Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Edukacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 11:40, 11 Sty 2016    Temat postu:

--
Płynna rzeczywistość
11 stycznia o godz. 8:55 247082

GW o zmianach we Wrocławskim kuratorium.
O dotychczasowej kurator:

„Została powołana jeszcze za czasów pierwszych rządów PiS…

Jest uważana za fachowca, z funkcji kuratora nie odwołali jej trzej
kolejni wojewodowie rekomendowani przez Platformę Obywatelską.
Działacz PiS: – Ale w oświacie szykują się duże zmiany.
Musimy mieć kogoś swojego, kto je wprowadzi.”
O jakich zmianach mowa, ktoś się orientuje?
O kandydacie:

„N jest dyrektorem wrocławskiego LO nr Y. Z jego inicjatywy w szkole
odsłonięto tablicę upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Niedawno kwiaty składał tam minister obrony narodowej
Antoni Macierewicz. N organizuje też koncerty patriotycznych piosenek
(sam je także wykonuje) oraz wieczory pamięci „żołnierzy wyklętych.
… Jako dyrektor ma liczne osiągnięcia … ale to także czynny polityk.
Liczę, że jeśli zostanie kuratorem oświaty, nie będzie występował
w tej roli. Powinien być przecież urzędnikiem realizującym przepisy ustawy.”

Można być czynnym politykiem Jednej Partii, można zgodnie z ideą
Partii indoktrynować młodzież, a wziąć udziału w WOŚP nie można?
A skoro kurator nie ma być politykiem, tylko urzędnikiem realizującym
zapisy ustawy i rozporządzeń, to dlaczego głównym kandydatem
jest dyrektor aktywny politycznie?
Czy nauczyciele w ogóle powinni zajmować się polityką?
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 21:38, 11 Sty 2016    Temat postu:

11.01.2016
poniedziałek


Czy nauczyciele muszą chodzić na studniówki?
Dariusz Chętkowski

Skoro wszyscy biją rekordy, to moja szkoła też. Na tegorocznej
studniówce pojawi się u nas tak niewielu nauczycieli, że chyba gorzej
być nie może. Zresztą gdyby mogło, to pewnie by było.
Niestety, dyrekcja nie wyobraża sobie tego balu bez belfrów.
A właściwie czemu nie? Czy nauczyciele muszą chodzić na studniówki?

W moim liceum przyjął się zwyczaj, że muszą iść na studniówkę
wychowawcy klas maturalnych oraz dyrekcja. Reszta nauczycieli może,
ale nie musi. Administracja i obsługa właściwie nie chodzi.
Uczniowie wręczają zaproszenia wszystkim pracownikom.
Pamiętam czasy, gdy odmawiali nieliczni, obecnie jest odwrotnie.
Z każdym rokiem zmniejsza się liczba pracowników chętnych do zabawy z uczniami.

Ostatnio wycofali się nawet najzagorzalsi amatorzy studniówek.
Niektórzy wspominają, jak to niegdyś nie opuszczali żadnego
uczniowskiego balu. A teraz… szkoda gadać. Właściwie nie wiadomo,
dlaczego nauczyciele nie chodzą. Odmawiają bez podania powodu.
Jedynym tłumaczeniem jest formuła „szkoda gadać”.

Pamiętam, że niegdyś uczniowie nie przyjmowali odmowy.
Jeśli jakiś nauczyciel miał nie przyjść, chodziły do niego tak długo
pielgrzymki, aż w końcu się zgodził. Dzisiaj uczniów niewiele obchodzi,
kto przyjdzie, a kto nie. Nikt też nikogo nie namawia.

Ja chodzę na studniówki. Miałem wprawdzie kilkuletnią przerwę,
ale odkąd pogorszył mi się słuch i wzrok, nie słyszę i nie widzę żadnych
znaków, które by działały na mnie zniechęcająco.
Kieruję się w życiu tą prostą zasadą, że jak ktoś mnie zaprasza,
to musi się liczyć, że skorzystam z oferty. Tak też zrobiłem w tym roku.
Jeśli ktoś miał inne intencje, niech następnym razem nie
wręcza mi żadnego zaproszenia. W końcu przymusu nie ma.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 21:39, 11 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 18:21, 28 Sty 2016    Temat postu:

26.01.2016
wtorek

Rewizja treści nauczania
Dariusz Chętkowski

[link widoczny dla zalogowanych]

Chcieliście zmiany podstawy programowej, no to ją będziecie mieli.
PiS planuje wprowadzić do szkół całkiem nowe treści nauczania.
Po obecnych niedługo nie będzie ani śladu (info tutaj).

Na pewno zmieni się kanon kultury. Kilka dni temu odwiedziła mnie
przedstawicielka teatru, proponując spektakl oparty na prozie
Brunona Schulza. Mamy szansę być ostatnim rocznikiem, która
zapozna się z tego typu twórczością z inspiracji szkoły. Niebawem szkoła
będzie inspirować do całkiem innej literatury. Czy ktoś wie, do jakiej?

Zapewne wyleci z kanonu Gombrowicz i jemu podobni autorzy.
Nie wiem tylko, kto wejdzie zamiast. Ogólne tendencje znam.
Ma być mniej żydowsko, ani joty homoseksualizmu oraz żadnych cyklistów.
To ostatnie to chyba plotka. Jednak w mojej szkole, której patronuje
Prus (niestety, jeździł na rowerze), zaczynamy się bać. Jeśli nie uda nam
się udowodnić, że autor „Lalki” rowerem wprawdzie jeździł,
ale wyłącznie do kościoła, będziemy musieli szukać nowego patrona.
Może ktoś podpowie, który pasuje najbardziej.

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 18:22, 28 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 23:16, 28 Sty 2016    Temat postu:

28.01.2016 -- czwartek


Rachunek za lekcje religii
Dariusz Chętkowski

Być może czarno widzę, ale nie daję żadnych szans projektowi
obywatelskiemu Świecka Szkoła, którym dzisiaj zajmują się posłowie.
Pomysł, aby lekcje religii finansował Kościół, nie przejdzie.
Nie w tej kadencji Sejmu i pewnie nie w następnej, następnej
i jeszcze kolejnej (info o projekcie tutaj).

Może będę zbytnim optymistą, jeśli zapowiem, że na zmianę mają szansę
nasze wnuki. Ani my, ani nasze dzieci nie doczekają czasów, kiedy
religia będzie sprawą tylko i wyłącznie Kościoła. Daję katechezie jeszcze
pół wieku. Czy aby nie za mało?

Wszyscy wiedzą, jak jest w szkołach. Religii są dwie godziny w tygodniu,
a fizyki jedna. Być może zostanę oskarżony o nadmierny konformizm,
ale staram się dobrze żyć z katechetami, natomiast kolegę fizyka mam
w nosie. Bowiem fizyk w takim jak moje liceum znaczy tyle co nic.
Co innego księża.
Zresztą fizyk jest tylko jeden (nawet nie ma pełnego etatu), a katechetów dwóch.
---
Ksiądz w szkole to jest siła i potęga , a fizyk to mizeria; także chemik,
biolog, geograf nic nie znaczą. Również ja jestem malutki w porównaniu
z katechetą, mimo że uczę języka polskiego. Czasy, kiedy polonista był
kimś, przeminęły. Jeśli cokolwiek w swojej szkole znaczę, to tylko dzięki
dobrym relacjom z księdzem. Do podobnej postawy zachęcam wszystkich
nauczycieli: nie pyszczyć na katechetów, nie żądać usunięcia religii
ze szkół, bo prędzej zniknie fizyka, chemia, biologia, geografia, zniknie
też język polski i matematyka, wszyscy znikniemy, a religia pozostanie.

-- --
Może Szachy będą konkurencja - dla religii w szkole Podstawowej...
Szachy uczą logicznego myślenia...

Kompozycja szachowa --- poznaj --> wiązania figur szachowych!

2 - P0555123
Autor : Heinrich Wittwer
(III)v Die Schwalbe , p. 113, 01/ -- 1941
1 Idee und Form 9, p. 230, 01/1986

1_2
diagram - 1
Pomocnik w 2 posunieciach --> h#2 --
Jak dać mata czarnemu Królowi! --- --- 1. Ke7! - f8=H+ - 2. Kd8 - Sdxe6 - mat

Skoczek - e6 matuje , ponieważ czarne figury -
Gc8 - We8 - Wb6 -- Hd5 - Sg5 - są związanie.

Tyle wiązań w grze praktycznej nie występuje , a jak juz wystąpi
to pewno szachiści mieli ku temu jakiś interes szachowo- propagandowy.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pią 7:09, 29 Sty 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 10:22, 30 Sty 2016    Temat postu:

-
snakeinweb
30 stycznia o godz. 9:14 247282

Religia była przed geografią, fizyką, a zwłaszcza językiem polskim.
Jest logiczne, że religia pozostanie nawet jak te przedmioty przeminą.

Poza tym religia to nie jest sprawa kościoła lecz to rzecz ludzka, ważny
element człowieczeństwa. Więc w krajach na wyższych poziomach kultury
respektujących wartości humanistyczne i podmiotowość obywatela nauka
religii w szkołach wszystkich, a zwłaszcza publicznych jest rzeczą normalną i respektowaną.

Ta alergia i histeria z powodu nauczania religii w szkołach to obciążenie
mentalne ze złych starych czasów, taka skaza charakteru homo sovieticus.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 8:23, 31 Sty 2016    Temat postu:

30.01.2016 -- sobota

PiS wymienia kuratorów
Dariusz Chętkowski

Minister edukacji zapowiedziała, że „do końca lutego będziemy mieć
nowych kuratorów w całej Polsce”.
Przynajmniej ma taką nadzieję (info tutaj).

Codziennie zaglądam na stronę Kuratorium Oświaty w Łodzi, ale zmiany
nie widzę (zob. info). Nie chcę obecnego kuratora ani chwalić, ani ganić,
gdyż pochwałą mogę mu zaszkodzić, a krytyka nie ma teraz żadnego
znaczenia. I tak Jan Kamiński jest na wylocie.

Wiele osób w Łodzi zastanawia się, co będzie z kuratorem.
Jedni życzą mu jak najlepiej i boją się, że może wpaść w niebyt –
co byłoby stratą dla miasta. Inni natomiast obawiają się, że spadając ze
stołka kuratora, mógłby zająć ich miejsce. A tego by nie chcieli.
Szczególnie dyrektorzy szkół są zaniepokojeni. Czy Jan Kamiński,
któremu do emerytury trochę brakuje, szykuje sobie jakieś intratne
zajęcie w branży oświatowej?
Moim zdaniem, nie ma się czego bać. Rzadko się zdarza, aby kurator
wracał do swojej szkoły (chociaż jeśli był wcześniej nauczycielem,
prawo gwarantuje mu powrót). Tak samo nie słyszałem, aby kurator
zasadzał się na dyrektorski stołek. Raczej sięga wyżej albo
– jeśli polityka już mu nie w głowie – idzie w prywatny biznes.

Wielu byłych kuratorów szkoli i edukuje nauczycieli, a głównie w temacie,
jak wywieść w pole kuratora i jego urzędników. Nie chwaląc się,
korzystałem z takich szkoleń, ale gdyby były nadal oferowane,
przeszkoliłbym się ponownie. Trzeba być przygotowanym na wszelkie zło,
a na nowego kuratora z nadania PiS szczególnie.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 22:42, 01 Lut 2016    Temat postu:

-
1.02.2016 --- poniedziałek

Dziesięć tysięcy debat
Dariusz Chętkowski

Od środy – czyli już pojutrze – aż do czerwca cała Polska będzie debatować o oświacie. Minister edukacji pragnie, aby naród w debatowaniu powszechnym wypowiedział się, jakich zmian chce (info tutaj).

W mojej szkole debatowanie należy do tradycji. Nawet dzisiaj odbyło się takich dyskusji pięć, a byłoby dziesięć, ale nie we wszystkich salach zadziałał sprzęt. U mnie też nawalił komputer, musiałem więc odwołać debatę i podjąć decyzję bez dyskusji z uczniami. Nie moja wina, tylko bezdusznych maszyn. Wprawdzie klasa wychowawcza zaczęła podejrzewać, że zepsucie sprzętu to manewr taktyczny z mojej strony, aby postawić na swoim, ale udowodnić się tego nie dało.

Anna Zalewska to rasowa nauczycielka, więc zapewne jeszcze lepiej ode mnie posługuje się debatą jako metodą rządzenia. Kiedy czara goryczy zaczyna się przelewać, kiedy uczniowie już nie mogą wytrzymać w szkole, wtedy ogłaszam debatę. Pogadajta sobie, to wam ulży, a ja wprowadzę zmiany wg własnego widzimisię. Bardzo łatwo tak zrobić, bo co uczeń, to inny pogląd. Łatwo więc wskazać, że spełniłem życzenia wychowanków, zawsze bowiem ktoś tego właśnie chciał.

Podczas dziesięciu tysięcy debat powstanie sto milionów propozycji. Z tego worka bez dna minister wybierze, co tylko będzie chciała. I nawet będzie mieć dowód, że o wszystkim zadecydował naród. A przynajmniej ta część narodu, która spodobała się najbardziej. W sumie i tak PiS zrobi, co zechce, a dzięki powszechnym debatom zyskuje opinię partii, która słucha Polaków. No i nie trzeba się spieszyć z realizacją programu wyborczego, można przecież debatować.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 12:56, 03 Lut 2016    Temat postu:

2.02.2016
wtorek

Dni Młodzieży dla ateistów?
Dariusz Chętkowski

W szkołach ruszyły przygotowania do Światowych Dni Młodzieży
( Kraków, 26-31 lipca 2016 ). Do mojego liceum wpadli przedstawiciele
wspólnoty Chemin Neuf i tak dobrze gadali, że pozyskali nawet uczniów
chodzących na etykę. Teraz moi podopieczni pytają,
czy jako ateiści mogą brać udział w tej jakże religijnej imprezie?

Szkoła trochę się zmieniła. Dawniej na spotkanie w sprawie Ważnego
Wydarzenia Religijnego spędzono by wszystkich uczniów, a obecnie
wyznaczono nieliczne grupy, m. in. dwie etyki (jest ich w szkole sześć),
do tego oddzielnie. Pomysł był strzałem w dziesiątkę.
Kameralna atmosfera sprzyjała stworzeniu więzi. No i stało się.
Moi ateiści wprawdzie poglądów na istnienie Boga nie zmienili, ale poczuli
potrzebę wzięcia udziału w ŚDM. Tylko czy jako niewierzący mogą?

W 1991, sam nie wiem dlaczego, też poczułem potrzebę znalezienia się
w Częstochowie podczas ŚDM. Religijności i wiary było wtedy we mnie
mniej niż nic. Jechałem z innego powodu – pewnie dla frajdy,
aby urozmaicić swoje życie. Poza tym zabrałem się z ekipą,
w której z wiarą też było różnie. Zresztą był to czas, kiedy nikt nikogo
nie zamęczał Jedynie Słusznymi Poglądami. Można było myśleć i robić,
co się chce, a mimo to być razem. Mam nadzieję, że teraz będzie
podobnie. Deklaracja wiary jako bilet wstępu chyba nie będzie potrzebna?

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 12:59, 04 Lut 2016    Temat postu:

--
Szkoły bez pączków
Dariusz Chętkowski

W szkołach w tłusty czwartek raczej nie będzie się sprzedawać pączków.
Przynajmniej legalnie. Nie wolno bowiem handlować artykułami,
które zostały uznane za szkodliwe dla zdrowia.
A pączki – według prawa – zdrowe nie są.

Rodzice są przyzwyczajeni, że dają dzieciom drobne pieniądze i każą
sobie radzić. W tym roku jednak będzie inaczej.
Pączki można będzie kupić wyłącznie od dilerów. W oficjalnej dystrybucji
są bowiem zakazane. A dilerom trzeba będzie zapłacić więcej.
Pamiętajcie więc, aby dzieciom nie żałować grosza.

Miałem ochotę po drodze do pracy wstąpić do jakiejś cukierni,
ale chyba już nie zdążę. Będę więc zdany na nielegalny towar w szkole.
Ślinka już mi cieknie. Ciekawe, którzy uczniowie będą handlować?
Za przedsiębiorczość w czasach zarazy należy im się kara czy nagroda?
Celujący za spełnianie pragnień klientów czy jedynka za łamanie prawa?
Oceniając, pamiętajmy, że chodzi tylko i aż o pączki.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 0:22, 05 Lut 2016    Temat postu:

-
totmes72
4 lutego o godz. 9:13 247331

A ja dalej jestem pod wrażeniem do jakiego absurdu doszło z tzw.
zdrowym odżywianiem. Taki mały totalitaryzm – nie wolno, bo trzeba
jeść to co zdrowe!!! Tylko pojęcie tego co zdrowe się zmienia.
Kiedyś niezdrowe były jajka i masło – żryj margarynę.
Okazało się, że masło jest zdrowsze. Pączek jest zdrowy ale zjedzony
wcześni, bo daje kalorie na cały dzień. Zjedzony wieczorem jest
niezdrowy. Zamiast wycofać ze szkół tylko chipsy i popcorn i tym
podobne rzeczy to zaczęto robić rewolucję – efekt? Dzieciaki i tak
kupują to co potrzebują tylko, że na zewnątrz szkoły. I jeszcze robienie
durnych zmian w szkołach średnich – przecież licealiści są na tyle
dorośli, ze mogą sami zdecydować czy chcą jeść śmieci i pic kawę
czy nie. Paradoks – wszelcy piewcy wolności i demokracji robią
wszystko abyśmy mieli zdrowo i radośnie, a komu się to nie podoba
to go przymusimy – jak w pewnym filmie – ” ja wiem, że oni nas nie
kochają ale my ich będziemy tak długo kochać aż oni nas pokochają.
Sęk w tym ,że my potrzebujemy wszystkich i tych co nas kochają
i tych co nas nie kochają”

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 13:50, 05 Lut 2016    Temat postu:

--
Helena
5 lutego o godz. 12:31 247339
Oczywiscie, ze szkola powinna nauczac racjonalnego zywenia sie
i ograniczac sprzedaz na swym terenie produktow smieciowych,
takich jak komercyjnie produkowane paczki.

Wiekszosc dzieci wiedzy tej nie wynosi z domu. W sytuacji gdy jest
katarofalnie wysoka zapadalnosc na cukrzyce nr 2 i otylosc,
jesli szkola nie nauczy, to kto? Przeciez to jest dokladnie ten moment,
kied panstwo ma obowiazek dzialac i promowac kulture zdrowego odzywiania sie.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 10:52, 10 Lut 2016    Temat postu:

9.02.2016
wtorek


Zbliża się
Dariusz Chętkowski

Przybiera na sile narzekanie na uczniów. Także młodzież coraz mocniej
narzeka na nauczycieli. Nieomylny znak, że zbliżają się egzaminy.

Obie strony pieją na tę samą nutę, czyli że jest coraz gorzej.
Nauczyciele o uczniach, że się nie uczą, że nic im się nie chce, mają takie
braki, że głowa mała. Uczniowie o nauczycielach, że tylko bla, bla bla,
zero zaciekawienia tematem, same do niczego niepotrzebne rzeczy,
głupoty, nuda i marazm.
Wpadli do szkoły absolwenci. Wchodzili do każdej klasy i wygłaszali
pochwały pod adresem nauczycieli. Byłem świadkiem, jak uczniom
szczęka opadła z wrażenia. To są jeszcze na świecie ludzie, którzy
chwalą belfrów i otwarcie przyznają się, że im wiele zawdzięczają?

Nie, nie ma. To tylko aktorzy, których wynająłem, bo już nie mogę znieść
tego strachu przed porażką, który objawia się w oskarżaniu innych.
Do pokoju nauczycielskiego też sprowadzę aktorów, aby zagrali
nauczycieli zachwyconych wysokim poziomem swoich uczniów.
Niech sobie każdy popatrzy, posłucha i postara się zrozumieć.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 10:56, 10 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 11:23, 11 Lut 2016    Temat postu:

-
10.02.2016 -- środa

3,5-letnie licea
Dariusz Chętkowski

Powiało nadzieją, że nauka w liceach i technikach będzie dłuższa.
Nie o rok, jak miało być po zlikwidowaniu gimnazjów, ale o pół roku.
Dobre i to. No i gimnazja ocaleją.
Informację, że takie zmiany planuje wprowadzić MEN, przyniosła
dzisiejsza Gazeta Wyborcza (zobacz tutaj).
Medium wiarygodne, ale wiadomość wygląda na wyssaną z palca.
Głównie dlatego, że jakoś nie mieści nam się w głowie, aby nauka
kończyła się w środku roku szkolnego, czyli zimą.
Chyba że informator nie zrozumiał przekazu. Dzisiaj też mówi się
potocznie, że nauka w liceum de facto trwa 2,5 roku, kończy się
bowiem w kwietniu, a potem zaczynają się matury.
Może więc PiS planuje dodać liceom i technikom pełen rok?

Sądzę, że takich sensacyjnych wiadomości będzie coraz więcej.
Obóz rządzący nie ma pomysłu na oświatę, sonduje więc reakcję
społeczeństwa na różne warianty zmian. Coś zmienić musi, na tym
bowiem pomyśle PiS zdobyło władzę. Z gimnazjami nie wyszło, bo
zaprotestowały środowiska nie tylko lewicowe, ale też katolickie.

Jak zostanie zmieniona oświata, tego nie wie nawet sam prezes
Kaczyński. Na razie jesteśmy świadkami burzy mózgów w obozie
rządzącym. Im więcej pomysłów, tym lepiej.
Może któryś z nich okaże się strzałem w dziesiątkę.

-
barnaba
10 lutego o godz. 16:10 247360

Z choinki się urwali. Najlepszy układ to 7-klasowa podstawówka
i 5-klasowe liceum (sześć klas technikum). Młodzież nie jest mniej
dojrzała niż za czasów PRL, kiedy to decyzję o dalszym kształceniu
i jego kierunku podejmowała w 7 klasie. Jednocześnie wtedy już wiadomo,
kto ma chęć do dalszej nauki, a czyje ambicje kończą się na układaniu
cegieł i piwie po pracy.

W związku z coraz większą ilością wiedzy i postępem nauki warto o rok
wydłużyć szkołę średnią. Gimnazjum nie ma sensu- to faktycznie
wydłużenie podstawówki o rok i wylęgarnia patologii.
-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 11:26, 11 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 14:12, 13 Lut 2016    Temat postu:

-
Religia na maturze – a jednak będzie
Dariusz Chętkowski

Przedmioty w liceum dzielą się na maturalne i resztę.
Maturalne prowadzą się niejako same, natomiast na pozostałych
trzeba się nieźle napocić, aby uczniowie chcieli się uczyć.
A gdy przedmiot nie jest ani maturalny, ani obowiązkowy, wtedy mamy problem.

Każdy chciałby uczyć przedmiotu maturalnego. Sam uczę dwóch różnych:
języka polskiego i etyki. Na polskim dyscyplina robi się sama
(groźba matury czyni cuda). Natomiast na etyce nie mogę ani
postraszyć egzaminem, ani zagrozić oceną niedostateczną.
Właściwie nie dysponuję żadnym typowym narzędziem belferskim.
Mogę tylko zainteresować uczniów wiedzą. A to bywa trudne.

Nie dziwię się więc nauczycielom religii, że chcą wprowadzić swój
przedmiot na maturę. Ja też bym chciał, aby etyka była na egzaminie
dojrzałości. I to nie do wyboru, ale obowiązkowa jak polski czy
matematyka. Wtedy miałbym na lekcji raj. Wyobrażam sobie,
jak wchodzę na katedrę, ogarniam wzrokiem klasę i zapowiadam
próbną maturę z etyki. Ludzie, dla tej przyjemności jestem gotów
zaprzedać duszę diabłu. Dlatego proszę Annę Zalewską,
aby wprowadzając religię na maturę, nie zapomniała o nauczycielach
etyki – my też chcemy mieć dobrze (info o zamiarach MEN tutaj).

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 11:39, 15 Lut 2016    Temat postu:

--

Doktor Ewa
13 lutego o godz. 21:52 247402

Etyka ważna rzecz, ale niechby ten „Organ” wziął się także za religię,
mam bowiem niejakie obawy, że niekoniecznie musi tam być
przekazywana nauka Chrystusa sensu stricto; raczej już jakiś wynalazek
„judeo-chrześcijański”, co miałoby taki sens, jak nauczanie
„zbrodnio-miłości”.

Muszę przyznać, że nie wiem czego dziś uczy szkolna katecheza, jednak sądząc po przekazie wzorców, np. Telewizji Trwam, skądinąd jedynej, w której można znaleźć naprawdę wartościowe programy publicystyczne, albo po kazaniach, w których zdarza mi się wysłuchać dla jedności Kościoła Powszechnego, nabieram sporych wątpliwości w tej materii.
Weźmy dzisiejszy przekaz z pielgrzymki papieża Franciszka do Meksyku. Telewizja Trwam emitowała relację „na żywo”, tłumacząc słowa Papieża symultanicznie. Jednakowoż, po przyłapaniu tej świętej Telewizji na ordynarnym kłamstwie podczas niedawnej pielgrzymki papieża Franciszka do Boliwii, kiedy to całe akapity z kilkustronicowego powitania prezydenta Evo Moralesa kierowanego do Ojca Świętego, zawierające merytoryczne oceny internacjonalistycznej, acz szowinistycznej lichwy (taki fenomen), odnoszące się do chciwości oraz niebywałej podłości owej szemranej „finansjery”, zostały zupełnie pominięte, nie były tłumaczone, poddano je cenzurze pewnie w przekonaniu, że niewiele osób w Polsce zna hiszpański, więc nikt się nawet nie kapnie; zatem po tym przykrym doświadczeniu nie ulegało dla mnie wątpliwości, iż Telewizja Trwam, a szczególnie jej działy międzynarodowy oraz informacyjny to w dużym stopniu obca agentura, jak w każdych mediach w Polsce, reprezentująca interes syjonistyczny, w naturalny sposób sprzeczny z interesem Rzeczpospolitej.

Z żalem to piszę, jednak dziś Telewizja Trwam dopuściła się kolejnej manipulacji. Tłumaczenie symultaniczne uskuteczniane przez księdza w studiu okazało się być tłumaczeniem opóźnionym o czas prawdopodobnie potrzebny na cenzurę niewygodnych fraz z papieża Franciszka, głowy Kościoła Katolickiego, a więc zwierzchnika wszystkich księży, biskupów, arcybiskupów itd., ergo: katolicka telewizja cenzuruje katolickiego papieża. Czy w takim razie zasługuje na miano katolickiej? Skoro oszukuje następcę św. Piotra, wiernych, to także… samego Chrystusa. Nie jest dobrze. Tak się złożyło, że relacja na żywo była równocześnie prowadzona przez stację Aljazeera. Po przełączeniu z TV Trwam na Aljazeerę okazało się, że ich transmisja jest zdecydowanie żywsza, gdyż to co było na ekranie w Aljazeerze pojawiało się w TV Trwam dopiero po dobrych kilku minutach…

Z kolei kazania w kościołach są… z centralnego rozdzielnika, o czym powiadomił mnie ksiądz zagadnięty zeszłego roku podczas Kolędy. Kapłan nie ma prawa do odczytywania dowolnych fragmentów Pisma Świętego, ani nawet żydowskiej Biblii. Dlatego wierni na ogół żyją w nieświadomości, otumaniani ideą wybraństwa pewnego narodu, o którym ich właśni prorocy, jak Izajasz, Ezechiel i wielu innych piszą jako o zbrodniarzach, oszustach, kłamcach, dewiantach, mordercach i kompletnych degeneratach. Cóż, Kościół instytucjonalny jest w dużym stopniu pod obcą okupacją, tak jak polityka, dlatego nie usłyszymy tam nigdy wersetów ze św. Jana 8:44, informujących, z kim mamy do czynienia, któż to ci wybrańcy zacz.
W informacjach TV Trwam nie spotkamy też żadnej krytyki państwa terroru i apartheidu Izrael, ani obiektywnych wiadomości z Syrii, choćby w kwestii ISIS oraz roli Zachodu, Turcji oraz Izraela w obecnej rzezi chrześcijan.

Niech się Ojcowie Kościoła – ci którzy pozostają prawdziwie wierni
Chrystusowi – nie dziwią, że wielu wiernych od Kościoła instytucjonalnego
odchodzi. Raczej niechby wzięli żelazne rózgi w ręce i zrobili porządek
we własnych instytucjach, żeby zły przykład nigdy już nie szedł od góry.

Swoją drogą, sama żydowska Biblia wydaje się być wielce podejrzaną lekturą, szczególnie po ostatniej publikacji Targumu Neofiti, a więc Biblii Aramejskiej (w polskim przekładzie z języka aramejskiego), która była w powszechnym użytku od czasów babilońskich. Wpiera się publiczności, że Biblia Aramejska jest tłumaczeniem Biblii żydowskiej, z hebrajskiego. Jednak społeczność, która takim pietyzmem otacza Torę ponoć od tysięcy lat, darzy czcią, ubiera w sukienki itd., nie potrafi pokazać światu ani jednego egzemplarza starszego, niż z XIII wieku naszej ery. Natomiast Biblia Aramejska, notabene znacznie różniąca się od żydowskiej, była czytana w bożnicach przez wiele stuleci przed naszą erą. Abstrahuję już od nonsensów, zapożyczeń i detali świadczących o nieautentyczności Biblii hebrajskiej, będącej pewnie jakimś osobliwym konglomeratem, bo nie czas tu i miejsce.

Ciekawe, czegoż też dziś uczą na lekcjach religii, bo już w pierwszych słowach żydowskiej Biblii: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię.” mamy rozbieżność z Biblią Aramejską (choć ocenzurowaną): „Od początku mądrości Syn Pana udoskonalił niebo i ziemię”. Może „Organy” ustalą.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 18 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin