SZACHY

wladek

-
Plany na rok 2014

thinkerteacher

Mnie w roku 2013 udało się zrealizować coś czego się nie spodziewałem (i zupełnie nie planowałem). Zagrałem w krótkim turnieju na długie tempo oraz zaliczyłem (jako zawodnik, a nie obserwator czy opiekun) kilka turniejów szybkich w realu. Niemniej przeprowadziłem kilka turniejów oraz sto kilkadziesiąt godzin szkolenia (sam także się szkoliłem). Do tego udało mi się nawiązać współpracę jako recenzent szachowy oraz odwiedzić mojego profesora.

Natomiast moje plany na 2014 rok będą (jak dla mnie) dość mocne: przede wszystkim mocne przyciśnięcie się w zakresie czytania i studiowania szachowej literatury, którą będę przerabiał (w tym 6 lub 9 tomów - cała lub większa część serii Jusupowa). Do tego opracowanie bardzo dużego artykułu z zakresu matematyki i szachów (wspólnie z moim znakomitym profesorem) jak i stopniowe publikowanie recenzji na blogu (i wpisów o charakterze zachęcającym do czytania/zapoznania się z daną książką) wraz z prowadzeniem własnego bloga (na którego od kwietnia roku 2013 już nie starczało niestety czasu).

Nie robię żadnych konkretnych planów odnośnie udziału w turniejach w których będą partie na zapis, ale jeśli będą to turnieje weekendowe, a nadmiar obowiązków nie będzie przygniatał, to chciałbym się wybrać na 2-3 takowe. No i oczywiście nadal pozostaje kwestia szkolenia moich adeptów jak i samoszkolenia (tak, aby mieć większy zakres wiedzy oraz być w stanie prowadzić zajęcia także dla nieco silniejszych zapaleńców). Zależy mi także na tym, aby przerabiać zadania z poziomu 1700-2100 ze zbiorów zadań - głównie gra środkowa i końcówki. Nie wierzę, że starczy mi czasu na naukę debiutów, więc mała szansa, że ten element uda mi się poprawić.

I jak dla mnie zdecydowanie najważniejsze --> nie stresuję się tym na ile uda mi się zrealizować dane plany - bardziej istotne jest dla mnie to, aby na bieżąco się wyrabiać z obowiązkami oraz tym co mam w najbliższym okresie do zrobienia (bez względu na to czy jest to oddanie kolejnej części recenzji czy też wyjazd na turniej albo przeprowadzenie turnieju).

PS. Natomiast napisanie książki szachowej to plan daleko za mgłą - mniej więcej dopiero około roku 2020 - na pewno jednak przed odejściem z tego świata .

Zapraszam na bloga dla amatorów szachowych: [link widoczny dla zalogowanych]

---

wladek

-
Plany na rok 2014
przez Daniel

Żeby było na temat: plan jest taki, by tak jak dotąd regularnie kształcić się metodami, które mi dają najwięcej, w tym mam na myśli m.in. oglądanie lekcji wideo. O motywację i czas się nie boję, bo mam z tego ogromną frajdę, a jednocześnie wiem, że w ten sposób zapamiętuję najwięcej; lepszy jest efekt gdy widzę i słyszę jak ktoś konkretnie coś mi tłumaczy, niż jak studiuję szachy z książką (co nie znaczy, że książek szachowych unikam).
Do tego programy komputerowe z zadaniami.[/b]
I niech to nadal pozwala na wzbogacanie gry (sam widzę, o ile łatwiej mi znaleźć sensowny plan teraz, niż kiedyś, i że gram ciekawiej, umiem stworzyć pozycje taktyczne, niekiedy mocno "chaotyczne" z połową figur wiszących jakich wielu nie lubi, a w jakich ja czuję się dobrze). Rankingi uzyskane w turniejach mam regularnie na poziomie 2000 i w górę, niech tak będzie dalej. W planach norma na I, niestety okazja do zagrania tempem klasycznym jest raz w roku, choć turniejów szybkich i bliztowych mam u siebie w mieście 3-4 w miesiącu.

Daniel z Torunia
[link widoczny dla zalogowanych]
---