Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Panie Szostkiewicz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 11:43, 14 Sty 2016    Temat postu:

-
-

diagram -- 1
Tak PiS --> dał sie zamatować -- Roszada czarnych i mat...

---
Adam Szostkiewicz blog
13 stycznia 2016

Nawarzyli piwa, a teraz premier Szydło namawia opozycję,
by poparła w UE pisowską wersję wydarzeń

Nieprzyzwoita propozycja

Kłopoty, w jakie popadł rząd premier Szydło na arenie
europejskiej, szefowa rządu chce zwalić na barki opozycji.
Beata Szydło w Sejmie namawia opozycję, by poparła pisowską wersję wydarzeń


Trudno uwierzyć, ale premier namawiała w Sejmie, by opozycja poparła
w Parlamencie Europejskim pisowską wersję wydarzeń politycznych.
Czyli aby sama sobie zaprzeczyła. Najpierw więc PiS nawarzyło piwa,
a teraz mają je z nim wypić krytycy jego polityki.
Prawdziwie nieprzyzwoita propozycja.

Kłopoty obecnego rządy są skutkiem jego polityki: demontażu podstaw
demokracji konstytucyjnej i innych „dobrych zmian” zmieniających –
z obejściem konstytucji – ustrój polityczny Polski. To z tego powodu
opozycja sejmowa bije na alarm. Z tego powodu zaniepokojenie
odbieranymi jako antydemokratyczne zmianami ustrojowymi w Polsce
wyraża część polityków europejskich. Mają do tego prawo.
Mają nawet obowiązek pytać, co się dzieje w polityce
jednego z największych państw członkowskich UE.

Tak jak my w Polsce mamy prawo, a nawet obowiązek pytać,
co dzieje się np. na Białorusi, w Rosji czy Ukrainie, albo co się dzieje
na Wyspach Brytyjskich np. w kwestii zasiłków dla migrantów z UE.

Że w polskiej polityce dzieje się źle, widzą wszyscy prócz nowej władzy.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy od wygranej Andrzeja Dudy poparcie
dla prezydenta i nowej władzy topnieje, rośnie zaś dla opozycji
z Ryszardem Petru na czele. Nowa władza pootwierała fronty
konfrontacji w kraju i w Europie. Magiczne zaklęcie, że doszła do
władzy demokratycznie, nie może być usprawiedliwieniem działań niedemokratycznych.

Teraz rząd premier Szydło próbuje naprawiać swój wizerunek,
wprzęgając do tego opozycję. Mam nadzieję, że się to jej nie uda.
Tak jak krytyki rządu nie są „antypolskie”, tylko antypisowskie,
podobnie sprawa i interesy PiS nie są wspólną sprawą Polaków.
Szydło powtarza wielokrotnie, że demokracja w Polsce ma się dobrze,
bo możliwe są demonstracje uliczne przeciwko jej rządowi i prezydentowi Dudzie.

Ale wolność demonstrowania to tylko jeden z elementów dobrze
działającej demokracji. Innymi są niezależność mediów i władzy
sądowniczej od rządu i możliwość kontroli działań rządu w świetle
konstytucji. I tu demokracja w Polsce napotkała na trudności
wskutek działań sejmowej większości i nowej władzy.

Wspólną sprawą Polaków nie jest obrona rządu pani
Szydło przed uzasadnionymi krytykami. Wspólną sprawą Polaków
jest uratowanie demokracji konstytucyjnej.


Zdzich49
Re:
Nawarzyli piwa, a teraz premier Szydło namawia opozycję,
by poparła w UE pisowską wersję wydarzeń

To, że opozycja została wreszcie zauważona (zaproszona do rozmowy)
możliwe było tylko dzięki temu, że jesteśmy w Unii. Warto to docenić.

Odzywki w stylu „źle się stało, że rozmowa o polskich sprawach
przeniosła się poza kraj” jest odzwierciedleniem popularnej kiedyś
(a może i teraz) postawy na wsi – nie pozwolimy chłopakom z drugiej
wsi tańczyć na zabawie w remizie z naszymi dziewczynami.

-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 11:47, 14 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 16:54, 17 Sty 2016    Temat postu:

17.01.2016
niedziela

Interesy i donosy
Adam Szostkiewicz

Zamknięte dla mediów spotkanie PiS w Jachrance miało cel integracyjny.
Sam pomysł takiego spotkania jest sygnałem, że z morale w partii
nie jest najlepiej. Bo gdyby było, to integracja nie byłaby potrzebna.

Faktycznie, tak złej prasy chyba żaden rząd i prezydent po 1989 r.
w tak krótkim czasie od objęcia władzy nie mieli. W sondażach PiS stoi
lepiej, ale to nie sondaże, tylko polityczne realia wyznaczają pozycję
obecnego obozu władzy. A jest ona słaba, cokolwiek mówią jego
przedstawiciele. Rząd pani Szydło traktowany jest z kurtuazją,
ale nieufnie. Wizerunek Polski jako kraju przewidywalnego
politycznie i biznesowo należy do przeszłości.
Może nadchodząca debata o Polsce w Parlamencie Europejskim stworzy
szansę na jego poprawę? To zależy od linii przyjętej przez panią Szydło,
jej doradców i jej europosłów.
Ludzie PiS powtarzają w mediach, że to efekt nieznajomości sytuacji
w Polsce albo efekt zakulisowych działań różnych grup interesu.
Pani Kempa winę przypisuje autorom „donosów” na nasz kraj.
Czyli że „donosy” na rząd pani Szydło to od razu „donosy” na Polskę.

Chwyt rodem z propagandy PRL. Bo interesy mają też ludzie popierający
PiS. Wielu z nich pisze dziś donosy na innych Polaków, odmawiając im
patriotyzmu. Wielu wynosiło na forum europejskie swoje sprawy
o randze znacznie niższej niż sprawa sądu konstytucyjnego czy
niezależności mediów i sądów od nacisku polityczno-partyjnego
(np. miejsce dla TV Trwam na platformie cyfrowej).

PiS pod wodzą prezesa Kaczyńskiego ignoruje i będzie ignorowało
wszystkie uwagi krytyczne pod swoim adresem. I te z kręgów opozycji,
i te z zagranicy. Taki jest i pozostanie pisowski „przekaz dnia” do samego
końca obecnych rządów. Kto czuje się człowiekiem „misji”,
nie może iść na żadne ustępstwa. Ta postawa skazuje PiS na więcej
konfrontacji, więcej piętnowania, więcej wykluczania, a polską politykę
na wieczne „rozwibrowanie” w stylu prof. Zybertowicza.

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 16:55, 17 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 13:40, 18 Sty 2016    Temat postu:

KOMENTARZE

snakeinweb
17 stycznia o godz. 17:35

Polacy odczuwają odrazę do całej klasy politycznej i całej sfery publicznej.
I słusznie. Mają dobre powody. W tej postawie negacji systemu PiS jako
jedyny potrafił sobie zjednać stały „odrażony” i „zniewolony” elektorat.
I to jest pozorna siła tego ugrupowania uzyskana w zdegenerowanym
do głębi systemie politycznym. Ci którzy serdecznie nie cierpią PiS-u,
jak ja na przykład, nie mają zamiaru głosować na innych, bo uważają
resztę za równie podłą, zdegenerowaną i nieakceptowalną alternatywę.
Poza tym odrzucają perfidny szantaż moralny graniczący z psychicznym terroryzmem.

PiS, który jest twórcą i trwałym beneficjentem tego systemu od lat
cierpliwie i konsekwentnie stawia na panującą odrazę społeczeństwa
do całego systemu maksymalizując świadomie to uczucie odrazy do systemu.
I wychodzi na tym zwycięsko ponieważ media i cała reszta przyjęła te
warunki gry i bierze współudział w kompromitowaniu tego systemu nie
stanowiąc dla PiS-u rzeczywistej i wiarygodnej alternatywy.
Najlepszym przykładem jest tu PO, która postawiła całkowicie
i wyłącznie na pompowanie straszydła PiS-u w nadziei na wystraszenie i
sterroryzowaniu „swoich zwolenników”. Skutek odniosła wręcz przeciwny.
Stała się przez to narzędziem i cząstką strategii PiS-u. Zresztą nie widać,
aby dzisiejsza „opozycja” zmieniła strategię i sposób na życie inny
niż straszenie PiS-em. Po prostu nie ma innych walorów i treści do
zaoferowania niż PiS. I raczej nie znajdzie, bo jest wyjałowiona
intelektualnie i wyalienowana społecznie podobnie jak i PiS.

Wszystko jest w rękach PiS. Tylko on może zrobić coś aby się znudzić
i się bardziej obrzydzić. Ale ma potężny kredyt na dalsze obrzydzanie się
w oczach społeczeństwa i jak widać od razu na wstępie z tego kredytu
obficie korzysta. Wyjałowiona i strasząca PO oraz 500-ta atrapa partyjki
.Nowoczesna nie stanowią dla PiS żadnej realnej alternatywy.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 9:57, 29 Sty 2016    Temat postu:

--
28.01.2016 -- czwartek


Czy rząd Szydło ma jakąś politykę zagraniczną?
Adam Szostkiewicz

Niecierpliwie czekam na nadchodzące sejmowe wystąpienie ministra
Waszczykowskiego o polityce zagranicznej. Spodziewam się,
że będzie miało charakter „autorski”, bo nie mam wrażenia,
że na razie Polska prowadzi jakąś spójną politykę zagraniczną.

Tu coś powie prezydent, tam minister Szczerski, a w końcu pani premier.
Waszczykowski robi wiele, by się wyróżnić od tego tła.
Ale to ryzykowne, bo może zderzyć się z prezesem Kaczyńskim,
którego słowo ma – jak wiadomo – charakter wiążący
dla całego rządu i obozu nowej władzy.
Świeżym przykładem tej niespójności była wizyta w Moskwie jednego
z wiceministrów spraw zagranicznych w sprawie zwrotu wraka
smoleńskiego. Z komunikatu wynika, że wrak może zostanie
Polsce zwrócony, kiedy Rosja zakończy swoje śledztwo.
Stanowisko Rosji jest znane od dawna, więc może był jakiś inny
powód wyprawy Polaka do Moskwy? Może to miał być sygnał,
że rząd PiS nie wyklucza poprawy stosunków z Kremlem Putina?

No dobrze, ale jednocześnie mamy zapowiedź, że w końcu powstanie
sejmowa komisja do sprawy katastrofy smoleńskiej, która ustali całą
prawdę o tej tragedii narodowej. Nie wiadomo, po co, bo przecież
w obecnym Sejmie kontrolowanym przez pisowską większość tę prawdę
już dawno ustalił i obwieścił światu minister Macierewicz.

Komisja powtórzy tę prawdę. Wtedy Moskwa wraku nie zwróci na pewno,
a nasze relacje wejdą w stan pełnej hibernacji. Po co rząd udaje,
że istnieje jakiś inny, niekonfrontacyjny plan polityczny względem Moskwy?
Przecież wszyscy wiemy, że PiS to konfrontacja: z Moskwą, z Berlinem,
z Brukselą, z Waszyngtonem Obamy itd. Przyjaciół rząd Szydło ma
głównie na peryferiach Europy.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 9:58, 29 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 22:09, 15 Lut 2016    Temat postu:

15.02.2016
poniedziałek




Kościół walczący ks. Międlara
Adam Szostkiewicz

Wrocławskie władze kościelne zapowiedziały przeniesienie
ks. Jacka Międlara do parafii w Zakopanem. To zakrawa na kpinę z nauk
samego Kościoła, które są nie do pogodzenia z działaniami młodego duchownego.
Nie ma co o nim się rozpisywać, wystarczy przeczytać albo posłuchać.
Na video z marszu niepodległości, na którym Międlar przemawia do
nacjonalistów, Ewangelia miesza się z atmosferą wiecu nienawiści.
Sam ksiądz przestrzega przed nienawiścią, ale te wezwania toną
w skandowanych hasłach budzących najgorsze skojarzenia
– właśnie z wiecami faszystowskimi.

W ten sposób duchowny przydaje moralnej powagi imprezie, która na to
nie zasługuje. Ksiądz jest osobą publiczną, więc to, co robi i mówi,
ma wpływ na wizerunek instytucji, którą reprezentuje, czyli Kościoła.

To duszpasterski sygnał alarmowy dla Kościoła nauczającego w Polsce.
Tolerowanie takich postaw przez biskupów naraża większość wiernych
na dylemat sumienia. Większość katolików nie chodzi na marsze i wiece
nacjonalistów, więc co mają myśleć o milczeniu Kościoła w odniesieniu
do duchownych odwołujących się do jakiegoś ,,Kościoła walczącego’’
z ,,lewactwem’’. Czy to milczenie jest przyzwoleniem na taki język w polskim Kościele.
A kiedy przemówił, to strzelił sobie w stopę. Księdza nacjonalistę
można było przenieść wszędzie, ale nie do innego ośrodka nacjonalizmu.
Najlepiej do duszpasterskiej pracy z uchodźcami.

Nic tak nie leczy z ideologicznej ślepoty, jak stanięcie twarzą w twarz
z żywymi ludźmi, którzy są ponoć zagrożeniem. Niechby duchowny
posłuchał, co mają do powiedzenia ci, którymi straszy tę nacjonalistyczną
polską młodzież.
Całkiem możliwe, że są wśród niej osoby szczerze patriotyczne.
I sam duchowny jest pewnie święcie przekonany, że służy dobrze
Kościołowi i Polsce. Tylko że nikt im widać nie pokazał, iż w nauce
Kościoła patriotyzm to nie to samo co nacjonalizm. Jeśli więc nie zrobił
tego wcześniej nikt inny, to dziś biskupi powinni uświadomić tym młodym
ludziom i opiekującym się nimi księżom, że nacjonalizm to nie jest droga chrześcijan.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 21:37, 16 Lut 2016    Temat postu:

-
Doktor Ewa
16 lutego o godz. 0:36

Ksiądz jest także Obywatelem i ma pełne prawo do własnych opinii,
a jako pasterz i duchowny wręcz obowiązek do publicznego zabierania
głosu we wszystkich sprawach dotyczących Polski, także politycznych,
jako tych, które mają realny wpływ na życie wspólnoty katolickiej,
a więc ogółu społeczeństwa Rzeczpospolitej, 98% osób uświęconych
Sakramentem Chrztu. Powinni go awansować na arcybiskupa,
albo choć desygnować do Sejmu. Strzała, proszę księdza!
Się ksiądz nie przejmuje, jeszcze Kościół Powszechny, który
stanowią wierni, doczeka przyzwoitych władz duchowieństwa we Wrocławiu.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 20:03, 24 Lut 2016    Temat postu:

24.02.2016
środa


Już sto dni tego nieszczęścia
Adam Szostkiewicz

Mija sto dni rządu Beaty Szydło. Na PiS wciąż chce głosować więcej
wyborców niż na obie główne partie opozycyjne PO i Nowoczesną.
To premia za „dobrą zmianę” i kara za błędy i zaniechania Platformy.

Wyborcy, jak widać, są odporni na akcje KOD i krytyki w debacie
publicznej. Tak jakby 500 zł na dziecko znaczyło dla nich więcej niż
racjonalny system polityczny. Na razie więc trzeba się nastawić
na dłuższe rządy ludzi „prezesa Polski”.
W ciągu stu dni rząd z poparciem parlamentu i prezydenta podłożył
fundament pod Piątą RP. Co to jest za projekt polityczny, przekonujemy
się niemal codziennie, słysząc wypowiedzi polityków obozu władzy
w parlamencie i mediach oraz analizując kolejne uchwały sejmowe.

Chodzi o rozmontowanie liberalnej demokracji parlamentarnej
i budowanie nowego, katolickiego państwa narodu polskiego,
w którym demokracja będzie ograniczona zgodnie z aktualnymi
potrzebami władzy, opozycja ubezwłasnowolniona, a gospodarka
stanowić będzie bardziej źródło finansowania planów rządowych
niż motor rozwoju.
Jak wielkie będzie przeciążenie finansów publicznych w związku
z realizacją 500+ i innych pomysłów rządu, przekonamy się już
niedługo, ostrzegają niezwiązani z PiS eksperci.
Dobrze, że choć z cofnięciem reformy emerytalnej rząd się nie spieszy,
a prezydent korzysta dyskretnie z prawa do niezabierana głosu,
choć w kampanii wyborczej obiecywał, iż właśnie ta
sprawa będzie jego legislacyjnym priorytetem.
Wielkie klęski ponosi rząd Szydło na polu międzynarodowym.
Minister Waszczykowski ciężko pracuje na zepchnięcie Polski do
drugiej ligi europejskiej. Polska jest dziś postrzegana jako partner
niepewny nie tylko w Berlinie czy Brukseli, ale i w Waszyngtonie.

Powoli, ale konsekwentnie luzujemy więzy, jakie III RP wytworzyła za
kolejnych rządów i prezydentów z Europą i Zachodem
w imię nierealnych i niespójnych pomysłów obecnego szefa MSZ.
Waszczykowski to dla mnie najsłabsze ogniwo rządu Szydło, ale sama
premier też nie błyszczy jako lider. Kolejnym słabym ogniwem wydaje
mi się wicepremier Gliński, który z miną śledziennika obrażonego
na świat recenzuje media i kulturę zawsze na nie.
O ministrach Macierewiczu, Gowinie i Ziobrze nie wspominam,
bo oni dopiero nam pokażą, na co ich stać. Nie wspominam też
o paniach minister oświaty i pracy, które im więcej mówią, tym
mniejsze budzą zaufanie. Słowem – rząd bardzo zadowolony
z siebie, choć nieudolny. Co z tego, kiedy nieusuwalny

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 19:34, 29 Lut 2016    Temat postu:

29.02.2016
poniedziałek




Hillary czy Donald?
Adam Szostkiewicz

Hillary Clinton wygrała prawybory w Południowej Karolinie.
Czy to wystarczy, by zdobyła nominację prezydencką?
Mam nadzieję, że tak.
Oczywiście, uroczo staroświecki senator Bernie Sanders dodał kampanii
prezydenckiej koloru i wigoru. Ale głosują na niego raczej biali i młodzież
poniżej 30 (nostalgia za mądrym tatą lub dziadkiem?), a w elektoracie
demokratów może bardziej liczą się głosy czarnych. Tu poszły na Hillary.

Uwielbiam teatralność polityki amerykańskiej. Na wiecu wyborczym,
który obejrzałem przed laty na własne oczy, czułem się trochę jak
w Związku Radzieckim, tak był przewidywalny.

Doszło wtedy do zakłócenia wiecu przez grupę młodych przeciwników
wojny w Iraku, ale ochrona szybko ich usunęła i przekazała policji.

Ale po chwili popukałem się w głowę: teatr teatrem, ale to jest jednak
żywa demokracja. W ZSRR pacyfiści poszliby od razu na długo do pudła,
gułagu, albo do karnej kompanii w Armii Czerwonej. Np. w Afganistanie.

Przybysza z Europy po prostu razi ostentacyjny i powszechnie
manifestowany amerykański populizm polityczny. Jednak pretendenci do
prezydentury muszą naprawdę odwalić kawał ciężkiej roboty i przekonać
do siebie zwykłych zjadaczy chleba. Taki populizm mi nie przeszkadza.

Może jest nawet solą polityki amerykańskiej. Politycy są reprezentantami
obywateli i powinni się konfrontować nie tylko między sobą na debatach,
ale też z nimi. Wbrew pozorom, amerykańska scena polityczna nie jest
zablokowana. W tej kampanii outsiderzy jak Sanders czy

Trump przebili się śpiewająco i mówi o nich cały świat.
W Ameryce demokracja ,,pieńka’’, z którego pretendent do urzędu
mówi do wyborców, kim jest i o co mu chodzi, działa.
Nie dasz rady z pieńka, to jak chcesz dać radę z Białego Domu?

W tym roku jest szansa, że Amerykanie przekroczą kolejny próg.
Wybranie na prezydenta ciemnoskórego zajęło im ponad 200 lat,
czas najwyższy wybrać pierwszą kobietę. Czyli Hillary Clinton, bo
inna w tym roku się nie przebiła przez debaty i prawybory.
Po Karolinie szanse byłej sekretarz stanu rosną. Trzymam kciuki,
choć wiem, że profesjonalni politolodzy uważają ją za słabą.
Nie wiem, czyim wyborcą byłbym, gdybym miał prawo głosować w USA.
Ale na pewno nie na Donalda Trumpa. W moich oczach – a wiele
elementów tradycyjnego republikanizmu mi odpowiada –
Trump demoluje amerykańską prawicę wespół z nią samą.
Czyżby Hillary ,,nie miała z kim przegrać’’?

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 21:40, 04 Mar 2016    Temat postu:

4.03.2016
piątek


Stadniny i sondaże
Adam Szostkiewicz

Nowy sondaż (IBRIS) daje wyraźne prowadzenie PiS. Słabnie Petru,
podnosi się PO. Razem mają ponad 41 proc., sporo więcej
niż PiS (33,9), ale co z tego, kiedy to tylko większość na papierze.

Nic nie wskazuje, by obie partie chciały stworzyć blok odwołujący się do
niepisowskiej większości, a tylko taki blok mógłby teraz wygrać z partią Kaczyńskiego.
Wiadomo, że w sondażach ciekawe jest raczej to, jaka jest tendencja,
niż konkretne wyniki w momencie jego przeprowadzania. Tendencja
jest dziś wyraźnie na korzyść PiS. To oznacza, że pytani Polacy nie
uważają spraw takich jak demontaż parlamentarnej demokracji
liberalnej, a nawet obsadzania „swoimi” stanowisk za powody do
niepokoju. Przynajmniej ci, którzy w badaniu zgodzili się wziąć udział.

Oznacza to też, że wbrew wielu innym wcześniejszym sondażom Polakom
zbytnio nie przeszkadza godnościowo-autorytarny styl rządzenia nowej
władzy. Przeciwnie, raczej im się podoba polityka rządu, która ma
dowodzić obywatelom i światu, że Polska sroce spod ogona nie wypadła.
Jakoś słabo dowodzi, bo notowania Polski gwałtownie się pogarszają
z każdym kolejnym listem ministrów premier Szydło.

Jednak w Polsce nie przeszkadza nawet skandal z wyrzuceniem
dyrektorów stadnin, który odbił się echem międzynarodowym.
Obsadzenie ich stanowisk ludźmi związanymi z nową władzą,
ale żenująco niekompetentnymi – powinno raczej postawić
obywateli w stan pogotowia.
Bo skoro w taki sposób można postąpić z renomowanymi
fachowcami i zniszczyć w jednej chwili markę rozpoznawalną
na całym świecie, to można zrobić wszystko z każdym.

Tę samą wymowę mają obraźliwe uwagi ludzi nowej władzy
o uczestnikach manifestacji KOD. Za rządu Szydło można mówić
o współobywatelach i współrodakach, że są agentami Putina,
komunistami, złodziejami, Polakami gorszego sortu. A jednocześnie
deklamować o zakończeniu wojny polsko-polskiej,
odbudowie wspólnoty narodowej i prezydenturze wszystkich Polaków.

Cynizm nie jest przyrodzony wyłącznie pisowskiemu obozowi nowej
władzy. Co zdumiewa, to raczej to, że tylu Polakom on w polityce
nie przeszkadza, że go nie dostrzegają albo przymykają nań oczy.
Wyborcy PiS wytykali każdy przejaw cynizmu przeciwnikom
politycznym, lecz w swym obozie mają go widać za cnotę.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 6:28, 07 Mar 2016    Temat postu:

« POPRZEDNI WPIS
5.03.2016
sobota


Zamach na prezydenta?
Adam Szostkiewicz

Minister Gowin zastanawia się, czy może być przypadkiem seria katastrof
z udziałem ważnych oficjeli. Co tu szwankuje? Premier Miller, CASA,
Smoleńsk, pęknięta opona w pancernej limuzynie prezydenta Dudy.
Słowa wicepremiera to miękka wersja myślenia spiskowego.
Twarda rozwija się w prawicowym internecie. To ja dorzucę trzy grosze.

Pęknięta opona jako dowód spisku przeciwko Dudzie przekonuje
momentalnie tych, których ma przekonać: obóz obecnej władzy.
Ja bym tego nie lekceważył, bo to może posłużyć do jakichś akcji
rządowych przeciwko przeciwnikom pod pretekstem wyjaśnienia
sprawy do końca i ukarania winnych. Opona byłaby tu takim maleńkim „Reichstagiem”.

Jeśli już spekulować po myśli Gowina, to trzeba powiedzieć, że, owszem
jest wspólny motyw w katastrofach, o których wspomina: lichość
procedur i praktyk, „dziadowskie państwo”, które nie potrafi zadbać
o bezpieczeństwo ważnych jego funkcjonariuszy i nie szanuje własnych
przepisów tego dotyczących. Żadnemu rządowi nie udało się tego
naprawić, pisowskiemu też.
Ale to byłoby za banalne dla tropicieli spisków, więc będą nas zadręczać,
nawet jeśli oficjalnie okaże się, że winna była jednak opona, a ściślej:
niedołożenie starań, aby były one sprawdzane tak, jak wymaga producent, czyli często.

Prawica byłaby ucieszona, gdyby dało się rzucić cień podejrzenia na
opozycję, parlamentarną, pozaparlamentarną czy obywatelską.
A jakim cudem jakiś KOD-owiec miałby możliwość sforsowania
barier i zabezpieczeń chroniących prezydencką flotyllę
samochodową i pogmerania przy oponie?

Już prędzej członek ochrony. (Czy szef BOR-u nie powinien od razu podać
się do dymisji?). Albo ktoś z otoczenia prezydenta mający dostęp do
samochodów. Broń Boże, nie sugeruję, że tak było, wcielam się
na chwilę w wyznawców teorii spiskowych.

Na koniec: ciekawe, że jakoś mało pisze prawicowy internet o innej
ewentualności: że w PiS zaostrza się walka frakcyjna. Tu teoria zamachu
byłaby taka: grupa niezadowolonych ze zbyt miękkiego w ich ocenie
prezydenta postanawia go wymienić na twardziela bardziej pasującego
do obecnego klimatu w polityce polskiej. Oczywiście, „non e vero!”.
Ale czy nie „bene trovato” dla wyznawców teorii spiskowych?
Niech się dobrze rozejrzą wśród swoich. Spisek KOD czy
PO albo obcych agentów to łatwizna. Wymyślcie coś oryginalniejszego.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 12:21, 11 Mar 2016    Temat postu:

-
11.03.2016 -- piątek

Cuchnie Marcem
Adam Szostkiewicz

Nie mogę ochłonąć po wiecowych mowach Jarosława Kaczyńskiego
w Suwałkach i prezydenta Dudy w Otwocku. Miałem wrażenie,
że jest marzec 1968 r. Gomułka wygraża wrogom Polski,
a aktyw partyjny skanduje nienawistne hasła.
Zaraz zacznie się pałowanie studentów na Krakowskim Przedmieściu.
I czystka etniczna ostatnich polskich Żydów.
Kogo będzie się pałować i zamykać tym razem? Kogo usuwać z kraju?

To nie histeria. To ton wypowiedzi przedstawicieli nowej władzy.

I zagęszczająca się atmosfera. Mowa otwocka prezydenta Dudy
to kres mrzonek, że może jednak będzie próbował stać się głową
państwa zamiast adiutantem prezesa idącego na wojnę z częścią społeczeństwa.

Prawica odwraca kota ogonem, zarzucając przeciwnikom PiS,
że to oni rozkręcili spiralę nienawiści. Ale to nieprawda. To było wcześniej,
rozhulało się po Smoleńsku i ostatnich wyborach. Zdarzało się i zdarza
w innych miejscach, ale dominuje na prawicy. Zaostrzanie języka nowej
władzy jest umyślne. Ma jeszcze bardziej polaryzować.
Żaden z przywódców obecnej opozycji nie posunął się tak daleko w walce
politycznej.
Żaden nie straszył przemocą państwową wobec opozycji, jak
> się zdarzyło pewnemu wiceministrowi obecnego rządu.
Na groźby a nawet ataki fizyczne żalą się przedstawiciele
niektórych organizacji pozarządowych.

Co będzie, gdy podburzany lud zabierze się do robienia porządków
,,wrogami Polski’’ ? Kto za to weźmie moralną i polityczną odpowiedzialność?

Trzeba się liczyć z tym, że nikt, a ewentualnym sprawcom nic nie grozi.
Jak rewolucja, to rewolucja. Wolno było komunistom, to kto zabroni
nacjonalistom? Kto by pomyślał, że dojdzie do tego, iż wielu ludzi prawie
50 lat po Marcu i w wolnej Polsce zaczyna się zastanawiać, czy to
już ten moment, by wyjechać z kraju na jakiś czas i na wszelki wypadek.
>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 12:22, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 15:08, 11 Mar 2016    Temat postu:

-
wonaram
11 marca o godz. 11:39

Tak jakoś, obsewując scenę polityczną przez ostatnie miesiące,
starałam się partrzeć w miarę zimno i obiektywizować to, co widzę.
Czasem ratowała się humorem (a powodów jest co niemiara).
No i coś się zmieniło. Wczoraj po raz pierwszy poczułam lęk.
Po raz pierwszy od wielu lat.

Znam to uczucie, choc nigdy nie byłam zasłużonym działaczem opozycji
czy aktywistką, ale tak jak inni zupełnie zwykli „mali” ludzie dostawałam
gazem po oczach np. w maju 1982. Ten nagły atak lęku zastanowił mnie
i poruszył. Zadałam sobie pytanie – czy tak się czuli zwykli, przyzwoici
Niemcy w latach 30-tych? Bezradnie obserwujący, jak świat wokół ulega
niezrozumiałemu szleństwu, zbiorowej paranoi. Przeraża mnie ocean
nienawiści, rozlewający się wokół. A najbardziej boli bezczynność
Kościoła. Nie wpływa tonizująco na nastroje, nie łagodzi złych emocji,
a czasem wręcz je ekaluje. I tu też analogia nasuwa się sama.
Jak było z postawą mojego Kościoła w latach 30-tych?

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 18:51, 11 Mar 2016    Temat postu:

-
J.E. Baka
11 marca o godz. 12:58

Wysłuchałem wystąpienia Dudy w Otwocku (jest na youtube) i… poczułem
niesmak. W kampanii wyborczej taki populizm jakoś można zrozumieć,
ale w ustach głowy państwa? Znowu te smętny podział na „my”
(zawsze z ludem, a jakże!) i jacyś „oni” (oczywiście wyalienowani
i walczący o utrzymanie swoich posad i wpływów). Ileż razy tu już było!
Poza tym miałem wrażenie, że Panu Prezydentowi kompletnie
pomyliły się role – swoja własna, z rolą rzecznika rządu.
--

pawel markiewicz
11 marca o godz. 13:30

Nie rozumiem o co chodzi Panu Redaktorowi i tym wszystkim,
ktorzy sie czegos tam obawiaja. Przeciez byly wybory, czy tak?
A to ze do wyborow poszly Mohery i zwarte szeregi armii PiSlamskiej,
to juz inna sprawa. Tzw Polska klasa srednia do wyborow nie poszla
co oznacza, ze nie ma prawa narzekac jak im sie PiSlamisci do tylkow dobiora.

Jestesmy najglupsza z nacji UE. Odpornosc na wiedze mamy taka
jak przyslowiowy cep i z zadnego z dramatycznych wydarzen
w historii Polski nasza wielka i wspaniala nacja nie wyciagnela wnioskow.
Tragiczne jst to, ze kolejne 3 pokolenia polakow bede, albo i nie beda,
pracowac na zmiane wizerunku Polski jak z takim zapalem tworza PiSlamisci.

Miales Chamie Zloty Rog!!!
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 12:46, 12 Mar 2016    Temat postu:

-
bacz14
11 marca o godz. 14:14

Kaczyński przejął mentalnośc gomułkowszczyzny tyle tylko, że zamiast
ateizmu, wprowadził kato-nacjonalizm. Cała reszta jest niemal identyczna,
włacznie z kreowaniem pseudobohaterów i pseudokombatantów oraz
swoistą nowomową, której celem jest totalne ogłupienie
i tak już ciemnego ludu.

-
azur
11 marca o godz. 14:39

Pachnie wiosną, ptaki myślą o budowie gniazd, pąki na drzewach
nabrzmiewają. Przyroda nic sobie nie robi
z pokrzykiwań Kaczyńskiego i Dudy i zaciętej miny Szydło.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 12:48, 12 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 19:41, 13 Mar 2016    Temat postu:

13.03.2016 -- niedziela

=--- Wojna domowa
Adam Szostkiewicz

Dwa straszne słowa: wojna domowa. Ludzie, którzy dziś podburzają
do wojny domowej w Polsce, zaciągają ciężką winę.
Albo nie wiedzą, co mówią, albo wiedzą i wówczas popełniają łajdactwo.
Obowiązkiem odpowiedzialnych polityków po obu stronach sporu,
duchownych i mediów jest nie dopuścić do wojny domowej.
Jeszcze nie jest za późno.

Ale czy obozowi pisowskiemu zależy na tym, by sytuacja się uspokoiła?
Nie mam takiego wrażenia. Po stronie prawicy słychać głosy, że teraz,
albo nigdy, albo my ich, albo oni nas. Co to jest jak nie podżeganie
do wojny domowej? Oto próbka z Internetu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Gdyby PiS chciał stabilizacji, jego liderzy mówiliby innym językiem
niż otwocki czy łomżyński. Czyli obecne rozhuśtanie nastrojów im nie
przeszkadza, przeciwnie, dołączają do tłuszczy szykującej jakiś dzień
czy noc tłuczonego szkła.

Za to, czy dojdzie do wojny domowej, odpowiada dziś przede wszystkim
nowa władza. Nie wiemy, jakie ma plany, po co zdemontowała system
konstytucyjny, po co tworzy jakieś siły obrony terytorialnej, przeciwko
komu miałaby ich użyć , po co zacieśnia kontakty
z krajami niechętnymi integracji Europy.

Możemy się domyślać, że to dalsze etapy ,,dobrej zmiany’’.
Żadnej woli do złagodzenia napięć, podjęcia rozmowy choćby
w sprawie patowej sytuacji konstytucyjnej, nie widać po stronie
rządu ani prezydenta. A więc wojna?

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 21 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin