Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PiS_ 2018 - 2019
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 10:05, 12 Kwi 2017    Temat postu:

--
Norman Macleod -- Kompozycje szachowe -- dwuchodówki

Dwie dwuchodówki -- autor: Norman Macleod - 1966 rok
--
1_2
diagram - 1
Mat -- w 2 posunięciach -- #2

Rozwiazanie: - 1. Kc4! - grozi - 2. Hc5#
1. ... Wxd6+- 2. Sd5#
1. ... Kf5 --- 2. Wa5#
1. ... Gg3+- 2. Sce4#
1. ... d2+ -- 2. Se2#

Super dwuchodówka -- Biały król - wchodzi pod szachy - 1. Kc4!!


Cichy wstęp - 1. Se7 - tempo

Rozwiązanie: - 1. Se7! - tempo
1. ... Gg5 -- 2. Wd5#
1. ... Ge5+- 2. Wd6#
1. ... Gd4 -- 2. We3#
1. ... Gxe7 - 2. Wxe7#
1. ... Ke5 -- 2. He1#

Kapitalna konstrukcja zadania -- zadanie nadaje się do konkursów
zadaniowych , mała ilość bierek na diagramie.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 10:24, 12 Kwi 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 10:51, 17 Kwi 2017    Temat postu:

-
Parys
17 kwietnia o godz. 6:18

Myślę że wywiad red Podgórskiej z prof Mikołejko –
w ostatniej Polityce – wiele wyjaśnił, w kazdym razie ujął
w słowa to co wielu z nas czuło.
Mam do Was pytanie: jakiego koloru jest arbuz?

Jeżeli ktoś odpowiedział że zielony – pomylił się. Wystarczy go rozkroić aby
zobaczyć prawdziwy kolor. I taka jest demografia polskiego społeczeństwa.

Ta wierzchnia warstwa – kilkanaście procent – czuje się europejczykami,
broni TK, Konstytucji, niezależności sądów, prokuratorów, widzi destrukcję
WP, broni interesu kobiet, jest przeciwna przemocy w rodzinie.
Widzi demolowanie Polski przez tego korniszona i jego zgraję.
Czyta kilkanaście książek rocznie, interesuje się polityką, i widzi
w która stronę zmierza taka polityka. Widzi ale nic nie może zrobić –
jest „gorszym sortem”, prawie zdrajcami.

Ale „miąższ” – jest totalnie inny. Nie przeczytał żadnej książki w ostatnim
roku (niektórzy od ukończenia podstawówki), nie czytał ani Konstytucji
ani Biblii (Wałęsa niestety tutaj sie lokuje), nie słyszał nigdy o TK,
nie wie totalnie nic poza tym co ksiądz powie na kazaniu albo usłyszy
w Radio Maryja. Jest to bezmyślna pulpa ugniatana i formowana przez
proboszczy. Owieczki karmione i dojone przez księży. Ta pulpa ma prawa
wyborcze, dane jej w wierze że jest rozumna i potrafi samodzielnie mysleć –
niestety to księża nią kierują, napełnią berety propagandą a potem w
kolumnie pielgrzymkowej, z krzyżem na przodzie, do urn wyborczych.
Czy można ich zmienić – nie można. Są kompletnie odcieci od świata
zewnetrznego, wierzą w „zamach smoleński” i Maryję Zawsze Dziewicę,
koniec, kropka. Muszą wymrzeć, ale nowe pokolenie już jest formowane.
Napewno nie bedzie takie liczne, ale bedzie. Zawsze jest jakiś procent
leniwych umysłowo lub „uduchowionych”.

Rozkwit nacjonalizmu w Europie, rządy Trumpa, militaryzacja Chin –
nie wróży niczego dobrego.
Cholera, żeby chociaż był jakiś bóg do którego mógłbym sie pomodlić –
ale niema, to może chociaż do „czarnej dziury”?
PS. dezerter83 – nie podchodź, bo ugryzę.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 13:18, 01 Maj 2017    Temat postu:

--
Serduszko -- wersja 2010


Diagram -- 1
mat w 2 posunieciach --- szachy dla reklamy i --> Andrzeja Dudy

Rozwiązanie:
1. Gf7! - grozi - 2. Wd5 - mat
1. ... Sc7 --- 2. Hd4#
1. ... Sxd6 -- 2. d4#
1. ... Kxd6 - 2. Hf4#
1. ... Gxd6 - 2. He3#



Diagram -- 1
Mat w 2 posunieciach ---> 2 -- rozwiązania -
- 1. Hg4! -- oraz -- 1. He2!
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 13:21, 01 Maj 2017    Temat postu: Re: PiS

--
Wielochodówka z rozwiązaniem - ----> diagramowym

[link widoczny dla zalogowanych]
-

Diagram --- 1
Mat w 5 posunięciach --- #5

1. Hg8+ - Kxg8
2. Se7+ - Kh8 -- -- diagram --- 2
3. Sf7+ -- Wxf7
4. Wxc8+ - Wf8
5. Wxf8 - mat -- diagram - 3

--
2_3
Diagram -- 2
1. Hg8+ - Kxg8 - 2. Se7+ - Kh8 -- -- -- 3. Sf7+ - Wxf7 - 4. Wxc8 - Wf8 - 5. Wxf8 - mat

Przez pokazywanie pozycji szachowych na diagramach jest większa
możliwość reklamy szachów jak i edukacji szachowej.

To zadanie jest często umieszczane na powyższej stronie szachowej.
Zadanie ma już 266 lat - gdyż powstało 1750 roku.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 15:14, 08 Maj 2017    Temat postu:

--
8.05.2017
poniedziałek

Macron i polski grajdołek
Jan Hartman

Cały świat świętuje zwycięstwo „normalnego” kandydata w wyborach
prezydenta Francji. Po traumie, jaką było zwycięstwo Trumpa w USA,
wstąpiła w nas nowa nadzieja. Być może nie jesteśmy jeszcze skazani
na Trumpów/Kaczyńskich, a Unia Europejska i
demokratyczna cywilizacja polityczną przetrwają.

Oglądając przemówienie Macrona godzinę po ogłoszeniu sondażowych
wyników wyborczych, miałem świadomość, że będą go słuchać setki
milionów ludzi na całym świecie, a informacje prasowe na temat nowego
prezydenta Francji z zaciekawieniem przyjmą miliardy osób.
Za kilka tygodni większość ludzi umiejących czytać i pisać na całym globie
będzie znało nazwisko Macron. Taka jest potęga polityczna Francji –
wynikająca jej wielkiej kultury i wspaniałej historii, a w mniejszym stopniu
z jej gospodarki.

A przecież Francja jest tylko półtora razy większa od Polski! Czy jej znaczenie, autorytet, zainteresowanie, jakie budzi na świecie, jest w związku z tym pięć albo dziesięć razy większe niż to, jakim darzy się w świecie Polskę? Cieszylibyśmy się z takich proporcji, ale daleko nam do nich. Nikogo nie obchodzi w szerokim świecie, kto jest prezydentem Polski. Interesowało to ludzi zaledwie raz, w 2006 roku, gdy świat obiegła zabawna wiadomość, że prezydentem i premierem w dalekim kraju są bliźniacy. Wybory w roku 2015, w których – taka samo jak teraz we Francji – rozstrzygało się, czy Polska pójdzie w stronę populizmu i obskurantyzmu, czy pozostanie na kursie demokracji konstytucyjnej, były zupełnie lokalnym wydarzeniem, interesującym poza Polską może jeszcze dla kilkudziesięciu milionów notorycznych pożeraczy politycznych newsów.

Jakie to smutne, że Polska dla świata to taki daleki kraj, który dostał się do Unii i ma dziś poważne kłopoty z demokracją. Dla koneserów są jeszcze takie bonusy jak sejmowe uchwały na cześć objawień fatimskich, komiczne głosowanie 27:1 w wyborach przewodniczącego Rady Europejskiej, przeciwko Polsce samotnie zwalczającej jedynego liczącego się za granicą polskiego polityka. To są informacje „z ostatniej strony”, mające wartość ciekawostek z dziedziny politycznego folkloru. Gdyby nie paru wielkich artystów i sportowców, nie byłoby nas w świecie wcale. Ani jednej silnej marki, ani jednego intelektualisty, którego chciano by tłumaczyć na języki świata, ani jednego męża stanu, o którym mówiono by w świecie z szacunkiem. Nikogo nie obchodzimy, nikt nas nie szanuje i doprawdy mało kto nas lubi. A zresztą czy i my kogokolwiek lubimy? Przecież jesteśmy najlepsi, to po co mamy się na innych oglądać?

Dla polskiego patrioty, którym jakoś z biegiem lat czuję się coraz bardziej (efekt przekory?), ten stan rzeczy jest bolesny i frustrujący. Tym bardziej że pamiętamy czasy, gdy było inaczej – gdy nazwisko Wałęsa budziło globalne zainteresowanie i pozytywne emocje, tak jak dzisiaj nazwisko Macron. Dwa razy, w latach 1980 i 1989, byliśmy jak pół Francji! To był nasz gwiezdny czas.

I roztrwoniliśmy to. Po ćwierćwieczu męczącej i mało estetycznej nauki demokracji ostatecznie wpadliśmy na mieliznę. Nasz statek tkwi uwięziony w jakiejś mało znanej zatoczce, a przepływające pełnym morzem karawele nawet nie zwracają uwagi na nielicznych rozbitków wymachujących europejską flagą. Nie ma nas. Po prostu nas nie ma. Rozpacz mnie ogarnia, gdy wracam z wielkich stolic świata do naszego grajdołka, do tego zaścianka na marginesie Europy, gdzie tematem dnia mogą być paranoiczne wołania rządu o uznanie wypadku lotniczego sprzed siedmiu lat za zbrodniczy zamach albo wypowiedź operetkowego dyktatora, że niepopierający go obywatele są ludźmi „gorszego sortu”. To, czym tutaj żyjemy, jest bardziej niż żałosne, a poziom naszego życia publicznego, w porównaniu z wielkimi demokracjami Zachodu, sprawia, że wykształceni ludzie skrywają twarze w dłoniach – ze wstydu.

A przecież nie musiało tak być! Gdyby Polska miała następców dla Wałęsy, Geremka, Skubiszewskiego, którzy tworzyli nasz wizerunek kraju poważnego i postępowego albo – jak w przypadku Wałęsy – bardzo ciekawego i obiecującego, moglibyśmy już naprawdę być częścią Zachodu. Niewiele brakowało, a znaczylibyśmy dla świata tyle co Hiszpania albo Holandia. Coś by o nas wiedziano, za coś by nas szanowano. Ktoś by się z nami liczył.

A jednak wszystko diabli wzięli. Nadal jest „Holland?”, „No, Poland”, „A… Poland…”. Ten do bólu znany każdemu, kto jeździ po świecie, dialog, wciąż, każdego dnia, odbywa się tysiące razy. I nie widać żadnych szans, aby miało się to mienić. Uchodzimy za kraj mentalnie zacofany, klerykalny, zakompleksiony, tym natarczywiej domagający się uwagi i szacunku, im mniej ma na arenie międzynarodowej do zaoferowania. Docierające za granicę informacje z Polski pisowskiej każdego dnia to potwierdzają. Gdy słyszę, jak Szydło, Duda i Kaczyński opowiadają, jak to właśnie zaczęliśmy się liczyć w świecie, mam wrażenie, że za tym cynicznym łgarstwem kryje się jakieś szaleństwo. Może ci ludzie naprawdę wełgali samym sobie coś takiego? Może udają nawzajem przed sobą, że w to wierzą? Psychologa zakłamania to zaiste jakaś diabelska dziedzina wiedzy.

Takie to smutne refleksje zranionego patrioty towarzyszyły mi w wieczór wyborczy. A wieści z Polski tego dnia? Kancelaria Prezydenta informuje, że prezydent RP odwiedził fabrykę traktorów. Swoją drogą, jaki procent ludzi na świecie odróżni na mapie, gdzie Polska, a gdzie Białoruś? Na pewno ponad 50! Bo połowa strzelających utrafi na jedno z dwóch, a w dodatku ktoś tam jeszcze coś wie. No więc może nie ma co się martwić? W końcu zawsze są jacyś gorsi od nas. Królowa obciachu nie mieszka jednak nad Wisłą.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 23:44, 10 Maj 2017    Temat postu:

Paweł Wrabec
10 maja 2017

Dlaczego usiadłem na jezdni Krakowskiego Przedmieścia, zatrzymując miesięcznicę smoleńską?
Siadając na jezdni, miałem poczucie, że tym może niewielkim, ale za to
konkretnym gestem mogę skutecznie przeciwstawić
się butnemu marszowi, fałszywej religijności, hipokryzji i nienawiści.

83. Miesięcznica Katastrofy Smoleńskiej.

83. Miesięcznica Katastrofy Smoleńskiej.

Youtube

Wkrótce siedmioro Obywateli RP stanie przed sądem jako podejrzani o to,
że 10 marca, siadając na jezdni, usiłowało „przeszkodzić w przebiegu
niezakazanego zgromadzenia mającego na celu oddanie hołdu ofiarom katastrofy w Smoleńsku”.

Jestem wśród nich i, jak chyba większość podejrzanych, odmówiłem składania
zeznań na policji, a teraz zastanawiam się, co powiedzieć w sądzie.
Uważam, że racja jest po naszej stronie. To nasze konstytucyjne prawa
pogwałciła policja, nie dopuszczając nas na miejsce prawidłowo zgłoszonej
i tym samym całkowicie legalnej demonstracji Obywateli RP pod Pałacem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Miejsce zgłoszone na naszą manifestację bezprawnie zawłaszczył dla swojego nienawistnego smoleńskiego kultu poseł Jarosław Kaczyński. Można więc śmiało powiedzieć, że siadając na jezdni, usiłowaliśmy wymusić na władzy przestrzeganie praw obywatelskich.
Tu nie może być mowy o winie

Jak do tych faktów ma się pytanie, które niechybnie padnie z ust sędziego:
czy oskarżony przyznaje się do WINY?

W mojej ocenie nie może tu być mowy o winie. Mój czyn postrzegam jako chwalebny i jestem niezmiernie dumny z mojego postępowania, bo siadając na jezdni, miałem poczucie, że tym może niewielkim, ale za to konkretnym gestem mogę skutecznie przeciwstawić się butnemu marszowi, destrukcji, fałszywej religijności, hipokryzji i nienawiści.

Bo tym wszystkim po trochu jest w istocie stworzona przez Jarosława Kaczyńskiego smoleńska sekta, która 10. dnia każdego miesiąca pod pozorem religijnych obrządków urządza obrzydliwy polityczny spektakl PiS. Od siedmiu lat pod Pałacem rozwija się kłamliwy mit o smoleńskim zamachu, zaczadzając ksenofobią i nienawiścią serca i umysły Polaków.

Dzieje się to przy wsparciu odprawiających smoleńskie msze kapłanów i milczącej wstydliwiej aprobacie większości kościelnych hierarchów. To stąd przy olbrzymim wsparciu rydzykowych mediów PiS czerpie swoją siłę, prowadząc kraj ku dyktaturze, ku faszyzmowi. To właśnie tu, pod Pałacem Namiestnikowskim, można temu dać skuteczny odpór i rozbroić ten założycielski mit PiS. Wierzę, że może to zrobić armia świadomych swoich praw obywateli.

Sitting pod Pałacem można postrzegać jako akt odwagi, desperacji lub szaleństwa. Nie uważam się ani za desperata, ani za bohatera. Jestem tatą dwóch dorastających synów i nie chcę, by żyli w dyktaturze, lecz w demokratycznym kraju, gdzie są przestrzegane prawa wszystkich obywateli. O taki kraj walczyłem przez pierwszą połowę mego życia.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 6:46, 13 Maj 2017    Temat postu:

-
7.05.2017 -- niedziela

Fiasko we Francji
Daniel Passent

Polityka zagraniczna PiS poniosła fiasko we Francji. Kaczyński,
Waszczykowski, Duda, Szydło, Szczerski i inni pożal się Boże architekci
naszej (?) polityki zagranicznej doprowadzili do tego, że każdy wynik
wyborów prezydenckich we Francji jest dla Polski szkodliwy.

Gdyby prezydentem została Marine Le Pen, toby oznaczało kurs prorosyjski,
Kreml rozmawiałby ponad naszymi głowami z Pałacem Elizejskim, a
ksenofobiczna polityka Frontu Narodowego nie oznacza niczego dobrego
dla Polaków (i innych cudzoziemców) we Francji. Antyeuropejska polityka
Le Pen jest zbyt drastyczna i zagraża interesom Polski.
W haśle „My pracujemy, oni kradną” – tymi „onymi” jesteśmy my.
Miła dla ucha PiS piosenka o suwerenności nie może zagłuszyć faktów:
ewentualne zwycięstwo kandydatki Frontu Narodowego nie leżało
w interesie Polski.

Sukces Emanuela Macrona to dla rządu PiS fatalna wiadomość.
Następny prezydent Francji jednym tchem wymienił Orbána,
Putina i Kaczyńskiego. Jeśli chodzi o wartości, to Macron wyraźnie
odciął się od polskiego rządu, posunął się daleko, ale w kampanii takie
rzeczy uchodzą. Kiedy zasiądzie w Pałacu Elizejskim, będzie może
bardziej wstrzemięźliwy, ale poglądów nie zmieni.

A te są dla polskiego rządu niekorzystne: Macron jest zdecydowanie
proeuropejski, dokładnie odwrotnie niż rząd polski. Ba, Macron jest
zwolennikiem Europy różnych prędkości – dokładnie odwrotnie niż
Kaczyński i jego otoczenie. Niezbyt wnikliwy prezydent Duda powiedział,
że teraz Francja będzie musiała się napracować, żeby odzyskać zaufanie
Polski. A minister Waszczykowski powiedział, że Macron będzie musiał
przyjechać do Polski i świecić oczami, „ciekawe, jak z tego wybrnie”.

Tymczasem jest dokładnie odwrotnie: to Polska musi odzyskać zaufanie
Francji utracone po „wykończeniu” (przez dr. Berczyńskiego?) caracali i
po serii krętactw na temat offsetu, po tym, jak uczyliśmy Francuzów jeść
widelcem, po aroganckiej wypowiedzi premier Szydło na temat prezydenta
Hollande’a etc. W dodatku Macronowi jest nie w smak, że fabryki
(i miejsca pracy) przenoszą się z Francji tam, gdzie koszty pracy
są niższe, czyli np. do Polski. W tej sprawie akurat będziemy się różnić.

W sumie sukces Macrona jest – niestety – porażką polskiej polityki
zagranicznej. Dlatego Warszawa ociąga się z gratulacjami.
Niech Macron się denerwuje, czy dostanie gratulacje z Polski.

W Trójkącie Weimarskim (Francja, Niemcy, Polska) jesteśmy najsłabsi
i izolowani – Paryż i Berlin rozumieją się i dogadują dużo lepiej bez nas,
a wygląda na to, że wbrew nam. Zwycięstwo Macrona jest natomiast
sukcesem Polski proeuropejskiej, otwartej, liberalnej i demokratycznej.
W pewnym sensie Francja uratowała Europę i głosowała w naszym interesie.
Dziękujemy Ci, Francjo!

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 6:48, 13 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 16:55, 28 Maj 2017    Temat postu:

-
22.05.2017 -- poniedziałek

Prawo i pięść
Daniel Passent

Kiedy mowa o bieżących wydarzeniach, przychodzi na myśl tytuł
filmu „Prawo i pięść” (1964, wg powieści Józefa Hena „Toast”).
W naszej rzeczywistości ścierają się bowiem prawo i pięść.

Kongres prawników (to à propos prawa) w Katowicach to wydarzenie
jak najbardziej godne uznania. To dowód, że jednak istnieją zalążki
społeczeństwa obywatelskiego. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby
uczestników było jeszcze więcej niż 1300, ale i tak czapki z głów.
Co prawda obie strony – władza i prawnicy – potwierdziły swoje
stanowiska i do zbliżenia nie doszło, ale prawnicy nie bali się uczestniczyć
w obradach i pokazali, że zamierzają bronić państwa prawa.
Ponieważ w trakcie przemówień przedstawicieli rządu i prezydenta doszło
do buczenia i masowego wychodzenia z sali, obrońcy władzy nie
omieszkali dać lekcji dobrego wychowania. Najpierw prowokują, potem
wychowują. „Brak szacunku dla prezydenta”, „skoro się zaprasza, to się
nie buczy i nie wychodzi”,

„to nie ma nic wspólnego z dialogiem” itd.

Rzeczywiście, buczenie nie jest zbyt eleganckie, zwłaszcza na cmentarzu,
co wprowadziła już kiedyś prawica przeciwko Bartoszewskiemu,
HGW i innym, to jednak wiele zależy od tego, gdzie i kiedy.
Nie popieram buczenia, kiedy przemawiają oficjalni goście, bo to tylko
przeszkadza mówić i słuchać (to było specjalnością prawicy w czasie
kampanii wyborczej Komorowskiego), nie popieram także obrzucania
jajkami (Liga Republikańska kontra prezydent Kwaśniewski),
ale wychodzenie z sali dopuszczam – dlaczego nie? Że nie można
uprawiać dialogu w pustej sali – to prawda, ale o żadnym dialogu nie
ma już przecież mowy. Rząd posunął się tak daleko w niszczeniu
praworządności, w obezwładnianiu i podporządkowywaniu sobie wymiaru
sprawiedliwości, że nie sposób wyobrazić sobie dialogu z pp. Ziobrą,
Jakim, Piotrowiczem i ich przełożonymi. Pozostaje kategoryczne „nie” i
walka w granicach prawa.

Sprawa druga: śmierć Igora Stachowiaka na komisariacie we Wrocławiu.
Wyrazy współczucia dla bliskich i słowa uznania dla TVN za zdobycie i
emisję nagrania z komisariatu. Gdyby nie było TVN – kto by to pokazał
w telewizji? Bo chyba nie TVP. Bestialska zbrodnia policjantów na
bezbronnym, bo już skutym w kajdanki zatrzymanym, to nie jest jedyny
przypadek. Przede wszystkim dzikusów było kilku (co najmniej sześciu),
co dowodzi, że nie mamy do czynienia z jednym bandytą, którego inni
chcieli powstrzymać – wręcz przeciwnie. Takie zdziczenie nie powstaje z
dnia na dzień.

Nie należy winić za to wyłącznie obecnego rządu, chociaż ministrowie
Błaszczak i Zieliński ponoszą największą odpowiedzialność polityczną
i co najmniej jeden z nich powinien zostać zdymisjonowany.
Usunięcie „z inicjatywy ministra Błaszczaka” jednego policjanta, podobno
bezpośredniego sprawcy, jest wprost niepoważne, to poszukiwanie kozła
ofiarnego. Powołanie specjalnej grupy dochodzeniowej nie budzi zaufania,
ponieważ policja OD ROKU dysponowała nagraniem i wykazała karygodną
opieszałość w wyjaśnianiu sprawy i dużą sprawność w jej kamuflowaniu
(znikający zapis monitoringu z tego dnia!). Policja, tak gorliwa w
rejestrowaniu najmniejszego zakłócenia ładu i porządku na Krakowskim
Przedmieściu, nie potrafi zagwarantować bezpieczeństwa człowiekowi w
jej własnej siedzibie. Ba, ofiara została aresztowana „przez pomyłkę”,
gdyż poszukiwany był ktoś inny. Wszystko to woła o pomstę do nieba i
absolutnie zasługuje na niezależne śledztwo oraz komisję parlamentarną.
Tu nie chodzi o jeden, izolowany, nieszczęśliwy przypadek, ale o żywotną
od lat „kulturę przemocy” w organach państwa, które mają gwarantować
bezpieczeństwo obywateli.


Wreszcie sprawa trzecia – niszczenie opolskiego festiwalu przez Telewizję Publiczną.
Podobnie jak Kongres Prawników, także niedoszły festiwal pokazuje
głęboki rozdźwięk pomiędzy władzą a przynajmniej znaczną częścią
środowisk niezależnych. Gdyby chodziło tylko o to, że jedna artystka,
Kayah, nie podoba się prezesowi Kurskiemu, konfliktu by nie było.
Ale Kayah była tylko pierwszą iskrą, która doprowadziła do
potężnej burzy, jaka wisiała w powietrzu.

Krok po kroku posuwa się cenzura w teatrach, w telewizji, w radiu.
Nie żadna lista proskrypcyjna, ale na zasadzie wiecie – rozumiecie,
wiadomo, kogo można pokazać, zaprosić (prof. Hartmana na przykład
nie wolno), zatrudnić, awansować. Krok po kroku, z żelazną
konsekwencją, realizowana jest linia partii i rządu, media publiczne mają
być na usługach władzy i żadna piosenkarka ani profesor nie mogą być
wyjątkami.

Jak nie prawo, to pięść.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 17:00, 28 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 23:50, 03 Cze 2017    Temat postu:

Loose blues - Jana Hartmana zapiski nieodpowiedzialne
--

1.06.2017 -- czwartek

PiS, czyli anarchopopuliści
Jan Hartman

http://www.problemista.fora.pl/posting.php?mode=reply&t=1580

PiS warcholi na oślep i nieprzytomnie. Hucpiarstwo idzie na wyprzódki z
ignorancją i brakiem elementarnej kultury prawnej i konstytucyjnej.
Zaiste, słowo „prawo” w nazwie partii władzy brzmi jak rechot szydercy.

Sąd Najwyższy wydał jednomyślny i całkiem oczywisty wyrok w sprawie
„ułaskawienia” pisowskiego szeryfa Mariusza Kamińskiego przez
prezydenta Dudę. Ani wina Kamińskiego nie budzi kontrowersji
(prowokacji wobec Leppera chyba nawet Kamiński się nie wypiera),
ani nikt rozsądny nie wątpi, że wyrok nieprawomocny nie jest jeszcze w
pełni wyrokiem i nie można skazanego nieprawomocnie ułaskawić.
Skutkiem prawnym nieprawomocnego wyroku jest samoistne jego
uprawomocnienie w razie braku apelacji. Zanim to nie nastąpi, skazanie
jest warunkowe i nie może być przedmiotem ułaskawienia.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 19:58, 12 Cze 2017    Temat postu:

12.06.2017
12 -- poniedziałek

Przekaz dnia

Daniel Passent

1. Referendum w sprawie konstytucji, lansowane przez
prezydenta Dudę, to zły pomysł. To stawianie wozu przed koniem.

Mówienie o tym, że obecna konstytucja jest napisana przez elitę,
a potrzebna jest konstytucja napisana przez lud, to populistyczna
demagogia. Może lud napisze także ustawę budżetową, ustawę o
zgromadzeniach? Polsce nie jest potrzebna nowa ustawa zasadnicza,
należy przestrzegać tej, która obowiązuje, a nie łamać i pisać nową.
Ale jeśli nawet taka jest wola suwerena z ulicy Nowogrodzkiej,
to kolejność powinna być następująca: najpierw badania opinii
publicznej i dyskusja ekspertów, potem komisja konstytucyjna
przygotowuje projekt, który zostaje poddany referendum.
Obecnie, przy panującej polaryzacji, nie ma warunków do
przygotowania nowej konstytucji.

2. Pomysł referendum w sprawie relokacji uchodźców przy okazji
wyborów 2019 r. – fatalny. Jego celem nie jest rozpoznanie opinii
społeczeństwa, która jest znana, tylko sukces PiS, zrzucenie z siebie
odpowiedzialności przez obóz rządzący i zapędzenie Platformy
do narożnika, uniemożliwienie wspólnej polityki Unii Europejskiej.
Wszystko to jest do pomyślenia, ale koszt społeczny ogromny:
wzrost nastrojów ksenofobicznych, jeszcze głębsza polaryzacja w
Polsce i w Unii Europejskiej.

3. Wizyta prezydenta Trumpa jest dla Polski korzystna, ale bez przesady. Prawie każdy prezydent USA składał wizytę w Polsce (a wizy jak były – tak są…). Ford, Nixon, Bush, Obama, teraz czas na Trumpa. Wizyta ta jest obustronnie korzystna. Trump osłabi wrażenie, że jest izolacjonistą i kasjerem, którego interesuje tylko 2 proc. PKB na obronność, powtórzy zobowiązanie wobec artykułu 5. (jeden za wszystkich – wszyscy za jednego), zatrze złe wrażenie po podróży na Bliski Wschód, zyska sympatię Polonii amerykańskiej, może liczyć na życzliwe przyjęcie w Polsce i usunąć na dalszy plan rzeczywiste problemy z Europą – przede wszystkim chłód na linii Waszyngton–Berlin, Paryż, Bruksela. Dla przywódców państw Międzymorza, którzy spotkają się wtedy w Polsce (Wrocław lub Warszawa), to photo-opportunity i hand-shake. Dla Polski – przede wszystkim starania o jak największe zaangażowanie USA i NATO na wschodniej flance NATO. Na pierwszy rzut oka – wszystkie strony na tej krótkiej (po drodze na szczyt G7 w Niemczech) wizycie skorzystają, a potem nastąpi powrót do rzeczywistości. Niestety, za tym wszystkim kryje się obustronna chęć osłabienia jedności Unii.

4. Kontrmanifestacja 10 kwietnia, w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, stanowiła świadome złamanie prawa, obywatelskie nieposłuszeństwo wobec pisowskiej Ustawy o zgromadzeniach uszytej na miarę cyklicznych miesięcznic. Ustawa ta nigdy nie powinna była zostać przyjęta, ogranicza wolność zgromadzeń i faworyzuje zgromadzenia oficjalne. Uznanie miesięcznic na Krakowskim Przedmieściu, które są przede wszystkim wiecami politycznymi, za akty religijne, to fikcja. A policja ma obowiązek stać na straży prawa (nawet niesłusznego).

Protestując przeciw Ustawie o zgromadzeniach i fikcji p
olityczno-religijnej, Obywatele RP działają w słusznej sprawie.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 6:22, 19 Cze 2017    Temat postu:

-
janadam48
18 czerwca o godz. 16:11


Dopóki pewien poseł z Nowogrodzkiej będzie rządził z tylnego fotela to tak będzie. On bezkarnie może wrzeszczeć z drabinki. To samo robi p.o. Premiera i Prezydenta. My zesrani ze strachu słuchamy naszych durnych opozycyjnych posłów i liczymy na to,że Unia coś pomoże. A tu bryndza PiS nie słucha nikogo. Ma w d…e wszystko i wszystkich. Panisko Kaczyński obraża wszyskich myślących inaczej. Stoi i wrzeszczy swoje imię, czy to jest normalne? Ten kacyk, uzurpator a nie żaden nadprezes pozwala sobie na coraz więcej! Jak długo będziemy tolerować taki stan rzeczy? Przytoczę tu fragment przyjacielskiej mowy tego bohatera narodowego,odważnego tylko w otoczeniu goryli opłacanych z naszych podatków. „Ci nowi barbarzyńcy nie szanują już niczego, co jeszcze niedawno wyznaczało ład społeczno-moralny, profanują majestat śmierci, szydzą z modlitwy, próbują pozbawić wierzących prawa do obecności w przestrzeni publicznej, drwią z tych, których boli, że w trumnie ich najbliższych są ciała innych ofiar. Tak zachowują się nasi najbardziej zajadli przeciwnicy wewnętrzni” – Jarosław Kaczyński (PiS).

Jeżeli chodzi o młodych to niestety wszyscy daliśmy ciała. Przykładów mają w bród. Prezydent, Premier i cała masa opozycyjnych sierot czekających na łaskę i dobre słowo od posła z Nowogrodzkiej. No i po cholerę się uczyć Misiewicze i Sadurskie pokazują jak będąc bezmózgowcem doisz w świetle prawa takie siano jakiego w normalnej pracy nie zobaczysz nigdy. Czy pan redaktorze myśli, że nasza młodzież tego nie widzi? Czym chcemy ich przekonać, że warto być uczciwym! Postawą Prezesa a może Piotrowicza?
W dupie mam takie państwo!
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 15:19, 20 Cze 2017    Temat postu:

--
[link widoczny dla zalogowanych] -- Radom

Serduszko -- wersja 2010


Diagram -- 1
mat w 2 posunięciach --- szachy dla reklamy i --> Andrzeja Dudy

Rozwiązanie:
1. Gf7! - grozi - 2. Wd5 - mat
1. ... Sc7 -- 2. Hd4#
1. ... Sxd6 - 2. d4#
1. ... Kxd6 - 2. Hf4#
1. ... Gxd6 - 2. He3#

ę

Diagram -- 1
Mat -- w 2 posunięciach ----> 2 -- rozwiązania -
- 1. Hg4! -- oraz -- 1. He2!
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 7:28, 22 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 22:25, 22 Cze 2017    Temat postu:

20 6 -- wtorek

Prezydent straszy przelewem krwi
Adam Szostkiewicz

W pisowskiej telewizji prywatnej prezydent Duda postraszył przelewem
krwi. Insynuował, że opozycja obywatelska chce podczas kolejnej
miesięcznicy sprowokować zamieszki i przelew krwi.

Duda wrócił do tezy z czasu kryzysu parlamentarnego sprowokowanego
w zeszłym roku nie przez opozycję, tylko przez pisowskiego marszałka
Sejmu. Doradca prezydenta, prof. Zybertowicz, ten od rozwibrowywania
Polski, ogłosił wtedy, że jeśli dojdzie do przelewu krwi, to będą
ją mieli na rękach… Schetyna i Kijowski.
Boże, jakich czasów dożyliśmy w wolnej Polsce: straszenia przez
demokratycznie wybranego prezydenta jednych obywateli innymi!
Co te jego słowa właściwie mają znaczyć? Czy są pogróżką?
Kolejnym sygnałem, że pisowski obóz władzy żyje w świecie
paranoi wietrzącej wszędzie spiski przeciwko sobie? Typowym
dla Dudy i innych polityków PiS mieleniem językiem bez pomyślunku?

Opozycja demokratyczna powinna wziąć pod uwagę, że podczas miesięcznicy czy innego pisowskiego wydarzenia publicznego ktoś niebędący w tej opozycji podszyje się pod sympatyka Obywateli RP lub innej opozycyjnej formacji i sprowokuje zamieszki, a nawet rozlew krwi. To klasyczne metody walki z opozycją w państwach niedemokratycznych. Pod tym pretekstem mogłyby się później posypać aresztowania i represje.
To niebywałe, że prezydent Duda mówi takie rzeczy o opozycji. Elementarną zasadą systemu demokratycznego jest istnienie legalnej opozycji antyrządowej. Nikt nie powinien być prześladowany tylko dlatego, że nie zgadza się z polityką obozu władzy, że ma inny ogląd sytuacji i w związku z tym protestuje publicznie, nawet w formie pokojowego nieposłuszeństwa obywatelskiego.

Prezydent straszący bez żadnych dowodów rozlewem krwi sprowokowanym przez opozycję zachowuje się jak przywódca autorytarny, wykluczający przeciwników politycznych z przestrzeni publicznej.
Niebywałe są też sposoby walki z obecną opozycją demokratyczną. Najpierw uchwala się dzięki bezsilności opozycji ustawę naruszającą konstytucyjną gwarancję wolności zgromadzeń i wolności słowa, a następnie szykanuje się na mocy tej restrykcyjnej ustawy ludzi przeciwko temu słusznie protestującym.

Niebywałe jest zachowanie szefowej rządu, która na użytek zewnętrzny deklaruje, że w Polsce pod rządami PiS „praworządność ma się jak najlepiej”. Pani premier jakby nie rozumiała, że jej słowa podlegają niezależnej weryfikacji w kraju i za granicą. I że nie wszystkim można wmawiać swoją postprawdę w sprawie praworządności, uchodźców i pozycji międzynarodowej Polski pod rządami PiS.
To, co przejdzie na wiecach ludowych w Polsce, nie przejdzie na dobrze poinformowanych forach europejskich. Których zresztą pani Szydło dlatego unika, bo miałaby trudność z wciskaniem pisowskiej postprawdy, zwłaszcza, że nie zna żadnego języka zachodniego. A rozpaczliwe próby budowy „kontr-Unii” w UE pogłębią izolację pisowskiej Warszawy.
Wcale nie ma się z czego cieszyć. Wypowiedzi prezydenta i premierki są nieprzemakalne na rzeczywistość. Potwierdzają najgorsze spekulacje, że PiS dąży do konfrontacji z liderami UE, aby wykorzystać spór do wyjścia z Unii. Temu samemu prawdopodobnie służyć będzie wizyta Trumpa w Polsce, o ile do niej dojdzie.

Trudno uwierzyć, że to wszystko się dzieje blisko trzydzieści lat po odrodzeniu demokratycznego państwa polskiego. Frasyniukowi grozi się więzieniem, działaczce dawnej opozycji antykomunistycznej każe się na policji tłumaczyć, dlaczego protestowała przeciwko tolerowaniu neofaszystów w przestrzeni publicznej.
Jaka kara spotka Lecha Wałęsę, jeśli pójdzie na kontrmanifestację smoleńską? Rozpaczliwie trwonimy wspólny przecież dorobek pierwszych dekad naszej trzeciej niepodległości. Za to może nas spotkać ciężka kara: Polska słaba, bo izolowana, podzielona do rdzenia, nieszanująca praw, które sama ustanowiła, i ograniczająca prawa obywateli popierających legalną opozycję, może długo nie przetrwać, gdy jakiś niedźwiedź znów zechce nas bratersko przytulić.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 7:40, 23 Cze 2017    Temat postu: Re: PiS

--
Wielochodówka z rozwiązaniem ----> diagramowym

[link widoczny dla zalogowanych]
-

Diagram --- 1
Mat w 5 posunięciach --- #5

1. Hg8+ - Kxg8
2. Se7+ - Kh8 -- -- diagram --- 2
3. Sf7+ -- Wxf7
4. Wxc8+ - Wf8
5. Wxf8 - mat -- -- diagram -- 3

--
2_3
Diagram -- 2
1. Hg8+ - Kxg8 - 2. Se7+ - Kh8 -- -- -- 3. Sf7+ - Wxf7 - 4. Wxc8 - Wf8 - 5. Wxf8 - mat

Przez pokazywanie pozycji szachowych na diagramach jest większa
możliwość reklamy szachów jak i edukacji szachowej.

To zadanie jest często umieszczane na powyższej stronie szachowej.
Zadanie ma już 267 lat - gdyż powstało 1750 roku.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 8:18, 23 Cze 2017    Temat postu: Re: PiS

--
Wielochodówka z rozwiązaniem ----> diagramowym

[link widoczny dla zalogowanych]
-


Diagram --- 1
Mat -- w 5 posunięciach --- #5

1. Hg8+ - Kxg8
2. Se7+ - Kh8 -- -- diagram --- 2
3. Sf7+ -- Wxf7
4. Wxc8+ - Wf8
5. Wxf8 - mat -- -- diagram -- 3

--
2_3
Diagram -- 2
1. Hg8+ - Kxg8 - 2. Se7+ - Kh8 -- -- -- 3. Sf7+ - Wxf7 - 4. Wxc8 - Wf8 - 5. Wxf8 - mat

Przez pokazywanie pozycji szachowych na diagramach jest większa
możliwość reklamy szachów jak i edukacji szachowej.

To zadanie jest często umieszczane na powyższej stronie szachowej.
Zadanie ma już 267 lat - gdyż powstało 1750 roku.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 9:20, 23 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 13 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin