Autor Wiadomość
wladek
PostWysłany: Śro 17:27, 11 Sty 2017    Temat postu:

---
3
diagram -- 2
1. ... Hh4! - 2. Wg2 - Hxh2+ -- --_ teraz po - 3. Wxh2 - Wg1 - szach - mat

---
wladek
PostWysłany: Śro 17:14, 11 Sty 2017    Temat postu:

-
Konkurs kompozycji 2016

http://www.selivanov.ru/download/Magazins/SK/2016/originale132.pdf

Autor - F. Kapustin - Ukraina
---
1_2
diagram - 1
Mat w 2 posunieciach -- #2 --- --- 1. f8=S! - tempo - Gc8 - 2. b7xc8=S - szach - mat

Dwa razy promocja --- Skoczka

Solution: 1. f8=S! waiting
1. ... Bc8 - 2. bxc8=S#
1. ... Be8 - 2. Qxe6#
1. ... e5 -- 2. Qd5#
---
3_4
diagram - 3
1. f8=S! - e5 - 2. Hd5 - szach - mat -- -- 1. f8=S - Ge8 - 2. Hxe6 - szach - mat



Reyner - Steinitz , 1860
---

diagram - 1
Czarne wygrywają --- #3

Finał na 2 diagramie... i trzy

---
3
diagram -- 2
1. ... Hh4! - 2. Wg2 - Hxh2+ -- --_ teraz po - 3. Wxh2 - Wg1 - szach - mat

---
wladek
PostWysłany: Śro 8:56, 11 Sty 2017    Temat postu:

---
Nauka matowania - Skoczkiem i Gońcem!

Dziś na stronie --- Szacharnia -- mamy miniaturkę
---------------
2
Diagram -- 1
Białe matują w 6 posunięciach -- #6

1. Se8! - po - Sxe8 - 2. Kf8 - Sf6 - 3. Gg7 - szach - mat


1. Se8! - Sf5+
2. Kf8 -- Sxh6
3. Sd6! - Sg4
4. Sf7 - mat! --- diagram - 3


1. Se8! -- Se6
2. Kxe6 - Kg8
3. Sf6+ - Kh8
4. Gf8 -- h5
5. Kf7 -- h4
6. Gg7 - mat ---- Diagram -- 4

1. Se8! - Kg8
2. Sxg7 - Kh8
3. Kf6 -- Kg8
4. Sf5 -- Kh8
5. Gg7+ Kg8
6. Sh6 - mat --- diagram -- 5

--
3_4
Diagram - 3
1. Se8! - Sf5+- 2. Kf8 - Sxh6
3. Sd6! - Sg4 - 4. Sf7 - szach - mat

---

diagram -- 5
1. Se8! - Kg8 - 2. Sxg7 - Kh8 - 3. Kf6 - Kg8 - 4. Sf5 - Kh8
5. Gg7+ - Kg8 - 6. Sh6 - mat

Na diagramach mamy - 4 siatki matowe -- dwie po 6 posunięciach
jedna po 4 posunięciach. ---> jedna po 3 posunięciach .

Przez Poznawanie siatek matowych , szachista nabywa
technikę matowania szachowego.
--
wladek
PostWysłany: Śro 8:13, 11 Sty 2017    Temat postu:

-
Trochę związany pionek
Kompozycja szachowa ---- 25 lipca 2016

Jerzy Konikowski

Autor - Andrzej BABIARZ - Jasło 2015
---
1_2
Diagram --- 1
Mat w 4 posunieciach - #4 --- 1.c4 - b3 - 2. Kc3 - bxa2 - 3.Wd1 - a1=H - 4. Wxa1#


Komentarz autora:
Normalnie postawienie drugiej bierki pomiędzy figurą wiążącą
a królem przeciwnika rozwiązuje bierkę związaną.
Zadanie pokazuje wyjątek od zasady. 1. c4 !
( i nie jest możliwe 1…., bc3+ e.p. , bo pionek jest nadal ” trochę związany ” ! )
1. c4 - b3 - 2. Kc3! , ba2 - 3. Wd1! , a1~ 4. W:a1 - mat --- diagram - 2

http://www.blog.konikowski.net/2015/07/25/troche-zwiazany-pionek/

--
Paradoksy szachowe (198)
Nowości wydawnicze, Szkolenie w Polsce,
W roli trenera -- 10 stycznia 2017
Skoczek2

„Pierwszy krok do szachowego mistrzostwa” (…)
W książce znajdą Państwo opinie znanych zawodników i trenerów
szachowych, którzy wyjaśnili dlaczego taktyka szachowa jest
najważniejsza w szachach: --> GM Mateusz Bartel, GM Igor Stohl,
GM Bartosz Soćko, GM Michał Krasenkow, GM Dariusz Świercz,
GM Wojciech Moranda, GM Grzegorz Gajewski, GM Jacek Tomczak,
GM Kamil Dragun, FM Paweł Dudziński, FM Ryszard Bernard,
IM Marek Matlak; autor mistrz -- FIDE Maciej Sroczyński link

http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?f=24&t=6383

---
wladek
PostWysłany: Pon 11:11, 21 Mar 2016    Temat postu:

-
Przed końcówką jest debiut! (17)
Otwarcia, Teoria szachów -- 21 marca 2016
Jerzy Konikowski

Nie ma znaczenia, jak dobrze grasz – nie możesz spodziewać się
dobrych wyników, kiedy masz przegraną po debiucie.
Garri Kasparow, szachowy mistrz świata w latach 1985 – 2000

http://www.blog.konikowski.net/2016/03/21/przed-koncowka-jest-debiut-17-2/

W odcinku 16 przedstawiłem ważny – pod względem teorii debiutów
– pojedynek Wei-Navara, który obszernie skomentowałem
w piśmie Panorama Szachowa 1-2016.

We wczorajszej rundzie turnieju kandydatów byliśmy świadkami
również bardzo cennej teoretycznie w tym wariancie partii
Caruana-Nakamura, w której białe zastosowały energiczny plan ataku.

Grę Fabiano Caruanę miałem możliwość kilkakrotnie obserwować
w trakcie turnieju w Dortmundzie i jego wypowiedzi dla miejscowej prasy.
Pisałem o nim też wiele razy na blogu. np.

Inaczej postępują szachiści z ambicjami sportowymi, np. Fabiano Caruana
postawił wszystko w kierunku własnej kariery szachowej i konsekwentnie
dąży do osiągnięcia najwyższych celów. Jego wyniki sportowe świadczą,
że jest na właściwej drodze. Po niedawnym zwycięstwie w superturnieju
w Dortmundzie udzielił kilka wywiadów, w których dobitnie podkreślił
istotę intensywnego treningu przed każdym turniejem oraz wielką rolę
jego osobistego trenera Władimira Czuczełowa. Pracują razem
od 2010 i od 2012 trener towarzyszy mu w każdym silnym turnieju.

Władimir Czuczełow był także w Dortmundze i pomagał swojemu
podopiecznemu w solidnym przygotowaniu się do każdej partii.
Fabiano (rocznik 1992) w porównaniu z Radosławem (rocznik 1987)
zainwestował w swoją karierę sportową i korzyści tego są widoczne.
Oprócz światowych sukcesów turniejowych, młody arcymistrz rozgrywa
świetne partie i wnosi nowe idee w teorii debiutów. Po zwycięstwie
w Dortmundzie znalazł się jako trzeci szachista świata w klubie 2800.

Jednym słowem jest to przykład godny do naśladowania!
Źródło
Zobaczymy jak dalej potoczą się losy turnieju kandydatów
i czy Fabiano Caruana spełni oczekiwania swych fanów!
---
wladek
PostWysłany: Nie 13:02, 07 Lut 2016    Temat postu:

--
Autor : Jerzy Konikowski -- 1967

A
Diagram -- 1
Mat w 2 posunieciach --- #2 ---- --- 1. Se7! -- -- Kh6 - 2. Sf5 - mat

-----------------
2_3
-- Diagram -- 2
Pozycja po 1 posunieciu -- 1. Se7! --- --- 1. Se7 - Kf6 - 2. Sh5 - mat
-
Rozwiazanie

1. Se7! --- Kh6 --- 2. Sf5 --- mat ---> mały diagram - A
1. Se7 --- Kh8 ---- 2. Ge5 --- mat

1. Se7 --- Kf6 ---- 2. Sh5 --- mat --- diagram -- 3
1. Se7 --- Ke8 --- 2. Se6 --- mat

Solving -- to cos wiecej , niz swietna zabawa!

Nasi organizatorzy szachowi nie potrafia reklamowac Szachow.
Prosze ogladac strone Mistrzostw Europy...
Tam sie reklamuje politykow Sportowcow innych Dziedzin
a szachow czemu nie reklamuja , gdyz na szachach sie nie znaja.!

--
wladek
PostWysłany: Nie 12:59, 07 Lut 2016    Temat postu:

---
Czasopismo Szachowe MAT
3 sierpnia o 13:18 ·

Krótki wywiad z Marcinem Tazbirem!

Poniżej mój dzisiejszy krótki wywiadzik fejsbookowy ze świeżo
upieczonym mistrzem Europy niedowidzących i niewidomych.
Zapytałem arcymistrza Marcina Tazbira m.in. o jego ostry wpis,
który pojawił się niedawno na jednym z blogów...


Cześć Marcin, gratulacje za I miejsce na Mistrzostwach Europy.
Chciałem cię jednak zapytać o trzy sprawy:

1) Na blogu Jerzego Konikowskiego pojawił się wpis niejakiego Skoczka2
z pytaniem retorycznym: „Czy Marcin Tazbir jest niewidomy,
czy słabowidzący? Relacjonował ostatnie Mistrzostwa Polski i widział
wszystko doskonale…”. Jak się domyślam, w przypływie emocji
skomentowałeś ten wpis w niewybrednych słowach.

Pytanie 1) Jakie są kryteria startu w takich zawodach, tzn. jaką wadę
wzroku trzeba mieć, aby móc startować w tego typu turnieju?
Pytanie 2) Jaką ty masz wadę wzroku, która uprawniła cię do startu?
(nie musisz odpowiadać na to pytanie)
3) Czy nie żałujesz tego wpisu, który, co by nie mówić, wywołał spore kontrowersje?

Hej, dziękuję! Trzeba mieć z tego co wiem orzeczenie
o niepełnosprawności narządu wzroku wydane przez lekarza orzecznika
ze stemplem miejskiego ośrodka ds. orzekania o niepełnosprawności.
Takie oświadczenie mam od roku 2007, kiedy to zdiagnozowano
u mnie dość rzadką chorobę oczu. Stawałem na głowie, żeby dowiedzieć
się jak najwięcej o ewentualnych metodach leczenia w Polsce jak i za
granicą. Jak widać, grać w takich mistrzostwach mogłem już od dawna,
ale miałem opory moralne, czy mi w sumie wypada. Ludzie borykają się
z cięższymi dolegliwościami. Zasięgałem rady kolegów szachistów,
w tym kilku arcymistrzów, którzy powiedzieli w sumie jednym głosem,
że tak, mogę i powinienem grać.
Bałem się trochę ewentualnych niewybrednych komentarzy.

Wpis na blogu J. Konikowskiego przeczytałem na godzinę przed partią.
Odebrałem go jako podważenie mojej uczciwości, pewnego rodzaju
policzek, niewybredny atak. Zareagowałem bardzo ostro, prawdopodobnie
zbyt ostro. Zastanawiałem się, czy odpowiadać i w sumie chciałem
odpuścić. Przypomniałem sobie jednak wiersz
Z. Herberta „Przeslanie pana Cogito” i motto: „idź wyprostowany, wśród
tych co na kolanach”. Potem wiersz mówi też o tym, jaka nagroda
spotka niepokornego - a nagrodzą cię tym, co mają pod ręką -
chłostą śmiechu, zabójstwem na śmietniku'. I tak też jest, wiadro
pomyj wylano mi na głowę. Oglądam jednak w lustrze swą błazeńską
twarz, powtarzam sobie: czyż nie było lepszych?
Ja jakoś przeżyję ten zbanowany atak J. Konikowskiego i jego wiernych
popleczników.

Moja choroba to też wyzwanie, by stawiać czoła codziennym trudnościom.
Jest ona również moim przeciwnikiem, z którym walczę i który mnie
uodpornił na błahostki. A za taką uznaję codzienne nowe ataki ludzi,
którzy zwykle nawet boją się podpisać pod tym, co piszą.
Od ludzi, którzy mnie znają słyszę głosy poparcia oraz głosy zażenowania
ciągłymi atakami na moją osobę. Dziękuję Wam za to, bo często przy
sprawach problematycznych pod względem moralnym lubię wysłuchać
kogoś stojącego z boku, bardziej obiektywnie patrzącego na problem.

A wnioski po tych rozmowach są takie: szkoda, że nie napisałem
odpowiedzi bardziej stonowanej. I tylko za to mogę przeprosić,
nie za odpowiedź na kolejne insynuacje dotyczące mnie i moich
znajomych. A obecnie kolejne bezpardonowe ataki J. Konikowskiego
i jego świty najlepiej ukazują kim są. Chciałbym im z tego miejsca
podziękować - we dni, w których dzięki nim skakało mi ciśnienie,
grałem dużo lepiej. A co teraz napiszą, to już nie moje zmartwienie.
Prosiłbym też, żeby najlepiej nie wchodzić na bloga JK.
Tam nic nowego poza tym, iż jestem chamem, burakiem, leszczem,
oszustem, słabym grajkiem, kwazi-inteligentem, (...), się nie dowiemy.

--
wladek
PostWysłany: Nie 8:58, 23 Sie 2015    Temat postu: Re: Paradoksy szachowe - Fabiano

-
Arcymistrz nie musi być dobrym trenerem - ale może być?
Szachy w Polsce, Trenerzy i szkolenie ---> 23 sierpnia 2015
Krzysztof Kledzik

Na niniejszym blogu wielokrotnie zwracano uwagę, że trenerem w jakiejś
dziedzinie sportu nie musi koniecznie być osoba, która będąc
zawodnikiem zbierała same laury i zajmowała szczyty na podium.
Bywało tak w historii sportu, że wybitni trenerzy nie osiągali znaczących
sukcesów jako czynni zawodnicy, w przeciwieństwie do swoich
podopiecznych, których potrafili wykierować na wielkich sportowców.

Podobnie arcymistrz szachowy nie musi być dobrym trenerem, a być
może w ogóle nie sprawdzi się w tej roli. Ta znana prawda spowodowała
kiedyś burzę w polskim środowisku szachowym, a tymczasem
wspomnianą tezę potwierdza sam prezes Delega, który w numerze
4(52) 2015 czasopisma MAT powiedział wprost:
„…to, że ktoś jest arcymistrzem, nie oznacza, że jest trenerem
albo dobrym instruktorem, nie oznacza, że swoją wiedzę potrafi
w sposób jasny, prosty i przystępny przekazywać!”.

Myślę że prezes Delega dobrze zrobił, pokazując rozdźwięk pomiędzy
umiejętnościami zawodniczymi, a umiejętnościami trenerskimi w szachach.
To są przecież dwie całkiem odmienne dziedziny, a używając
modnego obecnie zwrotu, całkiem odmienne kompetencje.

Krzysztof Kledzik


Szachy --- uczą logiki

Nauka matowania Hetmanem!
-----------------

-- Diagram -- 1
Mat w 1 posunieciu --- #1

Nauka matowania na stronie www.szachowe.pl

Biały Hetman matuje --> trzy Razy
-
wladek
PostWysłany: Sob 15:03, 08 Sie 2015    Temat postu:

-
Czasopismo Szachowe MAT
3 sierpnia o 13:18 ·
Krótki wywiad z Marcinem Tazbirem!

Poniżej mój dzisiejszy krótki wywiadzik fejsbookowy ze świeżo
upieczonym mistrzem Europy niedowidzących i niewidomych.
Zapytałem arcymistrza Marcina Tazbira m.in. o jego ostry wpis,
który pojawił się niedawno na jednym z blogów...


Cześć Marcin, gratulacje za I miejsce na Mistrzostwach Europy.
Chciałem cię jednak zapytać o trzy sprawy:
1) Na blogu Jerzego Konikowskiego pojawił się wpis niejakiego Skoczka2 z pytaniem retorycznym: „Czy Marcin Tazbir jest niewidomy, czy słabowidzący? Relacjonował ostatnie Mistrzostwa Polski i widział wszystko doskonale…”. Jak się domyślam, w przypływie emocji skomentowałeś ten wpis w niewybrednych słowach. Pytanie 1) Jakie są kryteria startu w takich zawodach, tzn. jaką wadę wzroku trzeba mieć, aby móc startować w tego typu turnieju? Pytanie 2) Jaką ty masz wadę wzroku, która uprawniła cię do startu? (nie musisz odpowiadać na to pytanie) 3) Czy nie żałujesz tego wpisu, który, co by nie mówić, wywołał spore kontrowersje?

Hej, dziękuję! Trzeba mieć z tego co wiem orzeczenie o niepełnosprawności narządu wzroku wydane przez lekarza orzecznika ze stemplem miejskiego ośrodka ds. orzekania o niepełnosprawności. Takie oświadczenie mam od roku 2007, kiedy to zdiagnozowano u mnie dość rzadką chorobę oczu. Stawałem na głowie, żeby dowiedzieć się jak najwięcej o ewentualnych metodach leczenia w Polsce jak i za granicą. Jak widać, grać w takich mistrzostwach mogłem już od dawna, ale miałem opory moralne, czy mi w sumie wypada. Ludzie borykają się z cięższymi dolegliwościami. Zasięgałem rady kolegów szachistów, w tym kilku arcymistrzów, którzy powiedzieli w sumie jednym głosem, że tak, mogę i powinienem grać. Bałem się trochę ewentualnych niewybrednych komentarzy.

Wpis na blogu J. Konikowskiego przeczytałem na godzinę przed partią. Odebrałem go jako podważenie mojej uczciwości, pewnego rodzaju policzek, niewybredny atak. Zareagowałem bardzo ostro, prawdopodobnie zbyt ostro. Zastanawiałem się, czy odpowiadać i w sumie chciałem odpuścić. Przypomniałem sobie jednak wiersz Z. Herberta „Przeslanie pana Cogito” i motto: „idź wyprostowany, wśród tych co na kolanach”. Potem wiersz mówi też o tym, jaka nagroda spotka niepokornego - a nagrodzą cię tym, co mają pod ręką - chłostą śmiechu, zabójstwem na śmietniku'. I tak też jest, wiadro pomyj wylano mi na głowę. Oglądam jednak w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzam sobie: czyż nie było lepszych? Ja jakoś przeżyję ten zbanowany atak J. Konikowskiego i jego wiernych popleczników.

Moja choroba to też wyzwanie, by stawiać czoła codziennym trudnościom. Jest ona również moim przeciwnikiem, z którym walczę i który mnie uodpornił na błahostki. A za taką uznaję codzienne nowe ataki ludzi, którzy zwykle nawet boją się podpisać pod tym, co piszą. Od ludzi, którzy mnie znają słyszę głosy poparcia oraz głosy zażenowania ciągłymi atakami na moją osobę. Dziękuję Wam za to, bo często przy sprawach problematycznych pod względem moralnym lubię wysłuchać kogoś stojącego z boku, bardziej obiektywnie patrzącego na problem. A wnioski po tych rozmowach są takie: szkoda, że nie napisałem odpowiedzi bardziej stonowanej. I tylko za to mogę przeprosić, nie za odpowiedź na kolejne insynuacje dotyczące mnie i moich znajomych. A obecnie kolejne bezpardonowe ataki J. Konikowskiego i jego świty najlepiej ukazują kim są. Chciałbym im z tego miejsca podziękować - we dni, w których dzięki nim skakało mi ciśnienie, grałem dużo lepiej. A co teraz napiszą, to już nie moje zmartwienie. Prosiłbym też, żeby najlepiej nie wchodzić na bloga JK. Tam nic nowego poza tym, iż jestem chamem, burakiem, leszczem, oszustem, słabym grajkiem, kwazi-inteligentem, (...), się nie dowiemy.

--
wladek
PostWysłany: Pon 17:11, 03 Sie 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (127)
Kontrowersje, Szachy w Polsce --- 3 sierpnia 2015
Jerzy Konikowski

W sprawie przypadku Marcina Tazbira głos zabrał Ulrich Jahr - z Bydgoszczy
– instruktor szachowy od 8 lat współpracujący z szachistami niewidomymi.
Podstawowym kryterium dla turniejów szachowych osób z wadą wzroku
jest posiadanie zaświadczenia o przynajmniej II grupie inwalidztwa na
wzrok. Takie zaświadczenie wydaje w Polsce lekarz okulista posiadający
odpowiednie uprawnienia.

Drugą grupę inwalidztwa na wzrok mają osoby słabowidzące, niektórzy
widzą na tyle dobrze, że grają na normalnej szachownicy.
Pierwszą grupę inwalidztwa na wzrok otrzymują osoby ledwo widzące i niewidome.
W szachach grają oni w tym samym turnieju co słabowidzący.
Jednak wtedy partia jest rozgrywana na dwóch szachownicach,
bo niewidomy gra palcami i może dotykać bierek.

W Polsce jest wiele turniejów szachowych i warcabowych tylko
dla zawodników z I lub II grupą inwalidztwa.
Odpowiednie zaświadczenie o grupie inwalidztwa na wzrok
zawodnik musi posiadać przy zgłoszeniu do zawodów.

Zawodnika o nazwisku TAZBIR nie spotkałem dotychczas na turniejach
dla niewidzących, ale to jeszcze nie świadczy, że nie ma on
odpowiedniego zaświadczenia o inwalidztwie na wzrok.

Skontaktowałem się z przedstawicielem Stowarzyszenia CROSS
zrzeszającym słabowidzących i niewidomych sportowców.
Okazuje się, że Tazbir otrzymał w tym roku drugą grupę inwalidztwa na
wzrok i należy już jako szachista do Stowarzyszenia CROSS Warszawa.

/
Mój komentarz: Gdyby Marcin Tazbir na wpis
Czy Marcin Tazbir jest niewidomy czy słabowidzący?

Relacjonował ostatnie Mistrzostwa Polski i widział wszystko doskonale…
zareagował w sposób kulturalny, czyli wyjaśnił problem, to nie byłoby
całej awantury, która się stała głośna w wielu krajach i wywołała
tylko wielki nieśmak o naszej dyscyplinie.
Reakcja Marcina Tazbira wystawiła też odpowiednie świadectwo
Polskiemu Związkowi Szachowemu, który toleruje takowe
zachowania swoich wspólpracowników.

Najbardziej niepokojące jest to, że Marcin Tazbir uczestniczy w imprezach
z udziałem polskiej młodzieży. Tutaj jest wielkie niebezpieczeństwo,
że w sprawach problemowych może zareagować emocjonalnie tak,
jak to było po wpisie - Skoczka 2.

---
wladek
PostWysłany: Sob 8:54, 01 Sie 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (124)
Szachy w Polsce --- 31 lipca 2015
Jerzy Konikowski

Po ostatnim wpisie rozgorzała na blogu niezwykle ożywiona dyskusja.
Otrzymałem sporo prywatnych listów i nawet dwa telefony z Polski.
Inne osoby wpisały swoje komentarze.

Wielokrotnie podkreślałem, że ten blog jest prowadzony przez kilka osób.
Sam jestem odpowiedzialny za całość i moim zadaniem jest też
pilnowanie porządku i nie dopuszczanie do obraźliwych uwag.

W odcinku 123 Skoczek2 (nazwisko mi znane) przestawił pewną sytuację,
która go zadziwiła, zresztą jak i wielu innych Internautów.
Chodzi o stan zdrowia Marcina Tazbira. Sam nie mogłem
wypowiedzieć się w tej kwestii, więc napisałem uwagę:

W związku z licznymi zapytaniami Internautów w sprawie udziału
Marcina Tazbira w mistrzostwach Europy niewidomych lub słabowidzących
uprzejmnie informuję, że nie mam żadnej wiedzy w tej kwestii.
Proszę w tej sprawie zwracać się bezpośrednio do biura
Polskiego Związku Szachowego: 00-697 Warszawa,
Aleje Jerozolimskie 49
Telefon/Fax: +48 22 841-41-92, +48 22 841-94-60
Godziny urzędowania: poniedziałek-piątek: 9.00 – 17.00
biuro@pzszach.org.pl

Dla mnie tym samym ta sprawa została załatwiona.
Natomiast zaraz po tym nastąpił niezwykle „kulturalny” wpis
Marcina Tazbira, który wywołał wielkie oburzenie wśród Internautów.
Powody zostały wyjaśnione w dalszych komentarzach.

Mnie osobiście tekst Marcina Tazbira wcale nie ździwił. Jeszcze za
prezesury Tomasza Sielickiego młody człowiek wysłał email, pełny
niecenzuralnych epitetów pod moim adresem. Wysłałem go do
wiadomości kilku moim kolegom w kraju, aby poznali prawdziwe
oblicze tego zawodnika. Wszyscy odradzili mi polemikę z nim i publikację
tego niezwykle obraźliwego tekstu, który ośmieszyłby tylko polskie szachy!

---

Wladyslaw Kuciel --- 1 sierpnia 2015 19:46

Może to nie miejsce na ten post, ale chciałbym się odnieść do
bezprzykładnego prowokacyjnego ataku na Marcina Tazbira
(bezpośrednio na rzeczonym blogu nie mogę, gdyż zostałem
już tam dawno zbanowany) na blogu J. Konikowskiego, który
przypomina mi najczarniejszą retorykę stalinowskich uzdrawiaczy świata.
Niby to niewinne pytania o stan zdrowia arcymistrza, zawierające
insynuacje jakoby ten był oszustem, delikatnie podgrzewane przez
autora blogu, tudzież jego klakierów doprowadziły arcymistrza do
słusznego wybuchu złości, z którym w pełni się zgadzam, a nawet
uważam, że 'dyskutanci" zostali przez niego potraktowani wyjątkowo
łagodnie. Rada na nich jest, niestety tylko jedna: nie zwracać na nich
uwagi, co jest ciężkie, ale wykonalne.
Pozdrawiam, przede wszystkim Marcina.
--
wladek
PostWysłany: Czw 15:01, 30 Lip 2015    Temat postu:

--
Paradoksy szachowe (123)
Szachy w Polsce ---- 29 lipca 2015 --- Skoczek29
chess

(Fotografia z Internetu)

Czy Marcin Tazbir jest niewidomy czy słabowidzący?
Relacjonował ostatnie Mistrzostwa Polsk
i i widział wszystko doskonale…

---

http://www.blog.konikowski.net/2015/07/29/paradoksy-szachowe-123/

szachista -- 30 lipca 2015 o godz. 14:42

Marcin Tazbir nie jest osobą prywatną, lecz współpracującą z PZSzach.
Uczestniczy w imprezach z młodzieżą.
Brawo Panie prezesie Tomaszu Delega, ale otoczył się pan współpracownikami. Hańba!


--
wladek
PostWysłany: Śro 0:53, 08 Lip 2015    Temat postu:

-
Matowanie na diagramie

- Wielochodowki z rozwiazaniem
---
B

A

-- Diagram -- gora -- Roszada ---- --- Diagram -- ponizej -- 1. Kf3
Mat w 6 posunieciach -- #6 --- 1. Kf3! - Kxh7 - 2. We8 - Kh6 - 3. We7 ... 6. Wh5#
Mat w 6 posunieciach -- #6 -- Duza roszada prowadzi do --> mata. .. 6. Wa5#

Dwie podobne szesciochodowki -- siatki matowe - rowniez podobne...
--
wladek
PostWysłany: Śro 0:48, 08 Lip 2015    Temat postu:

---

Paradoksy szachowe (119
Kontrowersje --- 5 lipca 2015
Jerzy Konikowski

W biurze prasowym superturnieju w Dortmundzie przed każdą rundą
obecni dziennikarze, działacze i inne osoby oddają swoje typy odnośnie
ewentualnych rezultatów. Praktycznie wygląda to tak, że każdy wpisuje
na liście swoje wyniki, co kosztuje 1 Euro. Zwycięzca kasuje całość puli.

Moje typy do tej pory były około w 50% trafione.
Najczęściej wygrywają amatorzy!

Dzisiaj przy partii Nisipeanu – Caruana postawiłem wynik remisowy.
Okazuje się, że znowu się pomyliłem. Caruana w pięknym stylu pokonał
swego przeciwnika i z punktami 5.5 zagwarantował sobie po raz trzeci zwycięstwo!

Wielokrotnie pisałem na blogu, że Fabiano Caruana powinien być
wzorcem dla szachowej młodzieży. Ten młody człowiek postawił
na karierę zawodniczą i nie zaangażował się w jakieś prace
analityczne dla innych arcymistrzów.
Dla przypomnienia:

http://www.blog.konikowski.net/2015/07/05/paradoksy-szachowe-119-2/comment-page-1/#comment-168298


Komentarzy: 2

amator 6 lipca 2015

Partia pokazuje, ile znaczy dobre przygotowanie debiutowe! Caruana
ograł przeciwnika w debiucie. Z debiutu od razu uzyskał lepszą końcówkę.
Białe miały piona więcej, ale ich figury były sparaliżowane,
więc Nisipeanu musiał oddać piona. Czarne, mając wolnego piona
„a” wygrały z łatwością. Caruana powinien być wzorem dla naszej młodzieży.
Ale czołowy trener MASz znowu propaguje przeskakiwanie debiutów.
Jak zwykle, powołuje się na przykład Carlsena. W ostatniej rundzie
turnieju w Norwegii, Carlsen przegrał ze słabym Hammerem,
gdyż zagrał debiutową lewiznę czarnym kolorem. Nawet mistrz świata
nie może się obronić, gdy ma złą pozycję w debiucie.
Nie wszystko, co robi Carlsen jest godne naśladowania.
---

szachista 6 lipca 2015 o godz. 20:00

Amator ma rację. Caruana zalicza się do ścisłej czołówki
światowej i jego silną bronią są właśnie świetnie opanowane debiuty.
Niestety słabością polskich szachów są trenerzy MASZ, którzy głoszą
absurdalne teorie. Dlatego w pierwszej 100ce mamy tylko Wojtaszka,
który wielokrotnie podkreślał ważność debiutów.
Debiuty to wielka praca, o czym była na tym blogu wiele razy dyskusja.
Ale wygodni trenerzy MASZ wolą uniknąć jej i szkolą swoich
podopiecznych w fałszywym kierunku.
Dlatego nie możemy się doczekać „polskiego” Caruany.

--

Marius Ringwelski 6 lipca 2015

Warto jednak wspomniec, ze Włoski Zwiazek Szachowy płacił
Caruanie od lat 80.000 € rocznie.
W takich warunkach nie miał najmniejszej potrzeby,
zeby sobie gdzies poza sama gra jeszcze dorabiac.
--

at2 --- 7 lipca 2015

niestety do tak niewielu osób dociera że warunki gry u nas mocno różnią
się od warunków gry w wielu innych krajach – szczególnie na zachodzie.
oczekiwania zatem są wygórowane a pomocy dla zawodników
nie ma praktycznie żadnej…

---
mistrz --- 7 lipca 2015

Tak długo jak prezes Delega będzie się troszczyć tylko o swoją pensję
i członków zarządu, to nie będzie forsy dla naszych czołowych
zawodników i zawodniczek. Nie porównujmy naszej sytuacji z innymi
krajami. Nie narzekajmy na los i zróbmy najpierw porządek u nas.
--
wladek
PostWysłany: Wto 9:08, 07 Lip 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe - 120
Polemiki, Z życia PZSzach --- 7 lipca 2015
Jerzy Konikowski

Po ukazaniu się wpisu otrzymałem kilka zapytań od
Internautów w tej kwestii: z jakiej puli będą wykorzystane
pieniądze na te wynagrodzenia? Czy będą one pokryte
z ogólnej dotacji na szachy?
Odpowiadam: nie wiem!

Jeden Internauta podsumował problem: wg moich obliczeń
– vide materiały PZSzach koszt pensji biura + ZUS itp wynosi
około 500 tys. zł rocznie.

Pensje Członków Zarządu + prezesa to ponad 150.000 rocznie
do tego inne wydatki – czyli same honoraria będą kosztowały PZSzach
około 700.000 zł rocznie , więc podwyższą opłaty rankingowe i inne.

-

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group