Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

K Jopek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> Problemistyka Szachowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 20:46, 30 Paź 2013    Temat postu:

-
Znane są składy reprezentacji na DME w Warszawie!


Trwa wielkie, podwójne odliczanie. Zegar, choć jeden, odlicza wstecz do dwóch najważniejszych wydarzeń szachowych 2013 roku. Praktycznie w tym samym momencie zostaną uruchomione zegary: w Polsce, w Warszawie, na Drużynowych Mistrzostwach Europy, oraz jeden zegar na subkontynencie indyjskim, gdzie dojdzie do bitwy o szachową koronę pomiędzy Viswanathanem Anandem, obrońcą tytułu, a wielkim talentem ostatnich lat, liderem rankingu, Magnusem Carlsenem. Drżę na samą myśl, żeby czegoś nie uronić, gdyż nie mam dobrze wyksztaconego zmysłu podzielnej uwagi. Nie, no - w ogóle go nie mam! Ćwiczę się w tym, poprawiam ten element jak mogę, jednak specjalistą w tej dziedzinie z całą pewnością nie zostanę. Wszelkie próby poprawy tego parametru przypominają próby zaorania starą, drewnianą sochą autostrady. W listopadzie przyjdzie mi się roztroić (mam nadzieję, że tylko roztroić, a nie rozstroić... nerwowo Wink), gdyż w DME zagramy trzema składami. Właściwie to podzielę się na czworo, gdyż dochodzi jeszcze mecz w Indiach.


Skład Polek nie jest żadną niespodzianką - nasze mistrzynie, mają czwarty numer startowy i wszelkie dane ku temu, by zawojować medal ME. W końcu gramy u siebie, dlatego każde z miejsc poza podium, nie będzie nikogo satysfakcjonować. Jak grają Polki, jakie jest ich oddanie grze, drużynie, o tym zdążyłem się już przekonać bardzo dawno temu. Tutaj nic się się nie zmienia i o te aspekty rywalizacji jestem absolutnie spokojny. Jeśli chodzi o formę sportową jest trochę danych, ale tutaj nie można wydawać jakichś kategorycznych sądów. Z pytaniami o sposób budowania formy w szachach latałem jak kot z pęcherzem, dopytując kogo się tylko dało, to w wywiadach, to w prywatnych rozmowach, jednak mojego apetytu na ten rodzaj wiedzy, nikt nie zaspokoił. Zawędrowałem nawet z tą kwestią do tych, którzy powinni na ten temat wiedzieć dużo, a przynajmniej więcej ode mnie - do moich znajomych, którzy ukończyli AWF. Pytałem też moich trenerów, z którymi byłem związany w trakcie uprawiania kilku sportów. Ci przedstawili mi swoje poglądy na ten złożony problem, jednak sprawa rozbiła się o specyfikę naszej dyscypliny. Mianowicie, większość miała wątpliwości, czy da się przełożyć schemat budowania formy np. lekkoatletycznej na szachy. Moi rozmówcy nie znając dobrze szachów byli raczej sceptyczni. Trudna kwestia no ale przydałoby się jednak z nią zmierzyć.

Przygotowania Polek jeśli chodzi o starty, czyli coś namacalnego, realnego, mówią zdecydowanie więcej, niż w przypadku pierwszej drużyny męskiej. Monika Soćko, Joanna Majdan-Gajewska, oraz Jolanta Zawadzka grały w IME w Belgradzie, w Memoriale Krystyny Hołuj-Radzikowskej oraz w meczu kontrolnym z Ukrainą. Monika Soćko świetnie zaprezentowała się w Belgradzie, zdecydowanie gorzej w silnej kołówce we Wrocławiu. Joasia Majdan-Gajewska dokładnie na odwrót. Jola Zawadzka słabo wypadła w obu turniejach. Generalnie dobrze, że Polki dużo grały, gdyż dostały świetny materiał do analiz i mają dużo czasu, by popracować nad niedostatkami. Całkowitą zagadką jest za to forma Iwety Rajlich. Generalnie jestem zadowolony, że jesień upłynęła naszym mistrzyniom na grze - to powinno zaprocentować w Warszawie.

Jeśli chodzi o męską reprezentację to nie ma zbyt wielu danych. Nic nie wiadomo o formie Kamila Mitonia, Bartosza Soćki oraz Grzegorza Gajewskiego. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale ostatnimi czasy ci zawodnicy nie występowali w żadnym z turniejów. Pozostaje, więc, tylko to jak pracowali w domowym zaciszu. Miejmy nadzieję, że zobaczymy ich dobrze dysponowanych na DME. Mateusza Bartla sprawę znamy Wink. Jakiś czas temu zagrał w silnym szwajcarze w Szwajcarii (jeśli występować w szwajcarze to tylko w Szwajcarii!) i zajął drugie miejsce. Błysnął formą. Ostatnie zaś wydarzenia, czyli te z wyspy Rodos, choć zakończyły się szczęśliwie dla niego, mogły wstrząsnąć co słabszymi psychicznie kibicami. Jeśli chodzi o Darka Świercza znów jestem jakoś dziwnie spokojny, choć jego występ w Lake Sevan nie był porywający. Ja po prostu wierzę w tego zawodnika. Drużyna "A" ma dziesiąty numer startowy i jak na ten moment muszę się wstrzymać z prognozowaniem - po prostu za mało wiem co wszystkim razem i każdemu z osobna w duszy gra.

Wystąpią też nasze złaknione krwi "młode wilki", których dzielne stadko poprowadzi Jacek Tomczak. Ależ się zapowiadają emocje! Sami widzicie, że ciężko to będzie wszystko ogarnąć, to nie są przelewki. Trwa wielkie odliczanie. Do rozpoczęcia igrzysk pozostały już tylko godziny...
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 7:17, 31 Paź 2013    Temat postu:

-
Poznaj - kombinacje szachowe

Szachy to w 99 % taktyka - Richard Teichmann
[link widoczny dla zalogowanych]
-

-- Diagram -- 1
Biale wygrywaja +

Rozwiazanie

1. He7+ - Hg5
2. He4+ - Hg4
3. He3! - diagram -- 2
-
2_3
--- Diagram -- 2
Pozycja po 3 posunieciach -- 3. He3!! -- -- -- g5 - 4. He1+ - Hg3+ - 5. Hxg3 - mat

Ciche taktyczne posuniecie - 3. He3! - rozstrzyga o wyniku partii szachowej.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 7:53, 31 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 22:29, 01 Lis 2013    Temat postu:

-
Wiktora Korcznoja opowieści o literaturze

[link widoczny dla zalogowanych]



Jak by was tu jeszcze zażyć? Nie wiem, doprawdy. Jeśli nie wiem, jeśli nie mam pomysłu, co by wam tym razem "ożenić", szperam w rosyjskojęzycznych czasopismach, przeglądam literaturę, wczytuję się w ciekawe wywiady i zawsze znajduję tam coś interesującego, zawsze coś tam przywlokę.

Na naszym rynku wydawniczym jest zaledwie kilka czasopism szachowych (które w salonikach prasowych często spotykam nie w dziale sport, a w dziale "hobby"), a dobrych książek w języku polskim jest już jak na lekarstwo, dlatego sądzę, że nie ma możliwości iść "w profesjonały", bez znajomości przynajmniej jednego z dwóch najbardziej płodnych szachowo języków: rosyjskiego oraz angielskiego. Zasadniczo nie wyobrażam sobie, by obiecująca juniorka, czy junior opierali się tylko na tym co jest wydane w naszym rodzimym języku. Zawsze w którymś momencie spotkają się ze ścianą i ich szachowy rozwój stanie pod dużym znakiem zapytania. Po prostu chcąc mieć dostęp do bardzo szerokiej wiedzy, dodatkowy język jest sprawą bezwzględnie konieczną. Takie jest moje zdanie, jeśli chcecie je znać. Czasami myślę też, że po względem tego co jest publikowane u nas - mówię o jakości w pierwszej, a ilości w drugiej kolejności, przypominamy pustynię Kalahari otoczoną bujnym dorzeczem Okawango. A na pustyni, jak to na pustyni, męczy pragnienie, a bosą stopą próbować ją przemierzyć, zwyczajnie strach, gdyż piach czai w sobie mnóstwo niebezpieczeństw, jadowitych węży, czy złośliwych skorpionów.
Znajomość języka powoduje w moim przypadku, że gdy jestem u kresu wytrzymałości, mogę teleportować się w jednej chwili do żyznych terenów dorzecza Okawango i tam zaspokoić pragnienie.

Tak więc, na jednym z serwerów rosyjskich, natknąłem się na interesujący wywiad, przeprowadzony przez mistrza międzynarodowego Władimira Barskiego z Wiktorem Korcznojem, a rzecz dotyczyła książek. Według Wiktora Lwowicza bez czytania książek, bez literatury pięknej, nie ma możliwości rozwijania rodzimego języka. Mówi o tym z punktu widzenia emigranta, który mieszkając w innym państwie jest niejako zmuszony do posługiwanie się obcym językiem. Cytuję:

"Do tego, jeśli człowiek nie czytał książek, jego język, którym się posługuje na co dzień, jest ewidentnie ograniczony, tak jak i zasób jego słownictwa. Jeśli zaś jest ograniczony zasób jego słownictwa w ojczystym języku, jak ma się nauczyć języka obcego? On nigdy nie widział tych słów!"

I dlatego tak ważna dla Wiktora Korcznoja stała się literatura piękna, którą w większości przeczytał do... dziesiątego roku życia! Służyła mu do tego, by nie zapomnieć rodzimego języka. Muszę dodać, że bardzo mi pasują autorzy, po których sięgnął w pierwszej kolejności. Mój pierwszy romans z literaturą, wyglądał bardzo podobnie.

Chcecie wiedzieć jakich autorów czytywał Wiktor Korcznoj w młodości? Myślę, że będziecie lekko zaskoczeni! Zasadniczo czytywał książki, w których występowały natury niepokorne (takie jak on sam) awanturnicze postaci. Czytywał: Jamesa Fenimore Coopera, Juliusza Verne'a, Aleksandra Dumasa, Wiktora Hugo, Miguela de Cervantesa, Karola Dickensa, Jonathana Swifta, Jacka Londona, Marka Twaina czy O. Henrego. To wszystko przeczytał jako dziewięciolatek! Gdy wybuchła wojna oraz pojawiła się ukochana gra, literatura siłą rzeczy musiała pójść w kąt, gdyż szachy pochłaniały legendarnemu pretendentowi praktycznie cały czas. W związku z tym Wiktor Korcznoj opowiada, że nigdy nie udało mu się sięgnąć po bardzo popularnego na Zachodzie Fiodora Dostojewskiego.

Dalsza część rozmowy z Władimirem Barskim dotyczy, oczywiście, książek szachowych, które wywarły wielkie wrażenie na młodym Korcznoju. Wywiad jest naprawdę bardzo ciekawy - w tym miejscu podaję konkretny link Wywiad z Wiktorem Korcznojem.


Wiktor Korcznoj poruszył w tym wywiadzie bardzo ważną kwestię. Mianowicie swoją niedokończoną przygodą z literaturą pokazał jak wielkim wyrzeczeniem jest dla młodego człowieka pójście drogą szachowego profesjonalisty. Szachy, jak się okazuje, potrafią zabrać ładny kawał życia! Można też tą prawdę doprecyzować, ujmując ją bardziej sentencjonalnie, wręcz żartobliwie:
Szachy to bardzo ciekawa gra, jednemu zabierze, a drugiemu da


Wiktor Korcznoj wypłynął dzięki szachom na szerokie wody, na wielki ocean zwany Życiem i mam takie wrażenie, że nie żałuje, że poszedł ta trudną drogą. Szachy Wiktorowi Korcznojowi dały bardzo wiele! Ta droga jednak, warto o tym pamiętać, nie jest dla każdego. Tą drogą mogą pójść tylko nieliczni. Rosyjskojęzycznych czytelników zachęcam do przeczytania wywiadu w całości.
------


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 22:31, 01 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 20:51, 02 Lis 2013    Temat postu:

---
Na stronie u Krzysztofa -- kompozycje szachowe i kombinacje!!!

Poznaj promocje i matowanie Skoczkami!

11 - P1263339
Autor : Mark Kirtley
Ideal-Mate Review 04-06/1988
--------------------
_2
--- diagram -- 1
Mat w 4 posunieciach - #4 --- pozycja -- po 2 pos. 1. c8=S - Hxc8 2. bxc8=S - Kd7

Rozwiazanie

1. c8=S+ -- Hxc8+
2. bxc8=S+ - Kd7 --- diagram -- 2
3. f8=S+ --- Sxf8
4. gxf8=S - mat --- diagram -- 3


Promotion (SSSS) -- promocja -- 4 razy Skoczki

----- Siatka matowa -- do zapamietania

---- diagram -- 3
1. c8=S+ - Hxc8+ - 2. bxc8=S+ - Kd7
3. f8=S+ - Sxf8 - 4. gxf8=S - mat
--
Poznaj prawidlowe zapisywanie promocji w szachach.
--
[link widoczny dla zalogowanych]
-----

Reklama szachow z ksiazki Chess

Autor : Victor Mieliczenko -- Ukraina
---

--- diagram -- 1
Biale matuja w 2 posunieciach -- #2

Rozwiazanie

--
3_4
-- diagram -- 2
Siatka matowa -- 2. Wa1 - szach- mat -- -- siatka matowa -- 2. Wf4 - szach-mat
- Trzecia siatka matowa , to --- 2. Ge8 - szach- mat

Ksiazka Chess -- reklamuje kompozycje szachowa , rozwiazywanie
zadan szachowych oraz promuje szachy w prosty sposob.
--
--
Czyli mamy jedna pigulke na trzy dolegliwosci w Polskich Szachach.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 8:19, 05 Lis 2013    Temat postu:

-
Jak prognozuje i komu kibicuje szachowa Polska
w zbliżającym się meczu o MŚ w szachach Anand - Carlsen?



Maciej Sroczyński, 2274 elo
Anand ma zdecydowanie większe doświadczenie meczowe. Liczę jednak, że Carlsen swoją niesamowitą grą jest w stanie nie raz wygrać partię z Anandem. Każdy z nas wie, że Carlsen jest specjalistą od wygrywania pozycji nie do wygrania. Obstawiam Carlsena 60% do 40 % na Ananda.



Rafał Tymrakiewicz, 2243 elo
Spodziewam się wielkiego meczu, myślę, że będzie zacięty i wyrównany. Na korzyść Ananda przemawia jego wielkie doświadczenie i rutyna zdobyte w meczach o MŚ. Magnus Carlsen ze swoją młodzieńczą fantazją na pewno wpadnie na kilka szalonych pomysłów, które nie zawsze okażą się do końca prawidłowe. Pytanie, czy Anand będzie potrafił te błędy wykorzystać. Spodziewam się kilku ciekawych wyborów wariantów debiutowych, szczególnie przez Carlsena. Niewątpliwie szanse Carlsena będą rosły z każdą rundą z uwagi na różnicę wieku jaka dzieli tych wielkich mistrzów. A wynosi ona nie mało bo aż 21 lat! Przy tak wyrównanej sile gry czynnik wytrzymałości fizycznej może okazać się decydujący. Dla mnie faworytem jest Magnus Carlsen, ale to raczej wybór sentymentalny.




Daniel Frączek, 2421 elo
Kibicuję Carlsenowi i oceniam jego szanse na 65% do 35%. Mam wrażenie, że poziom gry Ananda zatrzymał się w miejscu i jest on tylko zainteresowany inkasowaniem honorariów, natomiast Carlsen ciągle się rozwija i jest coraz lepszy.




Aleksander Dobrowolski, 2322 elo
Kibicuję Anandowi, ale jego szanse oceniam tylko na 25%. Już mecz z Gelfandem pokazał, że ten wielki szachista najlepsze lata ma już za sobą. Anand niebawem skończy 44 lata i myślę, że nie jest już w stanie się wznieść na taki poziom, jak w meczach przeciwko Kramnikowi czy Topałowowi. W kilku ostatnich pojedynkach to Carlsen był górą. Siła gry Norwega jest większa, co widać też w różnicy w rankingu. Vish'y jest dużo lepiej przygotowany debiutowo, ale to nie wystarczy na norweskiego killera. Magnus będzie schodził z utartych ścieżek, dostanie równe albo trochę gorsze pozycje, lecz wykorzysta każdą szansę na zwycięstwo. Hindus będzie walczył w swojej ojczyźnie, to go zmotywuje, ale moim zdaniem stać go tylko na godne pożegnanie się z szachowym tronem.


Beata Kądziołka, 2327 elo
W zbliżającym się meczu o MŚ będę kibicować Magnusowi. Nie ulega wątpliwości, że jest on obecnie najsilniejszym szachistą świata, obdarzonym ogromnym talentem. W grze Carlsena najbardziej podoba mi się to, że w porównaniu do reszty czołówki światowej przykłada mniejszą wagę do debiutów, a góruje nad konkurencją w grze środkowej i końcówkach. Jego szachy wydają się przez to (przynajmniej mi) bardziej logiczne a mniej komputerowe. Biorąc pod uwagę siłę gry oraz wiek obydwu zawodników zdziwiłby mnie jakikolwiek inny wynik aniżeli wygrana Norwega. Jednakże nie należy zapominać, że za Anandem również przemawia wiele czynników: doświadczenie meczowe, wyśmienite przygotowanie debiutowe, fakt, że gra u siebie - jest przyzwyczajony do klimatu i do jedzenia oraz to, że może grać na luzie, a Carlsen może nie wytrzymać nerwowo napięcia meczu. Obstawiam 60:40 dla Carlsena.




Artur Jakubiec, 2515 elo
Kibicuję Anandowi, ze względu na to, że Radek Wojtaszek jest w jego sztabie i zawsze to będzie jakiś przyjemny polski akcent. Natomiast obiektywnie uważam, że Carlsen wygra wyraźnie. Porównałbym to do meczu "Fischer- Spasski". Zatrzymanie Carlsena w długim meczu wydaje się mało prawdopodobne, choć z drugiej strony Carlsen doświadczenia w takich meczach nie ma. I może to będzie przemawiać na korzyść Ananda. Generalnie jednak, przegraną Carlsena w tym meczu rozpatrywałbym jeśli nie jako sensację to jako dużą niespodziankę.




Michał Rudolf, 2367 elo
Z racji wieku powinienem raczej kibicować Anandowi, ale bardziej odpowiadają mi elementy stylu gry Carlsena: mniejszy nacisk na debiut i gra na wygraną nawet w pozornie drętwo remisowych pozycjach. Nie mam nic przeciwko żadnemu z zawodników i będę zadowolony z każdego wyniku. A co do szans, to zdecydowanie większe daję Carlsenowi, chyba że zlekceważy przeciwnika, ale to wydaje mi się mało prawdopodobne.


Joanna Worek, 2336 elo
Cieszę się, że za kilka dni odbędzie się długo oczekiwany mecz o MŚ Anand - Carlsen. Kibicować będę Magnusowi. Atutem Norwega jest młodość, energia, chęć zdetronizowania Mistrza Świata Smile. Z punktu widzenia szachowego ranking 2870, mówi sam za siebie, nie wiem czy taki zawodnik ma jakieś słabości. Dużym atutem Hindusa jest doświadczenie oraz "gra u siebie", wszyscy, którzy zasiądą na trybunach będą jemu kibicowali. Mam nadzieję, że Anand zagra ofensywnie, a nie tak, jak w meczu z Gelfandem, gdzie grał bardzo zachowawczo. Z pewnością zawodnicy będą wspaniale przygotowani, liczę na nowinki szachowe, które będę mogła wykorzystać w swoich partiach Smile.


Kamil Dragun, 2543 elo
Jak dla mnie, zdecydowanym faworytem jest Carlsen i nie wyobrażam sobie innego wyniku, niż jego wygrana. Poziom gry Norwega jest kosmiczny i według mnie tylko Kramnik może się z nim jeszcze równać. Za Anandem przemawia, co prawda, spore doświadczenie i znakomite przygotowanie debiutowe, ale myślę, że nie jest to przeszkodą dla Carlsena. Mam tylko nadzieję, że mecz będzie mimo wszystko pełen emocji i fajerwerków debiutowych.






Rafał Lubczyński, 2431 elo
Kibicuję dobremu widowisku, ale ciężko mi sobie wyobrazić aby Anand mógł wygrać ten mecz. Myślę, że jakakolwiek wygrana partia z Carlsenem będzie sukcesem...


Piotr Staniszewski, 2448 elo
Kibicuję Carlsenowi i myślę, że on właśnie wygra, choć uwzględniam, że ma on małe doświadczenie jeśli chodzi o mecze.




Piotr Kaim, 2216 elo
Faworytem jest oczywiście Carlsen. Niektórzy twierdzą, że główny czynnik, który miałby działać na jego niekorzyść, to brak doświadczenia meczowego. Trzeba jednak pamiętać, że jako 16-latek Carlsen brał udział w turnieju pretendentów w Eliście (2007), gdzie rozegrał całkiem długi mecz z Aronianem. Faworytem był wówczas ten drugi, ale mecz był wyjątkowo wyrównany: 3-3 w partiach klasycznych i 2-2 w szachach szybkich. Aronian przełamał Norwega dopiero w partiach błyskawicznych, które wygrał w stosunku 2-0. Krótko mówiąc, podejrzewam, że główny atut Ananda – owo doświadczenie meczowe – może być atutem iluzorycznym.
Komu kibicuję? Moje serce jest rozdarte. W pierwszej kolejności kibicuję Radosławowi Wojtaszkowi, sekundantowi Ananda. Byłoby pięknie, gdyby Radek wymyślił jakąś zabójczą nowinkę, która dałaby efektowne zwycięstwo mistrzowi świata… Z drugiej strony nasza dyscyplina zyskałaby na popularności, gdyby – w ostatecznym rachunku – wygrał Carlsen. Pojawienie się nowego, młodego mistrza świata postawiłoby wszystkie media na baczność i wprowadziłby dużo pozytywnego zamieszania.
Obaj gracze to ludzie z klasą, więc przypuszczam, że moje sympatie będą się zmieniać w trakcie meczu. Nie mogę się wyzwolić z nawyku kibicowania słabszemu. Kto pierwszy przegra partię, może liczyć na to, że będę mu życzył sukcesu w dalszej części meczu. Aż do odwrócenia się karty…





Damian Lewtak, 2306 elo
Kibicuję Anandowi, ale większe szanse w moim odczuciu ma Carlsen. Kibicuję Anandowi, bo jest specjalistą w dziedzinie, którą uważam za najtrudniejszą do opanowania, czyli debiutach wszelkiego rodzaju, zarówno ostrych z szukaniem inicjatywy jak i forsownych remisach. Większe szanse daję Carlsenowi ze względu na jego psychikę i umiejętność gry końcówkowej, będącej na dużo wyższym poziomie niż jakiegokolwiek innego szachisty.





Piotr Nguyen, 2360 elo
W tym momencie czysto szachowo prawdopodobnie lepiej gra Magnus Carlsen, co potwierdza bardzo wysoki ranking ELO. Potrafi grać ciężkie do przewidzenia warianty i wygrywać z pozoru równe końcówki. Natomiast V. Anand nie był zbyt aktywny ostatnio i jego wiek nie wskazuje raczej na szczyt formy. Wszystko wskazuje na to, że Magnus Carlsen niewątpliwie na mecz jedzie po zwycięstwo i byłby to taki naturalny bieg wydarzeń, ale pomimo tego, że jest już w pełni dojrzałym zawodnikiem, to jednak za V. Anandem przemawia doświadczenie nie tylko w rozgrywaniu meczy, ale także doświadczenie w bardziej ogólnym znaczeniu. Obaj gracze są niezwykle odporni psychicznie, ale to nie znaczy, że nie są w ogóle podatni na typowo ludzkie błędy. Uważam, że V. Anand jest lepiej przygotowany na nieoczekiwany bieg zdarzeń, co może go uratować. Moim zdaniem o wyniku zdecydują bardzo małe czynniki, a może nawet i będzie to trochę kwestia przypadku (np. kto komu pierwszy wpadnie w zabójczy wariant). Osobiście będę kibicować Anandowi, dlatego, że po prostu jestem jego fanem oraz lubię trochę mniej spodziewane scenariusze.




Maciej Klekowski, 2402 elo
Kibicuję Carlsenowi, wydaje mi się, że Carlsen ma dużo większe szanse i jest zdecydowanym faworytem, jeśli tylko będzie grać na takim poziomie na jakim potrafi. Anand powinien nadrabiać doświadczeniem, dzięki czemu, mam nadzieję, mecz będzie zacięty.





Cóż mogę więcej dodać, do tylu interesujących wypowiedzi moich rozmówców? Życzyłbym sobie, by w tym meczu zatriumfowała sztuka walki wręcz oraz duch rywalizacji u obu wielkich arcymistrzów. W poprzednim meczu, rozegranym w Moskwie, w słynnej "Trietiakowce", mieliśmy dość typowy obraz pojedynków o najwyższą stawkę. Przeciwnicy w wielu partiach brali krótkie, arcymistrzowskie remisy, (takie dla koneserów), które może i były wynikiem świetnego teoretycznego przygotowania obu graczy i ich sztabów, niemniej jednak kibic ponad coś takiego, zdecydowanie bardziej przedkłada lejącą się strumieniami krew. Oczywiście, zarówno Carlsen i jego sztab, jak i Anand ze swoją drużyną, już teraz mają swój pomysł na ten mecz, plus plany awaryjne, na każdą ewentualność. Jestem tego świadomy, że dla mojej przyjemności oponenci nie rzucą się na siebie całkowicie "bez gardy", gdyż stawka meczu jest zbyt wysoka. Generalnie rzecz ujmując, zbyt kocham szachy, bym któregokolwiek ze scenariuszy miał nie zaakceptować. Chciałbym, żeby ten mecz odcisnął na mnie piętno, zapadł we mnie, zdemolował mnie, jak ostatni turniej pretendentów w Londynie. Większość pytanych (w tym momencie wszystkim chciałem bardzo podziękować, że znaleźli kilka chwil, by podzielić się swoimi przedmeczowymi sympatiami oraz prognozami) docenia bardzo klasę Ananda, część nawet mu kibicuje, jednak to Carlsen jest dla nich faworytem tego pojedynku. Według mnie tak i jeśli któregoś ze scenariuszy miałbym się obawiać w tym spotkaniu to tego, w którym Mistrz Świata ulegnie dość szybko, powiedzmy, w pierwszej kwarcie meczu. Po takim czymś, Hindusowi będzie niezwykle trudno się podnieść. Gdy mecz w fazie nierozstrzygniętej potrwa dłużej, będzie rewelacyjnie, a gdy pierwsza kwarta tej bitwy będzie należeć do Ananda, to wtedy przed nami ładny kawałek szachowej poezji. Między mną, a kibicami, musi być "prąd". Dlatego i ja odkrywam teraz swoje atuty: kibicuję aktualnemu Mistrzowi Świata! W jego sztabie jest "nasz człowiek" i to determinuje mój wybór. A więc, lokalny patriotyzm to raz, a dwa, nie pierwszy już rok rozkoszuję się partiami arcymistrza z Indii, można wręcz powiedzieć, że wychowałem się na jego partiach, dlatego trzymam za niego kciuki w tym meczu!


Zapraszam wszystkich do aktywnego kibicowania oraz gorących dyskusji!


Autor: Krzysztof Jopek
-
Ps.
Ja jako propagator szachow - to kibicuje Naszym Dzialaczom Szachowym
ze wykorzystaja mecz o mistrzostwo Swiata do propagowania i pokazywania szachow w Polskich mediach.

Wladek Obierak
2090 elo
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 8:44, 05 Lis 2013    Temat postu:

--

Zamiast komentarza -
- podaje zadanie jako elementarna edukacje szachowa, ktora juniorzy
nie przerabiaja , gdyz sami trenerzy nie znaja sie na takich zadaniach.
Przyczyna kiepskiego wystepu mamy w podstawowym szkoleniu szachowym.
Zamiast besztac Juniorow --
proponuje dla polskich trenerow wiecej pokazywac szachow na obrazkach.

Puchar Dworkowicza -- Moskwa - 2013

Autor zadania -- Galicky
---
A
--- diagram -- 1
Mat w 4 posunieciach -- #4 --- --- Final zadania --- 4. Sc4 - mat

Rozwiazanie

1. a4! - grozi - 2. Sc4+ - Kd5 - 3. Gf7+ - Kxc5 - 4. Sxd3 - mat --- diagram -- 2
1. a4! - We8 - 2. Sxd7+ - Kd5 - 3. Gf7+ - We6 - 4. Gxe6 - mat -- diagram -- 3
1. a4! - f4 -- 2. Sxd3+ - Ke4 - 3. f6+ - Ke3 - 4. Sc4 - mat ---- maly diagram -- A

--- -- Siatka matowa --- 4. Sxd3 - mat --- --- 4. Gxe6 - mat
2_3
--- diagram -- 2

Podalem trzy siatki matowe -- dalsze trzy sa jeszcze ukryte.
Ogolna rada -- najpierw pokazujemy rozwiazania i siatki matowe a dopiero
pozniej wymagajmy od szachistow znajomosci rzemiosla szachowego.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 8:47, 05 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 8:54, 05 Lis 2013    Temat postu:

-
Dwuchodowka edukacyjna ---- poznawanie siatek matowych...

Autor: Arnoldo Ellerman
Guidelli Memorial Turnier 1925
1 nagroda
----


Mat w 2 posunieciach -- #2 ----- 1. Wd7!


Rozwiązanie

1. Wd7! - grozi -- 2. Hf4 - mat
1. ... Wd4 ---- 2. We7 - mat ----- Diagram -- 2
1. ... Hxb7+ - 2. Gxb7#
1. ... Hf2 ---- 2. Sd8 - mat
1. ... Hh8+ -- 2. Sd8#
1. ... Hd4 --- 2. Sd6! - mat ----- Diagram --- 3
1. ... He5 --- 2. Sc5! - mat ---- diagram --- 4
1. ... Gf2 --- 2. Hxh1#
1. ... Gf3 --- 2. Hd3#

----
_2
1. Wd7! -- Wd4 -- 2. We7 - mat


_4

1. Wd7! -- Hd4 -- 2. Sd6! -- mat ----- ----- 1. Wd7! - He5 - 2. Sc5! - mat

---
Dwa najwazniejsze warianty tej dwuchodowki --- Diagram -- 3 -- diagram -- 4
1. ... Hd4! - 2. Sd6! - mat oraz 1. ... He5! - 2. Sc5! - mat
Te dwie siatki matowe decyduja o pieknie tej kompozycji szachowej!

Szachista ogladajac kilka razy siatki matowe poznaje cale zadanie szachowe.
Dla popularyzacji szachow w Polsce potrzeba pokazywac siatki matowe
na diagramach , lub przy szkoleniu szachistow -- na tablicach demonstracyjnych
Ciekawe pozycje szachowe drukujemy i jako
biuletyn szachowy rozdajemy szachowym uczniom.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 23:17, 05 Lis 2013    Temat postu:

---
Kasa, kasa, kasa...

Panie, zrzuć się Pan na arcymistrza,
czyli o podziale nagród finansowych w rapidach


Już w wieku dziewiętnastym Karol Marks podczas tworzenia zrębów teorii walki klasowej był przekonany, że byt określa świadomość. Ujmując tę myśl prościej: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i, wypowiadając mój pogląd na temat finansowania, a właściwie podziału puli nagród w turniejach szachów aktywnych, będę wyrazicielem siebie, swojego punktu siedzenia. Sądzę jednak, a nabierałem stopniowo takiego przekonania po licznych dyskusjach z szachistami na turniejach, moją myśl podziela znacznie więcej fanów gry bezpośredniej.

Chodzi mi mianowicie o taką sytuację, w której organizatorzy tworzą trzy, cztery nagrody główne, plus jedną, dwie nagrody dla juniorów i liczą na niezłą frekwencję w zawodach. Znaczny procent szachistów grających w "rapidach" jest już poza wiekiem juniorskim oraz nie ma szans (z uwagi na umiarkowaną siłę gry) na nagrody główne. Teraz już tak czysto materialnie, żeby moi Czytelnicy nie myśleli, że autor taki "odrealniony" w większości swych tekstów i nie widzi krawężnika o który się co i rusz potyka. Policzmy więc. Wybierając się na turniej szachów aktywnych samochodem z kolegą muszę dać mu około 25- 30 zł na benzynę, do tego płacę wpisowe w tej samej wysokości. A więc taka eskapada kosztuje mnie w okolicach 60 - 70 zł. Są to przeciętne kwoty, gdyż wysokość puli wydanej uzależniona jest od odległości turnieju od miejsca zamieszkania. Organizator nie przewiduje dla mnie oraz przeciętnie 50 % płacących wpisowe szachistów choćby dwóch nagród, o które mógłbym powalczyć i mieć jakieś tam widoki na zwrot kosztów. Tak więc, przeciętnie ponad połowa uczestników robi "ściepę" na nagrody główne i nic z tego nie ma. Chciałem podkreślić, że mówię o tych turniejach, w których nie ma nagród w grupach.

A co by było, gdyby po prostu ta grupa, która nie ma szans na cokolwiek została w dniu turnieju w domu? Ile organizatorzy mieliby wtedy uczestników? Dwudziestu? Tylko pragnienie spotkania i gry bezpośredniej sprawia, że wielu wraz ze mną, bez względu na koszty, wybiera się choć wie, że nic z tego nie będzie mieć. Sprawa organicznie sprzyja "wielogłosowi". 2400 elo powie mi: to się naucz grać tak jak ja, a będziesz jeździł i zgarniał nagrody główne! Jakiś 1935 elo wykrzyknie: Autor ma rację! Po jasny gwint dokładać do tego interesu!? Co to, nie ma playchessa czy kurnika? Inny powie: przecież koszty wydane na turniej są dobrze zainwestowane, wszak możemy bezpośrednio porywalizować, a tego nie zastąpi nic. I ... każdy z nich ma rację! A ktoś kiedyś powiedział, że prawda jest jedna;).
Mnie chodziłoby o taką rzecz, aby organizatorzy sensownie rozkładali nagrody, mając na uwadze tych, których jest najwięcej, czyli zawodników "środka" oraz juniorów. To przecież ta grupa tworzy w znacznej mierze to wydarzenie.
Takich turniejów pod tytułem "zrzućta się chłopy na arcymistrza" jest już coraz mniej ale jest ich jeszcze niemała ilość. A co do nagród to będąc kreatywnym za tanie pieniądze można tą grupę środka bez problemu docenić. Mając przeznaczone do 100 zł. kupuję trzy, cztery książki szachowe i problem nagród wydaje się rozwiązany. Ciekaw jestem waszych głosów, jak widzielibyście najbardziej sprawiedliwy podział nagród w jednodniowych rapidach?

Jopek Autor: Krzysztof Długosz

-----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 19:00, 06 Lis 2013    Temat postu:

--
Kombinacje - dla malego Szachisty
--
Czesto!
szachowanie Krola - prowadzi do mata
---

-- Diagram -- 1
Biale wygrywaja -- (+)

Rozwiazanie

Dwa efektowne maty.
-
2_3
--- Diagram --2
1. Wxh6+ -
gxh6 - 2. Hg8+! - Sxg8 - 3. Gf5# -- 1. Wxh6 Kxh6 - 2. Hg5 Kh7 - 3. Hh4 Kg6 - 4. f5#

Takie efektowne maty mozemy zobaczyc w Magazynie Szachista
Duzo materialu szachowego dla prowadzacych szkolenia w Polskich Szkolach.
Brawo - dla Ireneusza Gawle
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 8:11, 07 Lis 2013    Temat postu:

--
środa, 6 listopada 2013

Drużynowe Mistrzostwa Europy w Warszawie
i cztery Biało-Czerwone reprezentacje na starcie!.


Ten miesiąc, prawdziwego kibica szachowego nie może nie wyprowadzić z równowagi. Nie ma takiej opcji, by w spokoju kontemplować dwa najważniejsze wydarzenia szachowe 2013 roku. Przynajmniej ja nie mogę już usiedzieć! Generalnie od kilku dni nie mogę sobie po prostu znaleźć miejsca. Z jednej strony gdzieś tam w dalekich Indiach, szachowy Olimp i wielka bitwa dwóch wspaniałych arcymistrzów: jednego, który od całej dekady niepodzielnie panuje na szachowym piedestale i pretendenta z Norwegii, Wikinga, Magnusa Carlsena, który od kilku lat zadziwia szachowy świat i nie tylko. Z drugiej strony aż cztery polskie, Biało - Czerwone reprezentacje, wystartują za dwa dni w Warszawie, w najważniejszej szachowej imprezie rozgrywanej na ziemiach polskich od czasu II wojny światowej. Bardzo liczę na każdy z czterech wystawionych składów. Oczywiście inaczej będę spoglądał na dwie młode kadry, drużyny nadziei olimpijskich, a inaczej na dwie drużyny seniorskie. Na zmagania zespołu "młodych wilków", będę spoglądał przez pryzmat tego, że są to nasze nadzieje. Jestem przekonany, że będą się bili do samego końca, że zagrają na pełnię swoich możliwości, że siądą do meczów umotywowani i skoncentrowani, że będzie "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Tego oczekuję od naszych młodych talentów. Z każdego ich sukcesu, z każdej niespodzianki, którą sprawią, będę się bardzo cieszył. Drużyna seniorów ma z kolei coś do udowodnienia. Na IME w Legnicy Biało-Czerwoni zajęli bardzo odległe miejsca, na własnej ziemi i ten występ mnie, jako kibica, po prostu zabolał. Bo liczyłem na dużo więcej. Teraz przyszedł czas by zagrać wspaniałe zawody, by się odegrać, by dać wreszcie kibicom radość. Chciałbym, żeby ten turniej dobrze mi się kojarzył. Drużyna seniorska kobiet upatrywana jest jak zawsze, jako kandydująca do medalu. I tutaj mam duże oczekiwania względem pań i zarazem dobre przeczucia. Czuję, że to może być turniej Polek. W zbliżających się Drużynowych Mistrzostwach Europy w Warszawie, życzę wszystkim naszym kadrowiczom doskonałej formy i wspaniałych pojedynków. Polacy Do boju!!

-

Poznaj promocje i matowanie Skoczkami!

11 - P1263339
Autor : Mark Kirtley
Ideal-Mate Review 04-06/1988
--------------------
_2
--- diagram -- 1
Mat w 4 posunieciach - #4 --- pozycja -- po 2 pos. 1. c8=S - Hxc8 2. bxc8=S - Kd7

Rozwiazania - na diagramach..

1. c8=S+ -- Hxc8+
2. bxc8=S+ - Kd7 --- diagram -- 2
3. f8=S+ --- Sxf8
4. gxf8=S - mat --- diagram -- 3


Promotion (SSSS) -- promocja -- 4 razy Skoczki

----- Siatka matowa -- do zapamietania

---- diagram -- 3
1. c8=S+ - Hxc8+ - 2. bxc8=S+ - Kd7
3. f8=S+ - Sxf8 - 4. gxf8=S - mat
--
Poznaj prawidlowe zapisywanie promocji w szachach.
--
[link widoczny dla zalogowanych]
----- ----


Reklama szachow z ksiazki Chess

Autor : Victor Mieliczenko -- Ukraina
---
A
--- diagram -- 1
Biale matuja w 2 posunieciach -- #2 --- --- 1. 0-0! - Gb3 - 2. Ge8 - mat

Rozwiazanie

--
3_4
-- diagram -- 2
Siatka matowa -- 2. Wa1 - szach- mat -- -- siatka matowa -- 2. Wf4 - szach-mat
Trzecia siatka matowa , to - 1. 0-0! - Gb3 - 2. Ge8 - mat -- maly diagram - A

Ksiazka Chess -- reklamuje kompozycje szachowa , rozwiazywanie
zadan szachowych oraz promuje szachy w prosty sposob.
--
Czyli mamy jedna pigulke na trzy dolegliwosci w Polskich Szachach.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 14:33, 14 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 21:46, 08 Lis 2013    Temat postu:

Psychologia i Szachy

piątek, 8 listopada 2013

Swiesznikow analizuje Carlsena

1. Końcówka

"Oglądając partię Carlsen-Iwanczuk z turnieju pretendentów w Londynie zwróciłem uwagę na nieprzekonującą grę Magnusa w końcówce wieżowej. Rzuca się w oczy, że przeoczył aktywną grę króla ze strony przeciwnika. Następnie dwie, wytarczająco proste do obrony końcówki wieżowe przeciwko Wang Hao (Stawanger) i Fabiano Caruany (Moskwa) szachista norweski przegrał praktycznie według jednego scenariusza. Z Wang Hao znów nie docenił centralizacji króla, przy czym pojawiło się to w dwóch epizodach, a z Caruaną przeszedł do teoretycznie przegranej końcówki z odciętym królem na jednej z linii. Jeszcze jedną końcówkę wieżową przegrał z Timurem Radżabowem w Stawanger w blitzu. U przeciwników było po równo pionów, a Magnus, uległ, nie dostając żadnych kontrszans, oprócz tego, on znów ewidentnie nie docenił aktywności króla przeciwnika.


Carlsen buduje grę w końcówce, w głównej mierze, na dokładnym liczeniu wariantów, jemu brakuje dokładnej wiedzy, i jeszcze zawodzi intuicja. Wydaje mi się, że nie byłoby źle, gdyby wziął lekcje końcówek u Marka Dworeckiego - popracować z nim choćby tydzień, a jeszcze lepiej miesiąc. Mark Dworecki ma wypracowany dobry system nauczania, on by pomógł Magnusowi podnieść poziom gry w tej części partii.


Wspominam końcówki W. Smysłowa, R. Fischera, A. Karpowa, i wyczuwam ogromną różnicę między mistrzami świata a dzisiejszym pretendentem. Czym może Magnus kompensować ten swój niedostatek?

Można, oczywiście, przypomnieć sobie pierwszy mecz Karpowa z Kasparowem z 1984r. , w którym Garrik katastrofalnie ustępował Karpowowi w umiejętnościach rozgrywania końcówek, ale miał fantastycznie postawiony debiut. Oprócz tego mecz był bardzo długi i w jego trakcie pretendent uczył się od czempiona gry w końcówkach. Tak, jeszcze od pewnego momentu doszło do głosu zdecydowanie lepsze kondycyjne przygotowanie Kasparowa.


2. Debiut

A jak się sprawy mają z debiutem u Carlsena? Przede wszystkim jemu brakuje mocnego, atakującego debiutu białymi. Ja już o tym pisałem w "64": jeśli Carlsen nie zwróci się o pomoc do Kasparowa, to nie ma szans, dlatego, że w chwili obecnej, biega jak zając, od jednego wariantu do drugiego. Tak, to daje praktyczny efekt, ale w meczach o MŚ taka strategia nie działa. Tutaj potrzebna strategia Kasparowa, który białymi bił w jeden punkt. To, oczywiście, mój punkt widzenia.


Ten sam problem był u Kramnika, który przegrał w latach 90-tych kilka meczów kwalifikacyjnych (z Gelfandem, Kamskim, Szirowem): u niego, nie było białego koloru. On i ostatnimi laty nie potrafił przejść białymi na solidne debiuty, nie opanował nawet 1.d4 , po centrum, a wybrał mniejsze zło, "boczny" system, Katalońską. Tam, oczywiście, wszystko dobrze przeanalizował i regularnie dostaje maleńki "plus". Ale w meczu z 2008 roku Anand był wspaniale przygotowany na tak postawiony debiut przez Kramnika. W pierwszej partii Kramnik spróbował wygrać partię w techniczny sposób i wybrał wariant wymienny obrony słowiańskiej, ale Vish'y przeanalizował ten schemat wyjątkowo głęboko, poświęcił piona, i spokojnie zremisował. Ta partia miała bardzo poważny wpływ na przebieg całego meczu dlatego, że Anand wybił z rąk Kramnika jego główną broń - wymienną słowiankę, na której zamierzał zdobywać punkty. Kramnik, zobaczywszy wspaniałe przygotowanie przeciwnika, został zmuszony do przejścia na mniej odpowiadające jego stylowi schematy, gdzie szans na wygraną miał zdecydowanie mniej. Konsekwencje są doskonale znane: w bardzo ostrej walce Kramnik przegrał dwie partie białymi.

Teraz Carlsen może się zderzyć z tym samym problemem, jeśli nie będzie potrafił otrzymywać korzystnych dla siebie typów pozycji. A u Magnusa jest taka cecha charakteru: gdy nie doprowadzi do przewagi po debiucie, on tak czy inaczej kontynuuje pozycyjny nacisk, idąc na poważne ryzyko. I niekiedy przy tym przelicza się. W meczach o MŚ zwykle wynika mało złożonych pozycji z gry środkowej. Gra toczy się w debiucie, a potem od razu w końcówce, lub na jej styku. Ponieważ mecz jest krótki, to niektóre z jasno wyrażonych zalet Magnusa (doskonałe fizyczne przygotowanie i dzięki temu gra z naciskiem w każdej partii) mogą się nie sprawdzić. A co stanie się jego główną korzyścią? Przewaga w liczeniu wariantów? Jeśli Anand podejdzie do meczu w dobrej formie, to ta przewaga nie będzie aż tak poważna. Sportem Anand także dużo się zajmuje, i mówią, że czuje się doskonale. A partia Carlsen - Swidler z ostatniej rundy turnieju pretendentów pokazała, że nerwy u młodego Norwega też są.

Mój wywód jest taki: ja nie widzę czysto szachowych przewag, dzięki którym pretendent powinien wygrać mecz. Nie zdziwię się, jeśli Carlsenowi nie uda się zdobyć tytułu za pierwszym podejściem."


Tak analizuje Carlsena - Jewgienij Swiesznikow --
na kilka dni przed rozpoczęciem pojedynku o szachową koronę.
Materiał (nie przetłumaczyłem całości, tylko najważniejszą jego część) ze strony
[link widoczny dla zalogowanych] .
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 18:44, 14 Lis 2013    Temat postu:

--
Szachy do reklamy w Polskich mediach...
--
Szachy to w 99% taktyka - Richard Teichmann
--
1_2
- Diagram -- 1
Biale matuja w 2 posunieciach -- #2 -- --- 1. Hf2! - h2 - 2. Hf1 - mat
--
Rozwiazanie na - drugim diagramie

[link widoczny dla zalogowanych]
Tu duzo wiecej kombinacji szachowych...
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 17:47, 16 Lis 2013    Temat postu:

--
piątek, 15 listopada 2013

Chennai. Indie. Piąta partia meczu o MŚ w szachach.
Straszny błąd Ananda w końcówce i Wiking obejmuje prowadzenie!


A więc stało się. Musiałem przerwać na kilka chwil kibicowanie Biało Czerwonym w Warszawie, by zakomunikować, że w Chennai jest już lider i jest ten, który musi gonić wynik. Anand w końcówce popełnił koszmarny błąd, którego nie zwykł nie wykorzystywać pretendent. W poprzednim wpisie dałem sygnał, że partia zmierza do remisowego zakończenia. Zmierzała. Do momentu fatalnego w skutkach błędu Mistrza Świata. Chyba, drodzy czytelnicy, idzie nowe w szachach. Do końca meczu jeszcze bardzo daleko, jednak już teraz, w sztabie Ananda, przyszedł czas na plan "B", czyli próbę odegrania się. To będzie niezwykle trudne zadanie.


Mniej więcej, w czasie gdy na szachownicy stało równo, a ja przygotowywałem się do transmisji z Warszawy, włączyłem, jakby bezwiednie, suitę "Peer Gynt" E. Griega, norweskiego kompozytora, nazywanego "Chopinem północy". Norweskiego. Jeszcze dodam, że utworem z tej suity, który puszczałem kilka razy, nie mogąc przejść do dalszej części, była kompozycja Morgenstemning, co po norwesku oznacza... poranek.

Może teraz niech każdy sam sobie dośpiewa, o jakim poranku mowa. Według mnie, zanosi się na to, że słoneczny, choć zimny poranek kończącego się listopada, wstanie w pewnym kraju, leżącym gdzieś na dalekiej północy, słynącym z surowego klimatu, urwistych fiordów i zapierających dech w piersiach zórz polarnych.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 15:14, 17 Lis 2013    Temat postu:

-
niedziela, 17 listopada 2013

Za chwilę rusza ostatnia runda DME w Warszawie!
O medal walczy pierwsza Reprezentacja Polski Kobiet!"

W tym momencie powinny zostać uruchomione zegary w Warszawie, na Drużynowych Mistrzostwach Europy, gdzie jedyną reprezentacją, która walczy o medal brązowy (A kto wie, może nawet srebrny? To zależy od wyniku meczu Rosja - Ukraina) jest Reprezentacja Polski I, z Moniką Soćko na pierwszej szachownicy. Przeciwniczkami Polek będzie drużyna Litwy. Litwinki są jak najbardziej do ogrania, jednak trzeba to zrobić. Najgroźniejsza w składzie dzisiejszych przeciwniczek Polek, jest ich pierwsza szachownica, Wiktorija Cmilyte. Monika Soćko prezentuje, moim zdaniem, wystarczającą formę, żeby utrzymać jeszcze raz pierwszą szachownicę, czy nawet pokusić się o zwycięstwo. Pozostałe reprezentantki Litwy są jak najbardziej do pokonania. Ostatnie rundy, a mecze o medale w szczególności, mają jednak swoją specyfikę, często określaną przez system nerwowy głównych bohaterek.


Wiemy już, kto zdobył złoty medal Mistrzostw Europy w Warszawie, a jest to Reprezentacja Ukrainy. Gratulacje dla sympatycznych szachistek zza naszej wschodniej granicy!


Polacy walczą o pierwszą dziesiątkę, a zadanie przed nimi, zważywszy na formę dwóch szachownic, wydaje się niezwykle trudne, żeby nie powiedzieć, niewykonalne. Popatrzmy jednak na spokojnie jak poradzą sobie Polacy z bardzo silną Anglią. Jak na razie jest dwóch arcymistrzów w składzie pierwszej reprezentacji, którzy sprostali zadaniu. Są to Mateusz Bartel oraz Darek Świercz, który po raz kolejny mnie nie zawiódł. I to byłby koniec, reszta składu na tych mistrzostwach miała poważny kłopot z wygraniem partii. To dlatego obawiam się meczu z Anglią, który właśnie się rozpoczął.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 20:59, 18 Lis 2013    Temat postu:

---

poniedziałek, 18 listopada 2013

Polki wygrywają z Litwą w ostatniej rundzie
i zdobywają brązowy medal DME w Warszawie!


Choć w czasie wręczenia medali w turnieju drużynowym kobiet usłyszeliśmy hymn, którego pierwsze słowa łudząco przypominają Mazurka Dąbrowskiego: "Jeszcze Ukraina nie umarła" (ukr. Ще не вмерла Україна... itd.) to ja nie odczuwam z tego powodu smutku. Polki na tle bardzo silnych rywalek, ścisłej czołówki światowej, zademonstrowały to, co jest ich "znakiem firmowym" odkąd sięgam pamięcią. Na nasze panie stawiam zawsze przed różnymi turniejami najwyższej rangi i zwykle dobrze na tym wychodzę. W lwiej części przypadków między listą moich przedturniejowych oczekiwań względem Polek, a ich wynikiem końcowym w tabeli, stoi znak równości. Taka sytuacja (gdy rachunki się zgadzają) ma najczęściej miejsce w firmach solidnych, a Polska I, z arcymistrzynią Moniką Soćko na pierwszej szachownicy, taką solidną firmą jest już od lat.



Przyglądając się wynikom indywidualnym Polek z pierwszego składu
, nie można przejść obojętnie obok startu Kariny Szczepkowskiej-Horowskiej
, która z wynikiem 7 z 9 pkt. zdobyła srebrny medal na piątej szachownicy. Karina była opoką Reprezentacji Polski - pięć zwycięstw, cztery remisy, zero przegranych to wynik marzenie. W tym momencie składam serdeczne gratulacje dla brązowych medalistek DME w Warszawie! Brawo Polki!

---

Jeśli chodzi o pierwszą, męską reprezentację, to w tym miejscu najbardziej adekwatnym przysłowiem będzie: "Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje". A tego sukna nie starczyło nawet na to, by Polacy znaleźli się w pierwszej dziesiątce (Nie mówiąc, oczywiście, o próbie dostania się do strefy medalowej, co w sytuacji, gdy grały tylko dwie szachownice, należało do sfery marzeń)


Mateusz Bartel zdobył 7.5 pkt. z 9
oraz złoty medal na czwartej szachownicy. Dwoił się, troił, grał "pod drużynę", odpowiedzialnie i do samego końca każdą partię, a kroku dotrzymywał mu jedynie Darek Świercz.
Pozostałym trzem arcymistrzom: Bartoszowi Soćce, Grzegorzowi Gajewskiemu oraz Kamilowi Mitoniowi udało się w tych mistrzostwach wygrać tylko dwie partie (łącznie!!). Arcymistrzowie byli kompletnie bez formy i wystartowali całkowicie nieprzygotowani do tej najważniejszej imprezy szachowej 2013 roku. I jeśli widziałem po zwycięzcy Pucharu Rosji, że jak zwykle walczy, ale brakuje mu tego co najważniejsze w sporcie, czyli formy, to w przypadku Kamila Mitonia nie dostrzegłem jego specjalnego zainteresowania turniejem i tym, żeby pomóc reprezentacji.
Szesnaste miejsce, w najważniejszej od czasów zakończenia II Wojny Światowej imprezie szachowej na polskich ziemiach, chwały nie przyniesie.


Tylko sześć miejsc niżej, za słaba Polską I, uplasowała się drużyna Poland Futures z Janem Dudą na pierwszej szachownicy. Jan Duda wykręcił ranking ponad 2650 i zyskał wiele punktów elo.
Natomiast młode "tygrysice" pod wodzą Waldemara Świcia
zagrały rewelacyjny turniej, ogrywając wiele znacznie silniejszych ekip.
Z przyjemnością patrzyłem jak rzucały się na swoje przeciwniczki z dzikim pragnieniem zatopienia w ich gardłach kłów i utoczenia im krwi. W wielu przypadkach ta sztuka im się udawała. Wielkie brawa za ten występ!


Choć nie byłem na miejscu zawodów, i jak to się mawia, wina i miodu tam nie piłem, to z wielu przekazów oraz różnych źródeł usłyszałem, doczytałem, wywąchałem, że DME w Warszawie stały na bardzo dobrym poziomie organizacyjnym. Papierkiem lakmusowym tego jak jest na zawodach są zawsze serwery rosyjskie - jeśli tam na tematy organizacyjne zawodów milczą, można to uznać za komplement. Jedynym zgrzytem był dzień 11 listopada, gdy na ulicach Warszawy pojawiły się zorganizowane grupy troglodytów, które postanowiły wychynąć ze swoich pieczar i zaprezentować, każda na swój jedyny i niepowtarzalny sposób, radość z okazji Święta Niepodległości. Wiele filmów, zdjęć, robionych przez szachistów z okien hotelu poszło w świat...


Z punktu widzenia kibica siedzącego przed ekranem laptopa, mogę powiedzieć, że odczuwałem pełny komfort oglądania - strona, komentarze "on-line" oraz płynna transmisja, pozwoliły mi bez przeszkód cieszyć się zawodami.

Wreszcie na koniec - dziękuję wszystkim za tak liczne odwiedziny mojej strony oraz kolejnych kilkanaście polubień facebookowej strony "Psychology and chess"! Thanks everybody and polecam się na przyszłość Wink.


(Zdjęcia ze strony DME w Warszawie)
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> Problemistyka Szachowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 16 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin