 |
SZACHY Szachy, zadania szachowe i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 12:57, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
2.05.2014
piątek
Co z tym Donbasem, czyli dlaczego Kijów spał tak długo
Katarzyna Kwiatkowska - Moskalewicz
Dlaczego ukraińska władza nie reagowała na coraz śmielsze ataki separatystów? Krążą na ten temat różne wersje.
Najbardziej spiskowa teoria – tę powtórzono mi w Dniepropietrowsku – brzmi: Tymoszenko, która – jak się uważa – pociąga za kijowskie sznurki, specjalnie wstrzymuje działania p.o. prezydenta Turczynowa.
Tymoszenko chce po cichu dogadać się z Putinem
(tych dwoje łączą niezłe kontakty osobiste, co widzieliśmy w 2009 r.
podczas podpisywania umów gazowych).
[link widoczny dla zalogowanych]
Smutny fakt pozostaje faktem: politycy próbują wykorzystać doniecki kryzys w swoich interesach. Zarówno ci z Kijowa, jak i miejscowi. Zastanawiali się Państwo, dlaczego nieliczne (tak przynajmniej było na początku) grupy radzą sobie bez przeszkód w tym ogólnie niesprzyjającym demonstracjom regionie? Nie byłoby to możliwe bez wsparcia, a przynajmniej patrzenia przez palce lokalnych elit.
W Doniecku rozmawiałam z Mikołajem Lewczenką, deputowanym do Rady Najwyższej z ramienia Partii Regionów. Lewczenko, który prowadzi dialog z separatystami, przez niektórych nazywany jest również „sponsorem donieckiej republiki”.
Lewczeno był łaskaw powiedzieć kiedyś, że rosyjski powinien być jedynym językiem państwowym na Ukrainie (teraz zmienił zdanie i jest gotów przyznać, że język ukraiński ma prawo do istnienia w Ukrainie na równych prawach z rosyjskim). Twierdzi, że nie wspiera separatystów, podziela jednak ich gniew na Kijów i część postulatów („Jestem za federalizacją, niech nasze podatki zostaną na naszej ziemi” – mówi deputowany).
– Dlaczego część mieszkańców regionu tak agresywnie reaguje na ukraińską flagę narodową, chociaż na Euro 2012 r., na Donbasie, machano nią z dumą? – pytam Lewczenkę.
Ten milczy kilka sekund. – Dobre pytanie – mówi i znów milczy.
Zwykle elokwentny, mówiący do dziennikarzy „z taśmy”, bo na większość pytań ma już przygotowaną odpowiedź, teraz potrzebuje chwili, by wrócić do antymajdanowej retoryki. -Ludzie zobaczyli, jak banderowcy i faszyści na Majdanie machali ukraińskimi flagami i teraz ich nienawidzą”, tłumaczy. Mało przekonująco.
Lewczenko błyszczy, czuje się ważny, jest negocjatorem i Kijów musi się z nim liczyć. Tak się ma dziś wielu polityków z Partii Regionów. Gdyby nie Donieck, Majdan zapewne nie byłby dla nich łaskawy. Teraz wracają do gry. To dlatego Doniecka Republika jest im wygodna (podobnie jak Rinatowi Achmetowowi). Tyle że dbając o własne interesy, igrają z ogniem, który już wymknął się spod kontroli.
Donieckie igranie z ogniem może się skończyć tragicznie. Również dla lokalnych polityków. Gniew ludowej republiki wymierzony jest przecież nie tylko w Kijów, ale również przeciwko lokalnym tłuściochom. Jak rewolucja, to rewolucja.
A teraz o separatystach. Julia Łatynina, rosyjska dziennikarka (z tych nielicznych, niezależnych od Kremla) słusznie dzieli ich na „szczerych” i „wynajętych”.
Ci szczerzy dość chętnie rozmawiają z dziennikarzami. Mówią o niesprawiedliwości ekonomicznej i społecznej, bałaganie wywołanym przez Majdan, mówią o politykach jak o zdrajcach. Nie chcemy być w Europie tanią siłą roboczą, powtarzają, nasz region jest związany z Rosją niczym z pępowiną. Mówią też (przydługo) o historycznym braterstwie z Rosją.
Mirosław Rudenko, jeden z ideologów donieckiej republiki i kum aresztowanego przez Kijów samozwańczego mera, należy raczej do tych „szczerych”. Był za separatyzmem, kiedy jeszcze nie było to „modne”.
Zaledwie w lutym, jeszcze przed ucieczką Janukowycza, młodzieżowe skrzydło Partii Regionów spuściło nielicznym zwolennikom donieckiej republiki regularny łomot, bo ci zdecydowali się demonstrować swoje racje na ulicy. Brzmi niewiarygodnie, prawda? Organizację „Doniecka republika” założono kilka lat temu. „W mieście patrzono na nich jak na oszołomów”, mówi prof. Ihor Todorow z miejscowego uniwersytetu.
„Szczerzy” pochodzą najczęściej z donieckiej prowincji. Trudy życia mają wypisane na często bezzębnych twarzach.
Wbrew powszechnej opinii grupa zgromadzona w przejętej radzie obwodowej nie jest jednolita. Opowiadał znajomy dziennikarz: wszedł do środka z grupą separatystów, za to inni chcieli pobić i jego, i tych, którzy go tam przyprowadzili.
„Wynajęci” separatyści nie rozmawiają z dziennikarzami, ewentualnie organizują konferencje prasowe, teatr jednego autora. Jest ich coraz więcej. Dlaczego Kijów pozwala, by na Ukrainę wciąż jeździły pociągi z Rosji? To jedno z wielu pytań.
Bierność Kijowa powoduje, że zwolennicy Ukrainy ponoszą na Donbasie nieustanne straty. Miejscowi patrioci (a tych wbrew pozorom na nie brakuje) czują się opuszczeni przez Kijów. Milcząca większość przygląda się sytuacji, gotowa poprzeć silniejszego. Według sondaży większość mieszkańców regionu jest przeciwna oderwaniu się Donbasu od Ukrainy, ale jeszcze w lutym na Krymie za przyłączeniem półwyspu do Rosji opowiadało się zaledwie 40 proc. mieszkańców. Przybycie zielonych ludzików i bierność Kijowa spowodowały, że ludzie uwierzyli, że tylko Rosja może przynieść upragniony spokój. Tak też może się zdarzyć na Donbasie.
Jedną z przyczyn braku inicjatywy Kijowa mogą być nie tylko gierki Tymoszenko. Kijów ogranicza działania do minimum, dobrze wiedząc, że nie ma kim walczyć. Wojsko jest w stanie rozkładu.
Rozmawiałam z jednym z żołnierzy wojsk wewnętrznych. Jego grupa najpierw była na Majdanie, teraz wysłano ich do Doniecka. W styczniu i lutym toczyła z kijowskimi demonstrantami ciężkie boje. „Narobili bałaganu w stolicy, a teraz my mamy go gasić na wschodzie Ukrainy” – użalał się mundurowy.
Ja za mizerne 2 tysiące hrywien [trochę ponad 500 zł
- przyp. red.] pensji nie dam się zabić”, zarzekał się.
Mam wrażenie, że nie był w swej frustracji odosobniony.
Nie dziwi zatem łatwość, z jaką separatyści zdobywają
kolejne punkty, których za bardzo nie ma kto bronić.
Kijów spał, sądząc naiwnie, że problem sam się rozwiąże. Każdy kolejny dzień bierności coraz bardziej oddalał Donieck od Ukrainy, zwiększając szanse separatystów i Rosji. Do walki przygotowuje się sąsiadujący z Donbasem Dniepropietrowsk pod wodzą gubernatora Kołomojskiego. To dziś największa nadzieja Ukrainy.
Dniepropietrowsk to dopiero historia. Ale o tym w następnym wpisie.
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 13:01, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
vandermerwe
2 maja o godz. 10:14
Dlaczego ukraińska władza nie reagowała na coraz śmielsze ataki separatystów?
Sadze, ze jest to symptom rozlazacego sie w szwach panstwa.
Sklada sie na to wiele czynnikow: nieudolna wladza, ktorej wydawalo sie, ze wystarczy wykopac z fotel przeciwnikow a reszta sama sie ulozy, zadawnione zaniedbania, zapewne tarcia w „majdanskiej koalicji”, ktore tak czy siak wyplyna na swiatlo dzienne ( dlugi wdziecznosci przyjdzie splacac predzej czy pozniej), sfrustrownae wojsko, policja oraz zagubione w tym chaosie spoleczenstwo no I oplakany stan ukrainskich finansow. Mozna jeszcze doliczyc mieszanie sie w sprawy wewnetrzne z „lewa I prawa”. A przyjda jeszcze ciekawsze momenty, gdy trzeba bedzie sprostac wymaganiom IMF. S.p. profesor, ktory mnie edukowal, powiedzial kiedys: w ministerstwie nie odbieraja telefonow, gdyz kazdy trzyma sie ministerialnego fotela.
Pozdrawiam
-
Szachy dla Ukrainy
[link widoczny dla zalogowanych]
---
1_2
Diagram --- 1
Biale zaczynaja - i wygrana --- -- --- 1. Wxe4! - 2. - 3. - 4. Hh6 - mat
Biale efektownie wygraly - zamatowaly...
-
-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 13:29, 02 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 17:47, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
Oldthinker
2 maja o godz. 12:20
@ agent wpływu
Co do diagnozy – to zgoda prawie w 100%
@ zza kałuży
Za te środki Polska utrzymuje niemieckie, to znaczy nazistowskie firmy, które nie poprawiają bytu Polaków, w żaden sposób nie przyczyniają się do wzrostu gospodarczego, nie płacą tu podatków, zyski transferują do siebie, a to co oferują jest wielokrotnie przeszacowane.
To jest tak, jakby Polska dawała dotacje Niemcom, pardon – Nazistom, ale pod warunkiem, że ci Naziści zapłacą nimi wyłącznie polskim firmom, oferującym Niemcom różne rzeczy po zawyżonych cenach, podczas gdy te wszystkie rzeczy mogliby z powodzeniem wykonać znacznie taniej sami Niemcu, tfu, przepraszam, nie mogę się przyzwyczaić – Naziści, z pożytkiem dla Adolfa Hitlera, to znaczy dla Angeli Merkel (to przez to podobieństwo – na greckim banerze widziałem ją z wąsikiem).
Poza tym, to nie jest żadna moja mama, tylko stara jędza-złodziejka, czarownica-oszustka mamiąca mnie talmudyczno-zoharowymi bredniami, zrodzona w swym aktualnym pokracznym kształcie z masonerii oraz faszystowskiego dziedzictwa, która daje mi piątala dotacji, za którego wyciąga mojej kieszeni co najmniej dychę.
Propaganda trąbi o wielkich sukcesach, o skoku cywilizacyjnym. Przyjedź do Wrocławia, to zobaczysz tu jeden (słownie jeden) karłowaty wieżowiec, który sterczy samotnie w mieście, symbolizując to, w co nas jako kraj zrobiono.
Nie tak miało być. Ukradziono nam ćwierć wieku „demokracji” i wmówiono, że osiągnęliśmy gigantyczny sukces. To zwykłe bzdury, kompletnie oderwane od rzeczywistości, głoszone przez ludzi skorumpowanych systemem, osiągających partykularne korzyści z unijnej kasy, dlatego gotowych dać sobie pokroić w plasterki za tę swoją gówno-prawdę.
Sukces to mają Chiny, które zaczynały równo z nami i z „pomocy” Unii nie korzystały w ogóle, a wybudowały piękne drogi, zapierającą dech w piersiach architekturę, nowoczesne szybkobieżne linie kolejowe, mają gigantyczny własny przemysł, własny prawdziwy pieniądz, własny system bankowy, własną edukację, nie mają bezrobocia, na orbicie umieściły 16 satelitów, a na księżycu wylądowała ich misja bezzałogowa, pobrała próbki i sprawdziła, czy wciąż powiewa tam gwiaździsty sztandar z filmu Stanleya Kubricka.
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 13:22, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
Danka
3 maja o godz. 2:29
Polskie media / telewizje / nie do zaakceptowania przez rozum.
Co się stało , ze tak durniami obsypało ?
Czasy PRL-u to była oaza obiektywoności komentarzy w porównaniu do komentarzy i propagandy jaką robię polskie media komercyjne.
Sprzedano media, a efekty tej sprzedaży oglądamy na codzień.
Dziennikarze, czytaj wasale, mówiące po polsku mówią to, co sobie życzy właściciel,
a właściciel „zna” prawdę przewodnich sił globalizacji.
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 22:17, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
NELA
3 maja o godz. 13:06
Ewa-Joanna
3 maja o godz. 8:04
Nie ma w tym jakiejkolwiek sprzeczności – zawsze, ale to zawsze winny będzie
Putin i kacapy. Niezależnie od tego, co oni zrobią, powiedzą, czy też
zaproponują, prawdziwy Polak jest w stanie zarzucić mu
kłamstwo, złą wolę, złowrogie zamiary.
I nic nie zmienia fakt, że jedni to wykrzykują prostacko na rynku, a drudzy z pełną powagą będą się powoływać na wielowiekowe doświadczenia historyczne, podpierając odpowiednim wykształceniem, doświadczeniem i fachowym slangiem/językiem, możliwie zawiłym i pełnym powagi.
A ja sobie stoję z boku i się zastanawiam; kto ich u licha wystawił na listy wyborcze, w imię jakich i czyich interesów, co tym wyborem kierowało???
No i czy wybory powszechne, to w Polsce taka coca cola?
Bo to, że narodek jest głupawy, to fakt nie do zbicia.
---
agent wpływu
3 maja o godz. 13:14
Prezydent swoich Polaków marudził dziś przez radio.
Oto banialuki o Ukrainie.
„- Być może chodzi o podsycanie separatyzmu po to, aby wschodnia Ukraina podzieliła los Krymu. To jest przejaw kryzysu państwa ukraińskiego, to jest, według mnie, kryzys wywoływany, sterowany głównie po to, aby utrudnić przeprowadzenie wyborów prezydenckich 25 maja – podkreślił Komorowski.”
Jako z bożej łaski historyk powinie wiedzieć, że agresja kartelu USA/NATO na Ukrainie była realizacją doktryny krwawego Zbiga, bałkanizacji i podboju Rosji przez zamach stanu w Kijowie. / Wielka szachownica/ Po raz pierwszy od 70 lat dokonały go tzw demokracje zachodnie przy pomocy faszystowskich szwadronów śmierci zorganizowanych, opłaconych i uzbrojonych w sotnie tzw Prawego sektora.
Nie bacząc na pamięć Auschwitz, Wołynia i Majdanka.
Sprawują one praktycznie władzę w upadającej z dnia na dzień byłej Ukrainie, szerząc śmierć, terror i rozbój. Na szczęście kontrolę nad tym chaosem i bezprawiem sprawuje doskonale zorganizowany Putin i wejdzie do akcji w stosownym dla siebie czasie. I nie będzie pytał o zdanie waszego prezydenta.
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 22:21, 03 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 22:33, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
3 maja o godz. 15:05
Sprawa Krymu nie stanowi momentu zwrotnego w stosunkach amerykańsko-rosyjskich. Zaczęły one przybierać zły kierunek wkrótce po rozpadzie bloku radzieckiego. Gorbaczow sobie wyobrażał, że skoro poczynił Ameryce ważne ustępstwa w sprawie ograniczenia zbrojeń, zgodził się na zburzenie muru berlińskiego i zjednoczenie Niemiec, u siebie komunizm zastąpił „uniwersalnym humanizmem”, jednym słowem, uwolnił świat od zmory „imperium zła”, to może być pewnym, że Ameryka ze swoim NATO stanie się przyjazna nowej Rosji i nie przesunie swoich baz na wschód, w pobliże Pskowa i Petersburga, i w przyszłości nie zagrozi usadowieniem się w Sewastopolu.
[link widoczny dla zalogowanych]
---
Łagowski dobry na wszystko…….
Trawersując stary tekst:
„nieważne jaka będzie Polska, bogata czy biedna, ważne żeby była katolicka”
można dokonać w ten sposób
„nieważne jaka będzie Ukraina, bogata czy biedna, ważne żeby była prozachodnia”
Ewentualnie, nieważne jaka, ważne CZYJA…….
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 22:36, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
Orteq
3 maja o godz. 21:26
Nie do pojecia jest to nasze POPiSywanie sie rusofobia.
Aktualnie z konfliktu ukrainskiego wyprowadzana.
Podczas gdy nieco mocniejsze glowy – ot chociazby, H. Kissinger, czy 300 intelektualistow niemieckich piszacych list wsparcia do Putine – nawoluja do rzetelniejszego, uczciwszego spojrzenia na ten konflikt. Jak to blogowicz Adam ujal:
„Bardzo wygodnie jest twierdzić że Putin to diabeł, Rosja to wróg, oni nie przestrzegają praw człowieka i zachodnich standardów demokracji. Przyjmować postawę mentora, a ” w środku” myśleć sobie, że jak byłoby fajnie gdyby Rosja się rozpadła. Jak fajnie byłoby położyć łapy na ich ropie, gazie, bogactwach naturalnych. A możeby tak „wychodować” u nich jakąś „demokratyczną” ( usłużną wobec zachodu ) opozycję i rozwalić ich od środka? W tym celu tworzy się ” obraz wroga, diabła” urabiając opinię publiczną przy pomocy nachalnej, bazujacej na emocjach propagandy. Uważam że światu jest potrzebna przeciwwaga wobec amerykańskiej dominacji, roznoszenia gdzie popadnie „wolności i demokracji”, prymitywnego zachłannego kapitalizmu ( śmieciowe umowy i bezrobocie, połączone z masową emigracją najzdolniejszej młodzierzy). Światu potrzebna jest silna Rosja.”
Slaba Rosja tez niektorym sie przyda. Ot chociazby do dolozenia rusofobom jakims nastepnym brakiem wspolpracy kontrolerow lotow przy nastepnym ladowaniu we mgle. Nawet najslabsza Moskwa lzom nie wierzy. I bezrozumnych grzechow przeciwko niej popelnionych nikomu nie wybacza.
Nie wybacza NIGDY.
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 12:38, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
Nemer
3 maja o godz. 23:17
Czytam: Na wąskich uliczkach starych dzielnic „suvy” zajmują połowę jezdni. Ponieważ nie mieszczą się do garaży, rozpychają się na chodnikach. Palą jak smoki, więc nie są ekologiczne ani ekonomiczne, ale co tam, najważniejsze to się pokazać. Mam nadzieję, że są wyżej opodatkowane. Za kierownicą siedzą na ogół osoby około trzydziestki, które już mają pieniądze, ale jeszcze nie wiedzą, co z nimi zrobić.
Szanowny Panie Redaktorze Danielu Passent,
nieoceniony Gospodarzu nasz, któremu w przeciwieństwie do innych
, blog jeszcze nie zdycha jak tym innym tuzom „Polityki”
, choć ten proces chyba jest nieuchronny w związku z obserwowanym znikaniem wpisów i opinii, znanych mi (z przeszłości już niestety) Pańskich gości.
Ale do ad rem-u może.
SUV-y są pierwszorzędne.
Z moich obserwacji wynika, że jeżdżą nimi głównie kobiety
a one, bardzo rzadko traktują samochody jako przedmiot kultu.
Traktują je jako narzędzie. Nie muszą troszczyć się o staranne układanie zakupów w bagażniku, dzieci odbierane z przedszkola czy szkoły (nawet dwoje) mogą swobodnie wrzucić swe ogromniaste plecaki czy torby i mają jeszcze miejsce na swobodne usadowienie się. Wiele kobiet, boć statystycznie długość kobiecych nóg jest taka wprawdzie taka sama jak mężczyzn, to ma tułowia krótsze niż przeciętny mężczyzna, stąd wiele z nich woli SUV-a niż np. takie auto z celownikiem, bo tego celownika nawet nie widzi, nie mówiąc o masce. W SUVie siedzi wysoko i ma lepszy przegląd sytuacji. Osoby tej płci, jak już wspomniałem traktujące auto jako wyłącznie przedmiot do przenoszenia się, nie muszą uważać by delikatnie „nacierać” na krawężniki przy parkowaniu, bo koła SUVa są ogromne i trudno je przeciąć na krawężniku, w odróżnieniu od nawet luksusowych pojazdów.
To strasznie wielkie spalanie, o którym Pan raczy wspominać, służy pozytywnie „naturalnemu środowisku” ( politycznemu znaczy), bowiem dostarcza mu środków do dyspozycji w postaci podatków i akcyzy, bez których to „klasa polityczna” zdechłaby z głodu, tak jak wspomniane niektóre blogi „Polityki”. Poza tym, taki np. mały zwinny samochodzik miejski, które to tak Pan lubi (o czym powiedział Pan w TVN-ie) jak np. SMART wytrzymuje sto kilkadziesiąt kilometrów i na złom, bo taki ma dziadowski silnik. Trzeba go zutylizować, więc jest dla naturalnego środowiska bardziej szkodliwy niż SUV. To coś takiego jak żarówka rzekomo oszczędniejsza a trująca ludzi i środowisko. To było po pierwsze.
Po drugie, odnoszenie problematyki SUVów do kultury jest moim zdaniem nietrafne, bowiem jak Pan bardzo dobrze wie de gustibus non est disputandum. Panu np. podoba się TĘCZA na Placu Zbawiciela a dla mnie jest to wadliwy maszt telefonii komórkowej, który się obalił pod wpływem wiatru i którego to trupa od czasu do czasu się przystraja nie wiadomo po co. Panu może się podobać i ten grot od dzidy symbolizujący Paryż czy nawet ta miss malarek pokojowych z Nowego Jorku z dziwną ozdobą na głowie a nawet krasnoludy w niemieckich ogródkach. Proszę bardzo, ja tam się na sztuce nie znam, te wymienione obiekty mi się nie podobają, podobnie jak rezultat defekacji w którejś z galerii sztuki posadowiony tam przez żłoba nazywanego w mediach artystą, i już.
Wracając do SUVów. W dawniejszych czasach, gdy spadł śnieg, to nie miałem problemów z wyjazdem z mojej posesji gdzie mam swoją lepiankę, bo drogi bywały odśnieżane. Teraz wygrywają przetargi na odśnieżanie znajomi królika i ponieważ za to wygranie uiścili, to mają w ….. gdzieś odśnieżanie i na dodatek sojuszniczkę ministerialną od „bo taki jest klimat”. A dla mnie wytatuowane babsko budzi niechęć a czasami obrzydzenie, bo taki typ jak ja tak ma. Tatuowanie się to sztuka? Może. Dla mnie niekoniecznie.
Teraz sztuką jest wydostanie się z mojej wiochy jak spadnie śnieg.
SUVowcy i SUVnice nie mają z tym problemów.
Dlatego też, nie dziwię się, że dzisiaj co dziesiąty nabywany samochód osobowy to SUV.
Powiem szczerze, w Warszawie mniej mi przeszkadzają te SUVy zajmujące znaczna część chodnika, bowiem i tak skupiam się idąc, na kontrolowaniu czy nie stąpnę w psią kupę, których jest co niemiara. Jak zostanę przekonany, że te psie kupy pochodzą od psów których właścicielami są SUVowcy czy SUVnice, to będę im zdecydowanie niechętny.
Pozdrawiam, Nemer
-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 12:39, 04 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 12:49, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
głos zwykły
3 maja o godz. 23:39
Niestety Jarosław Kaczyński jest jedynym politykiem, który byłby
w stanie ponownie w Polsce ustanowić socjalizm, narodowy i katolicki.
Rzeczy które opowiada on o gospodarce narodowej to prosta droga
do trwałej recesji i ujemnego wzrostu gospodarczego przez długie lata.
I wszystko będzie tak jak dawniej w pieśniach biskupa Ignacego Krasińskiego
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wszystko złoto, co się świeci z góry,
Ani ten śmiały, co się zwierzchnie sroży;
Zewnętrzna postać nie czyni natury,
Serce, nie odzież, ośmiela lub trwoży.
Dzierżyła miejsca szyszaków kaptury -
Nieraz rycerzem bywał sługa boży.
Wkrada się zjadłoś i w kąty spokojne;
Taką ja śpiewać przedsięwziąłem wojnę.
Wojnę domową śpiewam więc i głoszę,
Wojnę okrutną, bez broni, bez miecza,
Rycerzów bosych i nagich po trosze,
Same ich tylko męstwo ubezpiecza:
Wojnę mnichowską… Nie śmiejcie się, proszę,
Godna litości ułomność człowiecza.
Śmiejcie się wreszcie, mimo wasze śmiéchy
Przecież ja powiem, co robiły mnichy.
W mieście, którego nazwiska nie powiem,
Nic to albowiem do rzeczy nie przyda;
W mieście, ponieważ zbiór pustek tak zowiem,
W godnym siedlisku i chłopa, i Żyda,
W mieście – gród, ziemstwo trzymało albowiem
Stare zamczysko, pustoty ohyda -
Było trzy karczmy, bram cztery ułomki,
Klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki.
W tej zawołanej ziemiańskiej stolicy
Wielebne głupstwo od wieków siedziało;
Pod starożytnej schronieniem świątnicy
Prawych czcicielów swoich utuczało.
Zbiegał się wierny lud; a w okolicy
Wszystko odgłosem uwielbienia brzmiało.
Święta prostoto! ach, któż cię wychwali!
Wiekuj szczęśliwie!… Ale mówmy daléj.
Bajki pisali o dawnym Saturnie
Ci, co za niego tworzyli wiek złoty.
Szczęśliwszy przeor jadący poczwórnie,
Szczęśliwszy lektor mistycznej roboty,
Szczęśliwszy ojciec, po trzecim nokturnie
W puchu topiący chorowe zgryzoty;
Szczęśliwszy z braci, gdy kaganek zgasnął,
Co w słodkim miodu wytrawieniu zasnął.
W tym było stanie rozkoszne siedlisko
Świętych próżniaków. Ach, Losie zdradliwy!
Ty, co z niewczesnych odmian masz igrzysko
I nieszczęść ludzkich jesteś tylko chciwy,
Maż świat dziwactwa twego widowisko.
Jęczy pod ciężkim jarzmem człek cnotliwy.
Mniejsza, żeś państwa, trony, berła skruszył,
Będziesz tak śmiałym, żebyś kaptur ruszył?
Już były przeszły owe sławne wojny,
Którym się niegdyś świat zdumiały dziwił.
Już seraficzny zakon był spokojny,
Już Karmelowi nicht się nie przeciwił;
Już kaznodziejskie wzrok mniej bogobojny
Oka na kaptur spiczasty nie krzywił.
Dawnych niechęci mgłę rozniosły wiatry,
Szczęśliwe były nawet bonifratry.
Wtenczas, nie mogąc znieść tego rozruchu,
Ojciec Hilary obudzić się raczył.
Wtenczas ksiądz przeor, porwawszy się z puchu,
Pierwszy raz w życiu Jutrzenkę obaczył.
Klął ojciec doktor czułość swego słuchu.
Wstał i widokiem swym ojców uraczył
I co się rzadko w zgromadzeniu zdarza,
Pędem niezwykłym wpadł do refektarza.
Na taki widok zbiegłe braci trzody
Pod rzędem kuflów garncowych uklękły;
Biegli ojcowie za mistrzem w zawody;
Ten strachem zdjęty i srodze przelękły,
Wprzód otarł z potu mięsiste jagody,
Siadł, ławy pod nim dubeltowe jękły,
Siadł, strząsnął mycką, kaptura poprawił
I tak wspaniałe wyroki objawił:
„Bracia najmilsi! Ach, cóż się to dzieje?
Cóż to za rozruch u nas niesłychany?
Czy do piwnicy wkradli się złodzieje?
Czy wyschły kufle, gąsiory i dzbany?
Mówcie. – Cokolwiek bądź, srodze boleję;
Trzeba wam pokój wrócić pożądany…”
Wtem się zakrztusił, jęknął, łzami zalał;
Przeor tymczasem w kubek wódki nalał.
Już się dobywał na perorę nową
Doktor, gdy postrzegł likwor przeźroczysty.
Wódka to była, co ją zwą kminkową,
Przy niej toruński piernik pozłocisty,
Sucharki masą oblane cukrową,
Dar przeoryszy niegdyś uroczysty.
Zachęca przeor, w urzędzie chwalebny:
„Racz się posilić, ojcze przewielebny!”
O rzadki darze przedziwnej wymowy,
Któż ci się oprzeć, któż sprzeciwić zdoła?
Tak łagodnymi zniewolony słowy,
Wziął doktor kubek w pocie swego czoła,
Łyknął dla zdrowia posiłek gotowy;
Lecz żeby jeszcze myśl przyszła wesoła,
W świętym orszaku, w gronie miłych dzieci
Raczył się napić raz drugi i trzeci.
Jako po smutnej chwili, która mroczy,
W pierwszym świtaniu rumienią się zorze,
Uwiędłe ziółka wdzięczna rosa moczy
I rzeźwi kwiatki w tak przyjemnej porze,
Wyiskrzyły się przewielebne oczy
Po słodko-dzielnym wódczanym likworze.
Odkrząknął żwawo, niby się uśmiéchnął,
Przymrużył oczy, nadął się i kichnął.
Na takie hasło ojcowie, co rzędem
Według godności i starszeństwa stali,
Najprzyzwoitszym poruszeni względem,
„Vivat!” chorowym tonem zawołali.
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 12:52, 04 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 13:02, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
spokojny
4 maja o godz. 0:00
Szanowny @ głos zwykły, 3 maja o godz. 23:23
Rosja to wielki kraj.
Mieszkają w niej Rosjanie i wiele innych narodowości.
Mają wiele wad i zalet, jak to ludzie.
Wiele w życiu doświadczyli, ale nie czytają (powszechnie) zachodnich gazet i nie oglądają (powszechnie) zachodnich mediów.
Rosja rzeczywiście nie wykorzystuje w pełni potencjału, którym dysponuje.
I nie chodzi mi tu o bogactwa naturalne, których mają w bród.
Chodzi mi o potencjał społeczny, który według mnie jest wykorzystywany zaledwie w 20-30 % tego co jest możliwe – i tu mają przewagę (jak na razie) – Amerykanie i tzw. Zachód.
Po prostu nie działają w Rosji mechanizmy demokratyczne, jak w ww. krajach. Jest nadal wiele ograniczeń dla przedsiębiorczości i indywidualnego rozwoju obywateli Rosji, no i ta dziwaczna „zamiana miejsc” premiera i prezydenta …
Z drugiej strony, biorąc pod uwagę ich historię i zbiorową pamięć o niej, to Rosjanie czują demokrację trochę inaczej i są (albo zawsze byli) – krytyczni i ostrożni wobec Zachodniego kitu.
Po prostu tacy już są – trochę nieufni wobec zagranicy i dumni z tego, że byli i powoli zaczynają być światowym imperium.
Tylko że ostatnio Rosji zaczęło się dobrze powodzić (600 mld USD rezerw budżetu federalnego, koncesje za 500 mld USD na wydobywanie gazu i ropy na północy, udana Olimpiada w Soczi, regularnie wypłacane renty i emerytury, itp.).
Komuś to się nie spodobało i wykorzystano destabilizację na Ukrainie przeciw Rosji.
Bo tu nie chodziło o poprawę losu Ukraińców, tylko o osłabianie Rosji.
Krym wrócił do Rosji, trochę wbrew dobrym obyczajom –
ale USA przejęły Kubę od Hiszpanii – i też nic się nie stało.
Powstał tam wielki burdel połączony z kasynami gry, co dopiero Fidel zlikwidował.
A tak było wygodnie dla amerykańskiej mafii …
Wracając do Rosji – to jest jednak nadal WIELKI KRAJ, który musi postawić teraz na rozwój demokracji.
Tylko w dobie nawoływań zagrożeń ze strony Rosji i przygotowań do wojny – jest to bardzo trudne.
I może o to w tym całym zamieszaniu chodziło?
Nie sądzę żeby bez obecnego zamieszania na Wschodzie – przywódcy Rosji byli skłonni do demokratyzacji stosunków wewnętrznych, chociaż Pan Miedwiediew wykazywał takie skłonności podczas swojej prezydentury …
Bogacące się społeczeństwo rosyjskie, z demokratycznymi samorządami – na początek, mogło zagrażać przeróżnym konkurentom.
Ale to już przeszłość.
Grają surmy bojowe, wysoki urzędnik NATO widzi już w Rosji przeciwnika – wracamy do nowej zimnej wojny …
Jest o tyle bezpieczniej dla świata, że obecni przywódcy Rosji są obliczalni i w pełni panują nad posiadanym arsenałem jądrowym, czego nie byliśmy pewni za czasów Śp. Jelcyna.
I tym optymistycznym akcentem zakończmy te nocne rozmowy.
Dodam tylko, że tygrys, albo inny dziki zwierzak jest naprawdę groźny, gdy zapędzimy go do narożnika, z którego nie ma wyjścia.
A tu życie przed nami i ewentualne biznesy do zrobienia.
Jako ewentualnie martwi (w sposób nagły) – nic już nie osiągniemy.
I to by było na tyle …
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 13:14, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
spokojny
4 maja o godz. 7:12
Jest chłodny majowy poranek, a tu takie przyjemności od @Ewy-Joanny mnie spotykają, że hej!
Jestem na tym blogu trochę dłużej niż piszący prawdopodobnie z Jackowa albo innego Greenpointu – ktoś, uważający się za Polaka.
Ostatnio głównie czytuję tylko ten blog, ale powtarzane od paru tygodni chwalenie cywilizacyjnej przewagi USA (wszyscy inni to durnie … ) – wywody „prawie” współtwórcy Internetu, układu scalonego, powszechnych komputerowych systemów operacyjnych – mnie lekko zdrzaźniło.
Przecież podobną przewagę cywilizacyjną (plus organizacyjną!) nad Polską, mieli w 1939 roku Niemcy.
Czy to usprawiedliwiało to co potem robili z „podludźmi”
w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej?
Dlatego zareagowałem, bo i Niemcy nazistowskie jak i obecnie
Amerykanie w sposób naukowy eksperymentują z zadawaniem śmierci.
Przykład z tą 48-mio minutową agonią skazańca
(testowano nowy środek?) nasunął się akurat pod rękę.
O wiele gorzej jest na prowadzonych przez USA wojnach (drony, przesłuchania w Abu Galib, itp.), czy też pełne hipokryzji pogłębione techniki przesłuchań realizowane za granicami tego kraju, no bo konstytucja zabrania.
Himalaje hipokryzji i zdziwienie, że ludzie na całym świecie, nie tylko muzułmanie – zauważają rozbieżności w głoszonej przez USA ideologii NIESIENIA DEMOKRACJI, ze sposobem w jaki jest to realizowane.
Co do Rosji, to mam osobiste doświadczenia (również z Ukrainy). Co do USA, to są one mniejsze, ale zawsze jakieś mam i nie rzuciły mnie na kolana.
Dlatego nie zamierzam się rozpisywać na tematy naszych wschodnich sąsiadów, którzy już „prawie” uwierzyli że mogą być partnerami Zachodu, skoro odpadł czynnik ideologiczny …
Okazuje się że nie, no bo LUDZIE WSCHODU są przecież nadal cywilizacyjnie opóźnieni. Internet, układy scalone, Microsoft, itp. – to są amerykańskie wynalazki, czemu nikt nie przeczy.
Kończąc, bo przed nami nowy dzień i nowe wyzwania – uważam że zło zaczęło się dziać na świecie, gdy do głosu w USA i Rosji – doszły nowe elity. W USA nie dominują już kandydaci do władzy, jak kiedyś powściągliwe elity rodem z WASP, doszli do głosu szybcy dorobkiewicze – stąd upadek Lehman Brothers i inne kłopoty wynikające z nienasyconej chciwości.
W Rosji było gorzej, bo rozpasanie i rozkład epoki Jelcyna doprowadził do zupełnie nowej dla setek milionów Rosjan sytuacji, plus rozpad państwa, b. ZSRR, z którego większość z nich była po prostu dumna – tak jak obywatele USA są dumni ze swego kraju.
Tylko że o ile ci pierwsi przeżyli okres jelcynowskiej smuty, budząc się w zupełnie nowej rzeczywistości ekonomicznej i geopolitycznej, to ci drudzy w USA – uznali że skoro kapitalizm jest cacy (no bo wygrał) – to idźmy dalej w kierunku jego odmiany TURBO.
No i mamy to co mamy.
Liczę na to, że na świecie do głosu dojdą ludzie rozsądni, bo chciałoby się móc pocieszyć jeszcze życiem.
Serdecznie Panią @Ewo-Joanno pozdrawiam, ze słonecznego o chłodnym poranku – Krakowa.
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 13:42, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
agent wpływu
4 maja o godz. 9:43
Spokojny, Nie warto jednego kliknięcia z tym zaoceanicznym głupcem i arogantem.
On chyba jest, w tym wojującym raju, operatorem zmywaka.
I stamtąd słuchać jego bełkot i gulgotanie w rodzaju;
„Ale tu komusze skamienieliny można spotkać, no, no! Sejmurie po prostu. I ta ich siwakowa znajomość świata.”
To go dyskwalifikuje jak większość tego typu mądrali z emigracji, wylewających w kraju swoje fobie i frustracje. Polacy są tutaj, nad Wisłą, tutaj odbudowali kraj po wojnie i po sanacji, tutaj stworzyli rewolucję społeczną, uwłaszczyli chłopów, stworzyli wysoką kulturę, cywilizację, przemysł i elity intelektualne. Wbrew kłamstwu dzisiejszych partyjniaków, IPNowi i takim nędzarzom jak ten cymbał zza kałuży. A o Rosji innym razem.
O Rosji jako swoistej cywilizacji, nieprzeciętnej kulturze i zaawansowanej
technice, dzięki której potrafi się bronić przed atakami tzw zachodniej
cywilizacji. Hordom Napoleona, Hitlera lub Obamy.
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 14:03, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
- spokojny
4 maja o godz. 10:00
Jednak wiedza z PRL-owskiej podstawówki, plus slogany ówczesnej propagandy – nadal procentuje!
Nie powinienem odpisywać na teksty pełne tego, co jedynie (obok układów scalonych) potrafi z siebie wydalić niejaki „zza kałuży”.
Nazywa to co wydala przez dwa „oo”, żeby przeszło na tym jakby nie było – inteligenckim blogu Daniela Passenta.
Ta wiedza z historii, przynajmniej co do nazwy rozdziałów z historii do 1939 roku, jest imponująca!
Nikt przytomny nie kwestionuje roli USA w rozwoju cywilizacji, pomocy Polsce i innym – zwłaszcza z ostatniego wieku.
Tylko że na ten rozwój nakłada się od ponad 30 lat turbokapitalizm, gdzie straty np. Lehman Brothers zostały pokryte z pieniędzy publicznych, a zyski – już nie!
Czy to nie jest czysty socjalizm, gdzie nie wyciąga się już drobnych z kieszeni obywatela, tylko zagarnia kasę kontenerami, a praktycznie – przelewami w bankowości elektronicznej.
Też bym tak chciał.
Jak to neoficka wiara w American Dream potrafi zaślepiać mieszkańca Greenpointu.
Żałosne.
@Lizak przynajmniej się starał, choć pisał z innych pozycji.
Zero refleksji u amerykańskiego neofity.
Do tego ta nieskrywana pogarda dla mniej cywilizowanych, no i wyraźne zdenerwowanie, bo coś się nie układa.
Ciekawe ilu ludzi aktualnie zatrudnia nasz geniusz od układów scalonych, oprogramowania Microsoft i Internetu?
Nie ma z czym wracać do Polski?
Dolar po 3 złote i nie ma już czym zaimponować rodzinie …
No to powrót do nory, wynajmowanej z kilkunastoma „azbeściarzami” lub „zmywaczami”, zaznaczam że nic nie mam przeciwko ciężkiej pracy na kilku etatach – bo sam nic od nikogo nie dostałem i nie dostaję za darmo.
My tu już mamy kapitalizm od parunastu lat.
Ułomny, ale jednak i coraz więcej zależy od każdego z nas.
Naprawdę nie trzeba wyjeżdżać „za kałużę”, żeby się móc zrealizować, do czego nie jest już potrzebna „komuszość” czy „antykomuszość”.
Do tego jesteśmy w Unii Europejskiej i dzięki Pani Merkel – mamy się dobrze! Dzięki Bogu najwyższemu mamy rozsądnych i pokojowo nastawionych sąsiadów na naszej Zachodniej Granicy.
Jestem na tym blogu od początku, wystarczy sprawdzić wpisy archiwalne.
Ostatnio tylko czytam, a raczej przeglądam tu wpisy – bo nie mam zbyt wiele czasu.
Muszę dbać o interesy oraz ludzi – którym daję pracę.
Zamieszanie na Wschodzie trochę to wszystko popsuło,
dlatego potrzeba więcej czasu i staranności w kontaktach.
Ale na całe szczęście sąsiadujemy z Niemcami …
Ostatecznie i tak za wszystko zapłaci końcowy odbiorca, mimo przejściowych strat.
Dlatego niech sobie tu swoje frustracje rozlewają zawiedzeni emigranci – to w żadnej mierze nie zmieni porządku naszego świata i nie zlikwiduje tego blogu, z którego Gospodarz wywalił do tej pory tylko jednego @Lizaka.
A tu taki NEOLIZAK się pojawił –
zupełnie z drugiej strony i z innych pozycji piszący.
Wszak jest zza kałuży, więc nie dziwota …
Przetrwamy.
I to by było na tyle w komunikacji z rozsiewaczem komunałów zza kałuży.
----
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 14:37, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jagienka Wilczak
3 maja 2014
Jak dobrze mieć sąsiada
Dobre i złe wiadomości ze wschodu oraz południa Ukrainy:
dobre, bo w Słowiańsku uwolniono zakładników, członków misji obserwacyjnej OBWE.
Złe, bo liczba ofiar zajść w Odessie wzrosła do 46.
Starcia w Słowiańsku i Odessie. Kijów traci autorytet
To, co się wydarzyło, wygląda na prowokację – chodziło o kolejną próbę destabilizacji,...
USA i UE nowymi sankcjami uderzają pośrednio w Putina
Biały Dom ogłosił nowe sankcje wobec Rosji – personalne w stosunku do 7 rosyjskich dygnitarzy i...
Dobre i złe wiadomości ze wschodu oraz południa Ukrainy: dobre, bo w Słowiańsku uwolniono zakładników, członków misji obserwacyjnej OBWE. Szczegóły negocjacji w sprawie uwolnienia nie są znane, zapewne decydującą rolę odegrał Władimir Łukin, rosyjski rzecznik praw obywatelskich, który przyjechał do Doniecka, obejrzał mecz miejscowego Szachtara na stadionie należącym do Rinata Achmetowa i z pewnością rozmawiał o sytuacji politycznej. Pojechał także do Słowiańska, gdzie trwała ofensywa antyterrorystyczna rządowych sił specjalnych.
Uwolnienie zakładników można ostatecznie traktować jako przejaw dobrej woli separatystów oraz Rosjan. Chwalebne. Ale prawda jest taka, że porywanie obserwatorów międzynarodowych nie jest obyczajem Europy XXI wieku. I coś takiego w ogóle nie powinno się wydarzyć, jeśli szanuje się międzynarodowe umowy. Byli to obserwatorzy wojskowi, ale działali jawnie i wjechali na teren kraju za zgodą rządu.
Zarzuty, że to szpiedzy NATO, brzmią dziwnie w kraju, gdzie każda tajna informacja – przekazana choćby przez amerykański wywiad siłom rządowym – przenika niemal natychmiast do Moskwy. Taka jest realność Ukrainy: państwo jest dziś słabe, bo nie może się oprzeć na swoich siłach wewnętrznych, milicji, służbach specjalnych. Okupacja budynków na wschodzie następowała przecież przy bierności milicji. Często sprzyjała ona separatystom, a oficerowie i funkcjonariusze z ochotą przechodzili na stronę buntowników.
To prawda, rząd powinien był uprzedzić sytuację i wymienić szefów milicji na wschodzie kraju. Niezakłócone przekonanie, że dochowają wierności ukraińskiej fladze, było naiwnością. Gdyby poświęcono wschodowi kraju więcej uwagi, sytuacja byłaby inna. Zwłaszcza że mieszkający tam ludzie są dość bierni i można było zapobiec (lub przynajmniej próbować to robić) do podsycanej przez Rosjan rebelii. Większość mieszkańców wschodu czuje się porzucona przez Kijów i ma żal, że traktowano ich przedmiotowo. Ale to nauka na przyszłość, oby pamiętano o niej w Kijowie.
Złe wieści są takie, że liczba ofiar zajść w Odessie wzrosła do 46. Część z nich zginęła w starciach między uczestnikami separatystycznych sił, obrońcami samozwańczej Odeskiej Republiki Ludowej i kibicami miejscowego Czarnomorca oraz Metalista z Charkowa – zwolennikami jedności kraju. Obie drużyny miały rozegrać mecz w Odessie.
Spalono miasteczko namiotowe separatystów na placu Kulikowe Pole. Już wiadomo: 31 osób zginęło w pożarze domu związków zawodowych, gdzie mieścił się sztab separatystów. Władze pokazały dziś fotokopie dokumentów, część z tych osób to obywatele Rosji. W ten sposób ucięto zarzut, że ukraińskie informacje o udziale Rosjan w zajściach to oszczerstwo.
Odessa jest międzynarodowa, nawet kosmopolityczna. Jest piękna i uwielbiana przez turystów. Czy w tym sezonie będą tu przyjeżdżać bez obaw? Czy w ogóle przyjadą? Informacja o walkach w mieście to nie jest dobra reklama turystyczna.
Catherine Ashton, szefowa unijnej dyplomacji, uważa, że w sprawie zajść w Odessie powinno zostać przeprowadzone międzynarodowe dochodzenie.
W Słowiańsku nie ma już blokad, ale separatyści nie opuścili zajmowanych budynków administracji. Zaproponowali siłom rządowym negocjacje. Może z tego powodu ucichły strzały w mieście?
Ale miasto nie żyje normalnym rytmem. Opuszczają je mieszkańcy, ci, którzy nie mają dokąd uciekać. Boją się o życie, boją się, że dojdzie do walki.
Rząd jest w trudnej sytuacji: musi przywrócić porządek na terenie wschodnich obwodów. Tego domagają się Ukraińcy, obwiniając władzę o bezsilność. Ale rządzący muszą także liczyć się ze skutkami użycia siły. Te są zawsze trudne do przewidzenia.
Teraz gorąco zrobiło się w Kramatorsku, drugim obok Słowiańska bastionie separatystów.
Słychać wystrzały i wybuchy, w mieście nie działa transport.
To kolejna odsłona wielkiej akcji antyterrorystycznej na wschodzie kraju.
Dramatycznie robi się w Ługańsku, ważnym ośrodku przemysłowym. Miejscowy lider separatystów zapowiedział marsz na Kijów.
W Doniecku separatyści zdobyli siedzibę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, zawieszono
flagi Donieckiej Republiki Ludowej, ogłoszono mobilizację, grożąc władzy odwetem.
Czy Ukraina ma prawo do używania siły na swoim własnym terenie wobec wrogich sił, wspieranych przez sąsiedni kraj, zainteresowany destabilizowaniem sytuacji? Odpowiedź wydaje się oczywista. Przecież nie może zachować się inaczej, bo to byłaby zdrada. Ukraina jest niepodległym państwem, a stałość jej granic została objęta międzynarodową gwarancją. Ale ona sama musi o stałość tych granic walczyć, skoro tego wymaga sytuacja. Jeśli można mieć pretensje do Kijowa, to o to, że się ocknięto za późno. Że zabrakło wyobraźni i profesjonalizmu, niezbędnego w sprawowaniu władzy. Politykowanie i rządzenie to dwie różne dziedziny. Ta druga wymaga fachowości.
Państwo wzmocni się z pewnością, jeśli wybory prezydenckie 25 maja przebiegną w spokoju (choćby względnym, bo o pełnym nie ma co marzyć – to wiadomo) i będą uznane przez OBWE: już dziś grupa obserwatorów cywilnej misji przygląda się przygotowaniom, kolejna misja będzie monitorować wybory.
Dlatego te wybory są dla Ukrainy tak ważne.
I dlatego Rosji tak zależy, żeby do nich nie doszło. Zostały trzy tygodnie.
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Nie 14:40, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Obserwatorzy OWBE uwolnieni, na Ukrainie wciąż gorąco
Czy wogole ktos sobie zdaje sprawe z tego, ze w Kijowie
(i poza Kijowem) znajduja sie dziesiatki agentow CIA i FBI, ktorzy
w tej chwili pomagaja Ukraincom "rozprawic sie" z separatystami?
Dodatkowa bron jest tez obiecana. Wiadomosc pochodzi z niemieckiej prasy.
Z jakiej racji Amerykanie maja prawo mieszac sie do ukrainskich spraw i prowokowac Rosje?
Za to slono zaplaci Unia Europejska, a specjalnie Polska.
Nie jest to pierwsza wojna, ktora Amerykanie prowokuja.
Mozna tez poczytac o ich dzialalnosci w Ameryce Pld.,
gdzie ustawiali sobie rzady wdg. wlasnych specyfikacji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 14:41, 04 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|