 |
SZACHY Szachy, zadania szachowe i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 10:54, 25 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
Muszynianka
24 lipca o godz. 20:46
Nędza z bidą z Polski idą
Płace za niskie, zasiłki skandaliczne, przeżyć się nie da …
Dawniej to ho-ho, lepiej się żyło niż w ZSRR, niż w Bułgarii, tylko w NRD
mieli lepiej niż my. A teraz cała Europa nas wyprzedza i to o ile, panie dziejku.
Ale nic, nowy rząd przyjdzie i podniesie. Póki co nie obiecał, ale jeszcze
ma 3 miesiące, aby obiecać podwyżki o 100 procent do godziwego poziomu,
oraz pensje obywatelskie dla niepracujących inteligentów.
Bo jak nie, to trzeba będzie znów Kukiza wezwać, aby zaśpiewał,
a oni będa tańczyć.
-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 11:08, 25 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
Bar Norte
24 lipca o godz. 23:06
PA2155
Przejrzałem internet i faktycznie wygląda na to, że przez
ostatnie ćwierć wieku prawie nikt Bertolda nie wydawał.
Wspomniana przez ciebie antologia Szydłowskiego jest sprzedawana
w internetowych antykwariatach.
Jedynym nowym wydaniem jest tutuł “Ten cały Brecht.
Przekłady i szkice” który wyszedł w 2012 roku nakładem Biura Literackiego we Wrocławiu.
Ksiązka ma dobre recenzje.
Oto fragment jednej z nich:
“Dwie intencje stoją za tą książką. Pierwsza wydaje się zrozumiała i godna poparcia, zwłaszcza że przynosi same pozytywne efekty. Pomysł, aby przypomnieć w polszczyźnie wielkiego poetę języka niemieckiego, Bertolta Brechta, jest tym bardziej słuszny, że od wydania ostatnich przekładów jego wierszy upłynęło około 20 lat. Po 1989 roku jemu podobnych dotknęła osobliwa, milcząca i pewnie nie do końca uświadomiona cenzura. To dlatego otrzymaliśmy w ostatniej dekadzie na przykład kilkanaście nowych tłumaczeń książek Martina Heideggera, ale niemal żadnego wznowienia pism Karola Marksa czy Györgya Lukácsa.
Ta nierównowaga wynika z dominacji ideologicznego schematu, w myśl którego komunistyczni pisarze nie zasługują na uważną lekturę, nawet jeśli gotowi jesteśmy obdarzyć nią teksty członków NSDAP. Ci ostatni mówią czasem coś ważnego o istoczeniu się prawdy, a ci pierwsi z pewnością nigdy nie powiedzą nam niczego pouczającego o walce klas.”
Całość pod linkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 19:30, 26 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
wiesiek59
26 lipca o godz. 16:33
grzerysz
26 lipca o godz. 15:49
Za moich czasów, logikę wykładano na studiach OBOWIĄZKOWO.
Studia kończyło 7% populacji.
Skoro obecnie skończyć je w stanie jest 50%, to znaczy że ich poziom musiał ulec obniżeniu.
Co widać, słychać, i czuć……..nie tylko na blogach, czy w sieci.
Kuźnie kadr w wielu krajach to co najwyżej kilka uczelni i mordercza
konkurencja. Ich ukończenie to przepustka na stanowiska decyzyjne.
Reszta dyplomów się nie liczy, przy pozornej ich porównywalności.
Podobną drogą poszły Chiny, Japonia, czy Rosja.
To te elity są punktem odniesienia dla reszty, środowiskiem
opiniotwórczym, decyzyjnym, analitycznym.
Jak jest u nas, każdy widzi……
--
wiesiek59
26 lipca o godz. 20:06
PA2155
26 lipca o godz. 19:35
Wiesz, jaki skutek prorokuję?
Dokładnie taki jak w przypadku syntetyzatora mowy “Iwona” czy GG.
Firma rokująca zyski zostanie wykupiona przez globalną korporację.
Za bardzo dobrą cenę- dla właścicieli- oczywiście.
Jaki tego skutek ekonomiczny?
Potencjalne źródło podatków, zostanie stracone na rzecz raju poza naszymi granicami.
Byc może nawet, twórcy koncepcji wyjadą.
I tak wyjaławia się peryferia, drenując rodzynki z ciasta.
Sporego samozaparcia, albo REALNEGO PATRIOTYZMU trzeba, by nie dać się kupić……
Pisuję o tym od lat, bez specjalnego oddźwięku zresztą.
Efekt śledzenia globalnych przepływów kapitałowych, to dla wielu czarna
magia- a przynajmniej określanie skutków dla lokalnych społecznosci.
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 21:44, 26 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pon 11:34, 27 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Wyciek
27 lipca o godz. 9:52
O zwijaniu /fragment/
“Zdaniem pani Beaty Szydło, Polska dzisiaj się zwija. Chodzi głównie
o kontekst demograficzny, którzy rzeczywiście nie jest zachwycający.
Problem jest jednak o wiele bardziej skomplikowany i złożony, niż to jak
go oceniamy. Stan naszej dzisiejszej demografii to wynik poddania
społeczeństwa procesom ludobójczej transformacji. Na dzień dzisiejszy
składa się 26 długich lat ludobójczej, neoliberalnej i dehumanizującej
transformacji, w której Polacy byli winni temu, że byli biedni.
Polaków od lat nie jest stać na posiadanie dzieci, a nawet na ryzyko
stworzenia rodziny. Tradycyjny model trwania społeczeństwa został
złożony na ołtarzu transformacji. Na pewno starsze osoby doskonale
pamiętają, co to znaczyło wziąć kredyt na 40% oprocentowania!
Młodszym można tylko powiedzieć, że na pewno musiało to wymagać
wiele odwagi, zwłaszcza w warunkach zamrożenia wynagrodzeń,
przez pewnego pana profesora, samozwańczego speca od reform.
Długo społeczeństwo będzie to pamiętać, bo te nasze dzisiejsze
nędzne zarobki, mają swoje korzenie właśnie w tamtym okresie.
Transformacja społeczno-gospodarcza oparta na neoliberalnych
schematach „czyszczenia”, doprowadziła do likwidacji potencjału
wypracowanego przez pokolenia oraz transferu wartości na Zachód,
ale to przecież nie jest problemem, bo kapitał nie zna narodowości.
W każdym bądź razie po transformacji, czy też może bardziej na jej
obecnym etapie, okazało się że większej części naszej gospodarki NIE
MA, a to co pozostało lub zostało stworzone na nowo jest przeważnie
własnością kapitału zagranicznego.
W ten sposób Polacy, jako niewinne ofiary komunizmu, stały się
niewinnymi ofiarami transformacji, która pozbawiła ich własności,
korzyści z niej oraz w efekcie wolności w wymiarze ekonomicznym oraz
stworzyła szklany sufit, którego nie da się przebić. Istotą neoliberalnego
kłamstwa jest to, że działając w ramach stworzonego zgodnie z jego
prawami porządku, nie da się pokonać szklanego sufitu, który jest
elementem tego porządku. Ci którzy sterują systemem zawsze mają
się w nim lepiej i korzystają na tym, że inni się dopiero uczą jego zasad.”
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 8:27, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
28 lipca o godz. 9:01
Bardzo mi się podoba hasło WOLNY HANDEL, czy gospodarka otwarta.
Szczególnie w kontekście toczących się rozmów na temat ZNIESIENIA ograniczeń…..
TTIP i TTP o czymś świadczą?
Jak skomplikowane są te bariery?
Więc może bajki o tej wolności odłożyć na półkę?
Bo jedynie ciemny lud je kupi?
W większości przypadków, korzyści z handlu są jednostronne.
Warunki narzuca silniejszy.
Ps.
Pan Piechociński negocjuje właśnie powstanie nowej fabryki- Jaguara w Polsce.
Ich warunek- zwolnienie z CIT i uzbrojenie na nasz koszt terenu.
Opłacalne dla nas?
Jakie zyski, poza miejscami pracy?
--
Wyciek
28 lipca o godz. 9:06
PA2155
27 lipca o godz. 21:53
Mógłbyś tak dla ciekawości porównać demokracje w USA i w Rosji.
W USA siedzi teraz z więzieniach ponad 2,2 miliona ludzi, w większości
czarnych, dalej mordują ludzi na krzesłach elektrycznych a wybory
przypominające kiczowaty cyrk zależą od ilości wyłudzonych pieniędzy
i wsparcia tajnych gremiów klubu Bilderberg lub CFR. USA prowadzą
nieprzerwane wojny najeźdźcze, a
Rosja od niepamiętnych czasów na nikogo nie napadła.
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 8:30, 29 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 8:51, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
Daniel Passent
28 lipca o godz. 10:42
Co z tenisem w Sopocie?
Podczas kiedy poważni pracowici blogowicze dyskutują o rusofobii i
o wielkiej polityce, ja korzystam z krótkich wakacji w Sopocie, dla
uczczenia mojego pierwszego pobytu w tym mieście, 65 (!) lat temu!
Miasto niebywale się rozwinęło i wypiękniało, w odróżnieniu od
Zakopanego, które zeszło na psy, Sopot kwitnie, czuje się dobrych
gospodarzy. Od wielkich inwestycji, po klomby, rabaty i trawniki –
jest co podziwiać. W szczycie sezonu nie brak cudzoziemców
(najazd Szwedów) oraz turystów polskich, nie tych z pierwszej ligi,
ani celebrytów, raczej ludzi skromniejszych, dla których Sopot to nadal wielki świat.
Ale nie ma róży bez kolców. Jedną z atrakcji Sopotu były pięknie położone
korty tenisowe, na których rozgrywano nawet międzynarodowe turnieje
(grał tu kiedyś nawet Nadal). Ponieważ lubię popatrzeć na dobry tenis,
byłem kilka razy na słynnych kortach SKT i mnjeij słynnych kortach
miejskich. I co? Puchy! W szczycie sezonu – na kortach pustki.
Co gorsze, kort centralny SKT w stanie zapaści. Trybuny przegniłe
i zaniedbane, w stanie wskazującym na upadek. Coś mi się wydaje,
że od czasu kiedy Ryszard Krauze przestał wspierać ten piękny zakątek,
bida na kortach aż piszczy. Co więcej martwi brak grających, pustka.
Może blogowicze wiedzą więcej?
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 8:56, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
grzerysz
28 lipca o godz. 11:59
@Andrzej Falicz
28 lipca o godz. 11:33
“Co do rusofobii i hasla “Kochajmy braci Moskalii” nalezy to rozumiec symbolicznie.
Nie dac sie oglupic oficjalnej antyrosyjskiej propagandzie i otworzyc
sie pozytywnie ( stad te kochajmy) na Rosjan, na ich kulture,
na pozytywy naszej wspolnej historii i na potencjalne wspolne
korzysci plynace z sasiedztwa…. “Kochajmy” –
jak bardzo jest przesadzone jest antidotum na “nienawidzmy”.
Moze kochajmy jest dzis wlasnie potrzebne by
spotkac sie gdzies po srodku z otwarta glowa”.
Podziwiam cię, że ciągle masz cierpliwość i potrzebę tłumaczenia co mniej rozgarniętym na tym blogu jak przysłowiowy pastuch krowie rzeczy – zdawałoby się – oczywistych. Oni i tak tego nie zrozumieją – albo są nawet na to za głupi albo idą w zaparte. Albo jedno i drugie. Ci ludzie to wtórni analfabeci.
Jak napisał wczoraj Bar Norte: “Po prostu szkoda czasu”.
---
grzerysz
28 lipca o godz. 12:27
@Daniel Passent
Szanowny Panie Redaktorze,
Życzę udanych wakacji.
Co do tenisa, to zdecydowanie nie jest to sport dla dzisiejszych Polaków.
Tenis wymaga jednak pewnej klasy, kultury, obycia.
A u nas (prawie) wszystko zeszło na psy.
Jak oglądałem transmisje z meczu tenisowego pań Polska-Szwajcaria
w Zielonej Górze to było mi wstyd. Nie za zawodniczki –
te robiły co mogły i przegrały o włos. Ale za kibolską publiczność.
Bębny, trąby, wrzaski – to na meczu tenisowym możliwe jest tylko w Polsce.
Człowiek wychowany na komentarzach tenisowych
Bohdana Tomaszewskiego przeżywa też katusze słuchając zdecydowanej
większości dzisiejszych “komentatorów” – to prawdziwa żenada.
Są jednak chlubne wyjątki, np. pani Katarzyna Nowak.
-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 9:00, 29 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 9:07, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
27 lipca o godz. 14:59
Bajka w wykonaniu TJ to nowa odsłona starej:
“Nowe szaty króla”….
Klejnoty, drogie materie, poszły się p….został Władca nagusieńki……
Ale TJ towi to nie przeszkadza.
Wolno mu chwalić.
Waldek B.
Takie spostrzeżenie.
Przeważająca część polityków dotychczas rządzących,
to humaniści- historycy, prawnicy.
Może gdyby trafiło tam więcej inżynierów, ekonomistów, zawodów
wymagających konstruktywności i logiki myślenia, pewnej jego
dyscypliny, byłoby lepiej?
Ludzi którzy coś budowali, obliczali, niełatwo byłoby oszukac nowomową.
A tak, cała para idzie w gwizdek…….
Stare hasła- cała Polska buduje
Gdynię, Warszawę, czy Nową Hutę, coś dały materialnego.
Co da hasło walczymy z zarodkami, homofobią, czy dopalaczami?
Budowa a nadbudowa to nie to samo….
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 9:15, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
grzerysz
27 lipca o godz. 16:51
@tejot
27 lipca o godz. 14:37
W Polsce mamy nie tylko do czynienia z rusofobią – ciągle zresztą
podsycaną przez główne media – ale także z jakimś zupełnie nie
zrozumiałym poczuciem wyższości kulturalnej Polaków wobec Rosjan.
Nawet na tym blogu padały wobec nich określenia typu “dzicz”.
Oczywiście ci, którzy takich epitetów używali, mają się
za niezmiernie dobrze wykształconych intelektualistów…
A ja ponownie proszę uważnie przeczytać i przemyśleć fragment znanego
utworu naszego wybitnego intelektualisty – publicysty, krytyka i historyka literatury, zmarłego w 1991 roku – Jana Józefa Lipskiego
“Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy”
(Uwagi o megalomanii narodowej i ksenofobii Polaków):
“W wypadku Rosjan stan przeciętnej polskiej świadomości wygląda inaczej niż w wypadku Niemców. Jeśli chodzi o tych ostatnich, zebrało się dużo nienawiści zmieszanej z lękiem – lecz i dużo respektu.
W naszym stosunku do Rosjan przeważa – również obok nienawiści (chyba znacznie mniej głęboko zakorzenionej i łagodniejszej niż wobec Niemców) i lęku z koszmarnych snów o czołgach sowieckich strzelających do zbuntowanych Polaków – lekceważenie, poczucie wyższości. Skąd się ono wzięło, diabli wiedzą, ale Polacy na ogół są przekonani o niższości kultury rosyjskiej w porównaniu z polską. („Wyższość” i „niższość” kulturalna narodów to temat cienki i niebezpieczny. Narody przypominają pod wieloma względami ludzi. Tak jak dla człowieka wychowanego w etyce chrześcijańskiej i świadomie, rozumiejąco ją akceptującego każda osoba ludzka ma wartość i godność nie mniejszą niż inna osoba, choć jeden jest mądry, drugi głupi, jeden dobry, drugi zły – tak i każdy naród ma swą wartość i godność niezależnie od tego, czy opętany jest w danej chwili przez jakąś szaleńczą ideologię, czy ma bogatą kulturę itd.).
Ale mieć poczucie wyższości kulturalnej wobec narodu, który wydał Dostojewskiego i Tołstoja, nie licząc co najmniej dwóch dziesiątków pisarzy, którzy mogliby być chlubą każdej literatury europejskiej, wobec narodu Rublowa, Mendelejewa, Strawińskiego – to chyba duże nieporozumienie. Jest to naród, który stworzył byliny i wielkie malarstwo cerkiewne już wówczas, gdy my mieliśmy literaturę narodową jeszcze ubożuchną, a malarstwo w powijakach. Żaden z polskich pisarzy nie wywarł takiego wpływu na literaturę Zachodu – tego Zachodu, do którego chcemy należeć – jak Dostojewski, Tołstoj, Turgieniew, Czechow. Nic też nie wskazuje, by kultura duchowa chłopów polskich była bogatsza niż rosyjskich. Są one tylko inne. Jest coś groteskowego i żałosnego zarazem w megalomańskim poczuciu wyższości wielu Polaków wobec Rosjan.”
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 9:36, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
grzerysz
27 lipca o godz. 18:28
Nawiązując do wielu wpisów, w których poruszany jest problem rusofobii
w Polsce, stosunków polsko-rosyjskich itp. postanowiłem – raz jeszcze
– zamieścić tu komentarz internauty, jaki pojawił się po wypowiedzi
Rotfelda kilka miesięcy temu (“Rotfeld: Rosja musi wiedzieć,
że nie wejdzie w Polskę jak w masło”).
Podziwiam autora, że miał odwagę coś takiego napisać – w obecnej Polsce to nadzwyczaj rzadko eksponowane poglądy. Ale w zdumienie wprawił mnie fakt, że dostał nasz autor tyle samo lików jak hejtów (Oceniono 18 razy 0). Pewnie to wynik niewielkiego zainteresowania jego wpisem – gdyby przeczytało go 1000 internautów, to prawdopodobnie liczba hejtów wynosiłaby 95% (ważne jest forum, na jakim zamieścił swoje uwagi). Po wpisem pojawił się jeden tylko komentarz:
lukki69
“Poza aspektem ekonomicznym z czasów PRL i oceną Rosji Radzieckiej przyznaje Ci zupełną rację. Fajnie jak ktoś się dzieli wiedzą…może jakiś tępy hejt się czegoś nauczy…”
A więc zapraszam do lektury…
wj_2000:
Rozczarowałem się stanowiskiem Rotfelda.
Wydawał się człowiekiem racjonalnym.
Jeśli historię polsko rosyjską widzi się we właściwej perspektywie, to cała rusofobia kształtowana przez szkołę i literaturę uchodzi z człowieka jak z przekłutego balonu.
To Polska, poczynając od Chrobrego, była agresorem na ziemie rusińskie. Zadanie ułatwiło powstanie silnego państwa tatarskiego, które skutecznie zaatakowało Ruś od wschodu. Wtedy my z Litwinami im nóż w plecy.
Motywy naszej agresji były dwa. Podpuszczani przez Rzym, by odzyskać prawosławie dla papieża, to po pierwsze.
Po drugie, jedyny sposób tworzenia dochodu jaki (oprócz ewentualnych łupów, ale to im mogę darować, bo łup można zdobyć raz, a potem coś trzeba robić) jaki mogła wymyślić elita Polski, to była ekstensywna uprawa roli rękami zniewolonych chłopów. Żyzna ziemie na wschodzie, to było to!
Trudno się dziwić, że po upadku potęgi Tatarów, Rusini – poczynając od Wschodu (gdzie stolica dawnej Rusi była przeniesiona z Kijowa jeszcze długo przed najazdem Tatarów, do Włodzimierza koło Moskwy) powstali z kolan i nie tylko postawili się DALSZYM podbojom Polaków (Żółkiewski w Moskwie palący i gwałcący, wyprawy z fałszywymi Dymitrami, etc.), ale rozpoczęli RECONQUISTĘ.
W trzecim rozbiorze wzięli to co na Wschód od Bugu.
Całą etniczną Polskę wzięli Niemcy (Prusy i Austria).
Po Kongresie Wiedeńskim wszystkie podmioty, z wyjątkiem jednego,
uważały, że trzeba odwrócić decyzje Napoleona,
ZLIKWIDOWAĆ Księstwo Warszawskie i oddać Prusom i
Austrii te obszary pochodzące z II i III Rozbioru które sobie wzięli.
Za namową Adama Czartoryskiego, wielkiego polskiego patrioty, a zarazem przyjaciela Aleksandra I, tenże wspaniały mąż stanu przeciwstawił się temu podejmując zarazem TRUD bycia, na zasadzie Unii Personalnej, KRÓLEM POLSKI. Podniósł rangę Księstwa do Królestwa Polskiego z własnym Sejmem, walutą, językiem, granicą celną z Rosją.
Państwo było bardziej nawet suwerenne i miało szanse rozwoju większe niż podczas unii personalnej z Saksonią, czego nikt nie utożsamia z niewolą. Powołał pierwszy w Warszawie Uniwersytet, powstał Teatr Narodowy, Bank Polski. Wszyscy oficerowie i żołnierze walczący pod Napoleonem wcześniej z tymże Aleksandrem utworzyli Wojsko Polskie.
To późniejsze wieczne knucie, bunty SZLACHECKIEGO pomiotu doprowadziły Z KONIECZNOŚCI do wcielenia w końcu Królestwa do Imperium.
Po Wersalu, łamiąc ustalenia mocarstw i znów korzystając z przejściowej
słabości Rosji zajętej rewolucją ruszyliśmy na Wschód zajmując Kresy.
W 20 lat później odebrano je nam i słusznie.
W roku 1945 Stalin (mówiąc skrótowo) utworzył Polskę w najlepszych
dla nas granicach. Dominacja ZSRR miała charakter ideologiczny a nie
nacjonalistyczny. Korzyści, o ile takie były miała charakter dwustronny.
Jeśli ktoś twierdzi, że Rosja (czy też pod jej przywództwem całe ZSRR)
eksploatowało Polskę, to wynika to tylko z mentalności Kalego.
Zabierali nam wspaniałe statki, a dostarczali zasiarczoną ropę naftową. Takimi kategoriami rozumuje przeciętny polaczek. Ale nic to.
Po kiego diabła Putinowi potrzebna Polska? Chyba, żeby dać w pysk za niesłychane obelgi z naszej strony, za szczucie Ukraińców (pewnego ich odłamu), etc. etc.”
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 9:43, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
Wyciek
27 lipca o godz. 20:54
grzerysz
27 lipca o godz. 18:28
O Rosji to nie tutaj. W Polsce i w wszystkich mediach z Polityką włącznie
panuje makkartyzm, narzucony przez kartel US/NATO w ramach
doktryny osłabienia, eliminacji i bałkanizacji Rosji wraz z jej potencjałem
jądrowym. Satelicka Polska chętnie tę doktrynę przyjęła, nie bacząc
na jej zgubny i samobójczy charakter. W tym procederze biorą także
udział oportunistyczne tzw elity intelektualne, posługując się kłamstwem
i jadowitą propaganda obrzydzającą wszystko łącznie z kulturą.
Rotfelfd nie jest tu wyjątkiem. Nie ma na to mocnego ani odważnego.
W większości to tchórze lub sprzedajni agitatorzy IPN, których role
grają tutaj Tejot, Bywalec2 i paru innych. Szkoda z nimi każdego słowa.
Wszyscy np piszą o rosyjskiej agresji i o agresorze. Nikt nie cofnie się
do doktryn Brzezińskiego i Wolfowitza, krwawego puczu CIA w Kijowie,
ludobójstwa w Odessie, złowrogiej roli Nuland i jej Fuck the UE.
Myślę, że to ostanie jest także jednym z priorytetów, co im się przy
okazji z pomocą Tuska i innych figurantów udało. Na Ukrainie mają
zajęcie na kilka lat, nie licząc setek tysięcy trupów i ogromnych pieniędzy.
Nazywają to proxy war.
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 10:22, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
28 lipca o godz. 13:26
Mozna do znudzenia powtarzać maksymę:
“Nie ma wiecznych przyjaciół ani wrogów, wieczne są tylko INTERESY”.
Dlaczego taki opór budzi ta prosta prawda?
Nieprzejednani, bezkompromisowi…..któż nam taką narrację narzuca?
W imie WŁASNYCH INTERESÓW?
Ile nas to kosztuje w najważniejszym z wymiarów- ekonomicznym?
Powtórzę się twierdząc, że jedynymi rozumiejącymi polską rację stanu, są ci z PSL.
Bogactwo obywateli zależy od decyzji politycznych.
A te przysparzają nam jedynie wrogów na świecie, nie przyjaciół.
Dlaczego?
Pan Sikorski wyjaśnił……
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 11:59, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
grzerysz
29 lipca o godz. 11:48
O całkowitym upadku tygodnika “Forum” pisałem tu już wiele razy.
Z elitarnego tygodnika dla elit stał się dwutygodnikiem obrazkowym
dla ćwierć-inteligentów.
Przykładem – jednym z wielu – upadku tygodnika “Polityka”
jest np. radosna twórczość Adama Krzemińskiego,
miejscowego eksperta od spraw niemieckich.
Od pewnego czasu Krzemiński postanowił zostać również ekspertem
od spraw rosyjskich. Idzie mu to nadzwyczaj kiepsko. Ma jego pisanina
jednak – z punktu widzenia Krzemińskiego i jego pryncypałów
przynajmniej – jedną zaletę: wpisuje się bardzo dobrze w tak modną
i tak dobrze widzianą w kręgach decyzyjnych w Polsce śpiewkę
anty-rosyjską i anty-Putinowską, co dla dziennikarskiego konformisty,
weterana PRL-u, jest nie bez znaczenia – pisz tak jak od ciebie tego oczekują.
W ostatniej “Polityce” zamieścił artykuł jakiego nie powstydziłby
się i sam Mirosław Czech z “Gazety Wyborczej”.
Mam nadzieję, że nasz Gospodarz mi to wybaczy: tygodnik za
Słupeckiej, podobnie jak i gazeta z Czerskiej, to jednak zdecydowanie
gasnący projekt… I niech tak będzie.
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 16:42, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
grzerysz
29 lipca o godz. 12:02
@tejot
29 lipca o godz. 11:40
“Taka karma w części krajan siedzi i nie chce ich opuścić”.
Może ich opuści jak się coś poprawi?
“wiadomość o budowie drogi S7″ jest ważna ale wolałbym wiadomość
o powstaniu doskonałych mediów publicznych, ponownym rozkwicie
Państwowego Instytutu Wydawniczego albo awansie Uniwersytetu
Warszawskiego lub Politechniki Warszawskiej do pierwszej
pięćdziesiątki (dobrze – setki) najlepszych uczelni na świecie.
Chciałbym też (nawet zamiast drogi S7) móc czytać po polsku takie
tygodniki jak niemiecki “Die Zeit” albo amerykański “The New Yorker”.
Od drogi S7 nie staniemy się ani o jotę mądrzejsi, ani odrobinę bardziej innowacyjni.
Znowu zacytuję może córkę naszego Gospodarza:
“Zrujnowane zostały media publiczne. Telewizja publiczna po zwolnieniach
zatrudnia chyba tylko zarząd i na żadne produkcje nie ma pieniędzy.
Polskie Radio nie ma funduszy na produkcję nowych nagrań.
Zrujnowano Państwowy Instytut Wydawniczy, sprzedano Polskie
Nagrania. Wprowadzono gimnazja, które są porażką. Nie udało się
wprowadzić programu prewencji samobójstw wśród dzieci. Filmowcom,
aktorom, pisarzom podniesiono podatki. Doczekaliśmy się, że poziom
alkoholizmu w Polsce jest już w niechlubnej czołówce światowej.
W szkołach wprowadzono religię. Coraz więcej polityków i polityczek
rządzi na klęczkach, a dzieci spłodzone in vitro uważane są za chore.
Nie ma reformy prokuratury, za to pączkują afery. Polska innowacja
nie została zrujnowana, bo nie zdążyła nawet się pojawić.
Za to naukowcy i pracownicy uniwersytetów paradują w marszach protestacyjnych”.
Doskonale to napisała dziewczyna!!!
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 16:42, 29 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 16:52, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-
Daniel Passent
29 lipca o godz. 13:14
grzerysz:
Podzielam Pańską tęsknotę do czasopism na poziomie, w rodzaju
“New Yorkera”, “NY Book Review”, “Die Zeit”, czy dawnych tygodników
kulturalnych i literackich. Rzecz w tym, że media się tabloidyzują
nie dlatego, że chcą, ale dlatego, że muszą. Po prostu popyt na
strawę umysłową nie wystarcza na utrzymanie poważnych
gazet i czasopism, nakłady i sprzedaż stopniowo się kurczą.
Nie tu miejsce, żeby omawiać przyczyny, tzw rewolucję komunikacyjną i informatyczną, , Internet, pieniądze ponad wszystko, brak subwencji państwowych lub prywatnych, rosnące tempo życia itd. itp. Proszę o odrobinę empatii dla tych, którzy starają się utrzymać poziom. Zwłaszcza nie zgadzam się w ocenie dra Adama Krzemińskiego – to jeden z najbardziej wykształconych i oczytanych publicystów w Polsce, wybitny germanista, umysł bardzo żywy i twórczy. Można się nie zgadzać, ale to jest Ktoś. Bardzo ceniony autor również w poważnej prasie niemieckiej, jak “Die Zeit” i “Suddeutsche Zeitung”.
Pozdrawiam!
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|