Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Panie Szostkiewicz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:27, 24 Mar 2015    Temat postu:

23.03.2015
poniedziałek

UJ zaprasza ambasadora putinowskiej Rosji
Adam Szostkiewicz

Moja alma mater zaprasza ambasadora Rosji do wygłoszenia wykładu.
Przepraszam, ale nie w moim imieniu.
Póki trwa agresja Rosji przeciw niepodległej Ukrainie, a Krym jest okupowany,
uniwersytety w Europie nie powinny być trybuną propagandy kremlowskiej.

Czy ktoś zapraszałby ambasadora III Rzeszy na UJ, aby się wypowiedział
o polityce Hitlera w kwestii żydowskiej czy słowiańskiej?
Podobnie dobrze wiemy, że ambasador Rosji powtórzy w Krakowie to, co od
miesięcy trąbią wszystkie tuby Kremla. Nie ma z tego żadnego pożytku akademickiego.

A może UJ lub jakiś inny polski uniwersytet zaprosi na dyskusję o dzisiejszej Rosji Putina
działaczy skrajnej prawicy europejskiej? Na przykład tych, których szowiniści
rosyjscy zaprosili do Sankt Petersburga, by radzić o pokoju i wolności. Sic!

Neonaziści, faszyści i ksenofoby w przeddzień 70. rocznicy rozgromienia
Hitlera popierają awanturę wojenną rozpętaną z udziałem Rosji we
wschodniej Ukrainie. Neonaziści jako odpowiedź na „banderowców”!

Taki zjazd skrajnej prawicy w Rosji to obraza pamięci o rosyjskim wkładzie w zwycięstwo nad państwem hitlerowskim. Jak znaczące postaci rosyjskiej polityki, np. wicepremier Rogozin, mogą do tego przykładać rękę? Czemu nie protestują rosyjscy komuniści, którzy lubią się przedstawiać jako strażnicy dziedzictwa ZSRR?

U nas w ten nurt wpisał się Leszek Miller, kiedyś członek elity PZPR, ale przecież także premier III RP, który podpisał naszą akcesję do Unii Europejskiej. Jaki czort podpowiada teraz Millerowi ataki na Petra Poroszenkę, które brzmią jak z Russia Today? Nie wierzę, by szef SLD nagle dołączył do obozu ks. Isakowicza-Zaleskiego i nie rozumiał, że – czy nam się to w Polsce podoba, czy nie – kult UPA jest Ukrainie potrzebny jako jeden z elementów budowania posowieckiej tożsamości narodowej.
Ależ rozumie, lecz toczy grę wyborczą obliczoną na antyukraińską część elektoratu.

Tak z europejskiego socjaldemokraty
Miller staje się nacjonalistycznym niby-komunistą w stylu Ziuganowa.
Zły to polityk, który w sprawach polskiej racji stanu kieruje się
sondażami opinii społecznej.
-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 9:29, 24 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 11:59, 24 Mar 2015    Temat postu:

-
axiom1
24 marca o godz. 10:35 308336

Szostek jest zdrajca, nie tylko on. Partyjny motloch, wszystkie partie
i wiekszosc mediow. To stado zdrajcow. Nieuleczalnie zaszczutych rusofobia
i wasalskim poddanstwem wobec bandytow z USA. To wyrzutki cywilizacji.

I nie tylko o Polske to chodzi. Daza do wojny ktora zniszczy zycie na ziemi.
I co jeszcze gorsze z powodu poparcia dla bandero-nazistow na Ukrainie.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 22:43, 24 Mar 2015    Temat postu:

jobrave
24 marca o godz. 18:49 308373
-
Nexus był łaskaw napisać:
“(…)Od wielu lat Rosja praktycznie kontrolowała Ukrainę a teraz przez wydarzenia na Majdanie bezpowrotnie ten kraj utraciła, tracąc już na dobre status mocarstwa, choćby regionalnego. Na dodatek Putin, jak to były KGBowiec ,popełnił kolejne koszmarne błędy zajmując Krym. Teraz ma mały półwysep a stracił cała resztę Ukrainy a gospodarka jest na skraju przepaści.(…)”

Nie śpieszyłbym się ze stwierdzeniem, że “bezpowrotnie”.
Na Ukrainie jeszcze wiele może się zdarzyć, łącznie
z obaleniem banderowsko-oligarchicznej ekipy Poroszenki.

Co do przepaści, nad którą znalazła się Rosja – co dla nas jest przepaścią, dla Rosji niekoniecznie, Ponadto, co jakieś trzy miesiące temu ogłosił minster finansów Federacji Rosyjskiej, przyjęto, że sankcje oraz związane z tym problemy mogą potrwać do 2017 roku, więc – jak widać różne warianty przez władze Rosji są brane pod uwagę.
Zajęcie Krymu, praktycznie bez jednego wystrzału, to mistrzostwo świata i z punktu widzenia Rosji sprawa nieodzowna. Nie po to jankesi sprokurowali zamach stanu, żeby Rosja nadal miała bazy na Krymie. Poroszenko miał wypowiedzieć Rosji umowę dotyczącą stacjonowania tam Czarnomorskiej na Krymie, tyle, że nie zdążył, ponieważ Putin okazał się przebieglejszy.

Ponadto ekipa Poroszenki jasno dała do zrozumienia, że nie chce żadnych układów z Rosją ogłaszając, że język rosyjski nie będzie już językiem urzędowym równoległe z ukraińskim, a oprócz tego Poroszenko oficjalnie wprowadził kult Bandery, OUN, UPA, wiedząc doskonale, że skonfliktuje w ten sposób Ukraińców z mniejszością rosyjską.
Tylko notoryczni idioci nie przyjmują do wiadomości, że całe to “majdaniarstwo”, to amerykańska prowokacja.
Twierdzi Red. Szostkiewicz, że kult UPA potrzebny jest Ukrainie, do budowania posowieckiej tożsamości. Muszą budować akurat na tym? Czy w Rosji stawia się pomniki Stalinowi i innym komunistycznym zbrodniarzom, czy Niemcy budują pomniki Hitlerowi?

Przywódcy banderowscy zaplanowali i dokonali, z zimną krwią, czystek etnicznych, w wyniku których zginęło około 200 tysięcy polskiej ludności. Czy można na to machnąć, ot tak sobie ręką i powiedzieć: -“Pieprzyć te 200 tys. jakichś wieśniaków, ważne, żeby Ukraińcy zbudowali posowiecką tożsamość.”

Nie wiem z jakich pobudek wzięła się inicjatywa Millera, czy to z serca, czy z wyrachowania, ale w sprawie ofiar banderowców liczy się każdy głos.
Jeśli chodzi o wykład amabasadora FR na UJ, to uważam, to za przedni pomysł, wierzę, iż będzie temu towarzyszyć rzeczowa dyskusja. Fakt ten świadczy również o tym, że uczelnia zachowała status niezależnej, nie poddając się naciskom rusofobów.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 22:53, 24 Mar 2015    Temat postu:

-
a_tom
24 marca o godz. 20:25 308378

Aby cokolwiek o Ukrainie pisać, należy cokolwiek o tejże Ukrainie wiedzieć. Dziwią mnie te wszystkie wypowiedzi “ekspertów”, których nagle tylu się objawiło… Dość długo przebywałem na Ukrainie, aby jednoznacznie móc stwierdzić, że z grubsza Ukrainy były i są dwie. I wyniki kolejnych – czy to prezydenckich, czy to do Werchownej Rady – wyborów zawsze o tym świadczyły. Jeżeli prowadzona była polityka balansu między sympatiami politycznymi obu tych Ukrain, było umiarkowanie spokojnie. Gdy ów balans był naruszany, zawsze dochodziło do większego lub mniejszego iskrzenia i zwarć. Osobiście byłem świadkiem, jak mieszkańcy Teodozji zablokowali wyjście z portu marynarzom amerykańskim. Świetnie pamiętam, z jaką nienawiścią Ukraińcy z Wołynia i Galicji mówili o mieszkańcach obwodów wschodnich i południowych. A Janukowycza błogosławiono, gdy unieważnił decyzję Juszczenki o nadaniu tytułu Bohatera Ukrainy Banderze. Błogosławili go – oczywiście – mieszkańcy obwodów wschodnich i południowych. Dlatego p. Szostkiewicz albo kłamie w imię tzw. racji stanu, albo jest zwykłym dyletantem, gdy twierdzi, że “czy nam się to w Polsce podoba, czy nie – kult UPA jest Ukrainie potrzebny jako jeden z elementów budowania posowieckiej tożsamości narodowej”. Prawda bowiem jest taka, że właśnie z powodu kultu UPA mamy na Ukrainie wojnę domową. Ludzie z Krymu, Odessy, Mykołajowa, Zaporoża, Donbasu czy Charkowa traktują UPA tak, jak powinno się ich traktować – jak zbrodniarzy wojennych.

Skandalem natomiast jest to, że oficjalne czynniki w Polsce nie tylko
nabrały w tej kwestii wody w usta, ale wręcz kneblują tych,
którzy próbują upomnieć się o sprawiedliwość dziejową.
Ukraina (a właściwie jej część), która buduje swą tożsamość narodową,
na grobach nie tylko Polaków, na kłamstwie i pogardzie dla prawdy
historycznej – nigdy nie będzie wiarygodnym partnerem.

I dlatego powinniśmy się obawiać neobanderyzmu, który rozkwita niedaleko nas, nie zaś Rosji, której zależało wyłącznie na Krymie (bo już na Donbasie nie). I gdyby nie nastroje prorosyjskie na półwyspie, do aneksji Krymu nigdy by nie doszło. Kto zresztą wie, że Krym kilka co najmniej razy od 1991 r. chciał odłączyć się od Ukrainy? Kijów w takich przypadkach zawsze groził interwencją zbrojną, natomiast Rosja jakoś nie kwapiła się do uskutecznienia aneksji…

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 17:46, 25 Mar 2015    Temat postu:

-
wiesiek59
25 marca o godz. 15:52

Oczywistą oczywistością jest, że tylko kraje niedemokratyczne uprawiają propagandę.
Kraje demokratyczne jedynie podają informacje, bezwzględnie prawdziwe.
Szczytem prawdomówności zaś, są wypowiedzi polityków krajów
zachodnich, należących do naszych sojuszników.

KAŻDY kraj demokratyczny, dba jedynie o szczęście ludzkości.
I ludności, na ogół własnej.
Stosunki międzynarodowe są wzajemnie korzystne, równoprawne,
nikt nie wykorzystuje swej przewagi gospodarczej, czy militarnej,
nie używa szantażu, przekupstwa, zastraszania obcych rządów……..
Na jakiej planecie ja się pytam, istnieje taka bajeczna kraina?
Bo na Ziemi nie widać…..

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 14:56, 26 Mar 2015    Temat postu:

-
wiesiek59
25 marca o godz. 12:39

Normy postępowania w stosunkach międzynarodowych ustalane są przez
wielkich tego świata. Każde casus belli ma potem odzwierciedlenie w praktyce międzynarodowej.
I moim prywatnym zdaniem, tylko tak można patrzeć na to co się dzieje na świecie.
Izolowany fragment globalnej rzeczywistości nie odzwierciedla niczego.
Precedensów mieszania się krajów w wewnętrzne sprawy innych, jest multum.

Powszechną praktyką jest sponsorowanie opozycji z zewnątrz, propagandowe
ataki, podsłuchiwanie, inwigilacja, różne formy sabotażu, dywersji, sankcji.
Kto tego nie widzi, albo nie jest w stanie powiązać faktów,
niekoniecznie powinien zabierać głos w dyskusji……

Zabawa w ocenianie czy wartościowanie różnych krajów jest pouczająca.
Od dwustu lat, ci sami gracze, stosując te same metody,
grają w grę o strefy wpływów, dominację, surowce, zasoby.

Do ostatniego naiwniaka na planecie Ziemia,
ta gra będzie się dalej toczyć.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 8:53, 27 Mar 2015    Temat postu:

-
jobrave
26 marca o godz. 17:36
@kenzo_wojownik,

Oj, prawda, to prawda – przekonywanie przekonanych, to zajęcie bezsensowne, z drugiej jednak strony – jakkolwiek to zabrzmi – wierzę w dialektykę, więc mniemam, że z takich dyskusji, czyli ścierania się przeciwstawnych poglądów powstanie nowa jakość Smile.
—————————————————————————————

Nexus, ze swoją wiarą w najlepsze intencje jankesów,
do złudzenia przypomina żarliwych komunistów, którzy ginąc z rąk współtowarzyszy, krzyczeli: “Niech żyje Stalin! Niech żyje Związek Radziecki! Niech żyje komunizm!”. Ich też nie było w stanie nic zrazić do Stalina, mało tego, niektórzy, przed zejściem z tego świata, byli pewni, że to oni zawinili i kara jest słuszna, bo partia nigdy się nie myli, a człowiek tak.

Myślę, że te dyskusje, w których części jej uczestników przypisuje się sympatie pro-rosyjskie, wynikają nie tyle z takich sympatii, lecz raczej z niechęci do przedstawiania świata wyłącznie w czerni i bieli. To reakcja na bezczelną propagandę, dzięki której Ameryka chce zrobić z Polski antyrosyjską enklawę, by jeszcze skuteczniej prowadziła dywersję na wschodzie.

Już kiedyś pisałem, że Amerykanie wyznaczyli Polsce rolę mąciciela na wschodzie Europy, takiego kija w rosyjskie mrowisko. Polacy doskonale się do tego nadają, bo zamiast najpierw pomyśleć, a później coś zrobić, to postępują na odwrót, dlatego tak źle wszystko im wychodzi. Przede wszystkim jednak rzecz w tym, że to właśnie Polaków bardzo łatwo wpuścić w nurt antyrosyjski, trzeba tylko rozbudzać dobrze zakonserwowane resentymenty. I to się niestety udaje.
Niegdyś, będąc młodym człowiekiem, kochałem Amerykę, a szczególnie tę z czasów Reagana i nienawidziłem Rosji, udzielałem się w NZS i „Solidarności”.

Mój stosunek do Ameryki zmienił się na początku lat 90., bo dopiero wtedy zacząłem myśleć. Wstyd się przyznawać, ale ja naprawdę długo wierzyłem, że Amerykanie chcą nam pomóc i pomogą, dlatego, że kochają Polskę, bo najbardziej antykomunistyczna z całego bloku radzieckiego, bo chrześcijańska, bo dała światu papieża, Solidarność, bo ukochaliśmy wolność walcząc o nią nie żałując krwi, bo Kościuszko, bo Pułaski, Ameryka niesie wolność uciśnionym narodom, bo, bo… Ale amok minął, zacząłem myśleć i obserwować, odchodziły mnie emocje. Późno zrozumiałem, że w polityce nikt nie kieruje się sentymentami, honorem, w polityce nie ma miejsca na obrażanie się, lub przyjaźń, a przede wszystkim nie ma żadnych zasad, poza jedną – osiągnąć cel. Problem w tym, że Polska, to chyba jedyny kraj w Europie, który nie ma celu, chyba, że uznamy, iż służenie Ameryce jest naszym celem. No dobrze, niech będzie to celem, bo w sumie służenie nie jest niczym haniebnym dopóki służący otrzymuje za to, godziwą zapłatę, to samo dotyczy prostytutki robiącej laskę. Rzecz jednak w tym, że nie mamy z tego żadnych korzyści – mam na myśli budżet państwa, bo pojedyncze osoby – bez wątpienia – kasę z tego mają. Gdybyśmy byli dla Ameryki czymś ważnym, to sama zaproponowałaby dozbrojenie, bazy i inne takie tam, ale nie jesteśmy, wniosek z tego, że przypisano nam rolę darmowego mąciciela, czwartorzędnego sojusznika, takiego na wszelki wypadek.

Ponieważ w polityce wszystko jest możliwe, więc możliwa jest również
zmiana polityki USA wobec Rosji – już takie rzeczy zdarzały się
w przeszłości, nawet niedalekiej – szczyt NATO w Lizbonie w 2008 roku.
I tarcza antyrakietowa poszła się je…ć, a przecież obiecano ją nam.

Podobno powinniśmy wspierać osłabianie Rosji, tak twierdzą nasi politycy, a wraz z nimi różne półgłówki, które pojawiają się na tym forum. Jeśli naprawdę ktoś myśli, że osłabianie Rosji, do tego stopnia, by się rozpadła, jest dla Polski korzystne, to proponuję spojrzeć na mapę. Czy naprawdę rozsądny człowiek uważa, że obędzie się bez „odprysków”, bo mamy bufory: litewski, białoruski i ukraiński. Czy jednak wielobiegunowy układ sił nie jest bardziej stabilny od jednobiegunowego? Na co liczymy wspierając, wręcz modląc się o dalszą destabilizację na wschodzie?

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 16:29, 27 Mar 2015    Temat postu:

-
jobrave
27 marca o godz. 15:17

@Nexus,
Nie porównuję, bo zbrodnia jest zbrodnią, dziwi mnie jednak to, że skrzętnie omija Pan zbrodnicze skutki skutki “misji pokojowych” USA, oraz ” walk narodowo-wyzwoleńczych” będących dziełem ukraińskich nacjonalistów, eskponując jednocześnie zbrodnicze działania Rosji. Nie podoba mi się takie selektywne podejście, wedle którego gloryfikuje się jednych zbrodniarzy, uznając ich za emisariuszy pokoju, potępiając innych, którzy też popełniają zbrodnie w imię własnego interesu.
Według Pana “Ruscy” niosą tylko pożogę, zniszczenie, zbrodnie, a Amerykanie pokój. Proszę mi wybaczyć, ale nie wierzę w szlachetne zamiary ani jednych, ani drugich, a w swoich komentarzach dążę do tego- nie tylko ja zresztą – by unaocznić, że Polska zawsze zajmuje najgorsze stanowisko z możliwych. Tak stało się też i tym razem – zamiast trzymać paluchy z dala od rosyjsko- ukraińskich drzwi, to pchamy je tam z uporem maniaka, stając się, coraz bardziej, stroną konfliktu.
Pan może sobie pozwolić na lubienie, bądź nielubienie Ameryki lub Rosji,
ale politycy nie mogą się kierować takimi kryteriami, lecz wyłącznie dobrem
obywateli i z reguły większość państw się tym kieruje, Polska jest wyjątkiem.

@Głos zwykły
Jak zauważyłem, ze wszystkimi jesteś na “ty”, więc i ze mną zapewne też, dlatego pozwolisz, że i ja będę się do Ciebie tak zwracał, zresztą tak wygodniej. Jednocześnie upoważniam wszystkich PT Komentatorów, do tego, by zwracali się do mnie w ten sposób. Smile
Wbrew Twoim pobożnym życzeniom, Rosja przetrwa te wszystkie żałosne sankcje, bo Rosjanie potrafią wytrzymać bez hamburgerów i coli parę lat, ponadto chcę przypomnieć, że Rosja założyła, iż nawet jeśli dojdzie do najostrzejszych sankcji, to potrwają one z górą do 2017 roku i na ten okres jest zabezpieczona, przypomnę też, że obroty handlowe pomiędzy Rosją a USA, wzrosły ostatnio o 7 proc., więc na dobrą sprawę są one fikcyjne. Poza tym musisz pamiętać, że kapitał nie ma ojczyzny, a globaliści nie kierują się uczuciami (poza miłością do pieniędzy) są tam, gdzie można zarobić, a w Rosji można.
Gratuluję też optymizmu co do przyszłości Polski.
Zakładasz 25 lat spokoju i wzrostu koniunktury.
Daj ), daj Boże, ale obawiam się, że Polskę czeka jeszcze wiele
wstrząsów, m. in. dlatego, że zaangażowała się (znów) po niewłaściwej stronie.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 20:20, 27 Mar 2015    Temat postu:

27.03.2015 -- piątek

Przeciwko ukrainożercom
Adam Szostkiewicz

Jak długo pamięć o rzezi wołyńskiej będzie blokowała
myślenie polityczne współczesnych Polaków?
Agresja rosyjska przeciwko Ukrainie po Majdanie wymaga poważnej
refleksji z perspektywy polityki polskiej.
Polityczna myśl nowoczesnego Polaka nie może ignorować nowych faktów.

Dzisiejsza Rosja jest zagrożeniem dla Europy, która użycie siły w stosunkach międzynarodowych uważa za wyjątek, a nie za normę. Rosja w ostatnich latach użyła siły przeciwko Gruzji i Ukrainie, grozi jej użyciem przeciwko innym krajom, w tym przeciwko Polsce. Nie cofa się przed szantażem nuklearnym i rozpętaniem wyścigu zbrojeń. To jest zimna wojna. A w Ukrainie wschodniej – wojna gorąca.

Nie zawsze tak było. Putin był przyjmowany przez Jana Pawła Ii,
uczcił pamięć Polaków straconych w Katyniu przez stalinowskie NKWD.
Tamta epoka minęła. Rosja wybrała drogę ,,zbierania ruskich ziem”,
czyli podważenia ładu pozimnowojennego.

Ukraina jest w koncepcji Kremla najważniejszą z tych ruskich ziem,
które ekipa Putina chce ,,zbierać”, nie cofając się przed ich zabieraniem
obecnym właścicielom. Skoro Rosja odrzuca koegzystencję, Zachód
powinien wypracować nową politykę odstraszania i powstrzymywania rosyjskiej ekspansji.

Ukraina nie wykorzystała ponad 20 lat swojej niepodległości , aby zbudować państwo możliwie nowoczesne i wydolne. Nie zdobyła się na wysiłek taki, jak choćby Polska, a jest przecież krajem ludniejszym i ma wielki potencjał. Elity polityczne zignorowały oznaki frustracji społecznej tą stagnacją, marnowaniem szansy, jaką Ukraina ma po raz pierwszy w swej historii narodowej. Ukraińskie elity utrwalały model państwa oligarchicznego, zaprzeczenie modelu państwa praworządnego. Lista błędów, wypaczeń i zaniechań na tym polu jest długa i właściwie zniechęcająca.

Ale stało się coś niespodziewanego. Doszło do oddolnego ludowego protestu na skalę większą niż podczas tzw. Pomarańczowej rewolucji. Polacy włączyli się i w nią, i w Majdan. Zarówno nasi czołowi politycy i to ponad polskimi podziałami partyjnymi, jak i ideowa młodzież, która zapamiętała maksymę, że bez wolnej Ukrainy nie ma wolnej Polski.
Na ten czas Polacy odłożyli rozrachunki historyczne. Słusznie. (Mam nadzieję, że Smarzowskiego film o Wołyniu nie okaże się darem z piekła dla kremlowskiej propagandy). Do rozrachunków można wrócić, gdy sytuacja się ustabilizuje. Obecnie do tego bardzo daleko. Ludzi ginie mniej, armaty milczą, lecz konflikt trwa przyczajony na wielu polach, od gazu po granicę z Rosją, wciąż kontrolowaną przez Rosję. Nic nie jest pewne ani przesądzone.

Dziś dla Polski najważniejsze jest, aby powstała naprawdę nowa Ukraina, ta wchodząca do świata zachodniego, choć zachowująca swą tożsamość. To jest wciąż możliwe, mimo agresji rosyjskiej. Kultura i alfabet nie muszą być barierą integracji. W Unii Europejskiej są kraje kulturowe prawosławne i używające cyrylicy.
Powstanie nowej, demokratycznej i praworządnej Ukrainy na gruzach przeżartego korupcją i prywatą państwa oligarchów leży w interesie Europy. Na długą metę powstanie nowoczesnego państwa ukraińskiego byłoby korzystne dla samej Rosji, która mogłaby się przekonać na przykładzie takiej Ukrainy, że i w ,,starej Rosji’’ transformacja w takim kierunku jest możliwa i przynosi dobre skutki.

Nikt przytomny nie wzywa w Polsce do wojny z Rosją o Ukrainę. Tak czynią głównie prowokatorzy. Prowokacją jest wzywanie do oddania Wilna czy Lwowa w polskie ręce. Wtedy Niemcy zażądali by Wrocławia i Szczecina, a Litwini i Ukraińcy rzuciliby się do walki narodowo-wyzwoleńczej z polską okupacją.
Nikt też nie żąda od Polaków, by kochali Ukraińców
czy jakikolwiek inny naród.

Jednak wolno od Polaków oczekiwać racjonalnego myślenia politycznego. Zrozumienia, dlaczego wzbudzanie i podsycanie nieufności wobec Ukrainy próbującej wybić się na prawdziwą niepodległość, nie służy interesom polskim, lecz rosyjskim, tak jak dzisiaj definiuje je Putin i jego otoczenie.
PS. Z Krakowa nadeszła dobra wiadomość: nie będzie wykładu ambasadora putinowskiej Rosji na UJ.

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 20:28, 27 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 0:03, 28 Mar 2015    Temat postu:

27.03.2015
piątek
Przeciwko ukrainożercom
Adam Szostkiewicz

Jak długo pamięć o rzezi wołyńskiej będzie blokowała
myślenie polityczne współczesnych Polaków?

Agresja rosyjska przeciwko Ukrainie po Majdanie wymaga poważnej refleksji z perspektywy polityki polskiej. Polityczna myśl nowoczesnego Polaka nie może ignorować nowych faktów.

Dzisiejsza Rosja jest zagrożeniem dla Europy, która użycie siły w stosunkach międzynarodowych uważa za wyjątek, a nie normę. Rosja w ostatnich latach użyła siły przeciwko Gruzji i Ukrainie, grozi jej użyciem przeciwko innym krajom, w tym Polsce. Nie cofa się przed szantażem nuklearnym i rozpętaniem wyścigu zbrojeń. To jest zimna wojna. A w Ukrainie wschodniej – wojna gorąca.
Nie zawsze tak było. Putin był przyjmowany przez Jana Pawła Ii, uczcił pamięć Polaków straconych w Katyniu przez stalinowskie NKWD. Tamta epoka minęła. Rosja wybrała drogę „zbierania ruskich ziem”, czyli podważenia ładu pozimnowojennego.
Ukraina jest w koncepcji Kremla najważniejszą z tych ruskich ziem, które ekipa Putina chce „zbierać”, nie cofając się przed ich zabieraniem obecnym właścicielom. Skoro Rosja odrzuca koegzystencję, Zachód powinien wypracować nową politykę odstraszania i powstrzymywania rosyjskiej ekspansji.
Ukraina nie wykorzystała ponad 20 lat swojej niepodległości, aby zbudować państwo możliwie nowoczesne i wydolne. Nie zdobyła się na wysiłek taki jak choćby Polska, a jest przecież krajem ludniejszym i ma wielki potencjał. Elity polityczne zignorowały oznaki frustracji społecznej tą stagnacją, marnowaniem szansy, jaką Ukraina ma po raz pierwszy w swej historii narodowej. Ukraińskie elity utrwalały model państwa oligarchicznego, zaprzeczenie modelu państwa praworządnego. Lista błędów, wypaczeń i zaniechań na tym polu jest długa i właściwie zniechęcająca.
Ale stało się coś niespodziewanego. Doszło do oddolnego ludowego protestu na skalę większą niż podczas tzw. Pomarańczowej rewolucji. Polacy włączyli się i w nią, i w Majdan. Zarówno nasi czołowi politycy, i to ponad polskimi podziałami partyjnymi, jak i ideowa młodzież, która zapamiętała maksymę, że bez wolnej Ukrainy nie ma wolnej Polski.
Na ten czas Polacy odłożyli rozrachunki historyczne. Słusznie. (Mam nadzieję, że Smarzowskiego film o Wołyniu nie okaże się darem z piekła dla kremlowskiej propagandy). Do rozrachunków można wrócić, gdy sytuacja się ustabilizuje. Obecnie do tego bardzo daleko. Ludzi ginie mniej, armaty milczą, lecz konflikt trwa przyczajony na wielu polach, od gazu po granicę z Rosją, wciąż kontrolowaną przez Rosję. Nic nie jest pewne ani przesądzone.
Dziś dla Polski najważniejsze jest, aby powstała naprawdę nowa Ukraina, ta wchodząca do świata zachodniego, choć zachowująca swą tożsamość. To jest wciąż możliwe – mimo agresji rosyjskiej. Kultura i alfabet nie muszą być barierą integracji. W Unii Europejskiej są kraje kulturowe prawosławne i używające cyrylicy.
Powstanie nowej, demokratycznej i praworządnej Ukrainy na gruzach przeżartego korupcją i prywatą państwa oligarchów leży w interesie Europy. Na długą metę powstanie nowoczesnego państwa ukraińskiego byłoby korzystne dla samej Rosji, która mogłaby się przekonać na przykładzie takiej Ukrainy, że i w „starej Rosji” transformacja w takim kierunku jest możliwa i przynosi dobre skutki.
Nikt przytomny nie wzywa w Polsce do wojny z Rosją o Ukrainę. Tak czynią głównie prowokatorzy. Prowokacją jest wzywanie do oddania Wilna czy Lwowa w polskie ręce. Wtedy Niemcy zażądaliby Wrocławia i Szczecina, a Litwini i Ukraińcy rzuciliby się do walki narodowo-wyzwoleńczej z polską okupacją.
Nikt też nie żąda od Polaków, by kochali Ukraińców czy jakikolwiek inny naród.
Jednak wolno od Polaków oczekiwać racjonalnego myślenia politycznego.
Zrozumienia, dlaczego wzbudzanie i podsycanie nieufności wobec Ukrainy
próbującej wybić się na prawdziwą niepodległość, nie służy interesom
polskim, lecz rosyjskim, tak jak dzisiaj definiuje je Putin i jego otoczenie.

PS
Z Krakowa nadeszła dobra wiadomość:
nie będzie wykładu ambasadora putinowskiej Rosji na UJ.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 0:06, 28 Mar 2015    Temat postu:

-
fidelio
27 marca o godz. 18:46

“Jednak wolno od Polaków oczekiwać racjonalnego myślenia politycznego. Zrozumienia, dlaczego wzbudzanie i podsycanie nieufności wobec Ukrainy próbującej wybić się na prawdziwą niepodległość, nie służy interesom polskim, lecz rosyjskim, tak jak dzisiaj definiuje je Putin i jego otoczenie.”

Co zrobi Polska w tej sprawie nie ma najmniejszego znaczenia,
ponieważ Polska została od czasu histerycznych występów w Kijowie
chłoptasia znanego jako Radek Sikorski zakutana przez poważne kraje
w kaftanik bezpieczeństwa i odstawiona w kąt gdzie toczy rusofobiczną
pianę, a sprawy są załatwiane w trójkącie Niemcy-Francja-Rosja.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 0:11, 28 Mar 2015    Temat postu:

-
Adaś
27 marca o godz. 20:31

Na początku był amerykański pucz na Majdanie, jako realizacja
doktryny Brzezińskiego i Wolfowitza uderzania w Rosję poprzez
jej miękkie ukraińskie banderowskie podbrzusze.
Później już samo poleciało.
Wszyscy myśleli, że Putin to głupi facet, coś jak Jelcyn.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 10:45, 28 Mar 2015    Temat postu:

-
neospasmin

28 marca
Przedstawienie tego co dzieje sie na Ukrainie, przedstawienie roli i celow
Rosji wobec tego kraju jest oznaka albo zupelnego niezrozumienia
sytuacji albo zlej woli autora- checi manipulacji opinia publiczna.
Jesli ten tekst wynika z niezrozumienia znaczy to ze jakiekolwiek
porozumienie z Rosja (oraz z Ukraina) dla p.Szostkiewicza nie jest mozliwe.
To dlatego ze brak wspolnej podstawy do porozumienia.

Co pocieszajace, to nie p.Szostkiewicz decyduje o polskiej polityce wobec Rosji i Ukrainy.
Za niego i za polskie wladze decyduje p.Merkel.
To dlatego zamiast rozpetania wojny swiatowej na Ukrainie cichna dzis dziala.
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 10:46, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 10:56, 28 Mar 2015    Temat postu:

-
Arramas
28 marca o godz. 8:52

Panie Szostkiewicz lubiłem pana wypowiedzi, czy to na blogu, czy na
łamach polityki, ale teraz straciłem cały szacunek do pana i pańskiej pracy.
„PS Z Krakowa nadeszła dobra wiadomość:
nie będzie wykładu ambasadora putinowskiej Rosji na UJ.”

Jest pan pewien, że to dobra wiadomość? Rozumiem, że w Polsce jedynie
TVN, TVP i redakcja Polityki ma prawo do wypowiadania się w sprawach politycznych?
Bo jeżeli tak jest to mamy proszę pana czysty cynizm ze strony
mediów i stwierdzenie, że Polacy są głupią i bezkształtną masą.
Ideą przyświecającą zapraszaniu ambasadorów przez Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ, była taka, aby studenci tego wydziału mieli możliwość konfrontacji z ambasadorami i innymi tego typu politykami. Nie tylko nauka teorii, która jak wiemy może nie mieć żadnego przełożenia na część praktyczną. Taka możliwość jest nieoceniona, a nawet powiedziałbym, że najbardziej cenna w tej sytuacji międzynarodowej.
Jeżeli pan się cieszy, że ludzie pokroju pana odebrali taką możliwość
konfrontacji wiedzy teoretycznej z praktyką studentom
i zadaniu paru (prawdopodobnie niewygodnych pytań)
ambasadorowi rosyjskiemu to jest pan wielce wymownym cynikiem.

Cóż mam jeszcze dodać, chyba jedynie to, że ludzie wyznający teorię
o spisku magdaleńskim mają rację, nadal rządzą nami totalitaryści,
którym słowo demokracja, wolność wypowiedzi etc. są obce

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 11:06, 28 Mar 2015    Temat postu:

-
dobrymnich
28 marca o godz. 9:28

Z ekonomicznego i politycznego punktu widzenia nic nie uzasadnienia
angażowania się w pomoc Ukrainie . Ukraina w dalszej perspektywie
zagrozi interesom polski w taki oto sposób że stanie się tym czym jest
polska dzisiaj , nisko kosztową wytwórnią komponentów i
nieskomplikowanych produktów finalnych (pralka , lodówka , meble) .

Na Ukrainę przeniesienie zostaną łatwo demontowalne blaszane fabryki dotychczas zlokalizowane w Polsce . Polska nie jest w stanie zrealizować skoku w innowacyjność o tym mówią wszyscy, który jest jednak niezwykle trudny bo do tego potrzebuje odważnych polityków z konkretnym planem dochodzenia do wyznaczonego celu, pieniędzy oraz czasu . Dla tego to się nie stanie, wpadniemy w pułapkę średniego rozwoju której symptomu już widać i dla tego fabryki komponentów będą nam potrzebne zawsze . Co ciekawe a czym w ogóle się w Polsce nie mówi owa pułapka nie grozi Węgrom. Zdołali przyciągnąć do siebie najnowocześniejszy przemysł oraz jego biura badawcze . Orban do jego rozwoju potrzebuje taniej energii. Zapewnił ją sobie dzięki kontaktom z Rosją . Żadna oddolna rewolucja w Ukrainie nie nastąpiła . Był to zwykły pucz, siłowe obalenie demokratycznie wybranego prezydenta któremu za rok kończyła się kadencja . Twierdzenie że na Ukrainie za Janukowycza nie było wolności to są idiotyczne bzdury, byłem w tym kraju w tamtym czasie kilka razy . Z mojej perspektywy wolności było więcej niż w Polsce – nikt nie pędził z mandatami za złe parkowanie , Ukraińcy do Polski jeździli jak chcieli i kiedy chcieli oczywiście po opłaceniu wizy . Rzeź Wołyńska jest faktem, czy jej ignorowanie pozwoli zbudować jakąś trwałą strukturę ? szczerze wątpię. Mam nadzieję że film Smarzowskiego pomoże zrozumieć co się właściwie tam stało . Nie zgadzam się też na porównywanie Rosji do III rzeszy to jest prowokacja, nie ma żadnej analogi .
Zamykanie ust ambasadorom jak wiemy z historii nigdy niczego dobrego nie przyniosło .
Nie wiem już kto napisał ” kiedy zamierają słowa, swoją gębę otwierają działa” .
Moim zdaniem trzeba rozmawiać ze wszystkimi, bez wyjątku

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 12 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin