Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Włodzimierz Schmidt
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 19:06, 05 Gru 2012    Temat postu:

----------
„Odkrycie” Włodzimierza Schmidta (4)

Szachy w Polsce, Szkolenie

Jerzy Konikowski

W tekście „Gorzka prawda” (Szachy/Chess 75/76-2002) opisuję inne moje spostrzeżenia dotyczące przygotowania debiutowego kadry młodzieżowej.

///////////////////////

Moja współpraca z Radosławem Wojtaszkiem przebiegała bezproblemowo, ponieważ realizował on konsekwentnie nasze ustalenia.

Gorzej było z Brzeskim, który pod wpływem trenerów Akademii ciągle zmieniał swój – wcześniej wspólnie ustalony – repertuar debiutowy. Maciek opisał mnie w prywatnej korespondencji przygotowania do partii z Ryszardem Bernardem w trakcie mistrzostw Europy. Trener kazał mu grać zupełnie coś innego, niż to co było objęte naszym przygotowaniem. Ja przez rok opracowywałem Brzeskiemu repertuar, tymczasem Ryszard Bernard w ciągu 30 minut przygotowywał mu zupełnie co innego. Taka praca była tylko jednorazową akcją. Potem po mistrzostwach nikt już nie interesował się tym, co gra.

Dalej na stronie 104 artykułu piszę: „I to jest to, przed czym ja zawsze ostrzegałem: taki system szkolenia i przygotowania zawodników do ważnych imprez nie może przynieść na dłuższą metę większych efektów. Dlatego nasza utalentowana młodzież zdobywa wprawdzie medale w mistrzostwach świata i Europy, ale po osiągnięciu wieku seniora przestaje się zupełnie liczyć na arenie międzynarodowej…

Ale dlaczego tak się dzieje?

Dlatego, że są szkoleni na zasadzie impulsów. Poznają powierzchownie pewną wiedzę, którą potrafią wykorzystać na krótkim dystansie. Akademia nie przygotowuje ich do samodzielnej pracy i nie daje im odpowiedniego modelu pracy na przyszłość. Czyli młodzież nie jest przez trenerów Akademii odpowiednio zaprogramowana do właściwej pracy nad szachami. Oni jeszcze tego nie zrozumieli, że najważniejszą fazą w partii we wspólczesnych szachach jest prawidłowe otwarcie. Tutaj się przecież walczy o przewagę, tutaj buduje się plany gry środkowej…”.

cdn
---
----------------


III Ogólnopolski Turniej w Rozwiązywaniu Zadań Szachowych -- DAJ MATA

UKS MDK-1 HETMAN Bydgoszcz, 1.12. 2012 r.
Relacja Mariusza Stoppela

Młodzi miłośnicy solvingu nie często mają okazję spotykać się przy szachownicy nie z
przeciwnikiem, a z zadaniami, ułożonymi przez problemistów. Zresztą okazji jest naprawdę mało.
Sympatyków pozycji, w których nie wiadomo do końca w która stronę idą piony, jest też jak na
lekarstwo. A jednak stało się: dzięki dobremu sercu mistrza świata, autora wybory zadań-Piotra Murdzi po
raz trzeci w bydgoskim MDK-1 dzieci i młodzież, wsparta dwójką dorosłych przez godzinę mogła
przeżywać burzę mózgów. Wśród odważnych były także dwie dziewczyny-finalistki MPJ w grze
praktycznej. Co ważne: każdy-nawet najmłodszy „Hubcio”, zdobył jakieś skromne punkty. A że sztuka to
niełatwa- zobaczcie i oceńcie sami.
Wierzę, jako uparty pomysłodawca tych zawodów, że idea warta jest kontynuacji. Start kilkunastu
osób nie powinien być w przyszłości zmarnowany. Szkoda tylko, że zainteresowani nie są tym w
większości trenerzy i działacze , głównie z KPZSzach
Nie warto bardziej go zareklamować, Panowie?
Polacy to wszak w tej dziedzinie mistrzowie świata-indywidualni i drużynowi. Czyż ta rekomendacja nie
jest już wystarczająca?
W/w turniej mieli przyjemność sędziować wg wytycznych mistrza świata Mariusz Mazalon
i Mariusz Stoppel.
Strona zawodów wraz z zadaniami, rozwiązaniami, wynikami, filmem i zdjęciami:
[link widoczny dla zalogowanych]
----

[link widoczny dla zalogowanych]
Zadania z rozwiazaniami.
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 19:09, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 8:44, 10 Gru 2012    Temat postu:

Odkrycie Włodzimierza Schmidta (7)[/b]

Włodzimierza Schmidta
, Szachy w Polsce

10 grudnia 2012
Jerzy Konikowski

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).

------

W piśmie Szachy/Chess 75/76-2002 w tekście „Gorzka prawda” napisałem:

W 1979 byłem wraz z Tomaszewskim na mistrzostwach świata w Grazu. Tam nawiązaliśmy dobre kontakty z ekipą Dworeckiego. W jej sklad wchodzili zawodnicy Jusupow i Dołmatow oraz trener Tukmakow. Chodziliśmy często wspólnie na spacery. Rozmawialiśmy na różne tematy. Często w tych dyskusjach były poruszane problemy przygotowania debiutowego do ważnych imprez. Obaj trenerzy z całą stanowczością twierdzili, że faza debiutowa jest najważniejsza i od tego zależy w dużym stopniu sukces w partii. Potem w Niemczech, w czasie tradycyjnych turniejów międzynarodowych w Dortmundzie, miałem wielokrotnie możliwość rozmawiania z czołowymi zawodnikami świata. Wszyscy potwierdzali to samo. Przytoczę to, co napisał Karpow we wstępie do mojej najnowszej książki „Schnellkurs der Schacheröffnungen” (niemiecka wersja książki „Szybki kurs debiutów”): Każda faza partii jest bardzo ważna. Jeśli na początku walki jedna ze stron straci materiał lub przeciwnik uzyska przewagę pozycyjną, to będzie trudno te straty odrobić w grze środkowej. Do końcówki może więc w ogóle nie dojść. Tak więc, znając słabo otwarcia, szachista nie może liczyć na większe sukcesy…

Jeśli ktoś ma dobrze opracowane otwarcia, to sukcesy przyjdą szybciej. Trzeba pamiętać też o tym, że organizatorzy turniejów dążą do czasowego skracania partii. W mistrzostwach świata bardzo często o awansie do następnej rundy decydują partie błyskawiczne. Tak więc doskonała znajomość teorii debiutów jest bardzo istotna.

cdn
----------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 19:31, 10 Gru 2012    Temat postu:

-
--
Odkrycie -- GM Włodzimierza Schmidta (1)

Szachy w Polsce, Szkolenie

Jerzy Konikowski

Protokół z zebrania
Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49
27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00

c Szkolenie zawodniczek

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn.

[link widoczny dla zalogowanych]

Link

///////////////////

Włodzimierz Schmidt pełnił w latach 1999-2004 funkcję wiceprezesa Zarządu Polskiego Związku Szachowego do spraw sportowych i ponownie od 2009 roku jest na tym samym stanowisku.

Do jego obowiązków należy więc obserwacja gry czołówki juniorek, juniorów, kobiet i mężczyzn oraz ocena stanu wyszkolenia naszych kadr.

Czy to robił? Raczej nie! Włodzimierz Schmidt dopiero na zebraniu zarządu PZSzach w dniu 27 października 2012 podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn.

Arcymistrz odkrył dopiero teraz pewien problem, o którym ja już pisałem przeszło 10 lat temu.

Zapraszam do lektury tekstów na mojej stronie w temacie Akademia Młodzieżowa.

Oto fragment:

Młodzieżowa Akademia Szachowa w Zakopanem 1999

Gorzej było z debiutami. Zauważyłem, że młodzież ma z tym dość duże problemy. Wielu gra debiuty, których nie rozumie. Niektórzy trenerzy preferują wiedzę encyklopedyczną. Część młodzieży uczy się mechanicznie debiutów do około 15-20 ruchów i potem ma trudności ze znalezieniem właściwego planu gry. Operuje się przede wszystkim kodami, nie nazwami otwarć, czy wariantów. A więc mówi się np. B33, E32 itd.

Zrobiłem mały eksperyment. Ustawiłem pozycję po ruchach 1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gc4 Sf6 i poprosiłem o podanie nazwy otwarcia. Tylko jedna osoba z ośmiu wiedziała, że jest to obrona 2 skoczków. A była to grupa „średniaków”. Wszyscy reprezentowali już Polskę na mistrzostwach świata i Europy.

Dlatego ten przypadek zmobilizował mnie do napisania książki „Szybki kurs debiutów” z przeznaczeniem dla młodzieży. Ta książka ukazała się w 2000 roku w wydawnictwie „Penelopa” i dostała ją gratis cała grupa „maluchów” na mojej ostatniej sesji w Wiśle.
-

-------------------------------

Kombinacje

Poznaj gre forsowna.

Rozwiąż, nim zaczniesz czytać Szacharnię
(zaczyna ten, kto jest na dole)
polecam młodzieży.
-----------


Biale matuja w 7 posunieciach -- 7#


Rozwiazanie

1. f6! -- grozi - 2. fxg7 - mat

1. f6 -- Gxd5
2. We8+- Gg8
3. f7 ---- Sxf7
4. Sxf7 - mat --- diagram- 2
-------

1. f6! -- Sf7
2. Sxf7+- Kg8
3. Sh6+ - Kf8
4. Wf7+ - Ke8
5. Gxc6+ bxc6
6. f6xg7 - Wb8
7. g8=Wieza - mat --- diagram -- 3

Dwie siatki matowe ---> 4. Sxf7- mat --- --- 7. g8=W! - mat
2_3

Diagram -- 2 -- 1. f6 - grozi - 2. f6xg7 mat -- -- diagram -- 3 ----- 7. g8=Wieza - mat
2. We8+ - Gg8 - 3. f7- Sxf7 - 4. Sxf7# --- ----- Rozwiazanie - patrz wyzej

Napisanie rozwiazania szachowego tylko t/z Chinszczyzna -- ma niestety
malo spolnego z edukacja , a propagandowo prawie zero przekazu szachowego.
W Polsce tak pokazujemy szachy... czyzby nasi trenerzy nigdy nie uczyli sie poznawania Szachow?
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 14:30, 11 Gru 2012    Temat postu:

---

Kompozycja szachowa --- to umiejetnosc pokazania siatek matowych!

8 - P1124977
Autor : Francis P. Wenman ---------- --------- Autor : Francis P. Wenman
Probleme und Puzzles 1942 ------------ ------------ Probleme und Puzzles 1942

_2

Biale matuja Skoczkiem w 3 ruchu. --- -- #3 ---- Hetman matuje w 3 ruchu.

Ponizej
Rozwiazania na diagramach szachowych


3_4
Promocja
bialego Skoczka --- 3. b8=Skoczek - mat ---- Matowanie Hetmanem -- 3. Ha6 - mat

Nauka i reklama szachow -- jest latwa...
Tej umiejetnosci trzeba nauczyc Polskich Dzialaczy Szachowych.
Najwyzszy czas by Mistrz Swiata w solvingu ---
zrobil szkole szachowa dla Polskich Dzialaczy Szachowych!!
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 14:42, 11 Gru 2012    Temat postu:

---
Wirtualne szkolenie --- poznaj siatki matowe!

Pozycja 15
Autor: W.Speckmann
Die Schwalbe 1956
----------------
_2
Biale
matuja w 3 posunieciach --#3
--- --- oto ten mat --- 3. Hh8! mat

Rozwiazanie na tym blogu!

[link widoczny dla zalogowanych]
--------

Nauka matowania w szachach!

Autor: Otto B. Wurzburg ,
Correspondence Chess League of USA, 1935



Mat w 2 posunieciach -- #2 ---- ---- 1. Ha5!
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 10:54, 13 Gru 2012    Temat postu:

---
Odkrycie Włodzimierza Schmidta

Włodzimierza Schmidta, Szachy w Polsce
13 grudnia 2012 -- Jerzy Konikowski

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).


Konikowski

Ostatnio otrzymałem kilka pytań dotyczących tej nowej serii. Jaki jest sens powtarzania tematów, które już były omówione na tym blogu i mojej stronie?

Wyjaśniam: w ostatnich czasach liczba osób odwiedzających mój blog się podwoiła. W prywatnych emailach zadano mi sporo pytań, które wiązały się ze szkoleniem w Polsce, literaturą szachową itd. Dlatego jest potrzeba przypomnienia pewnych kwestii, aby nowi Internauci szybko zaznajomili się z problematyką polskich szachów.

Jednakże głównym powodem „odświeżenia” pewnych kwestii jest stwierdzenie Włodzimierza Schmidta w dniu 27 października 2012 roku o słabym przygotowaniu debiutowym naszych kadr kobiecych i męskich. O tych słabościach w wyszkoleniu polskich szachistek i szachistów zwróciłem uwagę arcymistrzowi już na mojej pierwszej sesji w Zakopanem w 1999 roku. Włodzimierz Schmidt zlekceważyl jednak wówczas te moje bardzo istotne uwagi i teraz po wielu latach stwierdził pewien dylemat, który był już znany od wielu lat. W tym minionym okresie młodzież była więc niedostatecznie szkolona i to mogło mieć duże znaczenie w prawidłowym rozwoju naszych talentów.

O problemach „debiutowych” mówiłem na trzech sesjach Akademii Młodzieżowej w latach 1999-2001 i zwracałem na to uwagę w moich artykułach. Także w tekście „Gorzka Prawda” (Szachy-Chess: 75/76-2002), którego fragmenty przytaczam teraz na blogu:

A co z teorią Capablanki, że należy rozpoczynać naukę gry w szachy od końcówek?

Taką samą teorię głosił Tarrasch. Ale to było przecież przed około 80 laty. Wtedy było inne podejście do szachów. Teoria debiutów nie była tak szeroko rozpracowana. Nie było tylu szachistów, nie rozgrywano takiej liczby turniejów, co obecnie. Nie wychodzila taka masa literatury szachowej. Wtedy była zupełnie inna technika gry…

Ostatnio widziałem w jakieś gazecie rozwój techniki wyjścia z progów skoczków narciarskich. W ciągu kilkudziesięciu lat sylwetka skoczka zmieniala się wielokrotnie. Zupełnie inaczej skakał Marusarz w 1939 roku, inaczej skacze teraz Małysz. Chodzi o to, że o długości skoku decyduje doskonałość aerodynamiczna oraz tzw. kąt natarcia, czyli kąt pomiędzy płaszczyzną nart, a kierunkiem lotu. Te techniki wypracowywano sobie przez wiele lat. Tymczasem w szachach wielu krajowych trenerów trzyma się ciągle tego sloganu, wypowiedzianego już tak dawno przez starych mistrzów. Zapomnijmy wreszcie o tym. Myślmy już współczesnymi kategoriami. Wprowadźmy nowoczesne metody treningu!

cdn
---------

Wladka opinia

Od kilku lat -- na stronach internetowych lansuje:
reklame szachow oraz nauke matowania.

Czyli kolejnosc w Polskich Szachach musi byc taka:
Najpierw reklamujemy Szachy.
Pokazujac pozycje matowe -- na diagramach szachowych.
Nastepnie uczymy matowania w 1 posunieciu i w 2 posunieciach.
Trzeci wazny moment w edukacji szachowej to male kombinacje w 2 i w trzech posunieciach ( przewaznie zaczynajace sie od szacha.
Zanajc te podstawowe pojecia szachowe.
Uczymy debutow szachowych...
Nauka debiutow dla szachisty bedzie w miare ulatwiona , poniewaz szachista bedzie rozumial uderzenia taktyczne w 2 i w trzech posunieciach.
-----
Jednym slowem -- najpierw pozyskujemy szachistow ,
ktorych bedziemy uczyc debiutow.
-----

Ps.
W Polsce brak reklamy Szachow .Dlaczego?
Dlatego ze dzialacze szachowi nie rozumieja Szachow!
----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 12:24, 13 Gru 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 8:01, 19 Gru 2012    Temat postu:

-

Odkrycie” Włodzimierza Schmidta (10)

"Odkrycie" Włodzimierza Schmidta, Szachy w Polsce
19 grudnia 2012
Jerzy Konikowski

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).

////////////////////////

Seria ta cieszy się dużym zainteresowaniem. Internauci wolą się jednak wypowiadać w prywatnych emailach. Jest to dla mnie zastanawiające, ale muszę uszanować wolę korespondentów.

Marcin Zimerman nie ma żadnych problemów z ujawnieniem swego nazwiska. Wczoraj w komentarzu m.in. napisał: „Ta cała „akademia” to jakiś śmiech na sali, podczas kilkunastu dni niewiele się można nauczyć, prawdziwa praca to ta w domu z trenerem klubowym. Tyle że w boksie to sie zmienia, stawia sie na nowe metody szkolenia, młodych trenerów wysyła się na zagraniczne staże, organizuje się kursy dokształcające dla trenerów pracujących w regionach. Polityka PZB się znacząco zmieniła po ostatnich wyborach.

PZSZACH nie ma natomiast żadnego pomysłu na rozwinięcie systemu kształcenia trenerów. Można zrobić kurs instruktorski i to tyle, dalej trzeba sobie radzić samemu. Nie organizuje się sympozjów szkoleniowych, nie wydaje się materiałów szkoleniowych, nie dopuszcza się młodych do współpracy z kadrą czy akademią. To wszystko jest skostniałe i archaiczne i nie wpływa dobrze na rozwój naszej dyscypliny. W Polsce na dzień dzisiejszy nie ma zbyt wielu młodych trenerów, odstraszyły ich brak możliwości rozwoju, kiepska organizacja związku (malejąca ilość turniejów, umierające regiony) i w końcu brak możliwości zarobienia pieniędzy bo z trenerki żyje w Polsce kilka osób i są to osoby te same od kilkunastu/kilkudziesięciu lat”.

////////////////////////

Mam nadzieję, że do dyskusji w tym temacie włączy się więcej osób. Sam w 1999 roku zobaczyłem prawdziwe oblicze Młodzieżowej Akademii Szachowej i opisałem to już dawno w różnych artykułach, m.in. w Szachy/Chess: Gorzka Prawda 75/76-2002.

Dla przypomnienia kilka punktów:

1. Pierwsza sesja z moim udziałem odbyła się w Zakopanem w dniach 2-10.10.1999. W zaproszeniu nie było tematycznego programu. Zadzwoniłem do Zbigniewa Czajki w tej sprawie i okazało się, że odpowiedzialny za to Marek Matlak nic takiego nie przygotował. Plan będzie podany na miejscu – poinformował mnie szef wyszkolenia PZSzach.

Okazało się, że na miejscu nie ma żadnego planu działania i jakiejkolwiek ogólnej koncepcji tematycznej. Kwestię treningów uzgadnialiśmy wieczorem po zajęciach i potem taki na gorąco opracowany program dnia wywieszano na tablicy ogłoszeń do ogólnej wiadomości.
Szybko zorientowałem się, że nie wszystkim uczestnikom odpowiadała tematyka zajęć. Część nawet twierdziła, że wiele zagadnień często powtarza się, ponieważ niektórzy trenerzy specjalizują się w pewnych tematach, a są zapraszani na prawie wszystkie sesje.

2. Wielkim zaskoczeniem w Zakopanem były dla mnie tzw. konsultacje. Gdy byłem trenerem kadry, robiliśmy to ze Zbigniewem Czajką w ten sposób, że prosiliśmy każdego juniora lub juniorkę na rozmowę indywidualną. Każda osoba musiała przedstawić swój program pracy samoszkoleniowej i podzielić się z nami swoimi problemami. Naszym zadaniem było każdemu coś poradzić i pomóc w rozwiązaniu tych trudności. Każde spotkanie było protokołowane przez kierownika wyszkolenia. Na zakończenie wszyscy otrzymywali na papierze zadania do wykonania. Na następnych konsultacjach sprawdzaliśmy wykonanie tych zaleceń i młodzież dzieliła się z nami swoimi nowymi dylematami. Była to więc zorganizowana akcja o logicznych założeniach.

To, co zobaczyłem po raz pierwszy w Zakopanem, wprowadziło mnie w zupełne zdumienie. Na pierwsze konsultacje przyszło do mnie trzech młodzieńców z grupy starszej, którzy akurat ze sobą konkurowali. Z początku myślałem, że to żart. Ale nie, tak ich przydzielił kierownik sesji Ryszard Bernard. Co można było więc robić? Popatrzyliśmy wspólnie trochę partii, porozmawialiśmy i koniec zabawy. Potem przyszły dziewczęta, też konkurentki. Ale tutaj była atmosfera bardziej swobodna. Młode panie nie miały większych tajemnic przed sobą. Mogliśmy więc porozmawiać trochę o granych debiutach itd.

3. Inną niespodzianką dla mnie były tzw. prace domowe. Każdy uczestnik Akademii otrzymywał pewne zadania do wykonania. W Zakopanem zauważyłem, że spora część młodzieży nie robi tego w domu, tylko na miejscu. Rzecz jasna, że jakość takich prac nie była na dobrym poziomie. Oczywiście część młodzieży traktowała tę akcję poważnie i dostarczała dobre opracowania.

Dlatego zaproponowałem dwa wyjścia: albo zrezygnować z tego, albo wprowadzić dyscyplinę egzekwowania tych prac pod karą nie zapraszania takich osób na sesje. Młodzież trzeba uczyć szacunku do trenerów. W innych dyscyplinach sportu jest tak, że niewykonanie polecenia trenera pociąga za sobą różne sankcje. I tak musi być w szachach.

////////////////////////

Ta improwizacja na Akademii – pod kierownictwem Marka Matlaka – była akceptowana przez wiceprezesa Polskiego Związku Szachowego i najstarszego trenera Włodzimierza Schmidta.

W programie Akademii nie było indywidualnego przygotowania zawodniczek i zawodników pod kątem debiutów.

Dla nowych Internautow polecam lekturę artykułów na mojej stronie

Szczegóły: Link

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz na tym blogu w kategorii Szachy w Polsce/Szkolenie.

----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 11:33, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 8:42, 20 Gru 2012    Temat postu:

--
Odkrycie Włodzimierza Schmidta (11)

Szachy w Polsce -- 20 grudnia 2012
Jerzy Konikowski


Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).

////////////////////////

W artykule „Quo vadis… – raz jeszcze!” (Magazyn Szachista-październik 2003) pisałem: „Sugerowałem, aby na Akademii lepiej przygotowywano młodzież do samodzielnej pracy, bowiem zaobserwowałem na sesjach, że niektórzy juniorzy (rki) nie wiedzą z jakiej literatury fachowej powinno się korzystać, czy też jak powinno się pracować nad poszczególnymi fazami gry itd. Nie wszyscy mają stałe kontakty z trenerami i dlatego powinni otrzymać wskazówki do pracy samoszkoleniowej. Jednym z poważnych problemów jest sposób pracy młodzieży nad debiutami. W krajowej prasie fachowej czytałem dość często, że nasza młodzież wykuwa na pamięć warianty i potem w czasie partii ma problemy ze znalezieniem właściwego planu gry w grze środkowej. Na sesji w Zakopanem odkryłem tego przyczynę. U niektórych uczestników znalazłem notatki debiutowe opracowane przez trenera Ryszarda Bernarda. Były to wypisane ręcznie warianty w słupku, bez podania planów gry itd. W ten sposób nie można uczyć się debiutów! Nadmieniłem o tym w „Szachiście” w artykułach: „Zapiski trenera” (1) i (3) oraz w książce wydanej przez PZSzach: „Wybrane zagadnienia teorii i praktyki szachowej”.

11 września br. Otrzymałem list od p. Henryka Balkiewicza, ojca znanej zawodniczki Elżbiety, który obserwował dyskusję na Forum PZSzach i czytał wypowiedzi moje i innych dyskutantów.

Napisał m.in.: Kiedy Ela miała 10 lat szkolił ją przez niecałe dwa lata właśnie pan Bernard, finansowany częściowo z kasy klubu, a częściowo przez nas rodziców. To szkolenie wyglądało tak, że przyjeżdżał do Legnicy raz na dwa miesiące, bo nie miał więcej czasu. Był w Legnicy dwa-trzy dni i wyjeżdżając zostawiał Eli właśnie takie kartki-słupki z debiutami i wariantami do nauczenia się. Pamiętam, jak Ela płakała pewnego razu, gdy p.Bernard odpytał ją z tych wariantów-tasiemców i mówił jej, że bez tego nie da rady dobrze grać w turniejach. Wtedy popieraliśmy go, bo uważaliśmy go za duży autorytet trenerski w Polsce. Kazał jej uczyć się na pamięć wielu wariantów, oczywiście niektóre pewnie z nią przerabiał na zajęciach, ale nie wszystkie. Ela była przestraszona, że tyle musi się uczyć na pamięć…

Mam nadzieję, że dyrektor Akademii już zarzucił takie metody pracy nad debiutami. Nieraz podkreślałem, że cenię kwalifikacje trenerskie Ryszarda Bernarda. Jednakże czynności dyrektora Akademii nie sprowadzają się tylko do przeprowadzenia sesji i wypełnienia indeksów, ale przede wszystkim polegają na dobrej współpracy z trenerami i stałej analizie możliwości ulepszania pracy szkoleniowej. Miałem różne propozycje i oczekiwałem, że zostanę potraktowany na zasadzie partnerstwa.

Niestety Ryszard Bernard i ignorował moje koncepcje i nie podjął dyskusji w sprawach istotnych dla działalności Akademii. Rozumiem, że moje zaangażowanie w sprawach polskich szachów może się komuś nie podobać, z różnych względów, ale powinna być zachowana koleżeńska forma odmowy. Tymczasem Ryszard Bernard nie reagował na wszelkie uwagi dotyczące poprawy pracy szkoleniowej Akademii, ani nie wykazał żadnego zainteresowania moimi pozytywnymi doświadczeniami ze współpracy z Wojtaszkiem i Brzeskim”…

////////////////////////

O sposobie pracy nad debiutami poinformowałem Włodzimierza Schmidta już na sesji Akademii w Zakopanem w 1999 roku. Znał problem i mimo tego nic nie uczynił w kierunku zmiany błędnych metod szkoleniowych w tym zakresie. Chronił swych kolegów-trenerów. Mnie tymczasem krytykowano i zwalczano.

Kto ucierpiał na tym? Ja na pewno nie, tylko polskie szachy! Teraz po tylu latach Włodzimierz Schmidt ogłosił problem, który był mu już znany 13 lat temu!

cdn

Uzupełniająca lektura
-------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 19:31, 21 Gru 2012    Temat postu: Re: Włodzimierz Schmidt

---
Wiadomosci na innych blogach!
-------
7 kwi 2012
Włodzimierz Schmidt - 69

Już za kilka dni 69 lat skończy pierwszy polski arcymistrz Włodzimierz Schmidt.
Mimo, że nie jest to okrągła rocznica sądzę, że zwłaszcza młodszym czytelnikom bloga warto przypomnieć jego postać.


Od początku związany był ze swoim rodzinnym Poznaniem, któremu jest wierny do dziś.
Wyróżniał się talentem już od najmłodszych lat, a pierwsze kroki stawiał w poznańskim klubie "Ogniwo".
Pod koniec lat pięćdziesiątych czterokrotnie występował w finałach mistrzostw Polski juniorów (do 18 lat) zdobywając dwa tytuły mistrzowskie i jeden wicemistrzowski.
Już w 1962 r. zadebiutował w finale Mistrzostw Polski seniorów zdobywając brązowy medal.
Jest absolutnym rekordzistą pod względem występów w finałach Mistrzostw Polski - łącznie występował tam 28 razy.
I trzeba przyznać, że każdy występ był udany - Włodzimierz Schmidt aż siedmiokrotnie zdobywał tytuł Mistrza Polski.
Kolejny rekord szachowy dzierżony przez naszego arcymistrza to udział w 14 Olimpiadach szachowych, w tym pięciokrotnie na pierwszej szachownicy.
Pierwszy tytuł międzynarodowy - Mistrza Międzynarodowego W. Schmidt otrzymał w 1968 r. W 1976 jako pierwszemu polskiemu szachiście (nie licząc nominowanych w 1950 r. Akiby Rubinsteina, Ksawerego Tartakowera i Mieczysława Najdorfa) Międzynarodowa Federacja Szachowa przyznała mu tytuł arcymistrza.
Obecnie Pan Włodzimierz jest trenerem i działaczem szachowym ( w latach 1999–2004 i od 2009 był wiceprezesem Polskiego Związku Szachowego do spraw sportowych).
Opracowanie na podstawie Wikipedii

Panie Włodzimierzu STO LAT

-----

Sukces Polskiego kompozytora!


Krzysztof Drazkowski -- Polska
Konkurs Olimpijski - 2012
5 Nagroda
----------------------


Pomocnik w 3.5 posuniecia -- h#3.5

Dwa Rozwiazania

1. ... --- Wxb5+
2. Kf4 -- Wh5
3. Wg5 - Gxc2
4. Wg4 - Wf5 - mat -- diagram -- 2

1. ... --- Gxc2+
2. Ke6 - Gh7
3. Gg6 - Wxb5
4. Gf7 -- Gf5 - mat --- diagram -- 3

-------------- siatka matowa ------------ ------- siatka matowa
_3
diagram -- 2 ---- 2. Wg4 - Wf5 - mat --- -- diagram -- 3 ---- 2. Gf7 - Gf5 - mat

Dwa razy mamy temat -- Bristol
2. Wh5 - Wg5 -- oraz -- 2. Gh7 -- Gg6

Gratulacje dla Krzysztofa z Wloclawka.
---------
[link widoczny dla zalogowanych]
--
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 19:36, 21 Gru 2012    Temat postu:

Odkrycie” Włodzimierza Schmidta (12)

"Odkrycie" Włodzimierza Schmidta, Szachy w Polsce

21 grudnia 2012 -- Jerzy Konikowski

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).

////////////////////////

Codziennie otrzymuję emaile w tym temacie z różnymi uwagami i pytaniami:

1. Moim zdaniem pisze pan za dużo o sobie i powtarza stale to samo. Niech pan nie pisze co powinni dawniej robić, to staje się nudne, tylko jak wygląda współczesne podejście do treningu i młodzieży.

2. Takie teksty, nawet jak ma pan 150% racji, zniechęcą pana do siebie. Po co to panu?

3. Dlaczego pana zdaniem wyniki naszych juniorów ostatnich lat są gorsze, niż przed lat?

4. Podobają mi się pana artykuły, ponieważ pokazują metody szkoleniowe. Sam jestem początkującym szachistą i mogą się tutaj dużo nauczyć.

5. Dlaczego nie szkoli się nowych trenerów? Podobno skład trenerów na Akademii nie zmienia się od lat.

////////////////////////

Niedawno oglądałem w telewizji niemieckiej program historyczny na temat holokaustu z udziałem publiczności. W toku dyskusji padło pytanie, czy częste powtarzanie tych wydarzeń z przeszłości nie jest już za nudne i może tylko zniechęcić młodych ludzi do interesowania się w ogóle tym problemem. Prowadzący program zareplikował: będziemy o tym ciągle mówić i przypominać, aby nowe pokolenia już więcej tego błędu nie popełniły.

W odcinku 8 tej serii napisałem: Ostatnio otrzymałem kilka pytań dotyczących tej nowej serii. Jaki jest sens powtarzania tematów, które już były omówione na tym blogu i mojej stronie?

Wyjaśniam: w ostatnich czasach liczba osób odwiedzających mój blog się podwoiła. W prywatnych emailach zadano mi sporo pytań, które wiązały się ze szkoleniem w Polsce, literaturą szachową itd. Dlatego jest potrzeba przypomnienia pewnych kwestii, aby nowi Internauci szybko zaznajomili się z problematyką polskich szachów.

Młodzieżowa Akademia istnieje już od 1996 roku i na jej działalność wydano przez tyle lat sporo pieniędzy. Zgadza się, że młodzież zdobyła wiele medali w różnych mistrzostwach świata i Europy do 20 lat. Ale przecież nadrzędnym jej celem jest wyszkolenie klasowych seniorów. A kogo mamy, jedynie Radosława Wojtaszka. To chyba za mało, jak na tyle lat działalności Akademii i wydaniu tylu środków finansowych.

Jest jeden tylko wniosek. Popełniono jakieś błędy szkoleniowe. Włodzimierz Schmidt 27 października 2012 stwierdził, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn.

I to jest właśnie ten problem! Kilkakrotnie pisałem w przeszłości w różnych tekstach i mówiłem, że w nowoczesnych szachach otwarcie spełnia dominującą rolę! To jest przecież fundament każdej partii szachowej. Jeśli go zbuduje się na mocnych podstawach, to jest duża szansa na sukces.

Tymczasem ten bardzo ważny aspekt szkoleniowy był i jest nadal prawie całkowicie omijany w programie Akademii. Dlatego faza początkowa partii jest najsłabszym punktem naszych kadr. Już dawno pisałem, że Bartłomiej Macieja słabo gra debiuty, podobnie Mateusz Bartel. Utalentowana juniorka Klaudia Kulon nie ma żadnego repertuaru debiutowego, Zawodnik z jeszcze dużymi możliwościami Kacper Piorun ma duże braki debiutowe. Wcześniej pisałem, że Tomasz Markowski po 1.g3 świata nie zawojuje, że trener kadry kobiet jest odpowiedzialny za zmarnowanie talentu Iwety Radziewicz, której przez wiele lat swej działalności nie przygotował odpowiedniego repertuaru debiutowego. Pisałem o zawodnikach, którzy grają debiuty nie odpowiadające ich stylowi gry itd.

Problemem Akademii są jej trenerzy, którzy mają zbyt wielkie mniemanie o swojej klasie. Tworzą pewną zamkniętą od lat grupę i nie dopuszczającą do siebie nowych szkoleniowców, z innymi pomysłami i wiedzą. Ich przekonanie o swojej „wielkości” myliły ich fantastyczne sukcesy młodzieży. Ale kolejne dalsze losy tej młodej kadry, czyli brak znaczących wyników międzynarodowych ich nie peszył. Rodziły się nowe talenty i nasi szkoleniowcy żyli dalej w aureoli ich sukcesów. I tak kółko się kręci od wielu lat!

Alarm Włodzimierza Schmidta został wywołany – niestety – o kilka lat za późno. W tym czasie nasi czołowi szkoleniowcy, dla których debiuty są przeważnie czarną magią, zmarnowali wiele talentów.

Taka jest prawda o polskich szachach i dlatego piszę o tym i będę dalej pisać. Naszych trenerów już na pewno się nie zreformuje i będą z pewnością dalej prowadzili swoje zajęcia na poziomie szkółki podstawowej, bo dla nich za trudne jest opracowanie dla zawodniczek i zawodników indywidualnych repertuarów debiutowych, odpowiadających ich stylowi gry.

Te moje teksty są przeznaczone przede wszystkim dla młodego pokolenia, które – mam nadzieję – już niedługo przejmie stery po „wiedzących wszystko najlepiej” szkoleniowcach Akademii.

W ostatnich latach nasza utalentowana młodzież nie przywozi już tyle medali, co kiedyś. Przyczyna tego jest prosta, w innych krajach szkoli się już nowocześnie młode kadry. Widać to po analizie partii i tym samym ich stanie wyszkolenia.

W szachach sam talent nie wystarczy, ważna jest też odpowiednia praca szkoleniowa!

Przypominam, że uczyniłem wiele w zakresie popularyzacji debiutów w Polsce:

1. Liczne artykuły o otwarciach w polskiej prasie fachowej, np. Kwartalnik Teoretyczny, Szachy/Chess, Panorama Szachowa, Magazyn Szachista, Przegląd Szachowy itd.

Książki debiutowe po polsku:

Link 1

Link 2

Link 3

Link 4

Link 5

Link 6

Z mojej inicjatywy wydawnictwo „Penelopa” rozpocznie w przyszłym roku publikację nowej serii „Ciekawostki debiutowe”. Zapraszam wszystkich chętnych do współpracy w tym zakresie!
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 22:55, 21 Gru 2012    Temat postu:

--
Propagowanie i edukacja szachowa

--- Wirtualne szkolenie --- dla wszystkich


_2

Biale matuja w 3 posunieciu -- #3 -- -- 1. d7! - Kxc6 - 2. d8=W! - Kb6 - 3. Wd6#


Rozwiazanie

1. d7! - Kxc6 - 2. d8=W - Kb6 - 3. Wd6 - mat -- diagram -- 2
1. d7! - Kd6 - 2. d8=S -- Kd5 - 3. Wd7 -- mat --- diagram --- 3
1. d7! - Ke6 - 2. d8=H - Kxf7 - 3. g8=H - mat ---- diagram --- 4


_4

--- siatka matowa -- 3. Wd7 - mat ---- --- siatka matowa --- 3. g8=H - mat
---
[link widoczny dla zalogowanych]

Piekna miniatura szachowa z promocjami --
Skoczka - Wiezy i dwoch Hetmanow
Takie zadanie - to Reklama szachow z matami -- propagowanie szachow oraz
zrozumiala edukacja szachowa -- widoczna na obrazkach.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 22:57, 21 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 10:59, 22 Gru 2012    Temat postu:

--
Szachy dla --- Polskich Szkol

Blizniaki

60 - P1145810
Autor : Iwan I. Botscharow
2754 Kudesnik 94-95 07/2005

--- ------- Sd1 w Trzychodowce ------ ------- Sb5 w czterochodowce
_2

Mat w 3 posunieciach --- #3 -- 1. Gh3! -------- #4 --- 1. 0-0-0!

1. Gh3! -- Kc2 -- 2. Gd7!

Goniec matuje na ---
3. _Ga4 - mat , lub na -- 3. _Gf5 - mat

-----

Rozwiazanie

1. 0-0-0! -- Ka4 -- 2. Gxc4 -- Ka5
3. Wd6 ---- Ka4 -- 4. Wa6 -- mat --- Diagram -- 2


Siatki
matowa w czterochodowce -- 4. Wa6 - mat ---- -- 3. Kc2 - mat
2_3
-------- Diagram -- 2
Mat po 4 posunieciach -- 4. Wa6 - mat -- - 1. 0-0-0 - Ka2 - 2. Gxc4+ - Ka1 - 3. Kc2#

Siatka matowa w cztyerochodowce powstala po trzech posunieciach.
Roszada to niespodzianka ...
Pozycja -- blizniaka! , to duza niespodzianka.
\

Dwie siatki
matowe w trzychodowce --- 3. Ga4 - mat --- ---- 3. Gf5 - mat
2_3

Nauka i reklama szachow i matow!
---------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 11:13, 22 Gru 2012    Temat postu:

-
Odkrycie” Włodzimierza Schmidta (12)

"Odkrycie" Włodzimierza Schmidta, Szachy w Polsce

21 grudnia 2012 -- Jerzy Konikowski

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).

////////////////////////

Codziennie otrzymuję emaile w tym temacie z różnymi uwagami i pytaniami:

1. Moim zdaniem pisze pan za dużo o sobie i powtarza stale to samo. Niech pan nie pisze co powinni dawniej robić, to staje się nudne, tylko jak wygląda współczesne podejście do treningu i młodzieży.

2. Takie teksty, nawet jak ma pan 150% racji, zniechęcą pana do siebie. Po co to panu?

3. Dlaczego pana zdaniem wyniki naszych juniorów ostatnich lat są gorsze, niż przed lat?

4. Podobają mi się pana artykuły, ponieważ pokazują metody szkoleniowe. Sam jestem początkującym szachistą i mogą się tutaj dużo nauczyć.

5. Dlaczego nie szkoli się nowych trenerów? Podobno skład trenerów na Akademii nie zmienia się od lat.

////////////////////////

Niedawno oglądałem w telewizji niemieckiej program historyczny na temat holokaustu z udziałem publiczności. W toku dyskusji padło pytanie, czy częste powtarzanie tych wydarzeń z przeszłości nie jest już za nudne i może tylko zniechęcić młodych ludzi do interesowania się w ogóle tym problemem. Prowadzący program zareplikował: będziemy o tym ciągle mówić i przypominać, aby nowe pokolenia już więcej tego błędu nie popełniły.

W odcinku 8 tej serii napisałem: Ostatnio otrzymałem kilka pytań dotyczących tej nowej serii. Jaki jest sens powtarzania tematów, które już były omówione na tym blogu i mojej stronie?

Wyjaśniam: w ostatnich czasach liczba osób odwiedzających mój blog się podwoiła. W prywatnych emailach zadano mi sporo pytań, które wiązały się ze szkoleniem w Polsce, literaturą szachową itd. Dlatego jest potrzeba przypomnienia pewnych kwestii, aby nowi Internauci szybko zaznajomili się z problematyką polskich szachów.

Młodzieżowa Akademia istnieje już od 1996 roku i na jej działalność wydano przez tyle lat sporo pieniędzy. Zgadza się, że młodzież zdobyła wiele medali w różnych mistrzostwach świata i Europy do 20 lat. Ale przecież nadrzędnym jej celem jest wyszkolenie klasowych seniorów. A kogo mamy, jedynie Radosława Wojtaszka. To chyba za mało, jak na tyle lat działalności Akademii i wydaniu tylu środków finansowych.

Jest jeden tylko wniosek. Popełniono jakieś błędy szkoleniowe. Włodzimierz Schmidt 27 października 2012 stwierdził, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn.

I to jest właśnie ten problem! Kilkakrotnie pisałem w przeszłości w różnych tekstach i mówiłem, że w nowoczesnych szachach otwarcie spełnia dominującą rolę! To jest przecież fundament każdej partii szachowej. Jeśli go zbuduje się na mocnych podstawach, to jest duża szansa na sukces.

Tymczasem ten bardzo ważny aspekt szkoleniowy był i jest nadal prawie całkowicie omijany w programie Akademii. Dlatego faza początkowa partii jest najsłabszym punktem naszych kadr. Już dawno pisałem, że Bartłomiej Macieja słabo gra debiuty, podobnie Mateusz Bartel. Utalentowana juniorka Klaudia Kulon nie ma żadnego repertuaru debiutowego, Zawodnik z jeszcze dużymi możliwościami Kacper Piorun ma duże braki debiutowe. Wcześniej pisałem, że Tomasz Markowski po 1.g3 świata nie zawojuje, że trener kadry kobiet jest odpowiedzialny za zmarnowanie talentu Iwety Radziewicz, której przez wiele lat swej działalności nie przygotował odpowiedniego repertuaru debiutowego. Pisałem o zawodnikach, którzy grają debiuty nie odpowiadające ich stylowi gry itd.

Problemem Akademii są jej trenerzy, którzy mają zbyt wielkie mniemanie o swojej klasie. Tworzą pewną zamkniętą od lat grupę i nie dopuszczającą do siebie nowych szkoleniowców, z innymi pomysłami i wiedzą. Ich przekonanie o swojej „wielkości” myliły ich fantastyczne sukcesy młodzieży. Ale kolejne dalsze losy tej młodej kadry, czyli brak znaczących wyników międzynarodowych ich nie peszył. Rodziły się nowe talenty i nasi szkoleniowcy żyli dalej w aureoli ich sukcesów. I tak kółko się kręci od wielu lat!

Alarm Włodzimierza Schmidta został wywołany – niestety – o kilka lat za późno. W tym czasie nasi czołowi szkoleniowcy, dla których debiuty są przeważnie czarną magią, zmarnowali wiele talentów.

Taka jest prawda o polskich szachach i dlatego piszę o tym i będę dalej pisać. Naszych trenerów już na pewno się nie zreformuje i będą z pewnością dalej prowadzili swoje zajęcia na poziomie szkółki podstawowej, bo dla nich za trudne jest opracowanie dla zawodniczek i zawodników indywidualnych repertuarów debiutowych, odpowiadających ich stylowi gry.

Te moje teksty są przeznaczone przede wszystkim dla młodego pokolenia, które – mam nadzieję – już niedługo przejmie stery po „wiedzących wszystko najlepiej” szkoleniowcach Akademii.

W ostatnich latach nasza utalentowana młodzież nie przywozi już tyle medali, co kiedyś. Przyczyna tego jest prosta, w innych krajach szkoli się już nowocześnie młode kadry. Widać to po analizie partii i tym samym ich stanie wyszkolenia.

W szachach sam talent nie wystarczy, ważna jest też odpowiednia praca szkoleniowa!

Przypominam, że uczyniłem wiele w zakresie popularyzacji debiutów w Polsce:

1. Liczne artykuły o otwarciach w polskiej prasie fachowej, np. Kwartalnik Teoretyczny, Szachy/Chess, Panorama Szachowa, Magazyn Szachista, Przegląd Szachowy itd.

Książki debiutowe po polsku:

Z mojej inicjatywy wydawnictwo „Penelopa” rozpocznie w przyszłym roku publikację nowej serii Ciekawostki debiutowe. Zapraszam wszystkich chętnych do współpracy w tym zakresie!

Komentarzy: 3

Krzysztof Kledzik

Problem słabego przygotowania debiutowego nie jest zagadnieniem nowym. Poza tym nie zostanie rozwiązany z dnia na dzień, jeżeli wogóle zostanie podjęty, i dlatego warto o tym pisać. Właściwe przygotowanie debiutowej jest sprawą niesłychanie ważną w obecnych czasach i dlatego warto śledzić tą kwestię w przypadku polskich czołowych szachistów. Blogi są własnością ich autorów, którzy mogą zamieszczać na nich dowolne materiały. Jerzy Konikowski przedstawia swój punkt widzenia posiłkując się materiałami które zgromadził przez lata swojej pracy trenerskiej i publicystycznej. Gdyby to był np blog Marcina Zimermana, to prawdopodobnie opisywałby problemy boksu lub ogólnosportowe w oparciu o swoje doświadczenia, a gdybym ja założył blog, to opisałbym problemy polskiego środowiska akademickiego bazując na własnych spostrzeżeniach. To normalny sposób postępowania. Zdarza się że teksty polemiczne, szczególnie te poruszające niewygodne sprawy oraz ukazujące błędy i nieprawidłowości, powodują opór i niechęć pewnej grupy odbiorców do ich autora. Ale to negatywne nastawienie części czytelników nie powinno stać się przyczynkiem do zaprzestania prowadzenia blogu. Rozumując w ten sposób, należałoby zamknąć redakcje różnych gazet i odebrać koncesje stacjom telewizyjnym, tym, które zajmują się tematami drażliwymi i niewygodnymi dla części społeczeństwa bądź władz. Skoro zatem wykryto i udowodniono istnienie nieprawidłowości w systemie szkolenia szachowego, to dlaczego należy udawać że ich nie ma, robiąc dobrą minę do złej gry? Żeby nie zrazić kogoś do siebie?
-------

Arek

Jak pamietam, to ta sprawa trwa wiele lat. Trenerzy akademii i tak robia swoje. A mamy tylko jednego zawodnika, ktory sie liczy w swiecie. To jest Wojtaszek. To jest jedyny zawodnik w 100 Fide. Inni sie nie licza. To jest prosty dowod, iz p.Konikowski ma racje. Trzeba zmienic system szkolenia naszych szachistow. Dlaczego tak sie nie dzieje. Co robi prezes Sielicki. Juz arcymistrz Schmidt zauwazyl problem. Prezes musi cos zrobic. Inaczej bedzie jeszcze gorzej. Chyba ze sie zadowolimy sredniej klasy wynikami naszych szachistow.
------

Krzysztof Kledzik

Wojtaszek liczyłby się w świecie, gdyby dostawał zaproszenia na renomowane turnieje. A takich nie dostaje. Sam ranking nie wystarczy. Ja bym raczej powiedział, że Wojtaszek cały czas ma szanse stać się zawodnikiem liczącym się w świecie. Radek oraz PZSZach powinni zadbać o to aby nie zaprzepaścić tej szansy. Pozostali nasi szachiści są dobrzy, ale u nas w kraju. W świecie nie liczą się. Nie zmieniły tego jednostkowe wydarzenia np Aerofłot. PZSzach chyba nie ma pomysłu na zmianę tego stanu rzeczy. Arek ma rację. Am Schmidt zauważył problem, a na ostatnim zebraniu zarządu Agnieszka Fornal-Urban wyraziła opinię, że szkolenie kobiet prowadzone jest w stopniu wysoce niezadowalającym. To też daje do myślenia. Nie wiem czy obecny prezes ogarnia te problemy. Oczywiście nie może zajmować się wszystkim, ale powinien rozliczyć osoby odpowiedzialne za podległe im „działki”.

--------
komentarz

Wladek
W Polsce Trenerzy i dzialacze szachowi nie rozumieja Szachow
i to jest Smutna rzeczywistosc.
Jle to juz lat -- dopominam sie , by na stronach internetowych Mistrzostw Polski Juniorow pokazywano kombinacje szachowe -- i publikowanie ciekawych biuletynow szachowych.
Tam jest wielka cisza -- gdyz Nasi Trenerzy nie maja pojecia o szachach wiec co maja pisac i komentowac z dziedziny Szachow.
Strona Akademii szachowej istnieje okolo 6 miesiecy i prosze zobaczyc co tam mamy... Nawet szachista z przedszkola by wiecej pokazal o szachow niz tam mozemy zobaczyc...
Polska Rzeczywistosc Szachowa.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 11:31, 22 Gru 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 12:59, 22 Gru 2012    Temat postu:

----
Poznaj matowanie na Ekranie

-- Czterochodowka

Biale matuja w 4 posunieciach --- #4

Rozwiązanie

1. c3! -- grozi -- 2. b3 - mat
1... Kd2 --- 2. b3+
2... Kxc3 -- 3. bxc4
3... Kxc4 --- 4. Wc2 - mat ------ diagram --- 2

1... Kf2 --- 2. b4+
2... Kg3 -- 3. Wh1
3... Kg4 --- 4. Wg2 -- mat ------ diagram --- 3

Pozycje matowe umieszczamy na diagramach -
by kursanci mogli szybko nauczyc sie matowania ...
Uczniow ( kursantow ) nalezy nauczyc ustawiania diagramow...
Na zajeciach szachowych uczymy rozumienia Szachow , a nie zabawy szachami.

-- siatka matowa ------------- --------------- siatka matowa --- 3. Wg2 - mat
_3
---- diagram --- 2 -- 3. Wc2 - mat

Dwie idealnie podobne siatki matowe ( zobacz diagramy --- 2 i 3 )

--
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 9:19, 27 Gru 2012    Temat postu:

-
Odkrycie Włodzimierza Schmidta (13)

"Odkrycie" Włodzimierza Schmidta, Szachy w Polsce

27 grudnia 2012 -- Jerzy Konikowski

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).

////////////////////////

Na sesji Akademii Młodzieżowej w Wiśle (3-11 sierpnia 2000) byłem świadkiem grupowego szkolenia naszej starszej młodzieży w zakresie debiutów. Wykłady w języku rosyjskim prowadził trener zagraniczny arcymistrz Zigurds Lanka z Łotwy. Nasza młodzież raczej nie zna tego języka, więc treningi Lanki musiało wspomagać aż dwóch naszych szkoleniowców: arcymistrz Schmidt jako tłumacz i Skalik jako obsługa komputera. Lanka pokazywał na tablicy demonstracyjnej pewne warianty i komentował po rosyjsku. Schmidt tłumaczył to na język polski, natomiast Skalik wpisywał to wszystko do komputera za pomocą programu Chessbase.

Idea zaproszenia Lanki była na pewno dobrym pomysłem, ale zrealizowano to po amatorsku. Arcymistrz miał za zadanie przedstawienie repertuaru debiutowego białym kolorem. W wolnych chwilach kilka razy obserwowałem wykłady łotewskiego arcymistrza. Co najmniej połowa młodzieży nudziła się i nie wykazywała żadnej aktywności. Zapytałem się w przerwie kilka osób o powody. Okazało się, że nie wszystkich uczestników tych zajęć to interesowało, ponieważ grali swoje warianty i nie mieli zamiaru cokolwiek zmieniać w swoim repertuarze.

Moim zdaniem Lanka powinien najpierw przesłać dyskietkę ze swoimi wariantami i analizami Markowi Matlakowi. Dyskietka powinna być następnie skopiowana i przesłana wszystkim potencjalnym słuchaczom wykładów arcymistrza. W ten sposób byłby czas na przejrzenie tego materiału i młodzież miałaby możliwość wyboru najbardziej interesujących ich kwestii do wspólnych analiz, najlepiej w małych grupach. A tak część uczestników nie wykazywała żadnego zainteresowania na tych zajęciach.

Zresztą z jakością analiz poszczególnych wariantów było różnie. Niektóre miały charakter czysto teoretyczny, gdyż nie były sprawdzone w praktyce. Pamiętam, jak Agnieszka Matras na mistrzostwach świata juniorek w Goa w 2002 roku wybrała przeciwko obronie Caro-Kann wariant polecany przez Lankę. Młoda i nieznana Hinduska błyskawicznie odpowiedziała w krytycznym momencie i nasza mistrzyni międzynarodowa, zamiast przewagi debiutowej, musiała walczyć o wyrównanie. Propozycja Lanki w tym przypadku okazała się zupełnie nieprzydatna.

W trakcie zajęć w Wiśle zapytałem się Włodzimierza Schmidta, dlaczego sam nie przeprowadził takich wykładów. Dla niego – znawcy debiutów – nie powinno to sprawić przecież żadnych problemów. A tak jako wielokrotny mistrz Polski, olimpijczyk i uczestnik wielu turniejów międzynarodowych zadowolił się rolą tłumacza. Jego odpowiedź całkowicie mnie zaskoczyła i nie będę tego komentować. Zachowam to dla siebie!
----------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin