Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego Szachy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 22:01, 08 Gru 2012    Temat postu: Dlaczego Szachy

--
Dlaczego _Szachy?

sobota, 8 grudnia 2012
Pasjonat szachowy w ogniu pytań - 32 interesujące i nietypowe wypowiedzi dotyczące fascynacji tajemnicami królewskiej gry (1)

Poniższa seria (typu Q&A) będzie składała się z jednego krótkiego pytania (w sumie wszystkich będzie 32) oraz dość obszernej odpowiedzi (pamiętajmy, że jest to tylko pewien zarys, bo inaczej trzeba byłoby na każdą odpowiedź poświęcać co najmniej rozdział jak w książkach naukowych). Mam nadzieję, że ten nowy cykl będzie cieszył się uznaniem.

Q1: Dlaczego akurat szachy?

[link widoczny dla zalogowanych]

A1: Dobre pytanie.

Odpowiem pytanie ma pytanie: A co innego jeśli nie szachy? Jaka inna aktywność ma tak POTĘŻNE możliwości? Zobaczmy. Szachy są uznawane za element kultury, jednocześnie będąc grą dają okazję ku temu by rywalizować (a więc sport) czy też zajmować się nimi z perspektywy badań (nauka) czy też zachwycać się nimi jako fenomenem (sztuka, kompozycja).

Dzięki szachom można przemycać różne istotne elementy z zakresu kultury, historii, sztuki, sportu, psychologii, informatyki, programowania, matematyki, logiki, statystyki, czy też nauk społecznych.

Chcę nauczyć dzieci i młodzież logicznego myślenia (wnioskowania, zasad dotyczących przyczyny i skutku), więc biorę szachy. Pokazuję na konkretnym przykładzie relacje między pozycją i naszymi wspaniałymi możliwościami intelektu. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że zarówno dzieci jak i młodzież uwielbiają zagadki, łamigłówki oraz tajemnice, które odkrywają. Cała sztuka tkwi w tym, aby je do tego odpowiednio zachęcić i przekonać, że wysiłek oraz wielokrotne próby - w końcu przyniosą efekt. Jeśli robimy to w atmosferze bezpieczeństwa, zaufania i szacunku, wówczas nasi uczniowie mają szanse zmierzyć się z... własnymi ograniczeniami, które stale przekraczają! Nie ma dla mnie nic piękniejszego (poza sukcesem) aniżeli widzieć na żywo ucznia, który rozwija się, cieszy oraz ciężko pracuje, a jednocześnie pokonuje własne bariery.

Dlaczego nie wykorzystuję do tego matematyki? Otóż sam nie jestem zbyt biegły w matematyce, a ponadto większość uczniów (niestety często także i rodziców) reaguje na to słowo wręcz paniką, lękiem czy niechęcią. Natomiast jeśli zachęcam ucznia do tego, aby spróbował znaleźć rozwiązanie zagadki i tajemnicy szachowej - wówczas podejście jest znacznie bardziej pozytywne. I o dziwo uczeń często nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że wykorzystuje i rozwija te same (lub bardzo zbliżone) umiejętności, które są niezbędne do tego, aby znaleźć rozwiązanie zadania w matematyce. Czym się różnią w tym aspekcie szachy od matematyki? Otóż dzięki szachom uczeń może bardzo szybko przekonać się na "żywym przykładzie", że jego rozwiązanie działa lub nie działa. W matematyce zwykle przerabia się materiał na przykładach abstrakcyjnych, więc nie można tego szybko "namacalnie" zweryfikować. Natomiast w szachach można szybko pokazać obalenie danego sposobu myślenia czy nieprawidłowego rozwiązania. Ba! Można również pokazać w jaki sposób błędne założenia wpływają na końcowy wynik! Słowem - z całym szacunkiem do matematyki i pasjonatów tej królewskiej nauki - szachy można dużo łatwiej wykorzystywać do wzmacniania i rozwijania intelektualnego potencjału naszej młodzieży.

Kolejnym przykładem może być wspieranie procesu wychowywania poprzez naukę wytrwałości, pracowitości oraz możliwość oceny zewnętrznej i wewnętrznej. Zobaczmy. W szachach mamy możliwość rywalizacji sportowej, która odzwierciedla się w systemie rankingów, kategorii oraz tytułów. Uczeń uczy się tego, że wyższy poziom szachowy jest możliwy wtedy, gdy będzie bardziej się starał, więcej pracował, częściej jeździł na zawody... i eliminował słabości (także te nieszachowe). Z czasem rozumie, że system oceny na zajęciach nie jest jedyny, gdyż jest też w pewien sposób niezależny system - ocena turniejowa. Jeśli zagra świetne partie i będzie rozgrywał turniej w imponującym stylu, wówczas nawet słabszy wynik nie będzie tragedią. Dlaczego? Otóż dzieci i młodzież, które decydują się uprawiać szachy w końcu dostrzegają, że jedną z najważniejszych motywacji, aby gra w szachy została na dłużej - jest poczucie związane z podejmowaniem własnych decyzji, które prowadzą do sukcesu. Wynik, nagrody, rankingi czy tytuły tak naprawdę są jedynie odbiciem tego, że uczeń dojrzał (przeskoczył) do kolejnego etapu rozwojowego.

Ponadto dzięki systemowi rankingowemu - można szacować jak dobry jest dany zawodnik. Jeśli gracz A mówi, że jest lepszy od B, wówczas można zorganizować mecz i wyłonić zwycięzcę. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest udział w turniejach (albo rozgrywkach drużynowych), w których jest stale możliwość testowania tego czy nasze umiejętności zmieniają się na plus czy na minus.

A co ze społecznymi aspektami? Proszę bardzo. Szachy umożliwiają integrację wszystkich członków grupy. Jeśli uda się zbudować drużynę, która uczestniczy w rozgrywkach, wówczas w czasie turnieju (meczu) każdy z uczniów ma okazję nie tylko uczestniczyć w całym święcie szachowym, ale także zawierać nowe znajomości, dowiadywać się nowych informacji o sobie i o innych osobach (nie tylko tych czysto szachowych). Dzieci i młodzież uwielbiają jak się je nagradza i chwali. Powtarzam raz jeszcze: trzeba im to umożliwić - jest to nasz moralny obowiązek (zakładam, że chcemy, aby nasze dzieci wyrosły na odpowiedzialnych ludzi). Szachy dają możliwość przeżywania radości zwycięstw i goryczy porażek. Jeśli jednak radość czy porażka jest dzielona z innymi, wówczas jej skala jest zupełnie inna. Młodzież ma okazję zobaczyć, że wcale nie muszą czuć się gorszymi tylko dlatego, że widzą siebie w innym świetle niż by chcieli. Jednoczy ich wspólna płaszczyzna - szachy. Dzięki niej mają stale okazję, aby nieustannie się zmieniać. Jak to się dzieje? Szachy uczą obiektywizmu, przyjmowania "na klatę" (konstruktywnej) krytyki, wytrwałości, dystansu do siebie i świata czy też porównania swoich możliwości zarówno "w górę jak i w dół". Jak to możliwe? Otóż niemal zawsze znajdą się od nas lepsi jak i gorsi - tak więc można w ten sposób widzieć siebie w szerszej perspektywie ("nie jestem najgorszy, ale też nie jestem najlepszy"), co może istotnie pomagać w tym, aby nabrać dystansu do siebie, a jednocześnie doskonalić się dzięki szachom (i stale poprawiać poziom szachowy dzięki podejmowanemu wysiłkowi).

Na koniec wspomnę, że dzięki ogromnemu bogactwu szachowemu można je badać, wyciągać wnioski, tworzyć teorię i weryfikować dowolne hipotezy czy też wykorzystywać współczesne niezwykle różnorodne narzędzia. Jedni więc będą analizowali pozycję, aby dowiedzieć się dlaczego dany ruch jest w niej najlepszy, inni natomiast będą rozwiązywali zadania dzięki programom szachowym. Ogromna rzesza pasjonatów dzięki błogosławieństwu Internetu stale testuje swoje pomysły - wykorzystując do tego miejsca do szachowych rozgrywek - takie jak specjalistyczne serwery szachowe czy proste kafejki (strony) do gry w szachy. Są też tacy, którzy piszą programy dla wsparcia szachowej społeczności - zarówno szkoleniowe jak i testujące nasze umiejętności (takie jak silniki szachowe czy umożliwiające sprawdzenie znajomość pól). Wreszcie mamy pasjonatów układania i rozwiązywania zadań - tak zwanych kompozytorów. Układają oni studia, etiudy i inne fantastyczne zadania, które mają za zadanie pokazać piękno i niezwykłość szachowej myśli. A jeśli dodać do tego jeszcze teoretyków szachowych, którzy pisują książki czy artykuły na tematy szachowe, instruktorów czy trenerów szachowych, którzy stale pilnują tego, aby zawodnicy osiągali coraz lepsze wyniki... to na pewno będzie trudno znaleźć drugą taką grę, która daje takie POTĘŻNE możliwości.

Nie wiem czy wspominałem o badaczach, którzy dzięki modelowi szachów poszukują odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące: wyobraźni, pamięci (krótko i długotrwałej), oceny sytuacji, rozwiązywania problemów, ryzyka, zarządzania czasem, stresem czy chociażby osiąganiem sukcesu - mistrzostwa sportowego (szachowego). Jeśli dodamy do tego jeszcze organizatorów życia szachowego - działaczy, sędziów, tych którzy prowadzą swoje strony, blogi czy fora szachowe bądź też osoby tworzące materiały szkoleniowe (w postaci filmów lub interaktywnych programów), to być może zobaczymy OCEAN możliwości tkwiących w tej niewinnej na pozór "prostej grze".

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to zwykle przestawianie drewnianych figurek i pionów. Jednak przy głębszych zapoznaniu się z tym FENOMENEM mogę powiedzieć wprost: "Szachy są jak ocean - słoń może się wykąpać, a komar napić". Jedynym warunkiem jest tylko zgoda na to, aby uznać szachy jako istotne narzędzie ku doskonaleniu. Demokratyczna wartość szachów jest bowiem nieoceniona: mogą się nimi zajmować dosłownie wszyscy - bez względu na to kim są, gdzie mieszkają czy jak wyglądają. A wydawałoby się, że szachy to gra (wyłącznie) dla inteligentnych...


[link widoczny dla zalogowanych]

Q&A - z języka angielskiego (Question and Answer), pytanie i odpowiedź.

PS. Być może poniższy materiał chociaż w części pokaże to co chciałem przekazać. Z pewnością będzie on znakomitym dopełnieniem mojej wizji tego jak dzięki szachom można wspierać rozwój dzieci i młodzieży, przy okazji dając także taką możliwość dorosłym!
-----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 12:34, 09 Gru 2012    Temat postu:

-
--- Mat Beniowskiego ---- dla 7-latkow!

Rozwiąż, nim zaczniesz czytać Szacharnię
(zaczyna ten, kto jest na dole)
polecam młodzieży.
------------
_A

Biale matuja w 4 posunieciach --#4 ----- --- Pozycja matowa --- mat Beniowskiego - 4. Sf7#

Rozwiazanie na Diagramie --- obok

1. Sf7+! - Kg8 - 2. Sh6+ - Kh8
3. Hg8! - Wxg8 - 4. Sf7- mat -- Diagram -- A

By powstal mat Beniowskiego potrzeba miec Hetmana i Skoczka
Hetmana zawsze poswiecamy , a Skoczkiem matujemy.

------

-- Dla przedszkolakow --- dla 5-latkow!
--------
_2

Mat w 1 posunieciu --- #1 ---- diagram nr. 2 --- pozycje matowe --- 1. Sc6 - mat --- --- 1. Sf3 - mat

Rozwiazanie

1. Sc6 - mat --- oraz ---- 1. Sf3! - mat

Dla tych co nie kapuja matowania ... mam dodawanie...

Ile jest konikow Skoczkow -- na diagramie?

Ile jest Kroli na diagramie?
Ile jest Pionow na diagramie?
Policz ile jest Wiez na diagramie!

----------
Liczymy, liczymy...
Konikow jest --- 4
Mamy -- 4 - Krole
Mamy -- 4 - piony
Mamy -- 4 Wieze
--------
Wynik --- 4 plus 4 plus 4 plus 4 = 16

Diagram -- 2 ----> 8 + 8 = 16.

Mala tabliczka mnozenia
4 Razy 4 = 16.

Dla chetnych przedszkolakow ---
robimy konkurs rysowania figur szachowych. -- na duzych diagramach
Majac szachy w przedszkolu -- uczymy liczyc - malowac - pisac ...
Szachow nie traktujemy jako zabawy , ale cos waznego! co trzeba poznawac.
...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 12:57, 10 Gru 2012    Temat postu:

-
Kombinacje

Poznaj gre forsowna.

Rozwiąż, nim zaczniesz czytać Szacharnię
(zaczyna ten, kto jest na dole)
polecam młodzieży.
-----------


Biale matuja w 7 posunieciach -- 7#


Rozwiazanie

1. f6! -- grozi - 2. fxg7 - mat

1. f6 -- Gxd5
2. We8+- Gg8
3. f7 ---- Sxf7
4. Sxf7 - mat --- diagram- 2
-------

1. f6! -- Sf7
2. Sxf7+- Kg8
3. Sh6+ - Kf8
4. Wf7+ - Ke8
5. Gxc6+ bxc6
6. f6xg7 - Wb8
7. g8=Wieza - mat --- diagram -- 3

Dwie siatki matowe ---> 4. Sxf7- mat --- --- 7. g8=W! - mat
2_3

Diagram -- 2 -- 1. f6 - grozi - 2. f6xg7 mat -- -- diagram -- 3 ----- 7. g8=Wieza - mat
2. We8+ - Gg8 - 3. f7- Sxf7 - 4. Sxf7# --- ----- Rozwiazanie - patrz wyzej

Napisanie rozwiazania szachowego tylko t/z Chinszczyzna -- ma niestety
malo spolnego z edukacja , a propagandowo prawie zero przekazu szachowego.
W Polsce tak pokazujemy szachy... czyzby nasi trenerzy nigdy nie uczyli sie poznawania Szachow?
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 0:32, 16 Gru 2012    Temat postu:

--
czwartek, 13 grudnia 2012
Pomyśl zanim uwierzysz – co nieco o mitach, stereotypach i dziwnych szachowych cudach (2)

Poniżej zaprezentuję kilka kolejnych przykładów nieprawdziwych twierdzeń z dziedziny szachów. Sami oceńcie na ile są one wam znane i czy znacie ich obalenie:

MIT 3: Szachy to bardzo łatwa gra. I znowu mamy do czynienia z czymś co nie ma odbicia w faktach. Szachy nie są łatwą grą do opanowania na poziomie mistrzowskim, lecz wyjątkowo szybko i łatwo można poznać ich zasady. Wielu mistrzów jak też instruktorów mówi o tym w ten sposób: „Opanowanie wszystkich zasad gry wymaga około 30 minut, ale dojście do mistrzostwa zwykle kilkanaście lat ciężkiej, wytrwałej pracy”. Dlatego należy rozróżniać te dwie rzeczy – zasady i mistrzostwo szachowe. Niektórzy autorzy są zdania (z którym się w pełni zgadzam), że gdyby szachy były łatwą grą, to nie przetrwałyby do dziś. Dzięki niezwykłemu bogactwu można się nimi zachwycać także obecnie – pomimo, że pewne ich obszary zostały bardzo dokładnie rozpracowane. Gdyby szachy były łatwe, to dojście do mistrzostwa nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Tymczasem tylko nieliczni opanowują tajemnice szachowe w takim stopniu, aby mieć poziom mistrzowski. Proponuję zatem takie stwierdzenie: „W szachy można nauczyć się grać bardzo szybko i bez większego wysiłku, jednak dojście do mistrzostwa może zająć całe życie”. Wielu śmiałków, którym wydawało się, że szachy można „rozwiązać” w przeciągu kilku miesięcy czy nawet roku... już dawno się nimi nie zajmuje. Często powtarza się, że ilość możliwych pozycji po 50 ruchach... przekracza znacznie ilość atomów we wszechświecie. Być może ta informacja ułatwi zrozumienie tego, że szachy są ogromnie skomplikowane, pomimo prostoty ich reguł.


MIT 4: Szachy są grą tylko dla ludzi inteligentnych. Bzdura jakich mało! Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że gry służą nie tylko rozrywce, ale także spędzeniu czasu w przyjemny sposób. Natomiast gra w szachy oferuje niezwykłe bogactwo, które wyraża się także tym, że grać może w tę królewską grę.... każdy! Nie ma znaczenia wiek, płeć, iloraz inteligencji, kolor skóry, status społeczny czy materialny, wyznanie, religia czy poglądy na świat. Jest to jedna z najbardziej demokratycznych gier na świecie: przełamuje ona wszelkie bariery! Warto wspomnieć, że w tę grę grywają osoby niesłyszące i głuche oraz niedowidzące i ślepe! Rozrywką tą cieszą się osoby niepełnosprawne (ruchowo lub intelektualnie) jak i osoby wykluczone społecznie. Dzięki temu rywalizować mogą ze sobą: 6-letni chłopiec z 80-letnim staruszkiem czy też prezes banku z osobą bezrobotną. Inteligencja zwykle pomaga w szybszym opanowaniu wyższego poziomu (a ściślej – zrozumienia) gry, ale nie jest niezbędna, aby zajmować się szachami! Warto zatem o tym pamiętać i jeśli będzie taka potrzeba – poprawiać osoby rozpowszechniające ten mit.


PRAWDA: Szachy są bardzo trudną (skomplikowaną) grą, chociaż opanowanie zasad jest bardzo łatwe. Dzięki temu szachami można się rozwijać – wykorzystywać jako narzędzie ku temu, aby polepszać i rozwijać nasze możliwości. Ponadto szachy są dla wszystkich chętnych – nie tylko dla ludzi inteligentnych. Nie ma znaczenia to kto chce się nimi zajmować. Grać w szachy mogą absolutnie wszyscy, którzy mają na to ochotę!
-----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 10:48, 17 Gru 2012    Temat postu:

---
Magazyn Szachista --- [link widoczny dla zalogowanych]
Maly szachista

Pozycja z partii: grana w 1858 roku.
P. Morphy - Karol ksiaze Brunszwiku.
--


Biale wygraly w kilku posunieciach ( + )


Rozwiazanie
------
13. Wxd7! - Wxd7
14. Wd1 ---- He6
15. Gxd7+ - Sxd7
16. Hb8+ -- Sxb8
17. Wd8 - mat -- diagram -- 2

--

Diagram -- 2
Mat po 17 posunieciach --- 17. Wd8 - mat

Kilka ciekawych zadan
-- dla szachistow poczatkujacych i szachistow juz zaawansowanych.

Magazyn Szachista mozna nabywac w empikach
Czasopisma szachowe trzeba reklamowac...
Umieszczajac ciekawe pozycje szachowe wraz z Rozwiazaniem.
----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 11:23, 23 Gru 2012    Temat postu:

--
Czego bać się w obronie sycylijskiej
przez Emigrant » dzisiaj, 01:55

thinkerteacher napisał(a):
Ja osobiście na tyle na ile jestem w stanie to staram się unikać głównych wariantów w sycylijce. Nie interesuje mnie "walka" z przeciwnikiem, który odklepie 12-15-18 ruchów, a ja już po 4 będę musiał poważnie się zastanawiać. Dlatego przejścia typu "c3", "b4" czy "Nc3" uważam za bardziej sensowne do grania (przeze mnie). Gdyby nie było innych opcji niż "mejnlajny" to nigdy w życiu bym nie grał sycylijki. Jest tak mocno i głęboko rozpracowana, że bardziej liczy się gra na "aktualne analizy" i dobrą pamięć niż na zrozumienie pozycji. Ale to już taka dygresja

odpowiedz.
Doskonale "pana" (prosze wybaczyc pan - stara szkola) rozumiem. Dawniej gralej e6 i to byla moja jedyna odpowiedz na e4 , jednak z casem pozycje jakie mialem czarnymi mi nieodpowiadaly. Czulem sie jakbym sie dusil, aczkolwiem bardzo lubielem obrona francuska. Zaczlem grac...c5 i to byl strzal w 10. Mnie bardziej odpowiadaja dynamiczne pozycje. Na poczatku przaerazaly mnie tasiemcowe wariant yw sycylu, ale poszedlem po porade sa sasiada Piotra Bieluszewskiego (wowczas mia ELO ok. 2150). On mi doradzil nastepujace rzeczy:

1. Przejrzec kilkadziesiat partii typowych dla sycyla z uwzglednienem wariantow, która masz na uwadze grac.
2. Nalezy sie zaznajomic z typowymi pozycjami, poswieniami, pulapkami w sycylu
3. Znac ogolnie wiekszosc wariantow i bardziej doglednie te, które zamirzamy grac

Tak tez zrobilem. Na gameknot.com (mój nick makiawel) gram juz od 6 lat. Te 6 lat ta ciagle konsultowanie ruchów debiutowych w bazach, frit-zu etc. Nie chodzi o to ze je wkuwam na pamiec - zwyczajnie konsultuje i wybieram nikoniecznie najsilniejsze ruchu lub te dajace najwyzszy procentowo rezultat. Chcac nie chcac w glowie sporo zostaje. A ze pamiec mam doskonala

Emigrant
-----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 12:11, 23 Gru 2012    Temat postu:

---
Pytanie dotyczące zadań szachowych

Darek554

Siemanko wszystkim.
Jestem nowy na forum to może się przedstawię.Mam na imie Dariusz i mam 19 lat.
W szachy zacząłem grać mając 11 lat(dziadek mnie nauczył),ale to było tylko takie granie od czasu do czasu z dziadkiem,czasami z kolegami.
Chciałbym się trochę wybić w tej grze tzn. poprawić swoje umiejętności i dlatego kieruję do Was pytanie.
Czy rozwiązywanie zadań np. na chesstempo.com może poprawić moją grę?Jeśli tak to ile potrzeba mniej więcej czasu żeby ujrzeć jakieś widoczne rezulataty?
Pytam bo tak naprawdę jestem zielony w tę grę.

Z góry dzięki za odpowiedź Darek554
-----------


Magazyn Szachista --- [link widoczny dla zalogowanych]
Maly szachista

Pozycja z partii: grana w 1858 roku.
P. Morphy - Karol ksiaze Brunszwiku.
--


Biale wygraly w kilku posunieciach ( + )


Rozwiazanie
------
13. Wxd7! - Wxd7
14. Wd1 ---- He6
15. Gxd7+ - Sxd7
16. Hb8+ -- Sxb8
17. Wd8 - mat -- diagram -- 2

--

Diagram -- 2
Mat po 17 posunieciach --- 17. Wd8 - mat

Kilka ciekawych zadan
-- dla szachistow poczatkujacych i szachistow juz zaawansowanych.

Magazyn Szachista mozna nabywac w empikach
Czasopisma szachowe trzeba reklamowac...
Umieszczajac ciekawe pozycje szachowe wraz z Rozwiazaniem.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 16:15, 23 Gru 2012    Temat postu:

-
NOWOŚĆ Robert Fischer (partie z olimpiad)

przez damdam 19 gru 2012, 13:50

O tym, że ukazała się książka Robert Fischer partie z olimpiad wie ok. 100 osób. Tyle mniej więcej przeczytało o niej informację. Zero osób wypowiedziało się o jej zawartości. W Rosji (ale także na świecie) postać Fischera wciąż budzi zainteresowanie. W Polsce nie. Dlaczego?
Zostawmy na boku książkę o Fischerze.
W naszym kraju ukazało się już bardzo wiele doskonałych książek (prym wiedzie wydawnictwo Penelopa). Mógłbym też wymieniać nazwiska polskich autorów począwszy od Mirosławy Litmanowicz, poprzez Magdalenę Zielińską, Jerzego Konikowskiego, Bogdana Zereka i wielu innych. I co? I nic. Polski rynek, jakby to powiedzieli wydawcy, jest bardzo płytki - czytaj po książki nie ustawiają się kolejki. Nakręca się tzw. spirala śmierci. Mniej czytelników, to mniejsze nakłady. A mniejsze nakłady, to kolejny ubytek czytelników itd. Problem ten dotyczy nie tylko książek, ale również i czasopism.
Czy to Internet zabija ten rynek?
Ja twierdzę, że nie. Gdyby tak było już dawno dorobilibyśmy się portalu szachowego podobnego do tych w Niemczech, Rosji itd. Bo rynek nie zna próżni. Ba, do policzenia ciekawych i często aktualizowanych blogów (w języku polskim) na temat szachów wystarczyłoby palców jednej ręki.
I co z tego gadania ma niby wynikać?
------------
Wydawcy książek (innych niż szachowe) wciąż podejmują akcje promujące czytelnictwo. Nie poprzestają na utyskiwaniu, że z roku na rok ludzie czytają coraz mniej, i coraz krótsze teksty. Starają się rozbudzić modę na czytanie. Podobnie powinno być i z książką szachową. Kiedy widzę setki dzieciaków i młodzieży na turniejach zastanawiam się, jaką literaturę szachową one czytają. Inaczej mówiąc, z czego się uczą. A co z tymi nieco starszymi, którzy chcieliby podnosić swoje umiejętności?
Konkluzja: Może warto by rozpocząć w gronie szachistów społeczną akcję: Czytajmy książki i czasopisma szachowe! Społeczną, bo w powodzenie urzędowych działań nie wierzę. Może do uczestnictwa w niej dałoby się namówić polskich arcymistrzów?
-------
Co o tym sądzicie!

Czytaj na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Ps.
Trzeba zmienic sposob pisania ksiazek szachowych.
Na kilku stronach szachowych -- pokazuje jak prezentujemy szachy
jak reklamujemy - Szachy.
Takim pisaniem ksiazek jak dotychczas jest stosowane - nie zachecimy do Szachow

-- -----
-
Kompozycje szachowe na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

A. Drejers , Chempionat na Lotwie . 1957 , 6 miejsce

_2_3
---------- diagram nr.1 ---------------- diagram nr.2 -------------- diagram nr.3 ----
Mat w 5 posunieciach > #5 -- -- 1. Sh3! - Kxh1 - 2. Kf3! -- -- 2. ... g4+ - 3. Kg3!! -

4_____5_Mat
----------- diagram nr.4 ----------- --------- diagram nr.5 ------
3. ... g4xh3 -- diagram nr.4 ----- 4. Kf2 - h2 - 5. Sg3 mat

Rozwiazanie

1. Sh3! - grozi - 2. Wg1 - mat
1. ... Kxh1 -- 2. Kf3 tempo
2. ... g4+ --- 3. Kg3 tempo
3. ... gxh3 -- 4. Kf2 tempo
4. ... h2 ---- 5. Sg3 mat

= --

Do zadan trzeba podchodzic praktycznie..
Najpierw ogladamy zadania i ogladamy rozwiazania... nie rozwiazujemy ,ogladamy
-----------
Nauka szachow polega na ogladaniu i kodowaniu...zapamietywania obrazkow i zapamietywania rozwiazan...
-------
Czyli codziennie ogladamy 50 zadan lekkich dwuchodowek..i kodujemy rozwiazania... po takim treningu 2 miesiace zaczynamy sami rozwiazywac proste zadania dwuchodowki...
Tak na moj rozum powinno sie postepowac...

-----------
Czemu inny sposob jest nieracionalny... poniewaz szachista bierze trudne zadanie i sie meczy 30 minut i wreszcie rozwiazanie ma.. po kilku zadania ma dosyc tych zadan.. czuje zniechecenie....
To pisze dla rozwagi innych.. bo mam w tym doswiadczenie prawie 50 lat.. rozwiazywania... 90 procent zadan nigdy nie rozwiazalem... a mialem tych zadan moze 500 000 moze wiecej.
---------------
Proponuje wszystkim chetnym program [link widoczny dla zalogowanych] do nauki do drukowania diagramow do ustawiania pozycji szachowych... oraz do reklamy szachow...

proponuje rowniez operowanie programem > generator..
ustawianie diagramow...



Mat w 2 posunieciach -- -- 1. Gb5!

Granie tylko na ekranie > rozwiazywanie tylko na diagramie...
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 16:26, 23 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 9:34, 24 Gru 2012    Temat postu:

---
Robert Fischer (partie z olimpiad)
adse

Jeżeli mowa o nakładach rzędu 200, 500 czy nawet 1000 egz., w Polsce gdzie jest 38 milionów ludzi, a samych zarejestrowanych szachistów było dawniej ponad 100 tys. (oczywiście w czasach, gdy nic to nie kosztowało, i każdego zachęcano by za darmo zapisał się do klubu), to nie ma w ogóle mowy o rynku polskiej szachowej literatury. Jest jakaś tam nisza dla garstki fanatyków, może co bardziej zaangażowanych rodziców, którzy kupią dziecku bo chcą jakoś pomóc, zmotywować. Nie mam pojęcia jak taki rynek odbudować, ani czy w ogóle to jest możliwe. Jako były prenumerator zarówno Panoramy jak i Mata, mogę się wypowiedzieć za siebie: te czasopisma są na kiepskim poziomie ogólnym. Autorzy, często szachiści z polskiej czołówki, nie potrafią poprawnie pisać. A wydawców tych czasopism najwyraźniej nie stać na korektę. Albo raczej stać - tylko zysku by może nie było. I znowu - kupują to jeszcze ci, którym wszystko jedno. Ja doszedłem w końcu do wniosku, że na tym poziomie (lub czasem lepszym) piszą ludzie na blogach w necie.
Amatorzy, hobbyści, za darmo. Od czasopism drukowanych na papierze oczekuję widocznie zbyt wiele, profesjonalizmu pod każdym względem. Ale to takie sobie uwagi, podobno krytykować łatwo jak się samemu nic nie robi. No, może nie całkiem nic, bo w końcu własne pieniądze wydawałem na czasopisma, w ramach kredytu zaufania. I nadal czasem jakąś książkę kupię, nawet jeśli tak kiepską jak niektóre akapity w "Wybranych zagadnieniach teorii i praktyki szachowej".

Ale dość narzekania, ten temat jest o Fischerze, ciekaw jestem ile takie partie Fischera musiałyby kosztować w księgarni za rogiem, po dodaniu kosztów tradycyjnej dystrybucji, o jakimś zysku nie wspominając.
Albo jaki musiałby być nakład/sprzedaż, żeby taka książeczka leżała sobie w prawie każdej księgarni za powiedzmy 9,90?adse
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 9:36, 24 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 13:05, 25 Gru 2012    Temat postu:

wtorek, 25 grudnia 2012

Power Mates – potężne matowanie jest dla każdego wyzwaniem (3)
Kolejny zestaw partii i przy okazji rozwiązania poprzednich zadań – w postaci diagramów: początkowego (pozycji wyjściowej w której dana strona zaczynała) i końcowego (pozycji w której jest mat). Będzie to pewnego rodzaju przypomnienie a zarazem sprawdzenie naszych umiejętności.


A poniżej trzecia matowa sesja treningowa - zestaw nr 3.



Na końcu każdej partii jest polecenie kto zaczyna i w ilu ruchach należy znaleźć mata. Powodzenia!


* - mała podpowiedź do zadania nr 6: czwarty ruch czarnych jest bez szacha (jednak jest groźbą mata w jednym ruchu na 3 sposoby).


Rozwiązania zestawu nr 2 (zadania 3 i 4)



Zadanie nr 3: pozycja wyjściowa i obok końcowa: czarne zaczynają i matują w 2 ruchach


Zadanie nr 4: pozycja wyjściowa i obok końcowa: czarne zaczynają i matują w 5 ruchach
o 12/25/2012 09:06:00 AM Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookLinki do tego posta
Autor: Tomasz Brak komentarzy:
Reakcje:

poniedziałek, 24 grudnia 2012Pasjonat szachowy w ogniu pytań - 32 interesujące i nietypowe wypowiedzi dotyczące fascynacji tajemnicami królewskiej gry (3)
Następna część sesji pytań i odpowiedzi. Zapraszam do lektury.


Q3: Czy obecnie jest dużo informacji o szachach?

A3: To akurat jedno z moich ulubionych pytań.


Jeśli chodzi o źródła i ilość informacji dotyczących gry w szachy, to obecnie mamy stosunkowo łatwy dostęp do ogromnej skarbnicy wiedzy.


O szachach informują tygodniki, miesięczniki, kwartalniki czy też roczniki – w tym wypadku to publikacje specjalistyczne. Obecnie cyfrowe wydania coraz bardziej wypierają te drukowane. Dlaczego? Otóż koszty publikacji i dystrybucji zmieniają się drastycznie, zaś czas oczekiwania na upragnioną gazetkę... zmniejszył się do minimum. Co więcej: powstają nie tylko magazyny czy biuletyny szachowe, lecz przede wszystkim tzw. newslettery. Najczęściej są to informacje szachowe, które są dostępne w formie pliku PDF – najbardziej uniwersalny i rozpowszechniony dziś format. Dostęp do globalnej sieci Internet całkowicie zmieniła naszą (także szachową) rzeczywistość. Zasoby całego świata są na wyciągnięcie ręki... ups, raczej na kliknięcie myszki! Są tysiące stron, które oferują darmowe lub płatne publikacje – tak w formie tekstowej jak i zbiorów partii. Do tego dochodzą jeszcze blogi prowadzone przez amatorów i pasjonatów szachowych – jedne na niskim, większość na średnim, a nieliczne na bardzo wysokim poziomie. Nie trzeba dodawać, że są także dostępne wszelkiego rodzaju badania szachowe czy też ich omówienie w różnej postaci. Prócz tego artykuły szachowe pisane przez amatorów i zawodowców – zarówno udostępniane w popularnych serwisach jak i na stronach czy blogach szachowych.


Poza tym są także materiały w postaci filmów szkoleniowych. Wystarczy wymienić serwis YouTube, który jest pod tym względem światową potęgą. Są na nim publikowane wszelkie materiały związane z szachami – nie tylko dotyczące technicznej strony szachowej, ale także filmy dokumentalne, reportaże z turniejów czy też analizy partii prowadzone przez różnych autorów.


Warto wspomnieć, że są również filmy szkoleniowe z takich znanych serwisów jak chess.com, czy też chesslecture.com. Są one naprawdę wysokiej jakości, gdyż bardzo często ich autorami są mistrzowie lub osoby, które mają bardzo wysoki poziom umiejętności związanych ze szkoleniem - analizą różnych partii czy poszczególnych pozycji. To także cenne źródło informacji o szachach.


Dodatkowo są także ogromne zbiory partii zwane „bazami szachowymi”. Najczęściej pod tym pojęciem kojarzą szachiści bazy debiutowe albo bazy wszystkich rozegranych partii turniejowych. Niemniej są także dostępne oraz tworzone bazy końcówek, wybranych pozycji z gry środkowej czy też dość popularne wśród amatorów miniatury – partie, które kończą się w granicach 20-25 ruchu. Z kolei tak zwane tablice Nalimowa coraz bardziej są dostępne dla każdego chętnego – wystarczy mieć odpowiednio dużo miejsca na dysku komputera bądź też dostęp do sieci Internet – wówczas konieczne jest tylko wejście na odpowiednią stronę i możemy sprawdzać dowolną pozycję (mającą w sumie nie więcej niż 6 bierek). Szacuję, że wszystkich partii, które zostały zapisane w postaci elektronicznej (format PGN lub CBV) jest około jednego miliarda. Tak, to niesamowicie wielka liczba, więc na pewno nie jest możliwe przejrzenie ich wszystkich. Korzysta się z takich baz podobnie jak dawniej z encyklopedii – wyszukuje się daną informację i następnie przetwarza.


Ostatnim ze źródeł są książki szachowe w wydaniu papierowym. I jak się można łatwo domyślić, mamy tak wiele różnych publikacji, że niewiele dyscyplin sportowych może się równać właśnie z szachami. Jeszcze 15-20 lat temu było nie więcej niż 300-400 ogólnodostępnych książek, które każdy szachista mógł zakupić. Dzisiaj jest mniej więcej 3 do 5 tysięcy różnych tytułów szachowych (liczone są jedynie książki), więc na pewno jest w czym wybierać. Warto podkreślić, że wraz z upływem czasu i ilością wydawanych publikacji... rośnie także ich jakość oraz dostępność. Można stwierdzić, że jest już coraz mniej obszarów szachowych, które w ogóle nie zostały opisane. Co więcej: dzięki nowych technologiom publikują także osoby, które nie są ekspertami, lecz pasjonatami chcącymi podzielić się z innymi swoimi pomysłami.


Na koniec można jeszcze dodać, że wiele informacji na temat szachów można pozyskać dzięki różnym forom czy grupom dyskusyjnym. Fora szachowe pozwalają na bieżące informowanie się o aktualnych wydarzeniach oraz dyskusje na wszelkie tematy związane z życiem szachowym.


W tym miejscu pomijam źródła informacji o szachach zawarte w programach szkoleniowych oraz tworzone aplikacje na współczesne urządzenia przenośne (typu tablet, e-czytnik, Ipad, Iphone, itp.). Jest to stosunkowo najmniejszy wycinek ogólnodostępnych informacji o szachach, więc został pominięty.


- Podsumowując Obecnie mamy wiele źródeł z których możemy czerpać wiedzę o szachach: tak ogromnej ilości szachowej wiedzy i wszelkich reportaży z życia szachowego oraz wydarzeń szachowych – nigdy przedtem nie było. Dziś wyzwaniem pozostaje umiejętność znalezienia potrzebnej informacji jak i jej odpowiednia selekcja (filtrowanie). Wszystkiego nie sposób bowiem przeczytać i obrobić, więc trzeba wybrać wyłącznie to co uznamy za istotne. Inaczej szybko utoniemy w oceanie informacji, które wszędzie wokół nas się pojawiają.
o 12/24/2012 11:35:00 AM Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookLinki do tego
-----

[link widoczny dla zalogowanych]
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 15:12, 23 Maj 2013    Temat postu:

-
-Problem braku rynku książek szachowych w Polsce
przez thinkerteacher dzisiaj, 09:51

adse

Wydaje mi się, że publikować każdy może, kwestia rachunku kosztów. Znacznie trudniejsza sprawa to materiał porządnie przygotowany pod każdym względem, merytorycznym, językowym, edytorskim i każdym innym, żeby nabywca miał przekonanie, że kupuje wartościowy produkt. A na koniec wyjdzie, że jak ma być dobrze, to nie da się tanio.

Patrzę na ładnie wydrukowany i oprawiony kalendarz książkowy, oczywiście duży nakład. Cena 6 zł za tygodniowy (ponad 100 stron, tak naprawdę kupiłem go za 3 zł, ale to w promocji marketowej), albo 10 zł za gruby prawie 400 stron. W tym są wszystkie koszty oprócz promocji i wynagrodzenia autora za treść merytoryczną. Wiadomo, cena tylko przy wysokim nakładzie. Przy małym nakładzie (jak dzisiaj książki szachowe) cena rośnie do 60 zł, a autor i tak niewiele zarobi, bo prawie nikt nie kupi.

Widział ktoś może porządne polskojęzyczne wydanie "Mojego systemu" Nimtzowitscha? Bo ja nie widziałem, a te co są to jakieś białe kruki, do tego ponoć z błędami.

Jeszcze ciekawostka z aukcji: książka nowa, cena 999,99 zł, Aron Nimzowitsch: On the Road to Chess Maestry, 1886-1924


Musimy jeszcze ustalić czy wydajemy książkę po to, aby na tym (porządnie) zarobić czy też "ruszyć do przodu". Pamiętajmy, że my SAMI mamy wpływ na pewne rzeczy - niemniej jeśli będziemy wymagać za dużo, to może nie ruszyć. Zatrudnienie poważnego autora, koszt jego honorarium, profesjonalnej korekty, składu i ładne zdjęcia, tabele czy tego typu sprawy - bardzo mocno "popchną" cenę książki. Zamiast realnych 18-20 złotych za książkę 250-300 stron, wyjdzie wóczas 48-50 PLN. I koło się zamknie bo książkę za 50 zł kupi nie więcej niż 150-200 osób, co da w sumie kwotę około 8-10.000: za jej pomocą trzeba wszystko opłacić (wszelkie koszty pokryć o których była mowa i wypłacić honoarium autorowi). Natomiast jeśli książka (mniej znanego autora i niższej jakości merytorycznej, ale jednak mająca swoją wartość) będzie kosztowała 20 PLN, wówczas sprzedanie 500-600 egzemplarzy bez problemu zrównoważy powyższą kwotę, dając maksymalną dostępność do tej pozycji. Kogo bowiem REALNIE nie jest stać na wydanie 18-20 PLN za książkę mającą 250-300 stron? Nawet kserowanie jej byłoby nieopłacalne, bo więcej byłoby roboty z tym, aby wszystko sxerować, zbindować i koszt wyszedłby (liczę xero jako 15 groszy za 2 strony książkowe, więc 22-25zł + bindowanie 8-10 zł, więc razem kwota około od 30 do 35zł).

I warto jeszcze pamiętać, że zupełnie innymi prawami rządzą się supermarkety, które bardzo często za przysłowiowe GROSZE kupują kilka lub kilkanaście tysięcy egzemplarzy, więc cena jednostkowa jest wręcz śmiesznie niska.

Czyli podsumowując
stoimy przed pewnym wyborem - czy chcemy "kupić" Mercedesa na którego nie będzie nas stać (będziemy bardzo długo go spłacali i jeszcze dodatkowe koszty za udzielenie kredytu musimy pokryć) czy też wystarczy nam średniej klasy mały samochód znanej marki (Toyota, Honda, Opel, itd.), który w pełni zaspokoi nasze minimalne wymagania, a jednocześnie będziemy mogli sobie na niego pozwolić bez ponoszenia dodatkowych (niektórzy mogą napisać: niepotrzebnych) kosztów. Mieć ciastko i jednocześnie je zjeść - może być bardzo trudno

Problem z elektroniczną wersją książki może być taki, że jeszcze stosunkowo nie tak dużo w naszym kraju posiada tego typu urządzenia (myślę o wszystkich e-czytnikach, smartfonach, tabletach, Ipadach, Iphone'ach, itp.), więc wbrew pozorom jej nakład, który zostanie zakupiony (nie wspominam przez grzeczność o nielegalnych kopiach) może nie przebić nawet 50 sztuk (a wtedy za każdą trzeba byłoby wołać 100-120 złotych, aby przynajmniej koszty się zwróciły).

Zapraszam na bloga dla amatorów szachowych: [link widoczny dla zalogowanych]

-- ---
Ps
Ksiazka szachowa ma za zadanie -- uczyc Nas szachow.
W ksiazce szachowej pokazujemy --
uroki szachow w prosty i zrozumialy sposob- dla przecietnego czytelnika.
Ksiazki piszemy w celu propagowania szachow w Polsce , czyli dla wszystkich co jeszcze nie poznali Szachow!
Ksiazek nie piszemy dla Arcymistrzow , bo arcymistrzow w Polsce jest okolo 30-stu i bedzie klopot z ich sprzedaza.
----

Matowanie na diagramie! -- Hetmanem

20 - P1261181
Autor : Adolivio Capece
Gazeta Czestochowska -- 12/10/1961
1. ehrende Erwähnung
--

-- diagram -- 1
Mat w 3 posunieciach --- #3

Rozwiazanie

1. Gb6 - Kg8 - 2. Gd4! - grozi -- 3. Hxg7 - mat
1. Gb6 - Kh7 - 2. Gd4 - Wg8 - 3. Hh4 - mat -- diagram -- 2
1. Gb6 -- Kg8 - 2. Gd4 - Wh7 - 3. Hd8 - mat -- diagram -- 3

Dwie siatki matowe --- 3. Hh4 - szach mat -- --- 3. Hd8 mat
2_3
-- diagram -- 2
--
[link widoczny dla zalogowanych]
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 8:39, 26 Mar 2014    Temat postu:

---
Wieza matuje na polu _f8
---

-- Diagram -- 1
Biale matuja w 4 posunieciach -- #4 -- szachowanie Krola...

Rozwiazanie - pod tym linkiem
[link widoczny dla zalogowanych]

--

Cztery promocje w Trzychodowce

- [link widoczny dla zalogowanych]

Autor : Valery Surkov
---

--- diagram -- 1
Mat w 3 posunieciach -- #3

Dwa rozwiazania

1. h8=W! - Kf6 - 2. Gd6 - Kg6 - 3. f8=H! - mat -- diagram -- 2

1. h8=G! - Kh7 - 2. Gfg7 - Kg6 - 3. f8=S! - mat --- diagram - 3

--- Dwie siatki matowe --- 3. f8=H! - mat --- --- 3. f8=S! - mat
2_3
-- Diagram -- 2
1. h8=Wieza!
- Kf6 - 2. Gd6 - Kg6 - 3. f8=H - mat --- --- 1. h8=G! - Kh7 - 2. Gfg7 - Kg6 - 3. f8=S#

4 promocje -- Wieza - Hetman - Goniec - Skoczek
Dwa rozwiazania --
To wszystko w miniaturze szachowej ( siedem bierek na diagramie.)
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 12:06, 02 Kwi 2014    Temat postu:

-
Koniec ze stereotypem szachisty-nudziarza.
Szachy to przepustka do sławy, pieniędzy i prestiżu


Szachy opanowały współczesny świat.
Najlepsi zawodnicy stają się celebrytami, a politycy decydują, żeby
w szkołach od najmłodszych lat uczyć przesuwania bierek.
Nieznajomość szachów powoli staje się obciachem
,a propagowaniem tego sportu zajęli się nawet pięściarze.

[link widoczny dla zalogowanych]

Stereotyp szachisty już dawno należy odłożyć do lamusa.
Beznadziejnie ubrani okularnicy o refleksie muchy w smole nie mają nic wspólnego ze światową czy chociażby krajową elitą tego wspaniałego sportu. Mistrzowie i arcymistrzowie szachów zyskują dzisiaj pozycję celebrytów.
Świadczy o tym chociażby fakt, że wsród 24 ,,Najseksowniejszych
Mężczyzn 2013 r." angielski Cosmpolitan umieścił Magnusa Carlsena
, którego nazywa się Mozartem współczesnych szachów.
Nazwisko arcymistrza pojawiło się na łamach tego magazynu
tuż obok takich gwiazd, jak Bradley Cooper, Ryan Gosling czy Hugh Jackman.
Wartość szachów doceniają też politycy.


W marcu 2012 r. wprowadzenie królewskiej gry do systemu
oświaty zyskało rekomendację Parlamentu Europejskiego.
Chociaż pojedynki są często długie, żmudne i trudno je oglądać
laikom, to ten sport jest stale urozmaicany.
W Wielkiej Brytanii i Niemczech coraz więcej na znaczeniu zyskuje szachowy
boks promowany przez takie znakomitości pięściarskie, jak Witalij Kliczko czy Lennox Lewis.

Warto wiedzieć, że szachy to nie tylko klasyczna rozgrywka. Grać można na przykład w ciemno. Mnogość rozwiązań powoduje, że nawet doskonale zaprogramowane komputery nie są w stanie dojść do wszystkich wariantów, jakie można zaobserwować na szachownicy. Biorąc pod uwagę zainteresowanie mediów i wzrost liczby entuzjastów królewskiej gry, można wysnuć tylko jeden wniosek: wielkie czasy szachów dopiero przed nami. Bo zdaje się, że świat znów pokochał grę znaną od tysiącleci.

Indyjskie bierki podbiły świat
Szachy pojawiły się na świecie blisko 1,5 tys. lat temu. Nikt do końca nie wie, kto wymyślił grę, ale większość badaczy jest zgodna: planszówka pochodzi z Indii. To w tym rejonie świata po raz pierwszy pojawiły się gry o znaczeniu rytualnym. Szachy wywodzą się od gry nazywanej czatarunga. W zmaganiach brały udział cztery osoby, a każdy gracz dysponował identycznym zestawem figur. Chodziło o schematyczne odwzorowanie wojennej rzeczywistości. W V w. zawodnicy dysponowali królem, wezyrem, dwoma słoniami, końmi, rydwanami i piechurami. Rzecz jasna, każda z bierek miała inną moc taktyczną, która przekładała się na sposób poruszania po polu gry. Do rozgrywki wykorzystywano kostkę, zaś zwyciężał ten, komu udało się zdobyć króla przeciwnika.

Przez lata grę modyfikowano, tak żeby urozmaicić rozgrywkę. Zresztą ktoś musiał wyprowadzić szachy z Indii. Najpierw gra królów trafiła do Persji, ale to Arabowie jako pierwsi nadali jej nowy kształt. Pozbyli się kostki, a ze względu na wymogi Koranu wprowadzili figury abstrakcyjno-symboliczne. Rozprogowali również idee gry w całym ówczesnym świecie. W ten sposób szachy zawitały do Hiszpanii i na Ruś. Pierwsze tekstowe wzmianki o grze pojawiają się pod koniec w X w. Zwarto je w łacińskim poemacie ,,Versus de scachis".

Jeszcze w średniowieczu szachy weszły do kanonu reguł i wartości przypisywanych królom. Stąd późniejsze określenie gry. W każdym razie pojawienie się planszówki w Europie po raz kolejny wymusiło zmiany. Feudalne społczeństwo Starego Kontynentu zadecydowało o nadaniu nowych nazw i kształtów starym bierkom. W ten sposób pojawiły się wieża czy biskup - dziś znany jako goniec. Z czasem bierki zmieniały swoje właściwości, jednak najbardziej radykalną zmianę przeprowadzono w XV w. Przyspieszono ruchy figur oraz radykalnie zmieniono funkcję królowej, która asystowała królowi, a stała się najsilniejszą z figur. Zresztą, to w tym czasie szachowa rozgrywka stała się najbardziej zbliżona do tej, którą znamy współcześnie.

Warto nadmienić, że szachy zyskały szczególną pozycję w Rosji.
Nie jest więc przypadkiem, że najwięcej arcymistrzów pochodzi
z kraju Władimira Putina. Bo na Rusi, od wieków, grali wszyscy.
Świadczy o tym chociażby ogromna ilość bierek szachowych
znajdowanych na tamtych ziemiach.

Kto może przesuwać figury

Dwóch graczy, 64 pola na szachownicy, dwa zestawy takich samych bierek na szachownicy. Grę zawsze rozpoczynają białe - tyle o królewskiej grze wiedzą chyba wszyscy, którzy zetknęli się z tym sportem. Pozornie zasady wydają się proste. Niemniej warto wiedzieć nieco więcej.
---
Ta sama idea, różna rywalizacja
Warszawscy entuzjaści szachów mogą na własnej skórze przekonać się o tym, jak królewska gra wygląda w praktyce. Od 25 marca do 2 kwietnia można oglądać polską czołówkę rywalizującą indywidualnie w Novotelu. W szranki stają zarówno panowie, jak i panie. Wbrew pozorom takie mistrzostwa cieszą się ogromnym zainteresowaniem. W ubiegłym roku Drużynowe Mistrzostwa Europy w szachach obejrzało 100 tys. internautów! W ciągu 6 dni trwania zawodów strona mistrzostw zanotowała ponad 1,3 mln odsłon.

Kogo można oglądać w Warszawie? Ścisłą czołówkę. W stolicy znajdziemy
m.in. takich graczy, jak Radosław Wojtaszek, Mateusz Bartel
czy Kacper Piorun.
Ten ostatni jako jedyny polski szachista posiada dwa tytuły arcymistrza
- jeden otrzymał za wyniki rankingowe (2012), a drugi za zdobycie tytułu
mistrza świata w rozwiązywaniu zadań szachowych (2011), czyli chess solvingu.
Bo trzeba wiedzieć, że szachy to nie tylko klasyczna rozgrywka. Na czym polega chess solving? Zawodnik otrzymuje do rozwiązania łamigłówkę, na którą ma określoną ilość czasu. - Każdy, kto umie grać w szachy, może rozwiązywać takie zadania. Nawet te, nietypowe dla praktycznego szachisty - uważa Kacper Piorun.
-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 12:29, 02 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 12:43, 02 Kwi 2014    Temat postu:

-
Każdy rok zwłoki to potencjalnie stracony czas, chociaż jak zastrzegają zawodowi gracze, wcale nie oznacza to, że entuzjaści szachów nie mogą czerpać przyjemności z gry w starszym wieku. - Szachy są o tyle fajne, że nie trzeba wiele, żeby je zrozumieć. Przy relatywnie prostych zasadach gra jest bardzo złożona. Kiedy ktoś się ich nauczy, może mieć dużo frajdy. Z moich doświadczeń wynika, że największymi zajawkowiczami są ci, którzy przygodę z szachami zaczęli późno - uważa Mateusz Bartel, polski arcymistrz szachowy. - Nie mają realnych szans na osiągnięcia w sportowej rywalizacji, ale są najbardziej zakręceni. Próbują sami się podszkolić, widać u nich pasję. Jeśli ktoś lubi troszkę intelektualnej rozrywki, nigdy nie jest dla niego za późno, żeby grać - dorzuca.


Pilotażowy program ----> Edukacja przez szachy w szkole

Wróćmy jednak do szkolenia dzieci.
Pilotażowy program "Edukacja przez szachy w szkole"
objął już blisko 300 szkół w czterech województwach:
mazowieckim, dolnośląskim, podlaskim i świętokrzyskim.
W samej Warszawie sytuacja przedstawia się nie najgorzej, ale sprawa ma się zupełnie inaczej tam, gdzie programu nie przeforsowano. W tych częściach kraju to rodzice i szkoły muszą dogadać się z szachistami. - Kursami szachowymi są zainteresowane głównie podstawówki, ale ostatnio odnotowuję coraz większe zainteresowanie przedszkoli - opowiada
Paweł Stoma , mistrz i instruktor szachowy, który jako jeden z
pierwszych wprowadził naukę szachów dla najmłodszych w Lublinie.
- Dzieciaki uczą się przez zabawę, osiągają lepsze wyniki chociażby w matematyce.
Największe grupy liczą nawet kilkadziesiąt osób, ale stale ogromnym problemem
pozostają środki finansowe przeznaczone dla szkół - podkreśla.
--

Szachy

Szachy należą do gier planszowych rozgrywanych przez dwóch graczy na 64-polowej szachownicy, za pomocą pionów i figur. Przeciwnicy dysponują zestawami pionków w odmiennych kolorach. W skład każdego z nich wchodzi szesnaście figur: król, hetman (również nazywany damą lub królową), dwa gońce, dwa skoczki, dwie wieże oraz osiem pionów.
Nauka gry w szachy sprzyja wszechstronnemu rozwojowi dziecka - uczy logicznego myślenia, cierpliwości, kształci pamięć, rozwija wyobraźnię przestrzenną. Wpływa na rozwój intelektu, zwiększa aktywność umysłową, rozbudza twórcze zdolności.

Przy grze bądź przeciwnikiem rycerskim. Naucz się wygrywać bez zbytniej radości i przegrywać bez gniewu. Nie podkreślaj słowami swego zwycięstwa i nie umniejszaj sukcesu przeciwnika. Nie okazuj lekceważenia nawet najsłabszemu partnerowi. Nie przeszkadzaj mu gdy myśli – nie rozmawiaj i nie krytykuj jego ruchów. Nie śpiewaj i nie gwiżdż podczas partii – zwłaszcza jeśli nie masz słuchu. (Tadeusz Czarnecki)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 12:48, 02 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 15:02, 11 Cze 2014    Temat postu:

-
Czas na wakacyjny KONKURS!

-- [link widoczny dla zalogowanych]
---
1_2
diagram -- 1
Biale matuja w 3 posunieciach -- #3 -- -- 1. Hh7! - Kd5 2. Hh4! - Kd6 - 3. Hd8 - mat

Rozwiązanie

1. Hh7! -- tempo
1. ... Kd5 -- 2. Hh4 - tempo
2. ... Kd6 -- 3. Hd8 - mat ---- diagram -- 2
-------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin