Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Paradoksy szachowe - Fabiano
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 15:00, 31 Mar 2015    Temat postu:

--
Paradoksy szachowe (99)
Kontrowersje, Szachy w Polsce --- 31 marca 2015
Jerzy Konikowski

Bardzo często oglądam w telewizji niemieckiej transmisje ze spotkań
piłkarskich wyższego szczebla: liga niemiecka, mecze międzypaństwowe itd.
Odbywa się to według pewnego schematu. W studio spotykają się znawcy przedmiotu, którzy oceniają szanse obu drużyn przed spotkaniem. Potem w trakcie meczu komentowane są wydarzenia na boisku, ocenia się grę poszczególnych zawodników itd. Po zakończeniu przeprowadza się krótkie wywiady z trenerami, zawodnikami i nawet kibicami. Często zawodnicy, nawet ci z najwyższej półki, tłumaczą swój spadek formy i nawet przepraszają swych fanów za słabą grę i obiecują poprawę w następnym meczu.

Zawsze w takich momentach zadaję sobie pytanie: dlaczego podobnych sytuacji nie spotykamy w polskich szachach? Mam wrażenie, że u nas członkowie kadr są otoczeni pewną „otoczką ochronną”. Najczęściej słaba gra jest tłumaczona niespodziewanym spadkiem formy. Nie analizuje się obiektywnych przyczyn tego stanu. Nie widzi się braków w wyszkoleniu, a wszelkie krytyczne uwagi „odważnych” przyjmowane są przez Polski Związek Szachowy i jego popleczników jako wrogi akt przeciwko polskim szachom!
Sam staram się obiektywnie oceniać wyniki naszej czołówki w ważnych imprezach. U mnie nie ma nieuzasadnionego komplemenciarstwa, co udowodniłem w wielu moich polemicznych tekstach. Drogą „podlizywania się” odpowiednim czynnikom nie poprawimy pozycji naszej dyscypliny na arenie międzynarodowej.

Niedawno oskarżono mnie o manipulacje.
Dokładnie chodzi o to, że specjalnie wybieram i komentuję w pismach
„Magazyn Szachista” i „Panorama Szachowa” przegrane partie naszych asów.
Prawda jest taka, że wybieram pouczające pojedynki, które mają duży aspekt szkoleniowy. Moją dewizą jest znana argumentacja „Na błędach się uczymy”. W moich komentarzach wskazuję więc na słabe strony w grze zawodników, aby zasygnalizować pewne niedostatki, które powinno się szybko usunąć.
Uważam, że to jest jedyna prawidłowa droga. Jaki jest sens chwalenia zawodnika, który wygrał partię lub nawet turniej wskutek jakiegoś szczęśliwego przypadku? Jestem nie tylko publicystą, ale i trenerem z wieloletnim doświadczeniem. Dlatego wybieram takie partie, aby ich ocena pozytywnie służyła wszystkim, co mają pewne ambitne cele sportowe.

Drogą lizustwa i dezinformacji wyższych celów nie osiągniemy!
Zresztą publikuję także zwycięstwa naszych szachistek i szachistów.
To zależy od wartości szkoleniowej partii.

Wszystkim krytykom i sceptykom polecam moje ostatnie książki,
w których roi się od polskich zwycięstw:
Link 1

PS
W Poznaniu odbywają się MP -- M i Kobiet.
Nasi organizatorzy zawodów szachowych do tej pory nie nauczyli się
reklamować Szachów a o edukacji szachowej dalej nie mają pojęcia...



Nauka matowania Skoczkiem i Gońcem!

Dziś na stronie --- Szacharnia -- mamy miniaturkę
---------------

Diagram -- 1
Białe matują w 6 posunięciach -- #6

Rozwiązanie
--
1. Se8! -- po -- Sxe8 -- 2. Kf8 i -- 3. Gg7 - mat
-----
1. Se8! - Sf5+
2. Kf8 -- Sxh6
3. Sd6! - Sg4
4. Sf7 - mat! ----- diagram - 2


1. Se8! -- Se6
2. Kxe6 - Kg8
3. Sf6+ - Kh8
4. Gf8 -- h5
5. Kf7 -- h4
6. Gg7 - mat ---- Diagram -- 3

-------
1. Se8! - Kg8
2. Sxg7 - Kh8
3. Kf6 -- Kg8
4. Sf5 -- Kh8
5. Gg7+ Kg8
6. Sh6 - mat --- diagram -- 4

--------- siatka matowa
2_3
------------ Diagram -- 2 ---------- ------------ Diagram - 3 ----- 6. Gg7 - mat
1. Se8! - Sf5+ - 2. Kf8 -- Sxh6
3. Sd6! - Sg4 - 4. Sf7 - mat

------ siatka matowa

--- diagram -- 4
1. Se8! -- Kg8 - 2. Sxg7 - Kh8
3. Kf6 --- Kg8 - 4. Sf5 --- Kh8
5. Gg7+ - Kg8 - 6. Sh6 - mat

Na diagramach mamy trzy siatki matowe -- dwie po 6 posunięciach
jedna po 4 posunięciach.
jedna po 3 posunięciach ( bez diagramu szachowego).

Przez Poznawanie siatek matowych , szachista nabywa
technikę matowania szachowego.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Wto 19:23, 07 Lip 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 15:41, 07 Kwi 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (100)
Kontrowersje, Szachy w Polsce --- 7 kwietnia 2015
Jerzy Konikowski

Gość napisał: Mamy w szachach jednego zawodnika, który jest na
zapleczu pierwszej dwudziestki i może wygrać z każdym,
ale turniejowego zwycięstwa w lepszej imprezie raczej nie odniesie.

Nie mamy już żadnej zawodniczki liczącej się, nie mamy poza
Dudą żadnego juniora na skalę światową.
Zespół kobiecy, to praktycznie pierwsza szóstka, ale wyraźnie
poza Rosją, Chinami i Gruzją.
Mężczyźni gdzieś około 10-15 miejsca, może nawet gorzej.
//

To jest głos odnoszący się do dyskusji w informacji o tegorocznych mistrzostwach Polski: link.
Jak to jest właściwie z tą pozycją polskich szachów w świecie?
Problem ten od czasu do czasu wraca na forum dyskusyjne i oceny są bardzo zróżnicowane.

Bartłomiej Macieja w miesięczniku „Magazyn Szachista” (wrzesień 2003) bardzo optymistycznie napisał: …polskie szachy mają się coraz lepiej i jesteśmy na jak najlepszej drodze do nawiązania do chlubnych tradycji z lat przedwojennych…”.

Przypominam, że przed II wojną światową byliśmy rzeczywiście potęgą szachową. Mieliśmy Akibę Rubinsteina i na olimpiadach szachowych zdobywaliśmy medale (np. złoto w Hamburgu 1930).
Wtedy z tą opinią Bartłomieja Maciei nie mogłem się absolutnie zgodzić, co wyraziłem w „Magazynie Szachista” (październik 2003) m.in. „Stwierdzenie, że polskie szachy stały się potęgą światową jest wyrazem bujnej wyobraźni naszego młodego arcymistrza…”.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 9:34, 08 Kwi 2015    Temat postu: Re: Paradoksy szachowe - Fabiano

-
Szachy --- uczą logiki

Nauka matowania Hetmanem!
-----------------

-- Diagram -- 1
Mat w 1 posunięciu --- #1

Nauka matowania na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Biały Hetman matuje trzy Razy


W najnowszym miesięczniku Magazyn Szachista


FABIANO CARUANA o sobie i młodej generacji szachistów

Fabiano mając 10 lat wygrał z Naszym A. Wojtkiewiczem
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 9:36, 08 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 20:26, 11 Kwi 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (106)
Kontrowersje, Szachy w Polsce ---- 11 kwietnia 2015
Jerzy Konikowski

Z prywatnej korespondencji oraz niektórych komentarzy na blogu
doszedłem do wniosku, że jednak pewne osoby nie zrozumiały
(albo nie chcą pojąć) intencji moich ostatnich wpisów.

Dlatego ten odcinek poświęcam jeszcze tej kwestii w celu ostatecznego jej wyjaśnienia. Zaznaczam, że o tych sprawach już kilkakrotnie pisałem.
Nigdy nie twierdziłem, że jestem „odkrywcą” tezy, że debiuty są najważniejsze w procesie szkolenia młodych szachistów. To moje przekonanie o istocie fazy debiutowej wynikło ze studiowania książek w języku rosyjskim, moich własnych doświadczeń trenerskich zdobytych w Polsce i w Niemczech oraz obserwacji wyników czołówki światowej w turniejach międzynarodowych (także naszej czołówki krajowej) i analizie partii z różnych imprez szachowych.

Niestety problem debiutów w polskich szachach jest lekceważony
od dawna i dlatego widać to ogólnie po twórczości naszej czołówki.
Zresztą o tym też już kilkakrotnie pisałem.

Dlatego pozytywnie przyjąłem fakt publikacji artykułów z tej fazy
gry w piśmie Polskiego Związku Szachowego.
Godne uwagi jest, że to pisze młody przedstawiciel naszych szachów.
Może w końcu to zmobilizuje młodzież do pisania książek debiutowych,
gdyż to jest poważny deficyt na polskim rynku wydawniczym.

Miałem tylko uwagę do formy przedstawienia tego artykułu przez Daniela Sadzikowskiego. Przy tej okazji przypomniało mi się pewne wydarzenie z mojej pracy zawodowej na uniwersytecie w Dortmundzie. W trakcie pewnej imprezy ktoś zadał pytanie jednemu doktorantowi, skąd wzięło się to jego zainteresowanie chemią i następnie decyzja studiowania tej dziedziny nauki. Odpowiedź: „Miałem świetnego nauczyciela chemii, który prowadził w fantastyczny sposób zajęcia. Miał też ciekawą metodę nauki, która polegała na tym, że regularnie każdy z uczniów musiał przygotować jakiś temat i potem przeprowadzić z niego wykład. Miałem sam ich kilkanaście i to mnie nauczyło samodzielnej pracy. Dzięki temu nie miałem potem żadnych problemów na studiach i teraz w pracy badawczej nad moim tematem doktorskim. Przy tej okazji opowiedział następującą historyjkę: Jeden z uczniów dostał temat Układ okresowy pierwiastków. Przeprowadził go znakomicie. Reakcja nauczyciela po wykładzie:
Bardzo dobrze. Tylko ja miałem wrażenie, że to ty jesteś odkrywcą systemu, a nie Mendelejew”.
Dlatego chciałem zwrócić uwagę na formę artykułu, po którym jakiś mało zorientowany w problematyce czytelnik mógłby mieć wrażenie, że to Daniel Sadzikowski jest autorem tych poglądów.

Młodym i mało doświadczonym autorom trzeba zwracać uwagę na tę kwestię, aby uniknąć spotykanych ostatnio przypadków ukazywania się w Polsce różnych publikacji szachowych bez podania źródła i twórczości innych szachistów.
Sam w temacie „Problemy szkoleniowe w polskich szachach” podaję wypowiedzi autorytetów przedmiotu. Linka nie dałem po to, aby się pochwalić moim artykułem, lecz aby zwrócić uwagę na formę używaną przeze mnie w tym artykule.

Wielokrotnie pisałem na blogu, że tutaj poruszana jest różnorodna tematyka. Jeśli komuś jakieś problemy nie odpowiadają, to nie musi się nimi zajmować. Podkreślam, że mój blog jest przeznaczony dla wszystkich sympatyków szachów. Tutaj jest pełna demokracja wypowiedzi. Sam jestem człowiekiem wolnym od 1981 roku i finansowo niezależnym. Nie podlegam żadnym instytucjom i nie muszę się nisko kłaniać jakimś szefom, działaczom itd.

Na blogu może każdy wypowiadać swoje własne poglądy.
Jest tylko jeden warunek: teksty i komentarze muszą odpowiadać
randze naszej ukochanej gry. Wszelkie wypowiedzi zawierające
wulgaryzmy, przeinaczanie faktów i obrażanie osób o innych poglądach będą usuwane!
Na koniec uwaga:
Sprawa z wypowiedzią am Krasenkowa została już wyjaśniona przez
Krzysztofa Kledzika we wpisie, w którym wytłumaczył że chodziło
o skrót – przekazanie myśli am Krasenkowa zawartej w jego wywiadzie
w czasopiśmie MAT.
Uzupełniający link, w którym zostały omówione różne zagadnienia.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 21:37, 16 Kwi 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (109)
Kontrowersje, Szachy w Polsce --- 16 kwietnia 2015
Jerzy Konikowski

Monografie debiutowe, z uwagi na gotowy materiał, są pomocne
w szybkim poznaniu ogólnych planów gry w danym otwarciu.
Jednakże zawarty tam materiał musi być stale aktualizowany na bazie
najnowszych partii, które należy wyszukiwać w fachowych pismach i w Internecie.
Dlatego zajęcia z otwarciami wymagają wielkiej pracy i to często
zniechęca szachistów do tak intensywnego treningu.
Podobnie niektórzy trenerzy ułatwiają sobie życie i wolą preferować
„Teorię Capablanki”, gdyż tutaj nie potrzeba tyle wysiłku.
Praktycznie można z jedną książką o grze końcowej całe życie przeprowadzać zajęcia.

W okresie juniorskim, tak mniej więcej do 15 lat, wiedza o debiutach
i silny repertuar debiutowy nie mają jeszcze tak wielkiego znaczenia.

Tutaj częściej dużą rolę odgrywa sam talent.
Ale potem szkolenie powinno iść już w profesjonalnym kierunku,
czyli systematyczna praca nad debiutami i własnym repertuarem.
Ten problem doskonale zrozumiał nasz najsilniejszy arcymistrz
Radosław Wojtaszek, który w drugim numerze MATa 2015 przyznał
się do codziennej 8-10 godzinnej pracy i to głównie nad debiutami.
Ale jak zmobilizować naszą młodzież do takiego treningu?
W pierwszym rzędzie należałoby zmienić mentalność większości
szkoleniowców i „ukierunkować” ich na właściwe tory.

Dużym problemem jest brak odpowiedniej literatury fachowej w języku
polskim. Należałoby więc zmobilizować trenerów i nawet
graczy do pisania książek debiutowych.

Sam wydałem w Polsce 7 takich książek. W latach 1998-1999 byłem
redaktorem pisma „Kwartalnik teoretyczny”, który jednak długo nie egzystował.
Wydałem też małe publikacje debiutowe w różnych krajowych
wydawnictwach, np. „Caissa”, także liczne artykuły
w „Magazynie Szachista”, „Panoramie Szachowej”,
„Szachy-Chess” i „Przeglądzie Szachowym”.

Dla ciekawości moje publikacje debiutowe w innych krajach:
Niemcy – 30
USA – 9
Włochy – 3
Luksemburg – 2
Republika Czeska – 1
oraz 8 książek w formacie elektronicznym.
Miejmy nadzieję, że może ostatnia wypowiedź Radosława Wojtaszka
w Macie 2-2015 zmobilizuje naszą młodzież do studiowania teorii debiutów!

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 22:03, 24 Kwi 2015    Temat postu:

-
bParadoksy szachowe (114)
Kontrowersje, Szachy w Polsce --- 24 kwietnia 2015
Jerzy Konikowski

„Amator“ (legitymujący się tytułem mistrza międzynarodowego)
w wpisie dał swój komentarz:
Współcześni analitycy nic sami nie wymyślają. Robią to za nich silniki.
Wszystkie nowinki to analizy komputerowe, a twórczy wkład człowieka
jest minimalny. Dawniej praca analityka wymagała wysokich
kwalifikacji i umiejętności analitycznych.
Z tą opinią zgadzam się całkowicie.
Od kilku lat badam wszelkie nowinki debiutowe i około 95% tych
nowości – rzekomo wymyślonych przez szachistów – to dzieło silników komputerowych.
W tej chwili pracuję nad pewnym otwarciem i korzystam z książki
wydawnictwa „Chess Stars” i tam do tej pory stwierdziłem 100%
zaleceń autora, niby jego pomysłu, jako wynalazek komputerowy.

W 2-2015 numerze pisma MAT na stronie 11, Radosław Wojtaszek
daje uwagę do 12 ruchu Sg5! w swojej partii przeciwko Caruanie:
Nowy, silny ruch, za którym stoi Grzesiek Gajewski…

Tę partię skomentowałem dla Magazynu Szachista (1-2015)
oraz w nieco zmienionej wersji dla Panoramy Szachowej (1-2015)
i stwierdziłem, że ruch jest nowy i to nie ulega wątpliwości,
ale jego autorami są znane silniki: Komodo 8, Fritz 14 oraz Houdini 3.
Dlatego obecnie trzeba być bardzo ostrożnym w przypisywaniu
nowych idei jakimś zawodnikom.
Trzeba najpierw sprawdzić, co powie na ten temat komputer!
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 22:04, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 9:14, 25 Kwi 2015    Temat postu:

--
Paradoksy szachowe (73)
Kontrowersje, Szachy w Polsce
Jerzy Konikowski

O tematyce odbytego w dniach 11 – 13 lipca 2014 seminarium trenerskim
zorganizowanym przez Polski Związek Szachowy dyskutowano na blogu w punkcie: link.
W tej kwestii otrzymuję dalej polemiczne teksty.
Gość napisał:
Na blogu trenera Młodzieżowej Akademii Szachowej jest nowy wpis pt. Zdublowane pionki

O poruszanej tam tematyce niedawnego seminarium trenerskiego pisano
wpierw na Pana blogu. Niestety, autor wzmiankowanego artykułu dalej
nie rozumie problemu.
Przecież na tym seminarium poruszano jedynie tematy cząstkowe.
Natomiast nie było tego, czego wszyscy oczekiwali, czyli ogólnego
programu szkolenia dla trenerów.
Przeważnie trenerzy nie mają pojęcia jak szkolić młodzież.
To jest problem, którego nikt w PZSzach-u nie „dotyka”.
Co da trenerowi wykład o żywieniu, kiedy on nadal nie wie jak
przygotować dla sobie prawidłowy program szkolenia swoich podopiecznych?
W końcu to ma być szkolenie trenerów szachowych czy dietetyków?
Nikt nie wymaga zajęć o partii hiszpańskiej. Ale trener musi mieć wiedzę,
jak podchodzi się we współczesnych szachach do kwestii szkolenia młodzieży.
U nas w dalszym ciągu panuje teoria Capablanki i Dworeckiego,
wykładana często przez młodych szachistów parających się nauczaniem
szachów, ale bez gruntownego przeszkolenia trenerskiego.


Tymczasem kraje wiodące w szachach zwracają większą uwagę
na studiowanie teorii debiutów i przygotowanie indywidualnych
repertuarów debiutowych. Dlatego ich zawodnicy są na szczytach,
a polscy zawodnicy bardzo często przepadają w początkowej fazie gry.
---

Trudno uczyć w Polsce szachów jak nauczyciele nie potrafią,
reklamować Szachów

[link widoczny dla zalogowanych]
-
Siedmiochodówka z rozwiązaniem diagramowym...
---
1_23
-- Diagram -- 1
Mat w 7 posunięciach - #7 -- pozycja po - 3. Wd7 - Kxa5 -- Finał -- 7. Wa4 - mat

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 20:35, 30 Kwi 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (116)
Kontrowersje, Szachy w Polsce ---- 29 kwietnia 2015
Jerzy Konikowski

Po ukazaniu się wpisu: Link otrzymałem kilka listów elektroniczych w tej kwestii.
Ogólnie Internauci zgadzają się ze zdaniem Amatora, ale jest też odmienne zdanie.

Gość napisał: Właśnie z tym się nie zgadzam, nowinki to dzieło ludzi,
a nie komputera, chociaż pozornie to wygląda odwrotnie.
Człowiek musi wybrać wariant, badać go i włączyć komputer.
Ma różne idee, sprawdza na komputerze i czasem wpada czy pojawia się inny ruch.

Wielu silnych szachistów, prawdopodobnie Grzegorz Gajewski też
(co nie oznacza, że gra bardzo silnie partie – to dwie różne rzeczy)
wymyśla nowe idee, ale twórcy nie są pewni, więc sprawdzają na komputerze.
Wiem to z rozmów – w każdym razie to nie są nowinki komputerowe,
tylko ludzi przy jakiejś tam pomocy komputera, czasem dużej.
Proporcje to 80% człowiek, a 20% komputer, chociaż pozornie to wygląda odwrotnie.
Co innego gra z komputerem, a co innego sugerowaniu mu dobrych kontynuacji.
Czołówka nie ma tu żadnych wątpliwości.
Dlatego zatrudnia sekundantów i trenerów, a nie komputery, chociaż takie ma!
--
Mój komentarz:
W komentowanych przeze mnie partiach dla pism fachowych i książek
staram się m.in. przekazać potencjalnemu odbiorcy informacje
o aktualności danej partii, czy były grane już takie same pozycje itd.

Jeśli w pojedynkach były zastosowane jakieś nowe idee, to sprawdzam
z bazą danych Chess Base i z pomocą modułów analitycznych, czy ruch
zagrany w partii jest nowinką zawodników, czy proponuje to tylko komputer.
W takich przypadkach nie mogę przecież przypisać nowego posunięcia
graczom, gdyż to jest niezgodne z prawdą.
Przecież to proponują silniki komputerowe (Komodo, Fritz, Houdini itd.).

Co innego w przypadku nie wskazania przez komputer nowej idei w krytycznych sytuacjach.
Wtedy używam sformułowania „Prawdopodobnie nowinka zawodnika X”.
Zresztą nie jestem w tym udosobniony.
Wielu komentatorów np. w niemieckich periodykach szachowych czyni podobnie.
Uważam, że nie można postąpić inaczej.
W przeciwnym przypadku jakiś nowy ruch może mieć dziesiątki autorów.
Problem jest bardzo skomplikowany i warto go przedyskutować w większym gronie!

[link widoczny dla zalogowanych]

---

amator 30 kwietnia 2015 o godz. 20:23

Analizę wykonuje silnik, a tzw. analityk jedynie proponuje mu pewne
kontynuacje do analizy. Komputer jest, jak mówił Botwinnik ,
„pracowitym idiotą” – oblicza wszystkie dozwolone przepisami posunięcia.
Sekundant jedynie pomaga przyspieszyć ten proces, proponując silnikowi
tylko sensowne ruchy do analizy. Arcymistrz może zaproponować słabszy
ruch (do czego sam silnik nie jest zdolny), który jednak w praktyce
stawia przed nieprzygotowanym przeciwnikiem duże problemy.
Tak było z ruchem Sg5. Rola człowieka w takich analizach jest niewielka.
Nie można współczesnych sekundantów nazywać analitykami.

Analitykami byli Keres, Geller, Poługajewski.
Współczesny tzw. analityk
jedynie przesuwa figury na ekranie i patrzy na ocenę silnika,
a sam nic nie analizuje.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 20:44, 30 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 4:21, 03 Cze 2015    Temat postu: Re: Paradoksy szachowe - Fabiano

--
Fabiano Caruana wraca do USA

Fabiano Caruana, włosko-amerykański arcymistrz, planuje przejście
do Amerykańskiej Federacji Szachowej, co uczyni go ponownie
amerykańskim szachistą.

„Jestem zachwycony ponownym reprezentowaniem
Stanów Zjednoczonych i pracą w Szachowym Klubie
i Centrum Szkoleniowym w Saint Louis”, powiedział Fabiano
w komunikacie prasowym Amerykańskiej Federacji Szachowej.

Caruana urodził się w USA, gdzie spędził większość swego dzieciństwa*.
W wieku 12 lat przeprowadził się ze swoją rodziną do Europy w celu
ulepszenia swojej gry w szachy w bardziej konkurencyjnych turniejach.
Następnego roku przeszedł do Federacji Włoskiej, gdyż zamierzał
mieszkać w Europie. Trudno powiedzieć, jak potoczyłaby się jego kariera,
gdyby pozostał w USA, ale trudno też obwiniać go za tę decyzję, widząc
jego drogę do światowej elity graczy.

Komunikat prasowy ukazał się kilka miesięcy po opublikowanych
w The New York Times artykule o wysiłkach Amerykańskiej Federacji
Szachowej rekrutacji czołowych szachistów do gry dla USA
w międzynarodowych rozgrywkach.

W tym momencie najbardziej znanym szachistą, który przeszedł do USA,
jest filipiński arcymistrz Wesley So, który studiuje w USA i obecnie jest
rezydentem USA.

Dokoptowanie So do amerykańskiej drużyny zwiększa szanse na medal
w szachowych olimpiadach i innych międzynarodowych rozgrywkach,
gdyż So i Hikaru Nakamura na pierwszych dwóch szachownicach można
porównać jedynie z pierwszymi dwoma szachownicami rosyjskiej drużyny.


-
Szachy --- uczą logiki

Nauka matowania Hetmanem!
-----------------

-- Diagram -- 1
Mat w 1 posunieciu --- #1

Nauka matowania na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Biały Hetman matuje trzy Razy



FABIANO CARUANA o sobie i młodej generacji szachistów

Fabiano mając 10 lat wygrał z Naszym A. Wojtkiewiczem

Obok Carlsena, Nakamury i Karjakina jest jeszcze Aronian
, który mimo 30 lat nadal uzyskuje doskonałe rezultaty i z pewnością weźmie udział w walce o tytuł w najbliższych 5-7 latach. Są też młodzi szachiści rosyjscy, np. Dubow, a także Anisz Giri jeśli zdecyduje się na karierę profesjonalisty. Nikt dotąd nie zna mechanizmów, które powodują, że jedni gracze mają sukcesy, a inni ich nie mają. Talentów jest wiele, ale mało kto dochodzi do poziomu, który mieści w jego możliwościach. Mój trener Czuczełow twierdzi, że mogę grać 365 dni w roku, bez zmęczenia i bez reakcji na porażki, ale Carlsena porażki też nie wybijają z rytmu. Po każdej, gra na wygraną, jakby się nic nie wydarzyło. Dla osiągnięcia sukcesów poświęciłem cały mój czas, nie mogłem chodzić do szkoły, mam mało czasu na spotkania z przyjaciółmi, nie mam praktycznie domu. Życie profesjonała, to trening i gra, bo sport na najwyższym szczeblu wymaga poświęceń. Z czołowymi szachistami mam dobre relacje, ale profesjonalna rywalizacja nie pozwala na przyjaźń. Zresztą, już w dzieciństwie zauważyłem, że z przyjaciółmi nie mogłem grać z pełną siłą. Dlatego trzymam dystans..

/

Czołowy szachista świata dobitnie podkreśla, że życie profesjonała wymaga wielkiej determinacji, nawet kosztem edukacji szkolnej. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że szachiści z wielkimi ambicjami sportowymi rzucali w pewnym momencie szkoły w celu całkowitego podporządkowania swojego życia samoszkoleniu oraz aktywnemu uczestnictwu w turniejach.

Można by wymienić wiele nazwisk, np. Anand, Kramnik, Carlsen, Aronian, Leko, siostry Polgar itd. Nikogo nie interesuje jakie szkoły kończyli lub nie kończyli i czy w ogóle do nich uczęszczali. Każdego szachistę ocenia się według jego rezultatów sportowych i miejsca w rankingu FIDE.

Kiedyś przed laty poruszyłem tę kwestę w jednym z moich artykułów. Z miejsca zostałem zaatakowany przez grupę krytyków. Oskarżono mnie o to, że zalecam nieuctwo. A ja przecież nikogo do niczego nie namawiałem, lecz opisałem problem, który jest znany na całym świecie.

W tej napaści na mnie brylował ówczesny student fizyki Bartłomiej Macieja. Z tego co wiem arcymistrz studiów nie ukończył i nigdy w tym zawodzie nie pracował. Szachistą jest obecnie przeciętnym i w rankingu światowym zajmuje dalekie miejsce. Aktualnie pracuje jako trener w USA.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 4:23, 03 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 9:08, 07 Lip 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe - 120
Polemiki, Z życia PZSzach --- 7 lipca 2015
Jerzy Konikowski

Po ukazaniu się wpisu otrzymałem kilka zapytań od
Internautów w tej kwestii: z jakiej puli będą wykorzystane
pieniądze na te wynagrodzenia? Czy będą one pokryte
z ogólnej dotacji na szachy?
Odpowiadam: nie wiem!

Jeden Internauta podsumował problem: wg moich obliczeń
– vide materiały PZSzach koszt pensji biura + ZUS itp wynosi
około 500 tys. zł rocznie.

Pensje Członków Zarządu + prezesa to ponad 150.000 rocznie
do tego inne wydatki – czyli same honoraria będą kosztowały PZSzach
około 700.000 zł rocznie , więc podwyższą opłaty rankingowe i inne.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 0:48, 08 Lip 2015    Temat postu:

---

Paradoksy szachowe (119
Kontrowersje --- 5 lipca 2015
Jerzy Konikowski

W biurze prasowym superturnieju w Dortmundzie przed każdą rundą
obecni dziennikarze, działacze i inne osoby oddają swoje typy odnośnie
ewentualnych rezultatów. Praktycznie wygląda to tak, że każdy wpisuje
na liście swoje wyniki, co kosztuje 1 Euro. Zwycięzca kasuje całość puli.

Moje typy do tej pory były około w 50% trafione.
Najczęściej wygrywają amatorzy!

Dzisiaj przy partii Nisipeanu – Caruana postawiłem wynik remisowy.
Okazuje się, że znowu się pomyliłem. Caruana w pięknym stylu pokonał
swego przeciwnika i z punktami 5.5 zagwarantował sobie po raz trzeci zwycięstwo!

Wielokrotnie pisałem na blogu, że Fabiano Caruana powinien być
wzorcem dla szachowej młodzieży. Ten młody człowiek postawił
na karierę zawodniczą i nie zaangażował się w jakieś prace
analityczne dla innych arcymistrzów.
Dla przypomnienia:

[link widoczny dla zalogowanych]


Komentarzy: 2

amator 6 lipca 2015

Partia pokazuje, ile znaczy dobre przygotowanie debiutowe! Caruana
ograł przeciwnika w debiucie. Z debiutu od razu uzyskał lepszą końcówkę.
Białe miały piona więcej, ale ich figury były sparaliżowane,
więc Nisipeanu musiał oddać piona. Czarne, mając wolnego piona
„a” wygrały z łatwością. Caruana powinien być wzorem dla naszej młodzieży.
Ale czołowy trener MASz znowu propaguje przeskakiwanie debiutów.
Jak zwykle, powołuje się na przykład Carlsena. W ostatniej rundzie
turnieju w Norwegii, Carlsen przegrał ze słabym Hammerem,
gdyż zagrał debiutową lewiznę czarnym kolorem. Nawet mistrz świata
nie może się obronić, gdy ma złą pozycję w debiucie.
Nie wszystko, co robi Carlsen jest godne naśladowania.
---

szachista 6 lipca 2015 o godz. 20:00

Amator ma rację. Caruana zalicza się do ścisłej czołówki
światowej i jego silną bronią są właśnie świetnie opanowane debiuty.
Niestety słabością polskich szachów są trenerzy MASZ, którzy głoszą
absurdalne teorie. Dlatego w pierwszej 100ce mamy tylko Wojtaszka,
który wielokrotnie podkreślał ważność debiutów.
Debiuty to wielka praca, o czym była na tym blogu wiele razy dyskusja.
Ale wygodni trenerzy MASZ wolą uniknąć jej i szkolą swoich
podopiecznych w fałszywym kierunku.
Dlatego nie możemy się doczekać „polskiego” Caruany.

--

Marius Ringwelski 6 lipca 2015

Warto jednak wspomniec, ze Włoski Zwiazek Szachowy płacił
Caruanie od lat 80.000 € rocznie.
W takich warunkach nie miał najmniejszej potrzeby,
zeby sobie gdzies poza sama gra jeszcze dorabiac.
--

at2 --- 7 lipca 2015

niestety do tak niewielu osób dociera że warunki gry u nas mocno różnią
się od warunków gry w wielu innych krajach – szczególnie na zachodzie.
oczekiwania zatem są wygórowane a pomocy dla zawodników
nie ma praktycznie żadnej…

---
mistrz --- 7 lipca 2015

Tak długo jak prezes Delega będzie się troszczyć tylko o swoją pensję
i członków zarządu, to nie będzie forsy dla naszych czołowych
zawodników i zawodniczek. Nie porównujmy naszej sytuacji z innymi
krajami. Nie narzekajmy na los i zróbmy najpierw porządek u nas.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 0:53, 08 Lip 2015    Temat postu:

-
Matowanie na diagramie

- Wielochodowki z rozwiazaniem
---
B

A

-- Diagram -- gora -- Roszada ---- --- Diagram -- ponizej -- 1. Kf3
Mat w 6 posunieciach -- #6 --- 1. Kf3! - Kxh7 - 2. We8 - Kh6 - 3. We7 ... 6. Wh5#
Mat w 6 posunieciach -- #6 -- Duza roszada prowadzi do --> mata. .. 6. Wa5#

Dwie podobne szesciochodowki -- siatki matowe - rowniez podobne...
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 15:01, 30 Lip 2015    Temat postu:

--
Paradoksy szachowe (123)
Szachy w Polsce ---- 29 lipca 2015 --- Skoczek29
chess

(Fotografia z Internetu)

Czy Marcin Tazbir jest niewidomy czy słabowidzący?
Relacjonował ostatnie Mistrzostwa Polsk
i i widział wszystko doskonale…

---

[link widoczny dla zalogowanych]

szachista -- 30 lipca 2015 o godz. 14:42

Marcin Tazbir nie jest osobą prywatną, lecz współpracującą z PZSzach.
Uczestniczy w imprezach z młodzieżą.
Brawo Panie prezesie Tomaszu Delega, ale otoczył się pan współpracownikami. Hańba!


--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 8:54, 01 Sie 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (124)
Szachy w Polsce --- 31 lipca 2015
Jerzy Konikowski

Po ostatnim wpisie rozgorzała na blogu niezwykle ożywiona dyskusja.
Otrzymałem sporo prywatnych listów i nawet dwa telefony z Polski.
Inne osoby wpisały swoje komentarze.

Wielokrotnie podkreślałem, że ten blog jest prowadzony przez kilka osób.
Sam jestem odpowiedzialny za całość i moim zadaniem jest też
pilnowanie porządku i nie dopuszczanie do obraźliwych uwag.

W odcinku 123 Skoczek2 (nazwisko mi znane) przestawił pewną sytuację,
która go zadziwiła, zresztą jak i wielu innych Internautów.
Chodzi o stan zdrowia Marcina Tazbira. Sam nie mogłem
wypowiedzieć się w tej kwestii, więc napisałem uwagę:

W związku z licznymi zapytaniami Internautów w sprawie udziału
Marcina Tazbira w mistrzostwach Europy niewidomych lub słabowidzących
uprzejmnie informuję, że nie mam żadnej wiedzy w tej kwestii.
Proszę w tej sprawie zwracać się bezpośrednio do biura
Polskiego Związku Szachowego: 00-697 Warszawa,
Aleje Jerozolimskie 49
Telefon/Fax: +48 22 841-41-92, +48 22 841-94-60
Godziny urzędowania: poniedziałek-piątek: 9.00 – 17.00
[link widoczny dla zalogowanych]

Dla mnie tym samym ta sprawa została załatwiona.
Natomiast zaraz po tym nastąpił niezwykle „kulturalny” wpis
Marcina Tazbira, który wywołał wielkie oburzenie wśród Internautów.
Powody zostały wyjaśnione w dalszych komentarzach.

Mnie osobiście tekst Marcina Tazbira wcale nie ździwił. Jeszcze za
prezesury Tomasza Sielickiego młody człowiek wysłał email, pełny
niecenzuralnych epitetów pod moim adresem. Wysłałem go do
wiadomości kilku moim kolegom w kraju, aby poznali prawdziwe
oblicze tego zawodnika. Wszyscy odradzili mi polemikę z nim i publikację
tego niezwykle obraźliwego tekstu, który ośmieszyłby tylko polskie szachy!

---

Wladyslaw Kuciel --- 1 sierpnia 2015 19:46

Może to nie miejsce na ten post, ale chciałbym się odnieść do
bezprzykładnego prowokacyjnego ataku na Marcina Tazbira
(bezpośrednio na rzeczonym blogu nie mogę, gdyż zostałem
już tam dawno zbanowany) na blogu J. Konikowskiego, który
przypomina mi najczarniejszą retorykę stalinowskich uzdrawiaczy świata.
Niby to niewinne pytania o stan zdrowia arcymistrza, zawierające
insynuacje jakoby ten był oszustem, delikatnie podgrzewane przez
autora blogu, tudzież jego klakierów doprowadziły arcymistrza do
słusznego wybuchu złości, z którym w pełni się zgadzam, a nawet
uważam, że 'dyskutanci" zostali przez niego potraktowani wyjątkowo
łagodnie. Rada na nich jest, niestety tylko jedna: nie zwracać na nich
uwagi, co jest ciężkie, ale wykonalne.
Pozdrawiam, przede wszystkim Marcina.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 3:56, 03 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 17:11, 03 Sie 2015    Temat postu:

-
Paradoksy szachowe (127)
Kontrowersje, Szachy w Polsce --- 3 sierpnia 2015
Jerzy Konikowski

W sprawie przypadku Marcina Tazbira głos zabrał Ulrich Jahr - z Bydgoszczy
– instruktor szachowy od 8 lat współpracujący z szachistami niewidomymi.
Podstawowym kryterium dla turniejów szachowych osób z wadą wzroku
jest posiadanie zaświadczenia o przynajmniej II grupie inwalidztwa na
wzrok. Takie zaświadczenie wydaje w Polsce lekarz okulista posiadający
odpowiednie uprawnienia.

Drugą grupę inwalidztwa na wzrok mają osoby słabowidzące, niektórzy
widzą na tyle dobrze, że grają na normalnej szachownicy.
Pierwszą grupę inwalidztwa na wzrok otrzymują osoby ledwo widzące i niewidome.
W szachach grają oni w tym samym turnieju co słabowidzący.
Jednak wtedy partia jest rozgrywana na dwóch szachownicach,
bo niewidomy gra palcami i może dotykać bierek.

W Polsce jest wiele turniejów szachowych i warcabowych tylko
dla zawodników z I lub II grupą inwalidztwa.
Odpowiednie zaświadczenie o grupie inwalidztwa na wzrok
zawodnik musi posiadać przy zgłoszeniu do zawodów.

Zawodnika o nazwisku TAZBIR nie spotkałem dotychczas na turniejach
dla niewidzących, ale to jeszcze nie świadczy, że nie ma on
odpowiedniego zaświadczenia o inwalidztwie na wzrok.

Skontaktowałem się z przedstawicielem Stowarzyszenia CROSS
zrzeszającym słabowidzących i niewidomych sportowców.
Okazuje się, że Tazbir otrzymał w tym roku drugą grupę inwalidztwa na
wzrok i należy już jako szachista do Stowarzyszenia CROSS Warszawa.

/
Mój komentarz: Gdyby Marcin Tazbir na wpis
Czy Marcin Tazbir jest niewidomy czy słabowidzący?

Relacjonował ostatnie Mistrzostwa Polski i widział wszystko doskonale…
zareagował w sposób kulturalny, czyli wyjaśnił problem, to nie byłoby
całej awantury, która się stała głośna w wielu krajach i wywołała
tylko wielki nieśmak o naszej dyscyplinie.
Reakcja Marcina Tazbira wystawiła też odpowiednie świadectwo
Polskiemu Związkowi Szachowemu, który toleruje takowe
zachowania swoich wspólpracowników.

Najbardziej niepokojące jest to, że Marcin Tazbir uczestniczy w imprezach
z udziałem polskiej młodzieży. Tutaj jest wielkie niebezpieczeństwo,
że w sprawach problemowych może zareagować emocjonalnie tak,
jak to było po wpisie - Skoczka 2.

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 17:13, 03 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin