Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

K Jopek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> Problemistyka Szachowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 23:42, 31 Sty 2013    Temat postu:

--
Konkurs z nagrodami

[link widoczny dla zalogowanych]
B

Mat w 2 posunieciach --- #2 ---- ---- --- Pozycja po wstepie --- 1. Ge4!


Rozwiazanie

1. Ge4! --- tempo

1. Ge4 - Gd6 --- 2. Gd5 - mat
1. Ge4 - Gb5 --- 2. Hc3 - mat ---- diagram -- 3
1. Ge4 - Gc6 --- 2. Hc5 - mat
1. Ge4 - Wd7 -- 2. Ha4 - mat
1. Ge4 - Wd6 -- 2. Se5 - mat
1. Ge4 - Wxd4 - 2. Wc2- mat --- diagram -- 2
1. Ge4 -- f3 ---- 2. Se3 - mat


-- Dwie siatki matowe -- 2. Wc2 - mat --- --- 2. 2. Hc3 - mat
2_3
--
Wzajemne przeslony Goncow z Wiezami
, oraz dwa blokowania pol krolewskich -- _b5 - _d4
Klasyka kompozycji szachowej... konstrukcja zadania -- super
-
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 0:11, 01 Lut 2013    Temat postu:

Psychologia i Szachy
czwartek, 31 stycznia 2013

Nikita Vitiugov wygrywa Gibraltar!
Dalekie miejsca Polaków.


Gibraltarski turniej Masters- wygrał Nikita Vitiugov, pokonując Nigela Shorta w tie-breakach. Muszę przyznać, że emocji na sam koniec nie zabrakło i z przyjemnością śledziłem ostatni dzień tego interesującego openu. Główny triumfator, to arcymistrz mieszkający w Petersburgu, bardzo utytułowany (szczególnie dużo sukcesów odniósł w Rosji) oraz autor wielu publikacji szachowych. Jego finałowy przeciwnik, Nigel Short, to postać już w tym momencie osnuta legendą. Gdy oglądam jego poczynania za szachownicą, odnoszę wrażenie, że czas jest dla niego szczególnie łaskawy. Short jest jak dobre wino - z upływem lat, robi się coraz lepszy. Tyle można powiedzieć o bohaterach Gibraltaru.


A co z Biało-Czerwonymi? Ano, nic. W tym turnieju nie nawiązali walki o dobre miejsca, snuli się na dalekich szachownicach, nie mogąc sobie poradzić z zawodnikami z okolic 2350 elo. Szczególnie dojmujące dla Polaków były pojedynki z kobietami: wyglądało jakby komputer "uwziął się" na naszych reprezentantów, dokojarzając im raz za razem kobiety. A te nie zachowały w sobie nawet cienia litości dla "naszych"! Prawie wszyscy Polacy zanotowali bardzo duże straty rankingowe. Zresztą popatrzmy:


Player overview for POL

SNo Name Rtg FED 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Pts. Rk. Rp K rtg+/- Group

GM Wojtaszek Radoslaw 2723 POL - 1 1 0 R R 1 1 -- 7.0 -- 17 2611 10 -10.20
18 GM Bartel Mateusz 2629 POL -- 1 1 1 1 1 1 0 1 -- 7.0 -- 24 2514 10 -10.50
19 GM Swiercz Dariusz 2627 POL 1 1 1 1 0 0 R 1 --- 6.5 --- 29 2565 10 -4.80
36 GM Jakubiec Artur 2518 POL 1 1 1 0 0 1 1 R R --- 6.5 --- 33 2541 10 4.80
106 IM Dukaczewski Piotr 2268 POL 1 1 1 1 R R 1 - 5.5 - 100 2181 15 -10.65
204 Sielicki Tomasz 1969 POL 0 0 1 0 0 1 R R 0 0 -- 3.0 --- 221 1827 15 -6.30
245 Kazmierczak Ewa 1512 POL 0 1 0 0 0 R R R --- 2.5 -- 234 1744 15 21.00

R -- znaczy Remis


Rankingowo Radek Wojtaszek stracił tyle, że na "live" jest już na pograniczu spadku do grupy "2600 elo", Mateusz Bartel również stracił 10 oczek elo. W sumie nie specjalnie jest co analizować i nie specjalnie też mi się chce to robić. Największą huśtawkę nastrojów wywołał we mnie Darek Świercz, który zanotował fenomenalny start, jednak po porażce z Nikitą Vitiugovem, ostatecznym triumfatorem Gibraltaru, nie mógł już się pozbierać do samego końca turnieju.


Oczywiście moje zainteresowanie zawodami wraz z kolejnymi "wyczynami" Polaków sukcesywnie malało, jednak dobrnąłem jakoś do końca, choć w myślach kołatało mi kmicicowe "kończ, Waść...". Używając paraleli piłkarskiej: najbliżej mi było do tego kibica, który zawiedziony wysoką przegraną jego drużyny, schodzi przed czasem z korony stadionu i z irytacją wyrzuca bilet wstępu do kosza. Ostatnie trzy rundy kontrolowałem tylko wyniki, zresztą Polaków nie było na transmisji, więc nie było też i jak kibicować.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale to nie jest tak, jak w pytaniu jednego z Czytelników, który zapytał mnie, czy był sens aż tak się na początku nakręcać wygraną Darka Świercza z Vachier - Lagrave'm, skoro teraz Darek gra na odległych deskach, a Francuz walczy o wygraną w turnieju.
Stosując tego typu logikę powinienem dawać zapowiedź turnieju, nie pisać nic o jego przebiegu i po zakończeniu zawodów zrobić podsumowanie. Wtedy tak. Wtedy na pewno nie miałbym możliwości zejść na manowce jakimś idiotycznym cieszeniem się wygraną Polaka, bo pisałbym post factum, wiedząc kto i na jakim miejscu wylądował.


W tym miejscu wypada temat trochę rozszerzyć. Gdy zaczynałem moją przygodę z pisaniem o szachach, podjąłem w duchu decyzję, że chcę z tej pasji brać to co najlepsze, chcę się cieszyć tą piękną grą, a mój blog ma być dla mnie czymś w rodzaju "wyspy", do której będę zawijał, by ładować wewnętrzne akumulatory. Według mnie taki jest sens pasji. Pasja ma dawać radość - życie codzienne z jego problemami jest wystarczająco dojmującym doświadczeniem, by jeszcze do tego co się kocha, przenosić wszystkie smutki codzienności. Pewnie Ci, co czytują mojego bloga regularnie, wiedzą o czym piszę i mam nadzieję, że także im udaje się ładować wewnętrzne akumulatory wraz ze mną.


Stron szachowych na "nie", jest trochę. Tym, którym wydaje się, że o szachach nie powinno się pisać z optymizmem, na innych stronach z łatwością znajdą odpowiedni dla siebie "klimat". Internet ma tę zaletę, że każdy może czytać co chce: jedni znajdują wiele interesujących treści właśnie u mnie, podoba im się moje spojrzenie na szachy. Innych drażni mój styl i gdzie indziej odnajdują to co chcą i zestrajają się z tym. I to jest zdrowe. Ja po prostu nie mam takiej natury żebym polował na "wpadki" Polaków, nie mam żadnej przyjemności z tego, gdy nie wiedzie się Polakom i to nie tylko chodzi o szachy, rzecz jasna. Kibicuję siatkarzom, piłkarzom i lubię gdy są jak najwyżej. Ale niech nikt ode mnie nie wymaga żebym do wydarzenia sportowego podchodził ze zwieszonym nosem na kwintę i zachowywał się jak Kłapouchy z Kubusia Puchatka. Sport, gdy go uprawiam, oraz gdy kibicuję, ma uwalniać moje emocje i taką rolę mu przypisuję w moim życiu. Kto inaczej postrzega rolę sportu w swoim życiu, jego sprawa. Ja cię sunę, po 22 - drugiej! Rozpisałem się Wink. Pora na dobrą książkę - czytam teraz, moi mili, eseje Marka Rowlandsa "Filozof i Wilk". Krótko: kawał dobrej literatury, polecam!
-----------


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 0:23, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 10:03, 01 Lut 2013    Temat postu:

"]----

Wirtualne szkolenie --- dla wytrwalych!

47 - P1021069
Autor - P. A. Orlimont -- 1934 rok
--------


Mat w 3 posunieciach --- #3 --- 1. Wieza gra!


Siatki matowe na diagramach!

_3

---- diagram - 2 ---- 3. h8=H - mat ----- diagram -- 3 ---- 3. Whxh7 - mat

-------
Wiecej diagramow szachowych , mniej chinszczyzny...
---
Ps.
W Polskiej Szkole trzeba pokazywac pozycje szachowe na obrazkach.
Tak sie uczy dzieci 4-letnie poznawanie Swiata, zwierzat , przedmiotow , ludzi itp.

--


diagram -- 4 ---- Taka siatka matowa jest mozliwa.
1. Wh6! - Sxf6 - 2. Wxg7 - Sg8 - 3. hxg8=W! - mat

--------
Niespotykana pozycja szachowa z takim matem. Trzy biale Wieze!
Warto nad tym troche podumac...
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 23:21, 02 Lut 2013    Temat postu:

--
Nauka promocji w szachach

Autor : P. A. Orlimont
5. Preis --- nagroda
---------------
1_2
--- Diagram -- 1
Mat w 2 posunieciach --- #2 --- --- --- Pozycja matowa -- 2. gxh8=S! -- mat

Rozwiazanie ---> Skoczek matuje!

-------
3_4
--- diagram -- 3
Wieza _f7 -- matuje -- 2. g8=W! --- --- Hetman -- matuje -- 2. g8=H! - mat

Trzy siatki matowe -- trzy rozne promocje...
Skoczek - Wieza - Hetman.
-
--
schranz napisał:
Zgadzam się. Lepiej diagramy mieć na papierze, ale zważywszy na to, że książka jest tak ciężko dostępna i do stosunkowo niewielkiego grona odbiorców trafia, trzeba przyznać, ze internetowa wersja za free jest dobrym rozwiązaniem.


Ksiazka jest latwo dostepna , poniewaz kosztuje 1 grosik . jeden diagram... najtansza ksiazka w Polsce.
ksiazka kosztuje 60 zlotych> to sie rowna 6000 groszy a w ksiazce jest 5334 diagramy plus >> 600 partii...
Dla trenerow jest bardzo wygodna >> nie potrzebuja kserowac , drukowac ..wystarczy rozdawac pojedynczo kartki tej ksiazki...

Zamiarem autora ksiazki bylo wlasnie trenowanie szachistow za pomoca rozdawania kartek dla szachistow nowiciuszy... Dlatego az tyle umiescil zadan w jednej ksiazce...
-----------
----
-- Matowanie na Diagramie

3 - P1153201
Autor : Oswald von Krobshofer
413v Bohemia 21/12/1902
---------


Biale matuja w 3 ruchach -- #3


Rozwiazania mamy na diagramach

-----
_3
Diagram -- 2 ---
1. Se5 - Kg5 - 2. d3 - Kf5 -3. Wh5# -- -- 1. Se5 - Kxe5 - 2. Se3 - g2 - 3. d4 mat

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 0:08, 10 Lut 2013    Temat postu:

Liczna grupa reprezentantów Polski na starcie Reykjavik Open 19 II - 27 II. 2013r.


Już niebawem na starcie dość silnego turnieju "Reykjavik Open" stanie liczna grupa reprezentantów Polski. Nie ulega wątpliwości, że moja uwaga będzie zogniskowana na tym właśnie wydarzeniu. Moją ciekawość potęguje fakt, że większość arcymistrzów, którzy zdecydowali się na występ na Islandii, nie grała od dłuższego czasu i ich forma jest w tym momencie zagadką. Jedynym zawodnikiem, o którym można powiedzieć więcej, jest Bartosz Soćko , który końcówkę 2012 roku miał naprawdę fenomenalną - na dalekiej Syberii wyrwał wygłodniałemu stadu rosyjskich arcymistrzów prestiżowy Puchar Rosji i powrócił do Polski jako triumfator.


Rankingowo numerem jeden wśród Polaków, którzy zagrają na Islandii, jest Grzegorz Gajewski - według mnie jedna z najbardziej interesujących postaci wśród naszej czołówki. Uważany za świetnego teoretyka, operujący trochę jakby "z drugiego planu", mający ogromny wkład w sukcesy innych reprezentantów Polski. Grzesiek Gajewski przypomina mi trochę Szerpa, który podczas wypraw w Himalaje robi najgorszą robotę, jednak w relacjach nie wymienia się go, tylko kierowników oraz główny skład ekspedycji. Gdy ów Szerpa wybiera się od czasu do czasu w góry sam, jego występy są zwykle bardzo przekonujące. Grzegorz Gajewski niepostrzeżenie zdobył ranking 2644 elo i wszystko wskazuje na to, że czeka go kolejny progres. Jeśli chodzi o niego jestem pełen pozytywnych przeczuć. Będę mu mocno kibicował i trzymał kciuki. Poniżej zamieszczam pierwszą dwudziestkę turnieju w Rejkiaviku.

---
1 GM Vachier-Lagrave Maxime FRA 2715
2 GM Navara David CZE 2710
3 GM Cheparinov Ivan BUL 2709
4 GM Ding Liren CHN 2709
5 GM Short Nigel D ENG 2690

6 GM Yu Yangyi CHN 2688
7 GM So Wesley PHI 2684
8 GM Eljanov Pavel UKR 2678
9 GM Bu Xiangzhi CHN 2675

10 GM Gajewski Grzegorz POL 2644
11 GM Sokolov Ivan NED 2644
12 GM Socko Bartosz POL 2643
13 GM Jones Gawain C B ENG 2637
14 GM Amin Bassem EGY 2631
15 GM Miton Kamil POL 2626

16 GM Kuzubov Yuriy UKR 2622
17 GM L Ami Erwin NED 2622
18 GM Baklan Vladimir UKR 2609
19 GM Solak Dragan TUR 2603
20 GM Dziuba Marcin POL -- 2602
--

Wystąpią jeszcze Kamil Mitoń oraz Marcin Dziuba. Tutaj też nie ma zbyt wielu informacji z ostatniego półrocza jeśli chodzi o ich występy w długich turniejach. Marcina Dziubę nie tak łatwo odnaleźć na czołówkach portali szachowych, blogów, czy gazet w Polsce, jednak jego siła gry jest ogólnie znana i jest szansa, że sprawi miłą niespodziankę. Kamila Mitonia również nie widziałem od dawna w akcji (może coś uszło mojej uwadze, jeśli tak, to piszcie śmiało) i mam nadzieję, że z dużym głodem gry usiądzie do szachownicy. Zapowiada się kapitalny turniej, będzie komu kibicować i na co popatrzeć. Choć do zawodów pozostało jeszcze kilka dni, już teraz was zapraszam do wspólnego kibicowania!
=-----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 12:31, 11 Lut 2013    Temat postu:

---
Wielochodowka z rozwiazaniem!

------------


Biale matuja w 13 posunieciach --- #13

Rozwiazanie

1. Kxe1 - Ha2 --- 2. h4! --- Ha1
3. h5 ---- Ha2 --- 4. h6 ---- Ha1
5. h7 ---- Ha2 --- 6. h8=S - Ha1
7. Sf7 --- Ha2 --- 8. Sd6 --- Ha1
9. Sxb5 - Ha2 -- 10. Sd6 -- Ha1
11. Sxc4 - Ha2 - 12. Sa5 -- Ha1
13. Sxb3 - mat ---- diagram -- 2
--

Siatka matowa po 13 posunieciach --- 13. Sxb3 - mat
---
Ta wielochodowka ma kilka wersji -- mat w 16 posunieciach
, mat w 14 posunieciach i mat w 13 posunieciach.
-
[link widoczny dla zalogowanych]
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 0:05, 13 Lut 2013    Temat postu:

-
wtorek, 12 lutego 2013

Szachy to przede wszystkim kwestia ambicji.
O tym jak przekroczyłem Rubikon

I tak to się potoczyło, potem poniosło pieśnią gminną i do teraz pozostało w mniej więcej nie zmienionym stanie. Było to gdzieś pod koniec podstawówki, nie pamiętam już dokładnie, w której to było klasie, w ósmej najprawdopodobniej ale głowy pod topór nie położę, że w ósmej. W tym oto czasie chodziłem do szkoły z jednym kumplem, którego tata był doskonałym szachistą korespondencyjnym. Pewnego razu graliśmy w piłkę nożną na boisku szkolnym i przez przypadek zgadaliśmy się, że i w szachy gramy. Bo tak to już jest, że szachista z szachistą nie może się nie "zwąchać", to jest dogmat i sprawa nie podlegająca dyskusji.


On grał dobrze, korzystał z wielu książek szachowych, których miał kilka regałów u siebie, ja ledwo co znałem posunięcia, ale nie brakowało mi entuzjazmu.


No i się zaczęło. Niech dzieci i młodzież nie czytają następnego akapitu, zakryją oczy dłońmi i nieco dalej kontynuują lekturę, jeśli ta ich zaciekawiła.
Zaczęło się, bo daliśmy dyla ze szkoły: szachy w plecaku, notes do zapisywania wyników, kanapki, jabłka. Poszliśmy "na bulwary", miejsce, w którym zwykle spotykaliśmy się całą paczką po szkole i przez kilka dni graliśmy w szachy bez opamiętania. Wtedy to odebrałem pierwszą, bardzo surową lekcję szachów. Aż z ciekawości poszukam tego notesu z wynikami, przecież musi gdzieś być. Pewnie leży obok moich dzienniczków z uwagami, które zachowałem na pamiątkę. Chwilkę... Jest! Dzienniczki też są Wink. Ósma klasa. Rekord - 27 uwag w pierwszym półroczu - "Zapomnij o czerwonym pasku Krzysiek! Średnia 4,9, a ty nie dostaniesz "paska" o zachowanie! I mądry ty jesteś?" - wychowawczyni do mnie przy kolejnym dzienniczkowym wpisie "ku pamięci".


W notesie widnieje 187 partii, 156 przegranych, trzy wygrane, reszta remisy. Totalna młocka. Przełknąłem jednak tę gorzką pigułkę. Odezwała się ambicja, bo wiecie, szachy to przede wszystkim kwestia ambicji. Moje kroki skierowałem do biblioteki przy ulicy Będzińskiej i wypożyczyłem swoją pierwszą książkę szachową. Była to doskonała pozycja Jurija Awerbacha Wyprawa do krainy szachów
----

[link widoczny dla zalogowanych]

----------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 19:10, 13 Lut 2013    Temat postu:

--

komentarze

Jacek --- 12 lutego 2013 22:10

Ja też z tej książki ("Wyprawa do krainy szachów") nauczyłem się grać Smile Ja ją kupiłem Smile Później ją pożyczałem. Nawet nie jestem pewien czy jest gdzieś na strychu ... ale wtedy, w ósmej klasie, ponad trzydzieści lat temu ... była dla mnie świętością Smile W porównaniu do innych książek z tamtych czasów była nawet nieźle wydana - sztywna płócienna okładka, dodatkowa obwoluta ... tak, miała swój czar Smile

----------
SHREK1953 --- 13 lutego 2013 02:13

Wspomnienie pierwszych książek szachowych i w ogóle pierwszych kontaktów z szachami jest dla mnie niezwykle odświeżające. Prowadzi do czasoprzestrzeni, gdy nie byliśmy uwarunkowani przez "użyteczność" i "opłacalność" tego co robimy.
Kierowaliśmy się pasją a przecież to jest najważniejsze! Dlatego tak bardzo cenię sobie pasjonatów szachowych, których jest przecież w Polsce jeszcze sporo. Drugorzędne znaczenie ma dla mnie kategoria. Liczy się pasja, ogień, intensywność spalania

---------
Anonimowy -- 13 lutego 2013 11:46

Krzysztofie przeczytałem Twoje "szachowe love story" z łezką w oku, bo moja historia szachowa jest w pewnym sensie podobna do Twojej.
"Szachoza" (nie jest to choroba, a raczej przewlekły stan umysłu, dopadający niektórych po połknięciu bakcyla szachowego Smile ) dorwała mnie późną jesienią 1982 r., a jej ostre objawy występują u mnie do dzisiaj Smile. Dlaczego, aż tak dokładnie mogę to umiejscowić w czasie? Otóż, tamtej jesieni, całkiem przypadkowo zwróciłem uwagę na mały kącik szachowy, o dołu strony w kolorowym czasopiśmie (chyba nazywało się to "Perspektywy"), który zawierał jeden diagram szachowy, tekst partii (bez komentarzy) i relację z turnieju pretendentów. Zainteresował mnie zapis partii i próbowałem go odtworzyć na tekturowej szachownicy do warcabów. Za bierki szachowe posłużyły mi odwrócone kamienie do warcabów, w które wcisnąłem papierowe oznaczenia figur i pionków szachowych. Oznaczenia bierek i pól szachownicy w tekście partii jakoś udało mi się rozszyfrować samodzielnie, ale... dotarłem do zapisu 0-0 i nie wiedziałem co on oznacza? W celu rozwiązania problemu wypożyczyłem ze szkolnej biblioteki jedyną książkę szachową jaka tam była i trafiłem na... J. Awerbach, M. Bejlin "Wyprawa do krainy szachów" (a jakże!). Kilka dni później kupiłem w kiosku czasopismo "SZACHY" - listopad 1982 i wpadłem w nieuleczalny stan "szachozy" (kurczę, to już trwa ponad 30 lat)!? Ten historyczny dla mnie numer "SZACHÓW" mam do dzisiaj i on właśnie wyznacza dla mnie datę początku moich szachowych zainteresowań.
Wracając do książki Awerbacha i Bejlina to, ta pozycja tak mnie wciągnęła, że... przedłużałem jej wypożyczenie z biblioteki z miesiąca na miesiąc, aż wreszcie... przepisałem (ręcznie - nie było wtedy ksero czy skanera) do zeszytu teksty wszystkich partii tam zaprezentowanych.
Gdy przeczytałem Krzysztofie Twój felieton, potem komentarz Jacka, a następnie przypomniałem sobie moje szachowe początki i jak się okazało, że wiąże się to wszystko z jedną i tą samą książką, to chyba śmiało można powiedzieć, że autorzy tego "elementarza szachów" swoje zadanie wykonali perfekcyjnie. Przy pomocy kilkudziesięciu diagramów i starannie wybranych partii szachowych wyjaśnili podstawowe zasady gry oraz przedstawili piękno królewskiej gry w taki sposób, że przynajmniej my daliśmy się "złowić" na ten szachowy haczyk pewnie na całe życie.
Notabene, kilka lat później zakupiłem tę książkę w języku rosyjskim (uczyliśmy się wtedy tego języka obowiązkowo w szkole, ale dzięki szachom nie było to dla mnie, aż takie przykre). Przy okazji, gdyby Ktoś z czytających ten tekst miał tę książkę w języku polskim do sprzedania, to chętnie kupię - sentyment do "pierwszej czytanki" pozostał Smile.

MirekW
`-----------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 10:44, 17 Lut 2013    Temat postu:

-
Mala i duza Roszada ----- Nauka matowania Skoczkiem!

Miniatura edukacyjna...
-------------


Czarne roszuja ,biale matuja -- h#1
Mat pomocniczy w 1 posunieciu --- h#1


Rozwiazanie

1. 0-0-0 - Sb6 - mat ---- diagram --- 2

- 1. 0-0 - Se7 -- mat ----- diagram --- 3

-------

---- duza Roszada -- siatka matowa --- ----- mala roszada --- siatka matowa
_3
---- diagram --- 2
1. 0-0-0 --- Sb6 - mat --- --- --- ---- --- 1. 0-0 --- Se7 - mat -- diagram -- 3

Nauka wykonywania -- malej i duzej Roszady.
Nauka matowania Skoczkiem.
Poznawanie siatek matowych.
O matowaniu nie wystarczy mowic , koniecznie trzeba pokazywac
na obrazkach ( diagramach ) jak wygladaja siatki matowe.

--
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 11:10, 18 Lut 2013    Temat postu:

---

komentarze

Jacek --- 12 lutego 2013 22:10

Ja też z tej książki ("Wyprawa do krainy szachów") nauczyłem się grać Smile Ja ją kupiłem Smile Później ją pożyczałem. Nawet nie jestem pewien czy jest gdzieś na strychu ... ale wtedy, w ósmej klasie, ponad trzydzieści lat temu ... była dla mnie świętością Smile W porównaniu do innych książek z tamtych czasów była nawet nieźle wydana - sztywna płócienna okładka, dodatkowa obwoluta ... tak, miała swój czar Smile

----------
SHREK1953 --- 13 lutego 2013 02:13

Wspomnienie pierwszych książek szachowych i w ogóle pierwszych kontaktów z szachami jest dla mnie niezwykle odświeżające. Prowadzi do czasoprzestrzeni, gdy nie byliśmy uwarunkowani przez "użyteczność" i "opłacalność" tego co robimy.
Kierowaliśmy się pasją a przecież to jest najważniejsze! Dlatego tak bardzo cenię sobie pasjonatów szachowych, których jest przecież w Polsce jeszcze sporo. Drugorzędne znaczenie ma dla mnie kategoria. Liczy się pasja, ogień, intensywność spalania

---------
Anonimowy -- 13 lutego 2013 11:46

Krzysztofie przeczytałem Twoje "szachowe love story" z łezką w oku, bo moja historia szachowa jest w pewnym sensie podobna do Twojej.
"Szachoza" (nie jest to choroba, a raczej przewlekły stan umysłu, dopadający niektórych po połknięciu bakcyla szachowego Smile ) dorwała mnie późną jesienią 1982 r., a jej ostre objawy występują u mnie do dzisiaj Smile. Dlaczego, aż tak dokładnie mogę to umiejscowić w czasie? Otóż, tamtej jesieni, całkiem przypadkowo zwróciłem uwagę na mały kącik szachowy, o dołu strony w kolorowym czasopiśmie (chyba nazywało się to "Perspektywy"), który zawierał jeden diagram szachowy, tekst partii (bez komentarzy) i relację z turnieju pretendentów. Zainteresował mnie zapis partii i próbowałem go odtworzyć na tekturowej szachownicy do warcabów. Za bierki szachowe posłużyły mi odwrócone kamienie do warcabów, w które wcisnąłem papierowe oznaczenia figur i pionków szachowych. Oznaczenia bierek i pól szachownicy w tekście partii jakoś udało mi się rozszyfrować samodzielnie, ale... dotarłem do zapisu 0-0 i nie wiedziałem co on oznacza? W celu rozwiązania problemu wypożyczyłem ze szkolnej biblioteki jedyną książkę szachową jaka tam była i trafiłem na... J. Awerbach, M. Bejlin "Wyprawa do krainy szachów" (a jakże!). Kilka dni później kupiłem w kiosku czasopismo "SZACHY" - listopad 1982 i wpadłem w nieuleczalny stan "szachozy" (kurczę, to już trwa ponad 30 lat)!? Ten historyczny dla mnie numer "SZACHÓW" mam do dzisiaj i on właśnie wyznacza dla mnie datę początku moich szachowych zainteresowań.
Wracając do książki Awerbacha i Bejlina to, ta pozycja tak mnie wciągnęła, że... przedłużałem jej wypożyczenie z biblioteki z miesiąca na miesiąc, aż wreszcie... przepisałem (ręcznie - nie było wtedy ksero czy skanera) do zeszytu teksty wszystkich partii tam zaprezentowanych.
Gdy przeczytałem Krzysztofie Twój felieton, potem komentarz Jacka, a następnie przypomniałem sobie moje szachowe początki i jak się okazało, że wiąże się to wszystko z jedną i tą samą książką, to chyba śmiało można powiedzieć, że autorzy tego "elementarza szachów" swoje zadanie wykonali perfekcyjnie. Przy pomocy kilkudziesięciu diagramów i starannie wybranych partii szachowych wyjaśnili podstawowe zasady gry oraz przedstawili piękno królewskiej gry w taki sposób, że przynajmniej my daliśmy się "złowić" na ten szachowy haczyk pewnie na całe życie.
Notabene, kilka lat później zakupiłem tę książkę w języku rosyjskim (uczyliśmy się wtedy tego języka obowiązkowo w szkole, ale dzięki szachom nie było to dla mnie, aż takie przykre). Przy okazji, gdyby Ktoś z czytających ten tekst miał tę książkę w języku polskim do sprzedania, to chętnie kupię - sentyment do "pierwszej czytanki" pozostał Smile.

MirekW
`----

SHREK1953

Dodam, że znaleźliście się Panowie w niezłym towarzystwie bo nie tak dawno widziałem w "64" uśmiechniętego Ivanczuka , który prezentował swą ulubioną książkę z czasów dzieciństwa szachowego. Była to książka Awerbacha i Bejlina !.

Odpowiedz
Anonimowy

moją pierwszą książką był Judowicz - "Z szachami na ty", ale dużo wcześniej wycinałem kąciki szachowe z "Panoramy", "Trybuny Ludu", "Przeglądu Sportowego", "Razem", jeszcze do dzisiaj ich trochę zostało, pamiętam pierwszą szachownicę, jej zapach, co do Tajemnic Caissy -- to jest to książka T. Czarneckiego , bardzo trudno dostępna aktualnie.
pozdrawiam...

Odpowiedz
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 19:45, 18 Lut 2013    Temat postu:

--
GM Radosław Wojtaszek wygrywa silnie obsadzony Memoriał Petrova!


Oj niewdzięczni jesteście obywatelu, niewdzięczni! To was osobiście zaprasza niejaki Aleksiej na turniej, a wy za szachownicą nie dajecie mu żadnych szans i na dodatek wygrywacie całe zawody!? No i jak wy chcecie żeby was za rok, za dwa zaprosili? Wink.


Teraz już na poważnie. Świetny skład turnieju, doskonały wynik Polaka i kibice naszego reprezentanta, do których oczywiście się zaliczam, mogą odtechnąć z ulgą. Bo przez ostatnie trzy miesiące (licząc od początku grudnia) lider polskiego rankingu specjalnie nie rozpieszczał swoich fanów. W turnieju Petrova Radek Wojtaszek w doborowym towarzystwie na 14 rundowym dystansie zajął pierwsze miejsce i jest to bardzo dobry omen przed jego następnymi występami.
Na portalu [link widoczny dla zalogowanych] jak zwykle znalazłem więcej o autodestrukcji Ivańczuka w ostatniej rundzie, niż o samym Radku, ale dla rosyjskojęzycznych stron to typowe i trzeba się do tego przyzwyczaić. Zresztą czy na naszych stronach jesteśmy do końca obiektywni jeśli chodzi o arcymistrzów z innych stron świata? Też miałbym poważne wątpliwości.


Wynik poszedł w świat. Radek po raz kolejny udowodnił, że rapidy gra rewelacyjnie - w tej konkurencji po prostu reprezentuje poziom nie odbiegający od ścisłej czołówki światowej. Jednak arcymistrza, szachistę w ogóle, "rozlicza się" przede wszytkim z gry klasycznej i tutaj, mam taką nadzieję, Radek rozpocznie odbudowywanie swojej formy. Znając naszego reprezentanta i jego serce do szachów jestem pewny, że sprosta temu zadaniu. Takie pełne oddanie dyscyplinie po prostu nie może nie zaprocentować. Poniżej wyniki końcowe i pierwsza piętnastka zawodów. Przyznacie, że skład robi wrażenie. Gratuluję i oczekuję na kolejne "prądy wznoszące" naszego lidera!


Финальное положение после 14 туров
Ст.ном Имя ФЕД. Рейт. Очки Доп1 Доп2 Доп3

1 GM Wojtaszek Radoslaw POL 2710 - 10.5 108.5 126.0 2795
2 GM Malakhov Vladimir RUS 2730 --- 10.5 107.0 124.5 2765
3 GM Ivanchuk Vassily UKR 2714 ---- 10.0 110.5 127.0 2729
4 GM Sandipan Chanda IND 2590 ---- 10.0 103.5 120.0 2678

5 GM Ehlvest Jaan USA 2541 9.5 107.0 121.0 2719
6 GM Zhigalko Sergei BLR 2656 9.5 106.5 123.0 2726
7 GM Fier Alexandr BRA 2601 9.5 102.5 119.5 2694
8 GM Grachev Boris RUS 2691 9.5 99.0 115.0 2671
9 GM Alekseev Evgeny RUS 2672 9.5 97.0 113.0 2616
10 GM Shirov Alexei LAT 2728 9.0 105.5 123.0 2669
11 GM Kovalenko Igor UKR 2635 9.0 105.5 123.0 2657
12 GM Kulaots Kaido EST 2575 9.0 102.0 118.5 2602
13 GM Gleizerov Evgeny RUS 2570 9.0 102.0 118.0 2681
14 GM Krasenkow Michal POL 2642 9.0 100.0 115.5 2621
15 IM Antipov Mikhail Al. RUS 2523 9.0 99.0 113.0 2583
---------
W zawpdach bralo udzial 106 szachistow!
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 11:20, 20 Lut 2013    Temat postu:

-
Szkolenie wirtualne -- dla Mistrza Polski!

Autor : Nr.9 -- D. Marjanovic
Moskiewski konkurs 2011
-----------


Mat w 3 posunieciach -- #3


Rozwiazanie

1. 0-0! -- Roszada

1. 0-0 --- f5 -- 2. exf6 --> bicie w przelocie - Kd7 - 3. He7 - mat
1. 0-0 - fxg6 - 2. b8=Skoczek --- promocja - g5 - 3. Wf6 - mat

1. 0-0 - Kd7 - 2. gxf7 - Ke6 - 3. f8=Skoczek - mat -- diagram -- 2
1. 0-0 - Kd7 - 2. gxf7 - Kd8 -- 3. Wd1 - mat

[link widoczny dla zalogowanych]
---
Task Valladao

Zadanie szachowe ktore posiada trzy motywy szachowe...
Roszada - bicie w przelocie i promocie -- nazywamy Task Valladao.

Ten wariant podkresla potrzebe wykonania roszady w pierwszym posunieciu.
1. 0-0 - Kd7 - 2. gxf7 - Kd8 -- 3. Wd1 - mat

---

--- diagram -- 2
1. 0-0 - Kd7 - 2. gxf7 - Ke6 - 2. f8=S - mat
--

Efimenko, Zahar - Świercz, Dariusz

mecz Polska - Ukraina -- 2012, Lublin
2012.05.24, Round: 1, ECO: B92

1. e4 c5 2. Nf3 d6 3. d4 cxd4 4. Nxd4 Nf6 5. Nc3 a6
6. Be2 e5 7. Nb3 Be7 8. O-O O-O 9. Re1 Be6 10. Bf3 Nbd7

11. a4 Qb8 12. Nd2 Rc8 13. Nf1 Bd8 14. Ne3 Ba5 15. Bd2 Qc7
16. Ncd5 Bxd5 17. exd5 Bxd2 18. Qxd2 a5 19. Be2 Ne4

20. Qd1 g6 21. f3 Nec5 22. Bb5 f5 23. c3 Nf6 24. Kh1 Ncd7
25. g4?! fxg4 26. fxg4 Rf8 27. Qe2 Nc5 28. Rf1 Qe7

29. Qg2 Kg7 30. Rae1 Nfd7 31. g5 Nb6 32. Rf6! Rxf6
33. gxf6+ Qxf6 34. Rf1 Qd8 35. Nf5+ Kh8 36. Nh6 Qh4
37. Nf7+ Kg8 38. Nxd6 Rd8?

39. b4 axb4 40. cxb4 Ncxa4?? 41. Nf5! Qxb4 42. Qg5 Qe4+
43. Kg1 Rf8 44. Nh6+ Kg7 - 45. Wxf8 -- 1-0


Po - 40. Wxf8! czarne poddaly --- 1-0

-------
Dwa czarne Skoczki daleko od pola walki.... zadecydowaly o porazce czarnych.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 8:00, 21 Lut 2013    Temat postu:

--

czwartek, 21 lutego 2013"

Młodziutki Anish Giri na drodze Bartosza Soćki
w rundzie czwartej turnieju w Rejkiawiku!


W szachach rzadko da się zaobserwować eskalację turniejowego napięcia, przypominającą klasyczny hitchcockowski schemat budowania grozy. Specyfika turniejów szachowych powoduje, że słynne "trzęsienie ziemi" następuje zwykle po kilku przygotowawczych frazach. Z punktu widzenia kibica szachów, jutrzejszy dzień w Rejkiawiku muszę sklasyfikować jako trzęsienie ziemi i to bez względu na wynik jaki osiągnie Bartosz Soćko z młodym talentem z Holandii. Niemałe emocje już w tym momencie mam zagwarantowane i czekam na wielki hit rundy czwartej, który rozegra się na pierwszej szachownicy. Oj, będzie się działo, będzie!


Runda trzecia ułożyła się prawie całkowicie po myśli Polaków: pewnie wygrał Grześ Gajewski, który, to widać okiem nieuzbrojonym, jest chyba w najlepszej formie sportowej z całej trójki. Wygrał swój mecz Bartosz Soćko, ogrywając swojego niżej notowanego rywala w końcówce gońcowej. Bartosz nie pierwszy raz walczył do samego końca, szukając wygranej w pozycji, w której wielu zawodników szybko podpisałoby remis.
Pół punkta stracił Marcin Dziuba, który wybrał chyba odrobinę zbyt solidny wariant, licząc zapewne na to, że oszuka słabszego rywala na tzw. "niuansach". Przeciwnik Marcina Dziuby odpowiedział jeszcze bardziej solidną kontynuacją i po krótkim starciu i serii wymian, pozostało adwersarzom rozegrać równą końcówkę na zredukowanym materiale, bez wielkich szans na osiągnięcie czegoś konkretnego.


Kojarzenie jest hitowe z uwagi na pojedynek "Soćko - Giri". Grzegorz Gajewski pomimo kompletu punktów, zagra ze Szkotem Muir Andrew J Mr, więc nie trafił jeszcze na arcymistrza znanego, o elektryzującym nazwisku. Warto jednak się bliżej przyjrzeć, co ów Szkot wyprawia. Bo jego dwa ostatnie zwycięstwa dają do myślenia. Zresztą popatrzcie sami...




Rd Szach SNr Nazwisko Elo RgKr Fed Klub/miasto Pkt Wyn. we w-we K rtg+/-
1 71 184 Kristinardottir Elsa Maria 1747 0 ISL Hellir ---- 1.0 w 1 0.92 0.08 10 0.80
2 12 14 GM Amin Bassem 2631 0 EGY ------------ 2.0 s 1 0.13 0.87 10 8.70
3 20 26 GM Maze Sebastien 2556 0 FRA ---------- 2.0 w 1 0.20 0.80 10 8.00
4 7 10 GM Gajewski Grzegorz 2644 0 POL -------- 3.0 s



No nieźle mu idzie, to trzeba przyznać, jednak faworytem jutrzejszego starcia jest Polak. I wreszcie Marcin Dziuba zagra z reprezentantem Turcji, Yilmazem Mustafą.


To tyle. Oczywiście hierarchia uwagi jeśli chodzi o trzy mecze Polaków jest już teraz ściśle określona: partia "Soćko - Giri" to absolutny mega-hit i na tym pojedynku postaram się skoncentrować. Ale pozostałe dwa pojedynki również są niezwykle ważne, zwłaszcza mecz Grzegorza Gajewskiego. Gdyby udało mu się przebić Szkota to wynik 4 z 4 pkt, byłby rewelacyjnym wejściem w turniej na Islandii. Bardzo szachowe jutrzejsze popołudnie czeka mnie, czeka was. Trzymajcie kciuki za "Biało - Czerwonych" jako i ja trzymam Wink!




---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 10:10, 22 Lut 2013    Temat postu:

---
Rewia zadan

Pozycja 5
Autor: Hilmar Ebert
1975
------------------


Mat w 2 posunieciach --- #2

Rozwiazanie

1. Sc8! - Kc6 - 2. Hd6 - mat
1. Sc8! - Kc4 - 2. Sb6 - mat --- diagram ---- 2
1. Sc8 -- Ke4 - 2. Hf3 - mat
1. Sc8 -- He6 - 2. Hd6 - mat --- diagram -- 3


_3

--- 1. Sc8! - Kc4 - 2. Sb6! - mat ---- ----- 1. Sc8 - Ke6 - 2. Hd6 - mat

Dwuchodowka do reklamy szachow!
-


Młodziutki Anish Giri na drodze Bartosza Soćki
w rundzie czwartej turnieju w Rejkiawiku!


W szachach rzadko da się zaobserwować eskalację turniejowego napięcia, przypominającą klasyczny hitchcockowski schemat budowania grozy. Specyfika turniejów szachowych powoduje, że słynne "trzęsienie ziemi" następuje zwykle po kilku przygotowawczych frazach. Z punktu widzenia kibica szachów, jutrzejszy dzień w Rejkiawiku muszę sklasyfikować jako trzęsienie ziemi i to bez względu na wynik jaki osiągnie Bartosz Soćko z młodym talentem z Holandii. Niemałe emocje już w tym momencie mam zagwarantowane i czekam na wielki hit rundy czwartej, który rozegra się na pierwszej szachownicy. Oj, będzie się działo, będzie!


Runda trzecia ułożyła się prawie całkowicie po myśli Polaków: pewnie wygrał Grześ Gajewski, który, to widać okiem nieuzbrojonym, jest chyba w najlepszej formie sportowej z całej trójki. Wygrał swój mecz Bartosz Soćko, ogrywając swojego niżej notowanego rywala w końcówce gońcowej. Bartosz nie pierwszy raz walczył do samego końca, szukając wygranej w pozycji, w której wielu zawodników szybko podpisałoby remis.
Pół punkta stracił Marcin Dziuba, który wybrał chyba odrobinę zbyt solidny wariant, licząc zapewne na to, że oszuka słabszego rywala na tzw. "niuansach". Przeciwnik Marcina Dziuby odpowiedział jeszcze bardziej solidną kontynuacją i po krótkim starciu i serii wymian, pozostało adwersarzom rozegrać równą końcówkę na zredukowanym materiale, bez wielkich szans na osiągnięcie czegoś konkretnego.


Kojarzenie jest hitowe z uwagi na pojedynek "Soćko - Giri". Grzegorz Gajewski pomimo kompletu punktów, zagra ze Szkotem Muir Andrew J Mr, więc nie trafił jeszcze na arcymistrza znanego, o elektryzującym nazwisku. Warto jednak się bliżej przyjrzeć, co ów Szkot wyprawia. Bo jego dwa ostatnie zwycięstwa dają do myślenia. Zresztą popatrzcie sami...




Rd Szach SNr Nazwisko Elo RgKr Fed Klub/miasto Pkt Wyn. we w-we K rtg+/-
1 71 184 Kristinardottir Elsa Maria 1747 0 ISL Hellir ---- 1.0 w 1 0.92 0.08 10 0.80
2 12 14 GM Amin Bassem 2631 0 EGY ------------ 2.0 s 1 0.13 0.87 10 8.70
3 20 26 GM Maze Sebastien 2556 0 FRA ---------- 2.0 w 1 0.20 0.80 10 8.00
4 7 10 GM Gajewski Grzegorz 2644 0 POL -------- 3.0 s



No nieźle mu idzie, to trzeba przyznać, jednak faworytem jutrzejszego starcia jest Polak. I wreszcie Marcin Dziuba zagra z reprezentantem Turcji, Yilmazem Mustafą.


To tyle. Oczywiście hierarchia uwagi jeśli chodzi o trzy mecze Polaków jest już teraz ściśle określona: partia "Soćko - Giri" to absolutny mega-hit i na tym pojedynku postaram się skoncentrować. Ale pozostałe dwa pojedynki również są niezwykle ważne, zwłaszcza mecz Grzegorza Gajewskiego. Gdyby udało mu się przebić Szkota to wynik 4 z 4 pkt, byłby rewelacyjnym wejściem w turniej na Islandii. Bardzo szachowe jutrzejsze popołudnie czeka mnie, czeka was. Trzymajcie kciuki za "Biało - Czerwonych" jako i ja trzymam Wink!

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 17:58, 22 Lut 2013    Temat postu:

-
piątek, 22 lutego 2013

O intuicji podczas przygotowań do przeciwnika
, czyli antymoskiewski do poduszki, tuż przed snem.




Przed nami, a właściwie przed wami, zapowiadana przeze mnie partia, którą rozegrałem na turnieju w Czeladzi. Okoliczności przygotowań do mojego przeciwnika były dość typowe dla turnieju dwudniowego, w którym trzeba rozegrać aż pięć partii. Pierwsze trzy rundy, które rozegrane zostały w sobotę spowodowały, że po całodziennym "maratonie" powróciłem do domu z pustką w głowie, nie mając wielkich chęci na szperanie w "bazie" i odkrywanie skłonności debiutowych mojego przeciwnika. Zerknąłem jednak pobieżnie na kilka pojedynków mojego oponenta i położyłem się spać, wiedząc, że nie ma nic lepszego niż dobry wypoczynek przed kolejnymi rundami. Tuż przed snem coś mnie jednak "tchnęło" i sięgnąłem na półkę po książkę poświęconą teorii "Gambitu Moskiewskiego". Kolejne dwadzieścia minut odkurzałem sobie wcześniej nabytą wiedzę, wreszcie dałem sobie spokój, odłożyłem książkę i szybko zasnąłem. Intuicja dochodzi często do głosu gdy jest się zmęczonym, wtedy osłabiony racjonalny umysł oddaje pole innym władzom umysłowym. Jak się okaże, te ostatnie 20 minut przygotowań było kluczowe jeśli chodzi o mój poranny mecz.

Specjalistów od tego wariantu wśród szachowej elity jest co najmniej kilku. Doskonale w tym wariancie czuje się Aronian, który wygrał niejedną bardzo treściwą partię w tym systemie. Za specjalistę od Anti-Moskov Gambit należy uważać również Aleksego Drejewa. Podczas analiz, warto spojrzeć też, jak rozumie tego typu pozycje Peter Haine Nielsen, który od pewnego czasu pracuje w sztabie Magnusa Carlsena, służąc mu pomocą podczas przygotowań do turnieju pretendentów. Pozycje jakie wynikają w tym systemie, przeznaczone są dla graczy lubiących grę kreatywną, rozumiejących dobrze dynamikę centrum. Na koniec muszę nadmienić, że pierwszym moim samodzielnym posunięciem w tej partii był ruch numer 16 - przeciwnik wspaniale wszedł mi w wariant, który udało mi się odświeżyć tuż przed snem Wink.
--------


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> Problemistyka Szachowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 9 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin