Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Daniel Passent
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 97, 98, 99  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 15:02, 21 Lis 2014    Temat postu:

-
Jasny gwint
21 listopada o godz. 9:41

Kiedyś Cimoszewicz wydawał się pozbieranym i mądrym politykiem.
Wiązałem z nim duże nadzieje. Miałem okazję mu to osobiście powiedzieć.
Dziś facet zgłupiał, zbaraniał i otępiał nienawiścią do Millera, SLD.

A mówili, że to lewicowiec. Jak z p…dy gwóźdź. Budzi litość i obrzydzenie.
Czy on też ma interes z ukraińskimi oligarchami?

[link widoczny dla zalogowanych]
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 15:02, 21 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 22:45, 21 Lis 2014    Temat postu:

--
Konkurs Kompozycji Szachowej --- 20.11.2014

[link widoczny dla zalogowanych]

509 - Autor Miroslav SVITEK - Ukraina
---
1_2
Diagram -- 1
Mat w 3 posunięciach -- #3 --- --- --- 1. We1! - Gxc3 - 2. Hc4! - Kb2 - 3. Hb3 - mat

----
3_4
Diagram - 3
1. We1 - Kb2 - 2. We2+ - Ka3 - 3. Hc5# ----- 1. We1 - Kd3 - 2. We2 - Gxc3 - 3. Hc4#
--

Leszek Miller i Jarosław Kaczyński
domagają się powtórzenia wyborów. Mają rację?

WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ: Oczywiście, że nie. Głosowanie przebiegło prawidłowo. Można ubolewać nad sporą liczbą głosów nieważnych i niewystarczającą informacją o sposobie zakreślania kandydatur, ale dotyczyło to w jednakowym stopniu wyborców o różnych sympatiach politycznych.

Głosy zostały policzone w komisjach obwodowych, tak więc wyniki wyborów są ustalone, tyle że do tej pory nie są zsumowane. To jest kompromitujące, ale nie wypacza wyników. Wbrew retoryce PiS i SLD nie chodzi o te nieprawidłowości. PiS chce skorzystać z okazji i zaatakować prezydenta państwa, wiedząc z góry, że musi on bronić powagi i stabilności kraju i w związku z tym będzie się sprzeciwiał awanturniczym pomysłom. A SLD chce wywrócić szachownicę, na której dostało mata, i uniknąć rozmowy o kondycji.

Leszek Miller budował wizerunek SLD jako partii odpowiedzialnej, w przeciwieństwie do antysystemowego, radykalnego PiS. Dlaczego zmienił front?


Cały tekst: [link widoczny dla zalogowanych]
----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 23:49, 21 Lis 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 18:27, 22 Lis 2014    Temat postu:

-
fidelio
22 listopada o godz. 1:58

Wspomnienia wracają?
Każdy, kto zna trochę moją pisaninę, wie, że nie lubiłem nigdy takich prostych analogii – do PRL czy Białorusi. A już zwłaszcza drażniło mnie, kiedy ogłaszali, że żyją w krwawej dyktaturze, ludzie młodzi, którzy lat 80. dobrze nie pamiętają, a Białoruś znają tylko z telewizji.
Dziś przyznaję: patrząc w telewizor, sam przypominam sobie lata 80., czasy najpierw dość brutalnej, ale później chwilami nawet całkiem aksamitnej dyktatury Jaruzelskiego. Nie w takim sensie, że wszystko jest tak samo jak wtedy, bo nie jest. Ale ton wystąpień, siła perswazyjnej opresji mainstreamowych mediów, wydaje mi się podobna.
Pominę już Monikę Olejnik wrzeszczącą na jednego z najspokojniejszych polskich polityków Adama Bielana: „Ja tu prowadzę program”.
A Jarosława Gowina napominającą, żeby nazywał Kaczyńskiego i Millera
nie premierami, a byłymi premierami. To już bardziej problem dla
lekarza: waham się między psychiatrą i geriatrą.

Ale to się staje standardem u najbardziej normalnych zdawałoby się ludzi mediów. Których można było krytykować od lat, ale którzy pewnych granic nie przekraczali. Oto Andrzej Morozowski dowodzi w swoim programie w TVN 24, że słusznie zatrzymano w siedzibie PKW dziennikarzy TV Republika i Polskiej Agencji Prasowej, bo przecież powinni na wezwanie policji odejść z miejsca zdarzeń. Tak zaczynamy pojmować dziennikarstwo? Tak ma wyglądać obowiązek relacjonowania zdarzeń? Nawet europoseł PO Paweł Zalewski od tego akurat delikatnie się odciął.
Nie dziwota więc, że – nadal z chlubnymi wyjątkami – dziennikarze głównych programów informacyjnych w mediach elektronicznych po pewnych wahaniach z pierwszych dni niebywałego wyborczego skandalu podjęli ton opowieści o warchołach zagrażających stabilizacji. Ton wszechogarniający, nieomal jednolity. To jest ton znany z państw autorytarnych i totalitarnych.
Kanon nadają politycy. Bronisław Komorowski (a dziś jego rzeczniczka)
i Ewa Kopacz demaskują podżegaczy w sposób, którego naprawdę
nie powstydziłby się Jerzy Urban.
To jest tym bardziej zabawne, że PO nie jest zdaje się głównym profitentem tego skandalu, przynajmniej nie w tym pierwszym, najbardziej wymiernym sensie. Jest nim PSL. Ale Komorowski i Kopacz podjęli decyzję aby wykorzystać tę historię do obrony jedynego modelu państwa, jaki znają. I do marginalizacji opozycji.
Z jednej strony europoseł Zalewski jako jeden z najinteligentniejszych po tamtej stronie ludzi wyraża przed kamerami niepokój z powodu tajemniczego przyrostu głosów PSL, sprzecznego z wszelkimi sondażami. Z drugiej, minister Tomasz Siemoniak już cieszy się z koalicji
samorządowej PO z PSL oceniając ją jako wspaniałą.

W tej koalicji, wszystko na to wskazuje, ludowcy delikatnie mówiąc oszwabili partię rządzącą. Ale Platforma robi dobrą minę do złej gry. Łyka żabę w imię obrony systemu.
To jednak problem polityków. A dziennikarze?
To że polityków mechanicznie naśladują, że łowią ich wezwania do kampanii „przeciw warchołom”, to właśnie cecha lat 80. Typowa dla systemów niedemokratycznych. W pierwszych dniach wyborczego kryzysu apokaliptyczne relacje w TVN 24 czy w Polsat News rodziły w ludziach wątpliwości, czy wszystko dzieje się prawidłowo. Ale teraz po raz nie wiadomo już który postawiono uczestników frontu medialnego do pionu. Smutne, bardzo smutne.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 18:51, 22 Lis 2014    Temat postu:

-
Andrzej Falicz
22 listopada o godz. 12:50

III RP rzadzone przez PO/PSL padlo na naszych oczach.
Ale to nie koniec – “Co mozna zrobic?” -
Zastanawiaja sie okolorezymowe autorytety.
Ostatecznie z tego systemu zyja i to niezle.
Piotr Dzierzawski :
“JAK SIE RATUJE SYSTEM?
Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym
jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść.
Jednakże w biznesie znane są również inne strategie. Między innymi:

1. Kupno mocniejszego bata.
2. Zmiana jeźdźca.
3. Zapewnienia typu “Zawsze jeździliśmy w ten sposób na koniu.”
4. Zwołanie komisji do zbadania konia.
5. Organizowanie delegacji mających na celu sprawdzenie,
jak gdzie indziej jeździ się na martwych koniach.

6. Opracowanie standardów dotyczących jazdy na martwych koniach.
7. Zatrudnienie psychologa mającego przywrócić martwemu koniowi chęć do jazdy.
8. Szkolenie dla pracowników w celu podniesienia ich zdolności jeździeckich.
9. Analiza sytuacji martwych koni w dzisiejszym otoczeniu.
10. Zmiana norm, dzięki którym koń nie zostanie uznany za martwego.
11. Zatrudnienie podwykonawców mających ujeżdżać martwego konia.
12. Zebranie wielu martwych koni w celu zwiększenia szybkości.
13. Ogłoszenie, że żaden koń nie jest calkiem martwy.
14. Przeznaczenie dodatkowych środków na zwiększenie wydajności konia.
15. Przeprowadzanie analizy rynku mającej wykazać,
czy podwykonawcy mogą ujeżdżać tego konia taniej.
16. Kupno produktu mającego sprawić, że martwy koń będzie biegał szybciej.
17. Ogłoszenie, że koń jest teraz: lepszy, tańszy i szybszy.
18. Przeprowadzenie badań nad sposobami wykorzystania martwych koni.
19. Dostosowanie wymagań wydajności martwych koni.
20. Ogłoszenie, że przy produkcji tego konia, koszt był zmienną egzogeniczną.
21. Uznanie obecnego stanu konia za standard…”
---

fidelio
22 listopada o godz. 12:57

Próbuję sobie wyobrazić co by się działo gdyby taki cyk był w 2007 roku.
Media zjadłyby PIS żywcem, a IVRP byłaby pewnie synonimem III Rzeszy
. GW dałaby jakiś histeryczny tytuł, a Żakowski grzmiałby,
że to białoruskie standardy. Zabawne.
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 18:54, 22 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 19:08, 22 Lis 2014    Temat postu:

-
Kartka z podróży
22 listopada o godz. 15:55

Kilka refleksji o tzw “zakłóceniu miru domowego”
w instytucjach publicznych, bo tak prawnie nazywa się ich okupację.
W tej chwili trudno jest oszacować ile instytucji publicznych jest okupowanych – oczywiście z powodów pozawyborczych.
Na pewno okupowana jest siedziba Katowickiego Holdingu Górniczego. Z tym, że nie okupują jej politycznie nawiedzeni artyści ale górnicy z ciężkimi od roboty rękami.
Może dlatego media nie ujadają na “zakłócanie miru domowego” urzędasów z holdingu a politycy chadzają do okupujących w uprzejmych lansadach. Pewnie się boją, że jak mawiał Edward Gierek “Śląska woda pogruchocze im kości”
Wracając do okupacji salki konferencyjnej w PKW co Jacek Żakowski komicznie nazwał “profanacją tabernakulum demokracji”.
Gdy to słyszę przypomina mi się okupacja sali Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy w marcu 1981 roku.

Komuniści podobnie histerycznie tę okupację odebrali jak władze RP.
Z tym, że mieli na tyle zdrowego rozsądku by tego nie nazywać tak idiotycznie jak Żakowski.


No ale też była mowa o zamachu stanu itp.
Tamtej okupacji dokonał wraz z kolegami z Solidarności obecny senator PO Jan Rulewski. Wyniesiono go stamtąd podobnie jak reżysera Brauna, z tym, że przy okazji podobno obito (piszę “podobno” bo różnie to jest współczesnie interpretowane).
W każdym razie następnego dnia cała Polska została oklejona zdjęciami
obitej, bezzębnej facjaty Rulewskiego i kraj stanął przed perspektywą strajku generalnego.
Pamietam te dni – napięcie było potężne.
Nawet nie ma porównania do napięć, których doświadczamy w ostatnich dniach.

Pamietam, że gdy czytałem w akademiku ulotki co zrobić gdy wejdą Rosjanie (przestawiać drogowskazy i zamykać się w fabrykach) pierwszy raz w życiu dotarło do mnie, że jestem jak szczur w klatce i nawet nie mam gdzie uciekać.
To było paskudne uczucie osaczenia państwowymi granicami.
Jednak wtedy było życie prawdziwsze w sensie odczuwania dramatyzmu politycznych emocji.
Pzdro
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 12:22, 24 Lis 2014    Temat postu:

-
Nemer
23 listopada o godz. 23:40

Tejot 23 listopada o godz. 22:39
ośmiela się swymi insynuacjami niszczyć warcholsko podstawę naszej
demokracji, podważa bezczelnie – powołując się nawet na red.
Daniela Passenta – że jeśli chodzi o wybory to jakoby słuszna mogłaby
być bajeczka o kurzeWacusiu i muzyce, tzn. “Qrwacuśtuniegra”.

Ja protestuję i komentuję:
Wyborów nie sfałszowano ani nie zafałszowano.

Redaktor Passent twierdzi – wypaczono, a więc się myli.
Parlament nie powinien skracać kadencji, bo nie może.
Nawet gdyby mógł to niby dlaczego i po co?
Regulacje prawne są doskonałe więc co mnie obchodzą jakieś protesty oszołomów politycznych i warchołów.
Wybory gminne nie mogą być sfałszowane, bo niby gdzie? – tam gdzie pani Halinka krzyżyki domalowuje? Przecież ona katoliczka a tam gdzie katolicy, tam krzyżyków jak “mrówków” ma być, żeby gmina prosperowała i nie ma co się gapić na te karty. O sejmik wojewódzki idzie. Komisja, wszyscy klękać! – i krzyżykować, bo nam nie przydzielą kasy na przetargi z tej unii!
Wybory extra uczciwe, żadne tam wypaczone, sfałszowane, wszystko jest gites tenteges i nie ma co badać, po kiego?
PO maczało w tym palce? – może jak w Łodzi przy zbieraniu podpisów na europarlamentarzystów? No nie, to tylko warchoły z PiS robią dym inaczej Andrzej Biernat już dawno nie byłby ministrem od fikołków, bo przecież standardy w “peło” obowiązują, czyż nie?
A tu snują się głupie domysły, przypuszczenia, wymysły, jojczenia, tchu braknie by czytać, a gdzie prawo, żeby tych oszołomów postawić do pionu? – żal pytać.
Żądamy uznania prawidłowości wyborów! – bo nikt nie oszukuje i
wszyscy pełniący obowiązki związane z wyborami, to super uczciwi, nieposzlakowani obywatele o nieskazitelnych charakterach, gdzieżby
tam chcieli kogokolwiek oszukać.
ONI są czyści jak po spowiedzi.
----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 12:23, 24 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 12:59, 24 Lis 2014    Temat postu:

-
Lech
24 listopada o godz. 8:26

Orteq
24 listopada o godz. 5:22
nie przesadzaj. Polska miała w przeszłości systemy jeszcze gorsze, bo bardziej krwawe i nie mniej represyjne. Obecnie te systemy wychwala, a do niektórych z nich nawiązuje. Wielu zbrodniarzy promuje. Poza tym PRL nie tworzy jednolitej ciągłości. Wielu piszących tutaj to podkreślało, a ja pamiętam to z autopsji, łącznie z lękiem o rodziców, co uświadomiłem sobie w pełni po latach od zdarzenia, którego sam byłem przyczyną. Był to okres prawdziwie represyjny.
Stalinizm w Polsce (1949 – 1956). I co? No i nic.
Okazało się, że w tym kraju i w tamtym okresie było całkiem sporo
przyzwoitych ludzi. Ochronili. Wiem jedno.
W dzisiejszej Polsce nie zdobyłbym wykształcenia i nie osiągnął pozycji jaką zdobyłem, dzięki nadal uprawianemu zawodowi, mimo, że jestem emerytem. Moi rodzice należeli do inteligencji pracującej – tak to się wówczas określało. Zarabiali więc mało. Matka pracowała w służbie zdrowia jako laborant, a ojciec w tzw. przemyśle lekkim w dozorze technicznym. Dzisiaj zasiliłby szeregi bezrobotnego prekariatu, z braku przemysłu włókienniczego, a fachowcem był świetnym. W domu się nie przelewało. Mimo to miałem szczęśliwe dzieciństwo i spokojny okres młodzieńczy. Dzisiaj także nie mam powodów do narzekania, ale zawdzięczam to właśnie PRL-owi. Obecnie staram się ludziom pomagać i zachowywać się przyzwoicie. Jestem obywatelem jakich w Polsce miliony.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 13:19, 24 Lis 2014    Temat postu:

-
anumlik
24 listopada o godz. 9:52

@Ewa-Joanna
Jak to wygląda obecnie, “poprzez komputery”, nie wiem. Od sześciu lat jestem na emeryturze i moja styczność z wyborami polega wyłącznie na wizycie w lokalu wyborczym i oddaniu głosu na osoby, na które chcę ten głos oddać, albo na wrzuceniu “pustych” kart do urny, aby pokazać, że nic nie wiem o żadnym kandydacie, a na “pierwszego z listy” partii, którą wspieram nie zamierzam głosować.
Kiedy sam odpowiadałem za wybory, które organizowane były na “podlegającym mi” terenie – a było to w latach 1990 – 2002, to protokóły z poszczególnych lokali wyborczych, po przeliczeniu głosów i wywieszeniu kopii tych protokółów w widocznym miejscu lokalu wyborczego (najczęściej na szklanej części drzwi od środka), przywożone były wraz ze spakowanymi i opieczętowanym kartami do głosowania, do siedziby okręgowej komisji wyborczej (z reguły był to urząd gminy) gdzie paczki z kartami do głosowania zostawały deponowane w szafie pancernej w specjalnie wydzielonym pomieszczeniu, a protokóły, podpisane przez wszystkich członków obwodowej komisji wyborczej, sprawdzane przez osoby z okręgowej komisji wyborczej – nwyłącznie pod kontem formalnym (znaczy czy ilość podpisów na protokółach odpowiadała ilości członków obwodowej komisji).
Po sprawdzeniu tych formalności, dwóch członków obwodowej komisji wyborczej jechało samochodem w asyście policji do siedziby wojewódzkiej komisji wyborczej, gdzie protokóły były komisyjnie sprawdzane pod względem formalnym a ilość głosów na poszczególnych kandydatów na radnych (gminnych, powiatowych i sejmikowych) była umieszczana na zbiorczych protokółach komisji wojewódzkiej. Te z kolei wędrowały do centrali, czyli do PKW. Jeśli coś się nie zgadzało, to z tego szczebla jechał samochód z przedstawicielami komisji obwodowych (wybory, czyli stawianie znaczków “iks” odbywają się w obwodach do głosowania i na tym szczeblu rozstrzyga się wszelkie wątpliwości), gdzie protokóły były uzupełniane. Resztą, czyli protestami wyborców po formalnych ogłoszeniu wyników wyborów przez PKW, zajmowały się sądy okręgowe powszechne, a w przypadku wyborów parlamentarnych i prezydenckich – Naczelny Sąd Administracyjny. Piszę o wyborach parlamentarnych i prezydenckich, bo w ich przypadku procedura głosowania, liczenia głosów i ich przesyłania “wyżej” była i jest taka sama.
Komisje obwodowe pracowały z reguły po zamknięciu lokali wyborczych
od godziny do czterech. Komisje okręgowe – do rana.
Komisje wojewódzkie – góra dwa, trzy dni. PKW ogłaszała wyniki
najpóźniej po czterech, pięciu dniach. I wszystko odbywało się bez
nadmiernie rozbudowanej elektroniki. Komputery przyjmowały dane na poziomie wojewódzkiej komisji wyborczej. Aż przyszło zapotrzebowanie na zmierzenie się z prognostykami z exit polli, które wymusiły zastosowanie takich programów komputerowych, co to muszą – no, cholera muszą – przerobić “ileś tam tysięcy zgłoszeń w krótkim czasie”. I oczywiście, w przypadku wpadki takiej jak obecna, odpowiedzialność za bałagan spada także “na firmę, która opracowała program”. A odpowiedzialność rozmyta, to brak odpowiedzialności.

Trochę to wszystko “w łopatologię ubrałem”, sorry, ale krócej nie mogłem.
Pozdrówka
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 13:29, 24 Lis 2014    Temat postu:

--
Wacław
24 listopada o godz. 10:19

Levar
24 listopada o godz. 9:09

Ewentualny protest społeczny grozi wojną domową, wystarczy zalążek,
iskierka, a znajdą się siły, pieniądze, które zrobią z tego pożar.
Na Ukrainie zapalającym stodołę był nasz Sikorski, wykorzystany jako zapalnik.


Czy możliwy jest okrągły stół? Nie. Z prostego powodu:
nie mamy teraz
ludzi, na odpowiednim poziomie intelektualnym, o podobnej czynności
umysłu, którzy byliby w stanie ze sobą się dogadać, porozumieć.
Są zbyt duże różnice w mentalności, we wszystkim.
Całą nadzieję widzę w prezydencie, czy potrafi się sprężyć
intelektualnie, zrobić cokolwiek takiego – co doprowadziłoby do zgody.

Jeszcze dzisiaj będziemy wiedzieć, po naradach z profesorami od mądrości
konstytucyjnej. Będziemy, z dużym prawdopodobieństwem wiedzieć:
co nas czeka: wojna czy pokój ?
-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 13:29, 24 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 17:06, 24 Lis 2014    Temat postu:

-
Szkolenie wirtualne -- dla instruktorów szachowych!

Autor : Nr.9 -- D. Marjanovic
Moskiewski konkurs 2011
-----------

Diagram -- 1
Mat w 3 posunięciach -- #3

Rozwiązanie

1. 0-0! -- Roszada

1. 0-0 --- f5 -- 2. exf6 --> bicie w przelocie -- Kd7 - 3. He7 - mat
1. 0-0 - fxg6 - 2. b8=Skoczek --- promocja -- g5 -- 3. Wf6 - mat
1. 0-0 - Kd7 - 2. gxf7 - Ke6 -- 3. f8=Skoczek - mat
1. 0-0 - Kd7 - 2. gxf7 - Kd8 -- 3. Wd1 - mat

[link widoczny dla zalogowanych]
---
Task Valladao

Zadanie szachowe które posiada trzy motywy szachowe...
Roszada - bicie w przelocie i promocje -- nazywamy Taskiem Valladao.

Ten wariant podkreśla potrzebę wykonania małej roszady
w pierwszym posunięciu.

1. 0-0 - Kd7 - 2. gxf7 - Kd8 -- 3. Wd1 - mat
-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 17:10, 24 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 17:46, 24 Lis 2014    Temat postu:

Levar
24 listopada o godz. 11:32

Wacław
24 listopada o godz. 10:19
“Ewentualny protest społeczny grozi wojną domową”
Szanowny Panie,
jazda samochodem grozi wypadkiem ze skutkiem czesto smiertelnym.
Czy ludzie musza przestac jezdzic samochodami?
Ktos kiedys powiedzial: “my w Polsce nie znamy pojecia pokoju za wszelka cene”.
Otoz aktualny problem (a nawet dramat) Polski polega na tym, ze dalsza zgoda
na demolowanie panstwa przez rzadzaca klike moze sie okazac zbyt wygorowana
cena za utrzymanie pokoju.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 18:35, 24 Lis 2014    Temat postu:

Staruszek
24 listopada o godz. 12:02

Ewa-Joanna w komentarzu z 24 listopada o godz. 8:51
nagłówkowo adresowanym anumlik,
w przedostatnim zdaniu sprawiającym wrażenie wtrętu poza tematem akapitu w dialog z @anumlikiem napisała tak:

A staruszka proszę uprzejmie o niewyżywanie się na mnie!
Po czym w ostatnim zdaniu mamy pytanie o wybory jednodniowe.
Szanowna i szanowana przeze mnie za porządny język koleżanko blogowa!
Gospodarzem tego bloga jest staruszek już powłóczący nogami o czym
powiadomił pisemnie w treści jakiegoś materiału w papierowej Polityki.

Jestem od wielu miesięcy gościem tego bloga piszącym pod przydomkiem @staruszek. I wielokrotnie zwracałem uwagę, że ten blog jest siedliskiem staruszek i staruszków.
Słowo będące moim przydomkiem często jest używane jako nacechowany negatywnie wyróżnik, a w potocznym języku ma często używany odpowiednik zgred.
Dotknęła pani – sadzę że mimochodem – palącego problemu który wielkimi płomieniami niedługo wybuchnie.
Trwające wybory – tak jak i wiele poprzednich – są nadzorowane przez staruszki i staruszków. I dziś wyborcami w Polsce są głównie ludzie starzy. Zapewne w płytkiej pamięci ma pani stwierdzenie, że siwizna nie czyni człowieka mądrym.
Więc przypomnę o pewnym socjologicznym kłopocie.
Gdy przeprowadzamy na zebrze obcą nam staruszkę przez jezdnię, to musimy zadbać, aby na tym krótkim dystansie ona się do nas patologicznie nie przywiązała.
Polskie wybory samorządowe w 2014 roku zostały wspomożone
system informatycznym stworzonym na chybcika przez ludzi młodych i niedoświadczonych.

Ten niefortunny – jeszcze niezlikwidowany – system system informatyczny scalający wyniki wyborów samorządowych opłacony został z budżetu Skarbu Państwa zubożonego o podatki jakie płacą młodzi w innych krajach.
I stworzony przez ludzi młodych obsztorcowanych jak niegrzeczne dzieci przez doświadczonych informatyków.
A za profesor Ewą Łętowską (i przednią – na tym blogu) podkreślam, że źródłem głównym kłopotów z obecnymi wyborami są niedostatki komunikacji. Gdyby wcześniejszy projekt systemu zliczania głosów nie był spartaczony (a naruszał ponoć prawa konstytucyjne), to dało by się stworzyć system umożliwiający podanie wyników ogólnokrajowych w południe poniedziałkowe.
Ale w tym celu od dziecka po staruszka należy porządnie uczyć języka. Staruszek jest klasą, @staruszek jest egzemplarzem klasy. Niesprecyzowany staruszek wyżywa się na koleżance blogowej łudzącej się, że jakiegokolwiek staruszka lub staruszkę można odwieść od wyżywania się atakowaniu, skoro mamy do czynienia z pojedyńczym wystąpieniem (egzemplarzem) z klasy chciał tylko od Stefanii.
Finowie projektują rezygnację z nauki pisania odręcznego na rzecz klikania w klawiaturę. A @staruszek wyzywa się na @jibie pragnącej odciąć synka od komputera.
Odciąć to można było umarlaka powieszonego w westernie za kradzież koni.
A młodzież polska, staruszkowie i staruszki nie wie, że jedna tura wyborów może być dwudniowa a polskie wybory trwają dwa dni – po jednym na turę.
Młodzież nie wie co to zomo oraz z Dublina nie poucza co i jak ma być poruszane na krajowym blogu.

Bo emigracyjnym staruszkom obu płci pozostały blizny i poczucie, że po cwierćwieczu spędzonym na obczyźnie potrafią naprawiać polską krajową rzeczywistość. Gdy @jiba wskazała, że z powiatu poltykę widać inaczej niż że stolicy, to echa nie było.

Bo najważniejszą sprawą jest indywidualny honor staruszka i staruszki. Dobro wspólne jest sprawą drugorzędną i można ją opisać językiem Ali i szczekaniem jej Asa oraz memłaniem przeciwników Władysława Gomułki.
A nowy elementarz jest pomijany milczeniem.
Bo karta wyborcza jest wielolistnym egzemplarzem klasy karta. Po przepuszczniu przez młyn słów produkujący egzemplarze klasy wicie, rozumicie oraz oczywista oczywistość.
Nie ma zgody w kwestii co mąka, bo plewy bo to ONI bełkocą.
No i zabiegany człowiek taki i potrąceni go zatrzymują aby oddać.
----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 12:50, 25 Lis 2014    Temat postu:

-
tejot
24 listopada o godz. 18:04

Lex
24 listopada o godz. 17:23
Mój komentarz
Jeśli chodzi o ostatnie wybory samorządowe, to moim zdanie nie były one znacznie gorsze niż kilkanaście poprzednich wyborów. Były wykonywane na tej samej glebie standardów, zwyczajów, mentalności, kultury, itd., przez takich samych (choć ewoluujacych) ludzi (kilkanaście tysięcy komisji, około 150 000 ludzi?).

Wrażenie spaprania zostało spotęgowane tym razem poprzez:
- aferę z przetargami na system zliczający głosy
- przez zwiększony procent głosów nieważnych (tzw. “karty wyborcze zbroszurowane”)
- przez, jak to określiła elegancko prof. Łętowska, nieumiejętność komunikacji społecznej zademonstrowaną przez sędziów – członków PKW.
Moim zdaniem wybory te były przeprowadzone na takim samym poziomie p. Wirtschaft, jaki panuje np. na kolei, w wojsku, w partiach politycznych, itd. Może ten poziom z roku na rok się obniża (coraz mniej pW w życiu), ale nie aż tak radykalnie by niewyspany poczuł się nagle rześki, a zmęczony wypoczęty. To jest proces.
Następne wybory będą robić ludzie pochodzący z tego samego społeczeństwa. Czy społeczeństwo jest w stanie się zmienić radykalnie przez jedną kadencję parlamentarną lub samorządową?
Narzekania i propozycje wysuwane przez niektórych autyratarnych
politologów blogowych zdają się sugerować, że tylko postawienie w
każdej komisji ludzi z kałachami (ostatnie wybory w Donbasie)
zabezpieczyłoby wreszcie prawidłowe liczenie głosów.

Z dyskusji nad przebiegiem ostatnich wyborów wyniknąć
może wiele plusów dla obywateli i państwa:

1) Obywatele się dowiedzą, upewnia się i zapamiętają raz na jutro, że w wyborach samorządowych jest szereg list wyborczych i na jedną listę wyborczą obywatel uprawniony oddaje jeden głos
2)
Obywatele się dowiedzą, że istnieją sejmiki wojewódzkie
3) Członkowie PKW (nowi) nabiorą dobrze służącego państwu przekonania, że nie są świętymi krowami, i że nie odpowiadają tylko za formalne krzyżyki i kartki, ale za całość – od przygotowań do ogłoszenia wyników
4)
Być może dyskusja ta spowoduje udoskonalenie Kodeksu Wyborczego w sensie wprowadzenia poprawek w przepisach (które swoją drogą muszą być formalne i jednoznaczne, co niekiedy nie służy ich jednoznacznej interpretacji przez wszystkich obywateli), ale które zmodyfikują sposób przedkładania wyborcom kart do decyzji wyborczej w taki sposób (informacja – jeden organ – jeden głos), by nie zachodziła tendencja do oddawania głosów nieważnych z powodu, nazwijmy to, niskiej świadomości obywatelskiej.

Pzdr, TJ
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 14:07, 25 Lis 2014    Temat postu:

-
Rosa91b
25 listopada o godz. 12:57

Z niejakim zdumieniem, graniczącym z niedowierzaniem, zauważyłem że pod wpływem fascynujących wpisów mojego kolegi (Orteqa) z blogu ś.p. Waldemara Kuczyńskiego nabawiłem się dyslekcji.
Nie sposób z tym walczyć, bo trudno jest uwolnić się od narkotyzujących treśći jego wpisów, na dodatek uwolnieniu nie sprzyja postępujące lenistwo.
Ta ostatnia przypadłość spowodowała, że nie przeczytałem co wyżej (na blogu) w trawie piszczy i powtórzyłem w swoim wpise treści, które wcześniej przedstawili inni ( m.inn. zgrabny wpis amnulika).
Z pokorą więc pozwolę sobie zauważyć, że obecna zawierucha polityczna jest spowodowana głównie (o czym prawie nikt nie wspomina) zgnilizną jaka panuje i rozszerza się w gminach (głównie wiejskich) zdominowanych od lat przez ludowców (o mieście Sopot nie wspomnę, bo już pismacy ancien regime donosili, że jest to miasto wybrane, podobnie jak Zakopane, przez świat przestępczy, w ktorym gangdsterzy nie strzelają do siebie. W Zakopanem, i owszem, raz się zdarzyło).

Władza w Sopocie jest tak mocno zakorzeniona, mimo procesów o korupcję, bo zapewne czerpie wzorce rządzenia z utrwalonych mechanizmów stosowanych przez ludowców.
Pozwolę sobie zwrócić uwagę na katastrofę jaka spotkała nadzieję prawicy Gowina z jego mini reformą sądownictwa.
Poszło o odcięcie sądów od zażyłości na najniższym szczeblu z establiszmentem gminnym.

Gowin chciał zastąpić sądy rejonowe (zbratane z ludową bracią)
i zastąpić je oddziałami których kierownictwo żyło by na dystans z ludowcami
(z powodu większego oddalenia od ludowych centrów dowodzenia).
Ustawa Gowina, już po uchwaleniu, na skutek gróźb PSL-u, została
wycofana, bo ludowcy zagroźili Platformie zerwaniem koalicji.

Podobnie jest z zakusami na KRUS.

Leszek Miller miał dosyć dyktatu ludowców, ktorych liderzy na wspólnym posiedzeniu klubów PSL-u i SLD opuszczali posiedzenia z trzaskaniem drzwiami, gdy nie zostały uwzględnione ich rozbuchane roszczenia.
Tylko co starsi zapewne pamiętają, że lider PSL-u Pawlak posunąl się do tego, że zgłosił nawet wniosek o votum nieufności do własnego rządu (z którego się wycofał tuż przed głosowniem w Sejmie).
Jak wiądł rząd Millera w czasie koalicji z PSL-em chyba pamiętamy wszyscy (resztę sprawiła afera Rywina).
Na koniec postawię ryzykoną opinię, że PSL jest najbardziej efektywną partią w Polsce, która dla niepoznaki olała górną półkę sceny politycznej dla zamaskowania szabru z dolnej półki, gdzie czerpie konfitury bez ograniczeń.
Chyba jedynie J. Kaczyński docenił siłę sprawczą tej partii i, swoim zwyczajem, wziął ją na język.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 14:47, 28 Lis 2014    Temat postu:

-
Dla polityków z Warszawy... tabliczka mnożenia -- plus Geografia Polski
---
1_2
Diagram --- 1
Biale matuja w 5 posunieciach - #5 --- 1. Sh5 - 2. Ke7 - 3. Kf7 - 4. Gf6 - 5. Gf5 mat

Diagram - 1 ----- miasto --- tabliczka mnożenia ----- Diagram - 2 ---- miasto

Goniec --- Gd8 --- Gdynia ----- 8 razy 4 = 32 ------ Goniec - Gf6 --- Ostroleka
KROL ---- Kh8 --- Suwałki ----- 8 razy 8 = 64 ------ Krol ---- Kh7 --- Augustow
Pionek --- h7 --- Augustow --- 7 razy 8 = 56 ------ Pionek -- h6 ---- Białystok
Krol ------ Kd6 -- Bydgoszcz -- 6 razy 4 = 24 ------ Krol ---- Kf7 ---- OLSZTYN
Goniec --- Ge6 -- TORUN ------ 6 razy 5 = 30 ----- Goniec -- Gf5 --- Warszawa
Skoczek -- Sf6 -- Ostroleka --- 6 razy 6 = 36 ---- Skoczek - Sh5 --- Biala Podlaska

Poznaj tabliczke mnożenia --- Geografie Polski niekoniecznie... teraz
--

Pełne ---> Rozwiązanie diagramowe...

1. Sh5! -- grozi --> [2. Gf6 mat
1. ... h6 --- 2. Ke7 - tempo
2. ... Kh7 -- 3. Kf7 - tempo
3. ... Kh8 -- 4. Gf6+
4. ... Kh7 --- 5. Gf5 - szach - mat
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 97, 98, 99  Następny
Strona 12 z 99

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin