Autor Wiadomość
wladek
PostWysłany: Pią 20:08, 21 Paź 2016    Temat postu:

---
Matematyka dla II klasy - Szkoły Podstawowej...
--

diagram - 1
Dodawanie -- I klasa --- 9 + 9 + 9 + 9 = 36
Na diagramie widac cztery skupiska - po 9 -- figur szachowych

--

diagram - 2
Dodawanie -- I klasa --- 8 + 6 + 8 + 6 = 28
czarne figury -- 8 + 6 = 14
Białe figury --> 8 + 6 = 14
-

Mnożenie -- 7 razy 7 = 49 -- pole _g7 oznacza - 49
---

diagram - 3
Mnożenie - pionki -- 5 razy 5 = 25
Gońce - czarne -- 4 razy 4 = 16
Białe Skoczki --- 3 razy 3 = 9
czarna Wieża -- ?
----
wladek
PostWysłany: Pią 15:48, 21 Paź 2016    Temat postu:

19.10.2016 -- środa


Nauczyciele chcą obalić rząd?
Dariusz Chętkowski

ZNP coraz mocniej atakuje Annę Zalewską. Dużo mocniej niż poprzednich ministrów edukacji. Do tej pory obowiązywała w Związku zasada, że atak musi być umiarkowany, ponieważ rząd nie ma nikogo lepszego. Trzeba się więc dogadywać, w żadnym wypadku nie niszczyć ministra, inaczej będzie jeszcze gorzej. Teraz ZNP kieruje się zupełnie inną filozofią.
W ostatnim wywiadzie Sławomir Broniarz już się nie hamuje w krytykowaniu Anny Zalewskiej. Uderza z grubej rury:

„Ona jest tylko biernym wykonawcą czegoś, co powstaje nie w jej głowie i nie na alei Szucha” (źródło tutaj).
Po takich słowach szanse na porozumienie się z panią minister spadają do zera. Tu chodzi o coś innego niż o wypracowanie kompromisu (uchwała Zarządu Głównego ZNP tutaj).

Albo związkowcy dostrzegli w ekipie PiS lepszego kandydata na szefa MEN (tylko kogo?), albo zaczęli myśleć szerzej i szykują sobie grunt do rozmów z ministrem, który nie byłby z PiS. Tylko że najpierw należałoby obalić rząd. ZNP zdaje się wchodzić w jakąś grę polityczną, bardzo ryzykowną, chociaż być może jedyną sensowną – zapewne związkowcy doszli do wniosku, że z PiS-em nie da się dogadać, więc trzeba atakować, wspierając tym siły opozycyjne.
To nawet ma ręce i nogi, jest tylko jedno ale – żeby nie okazało się, że ZNP wychodzi przed szereg, a nauczyciele myślą zupełnie inaczej, tzn. chcą się z rządem dogadać i jak najwięcej na tym zyskać.

--
wladek
PostWysłany: Śro 12:40, 19 Paź 2016    Temat postu: Re: Król Polski

-

Szachy - tradycyjnie posiadają - dwa Króle
--

diagram -- 1
Dwa Króle -- Biały Król w Augustowie -- - Kh7
Czarny Król -- w Toruniu -- Ke6

--

diagram - 2
Rozwiązanie zagadki -- szachowo - politycznej

Król - 1. Kh7 - gra na Kg7 ---> Grajewo
Król - Ke6 --> gra do - Warszawy - Kf5
Wieża - Chojnice - Wd7 - gra do - Kalisza - Wd4
Teraz nastąpiło - matowanie -Hetman w Słupsku - Hc8 -
zamatował czarnego Króla w Warszawie --> Kf5
Na diagramach mamy konika - zwanego - Skoczkiem - Sf7
który zamieszkał w OLSZTYNIE

Król - Zygmunt August –-> założyciel Augustowa

http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2016/10/18/chrystus-krolem-polski/?nocheck=1

=--
wladek
PostWysłany: Wto 23:01, 18 Paź 2016    Temat postu: Król Polski

-

Szachy - tradycyjnie posiadają - dwa Króle
--

diagram -- 1
Dwa Króle -- Biały Król w Augustowie -- - Kh7
Czarny Król -- w Toruniu -- Ke6

--

diagram - 2
Rozwiązanie zagadki -- szachowo - politycznej

Król - 1. Kh7 - gra na Kg7 ---> Grajewo
Król - Ke6 --> gra do - Warszawy - Kf5
Wieża - Chojnice - Wd7 - gra do - Kalisza - Wd4
Teraz nastąpiło - matowanie -Hetman w Słupsku - Hc8 -
zamatował czarnego Króla w Warszawie --> Kf5
Na diagramach mamy konika - zwanego - Skoczkiem - Sf7
który zamieszkał w OLSZTYNIE

Król - Zygmunt August –-> założyciel Augustowa


18.10.2016 -- wtorek

Chrystus Królem Polski?
Adam Szostkiewicz

Dzięki tak zwanym ruchom intronizacyjnym mamy nowy temat do debaty,
w jaką stronę zdąża Polska. Ruchy chcą, by ogłosić Chrystusa
,,Królem Polski’’. Ale w Kościele nie wszyscy tego pragną,
nie mówiąc o tych, którzy nie są katolikami.
Kościół ogłosi 19 listopada w Krakowie tzw. akt intronizacyjny.
W intencji kościelnej chodzi o akt religijny, ale są podstawy,
by się obawiać, że intronizacja w Krakowie nabierze znaczenia aktu
polityczno-państwowego i przyczyni się do dalszych podziałów
w społeczeństwie, które przecież nie składa się z samych katolików,
ale na przykład też protestantów.Ruchy urosły w siłę
w ostatnich latach, episkopat musi się z nimi liczyć.
Pozornie rzecz wygląda mało poważnie. Co nas obchodzą

kontrreformacyjne z ducha ruchy w Kościele katolickim.
To wewnętrzna sprawa katolików. Ale nie do końca tak jest.
Sprawa ma bowiem skutki polityczne. Dostrzegł to katolicki biskup
Andrzeja Czaja. W rozmowie z KAI w styczniu powiedział jasno:
,,Gdy ogłosimy, że Jezus jest Królem Polski, to będzie to akt polityczny,
bez zbawczego sensu. Uznanie Jezusa moim Królem zmienia moje życia
i ma wpływ na życie innych. Uznanie Jezusa Królem Polski
oznacza pomniejszenie Jego roli i znaczenia’’.
Biskup przywołuje argument z Ewangelii: ,,Jezus po cudzie rozmnożenia
chleba odrzucił władzę królewską na tym świecie, ale wyznał ją przed
Piłatem. Z tego można odczytać następującą wskazówkę – nie trzeba
intronizować Jezusa jak Króla Polski czy jakiegokolwiek innego kraju,
ale trzeba wyznawać Jego królewską godność przed współczesnymi
Piłatami, zachowując w życiu prawo Jego królestwa’’.


Kiedy akt intronizacyjny stanie się dzielącym społeczeństwo aktem politycznym?
Moim zdaniem, wówczas, gdy na uroczystości religijnej stawią się
prezydent RP, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu i inni dygnitarze
obecnego obozu władzy. Będzie to kolejnym przykładem,
że Polska pod rządami PiS staje się katolickim państwem narodu
polskiego, co jest sprzeczne z konstytucją, w której Polska jest
zdefiniowana jako demokratyczne państwo prawne,
w której państwo i Kościół są od siebie wzajemnie autonomiczne.

Kościół ogłosił tekst ,,aktu przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana’’,
który ma być odczytany w obecności władz państwowych w Krakowie Łagiewnikach.
http://episkopat.pl/jubileuszowy-akt-przyjecia-jezusa-chrystusa-za-krola-i-pana-2/.

Akt ma formę modlitewno-litanijną, można taki język różnie odbierać i
interpretować. Wyrażenia ,,Król Polski’’ nie ma,
lecz są sformułowania, których wymowa jest poddańcza.

Jeśli w sensie religijnym, proszę bardzo, to kwestia wiary, ale sens
religijny w dzisiejszej Polsce łatwo nabiera treści politycznej, a to już
kwestia polityki. Która może mieć dyskryminujące konsekwencje dla tych,
którzy nie są gotowi uznać ,,Twego Panowania nad Polską i całym naszym
Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i świecie’’. Którzy nie są gotowi ani
chętni, by Chrystus (czyli w praktyce katolicyzm) ,,królował nam
w szkołach, uczelniach, środkach społecznej komunikacji, urzędach,
miejscach pracy, służby i odpoczynku, w całym Narodzie i Państwie (sic!) Polskim’’.

W uszach wielu obywateli, także katolików, brzmi to źle. Jak apel
o państwo i społeczeństwo poddane nie tyle Chrystusowi (któremu
na poddaństwie ludzi, śmiem twierdzić, zapewne nie zależy, tylko na ich
zbawieniu bez przemocy), ile Kościołowi w przymierzu z obecną władzą polityczną.
Tylko że takie alianse ostatecznie wychodzą na złe i Kościołowi, i władzy.
---

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group