Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Daniel Passent
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 92, 93, 94 ... 97, 98, 99  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 19:18, 29 Sty 2019    Temat postu:

---
1_2
diagram - 1
Mat -- w 2 posunięciach -- #2 -- --1. Wc4 - Kf8 -- 2. Gh6 - szach - mat

1. Rc4! waiting
1. ... Kxf6 -- 2. Bd4#
1. ... Kd6 -- 2. Bf4#
1. ... Kxd8 - 2. Bb6#
1. ... Kf8 --- 2. Bh6#
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 16:05, 31 Sty 2019    Temat postu:

--
Bomba czy kapiszon?
30 stycznia 2019, środa, Daniel Passent

Bomba: taśmy Kaczyńskiego pokazały prezesa w innym świetle niż jego dotychczasowy wizerunek skromnego ideowca („do polityki nie idzie się dla pieniędzy”). Zanim prawnicy osądzą, czy taśmy ujawniły jakiekolwiek postępowanie Kaczyńskiego za niezgodne z prawem, możemy już teraz uznać, że ujawnione zostały praktyki niedopuszczalne.

Przede wszystkim zajęcie się deweloperką, intratnym biznesem przez partię polityczną, i to w dodatku rządzącą, która cały czas trąbi o patologiach i układach, jakie zwalcza. Nie dajmy się zwieść, że fundacja to jedno, Srebrna to drugie, prezes to trzecie itp. Poseł nie ma prawa do działalności gospodarczej. Poza tym, gdyby miliony trafiały okrężną drogą do PiS, to system finansowania partii politycznych zostałby zrujnowany. To jest zwykła przebieranka, na którą być może nie ma paragrafu, ale dobrze wiadomo, o co w tym chodzi.

Drugi skandal to stosunki PiS–Pekao SA. Stanowisko prezesa wielkiego banku państwowego z pewnością obsadzane jest faktycznie przez prezesa PiS i ewentualnie przez premiera. Prezes Krupiński od lat (PZU, Pekao) jest wybrańcem PiS. Taśmy Kaczyńskiego pokazały, że nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch. Jesteś prezesem, ale jesteś naszym prezesem. Integralność banku została naruszona, prezes Krupiński wie, co, a właściwie kogo kryje Srebrna. Wątpliwości budzi też fakt, że austriacki deweloper prowadził interesy z PiS „na słowo”, bez żadnej umowy, a chodzi o milionowe roszczenia. Gdyby cała ta afera dotyczyła Schetyny czy Kosiniaka-Kamysza, prokuratura już by u nich siedziała, a media rządowe szalały z zadowolenia. Ale jesteśmy w Polsce, w IV RP – tu prawo Newtona nie działa.

Kapiszon: po zatrzymaniu Bartłomieja M. & CO, pupila Macierewicza, a także rozgłosie wokół przygotowywanej bomby w „Gazecie”, oczekiwania były niewyobrażalnie wysokie. Nic poniżej fotografii prezesa z dymiącym pistoletem lub z nożem w ręku nie byłoby w stanie przekonać twardego elektoratu, że taśmy Kaczyńskiego to katastrofa. Dla nich, dla „partii i rządu”, dopóki nie pokazano, jak prezes płaci albo jemu płacą, dopóty prezes jest niepokalany, jest wzorcem z Sevre. Ich nic nie porusza, ale ich wiara w ojca założyciela zapewne została nadszarpnięta. Jeszcze kilka takich „kapiszonów” i pozycja prezesa ulegnie osłabieniu. Afera KNF, posady dla synów (w Banku Światowym), córek i chrześniaków, nepotyzm, wyrzucanie pieniędzy publicznych na partyjną propagandę – wszystko to się nawarstwia i może zmienić opinię części wyborców o PiS.
Nie można dziś powiedzieć „Polacy nic się nie stało”. Polska nie będzie już taka jak kilka dni temu. Taśmy Kaczyńskiego przybliżają naprawdę dobrą zmianę.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 17:16, 05 Lut 2019    Temat postu:

--


diagram - 1
Mat - w 2 posunieciach -- #2 --- -- 1. Hd7 - tempo

Solution: 1. Qd7! waiting
1. ... Kf8 - 2. Rxh8#
1. ... Kxh7 2. Sf6#
1. ... Qxh7 2. Qe8#
1. ... g6 --- 2. Qf7#
-
Solution: 1. Qd7! - tempo
1. ... Kf8 --- 2. Rxh8#
1. ... Kxh7 - 2. Sf6#
1. ... Qxh7 -2. Qe8#
1. ... g6 --- 2. Qf7#
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 22:23, 06 Lut 2019    Temat postu:

-
Kłamstwa srebrne i złote
5 lutego 2019, wtorek,
Daniel Passent

Prezydent Duda „ze zdziwieniem” przyjął słowa Donalda Tuska o
zorganizowanym kłamstwie za publiczne pieniądze jako o formie
przemocy. „O jakie kłamstwo chodzi?” – pyta prezydent i udaje Greka.
Nie wiem, co Tusk miał na myśli, ale gdyby mnie ktoś zapytał, to
znalazłbym kilka kłamstw. Na przykład dzisiaj, w 30. rocznicę
Okrągłego Stołu, prof. Andrzej Zybertowicz powiedział młodym ludziom,
że przy Okrągłym Stole władza podzieliła się władzą ze swoimi agentami.

Czy zdaniem prezydenta jego doradca mówił prawdę? Kilka innych zorganizowanych kłamstw: kłamstwa na temat III RP i „Polski w ruinie”. Kłamstwo, że ministrem obrony zostanie Gowin. Kłamstwo, że pl. Piłsudskiego w Warszawie musiał zostać wyjęty z gestii Urzędu Miasta ze względów bezpieczeństwa. Kłamstwa na temat Ognia i innych „żołnierzy wyklętych”. Kłamstwa na temat historii Solidarności. Kłamstwa na temat pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Kłamstwa w sprawie dronów i śmigłowców, które już dawno miały latać nad Polską. Kłamstwa w sprawie „zamachu” smoleńskiego. Kłamstwa w sprawie niezawisłej prokuratury, TK i TS. Kłamstwa w sprawie dr. G. Kłamstwa, które dzień i noc sączą media publiczne. Kłamstwa na temat stosunków polsko-ukraińskich. Kłamstwo, że ingerencje w muzea i ECS czynione są w imię prawdy. Nie wierzę, że pan prezydent o tym wszystkim (i jeszcze dużo więcej) nie wie. Można tracić kontakt z rzeczywistością, ale nie do tego stopnia.
Teraz zaczyna się nowy rozdział – srebrne kłamstwa. Premier Morawiecki powiedział dzisiaj, że taśmy „dowodzą uczciwości obozu PiS, widać wielką uczciwość po stronie prezesa PiS i prezesa NFOŚ” Kazimierza Kujdy. A także – iż należy się zastanowić, czy obrońcy austriackiego biznesmena (Gerald Birgfellner) „przypadkiem nie działają na jego szkodę”. Jest to największa wpadka PMM od czasu, kiedy palnął w Monachium bzdurę na temat ustawy o IPN i stosunków polsko-żydowskich. Jak może premier decydować, kto jest, a kto nie jest krystalicznie uczciwy, zanim wypowie się sąd?

Jak może wywierać nacisk na prokuraturę? Jak może szef rządu oceniać taktykę adwokatów w sprawie, która jeszcze nawet nie trafiła na agendę? I to w sytuacji, kiedy prokuratura podlega jego ministrowi, czyli jemu samemu? Jak premier może urabiać świadka? Oskarżać adwokatów, iż działają na szkodę ich klienta?

Niefrasobliwość prezydenta i premiera – to dopiero budzi zdumienie.
Tusk powiedział prawdę: kłamstwo państwowe jest formą przemocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 13:41, 07 Lut 2019    Temat postu:

--
Symetryczny diagram -->
6 lutego o godz. 12:07

6 lutego, 30 lat temu w Polaków wstąpiła nadzieje, że dwie równe strony usiadły przy wspólnym stole aby rozmawiać jak „Polak z Polakiem”. Inicjatorami i realizatorami tego spotkania byli dwaj wielcy i mądrzy generałowie, jedyni jakich mieliśmy w naszej historii. Wydawało się, że rozmowy odniosły niebywały sukces i zaszczepiły nadzieję wśród zgnębionego narodu. Niestety jedna ze stron, zwana opozycją i popierana przez kościół /chyba także przez obce służby i światową finansjerę/ okazała podła i zdradziecka. Uznała się za zwycięzcę, dyskredytując i unicestwiając swojego stołowego partnera i cały okres Polski Ludowej z jej błędami i niebywałymi sukcesami. Kraj stał sie kolonią obcego kapitału, bez własnej gospodarki, przemysłu, kultury, rządzony przez kler i reakcyjną solidarnościową partię nieuków, miernot, malwersantów i oszustów.

W sumie przez tę zdradę i historyczne oszustwo Polacy stracili co najmniej
2 biliony dolarów, sprowadzeni do roli satelity, kraju okupowanego przez
obcą armie narzucającą samobójczą wojnę z najbliższym sąsiadem.
Niestety już odwrotu nie ma.
Dla mądrych ludzi pozostaje tylko uznanie i chwała dla generałów
Jaruzelskiego i Kiszczaka. Może kiedyś staną na pomnikach.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 13:49, 07 Lut 2019    Temat postu:

-
slima11
6 lutego o godz.

Panie Redaktorze.Kłamstwo i głupota to skandale wszechświata.
Ale kłamie każdy od rana do wieczora.W dobrych i złych intencjach.
Unych intencje są nie standardowe i mają charakter zorganizowanej
szczujni.Kłamstwo to jedno, a drugie najważniejsze ,to co komu w duszy
gra.?Przeraża to ,że premierem jest człowiek ,który był wychowany
w atmosferze negacji Okrągłego Stołu.Czyli ,chcicy, aby polała się krew.
I do dziś mamy Solidarnść Walczącą!!!!Dalej strach pisać,aby nie wykrakać.

-------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 9:43, 11 Lut 2019    Temat postu:

-
-Opozycjo, tylko nie zepsuj!
8 lutego 2019, piątek, -- Daniel Passent

Zmarł mecenas Jan Olszewski, wybitny prawnik, nieustraszony obrońca działaczy opozycji w PRL, wyrazisty polityk, późniejszy premier, jedna z czołowych postaci prawicy. Pochylmy głowy w skupieniu.

Na naszym blogu satrustequi podał dziś rano wyniki sondażu dla Radia Zet. Wyniki poparcia społecznego): PiS 35,05, Platforma Obywatelska 32,2, Wiosna 11,98, Kukiz 5,75. Oczywiście, to tylko jeden z niezliczonych sondaży, jakie nas jeszcze czekają. Sytuacja, jak to mówią, „jest dynamiczna”. Zapewne wiosna straci jeszcze trochę swojego powabu, ale ciekawe, ile poparcia straci jeszcze PiS. Szczęście się od PiS odwróciło. Prawo i Sprawiedliwość nie przegrywa z mało wyrazistą opozycją, przegrywa z samym sobą. W opozycji tylko Robert Biedroń odkrył karty, przedstawił program, który może nam nie odpowiadać, ale przynajmniej jest. Liberalny obyczajowo i radykalny w sprawach państwo-Kościół, Kaczyński nie musi się Wiosny obawiać.
Bo też głównym zagrożeniem dla PiS jest sam PiS. Bo też spójrzmy na wydarzenia, które zagrażają partii Kaczyńskiego. Srebrna afera. Mniej więcej jedna trzecia wyborców popiera PiS, ale Srebrna nie może zniknąć. Ta sprawa będzie się ciągnęła, nawet przy największej życzliwości prokuratury Ziobry. Straty będą trudne do przewidzenia, niekoniecznie duże, ale będą.

Afera KNF. Mało ludzi rozumie, o co chodzi, ale 40 mln zł było do wzięcia. Ani Marek Ch., ani prezes NBP Glapiński, ani tajemniczy adwokat Kowalczyk z Częstochowy, ani wreszcie bankier Leszek Czarnecki nie są ludźmi Tuska, nie on ich mianował. Wygląda na to, że przychylność Kaczyńskiego pomogła Glapińskiemu, „Glapa” był ojcem chrzestnym Chrzanowskiego, ten promował Kowalczyka, do tego istniał jeszcze „plan” nacjonalizacji za 1 zł banku Czarneckiego. Sami swoi, ani śladu działania opozycji. Przeciwnie – to prezent z nieba.

A Srebrna? Owszem, tutaj można i trzeba mówić o roli „Wyborczej” i jej dziennikarzy, ale „dziennikarskie hieny” nie miałyby żeru, gdyby nie Srebrna – sto razy obgryzana, ale ciągle jeszcze to smakowity kąsek. Taśma Kaczyńskiego to kolejny cios w PiS, który nie jest dziełem opozycji. Niezależne media, z TVN i „Gazetą” na czele, nadały sprawie tylko zasłużony rozgłos. Reszta jest robotą PiS, najbliższego kręgu prezesa, „pani Basi”, zaufanego pana Kujdy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, dziś oskarżonego o współpracę z SB, co jest kolejną bombą w bunkrze PiS, także zdetonowaną nie przez opozycję.

A TVP, której informacja i publicystyka odbiera jakąś część poparcia PiS?
A chłód w stosunkach z Brukselą, Berlinem, Paryżem? Owszem, w Waszyngtonie mamy swoje pięć minut i to się może podobać, ale już słyszymy o klienteliźmie, o tym, że jesteśmy koniem trojańskim Stanów w Unii Europejskiej, oraz ostrzeżenia, że Trump jest nieprzewidywalny i łaska pańska na pstrym koniu jeździ. W sumie: nadszedł czas żniw dla opozycji. Byle tylko nie zabrała się do roboty.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 7:32, 13 Lut 2019    Temat postu:

-

Solution: 1. Qb2! waiting
1. ... d6 [a] , cxd5 , Kc4 2. Qc3 [A] #
1. ... Kd6 [c] -- 2. Qa3 [B] #

Solution: 1. Qg7! waiting
1. ... d6 [a] , cxd5 [b] , Kc4 2. Qc3 [A] #
1. ... Kd6 [c] --- 2. Qf8 [C] #

Solution: 1. Qe4! waiting
1. ... d6 [a] -- 2. Rxa5 [D] #
1. ... cxd5 [b] 2. Qxd5 [E] #
1. ... Kd6 [c] -- 2. Qe7 [F] #



[b]Kompozycja szachowa
--- pozycje matowe w wielochodowce!

Autor : Wolfgang Pauly
Deutsche Schachzeitung 1906
45 Kurioses Schach 1975
---

Diagram --- 1
Mat w 4 posunieciach - #4 --- --- 1. Kf7!

Rozwiazanie

--------
1. Kf7 -- Kf5 ---- 2. h3 --- Kxf4 -- 3. d3! -- Kf5 - 4. Wf3 -- mat -- diagram -- 3
1. Kf7 -- Kh5 --- 2. Wg3 - Kxh4 - 3. f3! -- Kh5 - 4. Wh3 - mat -- Diagram -- 4

1. Kf7 -- Kxf4 -- 2. f3 ---- Kf5 --- 3. We6 - Kf4 - 4. Wf6 -- mat -- diagram -- 2
1. Kf7 -- Kxh4 - 2. h3 --- Kh5 -- 3. We6 -- Kh4 - 4. Wh6 - mat --- diagram -- 5


------- Siatka matowa --- 4. Wf6 - mat --- --- Siatka matowa --- 4. Wf3 - mat

2_3

1.Kf7 Kxf4 2. f3! Kf5 3. We6 Kf4 4. Wf6# -- 1. .. Kf5 2. h3 Kxf4 3.d3 Kf5 4. Wf3#


4_5

1. Kf7 -- Kh5 -- 2. Wg3 - Kxh4 ----- ---- ---- 1. Kf7 - Kxh4 - 2. h3 - Kh5 -
3. f3! -- Kh5 - 4. Wh3 - mat --- --- -- 3. We6 - Kh4 - 4. Wh6 - mat

Nauka matowania Wieza!
Dwie symetryczne siatki matowe -- Diagram -- 2 i diagram 3

jasny gwint
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 11:47, 13 Lut 2019    Temat postu:

--
Kapiszonem w dinozaura

11 lutego 2019, poniedziałek, Daniel Passent

Góra porodziła mysz – można powiedzieć po lekturze szumnie
zapowiadanej rozmowy tygodnika „Sieci” z prezesem Kaczyńskim
na czele. Okazała się ona kolejnym niewypałem albo – jak się teraz
mówi – „mokrym kapiszonem”. Przede wszystkim z powodu pytań,
które chyba pisała Madame Mazurek, a odczytywał je Jacek Karnowski.

Redaktor, czy to ze strachu, czy z onieśmielenia, że rozmawia z panem i władcą, jednym z najważniejszych mężów stanu w Europie, zapomniał ostrego, kąśliwego, napastliwego języka „Sieci”, gdzie przecież pisują nie lada szermierze, zamiast tego nie żałował wazeliny. Oto kilka „pytań” Karnowskiego, które powinny być przykładem dla studentów dziennikarstwa, cytaty:
Do wyborów parlamentarnych zostało niewiele ponad dziewięć miesięcy. Jak dziś, w pana ocenie, wyglądają szanse Prawa i Sprawiedliwości, a szerzej: Zjednoczonej Prawicy na odnowienie mandatu do rządzenia Polską?
Celem jest więc ponownie samodzielna większość?
Alternatywą [Kościoła – Pass.] jest koszmar rozpadającej się wspólnoty, piekło na ziemi.

PiS rzeczywiście stara się bardzo szybko reagować na różnego rodzaju skandale, realne lub wykreowane. Chodzi mi jednak o brak czegoś, co specjaliści określają „własną agendą”.
Czyli PiS to dinozaur z grubą skórą?
Ostatnio opozycja rzuciła czymś, co – jak sądziła – było szczególnie dużym kamieniem. Zapowiadano „najważniejszy dzień” w dziejach PiS, mówiono o bombie. Taśmy opublikowane przez „GW” okazały się jednak politycznym kapiszonem. Jaki jest pana komentarz do tej sprawy?
Sam fakt, że pana środowisko posiada jakąś własność, jest w oczach wielu komentatorów oskarżeniem.
Koniec cytatów. Dalej to samo. Red. Karnowski nie zadał ani jednego niewygodnego pytania, jak choćby czy nawet jeżeli nie naruszono prawa, to złamano niepisaną zasadę rozdziału polityki od pieniędzy, skoro prezes jest w fundacji, w spółce i w partii, nie zapytał, czy mianowany za wiedzą Kaczyńskiego prezes niedawno „spolonizowanego” banku Pekao SA powinien przylatywać do niego na gwizdek i omawiać gigantyczny kredyt dla spółki, która jest biedna jak mysz kościelna?

Chociaż „rozmowa” obejmowała szeroki wachlarz tematów – od afery KNF po film „Kler” – pewne tematy skwapliwie omijano, że wspomnę prezesa Kujdę czy ministra Andruszkiewicza z Młodzieży Wszechpolskiej.
Zamiast tego redaktor „Sieci” kupuje zapewnienia w rodzaju: „My nigdy nie sialiśmy nienawiści”. I to z ust człowieka, który mówił o tych, co stoją tam, gdzie ZOMO, o drugim sorcie, o komunistach i złodziejach czy o zdradzieckich mordach. No i, oczywiście, że wszystko jest zgodne z prawem. Nie ma żadnych finansowych relacji między fundacją a partią. Żadnych. To są dwie oddzielne instytucje. „Owszem, jestem obecny w jednej i w drugiej, ale relacji formalnych nie ma”.

Redaktor zadawala się „pytaniami” w rodzaju: i nigdy nie było?
Skąd mieliście pieniądze? A jak było? Czyli rzuca kapiszonami w dinozaura.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 20:26, 19 Lut 2019    Temat postu:

--
Morawiecki stchórzył
17 lutego 2019, niedziela, Daniel Passent

Moim skromnym zdaniem premier Morawiecki odwołał swój udział w
szczycie V4 (grupa wyszehradzka) w Jerozolimie bardziej ze względu
na zbliżające się wybory niż ze względu na to, że premier
Netanjahu obraził naród polski.

Mniejsza o to, czy premier Izraela, a potem ambasador Izraela,
kancelaria premiera Izraela, „Jerusalem Post” powiedzieli, że
„Polacy pomagali Niemcom”, „niektórzy Polacy pomagali”, „naród polski
pomagał” itp. Wiadomo, o co chodzi. Liczy się to, jak było naprawdę,
a jak było – świetnie opisał prof. Hartman na swoim blogu.
Kto chce dowiedzieć się więcej, może sobie poczytać znakomite prace
Barbary Engelking, Jana Grabowskiego i wielu innych. Badania nad
historią stosunków polsko-żydowskich rozwijają się w Polsce imponująco.
Żeby minister Gliński stawał na głowie i wymienił prof. Stolę, dyrektora
Muzeum Polin, i wszystkich innych dyrektorów, żeby wszystkie podręczniki
historii podawały tylko jedną, oficjalną, lukrowaną wersję historii,
ja wiem swoje: zostałem przez Polaków ocalony, a moi Rodzice zostali
przez Polaków zdradzeni. Koniec, kropka.

Dopóki nie uznamy prawdy, tak jak w sprawie żołnierzy wyklętych, dopóki minister edukacji (!) Zalewska będzie kręcić w sprawie, kto kogo zamordował w Kielcach, dopóty ten bezsensowny spór nauki z propagandą będzie trwał. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i tak jak inne narody rozliczyć się z przeszłością, zamknąć ten problem. Przyznać, że nie wszyscy byli święci. Nasz, polski rząd powinien wspierać niezależne badania, nawet jeżeli nie są one po jego myśli. Nie przejmować się tym, co napisze jakaś gazeta czy powie jakiś polityk, zaprzestać polowania na krzywdzące oskarżenia, a całą swoją energię skierować na ujawnianie i szerzenie prawdy historycznej.
Niedawno ukazała się bardzo interesująca książka Katarzyny Person, historyczki z Żydowskiego Instytutu Historycznego, pt. „Policjanci”, o policji żydowskiej (Żydowska Służba Porządkowa) w getcie warszawskim. Jest to książka bardzo bolesna, zwłaszcza dla Żydów, ale to jest jedyna droga, żeby pogodzić się z przeszłością. Tą drogą należy podążać.

Na tym tle rezygnacja premiera Morawieckiego z wyjazdu na szczyt V4 w Jerozolimie jest żałosna. Morawiecki stchórzył. Świadczy o tym, że polski premier ma kompleksy, obraża się w imieniu nas wszystkich. Zamiast tego należy zapoznać się samemu z historią Polski, pokazać Netanjahu, jak rozwijają się u nas badania i jakie są ustalenia poważnych historyków.
Tymczasem premier Morawiecki kierował się nadchodzącymi wyborami. Za chwilę wybory europejskie i parlamentarne w Polsce. PMM nie chciał narazić się swojemu elektoratowi. Wyborcy PiS są jednorodni etnicznie, jednorodni religijnie (to katolickie państwo narodu polskiego), a ich partia nie chce być przelicytowana pod względem patriotyzmu. Dla Morawieckiego ważniejsze są głosy prawicy niż dochodzenie prawdy.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 9:04, 23 Lut 2019    Temat postu:

-
Albo historia, albo polityka

22 lutego 2019, piątek, -- Daniel Passent

„Polityka historyczna” to termin wewnętrznie sprzeczny. Albo uprawia się historię, czyli badania naukowe, i opisuje rezultaty bez względu na ich polityczne konotacje, albo podporządkowuje się naukę polityce i wtedy np. „szuka się” oczekiwanych wyników, hojnie wspiera się te badania, muzea, wystawy i tych autorów, którzy zajmują „słuszną postawę” (np. klasową czy narodową), a pozostałych odsuwa się na margines. (Patrz prof. Dariusz Stola i Muzeum Polin, a przedtem prof. Machcewicz i Muzeum II Wojny Światowej). Doboru ludzi i pieniędzy dokonuje się według kryteriów politycznych, a nie merytorycznych. Fałszowanie historii widzieliśmy na masową skalę przed 1989 r. (scentralizowana edukacja, cenzura, awanse, paszporty), ale zjawisko to powraca. Tym ważniejsze są głosy przestrogi.

„Na historii nie zbuduje się marki kraju” – pisali po katastrofie z ustawą o IPN profesorowie Maciej Kisilowski i Anna Wojciuk („GW”, 1 sierpnia 2018 r.). Autorzy ubolewają, że wśród polskich elit panuje „głęboki konsensus” co do sensowności tzw. polityki historycznej, czyli budowania polskiej pozycji międzynarodowej na „naszej” narracji historycznej. Opozycja krytykuje co prawda wykonanie tej polityki, ale nie same jej założenia. „Jeśli tylko pana Świrskiego zastąpi ktoś sprawniejszy, z dobrym angielskim i kompetencjami marketingowymi, to karta polskiej polityki historycznej może się wreszcie odwrócić” – referują M.K. i A.W.

Tymczasem opieranie się na historii jako na fundamencie naszej pozycji jest „wyjątkowo słabym” pomysłem. Polityka historyczna nie pomoże zjednywać sobie sojuszników, inwestorów i partnerów handlowych – piszą Kisilowski i Wojciuk. „Fiksacje historyczne” psują krew, nie zjednują przyjaciół. Nie mają większego znaczenia w pozyskiwaniu inwestorów i partnerów handlowych. Polityka historyczna „staje się szczególnie kosztowna”, gdy rozbudza negatywne emocje wobec krajów potencjalnych inwestorów. Dobrym przykładem jest dylemat premiera Morawieckiego – jak grać na nastrojach antyniemieckich i jednocześnie zabiegać o niemieckie inwestycje?

Jeśli będziemy wybielać historię naszych przodków, to rzuci się na nas „armia zmotywowanych krytyków”, którzy podrasowaną narrację rozbiją w drobny mak. Zdaniem pp. Kisilowskiego i Wojciuk historia nie jest dobrym narzędziem budowy pozytywnej marki kraju, a lewica nie powinna dać się szantażować rzekomo obowiązującym konsensusem wokół polityki historycznej.
W tym samym duchu pisała profesor slawistyki Joanna Niżyńska z Indiana University (przedtem z Harvardu) w „Tygodniku Powszechnym”. „Przez ostatnie ćwierć wieku, zwłaszcza po debacie o Jedwabnem, tworzyliśmy w USA coraz lepszy obraz Polski. Po nowelizacji ustawy o IPN nasza praca legła w gruzach”. Nowelizacja odświeżyła wizerunek Polaka antysemity, w ostatnich latach „nieco osłabiony”. Poczucie zaufania między społecznością polską i żydowską, mozolnie budowane od końca lat 80., runęło jak domek z kart.
Rozmowa z Ruth, przyjaciółką autorki, uświadomiła jej, „jak ważne jest dla drugiej strony, żeby doświadczenie Żydów nie zostało zawłaszczone przez inne grupy i rozmyte w sądach o uniwersalnym cierpieniu”. (Patrz niedawny wywiad W. Waszczykowskiego o tym, jakoby Żydzi chcieli mieć monopol na ofiary i cierpienie w czasie II wojny).

Gdy ludzie godzą się na dialog, nie ma już miejsca na „targowanie się, kto przecierpiał więcej (nawiasem mówiąc czas, by Polacy zrozumieli, że w kolektywnym cierpieniu Żydów nie prześcigną), ani na forsowanie utopijnych narodowych wizji niewinności” – pisze prof. Niżyńska. I dalej: „Wszechobecny w polityce historycznej partii nacisk na kategorię narodu polskiego, którego heroizmu rzekomo nie rozumie świat, jest tragicznym w skutkach pomieszaniem pojęć. (…) Strach i wstyd uruchamiają z kolei mechanizmy kompensacyjne, politycznie instrumentalizowane, czego dowodem jest retoryka wstawania z kolan”. Jeżeli chcemy, by świat nas wysłuchał, musimy najpierw wziąć swoją historię na klatę, przestać się jej bać – pisze Niżyńska.

„Za Holokaust odpowiadają Niemcy, ale dzięki PiS, ustawie o IPN i dyskusji, jaka wokół tego się wywiązała, świat dowiedział się, ilu naszych rodaków mordowało Żydów wokół Holokaustu” – powiedział niedawno Radosław Sikorski („Rz”). „Brutalna prawda jest taka, że 90 proc. polskich Żydów zostało zamordowanych, a 90 proc. polskich katolików przeżyło. Więc PiS nie wygra z Żydami licytacji na martyrologię” – mówi. Od siebie dodam, że licytacja na martyrologię zaczęła się u progu Marca ’68, kiedy ludzie Moczara przypuścili pierwszy atak na Wielką Encyklopedię PWN, zwłaszcza za hasło „Oświęcim”, że fałszuje historię na korzyść Żydów. Dyrektor wydawnictwa wkrótce trafił na Dworzec Gdański i wyemigrował, ale to już inna historia. Na ten temat polecam „Zapiski z wygnania” Sabiny Baral w reżyserii Magdy Umer i w świetnym wykonaniu Krystyny Jandy (Teatr Polonia).

ZAPROSZENIE
Goście Passenta: Profesor Jan Hartman, dr Karolina Wigura i red. Łukasz Lipiński będą rozmawiać na temat najnowszych wydarzeń w radiu TOK FM, niedziela 24 lutego br. godz. 10.05
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 12:15, 26 Lut 2019    Temat postu:

--


diagram - 1
Mat - w 2 posunieciach -- #2 --- --- 1. Hd7 - tempo

1. Qd7! waiting
1. ... Kf8 - 2. Rxh8#
1. ... Kxh7 2. Sf6#
1. ... Qxh7 2. Qe8#
1. ... g6 --- 2. Qf7#
-
Solution: 1. Qd7! - tempo
1. ... Kf8 --- 2. Rxh8#
1. ... Kxh7 - 2. Sf6#
1. ... Qxh7 -2. Qe8#
1. ... g6 --- 2. Qf7#
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 17:09, 26 Lut 2019    Temat postu:

--
Mów pan do ręki

24 lutego 2019, niedziela, Daniel Passent

Istnieje w narodzie powiedzenie, zwrot: „Mów pan do ręki”, czyli nie zawracaj głowy, nie żadne brutto, nie bajeruj, nie opowiadaj, jaki ten mój samochód jest poobijany, jakie ma zdarte opony, ile przejechanych kilometrów ma na liczniku, tylko mów pan konkretnie – ile pan za niego daje? Tak rozumiem program wyborczy Zjednoczonej Prawicy, czyli PiS, czyli prezesa, czyli Kaczyńskiego. Ile pan daje za mój głos, ale konkretnie, ile „na rękę”? A PiS daje konkretną odpowiedź: 500 zł na pierwsze dziecko plus 1100 zł na trzynastą emeryturę w tym roku (dalej może być różnie), plus zwolnienie od podatku do 26 lat życia i Bóg wie, co jeszcze.

Jako pokusa dla wyborców jest to propozycja nie do odrzucenia. Jak mówi ta podlizucha – prezes Kaczyński dał nam wszystkim prezent, podziękujmy mu. (Ona ma za co dziękować). Koalicja Europejska już od dnia swojego urodzenia stoi pod ścianą. PiS na rękę nie przelicytuje, a co lepszego można wymyśleć? Większości wyborców nie interesują obiecanki w rodzaju: „liczba miejsc w żłobkach wzrośnie o 20 proc., skrócimy kolejki w służbie zdrowia i zbudujemy 500 km autostrad”.

Żadne trele morele, żaden syreni śpiew nie jest dla wyborcy milszy niż dyskretny szelest banknotów. Gotówka ponad wszystkim. Pieniądz dla wszystkich i dla każdego: dla młodych, którzy zaczynają pracę, dla tych, którzy nie mogą się zdecydować na dziecko, także dla emerytów, dla rencistów. Nawet tylko raz, w jednym roku – to więcej niż dotychczas. 1100 zł to może być lodówka? Palka? Nie na szkoły, nie na armaty, tylko prosto do portfela. I niech każdy decyduje sam, na co wyda swoje pieniążki. Na tym polega wolność wyboru, wolność w ogóle, bo człowiek biedny nie ma wyboru, a jak nie ma wyboru, to nie jest wolny.
Unia Europejska krzywo na nas patrzy? Mało kogo to obchodzi, nikt nie wierzy, że nas wyrzucą, nawet PiS nas stamtąd nie wyprowadzi.
Spółka Srebrna? Kto ich tam wie, na kradzieży nikt nikogo nie przyłapał, zresztą oni tam wszyscy mają ręce zwrócone do siebie, do wewnątrz. Od dawna wiadomo, że politycy kradną, a PiS przynajmniej dzieli się z narodem. Obiecali 500+ i płacą, obiecali 300 zł na początek roku szkolnego i wypłacili. Im można wierzyć. Inni też obiecują, nawet więcej, ale ten rząd udowodnił, że dotrzymuje obietnic, to po co go zmieniać?
Taśmy Kaczyńskiego – nic strasznego się nie stało, ten Austriak jest szemrany, chciał naciągnąć prezesa, ale Kaczor nie pęka i proponuje, żeby poszli do sądu. Widać ma czyste sumiennie. Komitet Nadzoru Finansowego, astronomiczne zarobki w NBP, aresztowanie kolejnych prezesów spółek? Tak trzymać! Trzeba tę stajnię Augiasza posprzątać.
A co proponują ci drudzy, z Koalicji Obywatelskiej czy Europejskiej? Na razie nic konkretnego, czyli na rękę. Podczas kiedy oni żarli się między sobą, PiS nie tracił czasu, i teraz dzień i noc będą powtarzać: 500+ tysiąc sto plus podatek plus to i jeszcze tamto. No i pamiętajmy: to są Polacy. Nie jacyś tam „Europejczycy”, tylko koalicja polska przeciw koalicji niepolskiej, tęczowej, gejowskiej.

Jak Platforma i postkomuna chcą sobie zawracać głowę Europą, Izraelem, Żydami – to ich sprawa, dla nas liczą się fakty, czyli ile konkretnie dostaniemy, tu i teraz, na rękę. Europa jest daleko – kasa jest blisko. Trybunał Konstytucyjny? Sąd Najwyższy? To jakieś byty abstrakcyjne, dalekie, a przystanek autobusowy ma być blisko, żeby do miasta, do szkoły, na targ i do kościoła dojechać.
Schetyna i spółka będą szli, krzycząc: „Polska! Unia!”, a my na to: „Polska! Kasa!”. I zobaczymy, kto wygra. Europa jest daleko, a kasa jest blisko, w portfelu, na sercu.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 19:40, 01 Mar 2019    Temat postu:

-
Nie ma jak w banku

27 lutego 2019, środa, Daniel Passent

Dobrze się stało, że płace w Narodowym Banku Polskim zostały upublicznione. Opór prezesa Glapińskiego, który nie przebierał w słowach, broniąc siebie (czy banku) przed ujawnieniem, był nieuzasadniony. Potrzeba było dopiero niezależnych mediów, Sejmu i prezydenta, żeby jawność zwyciężyła. Kto nie czytał, tego w skrócie informuję: dyrektorzy oddziałów okręgowych 20–30 tys. zł, dyrektorzy departamentów 30–50 tys. zł, wicedyrektorzy 20–35 tys. zł, dyrektor departamentu edukacji i wydawnictw 39 tys. zł, dyr. departamentu komunikacji i promocji 49 tys. zł, doradcy prezesa 25–40 tys. zł. Obietnice premiera Morawieckiego, że będziemy zarabiali jak na Zachodzie, zaczynają się spełniać…

Na pierwszy rzut oka takie płace muszą szokować. Mało kto obraca się w tych rejonach, na ogół płace powyżej 5 tys. uchodzą za „normalne”, a powyżej 10 tys. – za co najmniej dobre. Gdy dowiadujemy się z mediów, ile zarabiają nauczyciele, profesorowie, lekarze rezydenci i ludzie dookoła nas, to nie przychodzi nam na myśl, że są tacy, którzy zarabiają dziesięciokrotnie więcej, nie będąc profesorami czy pilotami odrzutowców. Niejeden ekonomista, filolog angielski czy publicysta ekonomiczny nadawałby się zapewne na stanowisko dyrektorskie w zakresie promocji i komunikacji.
No, ale nie wszyscy mają takie atuty, jak obecnie zatrudnione na tych stanowiskach. Wysokość płac plus wynagrodzenie za dodatkowe obowiązki potwierdza doniesienia mediów.

Dwie uwagi. Pierwsza: powyższe płace są związane z płacami w sektorze bankowym, w którym – jak mnie informuje mój doradca – są one wyraźnie wyższe. (Vide stan finansów premiera Morawieckiego przed objęciem stanowiska szefa rządu). Sektor bankowy z kolei jest powiązany z płacami za granicą. Jeżeli w Pradze czy w Monachium płace byłyby dużo wyższe niż w Polsce, to jaki specjalista zechciałby pracować w NBP? Do pewnego stopnia jestem gotów się z tym zgodzić, ale przecież podobne rozumowanie dotyczy także innych specjalistów. Wreszcie te osoby, od których cała sprawa zaczęła się w mediach, nie sprawiają wrażenia Einsteinów. Nie sądzę jednak, by coś (ktoś) się zmieniło.

Sprawa druga: proporcje wynagrodzenia na różnych stanowiskach nie budzą zastrzeżeń. Kluczowa jest kwestia kwalifikacji ludzi na wysokich stanowiskach w Narodowym Banku Polskim. Czy jest tak jak w administracji państwowej, gdzie wysokie stanowiska zajmują tacy fachowcy jak Beata Szydło, Beata Kempa czy Jarosław Zieliński (ten od konfetti i policjantów przebranych za ochronę w ciemnych okularach), który jest wymieniany jako następny minister edukacji? Czy jest tak jak w spółkach skarbu państwa? Teraz, kiedy już wiemy, ile zarabiają, warto dowiedzieć się więcej o nich samych. Bo „dowcip” prezesa Glapińskiego o pośle Jackowskim, który lubi jawność nawet na plaży, nie był najwyższej próby.
Zaproszenie

Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus (prosto z Watykanu) i dr Paweł Kowal (czyżby przed Brukselą?) będą naszymi gośćmi w Radiu TOK FM w niedzielę 3 marca o godz. 10:05. Zapraszam.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 19:43, 01 Mar 2019    Temat postu:

--
wiesiek59

27 lutego

Swego czasu, czytałem o niepisanej, ale przestrzeganej umowie- w Szwajcarii.
Wysokość wynagrodzenia dyrektora, niezbyt czesto przekraczała
12 krotność poborów pracownika na najniższym szczeblu w firmie.

Nie mówimy tu oczywiscie o właścicielach.
Jakieś normy przyzwoitości, powinny zmienić w końcu normy pazernosci?
Ale, tego po politykach „ze styropianu”, raczej się nie spodziewam……
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 92, 93, 94 ... 97, 98, 99  Następny
Strona 93 z 99

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin