Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

K Jopek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> Problemistyka Szachowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 18:52, 13 Kwi 2015    Temat postu:

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Naka, Naka, Naka!! - Nakamura

Te mistrzostwa, do zdarzenia z So Wesleyem, oglądało mi się przednio.
Turniej obfitował w bardzo bojowe partie, a sam skład turnieju był
strzałem w dziesiątkę - mieszanina rutyny z młodością zawsze dawała
dobre rezultaty. Szachiści grali twórczo i oryginalnie: na sam koniec
Samuraj zaatakował Oniszczuka "gambitem szkockim".
W sumie gdy zobaczyłem na desce partię szkocką, byłem pewny,
że "Naka" nie weźmie centralnego piechura. Nakamurę mógł dogonić tylko
Robson pod warunkiem, że wygra swoją partię, a Nakamura przegra,
lub zremisuje. Oniszczuk pomylił się jednak w końcówce (pewnie wielu
widząc tę pozycję myślało, że stoi bity remis) i nie była zarządzona dogrywka.

Mistrzem oryginalnych systemów debiutowych na mistrzostwach U.S.A. został, co nie ulega najmniejszej wątpliwości, Timur Gareev. Czekałem zawsze na jego otwarcia - siadałem i pytałem się w myślach, co tym razem zapoda oniemiałym ze zdziwienia kibicom. Gareev, grający twórczo i ciekawie, był jednak nieskuteczny i w jakimś stopniu potwierdził tezę, dlaczego od pewnego poziomu nie jest wskazane chadzanie mało udeptanymi ścieżkami. Partie jego były jednak bardzo ładne, przykuwały uwagę, kapitalnie się po prostu na to patrzyło.

Młode wilczki Sevian, Troff przyzwoicie, choć w końcówce turnieju szło im tak sobie. Są na dobrej drodze. Może za rok, dwa - kto wie, co z nich wyrośnie? Są pracowici, oddani szachom, a to zawsze procentuje.

W równolegle rozgrywanym championacie kobiet zwyciężyła faworyzowana multimedalistka Irina Krush. Po turnieju powiedziała, że ma nadzieję pobić rekord wszystkich czasów jeśli chodzi o zwycięstwa w mistrzostwach U.S.A. To był 7 tytuł Krush, by pobiła rekord Giseli Gresser, musi triumfować jeszcze trzy razy.

Za trzy dni rusza turniej Shamkir pamięci przedwcześnie zmarłego
superarcymistrza Vugara Gaszymova. Zagra Carlsen, wystąpi Anand,
So, Giri, Caruana, Kramnik, Adams itd. Śmietanka szachów światowych.
Ostrzę zęby, bo turniej zapowiada się naprawdę ciekawie.

Radek Wojtaszek na bundeslidze znów zagrał bardzo ładną partię -
ależ mu się teraz ta gra układa. Tym razem były piękne związania,
przejściowe ofiary figur, wreszcie pewna realizacja przewagi.
To dobry prognostyk przed ligą rosyjską.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 10:33, 18 Kwi 2015    Temat postu:

sobota, 18 kwietnia 2015

W Szamkirze - Carlsen znów się wywinął Anandowi!
Interesujące pojedynki pierwszej rundy memoriału Vugara Gashimova!

Ruszył superturniej w Szamkirze, świetnie zrealizowany,
z arcymistrzowskimi komentarzami w kilku językach, z przekazem
video w jakości HD. Cóż więcej chcieć?
Ano kapitalnych idei debiutowych, bojowych pojedynków, słowem - emocji!
Po wczorajszej rundzie już wiem, że zawody będą niezwykle interesujące.
W pierwszej rundzie spotkał się Anand z Carlsenem. To była partia, która
siłą rzeczy zelektryzowała komentatorów, kibiców, szachową społeczność.
Scenariusz tego pojedynku przypominał partie Ananda z Carlsenem z Soczi.

Anand po debiucie dostał doskonałą pozycję do gry na wygraną, jednak Magnus zaczął łowić każdą niedokładność rywala i uciekł po raz kolejny znad przepaści. Interesujące jest - jak do tego doszło, że Hindus dostał aż tak dużą przewagę, coś na pograniczu wygranej. Mianowicie Wiking znów przeoczył dość prostą taktykę - była to sytuacja w pewnym stopniu analogiczna do tej, w której zagrał niefortunnie damą na "e6" Radkowi Wojtaszkowi, po czym stracił figurę. Nie chodzi mi teraz o typ pozycji, choć w sumie oba przeoczenia zdarzyły się po ruchu damą. Chodzi o podstawki taktyczne. Sam Magnus napisał na Twitterze, że nawet kilkugodzinne rozwiązywanie zadań taktycznych nie uchroniło go od tego typu podstawki. A więc co? To może, by była jedna ze względnych słabości Mistrza Świata? Może i jest coś w tym, jednak Magnus jest tak piekielnie mocny strategicznie, że do takich zdarzeń jak w partii z Anandem dochodzi bardzo rzadko. Poza tym jest mistrzem obrony gorszych pozycji...

Ciekawa z czysto szkoleniowego punktu widzenia była partia So-Giri. To poglądowy przykład jak wielkie znaczenie ma w szachach tempo. Giriego goniec poszedł w tej partii po takiej marszrucie - Gb4+, e7, d6, f8, g7, f6 i... w tym miejscu został wymieniony na kolegę z "g5"! Jakaś masakra! W tym czasie So rozwinął piękną inicjatywę i partię wygrał. Nie mnie oceniać - wszak jestem morska stynka, a tam, w Szamkirze grasują rekiny - jednak, jak na mój gust, gońca Giriego spokojnie można by diagnozować w kierunku silnego ADHD.

Swoją drogą So, po zdarzeniu z mistrzostw U.S.A. wygrywa, aż miło.
Sam powiedział zresztą, że po fali krytyki, nie pozostaje mu nic
innego, jak wykazywać za deską swoją wartość.

Z partii nie zakończonych podziałem punktów, wygrał jeszcze Kramnik w swoim koronnym "katalonie". Sprawy w Szamkirze wyglądają rozwojowo - zamierzam śledzić ten turniej z uwagą. Byłoby kapitalnie, gdyby grał tam nasz Radek Wojtaszek, nie sądzicie? Ale nie ma tego złego, Radek za kilka dni zagra w lidze rosyjskiej, a tam skład, to też bardzo jasne gwiazdy szachowego firmamentu.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 22:01, 19 Kwi 2015    Temat postu:

niedziela, 19 kwietnia 2015

[link widoczny dla zalogowanych]

Ukrainki na łopatkach!
Prawdziwe wejście smoka Polek na
Drużynowych Mistrzostwach Świata w chińskim Chengdu!!

To bez wątpienia wiadomość dnia, choć tych wiadomości szachowa niedziela przynosi nam o wiele więcej: Polki znokautowały faworyzowane Ukrainki w pierwszej rundzie Drużynowych Mistrzostw Świata w Chengdu! Prawda jest taka, że gdy spotykaliśmy się z Ukrainkami ostatnimi czasy, było nam bardzo nie po drodze. Nie układało się po prostu.

Byłem pełen obaw przed tym meczem, chodziło o to, by nasze reprezentantki dobrze weszły w turniej. Przed meczem, remis dla Polek wziąłbym w ciemno, gdyż szachistki zza wschodniej granicy to dla nas niewygodny rywal. Tymczasem, Ukrainkom w meczu z Polkami nie udało się wygrać nawet jednej partii! Oj, teraz już wiem, w którym kierunku spoglądać, o której godzinie uruchamiać laptopa i transmisję. Ta wygrana powinna Polki uskrzydlić - przed naszymi arcymistrzyniami naprawdę ciężki turniej, każdy mecz będzie walką o wszystko, dobrze mieć gdzieś w głowie świadomość wygranej nad jedną z najsilniejszych reprezentacji kobiecych świata. Wielkie brawa dla naszych mistrzyń za prawdziwe wejście smoka. Jutro gramy z U.S.A. - drużyną teoretycznie słabszą, ale tylko teoretycznie. Zdarza się nie raz, że z tymi słabszymi idzie jak po grudzie, czego Polkom oczywiście nie życzę, a w meczach ze znacznie lepszymi idzie nadspodziewanie łatwo. W związku z tym co się wydarzy, nie ma żadnych wytycznych, nie ma wzoru, wedle którego można o czymkolwiek w szachach mówić na pewno.
Polki - życzę wam szczęścia w tym turnieju!

Pojedynek Caruana - Carlsen. Dość dokładnie oglądałem ten mecz.
Wiking znów kontynuuje swoje odkrycia w obronie holenderskiej.
Dziś Norweg zrobił ukłon w kierunku wariantu "stonewall" i znów na bandowego piona "a" zwrócone były wszystkie reflektory - scena znów należała do niego. W partii z Radkiem Wojtaszkiem ów pion zginął śmiercią tragiczną na polu "a3", w tym pojedynku wymienił się na równego mu rangą kolegę z "b3". A tak o całym systemie "stonewall" opowiada W. Kramnik w książce Dworeckiego, Jusupova: "Gra pozycyjna":

"Kamienna ściana" jest jednym z niewielu debiutowych systemów, w którym czarne natychmiast osiągają pewną przewagę przestrzeni. Oczywiście, nie za darmo - za osłabienie czarnych pól w swoim obozie. Przy czym białe mają trudności z wykorzystaniem punktu e5 i taka próba na ogół kończy się wymianami figur na tym polu.
Centralną ideą strategii czarnych jest ograniczenie gońca g2. Według mnie on wcale nie jest silniejszy od gońca c8.

Grałem ten debiut dwoma kolorami i mam takie wrażenie, że czarnym gra go się łatwiej niż białymi. W każdym razie, biała mają na ogół trudności z wyborem planu gry. Bardzo często ich działania muszą być modyfikowane w zależności od planów przeciwnika, to oznacza, że muszą się dostosować do jego gry, co nie zawsze jest proste. Lubię stosować "kamienną ścianę" czarnymi przeciwko graczom, którzy lubią atakować i grać kombinacyjnie, ponieważ białe mata nie dają, a dla takich szachistów strategiczne problemy są czasem zbyt skomplikowane".

Ta ocena Kramnika prawie bezbłędnie odzwierciedla to co się zdarzyło
w dzisiejszej partii. Po koniec partii Magnus przeszedł do końcówki
wyglądającej na remisową i nadspodziewanie łatwo ograł rankingową "dwójkę".

Wspaniały pochód od wygranej, do wygranej kontynuuje So Wesley.
Na jego mecz z Adamsem również spoglądałem.
So walczy tak w swoich partiach, jakby grał z diabłem o duszę.
Tylko tak można grać turnieje życia i przekraczać kolejne granice.

Cieszę się z postawy Polek. Są umotywowane, są zespołem,
a to zawsze procentuje. Walczcie o złoto Biało Czerwone!!
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 22:18, 19 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 21:54, 20 Kwi 2015    Temat postu:

--
poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Polki remisują z U.S.A!
W Szamkirze jest już tylko jeden lider!

Może na początek taka gra słowna, nieprzetłumaczalna na inne języki:
Czy So się Weseli? Trudno powiedzieć, choć mam wrażenie, że zdarzenie
z finałów mistrzostw U.S.A., wpłynęło mocno na tego arcymistrza.
Widać w nim dużą sportową złość, choć swoje partie gra z głową,
nie próbuje odegrać się na siłę na całym świecie, ale gra na maksa,
to na pewno. W partii z Kramnikiem pięknie wygasił inicjatywę słynnego rywala.
Po partii So powiedział, że w końcu "uczył się na Kramniku" i tym wyraził
szacunek dla wielkiego przeciwnika.
Dziś w bardzo ładnym stylu wypunktował Raufa Mamedova,
a partię tę komentował na stronie
[link widoczny dla zalogowanych]

nasz Michał Krasenkow. Warunek dostępności tego typu
relacji na tym serwerze to znajomość języka rosyjskiego.

Rola Michaela Adamsa w turnieju jest już określona, jak to zwykle bywa w kołówkach z zawodnikami, którzy po kilku rundach spadają na ostatnie miejsce w tabeli. Magnus, gdy podpisywał blankiet po remisowej partii z Adamsem, uniósł przez moment wargę w grymasie zawodu. Adams zawsze potrafił się świetnie bronić - według mnie wynik w tej partii jest jak najbardziej sprawiedliwy. Magnus jechał już na czasowej rezerwie, oddał wcześniej "jakość" za inicjatywę i bardzo łatwo mógł w tej partii przegiąć. Same kontury tej pozycji były jak najbardziej "carlsenowskie" i stąd może jego zawód, że nie docisnął Anglika. Lideruje So, który wpadł w trans. Ten zawodnik gra po prostu fenomenalnie!

No i wykrakałem, że Polkom będzie trudno z Amerykankami. Nie wiem tylko, dlaczego Marek Matlak wystawił Klaudię i przesunął na rezerwę Martę Bartel, która wczoraj wygrała. Gdybym spróbował wniknąć w tę taktykę, to może chodzi o rozegranie się rezerwowej, żeby nie siadała w przyszłych rundach do deski "z marszu". Może chodzi o zachowanie świeżości Marty na kolejne ciężkie mecze? Jest taka zasada, że zwycięskiego składu się nie zmienia, to często naprawdę się sprawdza. Ale to co piszę, piszę siedząc w domu, a nie będąc tam, więc kulisów, szczegółów, wreszcie przyczyn ustalenia takiego składu na U.S.A. nie znam.

Dlaczego tak jest, że silniejszym zespołom gra się trudniej z niżej notowanymi? Na pewno jedną z przyczyn bywa chęć drużyny słabszej do gry na remis i bez ryzyka. Całe systemy debiutowe są wybierane, by uciec szybko na remis. Szachy mają wiele debiutów, wariantów, które potrafią napsuć krwi tym, którym bardzo zależy na zwycięstwie. Może dlatego z silnymi drużynami gra się nieraz względnie łatwiej? Gdy, na przykład Polki zagrają z Chinkami, czy Rosją, mogą się spodziewać innej reakcji rywalek. Te będą chciały wygrać, nasze panie też, granica ryzyka się przesunie i... Dobra. Nic już nie przepowiem, bo już mnie wzięło na wróżby kumaka. Stop. Czas pokaże, jaki będzie przebieg tych pojedynków.

Jutro mecz z Gruzją. Derby. Gruzinki są mocne.
Ciężkie, ciężkie granie przez Biało Czerwonymi. A potem: Armenia (!),
potem Chinki (!!), i jeszcze dalej Rosja (!!!). Wymieniać dalej?
Zobaczcie sami tabelkę kojarzeń. To turniej, w którym nie ma łatwych dni...

Partie do oglądania - do wyboru i koloru!
[link widoczny dla zalogowanych]
---

[link widoczny dla zalogowanych]

Panowie - graja -- dużo remisów
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 21:59, 20 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 16:16, 28 Kwi 2015    Temat postu:

wtorek, 28 kwietnia 2015

Pogrom w Saint Louis i inne szachowe katastrofy ostatnich dni...


Od tygodnia nie wziąłem pióra do ręki, a tutaj wydarzenia szachowe dzieją się na wielu szerokościach geograficznych w tempie błyskawicznym. Nie pisałem, gdyż sam stanąłem w szranki jako zawodnik i w takim wypadku nie dało się robić dwóch rzeczy na raz. Wiele razy już to sprawdzałem. Próbowałem grać i pisać - nie da się! Jeśli ktoś chce coś robić całym sobą, musi umieć wybrać. Zagrałem w dwudniowym turnieju w Rybniku, zająłem piąte miejsce, zyskałem 19 elo na ranikngu i toczyłem zacięte boje do późnych godzin wieczornych. Tutaj link, jeśliby ktoś miał życzenie zobaczyć wyniki: [link widoczny dla zalogowanych]

W Saint Louis spotkały się dwie legendy - Garri Kasparov oraz Nigel Short. Anglik jest w dalszym ciągu aktywnym graczem - ostatnio wygrał dość mocny open na Dalekim Wschodzie. Tymczasem Garri Kasparov od wielu lat nie gra już, choć kontakt z szachami ma, rzecz jasna - śledzi turnieje, zajmuje się pomocą młodym szachowym talentom itd. Pewnego razu oglądałem relację z jakiejś silnej kołówki. Kasparov był zaproszony do studia (to była kampania wyborcza na szefa FIDE) i opowiadał o tym, co zrobi, gdy uda mu się objąć stery w światowych szachach, od czasu do czasu spoglądał kątem oka na pozycje, które stały na deskach. Wreszcie poproszony o ocenę pozycji w jednej z partii i podanie najbliższego scenariusza wydarzeń, podał, całkowicie bez zastanowienia wariant 7-8 posunięć, który wyniknął potem w tej partii! Kasparov to jest wielka postać w szachach. Przyznam się jednak, że tak wysokiej przegranej Shorta, nie spodziewałem się. Myślałem, że Garri wygra, ale po walce! A tutaj walki nie było. To był pogrom, egzekucja.
No ciekawe, co by się stało, gdyby Kasparov zadecydował, że wraca do szachów. Nie na zawsze, ale tak na jeden sezon, na przykład na rok. Boję się o to, że obecna elita w spotkaniu z tym fantastycznym szachistą przepraszałaby, że żyje.

Polki w Chinach. Nie lubię kopać leżącego. Fatalny turniej naszych
szachistek, które przegrywały swoje mecze taśmowo.
Lubię bardzo nasze szachistki, kibicowałem im od zawsze,
dlatego nie mogłem w pewnym momencie już tego oglądać.
Wybawieniem od tych kibicowskich męczarni były zawody, w których zagrałem...

Jutro rusza ekstraliga rosyjska z Radkiem Wojtaszkiem!
Warto śledzić ten turniej, bo na drodze naszego arcymistrza
stanie wiele znaczących w światowych szachach postaci.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 22:42, 01 Maj 2015    Temat postu:

piątek, 1 maja 2015

Soczi. Liga Rosyjska.
Pierwsza runda i wygrana Radka Wojtaszka oraz jego drużyny!


Gdy zobaczyłem na transmisji, że Radek Wojtaszek zaczyna partię
od 1. e4, pomyślałem, że albo ja mam halucynacje, albo jest coś nie
tak z przekazem. Okazało się, że organizatorzy nie spisali się i transmisja
z Soczi chodziła jak chciała. Już z czysto egoistycznego, kibicowskiego
punktu widzenia, życzyłbym sobie, żeby wszystko od jutra wróciło do normy.
Radek zaczął partię od 1. Sf3 - i wygrał partię z zawodnikiem,
który dla polskich sportsmenów jest bardzo hojny.
Na ME w Jerozolimie Mateusz Bartel strasznie wyobijał
Iana Nepomniachtchiego, zdobywając brązowy medal, teraz
Radek Wojtaszek "poprawił" i znów Rosjanin pozostał bez dorobku
punktowego z szachistą z Polski.
Nepomniachtchi jednak nie próżnował i ktoś mógłby się bardzo pomylić
jeśli chodzi o wyniki tego szachisty w ostatnich miesiącach.
Ian w końcu wygrał tegoroczny Aeroflot, o czym opowiadał w obszernym
wywiadzie na rosyjskojęzycznym serwerze szachowym
[link widoczny dla zalogowanych]
, a to rzecz nie byle jaka. Zapytany na co przeznaczy pieniądze
z wygranej oznajmił, że chodzi mu po głowie zakup lunety...

Powróćmy jednak do głównego tematu - odnoszę wrażenie, i to nie jest nastrój chwili, że Radek złapał kapitalną formę. Czuję, że jest bardzo głodny gry. Widać też, że dobrze wypoczął, co również służy dobremu, świeżemu spojrzeniu na szachy (jest podobno teoria, że siła gry idzie, gdy po intensywnym treningu robi się przerwę, aby materiał poukładał się w głowie). Chodzi o to, że jego ostatnie dwie partii zagrane na Bundeslidze również były pełne treści i niezwykle dynamiczne. Nasz arcymistrz ma na wirtualnej liście rankingowej 2750 elo, a to, zdaje się, rekord Radka. No to pogdybajmy sobie. Gdyby Radkowi liga rosyjska wyszła, i grałby dalej plus minus tak, jak ją rozpoczął, uzyskałby elo w okolicach 2760 elo, czyli znalazłby się w okolicach pierwszej dziesiątki. To nie byłyby już przelewki. Potem, z tego co wiem, Radek zagra w bardzo silnej kołówce 20 kategorii w Biel...

Nie ukrywam, że mam ogromny apetyt na świetne zawody naszego
reprezentanta. Może Radek wyśrubuje piękny wynik, poprawi elo,
a wtedy posypią się zaproszenia na elitarne turnieje?
Życzę tego Radkowi, życzę tego kibicom, życzę takiego scenariusza
wreszcie sobie. Jutro znów zapowiada się wielkie granie -
oby z transmisją było już wszystko w porządku!

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 22:43, 01 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 17:42, 06 Maj 2015    Temat postu:

--
środa, 6 maja 2015

Dwa lata jak za brata po peronie się przelata...


Nie chciałbym nad kwestią dopingu w szachach, rozwodzić się zbyt długo. Nie czas, nie miejsce. Radek Wojtaszek gra z najlepszymi na świecie,
zyskuje na rankingu i rzeczywiście, jeśli kiedyś marzyłem o remisach
naszego arcymistrza z takimi mocarzami jak Kramnik, Griszczuk itd.,
to teraz coraz częściej zaczynam odczuwać niedosyt.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dziś, według mnie, Radek
całkiem słusznie odpuścił sobie pojedynek z Potapovem,
by dobrze przygotować się do ostatniego starcia ze Svidlerem...

Trochę nie czas więc i nie miejsce, by pisać o dopingu ale dosłownie scyzoryk w kieszeni mi się otwiera, gdy czytam, że europejska federacja zamierza ukarać Gruzina Gaioza Nigalidzego zaledwie rokiem, maksymalnie dwoma, dyskwalifikacji. Składam w tym momencie gratulacje federacji! Pójdźmy nawet krok dalej, a co się będziemy, jak się bawić to się bawić! Może już czas zrobić listę, jaka kara się należy i za jaki doping: na przykład masz smartfon starszej generacji ze słabym procesorem - rok, masz nowy sprzęt i niezły moduł w telefonie 2- 3 lata, przyznałeś się po złapaniu - okoliczności łagodzące, idziesz w zaparte, trafiasz na kilka miesięcy dłużej w odstawkę...

To jest jakiś koszmar: Azmajparaszwili tak to właśnie tłumaczył!
Nigalidze używając szachowego programu wedle siły gry (programu)
popełnił... lekki doping. Poza tym Nigalidze miał trudną sytuację
finansową itd. I to do k... nędzy, mówi szef europejskiej federacji
szachowej! Może szachiści powinni jakoś pomóc Nigalidzemu,
nie wiem, uskładać jakąś kwotę dla niego na lepszy smartfon?


W psychologii istnieje efekt halo. To dotyczy ludzi, ale można to rozciągnąć i na całe dyscypliny. W wielkim skrócie: w tym efekcie chodzi o to, że przy ocenie kogoś, liczy się pierwsze wrażenie. Jeśli spotykasz kogoś, liczą się pierwsze minuty spotkania. Jeśli ten ktoś wywrze na tobie pozytywne lub negatywne wrażenie, ten efekt będzie potem trudny do odkręcenia. I to można przenieść na szachy. Jeśli po incydencie z Nigalidze światowa prasa opisuje to zdarzenie - to jakie było pierwsze wrażenie związane z naszą dyscypliną u tych, którzy z tym sportem nigdy nie mieli do czynienia? Mniejsza z tym. Sportowcy takimi "wyrokami" dostają zielone światło, żeby kombinować i jest mi po prostu wstyd, że tak nasza dyscyplina się prowadzi. Jak to mawia więzienna recydywa?
Rok nie wyrok, dwa lata jak za brata...

Krew mnie zalewa i niech się coś stanie, co mnie odciągnie
od myślenia o tym, co właśnie przeczytałem na:

[link widoczny dla zalogowanych]
Humor mam ołowiany, jak to niebo za oknem.
Niech nikt mnie teraz nie rusza, bo mogę pogryźć.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 21:51, 16 Maj 2015    Temat postu:

sobota, 16 maja 2015

W postępie geometrycznym...

Od ostatniego mojego artykułu minął tydzień, a ja nadal nie w humorze.
Wiosna w pełnym rozkwicie, spaceruję więc: po lesie, po łąkach,
zapuszczam się nad rzekę, podglądam pstrągi, które prują i wzdłuż
i w poprzek, aż się woda gotuje. Patrzę na te wszystkie wiosenne
zwykłe niezwykłości, jednak minę mam raczej borsuczą.
Chodzi o to, że wciąż jestem bombardowany informacjami dotyczącymi
niedozwolonej pomocy w szachach i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że
sprawy zaczęły iść w złym kierunku lawinowo, w postępie geometrycznym...

Przede wszystkim kilka słów o nastrojach panujących wśród szachistów wysokiej klasy gry.
W pewnym artykule, dotyczącym analizy gorszych występów drużyny
Rosji, arcymistrz Aleksander Moroziewicz napisał, że jest wprost
przekonany o tym, że elektroniczny doping w szachach osiągnął rozmiary
epidemii. Według niego Rosja (i nie tylko Rosja!)
doświadczyła nieczystej gry ze strony przeciwników. Idźmy dalej.

Gadir Guseinov w jednym z ostatnich wywiadów również jest bardzo
zaniepokojony sytuacją dopingu w szachach. Według Gusienova teraz
jest znacznie łatwiej pomagać sobie podczas partii, gdyż w dobie
miniaturyzacji, można włożyć sobie niewielki mikrofon do ucha, który
nie będzie widoczny. Aby temu zapobiec należałoby zastosować dość
kosztowne systemy zagłuszające sygnał wydostający się z sali gry.
Okazuje się, że ów Hindus z przyklejonym smartfonem do łydki,
czy złapany ostatnio Gaioz Nigalidze to w dopingu "druga liga".

Generalnie wśród szachistów panuje atmosfera podejrzliwości, a co za tym idzie nerwowości. Do standardowych działań należy sprawdzanie gry przeciwnika pod kątem zgodności z głównymi liniami silników szachowych typu Stockfish czy Houdini. Gdyby te nowoczesne metody dopingu w szachach rzeczywiście były już tak bardzo zaawansowane (a wszystko na to wskazuje) to kwestia złapania na gorącym uczynku silnego arcymistrza nie będzie należała do łatwych. Przecież arcymistrz, grający z siłą gry 2650 elo, nie musi podczas stosowania dopingu, "jechać" główną linią od początku do końca partii, tak robią szachiści średniego poziomu, przedziału 2200-2400 elo. Arcymistrzowi 2600 elo + wystarczy kilka podpowiedzi w kluczowych momentach partii, aby ten pchnął partię w odpowiednim dla niego kierunku.

I jeszcze zróbmy krok dalej. Na serwerze
[link widoczny dla zalogowanych]
jest cały artykuł o kobiecie (trenerce, o zgrozo!), która również
uczestniczyła w czymś takim. I jeszcze kroczek do przodu - po, zdaje się,
trzyletniej dyskwalifikacji, wraca do gry kolejny "bohater" afery
dopingowej, Francuz, Sebastian Feller. I jaki ja mam mieć nastrój,
humor? W końcu za trzy dni ruszają ME kobiet i trzeba kibicować Oliwce,
Monice i reszcie naszych zawodniczek. A ze mnie zeszła para jak ze
starego, dziurawego czajnika. No, w którym kierunku w ogóle
zmierzamy? Komputery stopniowo dewastują naszą dyscyplinę - czasem
myślę, że szachy są teraz na etapie Imperium Rzymskiego z IV w. naszej ery.

Chętnie wyrzuciłbym z siebie jeszcze więcej, nazbierało się tego trochę,
w końcu zagłębiając się w takie historie, zaczynam się czuć, jakby mnie zdradzono.
I to nie zdradziły mnie szachy, dyscyplina, sport. Szachy są piękne, głębokie.
Szachy nigdy mnie nie zawiodły, życia człowiekowi zabraknie, by je
zgłębić do poziomu dającego względną satysfakcję. Ale ludzie? Hmm...

Za trzy dni Polki w składzie: aktualna mistrzyni kraju Jolanta Zawadzka,
Monika Soćko, Karina Szczepkowska-Horowska, oraz mistrzyni kraju do
lat 18 Oliwia Kiołbasa powalczą o medale ME, które zostaną rozegrane w Chakvi, w Gruzji.
Mocno trzymam kciuki za nasze sportsmenki! Biało Czerwone -
powodzenia! Poniżej lista z pierwszą piętnastką ME - do Gruzji wybrała
się naprawdę mocna "paka" - emocje są w takim wypadku gwarantowane!

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 21:56, 16 Maj 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 8:03, 19 Maj 2015    Temat postu:

poniedziałek, 18 maja 2015

W Gruzji ruszają Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet!
Cztery nasze szachistki powalczą o medale!

Jakiś czas temu rozmawiałem z jednym z czytelników na temat szachistów, którzy przestali czynnie uprawiać szachy i, siłą rzeczy, temat dotknął Walerija Sałowa. Sałow z końcem poprzedniego wieku przestał uczestniczyć w turniejach, a był to szachista ścisłego topu. Wielu z nas interesują głośne odejścia od dyscypliny, dlatego z ogromnym zainteresowaniem posłuchałem wywiadu na żywo, przeprowadzonego przez E. Surova z tym świetnym arcymistrzem na serwerze

[link widoczny dla zalogowanych]
. Byłem po prostu ciekaw, co u niego, jak mu się układa i, tak ogólnie, chciałem się dowiedzieć co to za człowiek i jakie ma poglądy.

Wywiad był niezwykle interesujący i, zdaje się, jego część będzie przetłumaczona z rosyjskiego na angielski (z tego co się orientuję czytelnicy lepiej znają właśnie język angielski). Jakby w kilku słowach opisać to, co zaszło w tej blisko dwugodzinnej rozmowie? Może pozostanę przy samych pojęciach. Było o kabale, numerologii, Talmudzie, iluminatach, masonerii, Putinie i Rosji, Carlsenie. Było o zamachu na WTC oraz o trzech, następujących po sobie ofiarach wieży (partie numer 9, 10, 11) w meczu Kasparowa z Anandem - tu chodziło o analogię. Dużo by pisać o tej dyskusji, obiecuję, że jak znajdę tłumaczenie na angielski, szybko dam o tym znać!

Ostatnio z moich artykułów bije negatywna energia, zdaję sobie z tego sprawę i wiem, że chętniej czytacie moje relacje z turniejów. Tego na pewno nie zabraknie. Zamierzam kibicować Polkom, które jutro rozpoczynają walkę o medale ME. Zagra Oliwka Kiołbasa - młoda szachistka, która ostatnimi czasy zrobiła duże postępy, grająca odważne, aktywne szachy. Za jakiś czas zobaczymy ją pewnie w składzie reprezentacji. Polki mają coś do udowodnienia.

W Chinach podczas drużynówki zostały strasznie pobite, co się dawniej
w aż tak dużych rozmiarach nie zdarzało. No i styl tych spotkań w niczym
nie przypominał tego stylu, do którego Polki zdążyły mnie przyzwyczaić.
Teraz każda zagra na swoje konto i jest okazja, by zatrzeć
bardzo niekorzystne wrażenie z turnieju w Chengdu.

Niestety, szachistki, które zagrają w Gruzji, trafiły na skandaliczne warunki gry. Okazuje się, że wokół hotelu trwa budowa i to w kilku miejscach na raz. Słychać szum, hałasy, wszędzie w powietrzu unosi się pył. Niektóre uczestniczki stwierdziły, że nie zdarzyło im się znaleźć w gorszych warunkach. Arcymistrzynie nie mają nawet możliwości, by wyjść na spacer, nad morze, gdyż tam też trwa w najlepsze budowa. Nie ma też kortów do gry, basenu, co jest pokazane na stronie hotelu. Chcecie zobaczyć filmik z jednego hotelowego okna? Proszę bardzo - otwórzcie ten link, szybko znajdziecie: [link widoczny dla zalogowanych] To jest jakiś koszmar. I kto za to odpowiada?

I znów zrobiło się minorowo. Liczba uczestniczek nie przekroczyła setki. Nie ma wielu silnych szachistek, Rosjanki nie przyjechały w najmocniejszym składzie. Jest co jest. Są Polki i to jest ważne. Liczę na dobry występ Moniki Soćko, która stwierdziła ostatnio, że jest w dobrej formie. Warto się przyjrzeć szachom Oliwki, która ma szansę powalczyć z silnymi przeciwniczkami. Na pewno będzie bardzo interesująco!

--

[link widoczny dla zalogowanych]

Schachzeitung 1924-1925
Kitzinger Arbeiter-Schachklub
---
1_2
diagram --- 1
Mat w 2 posunieciach --- #2 -- --- --- 1. Hd6! -- Wxf8+ - 2. Gg8 - mat

Rozwiązanie: 1. Hd6!
1. ... Gd7 ---- 2. Gxd7#
1. ... Wxe7 -- 2. Hxe5#
1. ... Wxf8+ - 2. Gg8 - mat -- diagram - 2

1. ... Sc8 -- 2. Gxc8#
1. ... Sc4 -- 2. Gxc4#
1. ... f4 ---- 2. Gxg4#
1. ... Hxd4 - 2. Gd5#
1. ... Ga3 -- 2. dxe5#

-----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 9:58, 19 Maj 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 10:25, 19 Maj 2015    Temat postu:

--
Rewia zadań (1)

Solving, Szachy i rozrywki --- 31 marca 2015

Jerzy Konikowski

Znany kompozytor zadań szachowych Władysław Obierak zaproponował
wprowadzenie na blogu kącika problemowego, w którym będą
publikowane ciekawe pozycje.
Uznałem pomysł za bardzo dobry i będę w tej serii zamieszczać
problemy, które zainteresują z pewnością nie tylko solverowców,
ale także szachistów-praktyków.

Pozycja 1

Autor: Barry P.Barnes
Evening News 1959 2 nagroda
--------------

diagram -- 1
Mat w 2 posunięciach --- #2 ---- 1. Kb3!

Rozwiązanie:

1. Kb3! - grozi - 2. Hb4 - mat
1. ... Wb6+ -- 2. Hxb6#
1. ... Kd4 ----- 2. Sxc6#
1. ... Gxf2+ --- 2. Sf3#
1. ... Gxg5+ --- 2. Sfd3 - mat --- Diagram -- 2
1. ... Gd4+ ---- 2. Sed3 - mat --- Diagram -- 3

2_3
--- diagram -- 2 --
1. Kb3 - Gxg5+ 2. Sfd3 - mat ------ ---- 1. Kb3! - Gd4+ - 2. Sed3 - mat

Ciekawy i zaskakujący wstęp - 1. Kb3!
Biały Król jest narażony na kilka szachów od Wież.
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 21:10, 21 Maj 2015    Temat postu:

czwartek, 21 maja 2015

Pewna gra --> Moniki Soćko na ME w Gruzji!

Jeśli użyję stwierdzenia, że wśród polskich szachistek Monika Soćko jest
jedyną, stuprocentową profesjonalistką, to chyba nikogo do żywego nie urażę.
Choć, kto wie, co tam komu w duszy zagra? Występy naszej najlepszej
szachistki śledzę od lat i zawsze bardzo mi się podobało jej podejście do szachów.
U Moniki widać dyscyplinę i zorientowanie na cel. W Gruzji Monika jest
w dobrej formie - odpukajmy w niemalowane drewno - wszak dystans
turnieju jest długi i przed naszą arcymistrzynią bardzo ciężkie mecze.
Jak na razie w żadnym z pojedynków Moniki nie widziałem, by musiała
się tłumaczyć z podejrzanych pozycji. Pozostałe nasze reprezentantki
próbują złapać wiatr w żagle, choć wychodzi im to umiarkowanie dobrze.
Dziś Karina Jola i Oliwka wygrały i, miejmy nadzieję, stopniowo zaczną
walczyć na wysokich stołach. Wygrywać nie można, a trzeba.
Remisy są złem koniecznym, nie mówiąc o przegranych!

Jeśli rozmawiamy o profesjonalizmie, to dla organizatorów tego turnieju
pojęcie to ma raczej mglisty sens - zawody rozgrywane są w koszmarnym
miejscu, w okolicy, w której trwają prace budowlane, słychać szumy, hałasy itd..
Poza tym sam hotel, jest tylko marną kalką tego,
co właściciel ogłasza na swojej internetowej stronie.

I teraz tak - rozmawia się o karierze zawodowego szachisty, żeby nią
pójść, bez względu na koszty. Wszystko ok, ale jaką zachętą do pójścia
ścieżką szachowego profesjonała, mogą być te zawody, jeśli turniej rangi
mistrzowskiej rozgrywany jest na placu budowy - pracują betoniarki,
wylewany jest beton, robotnicy kładą szalunki, a w pokojach hotelowych
są mrówki? Dodajmy, że tam przyjechały, pomimo dość okrojonego
składu jedne z najlepszych szachistek Europy. Powiedzmy, że te zawody
ogląda rodzic utalentowanego 10 latka, no i co on sobie pomyśli?

W czwartej rundzie przeciwniczką Moniki będzie Ekaterina Kovalevskaya,
silna rosyjska mistrzyni międzynarodowa. Pozostałe przeciwniczki Polek
mniej znane, co nie oznacza, że nasze reprezentantki czeka spacerek.
Turniej robi się coraz ciekawszy, gdyż faworytki przegrywają.
Jak znam życie, wszystko się wyjaśni w ostatniej rundzie,
ale akurat nie mam nic przeciwko temu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 21:11, 21 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 20:42, 29 Maj 2015    Temat postu:

piątek, 29 maja 2015

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciąg dalszy zamieszania wokół - Mihaeli Sandu na ME w Gruzji!

W tym właśnie momencie na ME w Gruzji Monika Soćko potyka się
z Mihaelą Sandu z Rumunii. Myślę, że warto, abym zreferował dla was
w kilku zdaniach, jak dalej toczą się sprawy wokół podejrzewanej
o elektroniczny doping Rumunki. Tą kwestią zajął się specjalista od tego
typu zdarzeń Kenneth Regan, który stwierdził, że procent zgodności
posunięć Sandu z silnikami jest normalny, czyli nie odbiegający od normy.
Odezwali się też inni silni arcymistrzowie. Na przykład Peter Heine Nielsen
potwierdził ocenę Regana, natomiast poważne wątpliwości w tej kwestii
ma Michał Krasenkow. Tutaj znajdziecie wypowiedź Michała Krasenkowa
(język angielski) :
[link widoczny dla zalogowanych]

Sam przyjrzałem się występom Rumunki z ostatnich miesięcy i generalnie
w jej grze nigdy nie było wielkiego szału - na ostatnim turnieju w maju
straciła kilka oczek elo, a grała ze znacznie słabszymi przeciwniczkami.
Udało jej się wygrać z trzema szachistkami z rankingiem 1903, 2275 oraz
1934.
Z szachistkami powyżej 2300 albo przegrywała albo remisowała.
Oczywiście, nie sugeruję niczego, ale nie dziwię się, że po pięciu
zwycięstwach z rzędu, szachistki na ME zaczęły coś podejrzewać.
Sandu miała też i lepsze turnieje w porównaniu do tego ostatniego, jednak jej rankingowy progres od 2007 roku jest dość stabilny i oscyluje między 2200, a 2300 elo. Jak jest - nie wiem. Marzę, by te zawody się już zakończyły. Zamiast cieszyć się rywalizacją sportową, wchodzę na różne portale, czytam i czuję bardzo duży niesmak, czuję też jakby mi ktoś grunt spod nóg usuwał - szachy to kawał mojego życia i nie chciałbym uświadomić sobie, że zamiast w górskim strumieniu brodzę nogami w... dopowiedzcie sobie już sami, w czym.

ME w Gruzji będą zapamiętane jako jedne z najgorszych w historii.
Z jednej strony organizacja zawodów, nie mająca nic wspólnego ze
standardami przewidzianymi dla turniejów rangi mistrzowskiej, z drugiej,
wybuchnął ów skandal z Rumunką i podejrzeniami o jej nieczystą grę.
Niech te zawody już się kończą...

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 20:51, 29 Maj 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 21:25, 29 Maj 2015    Temat postu:

-
Kompozycja szachowa --- gra prawie -- forsowna!

Autor : Matous, Mario -
1.p Sevcik JT Ceskoslovensky Sach, 1996
-------
1_3
diagram - 1
Białe zaczynają i wygr. ( +) -- -- Finał zadania -- 8. Ge1+ - Ka4 - 9. Wa7 - mat

Rozwiązanie

1. Gg3+ - Ke2 - 2. Sd4+ - Ke3 - 3. We6+ - Kxd4
4. Gf2+ - Se3+ - 5. Wxe3 - Hd5 -- diagram 2

Diagram - 2
Pozycja po posunięciach -- 5. Wxe3 - Hd5

6. We7+! -- Kc4 - 7. Wc7+ - Kb4
8. Ge1+ -- Ka4 - 9. Wa7 - mat --- Diagram -- 3

Rozwiązania w studiach często bywają forsowne
, czyli np: 20 szachów i mat na szachownicy!

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 21:30, 29 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 16:34, 30 Maj 2015    Temat postu:

sobota, 30 maja 2015

Natalia Żukowa Indywidualną Mistrzynią Europy w szachach!
Monika Soćko remisuje z Girią, Karina i Jola przegrywają
ostatnie partie ME w Gruzji!

Mistrzynią Europy A.D. 2015 r., została Natalia Żukowa.
Drugie miejsce zajęła Gruzinka Nino Batsiashvili,
trzecie Alina Kashlinskaya -- z Rosji.
Monika Soćko, mająca szanse na brązowy medal zremisowała z Girią,
natomiast Jola i Karina przegrały swoje ostatnie mecze,
zajmując ostatecznie bardzo dalekie miejsca.

"Ręce precz od Mihaeli" - tak rozpoczął Baadur Jobava swój emocjonalny post na Facebooku. Jeszcze wcześniej wzięła w obronę Mihaelę Sandu Irina Bulmaga, która jest oburzona potraktowaniem Rumunki na mistrzostwach [link widoczny dla zalogowanych]

Emocje rosną. Włączyła się w całe to zamieszanie rumuńska federacja szachowa, żądając przeprosin i wyjaśnienia całej sprawy, wreszcie sama Sandu napisała list skierowany do organizatorów ME w Chakvi, w którym broni swojego dobrego imienia. Partiami Sandu zajął się też Aleksiej Dreev, którego konkluzja jest taka, że nie znalazł ani jednego momentu w grze Rumunki, który wskazywałby na "inteligentne oszustwo". Na ME w Gruzji doszło już do sytuacji, w której 15 szachistek jawnie, na piśmie, opowiedziało się przeciwko Mihaeli Sandu (Sandu odnosi się do tej piętnastki w owym liście do organizatorów). Lista nie jest żadną tajemnicą. Oto ona:

1. Natalya Zhukova
2. Alisa Galliamova
3. Lanita Stetsko
4. Anastasia Ziaziulkina
5. Anastasia Bodnaruk
6. Anastasia Savina
7. Dina Belenkaya
8. Ioanna Voinovic
9. Evgenia Ovod
10. Salome Melia
11. Svetlana Matveeva
12. Marina Guseva
13. Anna Tskhadadze
14. Tatyana Ivanova
15. Ekaterina Kovalevskaya

Wyniki naszych kobiet
7. SOCKO Monika
36. Zawadzka
45. Kiolbasa
60. Karina

Po ME w Gruzji nic już nie będzie takie samo. Sprawa wygląda bardzo brzydko i nie chodzi już teraz o to, czy Sandu oszukiwała, czy nie. Jeśli nie, to należy jej się natychmiastowa rehabilitacja - moralna, finansowa, a szachistki powinny ją przeprosić lub zrobić znacznie więcej. Sandu kompletem zwycięstw mogła wzbudzić podejrzenia - jej poprzednie wyniki w żadnym wypadku nie wskazywały na to, by taka passa, była w jej grze możliwa (wygrała kolejno z: Salome 2452 elo, Goryachkiną 2474 elo, Giryą 2479 elo, Javakhishvili 2472) Nawet mnie to dało do myślenia.

Rzecz w tym, że przepisy nie są doskonałe i trudno określić co w takim wypadku należy czynić. Według mnie wszystkiemu może zaradzić szczegółowa kontrola na turniejach tej rangi. Szachy pretendują do sportów olimpijskich, a tylu się oburza na zwykłe przeszukanie. Zwrócę się do tych oburzonych: Panie, Panowie, bardzo przepraszam, mamy XXI wiek! W innych sportach takich jak biegi narciarskie, kolarstwo, podnoszenie ciężarów i wielu, wielu innych, sportowiec może w każdym miejscu kuli ziemskiej być poddany badaniu krwi, moczu, co jest znacznie silniejszą ingerencją w organizm, niż zwykłe zajrzenie do ucha, czy dokładna osobista kontrola. Taka jest specyfika walki z dopingiem w szachach: nie krew, nie mocz, a dokładna "klepanka" podczas wejścia na salę gry, sprzęt zagłuszający, opóźnianie transmisji, co wbrew pozorom, aż tak nie przeszkadza kibicom. Szachistom to nie w smak, a ja uważam, że dla czystości naszego sportu sprawy powinny iść w takim właśnie kierunku. Tylko kto się tym zajmie? FIDE? Oczywiście, to marnej jakości żart. A czemu szachiści nie chcą sami wyjść sprawie naprzeciw i coś zaproponować? Mamy ogromny problem, a środowisko szachistów jest, jak zwykle w takich sytuacjach, indolentne, bierne, tylko czasami pojawiają się jakieś mocniejsze głosy, które szybko są zagłuszane przez tych, którym odpowiada obecne status quo. To temat rzeka. Czekam na wasze spostrzeżenia, chciałbym poznać więcej perspektyw dotyczących tej kwestii.

Szukałem namiętnie turnieju, który odwróci moją uwagę od tych,
dość dziwnych igrzysk w gruzińskiej Chakvi i wreszcie znalazłem.
Dziś rusza TOP 12 w małej francuskiej miejscowości Le Grau Du Roi.
Startują Polacy i jest ich niemało. Warto przyjrzeć się formie naszych
szachistów na tle naprawdę mocnej stawki uczestników. Oto strona organizatora:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dopisuję po krótkiej chwili - Janek Duda w tej lidze, już za chwilę,
zagra z samym So Wesleyem!! Oglądajcie, oglądajcie Janka w akcji!!

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 10:11, 02 Cze 2015    Temat postu:

-
poniedziałek, 1 czerwca 2015

W lidze francuskiej Janek Duda - brat prezydenta - elekta
wyruszył na łowy!

Janek, nasz narodowy skarb, diament, który odbiera kolejne szlify, na ligę francuską wyruszył na ogromnym, szachowym głodzie. To widać. W pierwszej swojej partii wpadł na So Wesley'a (Nie! To So wpadł na Janka!Wink ), od którego w grze pozycyjnej nie odstawał nawet na jotę. To są chyba nowe akcenty w grze naszego młodego szachisty - z miesiąca na miesiąc poprawia ten element. W grze taktycznej Janek jest świetny. Z "mętnej wody" zawsze potrafił wyciągać piękne sztuki na brzeg. Bastiony obronne króla jego przeciwnika z rundy trzeciej, po potężnym, choć krótkotrwałym tornadzie, zostały zdewastowane tak, że nie pozostał kamień na kamieniu. Takie sytuacje w partiach naszego arcymistrza to normalność. Podobnie działo się w partii z Sebastianem Fellerem, który dał sobie postawić mata, choć to on miał decydującą przewagę. Już wiele nie pozostało do przekroczenia bariery 2700 elo, świat ucieka (na przykład taki Yi Wei został mistrzem Chin, kręci ranking w okolicach 2730 elo) i stanie w miejscu oznaczałoby cofanie się. Janek jednak pracuje, co widać, słychać i czuć.

Pozostali polscy arcymistrzowie, grający w lidze francuskiej, mieli fatalny
start, choć dziś zagrali bardzo dobre mecze. Zapowiada się jeszcze wiele
ciekawych pojedynków, które można śledzić na kilku portalach równolegle.
W lipcu czekam na występ Radka Wojtaszka w Biel
- skład będzie mocny - to będą zawody dwukołowe:

Title Participant Country Ag FIDE
GM Maxime Vachier-Lagrave FRA 1990 2762
GM Michael Adams ENG 1971 2746
GM David Navara CZE 1985 2743
GM Radoslaw Wojtaszek POL 1987 2739
GM Pavel Eljanov UKR 1983 2733
GM Richard Rapport HUN 1996 2710

[link widoczny dla zalogowanych]

Grają --> Wojtaszek -- Gajewski -- Duda -- Miton -- Krasenkow

Z MVL Radek już grał i zawsze to były emocjonujące spotkania.
Adams to w dalszym ciągu duża klasa gry, Navara ma, zdaje się,
najlepszy okres w swojej sportowej karierze. Eljanow to "fighter" -
zawsze gra do końca, wreszcie Rapport - młody gniewny węgierskich
szachów, to bardzo kreatywny zawodnik. Cóż więcej chcieć? Ano, dobrego
wyniku Radka Wojtaszka. We wrześniu odbędzie się Puchar Świata
w Azerbejdżanie, pod koniec roku czekają nas DME na Islandii.
Będzie się działo. Na razie mamy francuską TOP 12.
Mam Janka na transmisji cały czas - uwielbiam patrzeć na jego grę,
na te wszystkie młyny, dymy, zadymy, akcje, na ten ogień!
Niech płonie, niech płonie decha Janka ku mojej i reszty kibiców uciesze!

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 10:18, 02 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> Problemistyka Szachowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 31 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin