Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rosja 2014
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 13:54, 24 Lip 2014    Temat postu: Rosja 2014

---
Rosja Putina -- Rosja Jelcyna

[link widoczny dla zalogowanych]

Mysle ze Europa lepiej chwalila Jelcyna...
Putin i Rosja Putina jest niewygodna dla Europy!

----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 15:37, 30 Lip 2014    Temat postu:

29.07.2014
wtorek

Czy rozmawiać z putinowskimi agentami wpływu?
Adam Szostkiewicz

W zasadzie nie ma z nimi rozmowy. Weźmy przykład Jakuba Korejby.

Przez lata współpracował z poważnymi polskimi mediami jako kompetentny znawca tematów rosyjskich. Teraz współpracuje z mediami i instytucjami rosyjskimi, racząc je podobnie kompetentnymi opracowaniami na tematy polskie. Oto próbki: tutaj i tutaj.
Streszczenie:
Polska na zlecenie USA szkoli dywersantów i agentów przeciwko Rosji
, m.in. pod przykrywką Centrum Studiów Rosjoznawczych przy UW.

Jak z takimi „analizami” sobie radzić? Przecież tam nie ma żadnych faktów ani dowodów, tylko spekulacje i wnioski wynikające z założenia, że zawsze prawda jest inna, niż mówią media lub politycy. To się zgadza w systemach autorytarnych, ale nie w demokracji.
Sądząc po komentarzach, nie wszyscy tę putinowską propagandę kupują. Jest ona przeznaczona przede wszystkim na użytek wewnętrzny, a – jak wiemy – dziś mało który Rosjanin jej nie ulega. Dlaczego? Bo tak Rosja wychowywała swoich obywateli już od caratu, by władzy wierzyli jak Panu Bogu, gdyż ona Boga na ziemi reprezentuje.
Dysydenci zawsze się znajdowali, od Hercena po Sacharowa i Sołżenicyna, ale płacili za to słoną cenę, mniej więcej jak heretycy w Kościele – infamia, więzienie, wypchnięcie na emigrację.
Na użytek zewnętrzny Putinowi służy dobrze zorganizowana i opłacana telewizja satelitarna. Służy jej też znane od dziesięcioleci sowieckie Radio Moskwa, dziś przemianowane na Głos Rosji i nadające w wielu językach propagandę putinowską bez żenady. Wystarczy zajrzeć na polskojęzyczny serwis, w którym czytamy np., że do zestrzelenia malezyjskiego MH17 przyznał się pilot myśliwca ukraińskiego.
Widziałem niedawno w BBC World Service rozmowę z dziennikarzem tegoż Voice of Russia. Przykro było patrzeć, jak bezradna jest prowadząca prezenterka. Ona trzyma się profesjonalnych standardów, zadaje pytania, konfrontuje gościa z dostępnymi opiniami fachowców, on kpi sobie z niej płynną angielszczyzną, z butą podobną do buty putinowskich notabli, ignorując pytania i przekazując milionom aktualny przekaz kremlowski.
Media zachodnie stają się w takich momentach niechcący tubą propagandową Moskwy. Padają ofiarą własnych zasad, nakazujących oddać głos obu stronom konfliktu czy debaty.
Putin z takimi zasadami nie musi się liczyć, panuje nad mediami w zasadzie niepodzielnie, a dziennikarze wyczuwają w lot, co i jak trzeba robić, by władzy nie podpaść i nie stracić dobrych posad. Przykro też mi patrzeć na dziennikarzy zachodnich, którzy w tych putinowskich mediach pracują. Przecież dobrze wiedzą, jaka jest prawda i jak te media łamią zawodowe zasady, w jakich oni na Zachodzie byli wychowani.
Świat demokratyczny ma zawsze taki kłopot ze światem autorytarnym. Musi się trzymać swoich standardów, które autorytaryzm ma w nosie. To daje mu przewagę, ale tylko do pewnego momentu. Prawda, czasem po wielu latach, jak w przypadku zbrodni w Katyniu albo sowieckiego gułagu, ostatecznie wychodzi na jaw.
----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 15:45, 30 Lip 2014    Temat postu:

-
camel
29 lipca o godz. 11:58

Przecieram oczy i czytam jeszcze raz, sprawdzam datę… tak, ten tekst powstał w czasie, kiedy polskie media raczą nas antyrosyjską histerią na poziomie nie widzianym od dwudziestolecia międzywojennego. Antyrosyjski bias jest tak silny, że każde słowo propagandy amerykanskiej jest prezentowane jako przenajświętsza prawda.
Używa się też starannie skrojonego języka – nikt nie wspomina
o referendum na Krymie, istnieje tylko “aneksja”, nikt nie zająknie się
o mieszkancach wschodu Ukrainy właśnie mordowanych przez siły puczystów

, są tylko jacyś tajemniczy “separatyści”, w domyśle “przysłani z Moskwy”. Miejscową ludność zniknięto całkowicie. Jak sobie z taką propagandą radzić? Przecież nie ma w niej żadnych dowodów ni faktów poza stworzonymi na jej potrzeby.
Proszę też zauważyć symptomatyczny fakt, iż w obliczu masowego wręcz wyrażania na forach przez Polaków dezaprobaty wobec tej propagandy, włączono strategię “to wszystko piszą opłacani przez Rosję”.
Podpowiem wam, jak odróżnić propagandę od opinii: przekazujący wam swoje wnioski i opinie postara się je wesprzeć argumentami, czego propagandysta wam oszczędzi. Pisząc o rozmowie “butnego” dziennikarza Voice of Russia, zamieszcza się do niej link i pozwala czytelnikowi ocenić stopień buty. Propagandzista każe tobie w ową butę uwierzyć i nie zadawać pytań.

---
S-21
29 lipca o godz. 12:11

Najłatwiej niewygodne argumenty i fakty zbywać etykietką “rosyjska propaganda”…. Wink
Tak jak z tym samolotem, który nie wiadomo jakie krasnoludki skierowały w strefę intensywnych walk, również powietrznych, w których ukraińskie SU 25 bombardowały te rejony, a miejscowi powstańcy
(a czym oni się różnią np. od polskich powstańców śląskich, wielkopolskich czy naszych “Orląt lwowskich” bądź dywizji gen.Żeligowskiego przyłączających do II RP Wileńszczyznę!) odpierali te ataki silną obroną przeciwlotniczą … Wink
Tragedia była do przewidzenia i pewnie “ktoś” ją przewidywał … Wink
--
-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 15:49, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 15:59, 30 Lip 2014    Temat postu:

-
Tanaka
29 lipca o godz. 12:32

Jakże wybiórcze i miłe jest to co pisze tu Gospodarz.
Zdanie inne niż obowiązujące jest zdaniem “agentów wpływu”,
lub zdaniem powziętym pod ich wpływem.
Co jest, skąd to się wzięło i co z tego będzie – narracja dominująca już przesądziła.
Gospodarz się z nią zgadza i ją wspiera śmiałym klawiaturowym piórem.
Fakty, zjawiska, nieuchronne mechanizmy, niezałatwione sprawy i problemy, negacja praw jednych dla zysku drugich, to wszystko nie ma znaczenia w oficjalnej narracji.
Jak zawsze – będą skutki takich ideologicznych zawzięć. I jak zwykle – wiele złych, niespodziewanych skutków.
Polacy byli pod wpływem “agentów wpływu” kiedy nie chcieli popierać wysyłania polskich wojsk do Iraku i Afganistanu. Notoryczne “nie” wyrażało 70-75% społeczeństwa. Jednak wojska zostały wysłane. Pomogły – wybitnie według podziękowań płynących z najwyższych kręgów rządzących w USA – osiągnąć Amerykanom obecne skutki w tych krajach, a także w Syrii: nieustanne rzezie, zamachy, rozpad Iraku i Syrii i zwyciężające siły prawdziwych terrorystów i wściekłych islamistów, a nie terrorystów rzekomych i jeszcze bardziej rzekomej broni masowej zagłady, którą wg USA Irak miał i gotów był użyć w ciągu 30 minut, jak nam wmawiano.
Niezwykle niebezpieczna ruina jakichkolwiek zasad, choćby tylko w miarę cywilizowanych i uczciwych, funkcjonowania tych państw i ich przewidywalności, oraz jeszcze większa gehenna ludności cywilnej, nie zaprząta już uwagi polskich mediów, dziennikarzy i nie zakłóca oficjalnej propagandy. Polskie wojsko już zakończyło tam “misję”. Polscy księża, kapelani, nie mają nic do powiedzenia, co tam robili, co to za moralność pozwala na to co było i to co jest.
Za zestrzelenie malezyjskiego samolotu na Ukrainie odpowiadają “terroryści Putina”. “Putin jest winien zbrodni”. Nie jest jednak przywoływana sytuacja symetryczna, kiedy amerykański okręt wojenny, na świadomy rozkaz, zestrzelił irańskiego cywilnego airbusa i wszyscy na pokładzie zginęli. Nie mówi się, że zrobił to “terrorystyczny reżim USA”, ani “zbrodniarz Bush”, czy jakikolwiek inny “zbrodniczy prezydent USA”.
Putinowi można wiele zasadnych zarzutów postawić. Wiele podobnych można postawić i Kijowowi i innym uczestnikom bezpośrednim i pośrednim tego co się dzieje. Jednak pogłębiony, jak najpełniejszy i wyważony obraz nie jest potrzebny, kiedy rządzi propaganda, skrót, nakaz wywoływania wściekłości i forsowania własnego interesu. Zawsze na tym traci rozum, rzeczowość, dogłębność poznania i wiarygodność ocen. Tracona jest w ten sposób jedyna instancja mogąca doprowadzić do rozwiązania sprawiedliwego i trwałego, bez powrotów tego rodzaju, które obserwujemy w Iraku, Afganistanie, w Syrii.
Ale przecież nie chodzi o to, by zaistniało najlepsze rozwiązanie, ale nasze rozwiązanie.
Pan, panie redaktorze, bierze w tym udział, niestety kiepski. Trawestując klasyka, doznał Pan ukąszenia.
Bardzo mi się to nie podoba.
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 16:29, 30 Lip 2014    Temat postu:

Tanaka
29 lipca o godz. 17:03

Saurom
29 lipca o godz. 16:21
Pewnie, że warto aby Polska przestała być krajem fantomowym, a stała się rzeczywistym. Ale kto i jak ma to zrobić? Przecież nie te mózgi, które obecnie rządzą i nie te pieski, które najgłośniej szczekają.
Teoretycznie powinni to zrobić obywatele. Obywatele Republiki i podmioty demokracji. Ale gdzie oni są? Polska a Obywatel to pojęcia bardzo od siebie odległe. Tak było zawsze, co bierze się z polskiej historii.

Inne kraje dawno temu wykształciły obywateli. W Polsce nie było ani Reformacji, ani Oświecenia, ani Praw, ani mieszczaństwa, miast i nauki jako podstawy konstytutywnej dla Obywatela. To co było, to było liźnięcie i szczątki. No więc Obywatel jest dopiero w zaczątkowym stanie.
Francji można zazdrościć.Jest czego. Wyraża swój głos, nie idzie automatycznie za interesem USA. Ale zapracowała sobie na to. Polska – nie.
Wielką zaletą w wielkiej polityce jest dla Francji to, że jest słuchana jako niezależna siła i jako mediator w sytuacjach sprzecznych interesów. Francja ma wiele grzechów na sumieniu, na przykład brutalny kolonializm, ale i też sporo się nauczyła. Ma więc niezłe przełożenie na kraje, kultury, interesy i politykę w wielu regionach świata i wie, że są różne ludzkie kultury, z którymi trzeba różnie,mądrze i ostrożnie postępować. I na tym korzysta.
Polska ma swoje doświadczenie kolonizacji. Ukraina to przecież polskie kolonie. Dosyć podobnie było z Litwą. Ale Polska się od tego odcina udając, że nic podobnego nie miało miejsca. Odcina się więc nie tylko od tego jak było, ale i od nauczek, jakie z tego mogłaby wyciągnąć i od korzyści podobnych jakie osiąga Francja.
Niestety, zamiast tego Polska jest w sprawie Ukrainy i Rosji zajadłą stroną. Jak się ujada i roznieca konflikt, zamiast łagodzić i mediować, to potem trzeba po ratunek lecieć do Wielkiego Brata.
W ten sposób zawsze jest się tylko zajadłym janczarem, nigdy panem sytuacji. Jest się po prostu słabym pikusiem i sługą, niezbyt pożądanym przez tą swoją zajadłość.
Polskie zachowania wobec USA w sprawie Iraku i Afganistanu były rodem z wyśmiewanego PRLu: rąsia-klapa-goździk-buzia.Tyle Polska dostała od Ameryki.
Oprócz tego, z wyprzedzeniem kupiła F-16, co kosztowało i będzie kosztować gigantyczne sumy, nici zobaczyła a nie amerykański offset. A za chwilę pewnie kupi Polska amerykańskie helikoptery. W międzyczasie zaś pływa na amerykańskich niszczycielach z demobilu.
Kiedy Amerykanie przysłali do Polski, na chwilę, puste pudełka od rakiet Patriot i zapowiedzieli, że przyślą kompanię fajnych marines, Polska już się czuje tak, jakby stacjonowało w niej 20 dywizji. Była też bardzo chętna do przyjęcia systemu antyrakietowego z USA, co to miał podobno służyć strącaniu z nieba rakiet irańskich nadlatujących nad Warszawę i Berlin. Można oczywiście rakiety rosyjskie nazwać irańskimi, ale trzeba ponieść tego skutki. Rosja powiedziała swego czau co o tym sądzi,a teraz zapowiedziała, że się weźmie za nowy system rakiet nuklearnych średniego zasięgu, które dla Polski mogą być w skutkach naprawdę przykre. Do zniknięcia Jasnej Góry, dr Chazana i abepe Hosera Henryka włącznie.
Zabawa trwa, podatnik z Polski za nią płaci, bo widocznie lubi.
Gdyby był Obywatelem to by się zastanowił, czy na pewno lubi,
oraz czy na pewno w tą zabawę chce się bawić.
I bardzo się Polska z tego cieszy.

-
Calluna
29 lipca o godz. 19:15

Niestety czy to Rosja, czy inny kraj,
na całym świecie ludzie są umiejętnie manipulowani przez media. Czwarta władza jest silniejsza niż kiedykolwiek i może z widzem
manipulować w dowolny sposób. W zależności od tego gdzie kto widzi swój interes.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 16:37, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 16:47, 30 Lip 2014    Temat postu:

tuciu
29 lipca o godz. 20:19

Z tą wyższością standardów dziennikarskich to chyba się gospodarz zagalopował.
Media zachodnie i polskie w walce o przetrwanie na internetowym
rynku znacznie obniżyły loty. Russia Today to odpowiednik
Fox News albo TV Republika i to wcale nie bardziej obciachowy.
Co do niemożności posiadania swoich własnych faktów, też nie ma sie czym pochwalić. Wystarczy sobie tylko przypomnieć bezrefleksyjne papugowanie prowojennej propagandy poporzedzającej wojnę w Iraku i kuriozalny atak Adama Michnika: metra z Sevres polskich standardów dziennikarskich na telewizję Al-Jazeera, która pokazywała niewygodną prawdę o realiach amerykańskiej okupacji Iraku. Co do nienaruszalności europejskich granic: sam Pan dzielnie bronił politycznej decyzji o utworzeniu Kosowa. Teraz Rosjanie mają swoje Kosowo light, czyli Republikę Doniecką, również stworzoną militanie metodą faktów dokonanych. Są też gotowi o nią walczyć i wyraźnie szukają casus belli. Jeśli go znajdą, to nie zatrzymają się w Doniecku. Za to Zachód już ogłosił, że za Odessę umierać nie będzie.
Przez ostatnie 20 lat media w Polsce i na Zachodzie pokazywały
Rosjanom, Chińczykom i reszcie świata, że w mediach prawda
przegrywa z interesem i zamówieniem politycznym, a umiejętna
propaganda pozwala popchnąć w pożądaną stronę dużą część społeczeństwa.
Teraz możemy zgrzytać zębami, że Rosjanie tak dobrze odrobili tą lekcję obłudy, ale na pewno nie możemy jako społeczeństwo i konsumenci mediów, ani Pan jako dziennikarz demonstrować moralnej wyższości.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 17:08, 30 Lip 2014    Temat postu:

wiesiek59
30 lipca o godz. 7:52

A przecież miała to być prosta i krótka ekspedycja karna, podczas której pokazano by “ruskim” gdzie jest ich miejsce. Zamiast tego realnie są same straty, i tak od początku tzw. operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez ukraińskie formacje zbrojne wobec zbuntowanej ludności południowo-wschodniej Ukrainy, utracono: 12615 żołnierzy, w tym 7401 zabitych a pozostała reszta rannych, 14 więźnów i 5200 dezerterów, z tego bardzo specyficzny był wczorajszy dzień, gdy masowo zdezerterowali żołnierze otoczonych ukraińskich jednostek w kotle południowym, gdzie uciekło 2/3 stanu osobowego ukraińskiego batalionu gwardii narodowej “Lwów”, a jego dowódca również zdezerterował. Jeśli chodzi o straty w sprzęcie to ukraińska armia straciła na rzecz sił samoobrony w ciągu trzech miesięcy prowadzonej na wschodzie karnej operacji pacyfikacyjnej: 1. 25 czołgów T-64, 2. 19 opancerzonych wozów bojowych, 3. 11 transporterów opancerzonych, 4. 11 dział samobieżnych “Goździk”, 5. 12 wyrzutni rakiet “Grad”, 6. 5 samobieżnych haubic D-30, 7. 16 moździerzy różnych kalibrów (głównie 82 mm), 8. 2 działa przeciwlotnicze, 9. 5 ciężkich ciągników, 10. 2 samoloty szturmowe Su-25. Jeśli chodzi o straty po stronie zagranicznych najemników biorących udział w “operacji antyterrorystycznej”, to zlikwidowano ich dotychczas łącznie 330, w tym: 139 z firmy PMC ASBS “Othago” (proszę domyśleć się z jakiego oni byli kraju), z amerykańskiej firmy “Greystone”- 40, amerykańskiej “Academi”- 125 osób, reszta innych narodowości, w tym Polacy,Łotysze, Estończycy, Szwedzi, Finowie itd. Podczas ostatnich walk znaleziono również zwłoki czterech czarnoskórych najemników…

===============
Interesujące zestawienie, znalezione w sieci……
Pan Poroszczenko po raz kolejny ogłasza przerwanie walk w rejonie katastrofy.
Znając efekty poprzednich rozejmów, nie mam złudzeń że i ten nie będzie dotrzymany- przez siły rządowo- najemnicze.
On też nie kontroluje swoich pododdziałów, a na armie oligarchów nie ma żadnego wpływu.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 17:17, 30 Lip 2014    Temat postu:

Herstoryk
30 lipca o godz. 9:08

Kiedy parę lat temu odwiedziłem Finlandię, nie mogłem się nadziwić, że wciąż pełno tam carskich pomników, pamiątek po rosyjskim zaborze, a ludność miejscowa nie toczy piany z ust na wspomnienie Rosji. Mimo że Finowie zaznali od Matuszki niewiele mniej krzywd i despektów niż Polska. Zamiast bawić się w opartą na resentymentach politykę historyczną,
ujadać i szarpać na smyczy wielkiego Wielkiego Wuja Sama
gdy tylko jest okazja wyszczerzenia na niedźwiedzia ząbków
(jakże drobnych i tępych) spokojnie handlują, inwestują,
współpracują gospodarczo i świetnie na tym wychodzą.
Rosji są dzięki temu na tyle potrzebni, że zostawia ich w spokoju.
Sądząc po najnowszych wypowiedziach Orbana, jest to wrodzony zdrowy rozsądek ludów ugro-fińskich, którego jednak nie dzielą z NAMI SARMATAMI, co to mieli zabory, Katyń, Jacka Soplicę, na Syberii cierpieli i są Winkelriedem, pawiem i papugą, itp, itd…
Używanie przez polskich polityków i usłużne media rozgrywki wielkich mocarstw o strefy wpływów i buforowe, do nakręcania rusofobii, hałaśliwego podskakiwania i węszania za “putinowskimi agentami wpływu” w odpowiedzi na każdą wypowiedź wyłamującą się z nawały wojowniczego jazgotania jest wtykaniem palca między drzwi i dowodem odwiecznego sarmackiego zaślepienia i pieniactwa.
Podpisano:
Herstoryk,
putinowski agent wpływu,
antysemita,
zapluty karzeł czegoś tam,
itp, itd….


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 17:27, 30 Lip 2014    Temat postu:

rob
30 lipca o godz. 11:23

Ha, ha, ha… No i wszystko jasne.
Redaktor Szostkiewicz postrzega świat tylko w dwóch kolorach – białym i czarnym.
Redaktor Szostkiewicz ogłosił, że kto ma inne zdanie jest ruskim agentem.
Bo redaktor Szostkiewicz jest za demokracją, ale nie aż taką żeby jakikolwiek obywatel miał swoje zdanie Very Happy
Bo wtedy co to za demokracja? To panie czysta anarchia… Wink
Porządny obywatel nie powinien broń Boże myśleć.
Porządny obywatel powinien mieć zdanie po linii partyjnej.
Redaktor Szostkiewicz zdążył zapomnieć, ale coś takiego już przerabialiśmy.
Demokracja socjalistyczna się to nazywało Very Happy
I widzę że redaktor Szostkiewicz tęskni za tym, oj tęskni…
Czyli według wykładni redaktora Szostkiewicza tutaj też maczali swoje brudne łapy ruscy agenci?

[link widoczny dla zalogowanych]
I mała prośba do redaktora, bo widzę że jest doskonale zorientowany w ruskiej agenturze.
Gdzie mam się zgłosić, żeby coś na swoim agenturalnym pisaniu zarobić? Very Happy
---

GajowyM.
30 lipca o godz. 14:24

@Śleper
a policzyłeś, ilu zakatrupiono w Iraku pod pozorem tych fałszywych oskarżeń?
I kiedy przeczytałeś o fałszywych oskarżeniach Saddama w tej odważnej polskojęzycznej prasie? Na długo przed inwazją czy dopiero długo po?
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 17:46, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 18:00, 30 Lip 2014    Temat postu:

Joanna Solska
30 lipca 2014
Moskwa nakłada embargo na polskie jabłka

Jabłka już nie smakują

Oko za oko, wet za wet. Rosja znów ogłosiła embargo na polskie
owoce i warzywa. Za sankcje wobec Rosji, jakie właśnie wprowadziła
Unia, jako pierwsi słono zapłacą polscy sadownicy i warzywnicy.

Sankcje UE boleśnie uderzą w Rosję – 100 mld euro strat
Wspólne sankcje Brukseli i Waszyngtonu osłabią rosyjską gospodarkę. Zachód twardo reaguje na...

W odwecie za unijny zakaz kupowania rosyjskich obligacji, sprzedaży Rosji broni oraz technologii do eksploatacji niekonwencjonalnych złóż ropy i łupków – Moskwa ogłosiła zakaz wjazdu do tego kraju polskich owoców i warzyw. Od 1 sierpnia ich eksport się załamie. Nikt nie ma wątpliwości, że od gospodarki znów ważniejsza stała się polityka.

Wprawdzie rosyjskim konsumentom polskie owoce zawsze bardzo smakowały, ale zrezygnują z nich w imię wyższych celów. Dziś objawem rosyjskiego patriotyzmu jest wykreślenie z menu naszych jabłek, gruszek, wiśni, brokułów czy kapusty. W imię odbudowy rosyjskiego imperium.

Poparcie społeczne dla Putina rośnie. Oficjalnym wytłumaczeniem tamtejszego nadzoru fitosanitarnego jest nadmierna obecność w owocach pestycydów i azotanów, ale żadnych badań, które potwierdzałyby te zarzuty, Rossielchoznadzor nie przedstawił. Wiadomo, że nie o to chodzi.

Embargo polskiego eksportu nie zrujnuje, na rynek rosyjski wyjeżdża około 7 proc. sprzedawanej przez nas za granicę żywności. Gospodarka się od tego nie załamie, ale może nieco spowolnić.

Sadowników jednak bardzo mocno uderzy po kieszeni. Tych najbardziej nastawionych na klientów rosyjskich może nawet zrujnować, zanim doczekają się unijnej rekompensaty. Zwłaszcza producentów jabłek.
Aż 70 proc. wywożonych za granicę jabłek jechało bowiem do Rosji.
Tak dużego nadmiaru owoców nie da się sprzedać w kraju, chociaż ich
ceny z pewnością mocno spadną.
Alternatywnych rynków na razie nie widać. Wściekli rolnicy żądają
od MSZ, aby ich dla polskiej żywności poszukało.

Niewykluczone też, że rosyjskie embargo odbije się na popularności Prawa i Sprawiedliwości na wsi. Wielu rolników do tej pory PiS popierało, swoimi obietnicami zyskało ono na wsi o wiele większą popularność niż PSL. Ale może się okazać, że dla rolników pieniądze od polityki są ważniejsze.

PiS w żądaniu sankcji wobec Rosji było najbardziej radykalne, ale płacą za nie rolnicy. Zwłaszcza że to nie pierwsze uderzenie w polski eksport żywności. Cały czas obowiązuje zakaz wwozu do Rosji unijnej, głównie polskiej, wieprzowiny. Dlatego PSL od początku był unijnym sankcjom przeciwny. Rolnicy mogą pamiętać, która partia bardziej reprezentuje ich interesy.

Życie nie znosi próżni i embargo na polskie owoce może skończyć się tak, jak to na wieprzowinę. Polska żywność nadal jedzie do Rosji, ale łańcuszek pośredników się wydłużył. Kupują ją firmy z krajów, które z Rosją mogą handlować nadal. I to one zgarniają teraz lwią część zysków. Rosyjskie służby graniczne świetnie zdają sobie z tego sprawę i przymykają oko.

Prawdziwym celem wprowadzenia przez Rosję zakazu importu polskich owoców i warzyw nie było przecież zamknięcie przed nimi granic, ale porządne uderzenie polskich rolników po kieszeni. I ten cel zostanie osiągnięty. Więc przynajmniej jedzmy jak najwięcej owoców.

---
2014-07-30 17:11 |
Kaliban

I dobrze.

Stany mogą wywoływać "rewolucje" i cudzymi rękoma rękoma urządzać genocyd Rosjanom na Ukrainie, a Rosjanie mają wszystko brać na klatę? Dziwne, że Polacy temu przyklaskują. Dziadkowie dzisiejszych majdanowców na majdanach właśnie siekierami i pilami opracowywali Polaków. Ale widać taka natura. Polak coby zalać sadła za skórę obiektowi swej nienawiści gotów nawet plunąć na groby rodziców, o jakiś tam rodakach nie wspominając.

I tak jego ekscelencja Putin jest niezwykle powściągliwy.
Jak dla mnie powinien odpalić Perymetr (na wszelki wypadek)
i rozjechać rezunów ukraińskich gąsienicami.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 18:05, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 20:04, 30 Lip 2014    Temat postu:

--
Pomocnik edukacyjny -- z Roszadami!


Diagram -- 1
Pomocniczy mat w 2 posunieciach --- H#2

Cztery - Rozwiazania

1. Hg4! -- Sg3+ - 2. Kf3 -- 0-0 -- mat -- -- diagram --- 2

1. Hc4! -- Sc3+ -- 2. Kd3 -- 0-0-0 - mat --- diagram -- 3

1. Kf3! --- Sf-e3 -- 2. He4 -- Wf1 -- mat
1. Kd3! -- Sd-e3 -- 2. He4 -- Wd1
- mat

----------
2_3
Diagram -- 2
1. Hg4! - Sg3+ - 2. Kf3 - 0-0 - mat -- -- 1. Hc4! - Sc3+ - 2. Kd3 - 0-0-0 - mat

Dwie siatki matowe z roszadami mamy na diagramach!
Nastepne dwie siatki matowe , sa napisane Chinszczyzna.

Nauka matowania! -- to najwazniejszy element w edukacji szachisty
----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 20:05, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 17:17, 31 Lip 2014    Temat postu:

-
Rosja sprawdziła gotowość swojej broni jądrowej

Rosja spraw­dzi­ła stan go­to­wo­ści ra­kiet z gło­wi­ca­mi ją­dro­wy­mi. Dy­wi­zjon mo­bil­nych wy­rzut­ni ra­kiet "Jars" i "To­pol-M", w ob­wo­dzie Iwa­now­skim od­wie­dził dziś mi­ni­ster obro­ny Sier­giej Szoj­gu. Szef re­sor­tu oce­nił spraw­ność bo­jo­wą żoł­nie­rzy i sprzę­tu na "piąt­kę".
-
[link widoczny dla zalogowanych]

W trakcie inspekcji szef jednego z pułków Maksim Riabko poinformował ministra, że w pełnej gotowości bojowej znajduje się dziewięć wyrzutni rakiet, które pełnią całodobowe dyżury. Według agencji Ria Novosti - na wyposażeniu dywizjonu, stacjonującego w Tejkowie znajdują się najnowsze wersje rakiet "Topol - M" i "Jars". Zespoły obsługujące wyrzutnie w 90 procentach składają się z żołnierzy kontraktowych.


"Władimir Putin wpadł w poważne kłopoty"
Władimir Putin wbrew pozorom znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, którą sam sprowokował. Czy konflikt na Ukrainie może rozlać się na inne kraje? Zobacz, co na temat kłopotów Putina myślą eksperci, z którymi rozmawiał
--
Rosyjskie rakiety "Topo-M" to pociski balistyczne dalekiego zasięgu typu ziemia - ziemia. Są one przystosowane do przenoszenia nawet trzech głowic jądrowych jednocześnie. Topol-M są najnowocześniejszymi rakietami balistycznymi w dyspozycji Rosji. To jedne z najszybszych i najbardziej precyzyjnych pocisków. Mogą pokonać odległość do dziesięciu tysięcy kilometrów, a w cel trafiają z precyzją do 300 metrów.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 17:19, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 20:39, 31 Lip 2014    Temat postu:

-
jasny gwint
31 lipca o godz. 11:48

Tanaka
31 lipca o godz. 11:07
Łukaszenka, mimo że jest najbardziej wiarygodnym i stabilnym liderem europejskim nic nie jest w stanie zrobić. Ukraińcy także, tym bardziej w stanie narzuconego przez CIA reżimu faszystowskiego. Tam trwa amerykańska wojna z Rosją na zniszczenie. Chwilowo przyłączyły się do niej także marionetki europejskie. Nie ma żadnych widoków na jej zakończenie, do czasu aż reżim kijowski padnie z głodu i nędzy. Jeżeli wcześniej nie wybuchnie oczekiwana przez wielu III wojna. Tę narzuconą teraz wojnę wygra Rosja. USA przegrały z kretesem i z hańbą wszystkie swoje agresywne wojny, Rosja nie przegrała żadnej. Teraz ma przywódcę o nadspodziewanych zdolnościach i cieszącego się powszechnym poparciem. Szkoda , że my utoniemy w tym bagnie razem z wolnym zachodem. Nie uchronimy także naszych doskonałych jabłek, polskiego owocu z czasów Polski Ludowej. Radzę jednak poczytać Brzezińskiego, tam wszystko jest napisane jasno i prosto.

-
Tanaka
31 lipca o godz. 11:07

@@ wiesiek59, mag
To bardzo interesujące, co robi w związku z Ukrainą – Łukaszenka. Możliwe, że jest to symptomatyczne, możliwe, że jest to cenna zaleta rodzaju rządów, jakie sprawuje i pozycji politycznej, jaką stara się mieć w rozpięciu między Rosją, Ukrainą a – uogólnionym – Zachodem.
Mam cały czas silne wątpliwości, czy dzieje się to z autentyczną korzyścią dla jego narodu i perspektyw jego powodzenia w przyszłości. Mogą się tu czaić liczne zagrożenia, np co się stanie, jeśli Łukaszenka przestanie rządzić, czy Białorusini poradziliby sobie z dziką kapitalistyczną gospodarką, pełną demokracją i pełną Republiką itp.
Ale nie można też nie doceniać, że Łukaszenka szuka dla Białorusi tej mitycznej, lub niemitycznej “trzeciej”, a może “czwartej” drogi.
W społeczeństwie które najsilniej było zanurzone w Systemie, więc najmniej ma narzędzi do szybkiego pójścia drogą “Zachodu”, droga przejściowa, lub po prostu ich własna, czerpiąca w miarę mądrze z różnych źródeł,może być najlepsza, najbezpieczniejsza, najefektywniejsza.
Jeszcze inną kwestią jest, czy Łukaszenka takiej drogi szuka, czy tylko tworzy pozory. Zapewne jedno i drugie, jednak wnioski jakie można z tego wyciągnąć są zawsze cenne.
Spotkałem się z dosyć licznymi wypowiedziami młodych ludzi, studentów z Białorusi,którzy studiują w polskich uczelniach i tu mieszkają. Jest ich dosyć sporo. Usłyszałem taką wypowiedź: macie bardzo brzydkie miasta – chaos w planowaniu, wolnoamerykankę, dewastujecie przestrzenie publiczne,nie zakładacie parków, wszystko macie pooklejane agresywnymi reklamami, w architekturze nie ma harmonii ani ładu. Na Białorusi staramy się o to wszystko dbać.
Nasze miasta są może nieco skromniejsze,
ale czyste, zielone, dla wszystkich, uporządkowane.


Albo: demonstrujecie swoją rzekomą wyższość, a ja widzę w tym niepewność siebie. Kiedy wam przedstawiam swoje racje i mówię o tym, co nie pasuje do waszych wyobrażeń o Białorusi, stajecie się agresywni.
Sporo jest wypowiedzi zwyczajnie łagodnych na temat Białorusi, nawet jeśli krytycznych. Jakoś niespecjalnie się słyszy, że Białoruś to jeden wielki obóz koncentracyjny, jak chce tego duża część tzw.opinii w Polsce. Nie sądzę, że ci Białorusini co tak mówią, to jeden w drugiego, “agenci wpływu” Łukaszenki, lub biedacy szantażowani przez ichnie KGB pistoletami przyłożonymi do głowy członków rodziny, by białoruscy studenci w Polsce mówili to co Łukaszenka każe.
Po prostu wszystko jest dużo bardziej zróżnicowane i złożone, niż propaganda w Polsce przedstawia.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 20:46, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 21:08, 31 Lip 2014    Temat postu:

-
Tanaka
31 lipca o godz. 14:31

Kartka z podróży
31 lipca o godz. 11:59
Uważam, że media należy jak najbardziej zdecydowanie obciążać za zaniechania, za przemilczania i za tworzenie fałszywego wizerunku rzeczywistości. media mają obowiązek publiczny, ale większość z nich go nie wykonuje, zastępując go interesem politycznym i spodziewanym zyskiem finansowym.
Ale to szersza sprawa niż ten szczegółowy temat.
W nim jednak tkwi to samo.
Media nie tyle odzwierciedlają nastroje, ale je kreują.
W przypadku najłagodnieszym – współkreują. Jak już to zrobią,
to wołają: ludzie tego chcą!
Najbardziej szmatławe szmatławce są mistrzami świata w takiej strategii. W wersji sensacyjno-komicznej, ale opartej na rzeczywistości, jest to pokazane w którymś z Bondów:magnat medialny wywołuje konflikt międzynarodowy za pomocą oszustwa, a później z udawanym bólem na obliczu relacjonuje, jak strony do siebie strzelają. Zerka przy tym dyskretnie na sąsiedni monitor pokazujący jak rosną jego zyski.
Media, zasadniczo, w ogóle nie zajmują się wieloma kluczowymi aspektami sytuacji na Ukrainie.
Media kombinują jak się tylko da w sprawie opinii Polaków o PRL-u. Jednak żyją miliony, które tamten czas znają z autopsji, więc nie jest ich łatwo oszukać. Dlatego też ciągle ok 45% Polaków uważa, że PRL miał więcej zalet niż wad. Co wiele mediów bardzo niechętnie pokazuje. Nie “oddają społecznych nastrojów”, ale usiłują je przemilczeć, czyli zakłamać.
Podobnie jest choćby ze sprawą Kościoła w Polsce. Bardzo wiele jest wiadome, ludzie mają to w życiorysach, więc mogą łatwiej wygłaszać, a co najmniej posiadać rzeczywiście własne zdanie. Mimo, że Kościół robi co może, “z boską pomocą”, by kłamać w każdej swojej sprawie. Z wielką pomocą mediów, które, niestety “nie odzwierciedlają”.
W sprawie Ukrainy niemal żaden Polak nie ma najmniejszego pojęcia o złożoności sytuacji i o szczegółach, nie zna tego z autopsji. Więc niemal nikt nie ma własnego, dobrze ugruntowanego, opartego na wiedzy, starannym przemyśleniu i popartego osobistym doświadczeniem zdania. Jest zdany na to, co mu media w głowę wcisną.
Czy wiedzą Polacy np. to, że Ukraina jest niezwykle silnie uzależniona od eksportu do Rosji (25% całego eksportu Ukrainy)? A eksportuje głównie produkty, które Rosja może łatwo zastąpić innymi i kupowanymi od innych, lub własnymi. Czy wiedzą, że ponad 30% całego importu Ukrainy to produkty z Rosji, których nie ma jak zastąpić innymi sposobami?
Czy Polacy wiedzą, że Ukraina ma 1,5 raza większy deficyt handlowy z Rosją niż z całą resztą świata?
A wiedzą może, że Ukraina ma ponad 100 mld EURO długów międzynarodowych?
Czy Polacy wiedzą, że Ukraina sprzedaje na rynki inne niż rosyjski także niemal wyłącznie produkty proste, łatwo zastępowalne i mało konkurencyjne czymkolwiek innym poza ceną?
Załóżmy, że “zbrodniarz Putin” zostanie zabity. Albo zmuszony do rejterady w niesławie. Odetnie się więc od Ukrainy. Ukraina natychmiast upadnie. Chyba, że tzw Zachód weźmie 45 milionów Ukraińców na utrzymanie, z jednej strony kupując od nich to, czego nie potrzebuje, a z drugiej – pompując miliardy EURO każdego miesiąca i równocześnie darowując 100 miliardów EURO długów.
Nawet gdyby Zachód pompował co miesiąc kilkanaście miliardów EURO – komu je będzie pompował? Oligarchom przecież, nie zwykłym Ukraińcom.
Zachód, czyli także Polska. Polska już powinna otwierać portfele, każdy Powinien już odkładać kolejne tysiące złotych, dla ratowania Ukrainy przed “mordercą Putinem”.
Zachodni podatnik nie jest szaleńcem, na to nie pozwoli. Polski podatnik się w ogóle nad tym nie zastanawia. Nie ma pojęcia o konsekwencjach tego, czego chce, lub mu się wydaje, że chce. “Chce” bo mu media mówią, że chce. Ale nie media zapłacą, tylko podatnik. Media natomiast zrelacjonują kryzys w kieszeni i mózgu podatnika z wielką ochotą.
Media, zwłaszcza polskie, w ogóle nie zająkną się o tym, że pewnego dnia o poranku miliony Rosjan obudziło się w zupełnie innym państwie. Nikt ich nie pytał o to, gdzie i jak chcą żyć. Ale dzisiaj słyszą, że muszą żyć w Ukrainie, bo tak i już. A jak im się nie podoba, niech sper.alają.
Nie, oni chcą żyć tam, gdzie żyli, gdzie ich miasta, wsie, szkoły i groby rodzinne. Co nie znaczy, że ma to być Ukraina.
Więc w tym kontekście jak najzasadniejsze są pretensje o to, że
polskie media w ogóle nie zauważają głosu Wołodymyra Pawliwa.
Oczywiście – jego głos jest partykularny i drobny. Ale na przykładzie tego głosu chodzi o pokazywanie całej złożoności sytuacji i wszelkich konsekwencji z niej wynikających, by Polak choć z grubsza pojmował w jakiej sprawie zabiera głos, w jakiej sprawie coś mu się zdaje, lub nie zdaje, chce tego czy tamtego. Żeby nie zrobił krzywdy ani sobie, ani własnym dzieciom – w pierwszej mierze, a relacjom Polski-Ukrainy-Rosji-Unii, w kolejnej.
To jest polska choroba psychiczna – zawzięte dążenie do eskalacji zamieniającej się w wybuch i klęskę, by potem drzeć szaty, chodzić po ruinach i cmentarzach oraz żebrać o uznanie dla własnej głupoty.
Czesi są z jakiejś innej planety. Skromniejszej i mądrzejszej.

-----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 21:33, 31 Lip 2014    Temat postu:

-
sugadaddy
31 lipca o godz. 16:44

Cała ta afera “putinowsko – ukraińska” powiewa mi swobodnie;
ani mnie to grzeje , ani ziębi.
Ale jak widzę coś takiego:
“The Times”: kraje bałtyckie i Polska są zagrożone” (oczywiście agresją ze strony Rosji)
to zaczynam się zastanawiać, czy jeszcze gdzieś są jacyś normalni ludzie;
po jaką cholerę, Putin miałby atakować kraje bałtyckie,
Polskę i do tego Rumunię?
Co takiego cennego dla niego znajduje się w tych krajach?
Mało ma swojej ziemi? Chce mieć więcej kłopotów?
Musiałby być zdrowo rąbnięty, ale na takiego nie wygląda.
Może ktoś mądrzejszy ode mnie wytłumaczy mi o
co w tym wszystkim chodzi?
Coś mi się zdaje, że jest sporo skończonych idiotów, którzy wyobrażają
sobie, że jak wybuchnie III-cia światowa, to w końcu “nasi” zrobią
porządek z tymi ruskimi.
Jedynym logicznym dla mnie wytłumaczeniem powyższego,
jest propaganda siana przez firmy zbrojeniowe.

A dziennikarze, którzy piszą te banialuki,
są przez te firmy wynagradzani.

-
sugadaddy
31 lipca o godz. 18:57

I jeszcze jedno; już dawno nikt nas nie napadł, nie ciemiężył,
wolność nam zabrał i bezlitośnie mordował.
Obchodzenie smutnych rocznic to tylko erzac, który nie pozwala na pełne we łzach kultywowanie naszej martyrologii.
Gdyby ten wredny Putin nas najechał, duch narodu odżyłby jak za dawnych szczęśliwych lat. Coś mi się zdaje, że nie jeden do tego wzdycha; bo cóż to za jałowe życie trzeba pędzić – wszak jedno co dobrze potrafimy robić to szaty rozdzierać nad naszą niedolą. Może w końcu udałoby się przyćmić, choć trochę, ten nie pozwalający nam na rozwinięcie skrzydeł holokaust.
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 21:59, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 1 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin