Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kwaśniewski na dzikich polach
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 12:54, 12 Cze 2014    Temat postu:

-
NELA
11 czerwca o godz. 11:18

mag – 10:13
Akurat te, które przechowują w zamrażalniku, beczce, albo w ogródku
nie są pacjentkami lekarzy, działają w samotności a iloraz inteligencji
mają na poziomie kostek. Zawsze będzie taki margines, nie ma rady.

Dla mnie tragiczne jest to, że lekarz, który powinien dbać o zdrowie
pacjenta, w przypadku, kiedy ten pacjent jest akurat kobietą – taki pech

zmusza kobietę do urodzenia dziecka skazanego na śmierć już
w chwilę po urodzeniu, albo takiego, które nigdy nie będzie samodzielne ale ma szansę przeżyć rodziców, których całe życie za konieczności przewróci się o 180 stopni. Nie bierze pod uwagę, że w takich przypadkach większość mężczyzn odchodzi w siną dal, zakłada nową, zdrową rodzinę i kobieta pozostaje sama z całym ciężarem odpowiedzialności za utrzymanie dziecka przy życiu, nie mając możliwości podjęcia pracy zarobkowej, bo jej praca 24 godz/dobę, to pielęgnacja dziecka, które rośnie, trzeba je podnosić, przenosić, pielęgnować. Kobiety nikt nie pyta o zdanie. Ona nie ma żadnych praw do własnej decyzji, do skorzystania choćby z daru bożego, jakim jest wolna wola. Tę ma jedynie mężczyzna, kiedy opuszcza zrozpaczoną matkę i własne nieszczęśliwe dziecko, bo on taki delikatny i nie wytrzymał napięcia i nie tak sobie wyobrażał…
Jednak pan profesor ma czyste sumienie. Nie dopuścił do zbrodni. A jeśli baba przy okazji wpadnie w depresję… to od leczenia depresji są inne specjalizacje. A on macha skrzydełkami aniołka.
A ja się zastanawiam, kto mu dał prawo do przeciwstawienia się
woli bożej, która obdarzyła nas tą wolną wolą… wolne żarty.
Całe szczęście, że jestem już stara i nie moje to boje.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 12:56, 12 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 14:31, 13 Cze 2014    Temat postu:

--
agent wpływu
13 czerwca o godz. 9:53

Co piszą o Białorusi; /Ted 3,45/ I po co było jeść tę wstrętną żabę.
Oaza spokoju, postępu i demokracji.

” W raporcie ONZ o rozwoju w roku 2003, Białoruś zajmuje 53 miejsce
z 175, i wchodzi do grupy państw z wysokim poziomem rozwoju ludzkiego (Rosja znajduje się 10 miejsc niżej, a Litwa wyżej tylko o 2 miejsca). Według tych kryteriów Białoruś wyprzedza wszystkie państwa WNP i niektóre państwa Europy Wschodniej. Chyba można ufać statystykom z ONZ.
Według udziału wydatków na wykształcenie i ochronę zdrowia Białoruś wyprzedza nawet niektóre państwa rozwinięte.
Według eksportu sfery wysokich technologii Białoruś wyprzedza Norwegię, Australię, Grecję i inne.
Organizacja międzynarodowa „Transparency International” twierdzi, że Białoruś – jest najmniej skorumpowanym państwem w WNP.
Poziom przestępstw w Białorusi jest jednym z najniższych w Europie.
Średnia pensja w ostatnich latach ciągle rośnie: w roku 2001 wynosiła 100 dolarów miesięcznie, w 2003 – 168, w 2005 – już 250! Pensja średnia – 82 dolara. Trzeba wziąć też pod uwagę, że życie na Białorusi jest 2 razy tańsze, niż w Rosji.
Inflacja wynosi 3-4% za rok. Istnieje prawo, według którego jeśli inflacja przekroczy poziom 5% – automatycznie jest prowadzona indeksacja emerytur, zasiłków, pensji pracowników budżetowych.
Państwo zachowało kontrolą nad najważniejszymi dla gospodarki republiki przedsiębiorstwami.
I dzisiaj dochody od ich skutecznej działalności idą nie do kieszeni kliki oligarchów, jak w Rosji, ale do budżetu państwa, który wydaje go, w tym na programy socjalne.
Większość przedsiębiorstw pracuje pełnym cyklem technologicznym, a nie tylko składa produkty jak konstruktor z części montażowych pochodzących z importu.
Zasoby energetyczne Białorusi znajdują się w rękach państwa. A nie jak w Rosji rozdane są firmom, należącym do byłych urzędników, które mogą niekontrolowane podwyższać ceny na paliwa i energię elektryczną.
Roczny wzrost gospodarczy wynosi 10%. Realnie, a nie w planach.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 14:32, 13 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 8:12, 14 Cze 2014    Temat postu:

---
Gdyby Rosja wspierała rebeliantów w Donbasie,
Ukraina wyglądałaby zupełnie inaczej –
mówi Aleksiej Podbieriozkin
, dyrektor rosyjskiego Centrum Badań Wojskowo-Politycznych, prorektor Moskiewskiego
Instytutu Spraw Zagranicznych, doradca przewodniczącego rosyjskiego parlamentu.

Rz: Nad Bałtykiem jednocześnie odbywają się manewry Rosji i NATO. Prawdopodobnie nie były zaplanowane wcześniej...

Aleksiej Podbieriozkin:
Ćwiczenia wojskowe nie odbywają się bez przyczyny i wszystko wskazuje na to, że manewry w Kaliningradzie nie będą ostatnie. Zależy to od aktualnej sytuacji politycznej, która obecnie nie sprzyja rosyjsko-amerykańskim stosunkom. Atmosfera ta powoduje, że do polityki zostały zaangażowane siły zbrojne. Sytuacja ta może ulec zmianie w przypadku tak zwanego „pocieplenia stosunków", ale na razie widzimy, jak Zachód i Wschód prężą muskuły.

Czy to znaczy, że powracamy do czasów zimnej wojny?

Dobrze pamiętam te czasy i trudno mi porównywać obecny kryzys polityczny do zimnej wojny. Znałem osobiście waszego prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego, który zastał te czasy. Wtedy była konfrontacja ideologiczna, dziś takiej konfrontacji nie mamy. Obecnie trwa konfrontacja między systemami wartości, przy tym jedna strona (Zachód - red.) narzuca swoje wartości drugiej stronie. Rosja musi więc walczyć w obronie swojego systemu wartości.

Jak wygląda rosyjski system wartości?

Przede wszystkim amerykańscy senatorzy nie będą rozkazywać Rosji, gdzie i w jaki sposób mają leżeć nasze rurociągi gazowe. Nie mniej ważne dla nas jest zachowanie rosyjskiej tożsamości narodowej. Polacy powinni rozumieć, co to jest tożsamość narodowa, której bronili przez ponad 150 lat. Powinni nas rozumieć - byliśmy w podobnej sytuacji.

Co oznacza pojęcie „rosyjski świat", o którym mówił Władimir Putin, anektując Krym?

Świat ten bazuje na rosyjskiej kulturze, literaturze, sztuce i nauce. Polityka wchodzi w grę dopiero wtedy, gdy do tego świata wkracza inna strona, która celowo lekceważy nasze interesy. Dokładnie to zrobiła Ameryka, lobbując na Ukrainie za swoimi interesami i nie zważając na miliony mieszkających tam Rosjan.

W jaki sposób Amerykanie „lobbują" na rzecz swoich interesów?

Stany Zjednoczone przez wiele lat rozpracowywały plany dotyczące destabilizacji sytuacji na Ukrainie. Potraktowali ten kraj jako „swoją strefę", co bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu Rosji. Jesteśmy zainteresowani, by Ukraina była mocnym, suwerennym państwem, ponieważ ponad połowa tamtejszych mieszkańców jest etnicznymi Rosjanami. Oczywiście, że nasza strategia nie działa na korzyść amerykańskim interesom. W efekcie nasze wzajemne stosunki zależą od tego, czy będziemy budować wspólne bezpieczeństwo w regionie, czy każdy będzie dbał o swoje własne interesy.

Czyli w rosyjskim interesie jest, by Ukraina nie znalazła się w NATO...

Amerykanie od dawna mieli takie plany. Kilka lat temu Departament Obrony USA poszukiwał partnerów do budowy w Sewastopolu jakiegoś obiektu strategicznego. Nie przypadkowo podczas kryzysu krymskiego na Morze Czarne wkroczyła amerykańska marynarka wojenna. Popieram zdanie prezydenta Putina, który wyraźnie mówił o planach poszerzenia NATO o Ukrainę. Mamy swoje źródła, które donoszą, że plany te są bardzo realne.

Dlatego Rosja wspiera separatystów na wschodniej Ukrainy...

Niestety nie wspiera. Gdybyśmy rzeczywiście wspierali rebeliantów, Ukraina wyglądałaby zupełnie inaczej. Moglibyśmy skierować tam ogromne środki finansowe, przynajmniej oddać ukraińskie hrywny, które leżą na Krymie i się marnują. Poza tym, bez problemów moglibyśmy dostarczyć rebeliantom kilkadziesiąt najnowszych przeciwlotniczych zestawów rakietowych, a tego nie zrobiliśmy. Wszyscy ci ochotnicy są zwykłymi ludźmi, bez specjalnego przygotowania wojskowego. Wśród nich zaledwie jednostki mają profesjonalne przygotowanie.

Czy Rosja przygotowana do konfrontacji zbrojnej z Zachodem?

Mimo że obecnie Ameryka jest mocniejsza pod względem militarnym, armia rosyjska była od zawsze silniejsza. Przypomnijmy sobie różnicę między Francuzami a Rosjanami w 1812 roku czy ZSRR i Niemcami w 1941 roku, lecz wszyscy wiemy, kto odnosił zwycięstwa. Wśród wszystkich armii Europy, rosyjska jest najbardziej gotowa do wojny. Faszystów pokonała armia radziecka, a nie alianci w Normandii. Czy Francja lub Polska walczyły z kimkolwiek w ostatnich dekadach? My mamy w tym wprawę.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 8:29, 14 Cze 2014    Temat postu:

---
Polacy jeszcze będą stawiali generałowi Jaruzelskiemu pomniki
- twierdzi szef SLD, Leszek Miller

PO wygrała wybory europejskie wbrew Grzegorzowi Schetynie?

[link widoczny dla zalogowanych]

Żadna formacja polityczna nie może tolerować osłabiania partii, tym bardziej w trakcie kampanii wyborczej. Dzisiaj PO jest partią bardziej Michała Kamińskiego niż Schetyny. Co dziwi, bo Kamiński szkodzi wizerunkowi PO i toruje drogę Romanowi Giertychowi do Platformy. Giertych wciąż chce wrócić do polityki, i jak tak dalej pójdzie to wkrótce będzie nową twarzą PO.

Cieszy pana klęska Europy Plus, której patronował Aleksander Kwaśniewski?

Były prezydent popełnił życiowy błąd stawiając na Janusza Palikota.
Twój Ruch okazał się gwiazdą jednego sezonu.
Jednego Janusza zastąpił drugi - Korwin-Mikke.
Kwaśniewski i Palikot przegrali nawet z partią Zbigniewa Ziobry.
Myślę, że Aleksander Kwaśniewski już wie, że bez SLD, a tym bardziej
w kontrze do Sojuszu nie powstanie żaden udany projekt na lewicy.

Chciałby pan zjednoczenia SLD z Twoim Ruchem?

W żadnym razie. O połączeniu Sojuszu z Twoim Ruchem nie ma mowy. Oczywiście będziemy chcieli pozyskać tych wyborców, którzy w ostatnich wyborach oddali swój głos na Europę Plus Twój Ruch. Możliwa jest natomiast współpraca z wartościowymi politykami. Jak ktoś będzie chciał do niej przystąpić, to zapraszamy. Osobnym problemem są nasi dawni koledzy, którzy wylewają na SLD swoje żale, a którzy odeszli z partii z wielkim hukiem.

Ma pan na myśli Marka Siwca i Ryszarda Kalisza?

Tak, choć nie tylko.

Nie wesprzecie Ryszarda Kalisza w wyborach na prezydenta Warszawy?

Skończył się sen o Warszawie Ryszarda Klisza. Kandydatem SLD na prezydenta stolicy jest Sebastian Wierzbicki. Kalisz ze swoim słabym wynikiem w wyborach europejskich ośmieszyłby się kandydując. Szkoda, że swoim startem odebrał mandat Wojciechowi Olejniczakowi.

Dlaczego SLD dostał tak słaby wynik w eurowyborach?

Słaby? Sojusz z piątej przesunął się na trzecią siłę na politycznej scenie i ma to dla nas wartość strategiczną. Z tej pozycji ruszamy do próby o wiele ważniejszej, czyli do wyborów lokalnych.

Chce pan poderwać do głosowania elektorat post PZPR-owski
ślepo broniąc gen. Wojciecha Jaruzelskiego?

Nie trzeba bronić prezydenta Jaruzelskiego, bo najlepiej broni się sam.
Każdy uczciwy człowiek powinien przyznać, że gdyby nie
gen. Jaruzelski nie świętowalibyśmy 4 czerwca i nie doszłoby do obrad
Okrągłego Stołu. Nawiasem mówiąc trudno pojąć dlaczego ludzie, który
są święcie przekonani co do najgorszych zamiarów i czynów Władimira Putina wobec Ukrainy, jednocześnie starają się wmówić Polakom, że Leonid Breżniew zachowałby wobec solidarnościowej rewolucji w Polsce życzliwą neutralność. Kto uwierzy, że Breżniew przy Putinie to gołąbek pokoju? ZSRR Breżniewa był nieporównanie potężniejszy od Rosji Putina. Historia pozytywnie oceni gen. Jaruzelskiego. Jeszcze Polacy będą stawiać pomniki generałowi. W tym ujęciu dostrzegam podobieństwa z marszałkiem Józefem Piłsudskim.

Pan żartuje?

Trzeba pamiętać, że przy wszystkich i niepodważalnych zasługach Marszałka zamach stanu Piłsudskiego kosztował prawie 400 zabitych i 920 rannych. Był początkiem brutalnej walki z opozycją. Aresztowano wybitnych polityków, w tym premiera Witosa, i znęcano się nad nimi w twierdzy brzeskiej. Nieposłuszni oficerowie i generałowie byli więzieni, a w przypadku gen. Włodzimierza Zagórskiego skrytobójczo mordowani. Rządy sanacji skończyły się wrześniową katastrofą o niewyobrażalnej skali. Stan wojenny Wojciecha Jaruzelskiego pociągnął za sobą o wiele mniej ofiar. Nikt z internowanych przywódców Solidarności nie był bity i torturowany. Po pięciu latach od 13 grudnia w Polsce nie było już więźniów politycznych, a mordercy księdza Popiełuszki zostali osądzeni i ukarani. Rządy generała skończyły się obradami przy Okrągłym Stole i wejściem Polski na drogę sukcesu i demokracji.
Piłsudski ewoluował od demokracji do dyktatury, a Jaruzelski odwrotnie.
-----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 8:32, 14 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 8:45, 14 Lip 2014    Temat postu:

--
Przypadki i ciągła zmienność

[link widoczny dla zalogowanych]

Ewolucja jako uniwersalny algorytm nie zapewnia jednostajnego postępu. Rozwój cywilizacji dokonuje się zygzakiem, jak mówi mój mistrz, prof. Bohdan Gruchman. Tak właśnie działa ­algorytm ewolucji. Uczymy się na błędach. Dają one przyrost wiedzy i mądrości społecznej, ale nie w jednakowy sposób we wszystkich krajach.

Ewolucja jest uniwersalnym algorytmem rozwoju i generuje ciągłą zmienność. Co więcej, każdy nowy wynalazek tę zmienność powiększa, ponieważ w tempie wykładniczym generuje kombinacje nowych wynalazków i procesów. Dlatego uzasadnione jest stwierdzenie, że jedynym pewnikiem w naukach społecznych jest to, że nic nie jest pewne. Jak cała ta wiedza wpływa na rozumienie ostatnich wydarzeń politycznych, takich jak aneksja Krymu przez Rosję? Nie można wyprowadzać prostych analogii z tym, co wydarzyło się pod koniec lat 30. ubiegłego wieku w Europie, choć podobieństwa oczywiście są widoczne. Świat się zmienił, a zmiana ta dotyczy przede wszystkim zacieśnienia kooperacji gospodarczej między państwami. Kiedy prezydent Ronald Reagan wprowadzał 30 lat temu restrykcje przeciwko ówczesnemu ZSRR, które uważa się za bardzo skuteczne, świat był znacznie bardziej zatomizowany, a Chiny dopiero co zaczynały otwierać się na inne kraje.

Dzisiejsza arogancja Rosji wynika w znacznej części z globalizacji.
Putin umiejętnie uzależnił Europę od rosyjskiej ropy i gazu.
Do Rosji popłynął szeroko potok euro i dolarów, za które z kolei
Rosja mogła kupować to, czego sama nie produkowała, czyli produkty
wysokich technologii i żywność. Poprawił się znacznie poziom życia
obywateli Rosji, którzy masowo zaczęli wyjeżdżać na Zachód, na
śródziemnomorskie plaże, ale także w polskie Tatry i do Trójmiasta na zakupy.

Istniało wiele przesłanek, aby oczekiwać, że ten rozwój oparty na obustronnych korzyściach trwać będzie długo. Jednak w Rosji zadziałała reguła przypadku – rządy Władimira Putina. Przez kilkanaście lat zdobywał doświadczenie na arenie międzynarodowej i w zręczny sposób, wykorzystując sprawdzone metody, wchodził w łaski możnych tego świata. Został nawet uznany za Człowieka Roku 2013.

Z doświadczeń dziejowych, a także z teorii gier wynika, że nie ma takiego konfliktu, który z czasem nie wygasa. Jeżeli do głosu dochodzi zdrowy rozsądek i opadają emocje odwzajemniania opartego na odwecie, pojawia się przestrzeń do odnawiania kontaktów kooperacyjnych, bo tylko takie gwarantują rozwój i postęp. Zdrowy rozsądek podpowiada odwzajemnianie. Można zatem domniemywać, że między stronami konfliktu znowu zapanuje zgoda. Kiedyś: prędzej czy później. Reszta jest kwestią przypadku.

Dr hab. Jan Polowczyk
jest pracownikiem naukowym Katedry Konkurencyjności Międzynarodowej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

drukuj poleć‡ wykop skomentuj (10)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 14:57, 24 Lip 2014    Temat postu:

-
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie


W czasach komuny udało mi na kilka miesięcy wyjechać do
Francji, gdzie na czarno pracowałem.
Zatrzymałem się u swojego kuzyna, który załatwił mi pracę i udzielił gościny.
W dniu wyjazdu do kraju, w domu kuzyna zjawili się dalsi i bliżsi
sąsiedzi, którzy na wieść o tym, że biedak z Polski już
wyjeżdża, postanowili obdarować go różnymi prezentami.
Jeden sąsiad dał mi szczoteczkę do zębów, inny ściereczkę do wycierania naczyń.
Ktoś podarował mi starą marynarkę i takiż krawat.... Otrzymałem cały
stos różnego rodzaju barachła, które należało zapakować do worka
i wyrzucić do śmietnika. Oczywiście tego nie uczyniłem aby kuzynowi
i jego sąsiadom nie sprawić przykrości.
Dopiero na dworcu wywaliłem podarki do kubła na śmieci.
Najbardziej zszokowały mnie nie same podarki, lecz reakcja Francuzów, gdy mi te „prezenty” wręczali. Gdy jeden z nich wręczył mi szczoteczkę do zębów (noszącą ślady używania) pozostali bili brawo i głośno wyrażali swoje uznanie dla darczyńcy, tak jak gdyby wręczył mi on nie używaną szczoteczkę do zębów, a co najmniej sztabę złota! Każdy następny darczyńca był fetowany w podobny sposób, co wzbudziło moje podejrzenie, że albo sobie Francuziki robią za mnie jaja, albo też wypili wcześniej za dużo wina i coś im bije na dekiel!
Powyższa historia przypomniała mi się, gdyż do złudzenia przypomina reakcję rządu USA, na wyczyny członków polskiego rządu i polskiej opozycji wobec wydarzeń na Ukrainie. Krajowi politycy (czy to z własnej głupoty, czy to wykonując tylko agenturalne polecenia) realizują zadanie „drażnienia Ruskiego”, co docenił rząd USA i w nagrodę sprezentował im ....używaną szczoteczkę do zębów oraz poplamiony krawat!
A to w ramach militarnej współpracy przyleci do Polski 12 amerykańskich samolotów bojowych, (ale nie uzbrojonych by za chwilę odlecieć), a to w ramach wojskowego wsparcia pojawia się w kraju 150 amerykańskich żołnierzy.
Amerykańscy politycy poklepują polskich, zaś ci zachowują się dokładnie tak samo jak Francuzi którzy wręczali mi prezenty!
Amerykanie rzucają jakieś ochłapy bez znaczenia, zaś polscy politycy i polskie media pieją z zachwytu bliscy orgazmu!
Tych żałosnych osobników nie interesuje fakt, że uprawiane przez nich „drażnienie Ruskiego” wyjdzie polskiemu społeczeństwu bokiem, gdyż drażniony Ruski przestanie kupować polskie wyroby, wskutek czego tysiące polskich firm poniesie dotkliwe straty, zaś rzesze pracowników straci pracę.
Oni cieszą się, że za „drażnienie Ruskiego” dostali używaną szczoteczkę do zębów oraz poplamiony krawat wyciągnięty z kubła na śmieci!

„....Polacy dobrze wiedzą, że prawdziwych sojuszników poznaje się w realnej sytuacji, gdy liczą się czyny, a nie słowa - mówił minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podczas powitania 150 amerykańskich spadochroniarzy, którzy przylecieli na ćwiczenia z polskimi żołnierzami...”

Śmiać się czy płakać?
Za jakie grzechy Stwórca pokarał nas takimi politykami?

-----------
Anthony Ivanowitz
[link widoczny dla zalogowanych]
23. kwietnia. 2014r.
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 14:58, 24 Lip 2014    Temat postu:

--
10 Mistrzostwa Europy w rozwiazywaniu kompozycji szachowej

[link widoczny dla zalogowanych]

Wynikow jeszcze brak -- mamy kilka fotek
--- --- ---
[link widoczny dla zalogowanych]

---
1_2
-- Diagram --- 1
Matuj Krola w 2 posunieciach -- #2 ----- -- 1. Gb1 - b3 - 2. Hc1 - mat

--
3_4
- Diagram -- 3
1. Gb1 -- - Wa2 --- 2. Hxb4 - mat --- -- 1. Gb1 - Ka3 - 2. Ha2 - mat

Dwuchodowka z rozwiazaniem --- diagramowym.

----
Siatki matowe na trzech obrazkach...
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 9:14, 30 Lip 2014    Temat postu:

---
Jacek Żakowski
29 lipca 2014

Boeing jak tupolew, czyli spiskowe teorie wokół tragedii na Ukrainie
Katastrofa i zestrzelenie

Boeing jak tupolew, czyli spiskowe teorie wokół tragedii na Ukrainie
Katastrofa i zestrzelenie
W spiskowej teorii wszystko się ze wszystkim łączy, a historia się
złowieszczo powtarza. W rzeczywistości zawsze jest inaczej.

W zasadzie wszystko te dwie katastrofy różni. Choćby reakcja Putina.
W sprawie B777 od razu wskazał winnych. Jego wersje są zmienne,
ale każda obciąża Ukraińców. Albo odpalili rakietę, albo nie zamknęli
przestrzeni powietrznej, albo stracili kontrolę nad sprzętem.
Albo wszystko naraz. Putin jest oschły, oskarżycielski, obrażony na
oskarżanie Rosji i nie chce mieć z tym nic wspólnego.
Nikogo nie wysłał na miejsce katastrofy, nie zgodził się na prowadzenie
śledztwa przez MAK, nie przyjął czarnych skrzynek i zapewne skłonił
separatystów, by szybko je oddali.

W przypadku Tu-154M było całkiem inaczej.
Putin zrobił, co mógł, żeby okazać współczucie i gotowość pomocy.
Nie oskarżał. Współczuł i deklarował pomoc. Fakt, że po katastrofie
nie wszystko wyglądało w sposób cywilizowany, wynika z tego,
że aparat rosyjskiego państwa – od kontrolerów na smoleńskim lotnisku,
przez patologów robiących sekcje w Moskwie i żołnierzy pilnujących
wraku, po gen. Anodinę i prokuratorów – jest szokująco inny niż w
Niemczech, a nawet w Polsce. Natomiast sam Putin od razu przyleciał na
miejsce katastrofy, uruchomił specjalne procedury, otworzył swoje
terytorium dla polskich ekspertów. W pierwszych dniach zrobił wszystko,
co można było zrobić, by wytworzyć wrażenie przejęcia, życzliwości,
cywilizowanej reakcji na nieszczęście, które nas spotkało.

Skąd ta zasadnicza różnica? Stąd, że wokół Donbasu trwa wojna,
a wokół Smoleńska był pokój? Stąd, że polski Tu rozbił się w Rosji,
a boeing formalnie na Ukrainie? Zapewne. Ale przede wszystkim z
odmienności politycznej fazy, w jakiej znajduje się Rosja.

Pełną treść tego i wszystkich innych artykułów z POLITYKI oraz wydań specjalny
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 9:20, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 9:41, 30 Lip 2014    Temat postu:

-
Jędrzej Winiecki -- 29 lipca 2014
Holandia:
co zmieni tragedia malezyjskiego samolotu?

Chłód i gniew

Przerwany lot MH17
nie będzie holenderskim 11 września ani czymś w rodzaju Smoleńska.
Holendrzy są na to zbyt pragmatyczni.

Kondukt karawanów z ciałami ofiar w drodze z bazy lotniczej do Hagi.
Do czwartku 17 lipca stosunki Holandii z Rosją układały się znakomicie.
Czterem tysiącom firm, na czele z holendersko-brytyjskim gigantem
naftowym Shell, polityka Kremla nie przeszkadzała w robieniu interesów w Rosji.
W 2013 r. hucznie obchodzono rok przyjaźni, czterechsetną rocznicę
nawiązania stosunków dyplomatycznych, liczoną od przyjazdu
ambasadora, przysłanego przez cara Michała I, dziada Piotra Wielkiego,
któremu doświadczenia z podróży do Holandii służyły za inspirację
do brutalnie narzuconej modernizacji Rosji.

Na przebiegu ubiegłorocznych obchodów nie zaważyły protesty Holendrów przeciw zwalczaniu środowisk homoseksualnych przez Władimira Putina (podczas wizyty w Holandii, gdzie notabene osiedliła się jego córka, skrytykował Holendrów, że tolerują partię pedofilów). Przeszkodą nie było też zatrzymanie statku Greenpeace’u w Arktyce, pływającego pod holenderską banderą, ani dotkliwe pobicie holenderskiego dyplomaty w Moskwie, co było dość oryginalną retorsją za wcześniejsze zatrzymanie w Hadze rosyjskiego dyplomaty, który znęcał się nad rodziną.

Jeszcze na początku tego roku podczas igrzysk w Soczi Władimir Putin przyjmował piwem parę królewską. Minister spraw zagranicznych Frans Timmermans, który w Hadze urzęduje w fortecy przygotowanej jeszcze na wypadek ataku jądrowego, a w latach 80. w wojsku nauczył się rosyjskiego, by przesłuchiwać radzieckich jeńców (...)
--
Pełną treść tego i wszystkich innych artykułów z POLITYKI
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 9:42, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 10:02, 30 Lip 2014    Temat postu:

-
Adam Krzemiński ---- 29 lipca 2014
Berlin –--> między Waszyngtonem a Moskwą
Niemcy na huśtawce
Podsłuchiwany przez Amerykanów i kuszony przez Rosjan,
Berlin próbuje zająć nową pozycję –
dokładnie w połowie drogi między Waszyngtonem a Moskwą.

Wyproszenie z Niemiec rezydenta CIA po odkryciu amerykańskich szpiegów w wywiadzie i ministerstwie obrony pokazało, w jak opłakanym stanie są stosunki niemiecko-amerykańskie, i to akurat w momencie, gdy 3 mld telewidzów widziało w przerwie finału na Maracanie niemiecką kanclerz cierpliwie wysłuchującą zasępionego Władimira Putina. Niemcom jednak bardziej po drodze z Rosją niż z Ameryką! – dośpiewano sobie w Kijowie. I to pomówienie jakby potwierdzają sondaże. 59 proc. ankietowanych przez „Spiegla” uważa, że Niemcy powinny bardziej uniezależnić się od USA, a tylko 50 proc. – że od Rosji.
Z kolei 40 proc. jest za bliższą współpracą z Rosją,
ale tylko 36 proc. – z USA.


Niemcy i Ameryka oddalają się od siebie. Ten proces zaczął się już w 2003 r., gdy Gerhard Schröder wypowiedział George’owi Bushowi „bezwarunkową solidarność”, jaką sam deklarował USA po 11 września 2001 r., po czym poprzednik Merkel nawiązał „męską przyjaźń” z Putinem, podpartą rurociągiem bałtyckim. Merkel to nie Schröder, ale pokusa, że Niemcy mogłyby być neutralni między USA i Rosją, jest żywa zarówno na niemieckiej lewicy, jak i na prawicy.

To jednak nie tylko Niemcy są winni tego wyobcowania.
Oba narody wpadły w pułapkę:
Niemcy nie zauważyli, że po zjednoczeniu mają większy (...)
-----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 18:27, 02 Wrz 2014    Temat postu:

-
sugadaddy
31 lipca o godz. 16:44

Cała ta afera “putinowsko – ukraińska” powiewa mi swobodnie;
ani mnie to grzeje , ani ziębi.
Ale jak widzę coś takiego:
“The Times”: kraje bałtyckie i Polska są zagrożone” (oczywiście agresją ze strony Rosji)
to zaczynam się zastanawiać, czy jeszcze gdzieś są jacyś normalni ludzie;
po jaką cholerę, Putin miałby atakować kraje bałtyckie,
Polskę i do tego Rumunię?
Co takiego cennego dla niego znajduje się w tych krajach?
Mało ma swojej ziemi? Chce mieć więcej kłopotów?
Musiałby być zdrowo rąbnięty, ale na takiego nie wygląda.
Może ktoś mądrzejszy ode mnie wytłumaczy mi o
co w tym wszystkim chodzi?
Coś mi się zdaje, że jest sporo skończonych idiotów, którzy wyobrażają
sobie, że jak wybuchnie III-cia światowa, to w końcu “nasi” zrobią
porządek z tymi ruskimi.
Jedynym logicznym dla mnie wytłumaczeniem powyższego,
jest propaganda siana przez firmy zbrojeniowe.
A dziennikarze, którzy piszą te banialuki,
są przez te firmy wynagradzani.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 21:38, 08 Wrz 2014    Temat postu:

-
Kartka z podróży
8 września o godz. 19:41

TJ
Jak napisałem wcześniej jedynym pożytkiem z sąsiadowania z Rosją jest mozliwość korzystania z jej rynku.
A rynek rosyjski jest niezwykle atrakcyjny – głęboki i nienasycony.
Miałem okazję kiedyś czytać ile zabiegów o wejście na rosyjski rynek
kosztawało np Hiszpanów, którzy od dobrych 20 lat prowadzili tam
ekspansję. Poczynając od kształcenia językowego rosyjskich
stypendystów.
To był strategiczny cel ich gospodarczej polityki owocujący poteżnym wzrostem obrotów.
Podobnie jest z Niemcami, Włochami … .
Ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że tego typu realistycznego,
strategicznego podejścia nie ma co oczekiwać od władz polskich
pozbawionych zdolności intelektualnej do dość oczywistej, politycznej pragmatyki.
Wynikającej choćby z obserwacji mapy.
Trudno to nawet nazwać nonszalancją –
cisną się na usta mocniejsze określenia.
To, że się nie dba o rynek dający szansę modernizacji kraju, że się go lekceważy jest pokłosiem kompleksów, lęków, mitimanii, niezdolności do okreslenia celów a jeśli nawet to niezdolności do ich osiągnięcia – tego całego emocjonalnego zagubienia krajan a tym samym ich władz.
Tego całego lenistwa umysłowego, rozlazłości które jak fatum
ciąży nad tym krajem.

Pozdrawiam
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 21:40, 08 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 18:29, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Waldemar
27 września o godz. 18:04
Zamartwianie sie b.prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego pojawianiem się oznak Polskiego racjonalizmu w ocenie roli III RP w rozstrzyganiu sprawy Ukraińskiej ( wywiad w Kropce nad i ” ) -jako najgorszego scenariusza dla Ukrainy ,budzi w zestawieniu z postem @ NEMERA z godziny 17:30 moje zdumienie .
Prywatne interesy A.Kwaśniewski podnosi do rangi dbałości o interes RP
– rzadka beszczelność – wysłuchałem przed chwilą na portalu
TVN24 tej rozmowy z pania Olejnik .


Oczekuje w wystąpieniu Sejmowym premier E.Kopacz i w rezultatach pierwszej wizyty ministra Schetyny w Berlinie zmiany Optyki z Waszngtońskiej na Europejską .
Interesy A Kwaśniewksiego i jego Kumpli nie powinny mieć znacznia .
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin