Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duda
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 8:51, 25 Lis 2016    Temat postu: Re: Duda

--
zza kałuży


Kto rządzi światem -- Mariana Hemara

Po latach rozmysliwan,
niemal u schylku zycia,
dokonalem niezmiernie
glebokiego odkrycia.

Moje wielkie odkrycie
raz na zawsze, niezbicie
rozwiazuje odwieczna
zagadke, mianowicie,

rozstrzyga nieomylnie,
ustala niezachwianie
ostateczna odpowiedz
na ciekawe pytanie,

co dreczy nas od wiekow
i wciaz wraca od nowa:
kto rzadzi swiatem? jaka
mafia anonimowa?

Nie wierzcie w bajki. Nie ma
zadnego synhedrionu
sekretnych wladcow. nie ma
zadnych „medrcow syjonu”.

Wiec to bajka. i bujda,
ze „swiatem rzadza kobiety”
i nieprawda, ze swiatem
rzadza zydzi – niestety.

Nie my, t.j. nie oni.
nie zydzi i nie masoni,
nie mormoni, nie kwakrzy
nie fabrykanci broni.

Nie junkrzy, nie sztabowi
wojskowi kondotierzy,
nie monopole, kartele,
bankierzy ni bukmakierzy,

Nie zwiazki zawodowe,
nie „standard oil”, nie watykan,
nie internacjonalka
kalwinow czy anglikan,

nie miedzynarodowka
komuny, czy „kapitalu” –
Ktos inny. kto? – pytacie.
zaraz, ludzie, pomalu.

Gotowiscie na wszystko?
Ha, dobrze, jam tez gotow.
Sluchajcie: swiatem rzadzi
wielka zmowa idiotow.

Swiatem rzadzi sekretna
pomiedzynarodowka
agresywnego durnia
i nadetego polglowka.

Trade union grafomanow,
tajna loza becwalow,
klub cwiercinteligentow,
konfederacja cymbalow,

aeropag jelopow,
jalowych namaszczencow,
pompatycznych wazniakow,
indyczych napuszencow.

To oni, sprzymierzeni
w powszechnym zwiazku, ktory
rozstrzyga o powodzeniu
teatru, literatury.

Gramofonowej plyty,
filmu, obrazu, symfonii.
to oni decyduja
o kulturze, to oni.

Przydzielaja posady
stypendia, nagrody, szanse,
ordery, renumeracje,
bonusy i awanse.

Samym instynktem glupoty
odnajduja sie wzajem.
Rozumieja sie wspolnym
jezykiem i obyczajem.

I haslem, ktore wola
z ochota razna i racza:
kretyni wszystkich krajow
laczcie sie! wiec sie lacza.

Przeciw wszelkim ambicjom,
przeciw wszystkim talentom,
przeciwko swoim wrogom,
przeciw nam – inteligentom.

To oni – pan general,
co dzis rozumie bezwiednie,
jak dzis w cuglach, szach mach, wygrac
wszystkie wojny poprzednie.

To cenzor, ktory skresla
wszystkie madre kawaly,
tak, aby w rekopisie
same glupie zostaly.

To krytyk, co belkoce,
chociaz nikt go nie slucha
i czepia sie cudzego
piora, jak wesz kozucha.

Ekonomista, ktory
kosztem ogolnej nedzy
uzdrowi „wymiane dewiz”
i „pokrycie pieniedzy”.

To polityk, maz stanu
dyplomata, co wkopie
niewinnych ludzi w azji,
w afryce i w europie
w tak trudne sytuacje,
w tak krete labirynty,
w tak polityczne kanty
i dyplomatyczne finty,
ze z nich jedyne wyjscie
na swiat i swiatlo Boze –
przez wojne, ktorej nikt nie chce,
przez morze krwi i morze
lecz. – oni nas trzymaja
w ryzach, za twarz i pod batem.
to ONI – i to jest wlasnie
ta mafia, co rzadzi swiatem.

A jaka na nich rada?
Bo czuje moi mili,
ze z dziecieca ufnoscia
pytacie mnie w tej chwili,
musze prawde powiedziec,
wbrew ufnosci dzieciecej:
niestety, nas jest za malo.

Durniow jest znacznie wiecej.
My skloceni, wiec slabi.
durnie zgodni, wiec silni.
my sie czesto mylimy.
--> durnie sa nieomylni.

My sceptycy, zblakani
na ziemi i na niebie –
a ONI tak aroganccy
i tacy pewni siebie
i tacy energiczni
ze serce z trwogi mdleje.
Ach, nie znam zadnej rady.
Mam tylko jedna nadzieje.

Zyje tylko ta drobna
otucha i nadzieja
ze my umiemy smiac sie.
A durnie nie umieja.

Kto wie… moze po wiekach,
kto wie… moze w oddali,
to jedno przed durniami
obroni nas i ocali.

Tym smiechem was zaslonie
i do serca przygarne.
I moze nie pojdziemy
ze wszystkim na he… marne.

[link widoczny dla zalogowanych]

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:52, 29 Lis 2016    Temat postu:

28.11.2016 -- poniedziałek


Duda stary , a jaki postępowy. No, patrzcie, patrzcie
Jan Hartman

„To lewackie i libertyńskie wstecznictwo niesie tylko rozkład,
szczególnie moralny” – orzekł prof. Jan Duda z AGH,
ojciec Andrzeja Dudy, w wywiadzie udzielonym wraz z żoną
Janiną Milewicz-Dudą Małgorzacie Rutkowskiej i [b]Naszemu dziennikowi[b].
Tak, to z pewnością o mnie, więc nie mogę się nie ustosunkować.
Jak się mnie zaczepia, to czasami odpowiadam…

A więc wstecznictwo walczy z religią i obecnością Chrystusa w przestrzeni publicznej… Nie wiem, co libertyństwo ma z tym wspólnego, ale chyba też walczy, ręka w rękę z tym całym „lewactwem”. Nie wiem tego za dobrze, bo jakoś nie miałem jeszcze okazji poznać żadnego libertyna, niemniej jednak dufam, że zacny markiz de Sade wielce by się zdziwił, że łączy się go z marksistami itp. No, ale skoro jest wspólna sprawa, to czemu nie?
Wszystko to bardzo zabawne, ale nie do końca. Podobnym językiem przemawia bowiem również Andrzej Duda, który robi u Kaczyńskiego za prezydenta, a gdy już osoba pełniąca choćby tylko ceremonialnie funkcję prezydenta nie potrafi powiedzieć „lewica” i posługuje się publicznie pełnym pogardy i nienawiści zwrotem „lewactwo”, to przestaje być tak śmiesznie (jak z prof. Dudą), a zaczyna być trochę straszno.

Otóż, jak się zdaje, słowo „lewica” w ogóle nie funkcjonuje w języku Panów Dudów. Jest tylko „lewactwo”. I słowo to nie odnosi się w ich przypadku bynajmniej (tak jak czasami, acz oszczędnie, używa się go wśród kulturalnych ludzi) do skrajnych nurtów lewicy, tj. do zwolenników rewolucji, wywłaszczania kapitalistów, dyktatury proletariatu itp., lecz do każdego, kto chciałby, aby, dajmy na to, brano na poważnie konstytucję, mówiącą o neutralności światopoglądowej i religijnej państwa. Pogarda dla wartości konstytucyjnych w ustach prezydenta? Niedobrze.

Domaganie się świeckiego charakteru państwa i niemieszania religii do polityki należy do wzorcowych przykładów postępowości. Nazywanie wartości konstytucyjnych współczesnych demokracji „wstecznictwem”, jak był łaskaw uczynić to prof. Duda, ma walor pospolitej inwektywy, jakkolwiek w ustach kogoś, kto głosi otwarcie poglądy, jakie nawet w Krakowie w świecie profesorskim są niezwykłą rzadkością (choć w czasach Boya były całkiem pospolite), brzmi ona tyleż przewrotnie, co po prostu komicznie. Upolityczniona bigoteria, połączona z pogardą dla postępu, jest bowiem właśnie dokładnie tym, co nazywamy w polityce „wstecznictwem” (termin to zresztą czysto „lewacki” i doprawdy zabawnie jest patrzeć, gdy przedostaje się do arsenału obelg ultrakonserwy), a w poważniejszej politologii „reakcją”, zaś w języku poprawności politycznej (fuj! fuj!) „tradycjonalizmem” bądź (w historycznej retrospektywnie) „ultramontanizmem” (bo papieże są „ultra montes” – za górami).

Trzeba by się, proszę Państwa, zastanowić, czy w końcu ci „postępowcy” naprawdę tacy są szatańscy, czy może jednak chcecie i Wy być „postępowi”, a więc i palcem wskazywać „wsteczników”. Albo wóz, albo przewóz. Bo inaczej wyjdzie, że z natury rzeczy średniowiecze i jego procesje z książętami i świętymi figurami to akurat jest postęp i nowoczesność. Tylko że średniowiecze to właśnie coś, co było kiedyś i jakoś niezręcznie nazywać je tym słowem „nowoczesność”. Słowo to bowiem wymyślono dla następnej epoki. Ja dobrze rozumiem, że chcielibyście być „postępowi” i wcale nie „wsteczni”, ale nie można mieć wszystkiego, zjeść ciastka i mieć ciastko, wszystkich srok za ogony połapać itd.


A dalsze rewelacje prof. Dudy zupełnie jak z magla. Aż łezka się w oku kręci. Że też jeszcze w XXI wieku, zupełnie czasami jak w PRL i dawniej. Tradycja, panie, tradycja. Owóż rzecze profesor, iż twierdzenie o braku różnic między płciami poza różnicami kulturowymi jest „ewidentnym wciskaniem ciemnoty”. A celem tego ma być „depopulacja Europejczyków”. Nikt nie twierdzi, że poza sferą kulturową nie ma żadnych innych (np. biologicznych) różnic między płciami. Każdy wie, jak wygląda chłopiec, a jak dziewczynka. Trzeba być kompletnie zaślepionym nienawiścią, żeby powtarzać bzdury, jakoby istniał jakiś nurt negacji istnienia kutasików i cipek. No i trzeba być naprawdę głupim, żeby powtarzać androny rodem z najciemniejszej kruchty, że pewne koła (wiemy, jakie) spiskują, jak by to zaszczepić białym chrześcijańskim Europejczykom ideologię odwodzącą ich od posiadania dzieci (bo jak będzie ich mniej, to się tę Europę zaludni plemieniem, no, nie powiem już, jakim). To jest tak głupie i w swej głupocie tak ohydne i ciemne, że kto powtarza te brednie, okrywa wstydem siebie i swoje środowisko – tym bardziej gdy jest to środowisko akademickie. Z takiej bredni, z takiej paranoi rodzi się brudna przemoc – proszę o tym pamiętać.


Na okoliczność (nie powiem czyjego – kto słucha Rydzyka, ten wie) spisku depopulacyjnego dostało się w wywodzie prof. Dudy nawet pewnemu wielkiemu filozofowi. Czytam oto, że „Pan Lukas (ideolog nowej lewicy) wymyślił, że wystarczy obrzydzić kobiecie mężczyznę, a mężczyźnie kobietę i jeszcze cały czas mówić, jakie to są problemy z dziećmi, że rodzina to przemoc, patologia. Bzdury, kompletne bzdury. To są ewidentnie przemyślane sposoby niszczenia rodziny i depopulacji. I o to właśnie im chodzi”. Domyślam się, że mowa o György Lukácsu – wybitnym węgierskim marksiście, badaczu Hegla i literaturoznawcy węgierskim, zmarłym blisko pół wieku temu. Trzeba być naprawdę pozbawionym wstydu, żeby opowiadać takie absurdalne banialuki o człowieku, który w każdym, kto poświęci kwadrans na kontakt z jego pismami, budzi podziw dla swego subtelnego intelektu. Jeśli prof. Dudzie chodziło naprawdę o Lukácsa (kiedyś rzeczywiście ideologa młodej wolnościowej lewicy, ale raczej w czasach, gdy prof. Duda chodził do szkoły), to doprawdy ośmiesza się swoją ignorancją i arogancją. Jeszcze raz mówię: wstyd.


Zachłystywanie się własną pogardą dla wyimaginowanych „libertynów” i „lewaków” nie zastąpi rozumu ani wykształcenia. Nie wyleczy też z kompleksów. Ciskanie inwektyw, oszczerstw i butne panoszenie się ze swymi nienawistnymi przesądami budzi tylko lęk i zażenowanie u ludzi kulturalnych. Żeby w XXI wieku być pruderyjnym bigotem o reakcyjnych, klerykalnych poglądach, a jednocześnie się nie ośmieszyć w tym naszym wolnym, otwartym i pluralistycznym świecie, trzeba mieć mnóstwo wdzięku i klasy. I ani trochę pogardy. Spełnienie tych wszystkich warunków to wielka i rzadka sztuka. Posiadł ją Wojtyła, posiadł Tischner. Z całą pewnością nie jest ona znana rodzinie Dudów. Jej rodzinny dyskurs łączy magiel z prowincjonalną zakrystią. A inteligencji tylko oczy zasłaniać i głowy spuszczać
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 10:09, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 23:42, 29 Lis 2016    Temat postu:

--

handzia55
28 listopada o godz. 22:43

Skoro rodzice sami pchają się do mediów, ochoczo udzielają wywiadów,
to sami rezygnują z prywatności.Nie oceniam ich za to, co mówią w domowym zaciszu,
tylko za to, co mówią i robią publicznie. Chcą być celebrytami, to niech się nie dziwią,
że ludzie ostro oceniają wygłaszane przez nich brednie.
Być może, im się wydaje, że w ten sposób wspierają swojego niewydarzonego syneczka.
Pamiętamy przecież, jak mamusia gorliwie zbierała podpisy poparcia dla synka i w jaki sposób to robiła.
Boy Żeleński, po stokroć, miał rację, pisząc, że paraliż postepowy, najzacniejsze trafia głowy.

--
Telemach
29 listopada o godz. 1:58

Przedstawiany przez Pana Jana Hartmana świat nie przestaje mnie zadziwiać.
Być może poglądy rodziców Pana Prezydenta nie odbiegają wcale od poglądów ich,
całkiem licznego, środowiska?
Kiedyś jednak świat był prostszy: kołtun był kołtunem i kołtunił się w otoczeniu sobie podobnych.
Gdy jednak opuszczał biotop i znajdował się w towarzystwie, to krępował się zabierać głos
aby kołtuństwo nie wyszło na jaw. Istniało coś takiego jak bariera wstydu.
Obecnie kołtun posiada tytuł profesorski i udziela wywiadów, dumnie się ze swym
kołtuństwem obnosząc. Od Orwella nauczył się nowomowy i kreatywnie ją stosuje
w służbie ciemnoty i prostactwa.
Ciekawe czasy nadchodzą.
--

Kalina
29 listopada o godz. 13:10
@Levar
28 listopada o godz. 23:22

Przykro mi, Panie Levar, ale przede wszystkim JA jestem u siebie i nie zycze sobie,
aby wymóżdżone prostaki i ciemniaki po WUML-u dawały glos w MOIM kraju.
Ostatnio trudno opędzić się i uchronić, gdzie się człowiek nie skieruje, zawsze trafi na
jakiegoś durnia. Rozumiem, ze durnie też są u siebie w domu, sek w tym, ze do tej pory
siedziały cicho, swiadome swojego ciemniactwa i duractwa, a dziś – ośmielone wynikiem
zeszłorocznych wyborów – dają głos na poziomie pensjonariuszy oddziału zamkniętego w Drewnicy.
Jeśli będziemy to tolerować, zapłacą za to nasze dzieci i wnuki.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 13:37, 01 Gru 2016    Temat postu:

-
Wojtek A.
29 listopada o godz. 19:16

Często tytuły dopisane przed nazwiskiem nie mają nic wspólnego
z inteligencją i erudycją ich posiadacza, który swoimi
wypowiedziami udowadnia brak stosownych kwalifikacji.

Panowie Dudowie są tego bezspornym przykładem.
Także te klesze „doktoraty” i „profesury” Wojtyłów, Tischnerów, Oków,
deBerierów, Hoserów i innych Rydzyków to kpina i obraza nauki.

Taki oszust z Torunia nie potrafi nawet stylistycznie
i gramatycznie sklecić zdania, ale dostaje „doktorat”.

Najgorsze jest to, że nie tylko wśród kleru są kołtuny religijne z takimi tytułami.
„uczą” oni czyli piorą religijnie mózgi studentom na wyższych
uczelniach oraz uznaje się ich jako „niedoścignione wzorce i autorytety”.

Są ludzie, którzy z tytułami profesorów, doktorów habilitowanych
przeróżnych dziedzin nauki są rektorami i profesorami wyższych uczelni,
a którzy okazują się zatwardziałymi kołtunami religijnymi i
na takie same kołtuny wychowują swoje dzieci.
Tacy ludzie szkodzą Polsce i Polakom.
--

Kalina
1 grudnia o godz. 11:05
@oingo boingo
30 listopada o godz. 20:29

Nie rozumiem, co ja mam wspólnego z jakąś tezą o
„siedmiu pokoleniach”, proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem, skoro
Pan w ogóle chce się do mnie zwracać. Natomiast twierdzę oczywista
oczywistość, ze czem skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość traci.
Dziedziczymy po rodzicach nowotwory, kompleksję, sposób widzenia
swiata, a także tzw. „klasę”, czyli poziom, styl zachowania i postepowania.
Dwa pokolenia Dudów sa tego znakomitym przykladem.Smile))
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 13:54, 01 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 0:15, 06 Gru 2016    Temat postu:

5.12.2016 -- poniedziałek


Mohery prezydenta Dudy
Adam Szostkiewicz

Prezydent Duda dziękował moherom o. Rydzyka.

Ojciec Rydzyk szczęśliwy. Biskup Jędraszewski opowiadał, jak to
społeczeństwo liberalne wykluczyło radiomaryjnych, prezydent Duda
przypomniał, jak to nazywano radiomaryjnych ciemnogrodem i
podziękował moherowym beretom za niezłomność:
„okazały się równie sprawne jak szare berety jednostek specjalnych
GROM. Sprawiedliwość zwyciężyła”.

Jaka sprawiedliwość i w jakim sensie, nie wyjaśnił, ale rozumiemy:
Prawo i Sprawiedliwość. Andrzej Duda już się troszkę wypala jako paliwo
medialne. Trzeba uderzyć mocniej. Najpierw na gali tabloidu prezydent
przyjmuje owoc Ewy w formie tortu Dody i żegna rozmarzonym
wzrokiem jej dolną część ciała, gdy celebrytka się oddala w głąb sceny.

Ledwie kilka dni później prawi na gali Rydzyka pobożne androny,
przechodząc do porządku nad ciemną stroną
„kochanego ojca dyrektora” i jego dzieła. To przypomnijmy,
co o nim opowiadał jego współbrat o. Jerzy Galiński.
A czym zajmował się prezydent między jedną galą a drugą?
Likwidowaniem niezależnego od PiS Trybunału Konstytucyjnego
i udzielaniem samochwalczych wywiadów. Poza PiS zaczyna się ucierać
przekonane, że prezydent i premier są marionetkami, którymi pociąga
pan Kaczyński. Że Andrzej Duda to oddelegowany do pałacu
prezydenckiego jakiś teflonowy plastuś, który w polityce ma znaczenie
dekoracyjne, jest, wraz z żoną, „ocieplaczem” wizerunku PiS.

Nic bardziej mylnego. Duda jest jednym z najważniejszych trybów
politycznej maszynerii pisowskiej. Całkowicie lojalnym i bezwzględnym
(„niezłomnym”) wykonawcą polityki Jarosława Kaczyńskiego.
Jemu nigdy kłód pod nogi nie rzuca, opozycji – bez przerwy.
Bezgranicznie i bez zastrzeżeń poświęcił się dziełu obezwładniania sądu
konstytucyjnego – on, który jest formalnie strażnikiem ładu konstytucyjnego.

Pan prezydent sprawia wrażenie święcie przekonanego, że służy dobrej
sprawie, dlatego nie należy się po nim niczego spodziewać, jak tylko
propagowania i wspierania sprawy pisowskiej, bo w jego umyśle PiS to
Polska, a reszta się nie liczy. Dlatego krytyki wewnętrzne i zewnętrzne,
nawet czysto merytoryczne, spływają po nim i jego otoczeniu jak woda po kaczce.

Nigdy nie był „prezydentem wszystkich Polaków” i nigdy nie będzie.
Będzie funkcjonariuszem swojej partii na odcinku prezydenckim.
Niech się nikt nie łudzi. Od ponad roku żyjemy w państwie całkowicie
kontrolowanym przez jedną partię polityczną i jeden Kościół.

Absurdalne porównanie beretów damskich miłośniczek Radia Maryja
o. dyrektora do beretów komandosów jest chyba trafione: mówcy, tak
jak całemu obozowi władzy, wszystko kojarzy się z przymusem.
Musiał być wychowywany w przymusie, inaczej nie umie.
A przy tym ładnie się uśmiecha. Czyli jest super.
Dla Polski pisowskiej na pewno.
Dla reszty, czyli dla większości, wprost przeciwnie

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 11:34, 06 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 0:22, 06 Gru 2016    Temat postu:

-
Szachy potrzebują polityków...
Polska geografia i tabliczka mnożenia dla II klasy...

--
1_2
diagram - 1
Mat w 2 posunięciach -- #2 --- ---- 1. Hd4! - tempo - Kxh4 - 2. Sf6 - szach - mat

Wieża - Wg7 -- Grajewo ---- 7 razy 7 = 49
Hetman - Hf6 - Ostrołęka --- 6 razy 6 = 36 ---Hetman - Hd4 - KALISZ -- 4 razy 4 = 16
Król ----- Kd5 ---- KONIN ---- 5 razy 4 = 20
Skoczek - Sg4 -- LUBLIN ---- 4 razy 7 = 28 -- Skoczek - Sf6 -Ostrołęka -- 6 razy 6 = 36
Pionek --- h4 ---- CHEŁM ---- 4 razy 8 = 32
Pionek --- f3 ---- KIELCE ---- 3 razy 6 = 18
Król -- g3 -- Stalowa Wola -- 3 razy 7 = 21 ----- Król -- Kh4 --- CHEŁM --- 4 razy 8 = 32
Hetman - Hh3 Hrubieszów - 3 razy 8 = 24
Wieża -- Wh2 --- LWOW --- 2 razy 8 = 16

--
3_4
diagram - 3
1. Hd4! - Hxh2 - 2. Sf2 - szach - mat --- --- 1. Hd4! - Hxg4 - 2. He5! - mat

Szachy edukacyjne i propagandowe -- na czytelnych diagramach.
----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 11:33, 06 Gru 2016    Temat postu:

-
Andrzej Duda się nie udał
Adam Szostkiewicz

Ma dobre wyniki w rankingu zaufania. Lubi go oko kamery. Jego elektorat na razie nie rozlicza go z obietnic składanych w kampanii, a jego kancelaria zapewnia, że prace nad ich wdrożeniem trwają, a nawet są na ukończeniu. A jednak pierwszy rok prezydentury Andrzeja Dudy jest katastrofą w polskiej polityce.

Sto razy puszczają dziś niezależne telewizje słowa Dudy, że będzie politykiem wszystkich Polaków. Ale nie jest. Pierwszy rok prezydentury zmarnował całkowicie, bo nie zrobił niczego, aby obniżyć temperaturę sporu politycznego.

Gorzej, sam dolał oliwy do ognia odmową zaprzysiężenia trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego i wypowiedziami świadczącymi, że mimo doktoratu z prawa nie rozumie swej roli jako strażnika konstytucji. To jest jego najważniejszą funkcją i z tego jest i będzie rozliczany. Konstytucji nie obronił, konstytucję złamał.

Wbrew deklaracjom Duda gra w drużynie PiS, nie Polski. Jest wykonawcą polityki PiS i jej zakładnikiem. To pod tym kątem będzie oceniana jego prezydentura: czy się wybije na niezależność choćby w takim stopniu jak prezydenci Komorowski od PO i Kwaśniewski od SLD? Na razie rzekomym dowodem, że się wybija, ma być niezbyt zabawna wrzutka min. Szczerskiego, że prezydent odbierze zabawki parlamentowi.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 0:01, 07 Gru 2016    Temat postu:

-
kimi1952
4 grudnia o godz. 11:41

A ja tak sobie myślę, że te wszystkie apele, głoszone przez przyzwoitych
ludzi nie mają sensu. Bo my ciągle jeszcze wierzymy, że im zależy na
Polsce.
Niestety, z moich obserwacji wynika, że Kaczyński nienawidzi
wszystkich
. I tych ze swojej partii, bo nimi gardzi, i tych pozostałych,
bo się ich boi. To nie jest facet, który chce dla nas lepiej. On chce rządzić
tak, żeby nas poniżyć. To psychopata, który osiągnął swój cel i teraz
będzie się mścił za te lata, kiedy nie dane mu było rządzić.
To, że Polska idzie ku upadkowi sprawia mu dziką radość, co widać po jego
reakcjach na wszystkie oburzające zachowania jego ludzi.
A to miernoty, które dla pieniędzy są w stanie zrobić wszystko.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 0:21, 07 Gru 2016    Temat postu:

-
Claudio
4 grudnia o godz. 18:47

W zasadzie czego miałby sie wstydzić?

Przecież to po jego linii! Komuch nawrócony to w końcu jego lub ich
człowiek. W totalitarnym państwie PiS, kazdy może znaleźć swoje miejsce
pod warunkiem, ze sie podporządkuje jedynie słusznej monopartii PiS,
kościołowi katolickiemu i neoendeckiej ideologii.

Polak ma być dumnym nacjonalista i ortodoksyjnym katolikiem.
Pod rządami PiS szybko wstajemy z kolan po trupach
wszystkich inaczej myślących.

To efekt konsekwentnej pracy u podstaw KK na czele z Ojcem
Dyrektorem. Bez tej pracy nie byłoby PiS i całej tej
konserwatywno-tradycjonalistyczno-nacjonalistycznej kontrrewolucji!

Sami jesteśmy sobie winni, bo mozna było przeciwdziałać.
Neoliberałowie z PO i tzw nominalna lewica z SLD zapomnieli o gorzej
uposażonej części społeczeństwa, co PiS wykorzystał bezwzględnie
swoim programem socjalnym, którym przebił legendarny szklany sufit.

Teraz opozycja musi szybko odrobic lekcje i wytrzymać 3 lata brutalnej
władzy, która nie ma absolutnie żadnych zahamowań i oporów w realizacji
swoich celów. Zwłaszcza ze, dla jej elektoratu wszystko jest OK.
Dla tej części społeczeństwa, PiS wprowadza odwieczny porządek,
bo sa jej całkowicie obce pojęcia pluralizmu, niezależności instytucji
państwa od partii rządzącej, państwo prawa czy neutralność
światopoglądowa państwa itd. Dla PiS, KK i ich wyznawców to szkodliwe
wymysły bezpaństwowych lewaków i liberałów czyli ostatecznie szatana.

Za ta częścią społeczeństwa nie da sie budować nowczesnego,
liberalnego społeczeństwa.
W każdym razie, tak to widzę – w czarnych barwach.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 0:27, 07 Gru 2016    Temat postu:

GondolJerzy
4 grudnia o godz. 21:53
Musi Pan szczerze nie znosić Jerzego Urbana, skoro napisał:

„Zniesławiał i drwił z internowanych i uwięzionych działaczy Solidarności.
Atakował niemogących się bronić. Urągał świadomie wszelkim
standardom etyki ludzkiej i dziennikarskiej. Wiedział, że to obraża
i boli miliony Polaków związanych z pierwszą Solidarnością.
I widać było, że mu to sprawia przyjemność.”

Jestem człowiekiem starszym od Pana, nie cierpię na demencję
i pamiętam dość dobrze konferencje prasowe Jerzego Urbana.

Z tego, co Pan napisał prawdziwe jest stwierdzenie o drwinie, choć w
niewielkim stopniu. Urban ma naturę kpiarza i prześmiewcy, takim był
i jest po dziś. W sposób dość umiarkowany szydził wówczas z ludzi,
których znakomity instynkt polityczny doprowadził kraj na skraj
hekatomby, jaką byłaby interwencja wojsk Układu Warszawskiego.
Ludzi, których kwalifikacje polityczne były porównywalne z kwalifikacjami
wojskowymi generałów, podejmujących decyzję o wybuchu
Powstania Warszawskiego.

Jak Pan doskonale wie, wprowadzenie stanu wojennego Polacy przyjęli
z uczuciem ulgi, o czym tzw. poprawność polityczna nakazuje teraz nie
wspominać.

Niech Pan nie opowiada bajek młodszym czytelnikom, że Jerzy Urban
w stanie wojennym sprawiał ból milionom Polaków.
Większość Polaków widziała uszy na połowie ekranu telewizora
i w ogóle nie rozumiała, o czym Urban mówi.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 14:07, 07 Gru 2016    Temat postu:

-
Kalina
6 grudnia o godz. 14:40
@Pan Wojtek

„Szanowni państwo, przyznajmy wszakże, że jedna rzecz się panu Dudzie
udała. I to rzecz, która zdawała się być niemożliwą – udowodnił,
że można być jeszcze gorszym prezydentem Polski niż Lech Kaczyński.”

Lech Kaczyński był rzeczywiście dennym prezydentem RP, a wcześniej był
beznadziejnym prezydentem Warszawy, co mogłam namacalnie stwierdzić
podlegając w pracy zawodowej magistratowi warszawskiemu.
Była i jest między panami jednak zasadnicza różnica:
pan Kaczyński, wprawdzie nieudolny i nieumiejący podjąć rozsądnej
decyzji był jednak człowiekiem wysokiej kultury, uczciwym i odpowiedzialnym
--
26ela26
6 grudnia o godz. 17:29

Przytocze cytat: Bienkowska powiedziala, ze trzeba byc kretynem lub
zlodziejem, zeby pracowac jako viceminister za 6 tys. zl i ze nie moze
znalezc nikogo sensownego, kto zostawilby dotychczasowe zajecie za te
pensje. PiSowcy wszedzie dudnili, ze tylko duren lub zlodziej bedzie
w Polsce pracowal za 6 tys. zl. Le Bon napisal o tym ksiazke w 1895 roku
„Psychologia tłumu” (La psychologie des foules).

To taki podrecznik, ktory pozwala sie nauczyc, jak to robic, zeby
„tlum” zmanipulowac i wykorzystac. Wlasnie dlatego osmiorniczki
(naprawde paskudne w smaku i tanie jak barszcz- kup sobie w Biedronke,
to sie przekonasz) staly sie synonimem luksusu. Teraz nikt nie pyta ,
co je pani Kempa czy pan Bielan, ze juz nie mieszcza sie w ekranach.
Jesli zas uwazasz, ze w spoleczenstwie powinna panowac rownosc, to
dojdziesz do wnioskow Marksa. Obecnie ten scenariusz wlasnie jest realizowany.

Pani Pawlowicz zre (bo przeciez nie je) w lawach sejmowych, doktorzy
prawa lamia prawo, a komunistyczny prokutaror wykrzykuje
„precz z komuna”. O zachowaniach i poczynaniach PAD nie
bede sie wypowiadac, bo to nawet nie jest groteska, to jest dramat.

--

SŁOWIANIN STANISŁAW
7 grudnia o godz. 5:33

Skoro siermiężny katolicyzm prowadzi do pomroczności politycznej
to mamy co mamy.Tak sobie myślę,że w czasach słowiańskich nie
było takie skali obłudy w społeczeństwie. To chyba skutek nauki religii
w szkołach zamiast o konstytucji.


--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 14:21, 07 Gru 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 8:24, 28 Gru 2016    Temat postu:

---
Nauka matowania dla ---> politykow PiS-u i dla - prezydenta.

Polska Kompozycja szachowa ---> reklamuje matowanie na Diagramie!

---
1_2
- Diagram -- 1 ---------- -- przesłona - Wf7 plus -- blokada pola f5!
Mat w 2 posunieciach --- #2 ---- matowanie ---- 1. Gf5 - Gxf5 - 2. Kf3 - szach - mat

----
3_4
diagram - 3
blokada - pola --_f5 -- plus przesłona Gh7
1. Gf5 - Wxf5 -- 2. He3 - szach - mat --- -- 1. Gf5 - Kxf5 - 2. Hxd5 - szach - mat

Rozwiązanie ----> diagramowe
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 9:15, 29 Sty 2017    Temat postu:

Daniel Passent więcej tekstów tego autora blog --- 24 stycznia 2017

Tysiąc walecznych

Ostatnio władza wykonała kolejny krok w kierunku upadku obyczajów –
potraktowała uczestników demonstracji politycznej jak zwykłych kryminalistów.
Pełna wersja artykułu dostępna dla abonentów • Wypróbuj za 1 zł

Cieszę się, że Pierwsza Dama ofiarowała Wielkiej Orkiestrze Jurka
Owsiaka swoją fotografię z powitania papieża Franciszka, która została
wylicytowana za 220 tys. zł. - Dodałbym jeszcze do tego notę za styl.
Razem ćwierć miliona. Co za miła niespodzianka w tych podłych czasach!
Ładny gest, który odbiega od polityki partii i rządu wobec Orkiestry.

Ktoś powie, że to przecież normalne, iż małżonka prezydenta wspiera
największą akcję charytatywną w Polsce, jedyne takie przedsięwzięcie
na świecie. Owszem, w normalnym kraju byłoby to normalne,
ale Polska nie jest krajem normalnym. To kraj, w którym prezydent elekt
odwracał się tyłem do urzędującej wówczas premier i pokazywał jej plecy.
Może chociaż teraz obejrzał przekazanie władzy Obama – Trump
w Waszyngtonie i zobaczył, co to znaczy kultura. Przypominam definicję:
kultura to jest to, co w człowieku pozostaje, kiedy już zapomniał
wszystkiego, czego go nauczono. Człowiek kulturalny, jeżeli zorientuje się,
że stoi do kogoś tyłem – poprawia się i mówi „przepraszam”.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 1:20, 05 Lut 2017    Temat postu:

--
4.02.2017 -- sobota

Bezczelnie smaczne
Daniel Passent

Śmiech to zdrowie, więc dzisiaj chwila odprężenia.

W pośpiechu złapałem w sklepie pierwszą lepszą paczkę szynki
(100 gramów), zapłaciłem i dopiero w domu obejrzałem opakowanie.
„Zakłady Mięsne DUDA. Szynka CZAR PRL”. Przecierałem oczy ze
zdumienia. Wiem, że to nie „ten” Duda, ale mimo wszystko połączenie
Dudy i czaru PRL to smaczny kąsek, zajrzałem więc do internetu,
a tam różne smaczne propozycje w rodzaju „Gotuj z Dudą”,
„Hamburgery z Dudusiem” i inne pyszności.

Wędliny reklamują się jako „bezczelnie smaczne dla bezczelnie
wymagających”. Jakby tego było mało, okazuje się, że zakłady
mięsne mieszczą się przy ulicy… Baczyńskiego. Duda i Baczyński –
to już za dużo dobrego, wracam więc do polityki przez małe „p”.

Prezydent Duda (ten prawdziwy) powiedział w Żaganiu, że program PiS
nie zostanie zatrzymany przez „żaden jazgot”. Oby się mylił!
Jazgot jest jak najbardziej potrzebny. Utalentowany publicysta, profesor
doktor habilitowany Jerzy Zajadło, znany prawnik, pisuje
w „Gazecie Wyborczej” krótkie felietony, bezczelnie smaczne nawet dla
bezczelnie wymagających czytelników. Polecam ten o jazgocie, 2 lutego.
Profesor zastanawia się, kto mógł użyć słowa „jazgot”, które oznacza
pisk, wrzask, hałaśliwe ujadanie psów… Prezydent – raczej nie powinien,
doktorowi raczej nie wypada, notariusz raczej by się powstrzymał.

„Mówiąc nieco metaforycznie – skoro nie Dr Jekyll i nie Mr. Hyde, to kto?”
– pyta retorycznie autor.

Pomóżcie profesorowi, a ja mam jeszcze jeden okruch wielkiej polityki
(post pisany w weekend, w nastroju rozrywkowym, choć rzeczywistość
niewesoła… ). W mediach mówi się, że Polska bierze kurs na Białoruś.
Reset z Rosją nie wyszedł, Ukraińcy modlą się do Bandery,
pozostaje Mińsk, a w nim nie taki podobno straszny Łukaszenka.

Na trasie Warszawa – Mińsk aż gęsto od polityków, podobno uzgodnili
nawet wygaszanie telewizji Bielsat. Jeden z naszych oficjalnych gości,
nie byle kto, bo Boleslaw Pirsztuk, wiceprzewodniczący
Izby Reprezentantów Białorusi, udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”.

Fragment:
„– Działacze białoruskiej opozycji twierdzą, że deputowanych
na Białorusi się mianuje. Pana też mianowano?
– A czy panu podobały się ostatnie wybory w USA? Mnie osobiście nie
za bardzo. Ileż wzajemnych pretensji mieli do siebie kandydaci i partie.
A przecież jest to kraj, który nazywają pierwszą demokracją.
– Ale zwyciężył tam kandydat opozycji.

– Każdy kraj ma prawo wybierać własny styl i swój sposób zachowywania
się. Jeżeli wprowadzimy do parlamentu wszystkich tak zwanych
(!!! – Pass.) opozycjonistów, to o czym będziemy z nimi rozmawiać?
Każdą sprawą powinni zajmować się profesjonaliści.
Mamy parlament profesjonalistów”. (Rozmawiał Rusłan Szoszyn).

Zwracam uwagę na „tak zwanych” opozycjonistów – to pogardliwe
chamstwo spotykamy na całym świecie. Prezydent Trump napisał
na Tweeterze, że jego dekret zakazujący na 3 miesiące wjazdu
do USA obywatelom 7 państw, zawiesił „tak zwany sędzia”.

Jeden prezydent mówi o „jazgocie” opozycji, drugi o „tak zwanym”
sędzi – czy to nie jest bezczelnie smaczne?

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 14:30, 05 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 14:28, 05 Lut 2017    Temat postu:

-
Muszynianka
5 lutego o godz. 2:37

Zasadnicza różnica między Polską i Ameryką

„Tak długo jak zostawiamy trzy czwarte Polski na pastwę krwiożerczego
kapitalizmu, tak długo będziemy mieli różnego rodzaju niespodzianki,
również w rozwoju gospodarczym i społecznym. Stawiamy na rewolucję
solidarnościową, która może stworzyć rozwój zrównoważony”
– mówił wicepremier Mateusz Morawiecki w toruńskiej Wyższej Szkole
Kultury Społecznej i Medialnej należącej do ojca Rydzyka.

W całej Ameryce nawet w zapyziałej szkółce niedzielnej najniższy
urzędnik powiatowy takiej sentencji nie odważyłby się wygłosić.
Oczywiście na uniwersytetach pałętają się marksiści-leniniści, którzy
niejedno rozwinięcie XIX-wiecznej krytyki ekonomii potrafią wywieść
i ukręcić z nich nie jeden biczyk na kapitalizm. Ale to jest co innego,
akademia, alfa-beta-omega wszelakich myśli, możliwych i niemożliwych,
o czym nawet na blogu przy okazji się dowiadujemy.

Krwiożerczy kapitalizm przeskoczymy, zakrzyknęli Mateusz, Jarek i Beata.
Ojciec dyro im przyklasnął a potem pobłogosławił znakiem krzyża.

[link widoczny dla zalogowanych]

Każda kraina swe smakowite androny plecie. Jednak te polskie androny
przebijają amerykańskie niedorzecznością, pikanterią, ostrością.
Najlepiej już trzymać się baru mlecznego. Kluchy leniwe z kakaem poproszę.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin