Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Edukacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 12:51, 16 Mar 2016    Temat postu:

-
czwartek

Szkoła może nauczyć gry w szachy --
w okresie Wielkanocnym...

NP -- na --> [link widoczny dla zalogowanych] --> szachy - warcaby -- młynek

-
Matowanie -- na małej szachownicy... --> na diagramie

Autor - Władek z Połańca
--
1_2
Diagram --- 1
Mat w 4 posunięciach - #4 --- 1. Kg6 - Kg4 - 2.Sd5! - Kh4 - 3.Se3 - g4 - 4. Sf5 mat



Szkoła może, ale nie musi
Dariusz Chętkowski

Minister edukacji prosi dyrektorów szkół i nauczycieli, aby nie zostawili
zapracowanych rodziców na lodzie. Chodzi o opiekę nad dziećmi, które
w okresie przed- i poświątecznym nie mają gdzie się podziać.
Szkoła może zorganizować dla nich zajęcia opiekuńcze. Może, ale nie musi.
--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 21:42, 17 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 21:28, 17 Mar 2016    Temat postu:

17.03.2016
czwartek




-
Religia i wf maturze
Dariusz Chętkowski

Minister edukacji obiecuje wprowadzić religię na maturę (zobacz info).
Jedni uważają to za oczywiste i naturalne – w końcu mamy studia
teologiczne, a do studiowania potrzebna jest matura z przedmiotu
kierunkowego. Inni natomiast nie widzą w tym żadnego sensu.
Wydaje im się, że matura z religii to egzamin z pacierza i test z wiary.
Niby jak z tego egzaminować? Z pomocą Boga?

Argument ze studiami teologicznymi wydaje się sensowny. Jednak nie
tylko teologia jest osierocona pod tym względem. Przecież także studia
wychowania fizycznego obywają się bez matury ze swojego przedmiotu.
Władzom uczelni musi wystarczyć ocena na koniec roku szkolnego.
Jeśli więc chcemy być konsekwentni, uczyńmy przedmiotami maturalnymi
religię i wf. Zresztą nie tylko Kościół i akademie sportu mogą czuć się
dyskryminowane przez obecny system edukacyjny.
Także uczelnie wojskowe powinny mieć swój przedmiot na maturze,
np. edukację dla bezpieczeństwa (dawniej przysposobienie obronne).

Jestem za tym, aby wszystkie przedmioty szkolne znalazły się na maturze.
Jeśli natomiast uważamy, że jakiś przedmiot nie nadaje się na egzamin
dojrzałości, wywalmy go ze szkół i nie zawracajmy sobie nim głowy.
Dotyczy to przede wszystkim religii: albo na maturę, albo won ze szkoły.
Czas podjąć jakąś decyzję.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 22:23, 20 Mar 2016    Temat postu:

20.03.2016
niedziela

Jak w Łodzi kuratora wybierano?
Dariusz Chętkowski

Miało być demokratycznie, ale wyszło jak w bananowej republice.
Niewłaściwi kandydaci zostali odrzuceni pod byle pretekstem i nawet
nie dopuszczono ich do konkursu. Wybrany został ten, który miał zostać
wybrany. Oburzeni odrzuceni żądają unieważnienia konkursu.
Demokracji im się zachciało czy co?

Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy media podały, że do konkursu
na kuratora oświaty zgłosili się ludzie, którym nie po drodze z obecnym
rządem, czyli Jan Kamiński (dotychczasowy kurator) i Wiesława Zewald
(związana z PO). Próbować, oczywiście, mogą, ale nawet małe dziecko
wie, że szanse mają zerowe. Nikt się jednak nie spodziewał, że nawet
nie zostaną dopuszczeni do konkursu. Najwidoczniej komisja nie chciała
na nich patrzeć, odrzuciła więc papiery i problem z głowy
(szczegóły tutaj oraz tutaj).

Najbardziej zdziwiony był lekarz, którego pieczątka stała się pretekstem
odrzucenia dokumentów. Lekarz ten wprawdzie jest uprawniony do
poświadczania zdrowia kandydatów na urzędników państwowych,
ale – zdaniem komisji – przystawił nie tę pieczątkę, co trzeba.
Powinien użyć tej drugiej. Lekarz został wplątany w grę polityczną
i oto dowiedział się, że leczyć wprawdzie umie, ale na przybijaniu
pieczątek kompletnie się nie zna. Może przydałoby się medyka
skierować na przymusowe szkolenie w machaniu pieczątkami,
bo kto wie, jakich szkód narobi w przyszłości.

Kandydaci, którym odrzucono dokumenty, oraz wspomniany lekarz
zarzekają się, że będą żądać od komisji wyjaśnień, a może nawet pójdą
ze skargą do sądu. Czyli znowu myślą po staremu, a tu Polska dzisiaj
zupełnie inna. Tym wszystkim, którzy jeszcze nie wyleczyli się
z demokracji, przypominam, że panu majstrowi oraz wszelkiej władzy
to oni mogą skoczyć tam, gdzie mogą pana majstra i władzę w dupę
pocałować. I żadnego unieważniania konkursu na kuratora nie będzie.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 22:24, 20 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 12:46, 24 Mar 2016    Temat postu:

24.03.2016 --- czwartek

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzieci mają uczyć dzieci
Dariusz Chętkowski

Bardzo zainteresował mnie wywiad z minister edukacji, w którym padło
twierdzenie o nowych metodach nauczania w przedszkolu.
Polegać mają one na tym, że starsze dzieci będą uczyły młodsze.
Aby zrealizować ten cel, grupy będą mieszane wiekowo.
Anna Zalewska powiedziała:

„Cała metodologia zmierza do tego, aby grupy były mieszane –
starszych z młodszymi. Dzieci uczą się wtedy od siebie nawzajem.”

Na pytanie, czy taki układ nie zaszkodzi starszym dzieciom, minister odpowiedziała:
„To nie jest złe rozwiązanie.
Dzięki temu ten sześciolatek może zostać liderem.” (cały wywiad tutaj)

Popieram pomysł mieszania dzieci w różnym wieku. Tak powinno być

nie tylko w przedszkolu, ale przede wszystkim w szkołach.
Uważam, że system klasowy to przeżytek. Dzieci powinno się łączyć
w grupy wg innych zasad niż rok urodzenia. Lepszym wyznacznikiem
byłyby zainteresowania, pasje oraz stopień opanowania materiału.

Podoba mi się też idea, że dzieci starsze (lub mądrzejsze, zdolniejsze)
pełniłyby funkcje liderów. Nie widzę niczego złego w pomyśle, aby dziec
i uczyły się od siebie nawzajem, a nauczyciel jedynie koordynował
ten proces. Zresztą już teraz wielu belfrów nie uważa się za nauczycieli,
lecz za edukatorów, trenerów, liderów kształcenia bądź po prostu
za niańki oświatowe.

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Czw 12:48, 24 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 15:41, 26 Mar 2016    Temat postu:

25.03.2016
piątek



-
Szkoła nieposłuszeństwa
Dariusz Chętkowski

W społeczeństwie jest za dużo posłuszeństwa, dlatego szkoła powinna
uczyć czegoś przeciwnego. Zadaniem nauczycieli jest wdrożyć dzieci
do buntu i sprzeciwu. Niech nie będą takie spolegliwe.
Zło na świecie bierze się bowiem z braku oporu wobec nakazów.
Ideę tę forsuje fiński artysta Jani Leinonen.
Jego „Szkoła nieposłuszeństwa/ School of Disobedience”
na razie ma formę projektu artystycznego, a sama budowla szkoły mieści
się w muzeum. Jednak pomysł nie ogranicza się do budynku, artysta
oferuje jeszcze naukę nieposłuszeństwa – można posłuchać wykładów,
uczestniczyć w warsztatach i ćwiczeniach. O pomyśle artysta
mówi tutaj, a opis idei jest tutaj.

Pracuję w szkole, którą rządzi całkiem przeciwna idea. Dzieci są twórcze,
zdolne, ale posłuszne, po prostu anielskie. Niestety, coraz częściej
stajemy przed koniecznością uzupełniania etatu w innych szkołach.
Czasem w takich, gdzie panują zupełnie inne zasady. Jakiś czas temu
koleżanka, u nas postrach młodzieży, wpadła przejęta do pokoju
nauczycielskiego i zaczęła opowiadać,
jak się zachowuje młodzież w jej nowym miejscu pracy.

Nie da się tego przytoczyć w szczegółach, więc tylko podam konkluzję:
„Jednym słowem – stwierdziła koleżanka – bydło i hołota”.
Gdyby Jani Leinonen miał problem z wychowywaniem w duchu
nieposłuszeństwa, to zapraszam na łódzkie Bałuty.
Nie musi nawet patrzeć i wybierać – idealne w oporze wobec belfrów
są tu bowiem całe klasy. Tylko polscy nauczyciele strasznie głupi,
nie potrafią docenić, że uczą chodzące ideały.
Jeszcze nam cały świat będzie zazdrościł takiej młodzieży.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 20:27, 31 Mar 2016    Temat postu:

30.03.2016
środa


Podwyżek nie będzie
Dariusz Chętkowski

Dobra wiadomość dla tych, którzy źle życzą nauczycielom.
W roku szkolnym 2016/2017 nie będziemy mieli podwyżek wynagrodzeń.
Od czterech lat nasze pensje pozostają na tym samym poziomie
i takie będą nadal (info tutaj).

W mojej rodzinie są emerytowani nauczyciele, a emeryci dostali
podwyżkę – dokładnie 0, 24 proc., czyli właściwie nic. Na początku
myślałem, że emerytury wzrosły o jedną czwartą, ponieważ redaktor,
który czytał wiadomości, nie potrafił właściwie odczytać wskaźnika
100, 24 (przeczytał „sto dwadzieścia cztery”). Aż mi szczęka z wrażenia
opadła. Już miałem dzwonić z gratulacjami do cioć i wujków, ale wpierw
sprawdziłem w internecie. Niestety, emerytury wzrosły nie o 24 proc.,
lecz o 0,24, czyli o parę groszy. Gratulacje byłyby nie na miejscu.

Jeśli nauczyciele mieliby dostać podobną podwyższę, to niech lepiej
nie dostaną żadnej. Jeszcze by jakiś redaktor źle odczytał i w Polskę
poszłaby informacja, że wzrosło nam o tysiąc zł. Oczywiście o tyle
powinno. Wzrost wynagrodzeń ma sens, jeśli jest odczuwalny.
A odczuwalny jest wtedy, gdy wystarczy chociaż na butelkę dobrego
trunku do obiadu. Przepraszam, że ja o alkoholu, ale z żalu,
że nie będzie podwyżek, zamierzam się napić czegoś mocniejszego.
Może emeryci postawią.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 15:45, 02 Kwi 2016    Temat postu:

2.04.2016
sobota

500+ w szkołach i przedszkolach
Dariusz Chętkowski

Nie chciałem pisać o tym wczoraj, aby nie wywołać wrażenia, że to prima
aprilis. Sprawa bowiem wygląda jak żart. Oto wnioski o ustalenie prawa
do 500 zł na dziecko można składać w wyznaczonych szkołach
i przedszkolach. Ponieważ moje liceum nie zostało wyznaczone,
nie wiem, co o tym sądzić. Ukarano nas czy nagrodzono?

Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, pochwaliła się, że wnioski można
złożyć w tak wielu miejscach, iż kolejek nie będzie. To także zasługa
pracowników oświaty (info tutaj). Niestety, nauczyciele nie doceniają
przywileju, jaki otrzymali, bowiem zamiast się cieszyć z dodatkowej
pracy, żądają zapłaty. Oto ZNP wystosował list do Anny Zalewskiej,
wytykając pani minister, że nauczycieli ani nie zapytano o zdanie,
ani nie podpisano z nimi żadnych umów, ani nie przewidziano
dla nich zapłaty (list tutaj). Wg związkowców jest to bezprawie.

Akurat teraz jest w szkołach huk roboty, nic dziwnego więc, że
nauczyciele się burzą. Zaczynają się bowiem egzaminy,
w podstawówkach w najbliższy wtorek (sprawdzian szóstoklasisty).
Wszyscy dopinamy pracę z klasami, które podejdą do egzaminów
zewnętrznych. W liceum non stop są sprawdziany dla maturzystów,
czyli masa sprawdzania, oceniania, konsultowania z uczniami.
Szkoda, że – chyba się narażę koleżankom i kolegom, ale co mi tam –
nie zlecono nam tej roboty w wakacje. Niech sobie naród składa
w szkołach wnioski o 500 zł na dziecko, ale nie teraz, tylko w lipcu
i sierpniu. Wtedy mogliby to nauczyciele obrabiać, ale teraz?
Przed egzaminami, przed maturą? Normalnie koń by się uśmiał!
Szkoda, że to nie jest żart primaaprilisowy.

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 14:06, 05 Kwi 2016    Temat postu:

4.04.2016
poniedziałek

Kto ma płacić nauczycielom?
Dariusz Chętkowski

ZNP zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy gwarantującej
wynagrodzenia nauczycieli bezpośrednio z budżetu państwa.
Obecnie państwo przekazuje pieniądze samorządom, a te dopiero
płacą pracownikom oświaty (info o inicjatywie tutaj).

Wiele samorządów traktuje subwencję oświatową niczym swoją własność
i próbuje wydać na szkoły jak najmniej. Jest to postępowanie typowe dla
pośrednika: uszczknąć coś dla siebie. Nie byłoby pośrednika, nauczyciele
dostawaliby dokładnie tyle, ile wydawałby na nich budżet państwa.

Dzisiaj stan szkół zależy od sytuacji budżetowej samorządu.
Wiele gmin woli wydać pieniądze na drogi niż na oświatę.
Nic więc dziwnego, że w jednych ośrodkach szkoły popadają w ruinę,
jedynym narzędziem pracy jest kreda, tablica i dziesięcioletni komputer,
a w innych są wyremontowane budynki, w nich nowoczesne pracownie,
a obok świetnie wyposażone tereny sportowe. Także nauczyciele
zarabiają różnie, a zależy to nie od wyników pracy, lecz od regionu, w którym są zatrudnieni.

ZNP chce, aby za oświatę wzięło odpowiedzialność państwo.
Argumentuje, że wyszłoby to na dobre zarówno uczniom,
jak i nauczycielom. Kto w takim razie na tym by stracił?

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 7:57, 06 Kwi 2016    Temat postu:

5.04.2016
wtorek



Po co nam te egzaminy?
Dariusz Chętkowski

Jeden egzamin mamy z głowy. Po raz ostatni zdawali go dzisiaj uczniowie szóstej klasy szkoły podstawowej. Kolejne roczniki już nie będą egzaminowane. Do zlikwidowania pozostał jeszcze egzamin po gimnazjum oraz matura i będziemy mieli edukację bez sprawdzianów zewnętrznych.

Egzaminowanie co roku prawie miliona uczniów (ok. 300 tys.
szóstoklasistów, 300 tys. gimnazjalistów i 300 tys. maturzystów) kosztuje krocie. Samo przygotowanie testów to kwota z sześcioma zerami (dla ekspertów), wydrukowanie, nagranie, powielenie testów – kolejne sześć zer (dla drukarni), przeprowadzenie egzaminów – znowu sześć zer (dla nauczycieli pracujących w komisjach), sprawdzenie testów – sześć zer (dla egzaminatorów) i jeszcze sześć zer (dla weryfikatorów, liderów), i znowu sześć zer na utrzymanie instytucji zwanej Okręgową Komisją Egzaminacyjną (a jest ich w Polsce kilka) plus siedem zer na opłacenie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Egzaminowanie ma sens, gdy chodzi o sprawdzenie wiedzy i umiejętności, a przy okazji o zmotywowanie do pracy i nauki (nauczycieli oraz uczniów). Tymczasem u nas egzaminuje się tak, aby jak najwięcej osób zdało. Szóstoklasiści i gimnazjaliści zdają za samo przyjście (tych dwóch egzaminów nie można nie zdać). Maturzyści zdają, gdy osiągną próg 30 procent. Ponieważ to może być dla niektórych problem, co roku obniża się poziom egzaminowania oraz naciąga wyniki, aby tylko przepuścić jak najwięcej osób. Po co więc egzaminować i wydawać na to fortunę, gdy celem jest 100-procentowa zdawalność? Nie egzaminujmy wcale, a osiągniemy ten cel za darmo.

Gdyby ktoś chciał rozwiązać dzisiejszy test dla szóstoklasistów,
to proszę kliknąć tutaj – polski i matematyka.
---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pią 10:24, 08 Kwi 2016    Temat postu:

-
Złodziej w szkole
Dariusz Chętkowski

Zmagamy się z przypadkami kradzieży w szkole. Złodzieje z poprzednich
lat szybko wpadali w zastawione sidła, obecny wydaje się być
profesjonalistą. Czeka nas trudna walka i pewnie znaczne straty.

W większości szkół, w których pracowałem, chociaż nie we wszystkich,
trafiali się złodzieje. W jednych placówkach upubliczniano problem,
wzywano policję, zwoływano rodziców, zbierano pracowników, tropiono,
goniono itd., a w innych zamiatano problem pod dywan, licząc,
że zjawisko samo zniknie. Nie pamiętam jednak, aby proszono inne
szkoły, te bardziej doświadczone w zwalczaniu plagi kradzieży, o pomoc.
Tymczasem to powinna być standardowa procedura: jest problem,
z którym nie dajemy sobie rady, prosimy o radę lepszych.

Zadzwoniłem prywatnie do dyrektora pewnej placówki i przedstawiłem
sprawę. Z pokoju nauczycielskiego giną rzeczy. Prawdopodobnie kradnie
pracownik, uczeń raczej nie ma dostępu do tego pomieszczenia.
Skoro to pracownik – usłyszałem – sprawa jest prosta (z uczniami
trzeba by się cackać, udowadniać winę). Należy zwolnić wszystkich,
którzy zostali przyjęci do pracy w okresie, kiedy zaczęto kraść, np.
w ostatnim roku albo jeszcze lepiej dwóch-trzech.
Nie jest to zbyt sprawiedliwe, ale podobno skuteczne.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 21:18, 13 Kwi 2016    Temat postu:

13.04.2016 --- środa


Ogródek dla nauczyciela i inne dodatki
Dariusz Chętkowski

Dowiedziałem się, że część nauczycieli w Polsce otrzymuje od pracodawcy niewielki ogródek, jakieś 0,25 ha. Od razu poczułem się poszkodowany. Gdybym miał taki ogródek, mógłbym, jak zaleca Wolter, zająć się nim i zapomnieć o Bożym świecie, nie wyłączając uczniów, ich rodziców oraz kochanej dyrekcji.

Różne są powody, dla których człowiek trzyma się swojej roboty i nie szuka innej. W przypadku nauczycieli na pewno nie są to zarobki. Autor tekstu o ogródku informuje, że nauczyciele zarabiają ok. 85 procent tego, ile przeciętnie otrzymują w Polsce ludzie z wyższym wykształceniem. A zatem nie zarobki trzymają nas przy tablicy (zob. tekst).

Dawniej ludzi trzeba było zachęcać do pracy w szkole takimi chociażby ogródkami. Dzisiaj nikogo nie trzeba zachęcać, bo ofert pracy przy tablicy nie ma, a chętni są. Nic więc dziwnego, że dawne dodatki do zarobków – ogródki, służbowe mieszkania – niezmiernie dziwią. To pozostałość po dawnych czasach. W mojej rodzinie są nauczyciele, nie tak liczni, ale są, od pokoleń. Gdy byłem mały, to widziałem jak jedna z krewnych nie tylko miała taki ogródek, ale nawet nic przy nim nie robiła. Całą robotę wykonywali za nią jej byli wychowankowie.

Ludzie wiedzieli bowiem, że nauczyciel nie może brudzić rąk pracą na roli, zajęty jest bowiem wyższymi sprawami. Tak sobie żyła moja cioteczna babcia. Dzisiaj, nawet gdybym ten ogródek od pracodawcy dostał, musiałbym obrabiać go sam. I pilnować, aby mnie dobrzy ludzie nie okradli z marchewek czy selerów. Skoro tak to ma wyglądać, to ja już wolę ogródka nie mieć ani innych dodatków. W zupełności wystarczy mi godna pensja, tak powiedzmy na poziomie 100 procent tego, ile w Polsce średnio zarabia wykształcony człowiek.

PS Szanownych Komentatorów proszę, aby nie wprowadzali wątku żydowskiego. Ja nie o tym

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 17:57, 24 Kwi 2016    Temat postu:

20.04.2016 -- środa


Jak zlikwidować Kartę nauczyciela?
Dariusz Chętkowski

ZNP apeluje do prezydenta, aby nie podpisywał uchwalonych przez
Sejm zmian w Karcie nauczyciela. Zmiany te są bowiem fatalne
w skutkach dla pracowników oświaty, dopuszczają m.in. niesprawiedliwy
przydział obowiązków. Zapewne o to chodzi rządowi, aby tak obrzydzić
nauczycielom Kartę, żeby sami prosili o jej likwidację.

Źródłem sporu są nieszczęsne „godziny karciane”, ---> Szachowe
czyli dodatkowe dwie godziny w tygodniu, które poza pensum nauczyciele
mają obowiązek prowadzić. Nowelizacja Karty likwiduje wprawdzie
godziny karciane, ale przy okazji zezwala dyrektorowi na dodatkowe
obciążenie nauczyciela dowolną liczbą godzin. Zamiast dwóch można
dostać – jak alarmuje ZNP – nawet dziesięciokrotność tego (szczegóły tutaj).

Apel związkowców nic nie da, prezydent podpisze nowelizację.
A potem jeszcze jedną i każdą następną. Aż do chwili, kiedy Karta
nauczyciela zamieni się w stek bzdur. Wtedy się ją zlikwiduje, co
nauczyciele przyjmą z ulgą i wdzięcznością. Jestem pełen podziwu dla
metod sprawowania władzy przez PiS. To prawdziwy majstersztyk tak
robić Polaków w konia, aby jeszcze całowali po rękach i zdejmowali
czapki z głów. W pas się kłaniam.

-
Nauka Geografii Polskiej ---> dla nauczycieli
--
Skoczek skacze po calej szachownicy...

1_2

3_4

-- Diagram nr.1

-- Elblag -e8 -- Elk -g7 -- Biala Podlaska -h5 -- Ostroleka -f6 -- Lodz -e4
-- Stalowa Wola -g3 -- Przemysl -h1 -- Tarnow -f2 -- Bielsko Biala -- Kedzierzyn
-- Legnica -- Opole -- Konin -d5 -- Pila -- Swinoujscie -a8 -- Czluchow ( 16 )
-------------------

--- Diagram nr.2
-- Poznan -- Szczecin -- Slupsk -- Torun -- Leszno -- Jelenia Gora --
- Jastrzebie Zdroj -- Katowice -d2 -- Nowy Sacz -- Przeworsk -- Lublin
-- Piotrkow Tryb. -- Warszawa -f5 -- Bialystok -h6 -- Gizycko -g8 -- Grudziadz ( 32 )
-----------

--- Diagram nr.3
-- Bydgoszcz -- Gdansk -- Stargrad Szczec. -- Zielona Gora(a5) -- Wroclaw --
-- Raciborz -- Gliwice -- Kalisz -- KIELCE -f3 -- NOWY Targ -- Rzeszow
-- CHELM -- LOMZA -- Suwalki -h8 -- OLSZTYN -f7 -- Siedlce ( 48 )
--------------------

-- Diagram nr.4
-- Augustow -h7 -- Bartoszyce -- Wloclawek -e6 -- Radom -f4 -- Zamosc -h3
- Krosno -- KRAKOW e2 -- Rybnik -- Walbrzych -- Glogow -- Czestochowa
-- Gniezno -- Gorzow Wielkopolski -- KOSZALIN -b8 -- Tczew -d7 -- Kutno -e5 - ( 64 )
--------------

Znajac droge Naszego Skoczka szachowego --- moze trzeba zapamietac
wszystkie miasta ktore bedzie odwiedzal Nasz rumak szachowy.
------
[link widoczny dla zalogowanych]
-- Trasa na diagramie -- Skoczka..
---
Moja trase rozpisalem na czterech Diagramach.

- Etap 1 do 16 miast.
- Etap III -- do 32.
- Etap III -- do 48
- Etap IV -- do 64 miast
-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 18:04, 24 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 21:17, 26 Kwi 2016    Temat postu:

26.04.2016
wtorek


Na maturze Szymborska
Dariusz Chętkowski

Za tydzień matura, najwyższy zatem czas obstawiać, co znajdzie się
w arkuszu. Moim zdaniem, Szymborska. Na 75 procent maturzyści będą
analizować wiersz noblistki, a na 100 procent powinni. Nikt bardziej niż
ona nie zasługuje, aby pojawić się w tym roku na egzaminie maturalnym.
No może jeszcze Szekspir.

W 2016 obchodzimy 20. rocznicę przyznania Szymborskiej
Nagrody Nobla – to pierwszy powód. Drugi – autorka „Kota w pustym
mieszkaniu” jest powszechnie znana, także uczniom. Nikt tu nie pomyli
– jak to się stało w 2007 – Różyckiego z Różewiczem, bo Wisława jest
tylko jedna. Na razie mamy idealną sytuację, ale jeśli Szymborska
przestanie trafiać na egzamin, uczniowie przestaną ją znać.
Młodzież zna bowiem tylko tych autorów, których opłaca się znać.
Reszta odchodzi w niebyt.

Czas skończyć z wprowadzaniem na maturę autorów, których uczeń
nie miał szans poznać. W zeszłym roku Centralna Komisja Egzaminacyjna
„przegięła pałę” – cytuję młodzież – każąc maturzystom analizować
wiersz Elizabeth Bishop. Nawet angliści nie mieli pojęcia, kto to taki,
a co dopiero uczniowie. Nie przesadzajmy z niespodziankami, bo zabijają
one chęć czytania. Po co czytać, skoro i tak w arkuszu egzaminacyjnym
będzie kompletnie nieznany autor. Szymborska to szansa na
przywrócenie maturze godności i powagi. A jak nie Wisława,
to może być jeszcze Szekspir. Powód taki sam – okrągła rocznica śmierci,
o autorze tak głośno, że każdy coś napisze. A przecież o to chodzi,
aby wszyscy zdali, poszli na studia i dali nam święty spokój.

PS Gimnazjaliści na egzaminie zmagali się z „Krzyżakami”
(dzieło znane, 2016 to Rok Sienkiewicza – po prostu strzał w dziesiątkę – arkusz tutaj).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 21:21, 26 Kwi 2016    Temat postu:

-
zza kałuży
26 kwietnia o godz. 17:16 247834

Szydłozworka pierwszy raz pojechało do Ameryki.
Szydłózworka polska ambasada umówiła 3 spotkania.
Dwa z szefami IBM oraz Intela oraz trzecie z proboszczem z jej rodzinnej wsi.
Szydłozworka popatrzyło, zastanowiło się, wybór mógł być tylko jeden.

Szydłozworka pojechało do amerykańskiej Częstochowy, do proboszcza.

Wysłuchało świętej mszy oraz wygłosiło mowę o czym?
Oczywiście, o Katyniu i Smoleńsku.
Do Polonii, skandującej „Do-ro-ta” Polonii!

Szydłozworka woli to co znajome. Kościół, proboszcz, msza po polsku,
sąsiedzi z jej wsi, nawet jak za wodą.
Nie po to przecież pofrunęłam aeroplanem do Hameryki aby tam
z jakimiś masonami czy lesbijkami z IBMa czy z
Intela się spotykać, tfu, na pieska urok!

A Szymborska to stalinistka, my ją dobrze znamy,
my ją pamietamy! Ona do naszej, polskiej literatury nie należy!
Na maturze bedzie Walentynowicz i Lech Kaczyński.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 21:08, 04 Maj 2016    Temat postu:

4.05.2016
środa

Matura z poezji
Dariusz Chętkowski

W wypracowaniach na poziomie podstawowym z języka polskiego
maturzyści musieli zmierzyć się z poezją i tylko poezją (do wyboru
Mickiewicz lub Herbert), natomiast na poziomie rozszerzonym z prozą
i tylko prozą (Parandowski lub Schulz i Konwicki). Dlaczego nie odwrotnie?
Nie chodzi mi o konkretne teksty, lecz o zasadę, że proza jest łatwiejsza,
czyli powinna być dla wszystkich, a poezja trudniejsza, zatem nie dla każdego.

Dziwi nieobecność prozy – mam na myśli tematy prac stylistycznych –
na poziomie podstawowym (zob. arkusz PP, s. 8 i nn.).
Tak samo dziwi brak poezji na poziomie rozszerzonym
(zob. arkusz PR). Temat o miłości doskonały, ale dlaczego oparty na
wierszowanym tekście Adama Mickiewicza?
Czy nie można było wstawić czegoś prozą?

Jaką mamy literaturę, mało osób wie, bo nie czyta. Stereotypy głoszą,
że poezję mamy genialną, a prozę fatalną. Szkoda, że matura powiela tę
kompletnie już nieprawdziwą ocenę. Jaki jest inny powód, jeśli nie
szerzenie kultu poezji, że dla zwykłych zjadaczy chleba dano dwa teksty
oparte na mowie wiązanej, a tylko humanistom kazano zajmować się prozą?

Tegoroczna matura z języka polskiego nie jest najgorsza, ale do ideału
też sporo jej brakuje. Nauczyciele i uczniowie dostali sygnał, że aby
zdać egzamin, trzeba uczyć się poezji. Oczywiście, nie dla siebie, tylko
dla szkoły. Dla siebie czyta się całkiem inne rzeczy
i w 99 przypadkach na 100 jest to proza.
---

--
Edukacja obrazkowa do ---> Polskich Szkół!
Geografia Polski --- mnożenie --> na diagramie 64 polowym
---
1_2
Diagram -- 1
Mat w 3 posunięciach --- #3 ----- --- ---- 1. Se5 - Sf4 - 2. Gf7 - Se6 - 3. Sg6 - mat

Diagram - 1 ----- miasto --- mnożenie --- --- Diagram - 2 ---- miasto --- mnożenie

Król --- Kh8 --- Suwałki --- 8 razy 8 = 64
Król --- Kh6 --- Białystok -- 6 razy 8 = 48
Skoczek -Sc4 - Leszno ---- 4 razy 3 = 12 ----- Skoczek - Sg6 -- Łomża -- 6 razy 7 = 42
Goniec - Gb3 -- Legnica --- 3 razy 2 = 6 --- --- Goniec - Gf7 --- Olsztyn -- 7 razy 6 = 42
Skoczek - Sh3 - Zamość -- 3 razy 8 = 24 ----- Skoczek - Se6 -- Toruń --- 6 razy 5 = 30


Łódź -- pole - _e4 --- -- 4 razy 5 = 20
Warszawa -- pole f5 --- 5 razy 6 = 30
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Śro 21:11, 04 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 20 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin