Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NATO
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 10:48, 28 Wrz 2014    Temat postu:

--
Redakcja 27 września 2014

Ławrow w ONZ atakuje USA i NATO

[link widoczny dla zalogowanych]

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow skrytykował w sobotę na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Zachód, w tym USA, za to, że „w sposób nieograniczony usprawiedliwia działania samozwańczych władz w Kijowie” przeciw ludności rosyjskojęzycznej.

Ławrow krytycznie wyraził się też o NATO. Jego zdaniem Sojusz nie jest zdolny do zmiany
swego kodu genetycznego, który został utworzony w epoce zimnej wojny.

O sytuacji na Ukrainie

Już po raz kolejny oficjalnie oświadczył, że kryzys na Ukrainie jest wynikiem zamachu stanu, który wsparły USA i Unia Europejska. Szef rosyjskiej dyplomacji nie odniósł się w żaden sposób do oskarżeń Zachodu pod adresem Rosji o to, że wysyła na wschodnią Ukrainę sprzęt wojskowy i żołnierzy w celu wsparcia prorosyjskich separatystów.

Ławrow uważa, że część narodu ukraińskiego chciała bronić swoich praw do języka, kultury i historii. Według niego „to właśnie atak na te prawa zmusił ludność Krymu do wzięcia losu w swoje ręce i dokonania wyboru na rzecz samostanowienia”.

O operacjach militarnych USA

Minister spraw zagranicznych Rosji zarzucił USA interwencjonizm militarny. Słowa te według agencji AFP były zawoalowaną aluzją do ataków powietrznych w Iraku i Syrii.

„Ingerencja militarna stała się normą mimo opłakanych wyników operacji
wojskowych prowadzonych przez USA w ostatnich latach” – mówił Ławrow.
Jako przykłady tych działań wymienił Jugosławię, Irak, Libię i Afganistan.

Stany Zjednoczone wraz z koalicją państw, głównie arabskich, prowadzą od początku tygodnia naloty na terenie Syrii przeciwko organizacji Państwo Islamskie. Od sierpnia ostrzeliwały pozycje organizacji w Iraku.
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 10:52, 28 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 5:16, 29 Wrz 2014    Temat postu:

-
wiesiek59
28 września o godz. 22:49

TJ
W trakcie ataku na Libię złamano wszelkie traktaty i rezolucje ONZ.
Gdzie było prawo międzynarodowe, spało?
Winni prezydenci Francji, Włoch, GB…….
Obecny atak na Syrię też łamie traktaty, nawet ONZ stanowiska nie zajęło.
Kto zajmie stanowisko, jakiś hiszpański sędzia, czy trybunał w Kualalumpur?
Jedna miara do podobnych działań.
Rosja święta nie jest.
Ale w ciągu ostatnich 30 lat zdecydowanie częsciej agresorem są inne kraje.
W obronie własnych interesów gospodarczych.
A nie demokracji.
Grabienie cudzych zasobów pod sztandarem walki o demokrację.
Cóż za majstersztyk!!

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 21:29, 22 Paź 2014    Temat postu:

22.10.2014
środa

[link widoczny dla zalogowanych]


Radek i Radosław
Daniel Passent

SIKORSKI Radek i Radosław to dwa różne oblicza tej samej osoby.
Radek jest bezpośredni, bystry, bywały, szybki i błyskotliwy,
to wieczny chłopiec, który od czasu do czasu prędzej mówi, niż dobiera słowa.

Na ogół ma wtedy rację, ale niekiedy wyraża ją zbyt dosadnie, jak na przykład wtedy, gdy porównuje Gazociąg Północny do paktu Ribbentrop–Mołotow. Radek trochę się snobuje na herbatę parzoną według wzorów angielskich, nosi się wedle tamtejszej mody, po angielsku mówi tak jak oni i sprawia mu to widoczną satysfakcję.
Nie tylko świetnie mówi po angielsku, ale i wie o tym, lubi siebie słuchać, także po polsku. Na pewno nie jest to szara mysz, raczej postać barwna i zadowolona ze swoich osiągnięć. Wieść niesie, że nieobca była mu myśl o stanowisku wicepremiera u Ewy Kopacz. Przy jego energii stanowisko marszałka Sejmu jest za mało absorbujące, trochę boczny tor. Niby druga osoba w państwie, ale nie za sterem.
RADOSŁAW Sikorski to starszy brat Radka,
poważny i – co ważne – ambitny polityk, skłonny do teatralnych gestów, a nawet wzruszeń (jak np. wtedy, kiedy odchodził ze stanowiska ministra obrony narodowej), ale myślący, samodzielny (patrz wykład berliński, w którym wzywał Niemcy od sięgnięcia po przywództwo w Europie), nie żaden urzędas w fotelu ministra, ale człowiek, który pragnie odegrać poważną rolę i ma duże zasługi, jak np. Partnerstwo Wschodnie, czyli próba przesterowania uwagi Unii Europejskiej z Południa na Wschód, czy negocjowanie do ostatniej chwili w Kijowie. Tandem Tusk – Sikorski miał swoje chwile świetności w Europie, czego dowodem jest awans Tuska, a przedtem kandydatura Sikorskiego na szefa polityki zagranicznej Unii.
PEWNOŚĆ siebie i niefrasobliwość zgubiły Sikorskiego w rozmowie z dziennikarzem amerykańskiego portalu Politico. Podobnie jak w sprawie Ribbentrop–Mołotow Sikorski powiedział prawdę o tym, jak Putin widzi Ukrainę, ALE mówiąc to, rozhulał się, nie zadbał o szczegóły, pomylił (wymyślił?) okoliczności, mówiąc o jakimś spotkaniu w cztery oczy Tusk – Putin w lutym 2008 na Kremlu, podczas którego gospodarz Kremla miał Polakom proponować rozbiór Ukrainy.
Kiedy w Polsce wybuchł skandal, okazało się, że Sikorskiego „zawiodła pamięć”. Nie jest to wykluczone, bo po cóż miałby zmyślać. Wyszło jednak głupio, na dodatek Sikorski się pogubił. On, zazwyczaj elokwentny i błyskotliwy, tym razem nieładnie potraktował zgromadzone dziennikarki i dziennikarzy, odsyłając ich do wywiadu, który miał ukazać się w internecie „za godzinę”.
POSZKODOWANI:
Przede wszystkim sam Sikorski, polityk – wydawałoby się – teflonowy, tym razem zagubiony, sprawca kosztownej „niezręczności”. Mimo przeprosin i wzięcia odpowiedzialności na siebie pozycja i wizerunek Sikorskiego uległy osłabieniu. Jego kariera nie jest złamana, w końcu jest to tylko incydent, ale jednak kosztowny.
Nie sądzę, żeby Platforma poświęciła Sikorskiego i zgodziła się na odwołanie go ze stanowiska marszałka Sejmu, wybory są tuż-tuż, ale marszałek jest osłabiony. Poszkodowany jest Donald Tusk, którego Sikorski wmanewrował w jakieś niedoszłe spotkanie z Putinem i bierność w obliczu prowokacyjnej propozycji rozbioru sąsiedniego państwa. Poszkodowana jest premier Ewa Kopacz, której wysiłki na rzecz odzyskania zaufania Polaków napotykają na przeszkody we własnym obozie, najpierw „frajerzy”, potem marszałek. Poszkodowana jest Platforma, która idzie w sondażach łeb w łeb z PiS i każde potknięcie jej wiceprzewodniczącego może ją kosztować przegrane wybory za miesiąc. Poszkodowany jest wizerunek Polski jako kraju poważnych, budzących zaufanie polityków.

BENEFICJENCI:
PiS, który od dawna twierdzi, że „ten pan powinien zniknąć z życia publicznego”, oraz Rosja, której każde potknięcie strony polskiej, a już zwłaszcza w naszej polityce wschodniej, jest na rękę. Reszty dowiemy się za miesiąc, 26 listopada.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 14:48, 25 Paź 2014    Temat postu:

axiom1
23 października o godz. 6:06
Po wpisie gospodarza widac ze rusofobia osiagnela juz stadium bialej goroczki.
Gospodarz aprobuje brak elementarnej kultury i zwykle prostackie chmastwo. Bo czymze jest ujawnianie rzekomych szczegolow prywatnej rozmowy w ktorej Sikorski nawet nie bral udzialu ? I bez zgody ani Tuska ani oczywiscie Putina. To nie jest dyplomacja. To pospolite kurewstwo.
Na bazie tego szokujacego zachowania Polska nie bedzie partnerem w zadnych rozmowach w przyszlosci. Przykladem sa obecnie toczace sie negocjacje w sprawie Ukrainy. Niemcy, Francja, Rosja i nawet Ukraina nie chcialy Polski przy stole rozmow. Prostacki wybryk Sikorskiego dowodzi ze jest to uzasadnione.
Dlaczego gospodarz uwaza ze halucynacje Sikorskiego sa prawda ? Gdzie sa na to dowody ?
Niedawno Barosso ujawnl wyselekcjonowane szczegoly swojej rozmowy z Putinem uzywajac to w nagonce na Putina. Gdzie Putin rzekomo mowil ze w dwa tygodniue dotarl by do Warszawy. Rozmowa Barosso-Putin byla zarejerstrowana przez obie strony. Kancelaria Putina oglosila ze Barosso wybral indywidualne zdania z rozmowy odrywajc je od wiekszej calosci i dodal swoja interpretacje. Kancelaria Putinia zaoferowala ze ujawni cala tresc rozmowy Putin-Barosso jezeli Barosso sie zgodzi. Bo tak nakazuje przyzwoitosc panie Jazdzewski. I Barosso sie nie zgodzil. Co wszysko wyjasnia.
Tu warto przypomniec podsluchana rozmowe Viktori ‘fuck the EU’ Nuland, amerykanskiego podsekretarza stanu z ktorej jasno wynika kto i jak kierowal przewrotem stanu na Ukrainie. Rozmowa ta zostal potwierdzona. Czyzby nie byla to obca interwencja w rzekomo niepodleglym kraju ???
To juz 25 lat polityki wscieklego psa i paskudnie podlej swini wobec Rosji.
Jak widac po skandalicznym zachowaniu sie Sikorskiego, jest to polityka oparta na klamstwie, halucynacjach i plotkarstwie. Za cene nowej epoki zimnej wojny w Europie Wschodniej. Polska i sasiednie kraje za to placa zwiekszonymi wydatkami na zbrojenia, stratami w handlu, kooperacji i ucieczka kapitalu. (czywiscie do Londynu i NY).
Rusofobia jest bardzo kosztowna. Kosztuje Polske kilkadziesiat mliliardow dolarow kazdego roku.
To kosztuje dzuza czesc budzetu MSZ kory stwarza i utrzymuje wroga i duza czesc budzetu MON ktore sie zbroii i broni przed tym wrogiem. To akt blazenstwa nieslychany. Straty z handlu, kooperacji, tranzytu sa gigantyczne.

Panie Jazdzewski
, Singapore wykorzystujac swe polozenie geograficzne u boku Chin
potrafil stworzyc jeden z najwyzszych poziomow zycia dla swych obywateli.
Polska natomiast wykorzystuje swa pozycje georaficzna po to by niszczyc biznes, wspolprace i handel dla siebie i sasiadow.
Sikorski jest spektakularna swinia. Publicznie narzeka na antysemityzm co nie przeszkadza mu (i jego zonie) byc podla swina rusofobem !!! Rusofobia jak antyemityzm sa chorobami nienawisci na tle narodowosciowym. Nie zycze sobie by tak nienawistny i podly element sprawowal funkcje w rzadzie, adminstracji i strefie publicznej.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 19:00, 24 Lis 2014    Temat postu:

Diaspora jest czujna! (Albo – nie)
Brawa przy otwartej kurtynie …
” … Zachód musi być przygotowany na najgorsze scenariusze w odniesieniu do zachowania Rosji –
uważa Garri Kasparow, uczestnik Warsaw Security Forum.

Prezes Fundacji Praw Człowieka Garri Kasparow określił działania
Rosji jako „desperacką walkę Władimira Putina o przetrwanie”.
Odniósł się też krytycznie do traktowania Ukrainy jako strefy
buforowej między Federacją Rosyjską a Sojuszem Północnoatlantyckim.
Kasparow opisał zagrożenie ze strony Rosji jako „rzeczywiste” i dotyczące Europy. Jego zdaniem środki wdrażane przez Sojusz Północnoatlantycki wobec Rosji mogą się okazać niewystarczające, aby zapobiec dalszej eskalacji kryzysu, łącznie z wybuchem konfliktu na pełną skalę.
Putin jak Hitler?

[link widoczny dla zalogowanych]

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 16:01, 12 Gru 2014    Temat postu:

2014-12-12 10:14 | giraut


Za droga, nieprzydatna, słabej klasy?
Jaka jest nowa broń polskiej armii

Zakup jest bez sensu. Czemu? Po pierwsze cena, 21 mln. dol. za pocisk??
Finowei zapłacili 255 mln za 70 pocisków (3,6 mln za sztukę),
a Australia 260 pocisków za 230 mln. dolarów, a w obu tych
krajach pociski integrowano ze znacznie starszymi F-18.
Modernizacja polskich F-16 dotyczyć będzie głównie wymiany
oprogramowania. Czemu dokonano zakupu bez przetargu,
jak zwykle łasząc się do amerykanów i dziękując za perkal i paciorki.
Pod drugie sensowność, żaden z pocisków nigdy nie zostanie użyty
bojowo. Kupiono je równie bez namysłu jak F-16.
Jedyną platformą, z której można je odpalić są polskie F-16, które z kolei z uwagi na horrendalne wymogi co do jakości pasa startowego (bardzo niski wlot powietrza) mogą korzystać jedynie z dwóch baz w Polsce ( nie przypadkowo w misjach Air Policing NATO dalej latają Migi 29, po prostu F-16 nigdzie poza kilkoma bazami w Europie zachodniej i 2 w Polsce nie są w stanie wylądować czy wystartować bez uszkodzenia silnika). Rosjanie nie muszą nawet przełamywać obrony powietrznej czy strzelać do naszych samolotów, wystarcza dwa Iskandery w pasy startowe i tak jastrzębie jak i jassmy zostaną grzecznie na ziemi. Nawet jeżeli jakimś cudem coś zdoła wystartować to... nie odpali pocisku, bo zgodę na bojowe użycie broni, wybór celu a nawet trasę dolotu muszą wydać amerykanie, którzy nie będą ryzykowali wojny światowej dla jakiejś republiki bananowej. Bez kodów spustowych pocisk można najwyżej zrzucić balistycznie, licząc, że spadnie komuś na łeb. Pozostali producenci nie stawiają takich ograniczeń. Tak naprawdę nie mamy więc żadnej broni, jeżeli cyngiel i tak został w Pentagonie. Tego pan redaktor już nie napisał. Jak to robią inni? Ano kupują kierując się interesem narodowym, nie poleceniami lobbystów i wolą "najlepszego sojusznika". Turcy dostali kody źródłowe do oprogramowania do swoich F-16 więc sami sobie zbudowali odpowiednik jassm. To nie jest takie skomplikowane, ale bez kodów źródłowych nie można dodać żadnej opcji czy nowego uzbrojenia do oprogramowania F16. Szwedzi zbudowali gripena przede wszystkim pod katem jego zdolności do lądowania na improwizowanych , drogowych pasach startowych, wiedząc, że rosjanie rozwalą lotniska w 10 minut od początku konfliktu. Przy F16 Polska nie zapewniła sobie nawet podstawowych uprawnień serwisowych. Każda awaria oznacza, że mechanik wyjmuje zamknięty moduł z samolotu i wysyła go za ocean do naprawy, bez możliwości samodzielnego zrobienia czegokolwiek. Amerykanie traktują nas jak Fidżi albo Burkina Faso, olewaja nas równo, ale nasi politycy i generałowie dalej pieją z zachwytu ścierając mocz z twarzy.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 0:14, 28 Gru 2014    Temat postu:

-
Świat skazany na zagładę przez nonszalancję Zachodu

Paul Craig Roberts

Nie oczekujcie długiego życia

Zachodnie rządy i media narażają świat na szczególne ryzyko
umożliwiając rozprzestrzenianie propagandy Waszyngtonu
oraz agresji wymierzonej w Rosję.

Waszyngtonowi już udało się ewidentnymi kłamstwami demonizować Rosję jako rzekomo niebezpieczny i agresywny kraj, któremu przewodzi nowy Hitler lub nowy Stalin tak, jak Waszyngton demonizował Saddama Husajna w Iraku, Talibów w Afganistanie, Kaddafiego w Libii, Asada w Syrii, Chaveza w Wenezueli i oczywiście Iran. Prawdziwymi demonami są „wyjątkowi i nieodzowni ludzie”, co wynika z ideologii Waszyngtonu, czyli Clinton, Bush i Obama, którzy są ponad zasięgiem demonizacji. Ich faktyczne i przerażające zbrodnie uciekają uwadze opinii publicznej, podczas gdy fikcyjne przestępstwa przypisuje się niewyjątkowym, zbędnym ludziom i państwom.
Powodem, dla którego Waszyngton demonizuje przywódcę danego państwa i to państwo, jest umożliwienie stworzenia okoliczności, które Waszyngton wykorzysta, by użyć siły przeciwko temu przywódcy i jego państwu.
Nieustające kłamstwa Waszyngtonu zarzucają Rosji dokonanie rzekomej agresji, która jest wyssana z palca. John Kerry i rzecznik prasowy Departamentu Stanu Marie Harf (ur. 1982, była rzecznik prasowa CIA – przypis tłumacza) zasypują nas codziennie nowym kłamstwami, ale nigdy nie przedstawiają namacalnych dowodów. Na tym etapie Senat USA, głównodowodzący NATO oraz szef Połączonych Szefów Sztabu sił zbrojnych USA są zajęci przygotowywaniem wojny.
Ustawa Senatu USA Nr S.2277 wzywa do stworzenia sił zbrojnych na granicy Rosji oraz podniesienie statusu Ukrainy do rangi „Sojusznika USA”, aby wojska amerykańskie mogły na miejscu uczestniczyć w wojnie z „terrorystami” na Ukrainie (źródło ukraińskie: [link widoczny dla zalogowanych] Zobacz także:
[link widoczny dla zalogowanych] ).
Dowódca NATO gen. Breedlove przygotowuje plan rozmieszczenia sprzętu wojennego m.in. w Szczecinie oraz przy granicy Rosji, by wojska USA i NATO mogły szybciej uderzyć na Rosję (Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]
).
Szef kolegium Połączonych Szefów Sztabów, gen. Martin Dempsey, przygotowuje amerykańską opinię publiczną do nadchodzącej wojny.
Raptem 24 lipca 2014 r. Dempsey powiedział na konferencji Aspen Security Forum w stanie Colorado, która jest wpływowym amerykańskim forum opiniotwórczym, że agresja Putina na Ukrainę jest porównywalna z inwazją Stalina na Polskę w 1939 r. i że zagrożenie ze strony Rosji nie jest ograniczone tylko do Ukrainy i Europy Wschodniej, ale dotyczy całego świata (źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] ).

Intelektualiści na Forum w Aspen nie wybuchnęli śmiechem, gdy gen. Dempsey powiedział im, że (rzekome, ale nie udowodnione) rosyjskie zaangażowanie na Ukrainie było pierwszym takim wydarzeniem od 1939 r., gdy państwo jako instytucja podjęło świadomie decyzję użycia swoich sił zbrojnych wewnątrz innego suwerennego państwa dla osiągnięcia swych celów. Nikt nie zapytał Dempseya, co Waszyngton czynił w czasie rządów ostatnich trzech prezydentów. Co Clinton robił w Serbii, co Bush i Obama w Afganistanie, Iraku, Somalii, Pakistanie czy Jemenie, a Obama w Libii i Syrii?
Tu jest tłumaczenie słów Dempseya: „Macie rząd Rosji, który podjął świadomą decyzję użycia swoich sił zbrojnych wewnątrz innego suwerennego państwa dla osiągnięcia swoich celów. To pierwszy taki przypadek od ok. 1939 r. Oni wyraźnie są na drodze, by zaznaczyć swoją obecność inaczej nie tylko we Wschodniej Europie, ale także w całej Europie oraz wobec USA”.
Pogląd Waszyngtonu, że świat należy do niego, jest tak głęboko zakorzeniony, że ani Dempsey, ani intelektualiści na Forum w Aspen nie zauważyli absurdalności jego stwierdzeń. Waszyngton oraz poddana praniu mózgów populacja USA przyjmuje za pewnik, że „wyjątkowy, niezastąpiony naród”
(co wynika z bieżącej ideologii Waszyngtonu – przypis tłumacza)
może naruszać suwerenność innych państw.
Waszyngton stoi na stanowisku, że prawo USA jest nadrzędne
w świecie nad prawami innych państw. Zapytacie jakim cudem
Waszyngton narzuca Francji i Szwajcarii, z którymi państwami i
korporacjami mogą one robić interesy, a z którymi nie mogą.
Zapytajcie o to państwa i firmy, którym Waszyngton zabronił interesów z Irakiem. W tym kontekście Waszyngton przypisał sobie prawo do demonizowania i obalania rządów. Zapytajcie o to w Iraku, Hondurasie, Libii, Serbii itd. Poza tym, Waszyngton przypisał sobie prawo do prowadzania operacji wojskowych przeciwko obywatelom obcych państw, z którymi nawet nie jest w stanie wojny, jak Pakistan czy Jemen.
Wszystko jest teraz możliwe, bo Waszyngton przypisał sobie tytuł odebrany Izraelowi: „Narodu wybranego przez Boga”. Oczywiście utrata przez Izrael tego tytułu nie zahamowała jego podobnych zachowań.
Waszyngton nakręca spiralę wojny. Gdy zacznie się obracać, impet będzie ją popychać naprzód. Ogłupiałe, zupełnie bezmyślne rządy i media w Europie wydają się nie zdawać sobie sprawy z układania przez Waszyngton ich przyszłości, albo raczej jej braku, albo pozostają wobec tego obojętne. Skazują się na zagładę, jak i całą ludzkość, z powodu swej nonszalancji. Niech Bóg broni, jeśli premier Wielkiej Brytanii czy prezydent Francji albo kanclerz Niemiec nie zostaną przyjęci w Białym Domu, albo istniejąca tylko w teorii Polska (w oryginale: Polish nonentity) nie otrzyma swego wynagrodzenia.

Czytelnicy, którzy nie lubią słuchać o problemach bez rozwiązań
dla nich, zawsze proszą o wskazówki. Dobrze, oto rozwiązanie:
Jedyną możliwością zapobieżenia wojnie jest scedowanie sprawy przez Rosję pod obrady ONZ. Jeśli Waszyngton może wysłać Colina Powella do ONZ i nie wyposażyć go w prawdę i fakty, by wesprzeć stanowisko Waszyngtonu, jak w czasie planowania wojny przeciwko Irakowi (w 2002 i 2003 r. – przypis tłumacza), to Putin powinien móc przedstawić w ONZ kwestię krucjaty Waszyngtonu przeciwko Rosji.
Udowodnienie, że król jest nagi, powinno być w tym kontekście łatwe.
W odróżnieniu od Waszyngtonu, Putin chce udostępnić dowody pozostające w rękach Rosji, kto i co w rzeczywistości czyni na Ukrainie. Łatwo będzie udowodnić, że Waszyngton zorganizował przewrót, który obalił wybrany w wyborach rząd w Kijowie, że Waszyngton wspiera przemoc wymierzoną w tych, którzy nie zgadzają się z tym przewrotem oraz że Waszyngton pozostaje głuchy na prośby Rosji pod adresem Kijowa i separatystów, by usiąść do wspólnego stołu rokowań i negocjować różnice zdań.
Putin powinien jasno przedstawić światu, że Waszyngton kontynuuje z licznymi wojennymi prowokacjami działania wymierzone w Rosję, w co wpisuje się rozbudowa sił zbrojnych u granic Rosji wraz z zapowiedzią dalszej ich rozbudowy w kontekście ustawy Senatu USA nr S.2277, którą należy odczytywać jako przygotowanie USA do wojny. Do tego dołączają się prowokacyjne kroki i oskarżenia pod adresem Rosji, które padają z ust amerykańskich wojskowych i oficjeli, jak i wysiłki USA, by odizolować Rosję i spowodować jej uszczerbek gospodarczy i polityczny.
Putin powinien oznajmić światu, że są granice prowokacji wymierzonych w Rosję, które można zaakceptować i że Rosja czuje się zagrożona możliwością dokonania przez USA wyprzedzającego ataku nuklearnego (przeciwko niej). Putin może odnieść się do wycofania się przez USA z traktatu rozbrojeniowego ABM (ograniczającego budowę tarczy antyrakietowej – przypis tłumacza), budowy przez USA baz tarczy antyrakietowej wokół Rosji oraz zmiany doktryny wojennej USA, która zmienia zastosowanie broni nuklearnej z odwetowej (i odstraszajacej) w kierunku jej użycia do przeprowadzenia wyprzedzającego ataku. Te działania bezspornie są wymierzone w Rosję (a Chiny niech lepiej się obudzą, bo będą następne!).
Putin musi jasno oznajmić, że możliwe konsekwencje dla świata wynikające z umożliwiania Waszyngtonowi rozprzestrzeniania kłamstw oraz dokonywania dalszych agresji nie skończą się jedynie wyniszczającą wojną, ale zakończeniem życia na Ziemi.

Rządy państw na świecie, szczególnie państw wasalnych Waszyngtonu
w Europie, Kanady, Australii i Japonii muszą wiedzieć, że to do nich
należy odpowiedzialność za zapobieżenie agresji Waszyngtonu.

W przeciwnym razie poniosą odpowiedzialność za III wojnę światową.

W międzyczasie wszyscy możemy bawić się patrząc na arogancką
Samanthę Powers (ambasadora USA przy ONZ – przypis tłumacza)
oraz wysyp angielskich piesków salonowych, które wychodzą z sali
obrad w ONZ. Bezsporne pozostaje, że Waszyngton nie będzie w stanie odpowiedzieć na ww. zarzuty.
Jeszcze raz cytuję doktrynę Wolfowitza (wiceministra obrony USA w czasach I prezydentury George'a W. Busha), która dominuje w amerykańskiej polityce zagranicznej i która skazuje Planetę Ziemia na zagładę:
„Naszym najważniejszym celem jest zapobieżenie odrodzenia się nowego rywala albo na terytorium byłego ZSRR, albo gdzie indziej, który stanowi zagrożenie równoważne zagrożeniu, jakie stanowił ZSRR. To jest główna okoliczność leżąca poniżej nowej regionalnej strategii bezpieczeństwa, która wymaga od nas wysiłków zapobiegających powstaniu nowej wrogiej potęgi dominującej nad danym regionem, którego zasoby, pod warunkiem istnienia tam spójnej władzy, pozwolą na wytworzenie się mocarstwa światowego”.
„Wroga potęga” to termin określający każdy kraj, który nie jest wasalem Waszyngtonu.

Doktryna Wolfowitza angażuje USA i jego naród, a także łatwowiernych
sojuszników z UE oraz inne narody do wojny z Rosją i Chinami.
Jeśli Rosja i Chiny nie poddadzą się, świat zostanie zniszczony.

Zniszczeniu świata sprzyjają ogłupiałe rządy w UE oraz prostytuujące
się wobec Waszyngtonu media, gdyż umożliwiają Waszyngtonowi
dalsze kłamstwa i agresję.
----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 0:16, 28 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 17:35, 28 Gru 2014    Temat postu:

jasny gwint

“Park rozrywki CIA na Ukrainie” w doskonałym felietonie
pan Zofii Bąbczyńskiej ze Szczecina.

” Bywają sytuacje, w których żaden literacki, elegancko serwowany
język ojczysty, po prostu nie pasuje do opisywanej rzeczywistości
wywołującej wyłącznie negatywne emocje.
Na ogół nie używam wulgaryzmów. Ani w mowie, ani w piśmie.
Ale tym razem posłużę się słownictwem ze „Słownika polskich
przekleństw i wulgaryzmów” Macieja Grochowskiego, wydanym
w ramach serii „Słowniki Języka Polskiego przez PIW w 1995 r.

Słownik polskich przekleństw i wulgaryzmów, str 86.
Zacznijmy od tytułowego „kurewstwa”.
Wg wspomnianego słownika – jest to wulgarne określenie „łajdactwa”, „draństwa”, „postępowania nieetycznego”.
„Kurewstwo” to też, wg tego samego słownika – „zbiorowość, o której mówiący myśli, jako o czymś bardzo złym”, ze złością.

W Europie, na granicy unijnej, dzięki USA i przy wsparciu niektórych państw UE, rozgrywa się straszliwy dramat społeczny – wojna domowa na Ukrainie. Giną ludzie, tysiące rannych i zabitych cywilów, setki tysięcy ludzi na emigracji. Niszczona jest infrastruktura miast i wsi. Wojska rządowe, wsparte nacjonalistycznymi bojówkami, walcząc z własnym społeczeństwem dopuszczają się bestialstw,
Strzela się do kobiet, dzieci, starców, kalek, dziennikarzy….
Wojska rządowe ponoszą klęski jedna za drugą, całe jednostki
dezerterują, uciekają do Rosji, lub się poddają się powstańcom
walczącym na obszarach południowo-wschodniej Ukrainy.
Ani obecne władze tego państwa, ani USA – jej główny inspirator, oraz niektóre z państw UE, zwłaszcza te z Europy środkowo-wschodniej – nie są zainteresowane ograniczeniem tej wojny i podejmują wiele decyzji, które konflikt społeczny na Ukrainie tylko zaostrzają.
Niestety, w tym negatywnym procesie o nieoszacowanych skutkach społeczno-gospodarczych nie tylko dla Ukrainy, ale Europy i świata, bierze czynny udział Polska. Wszystko, dlatego, że USA i jej NATO prowadzą cudzymi rękami niewypowiedzianą wojnę z Rosją.
Kilka miesięcy temu, w połowie maja, publicysta „The Guardian”, John Pilger jednoznacznie stwierdził, że Stany Zjednoczone dążą do wojny z Rosją, a rola Waszyngtonu w kryzysie ukraińskim może mieć olbrzymie konsekwencje dla całego świata. “Po raz pierwszy od czasów Reagana USA prą do światowego konfliktu. Ukraina, ostatni bufor przed Rosją, jest rozdzierana przez faszystowskie siły wspierane przez USA i UE” – czytamy w serwisie internetowym gazety.
“Nazwa wroga Za­cho­du zmie­nia­ła się na prze­strze­ni lat. Wcze­śniej był to ko­mu­nizm, teraz są to is­lam­scy ter­ro­ry­ści. (…) Ge­ne­ral­nie są to nie­za­leż­ne spo­łe­czeń­stwa zaj­mu­ją­ce stra­te­gicz­ne, bądź bo­ga­te w złoża te­ry­to­rium” – pisze John Pil­ger. Li­de­rzy tych spo­łe­czeństw są prze­waż­nie bru­tal­nie usu­wa­ni. John Pil­ger do­da­je, że li­de­rzy uznanych przez USA – wro­gich rządów – są szka­lo­wa­ni w za­chod­nich me­diach. Tak, jak wcze­śniej Fidel Ca­stro i Hugo Cha­vez, teraz Wła­di­mir Putin.
“Po zaplanowanym zamachu stanu w lutym przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi w Kijowie, Waszyngton chciał przejąć bazę marynarki Rosji w Sewastopolu” – dowodzi John Pilger. Były prowadzone na ten temat rozmowy premiera Ukrainy w Waszyngtonie. Nie udało się. Rosjanie obronili się. Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej i to beż żadnych stratach w ludziach!
“Militarne okrążenie NATO doznało przyspieszenia wraz z atakami kierowanymi przez USA i sojuszników na Rosjan na Ukrainie. Jeśli Putin da się sprowokować i pójdzie im z pomocą, będzie to uzasadniało prowadzoną przez NATO partyzancką wojnę, która może rozlać się także w samej Rosji” – pisał w maju John Pilger na łamach “The Guardian”. “Jak wcześniej Irak czy Afganistan, Ukraina została przekształcona w park rozrywki dla CIA, prowadzony osobiście przez dyrektora agencji Johna Brennana. Nadzoruje on ataki na ludzi, którzy przeciwstawili się zamachowi stanu w lutym” – dodaje.
Przypomina też niedawny pożar w Odessie, gdzie zginęło 41 osób. “Lekarze chcieli ratować ludzi, ale nie zostali dopuszczenie do potrzebujących przez pro-ukraińskich radykałów. »Jeden z nich odepchnął mnie brutalnie, mówiąc, że wkrótce mnie i innych Żydów z Odessy spotka ten sam los. Takie rzeczy nie działy się nawet podczas faszystowskiej okupacji w II wojnie światowej. Zastanawiam się, dlaczego świat milczy»” – przytacza relację naocznego świadka tamtych zdarzeń.
“Rosjanie na Ukrainie walczą o przetrwanie. Gdy Putin ogłosił wycofanie wojsk z ukraińskiej granicy, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w rządzie Arsenija Jaceniuka, Andrij Parubij, założyciel faszystowskiej partii Swoboda, mówił, że operacja przeciwko terrorystom będzie kontynuowana. W Orwellowskim stylu propaganda na Zachodzie atakuje Moskwę, próbując ją sprowokować” – uważa autor.
Głowni gracze szczytu NATO w Newport, spotkanie z prezydentem Ukrainy
W podobnym duchu trwają obecnie rozmowy na szczycie NATO w brytyjskiej Walii (w Newport 4-5 września br.). Dyskusja dot. głównych założeń nowej strategii Sojuszu, związanej z konfliktem na Ukrainie i „działaniami Rosji”, która wg NATO bierze w nim aktywny, militarny udział.
Z zapowiedzi Andersa Fogha Rasmussena wynika, że podstawą nowej strategii ma być zwiększenie “gotowości” sił Sojuszu do reagowania na zagrożenia, co ma zostać ujęte w Planie Działań na Rzecz Gotowości (Readiness Action Plan, RAP).
Poza tym dla Rosji, jak mantra, NATO, USA i UE domagają się: – sankcji, sankcji, sankcji. Gdzie się da – w rosyjskiej gospodarce, kulturze, nawet sporcie, niwecząc szlachetne idee sportu olimpijskiego.
Tymczasem, grupa weteranów służb wywiadowczych USA skierowała list otwarty do kanclerz Angeli Merkel[1], w którym apeluje o powstrzymanie działań USA i NATO na Ukrainie.
Został on opublikowany wczoraj, 4 września, na łamach największego (nakład – ok 1 mln egz.) i najbardziej wpływowego na opinię publiczną tygodnika niemieckiego – Der Spiegel.
Co piszą byli agenci amerykańscy do kanclerz Niemiec?
My, niżej podpisani, byli wieloletni pracownicy amerykańskich agencji wywiadowczych, podejmujemy niezwykły krok i piszemy list otwarty do Pani – napisali amerykańscy tajniacy, – by poinformować Panią przed szczytem NATO (4 -5 września) o naszych poglądach na temat aktualnej sytuacji na Ukrainie.
Musi Pani wiedzieć – piszą dalej tajniacy z USA, – że oskarżenie, iż wojska rosyjskie przeniknęły na dużą skale na obszar Ukrainy, podawane przez nasze władze – nie są konieczne poparte wynikami prac wywiadu. Rzekome „odkrycia” wydają się być wątpliwe i są manipulacją, podejmowaną ze względów politycznych, tak samo, jak było w przypadku „odkryć” „uzasadniających” amerykańską inwazję na Irak 12 lat temu.
W tym czasie nie było wiarygodnych dowodów na istnienie broni masowego rażenia w Iraku, tak, jak do tej pory nie ma wiarygodnych dowodów na rosyjską inwazję (na Ukrainę). Nie zostały one przedstawione – tłumaczą kanclerz Merkel agenci służb specjalnych USA i przypominają jej, że „kanclerz Gerhard Schröder, ze względu na niedostatek przedstawionych ‘dowodów na istnienie irackiej broni masowego rażenia’ odmówił udziału w ataku na Irak. Z naszego punktu widzenia – tłumaczą kanclerz Merkel amerykańscy agenci, – należy zarzuty, które podnoszą urzędnicy Departamentu Stanu i NATO o rzekomej inwazji Rosji na Ukrainę z Rosją – uznać za podejrzane”.
Swoje oceny agenci uzasadniają notorycznie stosowanymi praktykami USA przy wmawianiu światu – nieprawdy, podając na to liczne przykłady.
Podważają też wiarygodność obecnego szefa NATO: „Mamy nadzieję, że zwraca Pani uwagę na brak wiarygodności sekretarza generalny NATO Andersa Fogha Rasmussena”. I dodają: „Wypowiedzi Rasmussena wciąż wydają się być pisane w Waszyngtonie. To było jasne już w przeddzień kierowanej przez USA inwazji na Irak. W tym czasie Rasmussen, jako premier Danii, przed swoim parlamentem mówił: Irak ma faktycznie broń masowego rażenia. Wierzymy, że nie tylko my o tym wiemy.”
Przypominają również szefowej niemieckiego rządu manipulacje Collina Powella ze zdjęciami satelitarnymi z Iraku, na które to manipulacje zwrócił uwagę nawet prezydent Bush.
Agenci przypominają, że prezydent Putin, jak do tej pory na konflikt z Ukraina reaguje z wielką niechęcią i przypominają, że „Rosja może rozprzestrzenić „szok i przerażenie”, wobec tego, co się na Ukrainie dzieje.
Agenci USA dzielą się z Angelą Merkel podejrzeniem, że NATO i Stany Zjednoczone pomimo „żadnych dowodów na inwazję wojsk rosyjskich na Ukrainie”, by zapewnić sobie bardziej „merytoryczne” argumenty – są gotowe – sprokurować je, by móc na szczycie NATO uzyskać i zastosować wobec Rosji kolejne prowokacyjne środki.
Agenci przywołują też w liście otwartym, na ujawnioną, przez WikiLeaks depeszę z 1 lutego 2008 r., skierowaną przez ambasadę USA w Moskwie do ówczesnej sekretarz stanu USA Condolezze Rice, w której ambasador William Burns, powołując się na rozmowę z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, informuje ją, że Rosja nie akceptuje członkostwa Ukrainy w NATO.
Jak podano w depeszy, minister Ławrow wyraźnie ostrzegał „przed możliwością gwałtownego podziału Ukrainy na dwie części, które spowodują wojnę domową i zmusi Rosję do interwencji”. Burns zatytułował swoją depeszę, jak podają agenci – dosyć niezwykle: “Niet, niet pozostaje: czerwona linia Rosji w rozszerzeniu NATO na Wschód” i wysłał ją do Waszyngtonu, jako wiadomość błyskawiczną.
„Dwa miesiące później – piszą do kanclerz Merkel agenci z USA – na szczycie NATO w Bukareszcie zdecydowano, że Gruzja i Ukraina powinny być dopuszczone do NATO”. I zadają retoryczne pytanie – czy doradcy kanclerz Merkel o tym wiedzą i czy ją tym informują.
List otwarty do Angeli Merkel zawiera wiele jeszcze interesujących przykładów prowokacyjnych działań NATO i USA wobec Rosji, wiodących jednoznacznie do konfrontacji o nieobliczalnych skutkach.
Agenci kończą swój list do kanclerz Merkel apelem: „Konieczne są wspólne wysiłki do zawieszenia broni w sytuacji, w której, jak wiadomo, Kijów zawsze się uchyla.
Co teraz musi się zdarzyć? Ich zdaniem należy wbić w głowę Poroszence i Jaceniukowi, że „członkostwo Ukrainy w NATO nie wchodzi w rachubę, ponieważ NATO nie zamierza prowadzić żadnej wojny z Rosją – w szczególności, nie ma na celu wsparcia pokonanej armii ukraińskiej. Do tego należy również przekonać innych członków NATO”.

W imieniu organizacji: „Veteran Intelligence Professionals for Sanity” list otwarty podpisali: William Binney, były dyr. ds. analizy geopolitycznej i wojskowej w NSA; Larry Johnson, b. pracownik CIA i Departamentu Stanu USA; David MacMichael, b. członek Narodowej Rady Wywiadu (iR) USA; Ray McGovern, b. oficer wywiadu Armii USA i analityk CIA (iR); Elizabeth Murray, zastępca szefa Wywiadu Narodowego na Bliskim Wschodzie (iR); mjr rezerwy Todd E. Pierce, prawnik US Army; Coleen Rowley; b. agent specjalny FBI; płk Ann Wright, oficer armii USA (w stanie spoczynku), b. pracownica Departamentu Stanu USA.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:13, 16 Cze 2015    Temat postu:

Juliusz Ćwieluch
15 czerwca 2015

Bazy z amerykańskim sprzętem w Polsce to kolejny akt nowej zimnej wojny

Żelazna kurtyna opada po raz drugi

Amerykanie planują stworzyć stałe bazy z ciężkim sprzętem
na terytorium nowych członków NATO, w tym w Polsce.

Przeciek do prasy to wypróbowana metoda otoczenia prezydenta Baracka
Obamy na testowanie kontrowersyjnych pomysłów.
Tym razem „New York Times” ujawnił, że Amerykanie planują stworzyć
stałe bazy z ciężkim sprzętem na terytorium nowych członków NATO
– w Polsce, Bułgarii, Rumunii i krajach bałtyckich.

Pomysł jest kontrowersyjny, bo ociera się o złamanie zobowiązań Sojuszu
z 1997, w których Rosja dostała gwarancje, że na terenie nowych państw
członkowskich nie powstaną bazy Sojuszu.
Ale to już inna Rosja. No i umowa też już nieco nieświeża.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:15, 16 Cze 2015    Temat postu:

Re:
Bazy z amerykańskim sprzętem w Polsce to kolejny akt nowej zimnej wojny

Przedewszystkim spowadzenie obcych wojsk na teren Polski
jest nie konstytucyjne.

Ci co chca amerykanskiego okupanta widac ze nie wyciagneli wnioskow
ze sprowadzenia Krzyzakow w 14 wieku.

Ameryka chce stworzyc stan napiecia w Europie Wschodniej tak jak
na bliskim wschodzie i granicy miedzy Koreami Poludniowa i Polnocna.

Cel No1 to wyploszenie kapitalu, oczywiscie do NY i Londynu.
Czyli zastoj gospodarczy w rejonie. Cel No2 to zmuszenie wasali
do utrzymywania amerykanskiej armi. Przeciez wiadomo ze za
to przyjdzie rachunek. Cel No.3 to sprzdarz wasalom wiecej broni.

Natomiast najlepsza obrona dla Polski jest porzucenie polityki wscieklego
psa i paskudnie podlej swini wobec Rosji. To nic nie kosztuje wrecz
przeciwnie beda tylko korzysci i miejsca pracy w Polsce.

---
Andrzej Falicz

Re:Bazy z amerykańskim sprzętem w Polsce to kolejny akt nowej zimnej wojny

Ależ najbardziej agresywnym panstwem na świecie jest nie Rosja a USA.
Konflikt na Ukrainie, której co trzecim obywatelem jest Rosjanin
a większość mówi lepiej po rosyjsku niż ukrainsku wywołali Amerykanie.

Czy ktoś normalny uwierzy, że Putin planuje napaść na Europę i Polskę?!

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 9:19, 16 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:26, 16 Cze 2015    Temat postu:

-
żabka konająca
Re:
Bazy z amerykańskim sprzętem w Polsce to kolejny akt nowej zimnej wojny

".. i najwyższa pora, żeby ktoś wreszcie zabrał się do roboty..."

Przydałoby się wcześniej troche pomyślunku.
Synonimy do słowa pomyślunek:

błyskotliwość, bystrość, chłopski rozum, dalekowzroczność, dojrzałość,
dorzeczność, dowcip, efektowność, energia, erudycja, esprit, fantazja,
filozof, geniusz, głowa, główka, imaginacja, indywidualność, inicjatywa,
intelekt, inteligencja, inwencja, inwencja twórcza, kiepeła, koncept,
kreatywność, logiczność, logika, lotność, łeb, łepetyna, mądrość,
mądrość życiowa, mózg, myśl, nieszablonowość, nowatorstwo, obrotność,
odkrywczość, odpowiedzialność, olej w głowie, opamiętanie, orientacja,
oryginalność, ostrożność, pojętność, polot, pomysłowość, pomysły,
powściągliwość, przedsiębiorczość, przemyślność, przenikliwość,
przezorność, przytomność, racjonalizm, racjonalność, rezolutność,

rozmach, rozmysł, rozsądek, roztropność, rozum, rozumek, rozumność,
rozwaga, rzeczowość, rzutkość, sens, sensowność, skrzydła fantazji, spryt, stateczność, szare komórki, szerokie horyzonty, świeżość, talent,
trzeźwość, uczoność, umiarkowanie, umysł, umysłowość, wiedza,
wynalazczość, wyobraźnia, zapobiegliwość, zaradność, zastanowienie,
zdrowy rozsądek, zmysły, zmyślność, zręczność, zrównoważenie,
żywość umysłu,

co ciekawe, wszystkie synonimy akuratne chociaż stawiałabym
na dalekowzroczność, opamietanie, przemyslność i zdrowy rozsadek.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:31, 16 Cze 2015    Temat postu:

-
Indoor prawdziwy
15 czerwca o godz. 18:56

”1- Kto i kiedy zadecydował o wprowadzeniu obcych wojsk do Polski.”
Nie w tym rzecz.

Pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zasady
ich przemieszczania się przez to terytorium reguluje USTAWA
z dnia 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zasadach ich
przemieszczania się przez to terytorium.

[link widoczny dla zalogowanych]
Kłopot w tym, że
– o ile w przypadku szpicy sprawa wydaje się jasna (chociaż niezbyt
elegancko ominięto regulacje dotyczące długości przebywania
za sprawą rotacyjnych ćwiczeń. Szczegółów nie znam, ale mi
się wydaje że o to chodzi. Bazy? Jakie bazy! Ćwiczenia.)

– o tyle nie do końca są znane szczegóły stacjonowania ”sprzętu”.
— Czy jest jakaś obsługa techniczna , ile osób na jakich zasadach?
— Czy stworzono infrastrukturę (łączności , dowodzenia itd.) ?
— W jakich okolicznościach, na czyj rozkaz i po czyim pozwoleniu nastąpi
uruchomienie sprzętu (Czy wolno USA korzystać ze sprzętu poza NATO)?

To ostatnie dlatego jest ważne, że nawet z godziny na godzinę może się
tak ułożyć, że np. wojsko ukraińskie (lub oddziały ochotnicze) zaatakują
Naddniestrze i stacjonujące tam rosyjskie wojsko. Oczywiście po jakiejś
akcji tamtych, akcji rzeczywistej lub wyimaginowanej (prowokacja).
Rosja na takie coś musi militarnie zareagować. Po prostu nie ma wyboru.

Byłaby to dokładna kopia scenariusza Gruzińskiego.

Oczywiście media zaczynają szaleć.
NATO nie musi reagować, bo nie ma żadnych zobowiązań w stosunku do Ukrainy.
A co jest jeśli USA zechce? Wolno im.
A czy wolno im wykorzystać zamelinowany w Polsce sprzęt?

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:37, 16 Cze 2015    Temat postu:

-
wiesiek59
15 czerwca o godz. 20:37

Stany Zjednoczone nawołują do utrzymania sankcji wobec Moskwy.
To wskazywałoby, że Niemcy i Francja chcą „ulżyć” Putinowi.
Czy Amerykanie wchodzą do gry?
– Ukraina, zasadniczo, to amerykańska gra. Waszyngtonowi zależy na
stworzeniu jak największego pasa oddzielającego Rosję od Niemiec,
czyli swoistego kordonu sanitarnego. Pasa, który w miarę trwale
uniemożliwiłby współpracę Berlina z Moskwą.
Polska jest bezrefleksyjnie proamerykańska , problem tylko w tym,
ile się uda wyszarpnąć Ukrainy spod wpływów Moskwy.
Niemcy nie mogą wprost popierać Rosji w tym konflikcie,
gdyż naraziłyby się na utratę przywództwa w Unii Europejskiej.
Dla Francji Ukraina wobec wyzwań Afryki staje się coraz bardziej
obszarem peryferyjnym, z którego rakiem chce się wycofać.

[link widoczny dla zalogowanych]

Interesujące….

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 8:04, 24 Cze 2015    Temat postu:

Polityka
Świat
Redakcja 24 czerwca 2015

WikiLeaks: NSA podsłuchiwała trzech ostatnich prezydentów Francji,
Biały Dom na to: Hollande’a nie

Czy światowi przywódcy byli na celowniku amerykańskich służb?
Kolejne doniesienia WikiLeaks wskazują, że tak.

Amerykańska depesza ujawniona przez Wikileaks pokazuje frustrację Polaków
Jak o naszych dzisiejszych stosunkach z USA świadczy wiadomość, którą amerykański ambasador w...

Bomba wybuchła we wtorek wieczorem, kiedy portal WikiLeaks ujawnił,
że Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA)
podsłuchiwała trzech ostatnich prezydentów Francji, czyli
Jacquesa Chiraca, Nicolasa Sarkozy'ego i obecnego prezydenta
Francois Hollande'a. Na podsłuchu mieli być także inni wysoką rangą
przedstawiciele francuskich władz, w tym ministrowie i dyplomaci
(ambasador Francji w USA).

Portal ujawniając te rewelacje, powołał się na tajne raporty wywiadowcze i dokumenty techniczne.
Rzecznik WikiLeaks zapewnia też, że materiały te są autentyczne.

Prezydent Hollande zwołał na środę rano Radę Obrony
w celu „oceny natury” doniesień WikiLeaks.

Biały Dom: Hollande'a nie podsłuchiwaliśmy

W reakcji na publikację Biały Dom zapewnił we wtorek wieczorem,
że służby specjalne USA nie biorą na cel rozmów prezydenta
Francji Francois Hollande'a i nie będą tego robić.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Ned Price
oświadczył, że Stany Zjednoczone współpracują z Francją,
a „Francuzi są partnerem nie do zastąpienia”. Według tych zapewnień
USA nie prowadzą w zasadzie operacji wywiadowczych za granicą,
bez konkretnego i uzasadnionego celu.
Ma to dotyczyć zwykłych obywateli i przywódców państw.

Price nie odniósł się jednak do tego, czy Francja podsłuchiwała
Jacquesa Chiraca i Nicolasa Sarkozy'ego.

Co jest w dokumentach WikiLeaks?

Dokumenty opublikowało kilka francuskich i niemieckich mediów, miały
też czas, by się z nimi wcześniej zapoznać. Materiały te zawierają głównie
raporty NSA dotyczące m.in. francuskiej polityki zagranicznej,
kryzysu w Grecji i stosunków francusko-niemieckich.

Wśród nich znajduje np. raport z rozmowy ambasadora Francji
w Waszyngtonie z doradcą Sarkozy'ego na temat podejmowanych
przez Francuzów nieudanych prób zawarcia z USA umowy antyszpiegowskiej.

Jeden z dokumentów z 2012 r. dotyczy rozmów Hollande'a o wyjściu
Grecji ze strefy euro, inny z 2011 r. wskazuje, że Sarkozy chciał
doprowadzić do wznowienia rozmów między Izraelem
a Palestyńczykami, prawdopodobnie bez udziału USA.

Snowden był pierwszy

To nie pierwsze doniesienia o tym, że światowi przywódcy mogli być
podsłuchiwani. W 2013 r. były analityk amerykańskich służb
Edward Snowden, ujawnił, że NSA podsłuchiwała rozmowy telefoniczne
35 światowych przywódców, w tym szefowej niemieckiego rządu Angeli
Merkel. Posiadający azyl polityczny w Rosji Snowden jest poszukiwany
przez amerykańskie służby pod zarzutem ujawnienia tajemnic
państwowych i szpiegostwo.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 8:07, 24 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 8:42, 24 Cze 2015    Temat postu:

--
Klasyka szachowa - XX wieku

Autor - H. Rinck - 1921
---
1_2
Diagram --- 1
Białe zamatowały w 7 posunięciu - #7 --- 1. We7+- Kh8 - 2.Kh6 - Wge8 - 3.Wdd7!

Teraz grozi mat w 3 posunięciach - #3 - Wh7+ Wg7+ Wh8 mat
Więc trzeba grać - 3. ...Kg8
4. Wg7+ Kh8 - 5. Wh7+ - Kg8 - 6. Wdg7+- Kf8 - 7. Wh8 - mat -- diagram -3

[link widoczny dla zalogowanych]

--
_3
-- Diagram --- 3
Czarne zamatowane w 7 posunięciu - #7 -- 7. Wh8! - mat

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 8:46, 24 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin