Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Panie Szostkiewicz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 11:40, 10 Sty 2018    Temat postu:

-
po
9 stycznia o godz. 15:01

A ja inaczej.Dobrze ,że pan Brudziński będzie kontrolowal policję ,bo
w młodości podobno rozrabiał i był karany.Nie ma jak autopsja.
Ale geniusz wodza ,przerósł moje wyobrażenie.Otóż pan Antoni poświęcił się
dla idei wodza.Czyli cała władza na Nowogrodzkiej.,z śądowniczą na
czele.Przeszkadzał Duży Pałac.Należało Go atakować i poniżąć.

Antonio to robił znakomicie.I dlatego nastapiła ugoda ,,-
Pałac podpisze co trzeba a Antonio jak ten Chińczyk przy wypalaniu ceramiki, spłonie w piecu.I
Ale prochy pozostaną.I jeżeli zaczną zatruwać atmosferę ,powstanie smog nie
do zniesienia w Toruniu ,ogrodnik z południa kraju też się poświęci.
I pan ,wierny wodzowi ,wróci jako drugi po prezydencie polityk, na fotel.
Za cholerę nie kumam ,co przewiduje wódz po koleinym blamażu.
Proponuję wybory parlamentarne z samorządowymi. '
Bo co myśli nowy premier ,i co chce czynić ,to jeszcze większa zagadka.?
Dziś w Pałacu nie było wodza. Stąd moje dywagacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 13:34, 10 Sty 2018    Temat postu:

Torfo Srossi

9 stycznia o godz. 16:59
Piaskownica Jarkatury
soft version

Antek wyproszony, Antek przed siebie pustym polem gna…
‒ słychać narodowe żałosne surmy tratata… tratata…
na jego miejsce przyszła tylko inna wybitna marnota
Antek oszołoma naczelnego rangę stracił
na rzecz Mariuszka, który swą policję ubogacił
Joachim dziś ministerstwa policji+ na czele
ma szansę w doopę dać, pono zna środowisko menele
Spuścili też w kanał od zdrowia Konstantego
podobnie Waszczyka nadzwyczaj wybujałe ego…
I Szyszko dziki… poszedł na rydze w las
to jego miejsce ‒ ostoja i najwyższy czas

Rotacja w rządzie PiS trwa…
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 18:08, 12 Sty 2018    Temat postu:

--
Aborcja prawdę ci powie o opozycji
11 stycznia 2018, czwartek, -- Adam Szostkiewicz

Sprawa aborcji okazała się dla opozycji testem. Test polegał na tym, czy
opozycja wesprze społeczny ruch na rzecz praw kobiet tak gremialnie jak
ruch w obronie praworządności. Opozycja została rozegrana przez PiS i test oblała.

Spora część posłów PiS zagłosowała za dalszym procedowaniem projektu
ustawy liberalizującej obecny zakaz legalnej aborcji. Niczym nie ryzykowali,
bo i tak ostatecznie poprą projekt antyliberalny i projekt zostanie przyjęty.
Ale zapozowali na obrońców wolnej debaty parlamentarnej.

Na tym tle posłowie PO i Nowoczesnej wyszli na większy beton
antyaborcyjny niż ta grupa w PiS.

Jest to polityczną katastrofą wizerunkową, za którą obie partie opozycyjne
słono zapłacą w elektoracie. Przekaz liberalno-demokratyczny załamał się
na oczach osłupiałych wyborców. Nie trzeba być przecież zwolennikiem
aborcji, by akceptować prawo kobiet do wolnej decyzji w tej sprawie.

Na domiar złego głosowanie nad projektem „Ratujmy kobiety” nie tylko
poróżniło wewnętrznie obie partie, lecz także wzmocniło pisowską większość.
I dostarczyło „symetrystycznej” amunicji pozaparlamantarnej opozycji
lewicowej. Tym razem sprawiedliwie.

PO i Nowoczesna miały szansę wespół z posłami PiS przepchnąć projekt
do dalszej dyskusji i przypomnieć wyborcom, że nie chodzi tu
o umyślne „zabijanie dzieci”, tylko o prawa obywatelek do wyboru.

Szansa została zmarnowana w sposób kompromitujący politycznie liderów
obu ugrupowań, zwłaszcza obecne kierownictwo Nowoczesnej. A przecież
mogli się przygotować i nawiązać ponownie kontakt z elektoratem.

Kwestia aborcji powiedziała prawdę o kondycji politycznej PO i N.
Okazało się, że obie partie podzieliły się nie w sprawie sądów czy Europy,
czyli w kwestiach politycznych, lecz w sprawie praw kobiet,
czyli w kwestii zarazem politycznej i światopoglądowej.

Tymczasem dojrzałość polityczna polega zwykle na umiejętności
oddzielenia, zwłaszcza przez liderów, spraw światopoglądu
od spraw polityki w taki sposób, by nie dochodziło w ich
środowiskach na tym tle do destabilizujących konfliktów i podziałów.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 18:13, 12 Sty 2018    Temat postu:

--
vertigo 13
11 stycznia o godz. 20:57
.

Check & Mate

Pamiętam Bobbi Fisher w szachowym meczu
ze Spaskim, ech to były czasy, Fisher miał
kompetentnego przeciwnika, mógł sobie pograć,
dziś w Dumie Pan Naczelnik przeciwnika nie posiada,
Dobra Bozia nie dała, musi grać sam z sobą,

Chłopaki i dziewczyny PISS’owe by se pograć,
musiały zastąpić przeciwnika, rozegrali ten mecz
między sobą, było wewnątrz PISS’owe losowanie
przed, podział na „blue-team” i „red-team” Panu
Naczelnikowi przypadło grać własną opozycję,
ano ciężkie czasy koorva

To dla tej „prawdziwej” opozycji an ultimate insult,
Schetyna i Lubnauer powinni se dać spokój, RESIGN,
GO HOME, PO CO CI TO, swoją drogą jak to możliwe,
funkcja pt. „party whip” enforcer party discipline, jest
odpowiedzialny za liczenie głosów PRZED głosowaniem,

Przed krytycznym głosowaniem takim jak wczoraj,
szefowie partii wiedzą dokładnie ile mają głosów,
a gdy nie mają, to party whip powinien to członkom
„wyjaśnić”, Schetyna i Lubnauer nie dorośli by szefować

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 22:51, 15 Sty 2018    Temat postu:

--
Może minister Kempa spotka Chrystusa w Jordanii?

13 stycznia 2018, sobota, Adam Szostkiewicz

Z radosnym świętem Wielkiej Orkiestry zbiega się mniej radosne.
Po raz 104. Kościół obchodzi 14 stycznia światowy dzień
migranta i uchodźcy. Papież Franciszek w tej sprawie nie odpuszcza.

Swoje przesłanie z tej okazji zatytułował: „Przyjmować, chronić, promować
i integrować imigrantów i uchodźców”.
To komunikat do wierzących i wszystkich ludzi dobrej woli,
do działaczy i polityków, do obywateli ponad podziałami.

Chrześcijanom Franciszek przypomina, że „każdy cudzoziemiec, który puka
do naszych drzwi, jest okazją do spotkania z Jezusem Chrystusem”.
Bo Chrystus utożsamia się „z przyjętym lub odrzuconym cudzoziemcem każdej epoki”.

Dlatego nie można wykluczyć, że i pisowska minister Beata Kempa podczas
wizyty studialnej w dwu obozach dla uchodźców na terenie Jordanii napotka
w którymś z nich Chrystusa. Jest przecież wierząca, papież Franciszek
przyjął ją wraz premierką Szydło w swoim watykańskim pałacu.

To nie jest ironia. Kto wie coś więcej o doli uchodźców, obejrzał choć kilka
filmów dokumentalnych na ten temat, na przykład z Aleppo czy Birmy,
albo sam bezpośrednio zetknął się z nimi, wie, że niektórzy ludzie niechętni
sprawie uchodźców zmieniają zdanie, gdy zobaczą na własne oczy, usłyszą na własne uszy.

Niedawno usłyszałem o Nigeryjczyku, który uciekł do Europy, bo za tatuaż
w kształcie krzyża w każdej chwili groziła mu śmierć z rąk tamtejszych
fanatyków islamistycznych.

W zderzeniu z konkretną opowieścią, z konkretnymi ludźmi, dorosłymi
i dziećmi, opowiadającymi o swych biedach i nieszczęściach, które
wypchnęły ich z własnego kraju, nienawiść czasem traci kły.

Może zdarzy się cud. Pani minister po powrocie z misji jordańskiej, po
spotkaniach z ekspertami, a przede wszystkim z samymi uchodźcami – zmieni zdanie.

Zaproponuje zmianę polityki pisowskiej w sprawie uchodźców. Poprosi,
by rząd Morawieckiego wywiązał się z unijnego porozumienia w sprawie
relokacji i żeby zarzucił mantrę, że Polska pomaga uchodźcom i migrantom, ale na miejscu.

Taka pomoc, nawet tak skromna jak obecna (ale wyższa od węgierskiej),
też się liczy, jednak nie o nią chodzi. Chodzi o solidarność z państwami
unijnymi, które przyjęły lwią część uchodźców i migrantów.

Z „nawrócenia się” minister Kempy pisowski rząd miałby korzyść polityczną i
prawną. Bruksela mogłaby uwolnić się od wrażenia, że traktuje on Unię
nie tylko jak dojną krowę i burą sukę, zatem nie trzeba stawiać go przed
Trybunałem za sprawę relokacji. A do Watykanu poszedłby raport nuncjusza
, że w kwestii uchodźców drogi Kościoła i rządu w Polsce zaczęły się zbliżać do siebie.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 1:13, 17 Sty 2018    Temat postu:

-
Gest Frasyniuka
15 stycznia 2018, poniedziałek, Adam Szostkiewicz

Władysław Frasyniuk pokazał pisowskiej władzy gest Kozakiewicza.
Zabolało, bo nazwał rzeczy po imieniu: obecna władza stawia się ponad
prawem. Koalicja PiS przeprowadziła zaś sprzeczną z konstytucją zmianę
charakteru państwa z demokratycznego na autorytarny. W tej sytuacji
nie zamierza się stawić w prokuraturze. Donald Tusk
na wezwania prokuratury się stawia. Dlaczego nie Frasyniuk?

Bo jego sytuacja jest radykalnie inna. Sam zdefiniował ją tak, że jest w
sporze z pisowskim państwem, tak jak przed laty był w sporze z państwem
staniu wojennego. Też musiało zaboleć. To przecież prezes Kaczyński
porównał dzisiejszą opozycję do ZOMO. Frasyniuk odwrócił tę logikę
przeciwko pisowskiej władzy.

Kto się tym oburza, niech zauważy, że liczba założonych przez policję spraw
przeciwko uczestnikom obywatelskich protestów nie przekroczyła już 600.
Niektóre jako żywo kojarzą z milicyjnymi szykanami z czasów PRL.

Frasyniuk miał powody, by się zdenerwować. Policjanci wyciągali go na siłę
z kontrmanifestacji smoleńskiej, a teraz prokuratura stawia mu zarzut, że
znieważył funkcjonariusza.

Tymczasem Frasyniuk miał prawo pokojowo manifestować. Tak samo miał
prawo uznać się za obywatela w sporze z państwem rządzonym przez PiS.
To w systemie demokratycznym normalne i zdrowe: każdy obywatel
Unii Europejskiej ma prawo pozwać państwo.

Gest Frasyniuka stawia pisowską władzę w trudnej politycznie sytuacji.
Przecież robi ona wszystko, by Frasyniuka przedstawiać jako „antylegendę”.
By mu odebrać wiarygodność, tak jak próbuje odebrać ją Wałęsie i innym
działaczom dawnej opozycji demokratycznej i Solidarności, którzy nie
dołączyli do obozu „dobrej zmiany”. Teraz próbuje z niego robić warchoła.

Cóż, w takim razie będzie musiała doprowadzić go siłą, na co tylko
czekają media, nie tylko w Polsce. Trudno o bardziej wymowny dla opinii
międzynarodowej symbol tego, co dzieje się pod rządami PiS. PiS o tym
wie, więc poprzestaje (na razie?) na kampanii nienawiści.
Tak samo jak nie odważa się nękać Lecha czy Adama Michnika.

Krytycy Frasyniuka wytaczają argument, że nikt nie może stać ponad
prawem, a prawo należy respektować. Tak, ale to działa w obie strony.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 9:56, 18 Sty 2018    Temat postu:

-
Papież boi się wojny atomowej
17 stycznia 2018, środa, Adam Szostkiewicz

Jesteś pacyfistą? Chciałbyś zniszczenia światowych arsenałów broni
nuklearnej? Franciszek też jest za tym. Podczas rozmowy z dziennikarzami
relacjonującymi jego podróż apostolską do Chile został zapytany, czy
boi się wojny. Potwierdził i dodał: jesteśmy na granicy, wystarczy wypadek.

Jaki wypadek? Gdzie? Niestety, nie tylko o komunistyczną Koreę mogło
chodzić papieżowi, ale też o Bliski Wschód, gdzie Izrael ma broń atomową
(oficjalnie nie potwierdza), a Iran nad nią intensywnie pracuje
(oficjalnie zaprzecza).

Albo o tak zwaną taktyczną broń jądrową w rękach państw takich jak
Rosja czy Pakistan lub „brudną” broń atomową w rękach jakichś grup
czy nawet jednostek z dostępem do materiałów i know-how.

Czy świat jest bezpieczny? Czy liderzy mają czas i ochotę serio się nad
tym zastanowić, zapytać ekspertów? Bezradność świata w sprawie
Korei Północnej może rzeczywiście przerażać.

To przede wszystkim o niej mógł myśleć Franciszek. Ponurą rolę gra tu nie
tylko dyktator Kim, lecz także prezydent Trump. Obaj balansują na krawędzi
prowokacji. A Putin i Xi chichoczą. Bo wiedzą, że Trump to infantylny
dyletant polityczny, nieliczący się z nikim nawet we własnej ekipie.

W istocie nie ma się z czego śmiać. Nie trzeba być pacyfistą, by razem
z papieżem bać się nuklearnego „wypadku”.
----


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 21:20, 21 Sty 2018    Temat postu:

-
Polski toast za Hitlera
21 stycznia 2018, niedziela, Adam Szostkiewicz

Porażający reportaż TVN o polskim neonazizmie na Śląsku powinni jak na
najszybciej obejrzeć nie tylko minister policji i politycy każdej opcji,
ale też policjanci, śledczy, prokuratorzy, szczególnie na Śląsku.
A także kuratorzy oświaty jak Polska długa i szeroka. Żeby nie mówili,
że nie wiedzieli. Niech sami ocenią, czy mamy do czynienia
z łamaniem konstytucyjnego zakazu szerzenia treści totalitarnych.

Minister Brudziński ogłosił po kolejnym napadzie rasistowskim, że jego linia
to „zero tolerancji” dla przemocy na tym tle. Pora, by zajął się nie
„napalonymi byczkami” i niemieckimi feministkami, tylko bezpieczeństwem
obywateli polskich. W środowisku przedstawionym w reportażu snuje
się plan, by załatwić sobie legalny dostęp do broni.

Nie wszyscy jego uczestnicy są potencjalnymi przestępcami, niektórzy mogą
sobie nawet nie zdawać sprawy, w czym biorą udział, i można ich jeszcze
uchronić przed nienawiścią i jej skutkami dla społeczeństwa i dla nich samych.

Reportaż Bertolda Kittla nie pozostawia jednak złudzeń: w Polsce istnieją
zorganizowane środowiska neonazistowskie, działające pod legalną
przykrywką. Z materiału pokazanego w cyklu „Superwizjer” dowiadujemy się,
co działo się w zeszłym roku w okolicach Wodzisławia Śląskiego.
Legalnie działająca polska organizacja Duma i Nowoczesność (sic!),
korzystająca z dobrowolnych odpisów podatkowych,
urządziła w lesie obchody kolejnej rocznicy urodzin Hitlera.

W internecie tym się nie chwali. O imprezie urodzinowej wiedzą tylko
najbardziej zaufani. Na oficjalnej stronie DiN wszystko gra patriotycznie.
Tylko niektórzy zwrócą uwagę na reklamę zbiórki na rzecz Polaka Janusza
Walusia, który zamordował w RPA tamtejszego czarnoskórego polityka
komunistycznego, i apel: „Stop ludobójstwu Afrykanerów”.
Zabójca Haniego jest bohaterem obrońców „cywilizacji białego człowieka”.
Afrykanerzy w większości wspierali system segregacji rasowej.

W programie urodzin: wywieszenie flag III Rzeszy i wielkiej swastyki,
paradowanie w mundurach gestapo i Wehrmachtu z atrapą broni maszynowej,
hajlowanie, śpiewanie nazistowskich pieśni, wznoszenie toastu za człowieka,
który doprowadził do wymordowania trzech milionów Polaków i trzech
milionów obywateli polskich żydowskiego pochodzenia.
Wszystko oglądamy na własne oczy dzięki ukrytej kamerze.

Trudno uwierzyć, że uczestnicy i organizatorzy przedstawiają się jako
polscy patrioci. Jeden z nich prowadził niedawno symboliczne wieszanie
deputowanych PO do Parlamentu Europejskiego. Z reportażu wynika,
że ten sam działacz jest asystentem posła Winnickiego,
lidera nacjonalistów, wybranego do Sejmu z listy Kukiz’15.

Nacjonalizm to jeszcze nie nazizm. Nie każdy nacjonalista to rasista,
antysemita, islamofob, zadymiarz. Ale obchodzenie rocznicy urodzin Hitlera
to akt neonazistowski, a w Polsce dodatkowo antypolski.
Uczestnik takiego zdarzenia jako współpracownik polskiego
posła to plama na polskim parlamentaryzmie.

Temat praktycznej bezkarności grup neonazistowskich, nie tylko łamiących
prawo, lecz hańbiących pamięć ofiar nazizmu w Polsce, wciąż nie może się
doczekać jasnej, jednoznacznej i adekwatnej reakcji władz.
To też trudno zrozumieć, bo prawo jest wyraźną wskazówką.

Polska to nie USA, gdzie neonaziści, zorganizowani rasiści, grupy kultywujące
pamięć konfederatów broniących niewolnictwa są tolerowane, gdyż tak
interpretuje się tam konstytucyjną gwarancję wolności słowa.
My jednak mamy w naszej konstytucji artykuł 13: „Zakazane jest istnienie
partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach
do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu,
a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza
nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu
zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje
utajnienie struktur lub członkostwa”.

Panie Ministrze, żarty się skończyły. Nigdzie nie godzi się wznosić toastu
za Hitlera, a już zwłaszcza w Polsce. Na ratowanie umysłów i dusz nigdy
nie jest za późno. Do pomocy proszę wezwać ministrów edukacji
i kultury oraz zaprzyjaźnionych jezuitów.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 21:21, 21 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 17:58, 30 Sty 2018    Temat postu:

---

28.01.2018
niedziela

Polska – Izrael: stan zawałowy
Adam Szostkiewicz

Polityka obecnej władzy doprowadziła do kryzysu w stosunkach
polsko-izraelskich. Tuż przed obchodami kolejnej rocznicy oswobodzenia
więźniów obozu Auschwitz Birkenau Sejm, w którym
„zjednoczona prawica” ma większość, uchwalił niedopracowaną
nowelizację ustawy o IPN. Od tego się zaczęło i idzie coraz gorzej.

Nowelizacja dopuszcza karalność osób wbrew faktom przypisującym
„narodowi lub państwu polskiemu” odpowiedzialność za zbrodnie
popełnione przez III Rzeszę lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości,
pokojowi i zbrodnie wojenne.

Nie trzeba być prawnikiem, by dostrzec, jak nieprecyzyjne i kontrowersyjne są te sformułowania. Jednak stały się częścią prawa i mogą doprowadzić do skazania nawet na trzy lata więzienia.

Władze Izraela odczytały nowelizację jako próbę zamknięcia ust tym, którzy dążą do pełnej prawdy o Holokauście. Bo czy teraz można będzie w Polsce mówić publicznie o zbrodni w Jedwabnem lub o przypadkach zabijania już po wojnie Żydów wracających w swoje strony?

Obóz obecnej władzy, zaskoczony twardą reakcją przywódców Izraela, broni się tak, że tylko pogarsza sytuację. Doradca prezydenta Dudy prof. Zybertowicz sugeruje w TVN, że może elementem działań izraelskich jest sprawa restytucji mienia żydowskiego, i nie zaprzecza, że może tu chodzić o interesy różnych żydowskich grup nacisku, także spod znaku „przemysłu Holokaustu”.

Takie spekulacje na pewno zostaną zauważone w Izraelu i USA jako kolejny sygnał, że pod obecnymi rządami w Polsce będzie się pisało historię Holokaustu od nowa.

Obóz władzy powtarza, że przecież każdy naród ma prawo do ochrony swego dobrego imienia, a sam Izrael jest tego przykładem. Polska ma prawo protestować przeciwko określeniu „polskie obozy śmierci”, tak samo jak Izrael, a w ślad za nim niektóre inne państwa, w tym Polska, protestuje i karze za negowanie Holokaustu.

I znów: wystarczy mieć elementarne rozeznanie, a nie tylko patriotyczne intencje, by wiedzieć, że w przypadku Polski sprawa jest bardziej złożona. Negowanie Holokaustu jest negacją faktów historycznych. Udokumentowane ujawnianie przypadków zabijania Żydów przez Polaków jest faktem, za który nie należy się kara. A jeśli kara zostaje wymierzona, kończy się nauka historyczna i wolność słowa jako wolność mówienia prawdy.

Co do samego inkryminowanego określenia, to w języku angielskim „Polish death camps” nie musi oznaczać przypisanie odpowiedzialności Polakom, tylko lokalizację na terenach polskich. Jest jednak dwuznaczne i powinno się go unikać.

Co do obozów koncentracyjnych, to niech bezstronni historycy sami
rozstrzygną, czy były nimi obozy poniemieckie, gdzie po wojnie
osadzano Niemców i polskich czy ukraińskich kolaborantów.

Co do współodpowiedzialności, to istnieje obszerna literatura naukowa na ten temat, dzieło wieloletnich badań polskich historyków z różnych ośrodków, w tym z Żydowskiego Instytutu Historycznego. Czy teraz będzie ich ktoś podawał do sądu?

Autorzy nowelizacji i jej obrońcy nie wzięli pod uwagę, że ich rozumienie tego, na czym polega obrona prawdy historycznej i dobrego wizerunku kraju, może się okazać niezrozumiałe w Polsce i poza nią. A to ciężki błąd.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 20:33, 30 Sty 2018    Temat postu:

--
handzia55
28 stycznia o godz. 22:36

W niszczeniu dobrego imienia Polski PiS osiągnął absolutne mistrzostwo.
Są również mistrzami w niszczeniu wszystkiego, czego tylko się
dotkną.Nowelizacja ustawy o IPN jest tego najnowszym przykładem.

A swoją drogą, pisowcy nie pojmują, że naród (polski czy jakikolwiek inny)
nie był i nie jest monolitem. Zawsze byli, są i będą ludzie godni szacunku,
zdolni do poświęceń i bohaterstwa, szubrawcy wszelkiej maści i ogromna
większość ludzi nijakich, obojętnych na to, co się dzieje wokół nich.
--

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 16:03, 02 Lut 2018    Temat postu:

--
Orędzie w próżnię, czyli niech PiS pokaże, że potrafi „razem”

1 lutego 2018, czwartek, Adam Szostkiewicz

Trudno powiedzieć, do kogo w czwartek trzymał mowę premier
Mateusz Morawiecki.

Bo chyba w każdej rodzinie w Polsce mniej więcej wiadomo, czym była
okupacja niemiecka i radziecka i kto był ich ofiarą. Z grubsza wie się też
u nas, jaki los spotkał Żydów, co to były obozy
zagłady i kto w nich kogo masowo eksterminował.

Ponoć wiedza na ten temat jest najmniejsza u najmłodszego pokolenia
Polaków i tym przede wszystkim powinien się zająć obecny rząd Polski,
w szczególności ministrowie oświaty, szkolnictwa wyższego i kultury.


Nie będzie pedanterią wytknięcie mówcy błędów historycznych, przykrych
u szefa rządu, który kształcił się m.in. na
Wydziale Historyczno-Filozoficznym Uniwersytetu Wrocławskiego.

Polska nie była pierwszą ofiarą III Rzeszy. Rok wcześniej były nimi
Austria (Anschluss) i Czechosłowacja (Sudetenland). Obóz koncentracyjny
Mauthausen-Gusen nie został całkowicie zrównany z ziemią,
jakby wynikało z przemówienia pana Morawieckiego.

I jeszcze jedno: skoro już premier przywołuje Jana Karskiego
w kontekście nieszczęsnej nowelizacji ustawy o IPN, to należałaby się
nam od Morawieckiego krótka refleksja o tym, że Karski w czasie
wojny użył wyrażenia „polskie obozy śmierci”,
i że używała go po wojnie Zofia Nałkowska.

Refleksja powinna pomóc zrozumieć, że nie wszyscy – a może
nawet mniejszość – którzy terminu używają, to „anty-Polacy”.

Przemówienie premiera miało zapewne podjąć apel prezydenta Dudy
o wyciszenie emocji spowodowanych nowelizacją i nieodpłacanie
(ale kto?) nienawiścią za nienawiść (ale czyją?). Morawiecki
z marsową miną i zmęczonym głosem mówił rzeczy słuszne, choć
powszechnie znane zainteresowanym zarówno w Polsce, jak i w świecie.

Problem polega na tym, że w żaden konkretny sposób nie odniósł się do
sedna sprawy, czyli do wywołanego nowelizacją kryzysu
w stosunkach Polski pod rządami prawicy z Izraelem, Ukrainą i USA.

Tym samym podtrzymał linię obecnej władzy, tak jakby ciągle nie zdawał
sobie sprawy z politycznych i dyplomatycznych tego konsekwencji.
A powinien. Inaczej zajęte przez niego stanowisko odebrane
będzie w świecie jako odmowa dialogu, a to w przełamaniu
obecnego kryzysu dyplomatycznego nie pomoże.

Jedyne zdanie w pięciominutowym oświadczeniu warte zapamiętania
(reszta to oczywistości, które Polak zna na pamięć i premier nie musi mu
o tym przypominać): „Rozumiemy emocje ze strony Izraela.
Trzeba wiele pracy, abyśmy naszą wspólną, często skomplikowaną
historię potrafili opowiedzieć razem”.

I to jest prawda. Wobec tego niech obecna władza da przykład tego
wspólnego opowiadania naszej „skomplikowanej” historii.
Szansę ma na tym polu pan prezydent: niech poczeka z podpisem, aż
zjednoczona prawica pokaże, że potrafi rozmawiać, a nie tylko pouczać, piętnować i karać.

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 16:04, 02 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 16:08, 02 Lut 2018    Temat postu:

-
adam100
2 lutego o godz. 7:03
@Adam Szostkiewicz

„Szansę ma na tym polu pan prezydent: niech poczeka z podpisem, aż
zjednoczona prawica pokaże, że potrafi rozmawiać, a nie tylko pouczać, piętnować i karać.”

A ja byłbym za tym by długopis podpisał tą haniebną ustawę.
Im szybciej PiS wszystko dokumentnie rozwali tym szybciej padnie.
Przedłużanie agonii nie jest miłą perspektywą w aspekcie historycznym.

--

[link widoczny dla zalogowanych]

Wladek Obierak -- Wieża a8 -- Świnoujście --- Wieża - a7 -- Szczecin
-- Król - Ke8 - ELBLĄG -- Wieża - h8 - Suwałki -- Pionek h6 - BIAŁYSTOK
-- Król - Ke5 - KUTNO --- Hetman -Hb2 - Świdnica
--
1_2
diagram - 1
Polska geografia -- 2018 -- -- Dwuchodówka -- #2 -- 1. Ke6 - 0-0 - 2. Hg7 - szach - mat

Wladek Obierak -- Co się zmieniło? -- Hetman jest teraz w Grajewie - Hg7 -
- Wieża - z h8 jest teraz w Bartoszycach -- Król czarnych w Giżycku --
a Biały Król we Włocławku - Ke6 - Takich obrazów widzimy w TV - kilkadziesiąt na dobę.
Oglądając prognozę pogody. Małe dziecko nie zapamięta wszystkich miast
- gdyż komentator pokazuje miasta i mapę Polski w kilkunastu sekundach.
Dlatego propagując szachy - jest potrzeba - pokazywania dużo obrazków.

----


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 17:01, 02 Lut 2018, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 16:50, 02 Lut 2018    Temat postu:

-
Chandra Unyńska

2 lutego o godz. 8:34
Wyzwolony naród może przyjąć swoją wersję historycznego kłamstwa,
a wam redaktorzy, sędziowie i załgani politycy, nic do tego.
W opowieściach wigilijnych, dziadkowie wspominali okropności rewolucji
przeżywanych w oszalałej Rosji, później o wywózkach na Sybir i mordowaniu
żydowskich sąsiadów w małych miastach na wschodzie. Schizofreniczny
wir, który wciągał w okropności wojny niszczył w ludziach poczucie
elementarnego ładu, odzierał jednostki z podstawowych wartości, ich
zachowaniami rządził diabeł. Babka, która to wszystko przeżyła
dziękowała Bogu za czas błogosławionego spokoju, pod rządami Gomułki.

Początek lat sześćdziesiątych w małym miasteczku, jawi się barwnie i
słonecznie, rozgrzany piasek nad Narwią, kwitnący sad. Dojrzewanie to rok
1968, pamiętam antyżydowską nagonkę w radiu i telewizji. Odtąd nic już
nie było proste i miłe, minął czas w zapachu choinki i pomarańczy.
Dziarskie chłopaki z Łomży i Białegostoku chcą nam urządzać Polskę,
a ich tatusiowie siedzą w Sejmie, to ci, którzy wykrzykiwali do Nitrasa ”
spadaj durniu”. Już wiele nie trzeba, na początku wezmą się za nas bo
jesteśmy pod ręką. Później przyjdą po takich jak Pan. Drogi Redaktorze,
to nasze gadanie rozpłynie się jak łzy na deszczu. Kiedy szaleństwo minie,
na frontonie SN należy wykuć słowa, które Sędzia Zabłocki wypowiedział w senacie.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 18:12, 05 Lut 2018    Temat postu:

--
Niech prezydent nie podpisuje
5 lutego 2018, poniedziałek, Adam Szostkiewicz

Niech już lepiej podpisze – uważa Jacek Żakowski. Niech podpiszę ustawę,
którą Żakowski sam nazywa „ksenofobiczną i antydemokratyczną”.
Jestem przeciwnego zdania. Niech nie podpisuje.

To, że podpis dodatkowo pogrąży obecną władzę w oczach międzynarodowej
opinii publicznej i kręgach dyplomatycznych na Zachodzie,
do mnie nie przemawia jako poważny argument za podpisaniem.

Uważam, że prezydent nie powinien podpisywać tej ustawy w obecnym
kształcie. Za to powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, by przekonać
pana Kaczyńskiego, że upór w tej sprawie przyniesie Polsce więcej strat
niż korzyści. Spór nie dotyczy tego, czy Polska ma prawo bronić prawdy
historycznej, tylko tego, jakimi metodami. Karaniem czy edukowaniem i
wolnością debaty?

W USA na przykład obecna ustawa by nie przeszła, bo na to nie zezwala konstytucyjna ochrona pełnej wolności słowa. Wszelkie opinie, nawet skrajne, są dopuszczone do głosu. Obrażeni mogą dochodzić swych praw w sądach z oskarżeń prywatnych. A przecież na wzory amerykańskie kocha się powoływać polska prawica.

W Europie są różne rozwiązania, niektóre zakazują „kłamstwa oświęcimskiego” i negowania Holocaustu. I my w Polsce idziemy tą drogą. Mamy już na to paragrafy.

Prezydent jest od pilnowania konstytucji i wizerunku państwa polskiego. Nie dopilnował konstytucji w sprawie praworządności, teraz ma szansę dopilnować wizerunku Polski w świecie. To jest jego podstawowy obowiązek. To, a nie troska o interesy jednej partii politycznej. Ta partia kiedyś utraci władzę, a wizerunek Polski trzeba będzie odbudowywać długo i w mozole.

Znów się odradza opinia o naszym kraju jako niezdolnym do stanięcia w prawdzie w sprawie antysemityzmu. A tyle dobrego zrobiliśmy przez ostatnie lata, by pokazać światu, że to nieprawda. Teraz jedną ustawą przekreślamy ten dorobek.

Wojewoda mazowiecki zamknął przestrzeń wokół ambasady Izraela w Warszawie. To było potrzebne, by nie dopuścić do demonstracji skrajnej prawicy. Ale termin zamknięcia wygasa, a nacjonaliści szykują demonstrację przed pałacem prezydenckim. Już bez przeszkód.

Prezydent nie powinien ulegać takim naciskom. Nie odmowa podpisu, ale uleganie naciskom zewnętrznym odbiera mu autorytet. Rozumiemy, że wywodzi się z PiS, ale swój urząd zawdzięcza kampanii i wyborcom, a nie partii.

Są sprawy wagi państwowej, ponadpartyjne, i kryzys nowelizacyjny stał się teraz taką sprawą.

Jak na razie premier, minister spraw zagranicznych i bezpośrednie otoczenie prezydenta działają jakby pod urokiem rzuconym na nich przez prezesa. Niech prezydent zdejmie ten urok z obozu władzy. Przysłuży się Polsce. Polityka zagraniczna podporządkowana wyłącznie interesom wewnętrznym obozu rządzącego jest w naszym przypadku grubym błędem. Przyniesie skutki odwrotne od zamierzonych.

Wbrew obecnej oficjalnej propagandzie nie jesteśmy potęgą. Nie możemy istnieć i rozwijać się w izolacji. Geopolityka Polski jest taka, że w naszym egzystencjalnym interesie leży współpraca, a nie konfrontacja. Dzięki członkostwu w UE i NATO zyskaliśmy sprzymierzeńców, którzy dali Polsce gwarancje bezpieczeństwa.

Obecny kryzys wokół nowelizacji tej zdobyczy może ostatecznie zagrozić, jeśli ktoś go nie przetnie. Tym kimś jest dziś prezydent Duda. Jeśli podpisze, znów przyłoży rękę do złej sprawy.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 11:18, 06 Lut 2018    Temat postu:

-
snakeinweb
5 lutego o godz. 16:42

O ponadpartyjności ustawy „o ochronie dobrego imienia polskich
szmalcowników” świadczy chociażby to, że tylko 5 posłów (słownie: pięciu)

głosowało przeciw jej uchwaleniu. Podajemy nazwiska. Przeciwko byli:
Huskowski Stanisław, Niesiołowski Stefan, Protasiewicz Jacek (ED)
oraz Szłapka Adam, Scheuring-Wielgus Joanna (.N).

Cała reszta była za lub nie miała odwagi zagłosować przeciw.

Pytania:
1. Dlaczego prezydent ma wetować, skoro panuje tak powszechna
zgoda z jej treścią ze strony „przedstawicieli narodu”?

2. Czy Autor nadal chce ludzi namawiać do głosowania
na „opozycję” w celu ratowania Polski przed PiS-em?

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 38 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin