 |
SZACHY Szachy, zadania szachowe i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 12:59, 14 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
14 maja o godz. 11:42
Polska ustępuje pod tym względem kilku państwom dawniej tworzącym Blok Wschodni.
Największe godzinowe koszty pracy w naszej części Europy występują na Słowenii (60 zł).
Kolejne miejsca zajmują Czesi (43 zł), Estończycy (39 zł) oraz Słowacy (37 zł).
Polaków wyprzedzają również Węgrzy (32,5 zł).
Liderem rankingu jest Szwecja, w której godzinowa stawka brutto wynosi aż 180 złotych.
Jest ona aż 12 razy większa niż przeciętna
stawka w Bułgarii (15 zł), która zamyka zestawienie.
[link widoczny dla zalogowanych]
---
Ciekawe dlaczego?
Polityka
--
wiesiek59
14 maja o godz. 13:10
Kazachstan to najbogatszy kraj Azji Środkowej, śpiący na ropie
, a takiemu się wiele wybacza w nadziei na przyszłe zyski.
Skład Międzynarodowej Niezależnej Grupy Doradczej, w której
jest Kwaśniewski,.jest nie byle jaki, same znane nazwiska:
b. kanclerz Austrii Alfred Gusenbauer, b. premier Włoch i b.
przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi czy
b. minister spraw zagranicznych Hiszpanii Marcelino Oreja.
[link widoczny dla zalogowanych]
===========================
Jak widać, plejada szacownych zachodnich polityków terminuje u różnych dzierżymordów……..
Czy nasi maja byc bardziej papiescy niż papież?
Inną kwestią jest, że ci despoci stabilizują sytuację.
Zamiast walk plemiennych, czy etnicznych, panuje jaki taki porządek.
Lepsze to moim zdaniem niż wojna w jakiejkolwiek postaci.
Psioczenie na Nazarbajewa jest słuszne- według niektórych.
A na emirów, sułtanów, czy królów w burnusach nie……
A przecież stosują takie same metody rządzenia……
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 13:24, 14 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 15:01, 14 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
mariuszko
14 maja o godz. 0:09
A może dyskusję o europejskich wyborach (na piosenkę, nie do PE!)
należy sprowadzic do właściwego wymiaru.
Przesadą przecież widzieć w zwyciężczyni piosenkarskiego konkursu
sprawczynię wszystkich społecznych nieszczęść w naszym kraju,
jak to widzą niezawodni w tym temacie ks. Oko (oficjalnie bezdzietny)
i red. Terlikowski (oficjalnie wielodzietny).
Terlikowski przynajmniej nie udaje kogoś innego, ma liczną rodzinę i jest mu z tym dobrze. Bo księdza Oko bezdzietność wyraźnie uwiera.
A poważnie to brakuje mi dyskusji sprzed 25 lat o Hamlecie w reżyserii Andrzeja Wajdy
w T. Starym, z niezwykłą Teresą Budzisz – Krzyżanowską w roli tytułowej.
Wówczas Wajda nie zmusił aktorki do zapuszczenia brody.
Czy młody wówczas ks. Oko, krakus, dostrzegał w kobiecym
Hamlecie zagrożenie dla dzietności?
Ktoś juz pisał o męskich wykonawcach ról kobiecych w np. dramatach Szekspira za królowej Elżbiety I w XVI wieku. Zabawnie ów zakaz aktorstwa dla kobiet spostponował Tom Stoppard, autor scenariusza świetnego filmu „Zakochany Szekspir”. Królewski urzędnik osobiście sprawdzał płeć aktorów w rolach Gertrudy i Julii.
Wyobraźcie sobie finał konkursu Eurowizji w Sopocie i przyszłego ministra KiDN Terlikowskiego, jak na scenie kontroluje, czy płeć wykonawcy (-czyni) jest właściwa.
Tylko zazdrościć takie łączenie obowiązków z przyjemnością.
Może ks. Oko powinien przeprowadzić stosowną kontrolę w swoich szeregach?
Jego medyczne zainteresowanie ciemieniową bruzdą u dzieci z in vitro tu znalazłoby zdrowe ujście.
Nadmierne zainteresowanie płciowością człowieka u starzejących facetów budzi tylko mój niesmak. To jak z prostytucją – godni potępienia są klienci, a nie dziewczyny.
Jednakowoż mnogość wyznawców ultrakonserwatywnego widzenia świata u młodych ludzi (moich studentów medycyny!) trochę mnie przeraża
-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 15:38, 14 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
gosc
14 maja o godz. 11:58
Polska polityka, istnieje jeszcze takie pojecie u nas … Nasi wysocy martiwa sie pania z broda , Ukraina, ale fakt ,ze u nas bieda i rozpacz i dziadowstwo – nie interesuje ich wcale … Dlaczego jestesmy biedni – bo jestesmy glupi… Jeszcze troche a Slazacy pojda za wzorem ” Oblasti Donietsk ” in zaczna sie upominac o niezaleznosc … Natepnie bracia ukrainscy podziekuja nam na wsparcie i powtorza Wolyn …Polska polityka nie jest kierowana polskimi mozgami. Polskie nazwiska naszych prezydentow i premierow maga byc mylace … Obudzmy sie rodacy bo jak tego nie zrobimy to Polaka nie bedzie wieksza od dawnego Ksiestwa Warszawskiego .
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Śro 18:14, 14 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
14 maja o godz. 17:52
anumlik
14 maja o godz. 17:19
Co jest paradoksem to fakt, że obniżenie cen ropy rykoszetem uderzy w NASZ budżet…..
Chyba 80% ceny paliwa w naszym kraju to akcyza, podatek, opłaty, dające kilkadziesiąt miliardów wpływów budżetowych……
Może jesteśmy gotowi ponosić takie ofiary dla Ukraińców, choc nie jestem przekonany do tego projektu naszych „polityków”…….
Wolałbym, byśmy naśladowali niemiecki pancernik.
Szlakiem torowym, a nie przecierac szlak…….
A Ukrainę i tak czeka 25 lat krwi, potu i łez.
No i emigracji…..
I chyba niejeden Majdan przed nimi.
Na którego pacyfikację „społeczność międzynarodowa” zamknie oczy.
W przeciwieństwie do akcji Janukowycza, będzie to słuszna reakcja.
Przecież trzeba utrzymywać porządek publiczny
--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Czw 14:18, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
TJ
14 maja o godz. 22:11
Ryba
14 maja o godz. 21:02
Mój komentarz
Ryba, poruszyłeś kilka spraw dużej wagi, a przede wszystkim to, czego brakuje w refleksji na blogu, w dyspucie politycznej w Polsce – możliwe, potencjalne dalekosiężne reperkusje objęcia Krymu przez Rosję oraz ogłoszenia urbi et orbi doktryny politycznej Rosji, zarówno poprzez oświadczenia o obronie rosyjskojęzycznych gdziekolwiek są jak i w formie przyznania prezydentowi Rosji prawa do interwencji militarnej w kraju ościennym, nawet tej związanej ze zmianą granic państwa sąsiadującego poprzez inkorporację części jego terytorium do Rosji, prawa nadanego przez wewnętrzny organ państwa Rosja.
Wyartykułowana została nowa zasada w stosunkach międzynarodowych – prawo do interwencji w państwie sąsiednim jest niezbywalnym prawem wewnętrznym państwa Rosja.
Następna sprawa, to stosunek Niemiec do tego prawa – mało zdecydowany, eksponowany okazyjnie, bez szczególnych akcentów, sporadyczny i rutynowy, a zatem pomniejszający problem.
Sprawa stosunku Niemiec do Rosji została naświetlona nieco na blogu, wymieniono szereg przyczyn – powojenną traumę niemiecką, tradycyjne myślenie o Rosji w Niemczech, eksponowanie miękkiej siły i ugodowości za wszelką cenę, by nie naruszyć wizerunku niemieckiego państwa, które po wojnie odrabia solidnie swoja lekcję.
Rosja ustami swoich wodzów co rusz proponuje Niemcom tandem ze sobą, tandem nie pisany, ale skuteczny, ponieważ doskonale komplementarny – wy macie pozycję w Europie, my mamy pozycję w świecie, my nie będziemy szczędzić zasobów naturalnych, wy je dostaniecie, bo umiecie je przerabiać, a jak się dogadamy, to możecie zostać lokalnym dyrygentem.
Wy gwarantujecie solidność i stałość Europy pod nadzorem, my będziemy Europę wspierać ale poprzez was, liczyć się z wami i umawiać, gdy zajdzie potrzeba.
Unia unią, ale nie jest możliwe sterowanie takim gigantem poprze ciągłe uzgadnianie i pytanie się wszystkich dookoła o zdanie.
I na końcu najbardziej obiecująca i niewypowiedziana sugestia – w każdej sprawie z biegiem czasu można sie ułożyć. W tej chwili jest pewna terytorialna nierównowaga, ale nie będziemy się spieszyć.
Jeśli chodzi o granice Polski, to Kohl nie bardzo się kwapił do ich ostatecznego uznania. Nie tylko Kohl, to są prądy, które krążą głęboko pod powierzchnią polityki niemieckiej, i na które nie tylko niemieccy pacyfiści, ale i większość Europy ma trwałe uczulenie, a które są pieczołowicie rejestrowane przez geologów wschodnich.
Kto wie, czy mocarstwo wschodnie nie chce wynaleźć maści na to uczulenie.
Niemniej jednak uważam, że jakby nie kombinowali, kalkulowali aptekarze z Moskwy, to nie dadzą rady sprzedać tej maści Niemcom. Niemcy tego nie kupią by ją spreparować stosownie do utrwalonej retoryki, życzeń i przyzwyczajeń, by sprzedać ją dalej swym sąsąsiadom.
Granica polsko-niemiecka jest ustalona traktatem pomiędzy Polską i Niemcami podpisanym oraz ratyfikowanym przez parlamenty obu krajów (w RFN jednym głosem!) w 1990 r. Traktat ten był poprzedzony w 1990 r. konferencją 2+4 (RFN, NRD + Rosja, USA, GB, Francja), po której w 1990 r. zawarto traktat w sprawie zjednoczenia Niemiec, który potwierdzał granicę na Odrze i Nysie.
Żyrinowski zauważył szczegół – traktat ten nie potwierdzał granicy wschodniej!.
Pzdr, TJ
----
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Czw 14:32, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
rem
14 maja o godz. 22:57
Co do granicy polsko-niemieckiej, to gdyby zrobić na tzw. Ziemiach Zachodnich referendum, to ciekawe, jaki byłby wynik? Bo o ile mi wiadomo, te tereny najbardziej ucierpiały na reformie Balcerowicza (PGR-y), i tamtejsza ludność od lat żyje głównie z wyjazdów zarobkowych m.in. do Niemiec (to się zaczęło na długo przed przystąpieniem Polski do UE).
Znajomy, który pochodzi z małego miasta kilkadziesiąt kilometrów od niemieckiej granicy, opowiadał mi, że tamtejsza klasa średnia od przedszkola posyła dzieci na niemiecki, żeby potem poszły na studia do Berlina, bo blisko i dojazd dobry, a szanse życiowe znacznie lepsze….
--
głos zwykły
14 maja o godz. 23:41
Wypowiedzi na temat ziem odzyskanych są niewątpliwie przejawem narracji narodowej. Jakoś owa koncepcja odnarodowienia się w praktyce nie może się pozbyć typowych narodowych strachów przed wynarodowieniem lub utratą suwerenności, a przecież to co się dzieje na ziemiach zabranych Niemcom, dokładnie jest zapisane w traktatach UE. Właśnie to jest przykład dwóch procesów. Jednego globalizacji i drugiego regionalizacji. Jeśli chodzi o strukturę kształcenia się młodzieży w więcej niż jednym systemie edukacyjnym, jeśli chodzi o uczenie się języków obcych w innych krajach przy okazji nauki lub pracy, to to jest jak najbardziej pożądany model kształcenia, jeśli nasz model krajowy jest nadal zacofany. Dla Polski proces globalizacji i regionalizacji oraz wchodzenia w obce systemy edukacyjne jest podobnym procesem jak kiedyś proces chrystianizacji Polski. Procesowi temu towarzyszy inny proces. Napływu do Polski obywateli krajów UE i podejmowania tutaj pracy oraz kształcenia się. Tak więc mamy dwa zbieżne procesy, które obiektywnie służą podniesieniu cywilizacyjnego Polski, choć nacjonaliści uparcie będą upatrywać w nich co innego degradację i kolonizację.
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 14:36, 15 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 15:23, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
Kartka z podróży
15 maja o godz. 21:35
Stasieku
Nie tak dawno obaj zwróciliśmy uwagę, że Conchita Wurst uderzająco przypomina Jezusa.
Podobne spostrzeżenia ma Błażej Warkocki z Kultury Politycznej. W tekście „Conchita Wurst Superstar.
Czyli dlaczego Polacy katolicy boją się Jezusa. pisze:
” … Wurst, w samym centrum kiczu i komercji, stworzyła niezwykła konstrukcję artystyczną. Czy ona nie wygląda jak Jezus? Długie włosy, delikatne rysy twarzy, powłóczysta jasna szata, no i oczywiście – zarost. Broda.
Czy to nie jest postać, którą wszyscy znamy z ikonicznych wersji Chrystusa z bijącym sercem, nazywanych „Jezu, ufam Tobie”?
Memy od samego początku pojawiły się internecie.
Do tego wszystkiego opowiada o pokoju i jedności – ma zatem całkiem chrześcijański przekaz. Tego dotyczy też wymowa performansu: chodzi o powstanie jak feniks (kolejny chrześcijański symbol) do świata, w którym nie ma granic, do świata, gdzie „nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie”.
Całość pod linkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pzdro
----
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 15:25, 16 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 16:26, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
16 maja o godz. 13:07
Lewy
16 maja o godz. 11:44
Nie chodzi o generalizowanie w stylu „ci jankesi”, tylko o efekty lobbowania, mające wpływ na działania tamtejszego rządu.
Duże firmy mogą więcej, duże kraje również, niestety.
Historia Wojen Opiumowych jest pouczająca.
Już wówczas rządy były zobligowane do popierania interesów kupców.
I nic się od tamtego czasu nie zmieniło, poza wielkością firm.
Nastawionych na realizację SWOICH interesów…….
Slogan „to co jest dobre dla Unitet fruit company, dobre jest dla USA”
ma obecnie rozwinięcie
to co dobre dla USA jest dobre dla świata
Jakiego świata?
Anglosaskiego, czy całego?
Jakaś taka bałwochwalcza wiara…….
O prywatnych interesach polityków- czynnych- można pisać sporo.
O manipulowaniu opinią publiczną przez media, również.
To kształtowanie opinii publicznej dawało przyzwolenie na niesienie demokracji za pomocą wojska.
I demonizowanie poszczególnych przywódców wrogich krajów.
Niedługo dowiemy się że Putin zjada dzieci na śniadanie
i ma harem dziewic w podziemiach Kremla.
Kim stanie się Merkel obrana na cel przez żurnalistów, czy koncerny?
Kaśką Wielką?
Lukrecją Borgią?
Źródłem siły demokracji jest konkurencja.
Tyle że konkurować z monopolem na rację jest niemożliwością.
Ale, usiłuję……
Ps.
Słyszący różne głosy w wielu wypadkach ma rację.
Ale prostackie, infantylne, albo protekcjonistyczne wstawki, mógłby
sobie darować, albo zachować na inne okoliczności.
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 16:31, 16 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 16:37, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
wiesiek59
16 maja o godz. 13:20
- Ludzie, których poprzednia władza doprowadziła na skraj ubóstwa i beznadziei, udzielają dziś prostej odpowiedzi na trudne pytania – tłumaczy im się, że trzeba brać broń do ręki i strzelać do współobywateli; ale czy oni od tego staną się bogatsi? – pytał już na początku Warsaw Solidarity Forum. – Tłumaczy im się, że trzeba brać broń i zdobywać budynki rządowe; ale czy od tego staną się bardziej szczęśliwi? Tłumaczy im się, że trzeba brać zakładników i jeńców; ale czy od tego staną się lepsi? Jest oczywiste, że nie – podkreślił.
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Ciekawe czy pan Taruta przyjrzał się pochodzeniu własnego majątku?
Zdaje się że zapomniał……
Czy pan Taruta nie finansuje przypadkiem własnych bojówek?
Tez dziura w pamięci……
Dalej nie słyszę,że Tymoszenko, Taruta, Jaceniuk, sprzedają swoje zagraniczne aktywa i składają dochód do skarbca Ukrainy.
No i zapominają, że nie tylko Janukowycz kradł, oni też.
Znamienne jest niezaproszenie na rozmowy okrągłego stołu Juszczenki.
Nienawiść Julii jest totalna?
Czarne podniebienie…….
-
Waldemar
16 maja o godz. 13:25
Ryba
Dołączam sie do podziękowań zalink do art.prof .Łagowskiego .
Szczególnie podzielam opinie profesora o udziale Polski w operacji
Ukrainskiej i to od lat , wyrażałem podobne opinie o szkodliwym
widocznym Jagielońskim -- zamroczeniu .
Ostatnie dni pokazują ,że Niemcy Angeli Merkel dały komendę STOP .
a to stwarza szanse powolnej normalizacji za naszą granicą
wschodnią ,bez naprężania cherlawych muskuł .
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 16:56, 16 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 20:30, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
wiesiek59
16 maja o godz. 18:59
Oddzielną kartę klęski bezmyślnej polityki rolnej ubiegłego okresu stanowi gospodarcza ruina wielkiej ilości gospodarstw chłopskich zaliczonych do kategorii gospodarstw kułackich. Z równą bezmyślnością mówi się jeszcze i dzisiaj, że dodatnim wynikiem stosowanej w przeszłości polityki rolnej jest kapitulacja tego zrujnowanego kułaka przed władzą ludową. Tego rodzaju kapitulację można było przecież osiągnąć w każdym czasie. Nie trzeba było na to wielu lat polityki tzw. ograniczania kułaka, która w rzeczywistości nie była polityką ograniczania wyzysku, lecz polityką niszczenia jego gospodarstwa. Przecież i dzisiaj za jednym zamachem można by zmuszać do takiej kapitulacji wszystkie pozostałe niezrujnowane bogate gospodarstwa chłopskie. Nie ma nic łatwiejszego, jak osiągnięcie takiej kapitulacji, takiego taniego, a raczej drogiego zwycięstwa, jeśli uprzytomnimy sobie, ile nas kosztuje import zboża.
[link widoczny dla zalogowanych]
=================
Polski Patriota starszego pokolenia……..
Przeczytałem, mnóstwo sensownych uwag z tego przemówienia.
Niektóre są aktualne do dziś.
Gomułka jak się okazuje- chłopek roztropek- widział sporo nieprawidłowości.
Ale, niewiele udało mu się zmienić.
Był za słaby by przeciwstawić się inercji aparatu…..
Czy Tusk jest w stanie przeciwstawić się podobnej inercji SYSTEMU?
Wspartego kleptokracją wystepującą w śladowej ilości w tamtej epoce?
Lubiących historię zachęcam do zerknięcia.
Natura ludzka zmienia się wolno…
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 20:35, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
NELA
16 maja o godz. 19:03
Aby się przyczynić do tysięcznego wpisu spieszę poinformować o aktualnej lekturze.
Otóż powróciłam do książki, przeczytanej paręnaście lat temu
i cieszę się odwracając kolejne kartki.
Lektura warta polecenia – BABA NA ŚWIECZNIKU
– autorka Ewa Łętowska. Coś fantastycznego!
Autorkę zawsze podziwiałam za poziom prezentacji prawnych zawiłości. Za zrozumiały język, za profesjonalizm, ogromny zasób wiadomości, umiejętność przekazania tych wiadomości w sposób prosty, zrozumiały, nie dający sposobności do interpretacji. Wiedza, inteligencja – nie zawsze idą w parze! – zwięzłość i prostota wypowiedzi.
No i zero nadęcia! Okazywania wyższości, pogardy dla tzw. plebsu.
Najwyższy stopień kultury na co dzień i profesjonalizmu zawodowego.
Wracam do lektur
---
fidelio
16 maja o godz. 19:30
@stasieku
„Nie docierają dane statystyczne,”
Byłeś kiedyś w Empiku? To taki bardzo kulturalny sklep z książkami, płytami etc. Wiesz ile zarabiają ludzie tam pracujący na rękę? Niewiele ponad 1000 złotych. Spróbuj przeżyć za taką kwotę w Polsce, to wtedy porozmawiamy o statystyce, o ile przeżyjesz ten eksperyment.
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 20:40, 16 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Pią 20:45, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
Kartka z podróży
16 maja o godz. 19:41
Stasieku
Ale mowa jest o konkretnym felietonie Łagowskiego.
Felieton ten moim zdaniem nie ma charakteru jojczącego.
Najpierw Łagowski pisze o pozytkach z ostatnich lat widocznych gołym okiem.
Potem dopiero nawiązując do ksiązki Andrzeja Karpińskiego pod roboczym tytułem „Spojrzenie eksperta na dziś i jutro gospodarki polskiej” podejmuje krytykę gospodarki wskazując na jej „półkolonialny” chrakter.
Nawiązuje też krytycznie do emigracji.
Potem przechodzi do tematu destrukcji języka polskiego.
Robi to tylko po to by wskazać, że wiele jest jeszcze w tym kraju do zrobienia.
Można się z jego diagnozą zgadzać albo nie zgadzać. Ja np nie mam zamiaru odnosić się do „połkolonialnego” charakteru polskiej gospodarki, bo się na tym nie znam.
Nie podzielam też jego krytycznego podejścia do emigracji.
Natomiast zgadzam się z tym, że język polski czyli kod naszego myślenia został w ostatnich kilkudziesięciu latach zdegradowany.
Ale bez względu na to co sądzimy o felietonowych tezach Łagowskiego, o uzywanym przez niego języku, chyba wszyscy jesteśmy przekonani, że na kraju trzeba się skupić bo jest jeszcze wiele do zrobienia.
No i dopiero w podsumowaniu, uzasadniając to zresztą pisze: „Prawdziwie ważnym zadaniem Polski jest organiczne wrastanie w swoje miejsce w środkowej Europie.
A co robi obóz solidarnościowy? Znalazł sobie teren dla swojego
niewyżytego misjonizmu na Ukrainie i chce ją „geopolitycznie” przefasonować.
Wybacz ale nie widzę w tym tekście narzekania. To, że „zadaniem Polski jest organiczne wrastanie w swoje miejsce w środkowej Europie” jest chyba bezdyskusyjne.
Jak również to, że uciekanie od owego wrastania w mitomańskie awantury ukraińskie jest skrajną nieodpowiedzialnością.
Pzdro
---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 11:50, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
Nemer
16 maja o godz. 22:46
@Wiesku59,
z tym „nasi rządzący popełnią każdą głupotę, płacąc krwią naszych żołnierzy”, to pozwolę sobie nie do końca się zgodzić.
Widziałem taki program w telewizorni, z którego wynikało, że dość spora część naszych wojaków wróciła z pierwszej zmiany z Iraku z takimi urazami (psychicznymi), że nie nadawali się do dalszej służby.
Wojna i udział w niej, to nie podchody harcerskie i nie każdy się nadaje. Niektórzy sami nie wiedząc, czy się nadają czy nie, zakładają mundur i biorą broń do ręki a tak naprawdę, to sprawdzić się mogą tylko w rzeczywistych działaniach bojowych.
Ja bym nie chciał, by np. dowodził mną podoficer czy oficer, który nigdy
nie zetknął się z prawdziwym zagrożeniem i który w ekstremalnej
sytuacji nie wiadomo jak się zachowa, racjonalnie czy spanikuje na przykład.
Wiem, że tym wpisem może oburzę szlachetnych pacyfistów i tych o delikatnej konstrukcji psychicznej, czy wrażliwych i wrogów brutalności ale… moim zdaniem rozlana „krew naszych żołnierzy” niekoniecznie jest rozlewana głupio.
Powiem szczerze, gdybym miał na to wpływ, to nie dawałbym awansów na oficerów starszych nikomu, kto nie ma doświadczenia bojowego i kto nie sprawdził się (znaczy – sam siebie też) w ekstremalnych warunkach.
Pytanie brzmi, jak ci doświadczeni żołnierze są później wykorzystywani. Czy nie jest np. tak, że stanowiąc zagrożenie dla armii urzędasów wojskowych, szybko z wojska odchodzą, bo muszą.
Czy jest np. program pozwalający wykorzystywać „wczesnych” emerytów z „GROM”-u a nie zostawianie ich jako porzuconych „psów wojny” jakimś „Blackwater” czy „Xe”.
Dopiero w tym kontekście trzeba by rozpatrywać, czy ta krew naszych żołnierzy była rozlana na marne czy nie, ale mam za mało informacji, by mieć taki jednoznaczny osąd.
Poza tym są pewnie spore korzyści nie tylko natury politycznej ale i praktycznej, polegające na praktycznym wdrożeniu procedur pozwalających na współpracę z NATO-wskimi sojusznikami. To jest naprawdę bardzo istotne.
Codziennie w moim Kraju ginie ponad 10 mężczyzn w zamachach
samobójczych z czego powodem większości z nich jest to, że nie potrafią
się odnaleźć w aktualnej rzeczywistości ekonomicznej a nie chcą i nie
potrafią kraść albo uważają, że dla nich już za późno na szukanie
sobie w Świecie nowego miejsca.
To jest – moim zdaniem – zdecydowanie bardziej hańbiące dla rządzicieli
niż wysyłanie polskich żołnierzy na wojny i wojenki.
Zresztą tych żołnierzy nikt nie przymusza, to ochotnicy przecież są.
Taki zawód sobie wybrali.
Sądzę, że bardzo trudno będzie mnie przekonać, bym zdanie zmienił.
Pozdrawiam, Nemer
-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 12:04, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
rem
16 maja o godz. 23:09
@stasieku
„A przecież każdy kraj rolniczy najpierw montował, emigrował za chlebem, potem starał się produkować podzespoły – to jest proces uniwersalny”.
——————–
To niestety nie jest tak, że montownie są pierwszym krokiem do rozwoju krajowego przemysłu.
Montownie nie są narzędziem do transferu technologii. To nie są licencje, na których Japonia zbudowała kiedyś swoją potęgę (Japończyk kupił od Niemca licencję na telewizor, w zamian za co przez określony czas dzielił się z Niemcem zyskiem i umieszczał jego znak towarowy na produkcie, ale po upływie tego czasu stawał się pełnoprawnym właścicielem technologii telewizora i mógł ją dalej rozwijać pod własną marką). Takich licencji już chyba nikt nie stosuje, dziś światowa gospodarka rządzi się innymi prawami.
Niektóre kraje, np. Chiny, potrafiły podejść do montowni strategicznie i zezwalały zachodnim przedsiębiorcom na inwestycje pod warunkiem, że będą to joint ventures z chińskimi firmami z tej samej branży, a umowa obejmie transfer technologii. W rezultacie Chińczycy dorobili się własnych marek samochodów, sprzętu komputerowego itp.
W Polsce jest inaczej. Nasze montownie to tylko montownie. Polskie władze do montowni dopłacają nie tylko poprzez zwolnienie z podatków, ale często wręcz gotówką (zob. ostatni skandal z centrum usługowym IBM na Śląsku), natomiast niczego w zamian nie żądają. Chyba że pod stołem, ale to już inny problem.
---
TJ
We wszystkich tego typu rozważaniach, jakie czyni Łagowski pomijane są najważniejsze elementy – jaki był stan wyjściowy Polski na tle otoczenia zewnętrznego oraz – jakie konkretne metody transformacji przy braku państwa prawa, w warunkach rynku światowego, konkurencji, przy wiadomym stanie finansów, kapitału społecznego i ludzkiego w kraju, itd., można było zastosować by wyjść na na swoje? O tych najważniejszych aspektach mało kto wspomina.
Jako jeden z przykładów pokazujących, że transformacja, to nie jest bułka z masłem, jest obszar gospodarczy NRD po zjednoczeniu Niemiec. Na transformację NRD wydano z zewnątrz około 15 – 20 razy więcej na głowę mieszkańca niż w Polsce.
Czy w byłym NRD powstało 20 razy więcej przemysłu, 20 razy wzrosła wydajność pracy, itd.?
Jak trudną sprawą jest transformacja mówią o tym fakty. Nie ma trabantów, nie ma Wartburgów, nie ma Carl Zeiss Jena DDR, stocznie ledwo dyszą na kroplówkach od rządu, itd. A przecież byli tam fachowcy, specjaliści, planiści, i najważniejsze było – pieniądze z zewnątrz, 20 razy więcej pieniędzy niż w Polsce. Efekt daleko nie jest 20-krotnie lepszy niż w Polsce.
Weźmy Czechy. Czyją firmą jest dziś Skoda? Firma z długoletnimi tradycjami, kultura techniczną, marka. Przyszedł VW i po prostu kupił, bo marka dla biednych nabywców, to też wartość. Czy w Polsce był chociaż jeden zakład, który by mógł być tak zasilony, na którego byłby dobry kupiec i który by miał długoletnią markę?
Drugi przykład – Rosja. Zapytajmy – ile jest w Rosji kontynuacji rodzimych fabryk samochodów?
Ile modeli aut rosyjskich jest na rynku?
Z pewnością największą trudnością dla wszystkich państw dokonujących transformacji było przejście od gospodarki planowo-nakazowej do gospodarki rynkowej, dziś globalnej.
To przejście musiało się odbywać z marszu. Cieplarnianych warunków z inwestorami z Kuwejtu, czy Kataru niestety nie było. W NRD jako na jedynym obszarze gospodarczym były takie warunki, ale gospodarka rynkowa (dzisiaj globalna) ma jak widać na przykładzie tego obszaru swoje wymagania i nie chce się liczyć z tym, co lubimy i pożądamy, tylko uprawia swoisty dyktat wartości i zysku.
Czy dla wytworzenia cieplarnianych warunków dla transformującej się gospodarki było możliwe unieważnienie w Polsce w 1989 roku rynku i jego wymagań?
Pzdr, TJ
-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wladek
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polaniec
|
Wysłany: Sob 12:16, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-
rem
16 maja o godz. 23:31
@absolwent
Piszesz o Beskidzie i innych prototypach, które powstawały w PRL. W latach 80. często słyszałem pogląd, że mamy świetnych inżynierów, ale ich projekty leżą w szufladach, bo ustrój, Związek Radziecki itp. nie pozwalają im rozwinąć skrzydeł. Wtedy byłem przekonany, że jak komuna wreszcie padnie, to Polska pójdzie właśnie w tym kierunku – jako wolny, kapitalistyczny kraj będzie doganiać Zachód, produkując coraz lepsze samochody, lodówki, komputery itp.
Po 1989 roku jednak polskie fabryki zamknięto, inżynierów zwolniono, a rynek
został zalany niemieckimi autami ze szrotu i telewizorami z Tajwanu.
W ten sposób powstał twór, który Łagowski w omawianym tu artykule nazwał „półkolonialnym” .
-
Cztery promocje w Trzychodowce
--- [link widoczny dla zalogowanych]
Autor : Valery Surkov -- 1993 rok
---
--- diagram -- 1
Mat w 3 posunieciach -- #3
Dwa rozwiazania
1. h8=W! - Kf6 - 2. Gd6 - Kg6 - 3. f8=H! - mat --- diagram -- 2
1. h8=G! - Kh7 - 2. Gfg7 - Kg6 - 3. f8=S! - mat --- diagram - 3
--- Dwie siatki matowe --- 3. f8=H! - mat --- --- 3. f8=S! - mat
2_3
1. h8=Wieza!
- Kf6 - 2. Gd6 - Kg6 - 3. f8=H - mat --- --- 1. h8=G! - Kh7 - 2. Gfg7 - Kg6 - 3. f8=S#
4 promocje -- Wieza - Hetman - Goniec - Skoczek
Dwa rozwiazania --
To wszystko w miniaturze szachowej ( siedem bierek na diagramie.)
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 12:19, 17 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|